• Nie Znaleziono Wyników

Budowa Świątyni Opatrzności Bożej a teologia Opatrzności Jana Pawła II

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Budowa Świątyni Opatrzności Bożej a teologia Opatrzności Jana Pawła II"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Strojny

Budowa Świątyni Opatrzności Bożej

a teologia Opatrzności Jana Pawła II

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 47/3-4, 257-271

(2)

P ra w o K a n o n ic z n e 47 (2 0 0 4 ) n r 3-4

KS. J A N U S Z S T R O J N Y

BUDOWA ŚWIĄTYNI OPATRZNOŚCI BOŻEJ

A TEOLOGIA OPATRZNOŚCI JANA PAWŁA II

1. Wotum Narodu

D ru g ie g o m a ja 2002 ro k u z o s ta ł w m u ro w a n y k a m ie ń w ę g ieln y p o d b u d o w ę Św iątyni O p a trz n o ś c i B o ż ej. Ś w iątynia z o s ta ła u s y tu o w a n a n a P o la c h W ila n o w ­ skich w W arszaw ie. A k tu te g o d o k o n a n o p rz y u d z ia le E p is k o p a tu P olski, p r z e d s ta ­ w icieli e p is k o p a tó w E u ro p e js k ic h , najw yższych w ła d z p a ń stw o w y c h o ra z p r z e d s ta ­ w icieli ró ż n y ch k rę g ó w sp o łe cz n y ch . W m u ro w a n ie k a m ie n ia w ę g ieln eg o je s t p o d ­ ję c ie m w y p e łn ie n ia w o tu m S e jm u i N a r o d u ja k o d z ię k czy n ien ie B o g u z a u c h w a le ­ n ie K o n s ty tu c ji T rzecieg o M a ja 1791 ro k u . T ekst u staw y k o n sty tu c y jn e j m ów ił: „ U znając iż los n a s w szystkich o d u grun to w a n ia i u d o sk o n a len ia K o n stytu cji N a r o d o ­

w ej jed y n ie zawisł, d łu g im d o św ia d czen ie m p o zn a w s zy za d a w n io n e R z ą d u naszego w ady (. . . ) w o ln i o d h a ń b ią cej ob cej p r z e m o c y n a k a z ó w ceniąc drożej n iż życie (. . . ) n iepodległość zew nętrzną i w o ln o ść w ew nętrzną, N a ro d u , którego los w ręce n a sze jes t p o w ier zo n y m (. . . ) niniejszą K o n stytu cję u c h w a la m y ”1.

K o n s ty tu c ja ta p o s ia d a ła o g ro m n e z n a c z e n ie re a ln e d la o d b u d o w y życia s p o ­ łe c zn e g o N a r o d u o ra z s tr u k tu r p a ń stw o w o śc i n ie z a le ż n e j. N a b r a ła ta k ż e o g ro m ­ n e g o z n a c z e n ia sy m b o licz n eg o , w y k ra c z a ją ce g o p o z a ó w czesn e d z ia ła n ia r e fo r m a ­ to rs k ie . Swój p o d z iw w o b e c d o n io sło śc i i w a rto śc i K o n s ty tu c ji w y raził n a w e t K a ro l M a rk s. Pisał: Przy wielu sttych brakach, K o n stytu cja ta w idnieje n a tle rosyjsko - p r u ­

sk o - austryjackiej barbarii ja k o je d y n e dzieło w olnościow e, któ re kied yk o lw ie k E u r o ­ p a W sch o d n ia sa m o d zieln ie stworzyła. (. . . ) H istoria św iata n ie zn a żad n eg o innego p rz yk ła d u p o d o b n e j szla c h etn o ści szlachty2.

K o n sty tu cja T rzeciego M a ja u sta n o w iła p ra w a w y rastające z n ajlep szej polskiej trad y cji. W ciela ła w życie d o jrz a łą m ą d ro ś ć N a ro d u ro z trw o n io n ą p rz e z złotą w ol­

n ość, p arty k u lary zm , s p rz ed a jn o ść i z d ra d ę . B yła p o m n ik ie m w oli N a ro d u , życia

1 N. D A V IES, Ig n ysko Boże. Historia Polski, K raków 1989r., s. 700. 2 Tamże, s. 701.

(3)

w w olności, n iep o d le g ło śc i i p o sz a n o w a n iu g o d n o ści i p ra w człow ieka. Je d n o c ze śn ie Sejm u chw alił w o tu m w p o sta c i Św iątyni O p a trz n o śc i B ożej ja k o z n a k o d ro d z e n ia życia sp o łe cz n eg o i n a ro d o w e g o o sa d z o n e g o n a fu n d a m e n cie życia religijnego.

P o d e jm u ją c to d zied zictw o h isto rii, k sią d z P ry m a s K a rd . J. G le m p , w liście p a ­ ste rsk im z 15 k w ie tn ia 2002 ro k u p isał: ( .. .) z nową siła dojrzewa wola odważnego spojrzenia w przyszłość, w zawierzeniu największej mądrości jaka jest w Bogu? Tak. Wypełnienie tamtego wotum jest współczesnym wezwaniem do poszanowania wolno­ ści przy wkraczaniu w X X I wiek. (...) K ażdy naród zachowuje swoją tożsam ość - chce żyć w utrwalonej przyjaźni z innymi pa ń stw a m i.

H is to ria b ieg n ie n a p rz ó d , ale is to ta w y zw an ia rz u c o n e g o p rz e z sejm C z te r o le t­ n i i K o n s ty tu c ję T rzecieg o M a ja p o z o s ta ła d la N a r o d u ja k o z a d a n ie . P o o d z y sk a ­ n iu n ie p o d le g ło ś c i w 1918 ro k u , d z ie ń 3 m a ja p ro k la m o w a n o św iętem n a ro d o w y m . Wolność została odzyskana na czterech drogach: oręża, kultury, pracy, religijno - p a ­ triotycznej i cieqzienia. Odzyskaną wolność tak trzeba pielęgnować, aby droga oręża zamieniała się w pokojow e jednanie, kultura wyzwalała twórcze odradzanie szczegól­ nie młodzieży, praca Kościoła pogłębiała duchowość, a zam iast zadawania cieqzień rozwijała się obrona wszelkiego życia, włączając w to szacunek dla praw dy4.

W y p e łn ia n e w o tu m , ja k to o k re ś la in icjaty w a K się d z a P ry m a sa , n ie o g ra n ic za się d o z o b o w iąz ań h isto rii, a le m a o tw ie ra ć n a p rzy szło ść, a z a te m w ią za ć życie sp o łe c z n e z u n iw e rsaln y m d z ia ła n ie m B o g a , d z ia ła n ia lu d zk ie p rz e św ie tla ć m ą d r o ­ ścią i w o lą O p a trz n o ś c i o ra z w skazyw ać n a p o s z a n o w a n ie i p o d n o s z e n ie g o d n o śc i c zło w iek a. P o n a d to k a m ie ń w ęgielny, p o św ię c o n y p rz e z O jca Ś w ięteg o J a n a P aw ła I I m a być z n a k ie m fu n d a m e n tu , n a k tó ry m m a być b u d o w a n a p rzy szło ść n aszej O jczyzny ja k i całej E u ro p y . Przez monum ent Świątyni Opatrzności - p o w ia d a Ks. P ry m a s - chcemy nie tylko przypom nieć sobie i lepiej zrozumieć nasze dzieje i okres

klęsk i niepowodzeń ale też odnaleźć wielką praw dę o godności człowieka przez łącz­ ność ze światem Boga, z transcendencją, z tym światem, do którego woła nas Stwórca i Zbawiciel. (...). M y nie m ieszam y Opatrzności w nasze dzieje, ale odkrywamy, że Ona jest i widzimy w N iej źródło potężnej n adziel.

B a rd z o is to tn e je s t stw ie rd z e n ie K s ię d z a P ry m a sa , że n ie m ie sz a m y O p a tr z n o ­ ści w n a sz e dzieje, ale od k ry w am y , że O n a je s t i d z ia ła w h isto rii N a ro d u . Z n a k d z ia ła n ia B o g a w ży ciu N a r o d u - Ś w iątynia, w y m a g a re fle k sji te o lo g ic z n e j d la u k a ­

3 K ard. J. G L E M P Nie tylko dotrzymać słowa List p asterski z okazji w m urow ania k a ­ m ienia w ęgielnego p o d św iątynię Świętej O p atrzności Bożej w W arszaw ie, W arszawa 15.04.2002, s. 1.

4 Tamże.

5 K ard. J. G LEM P, Droga z Ktzyżepi zawsze prowadzi w górę. K azanie z okazji w m u ­ row ania kam ien ia w ęgielnego p o d Świątynię Świętej O p atrzności B ożej, W arszawa, Bazylika Św iętego Krzyża, 2.05.2002, s. 2.

(4)

z a n ia isto ty i d z ia ła n ia O p a trz n o ś c i w fo rm o w a n iu i p rz e m ia n ie K o ś cio ła i s p o łe ­ cze ń stw a p o lsk ie g o , a w ięc w ięzi O p a trz n o ś c i z w ia rą lu d u B o ż eg o K o ś cio ła P o l­ sk ieg o . U czy n im y to w o p a rc iu o te o lo g ię J a n a P aw ła II, k tó ry n a d a ł te m u z n ak o w i z n a c z e n ie u n iw e rsa ln e .

2. Teologia Opatrzności Jana Pawia II

a) O p a trz n o ś ć a w ym óg w iary

O p a trz n o ś ć B o ż a , m im o że o g a rn ia sw oim d z ia ła n ie m c ałe stw o rz e n ie , w ym aga o d c zło w iek a w iary. O tw ie ra ją c się b o w iem n a B o ż e o b jaw ie n ie a firm u je m y s tw ó r­ cze a z a ra z e m i zb aw cze d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B o żej. Jaw i się o n a w ów czas w św ia d o m o śc i w ie rzą ce g o ja k o d z ia ła n ie B o g a , któ ry ja k o W szechm ogący i m ą d ry

O jciec je s t o b ecn y i d ziała w świecie, w dziejach w szystkich stw orzeń ażeby k a żd e z n ich - a p rz ed e w szystkim c zło w iek stw orzony n a Jego obraz - m o g ło realizow ać sw oje życie n a drodze p ra w d y i m iłości, w io d ą cej k u życiu w ieczn em u w B o g u 6.

A n a liz u jąc O b jaw ien ie w w ym iarze egzystencji z iem skiej człow ieka ja k i w w y­ m ia rze esch ato lo g iczn y m m o że m y stw ierdzić, że B óg p o w o ła ł stw o rzen ie d o istn ie ­ n ia i w yznaczył m u cel, aby p o z n a ł i u m iło w a ł sw ego S tw órcę i z N im się zjednoczył. Z te g o te ż p o w o d u o ta c z a człow ieka czu łą i m ą d rą o p iek ą , aby t e n o sta tn i m ó g ł p o ­ k o n a ć sw oją b u n to w n icz ą w olę, g rzech , c ie rp ie n ie i zło i w ejść d o o d p o c zy n k u d n ia sió d m eg o . W zbaw czym sw oim p a ln ie B ó g uczynił człow ieka a d re s a te m sw ojej m iło ­ ści i god n y m siebie w sp ó łp raco w n ik iem . U czy n ił to w szystko p o to , ażeby uw o ln ić

człowieka, którego m iłuje, o d przytłaczającego ciężaru, n iew ia d o m ej i po w ierzyć tej wiel­ kiej, n iezm ierzonej i ostatecznej tajem nicy miłości, którą jest O n sa m \

O b jaw ił się w ta k i w ła śn ie sp o s ó b , aby c zło w iek m ó g ł ro z p o z n a ć Je g o zbaw cze d z ia łan ie, a w ięc w k a te g o ria c h O p a trz n o ś c i, o d n a jd y w ać se n s sw o jeg o życia, a w B o g u w id zieć n ie ty lk o sw ego P a n a i B o g a, ale n a d e w szystko tro sk liw eg o i m i­ łu ją c eg o O jca. B ez w ą tp ie n ia c ie rp ie n ie , g rz ec h i zło sta n o w i o g ro m n ą p rz e sz k o d ę w z b liż e n iu się d o B o g a i n ie je d n o k ro tn ie c zło w iek p o w ą tp ie w a w Je g o ojco stw o . N a d to z a rz u c a Stw órcy, iż d o m a g a ją c się a firm a c ji (p rz e z s tw o rz e n ie ), w ystaw ia w o ln o ść c zło w iek a n a szw ank, a sw ój zbaw czy p la n staw ia p o d z n a k ie m z ap y ta n ia . P ro b le m je d n a k ż e n ie leży p o s tro n ie B o g a , k tó re g o m iło ść n ie p o d le g a z a k w e stio ­ n o w a n iu , a le p o s tro n ie c zło w iek a. To o n m u si p o k o n a ć w sw oim s e rc u d w o isto ść p o staw y: „ ta k i n ie ” z a ra z e m . W sw oim o p a trz n o śc io w y m d z ia ła n iu B ó g o c ze k u je o d c zło w iek a o d p o w ie d z i n a p łaszczy źn ie o so b o w ej a n ie je d y n ie p o trz e b . O d p o ­ w ie d zi n a p o z io m ie o so b y d o m a g a się tr a n s c e n d e n tn a m ą d ro ś ć , k tó r a w re la cji

6 JA N PA W EŁ II, Prawda o Opatrzności Bożej, w: K atechezy - Bóg O jciec, K raków -

Z ąb k i 1999, s. 158. 7 Tamże, s. 160.

(5)

m ię d z y O p a trz n o ś c ią B o ż ą a w o ln o śc ią c zło w iek a n ie o z n a c z a an ty tezy , ale z m ie ­ rz a do z je d n o c z e n ia w m iło ści, d zięk i c z e m u d z ie ło B o g a u k a z u je się ja k o w izja c a ­ łościow a.

b ) O p a trz n o ś ć a ta je m n ic a B o g a

O d w ie cz n ie istn ie jąc y B ó g je s t Jed y n y , Ż yw y i P raw dziw y. Ten Je d y n y B ó g is t­ n ie n ie m sw oim o tw o rz y ł się n a stw o rz en ie ta k d a le ce , że fu n d a m e n ty św iata, a zw łaszcza św iata lu d zk ie g o , z o stały z a ło ż o n e w je g o is tn ie n iu . O b ja w ien ie i r e ­ flek sja te o lo g ic z n a u k a z u ją z w iąz ek ja k i z a c h o d z i m ię d z y im m a n e n c ją B o g a - a w ięc Je g o życiem w e w n ę trz n y m w Trójcy o só b - a d z ia ła n ie m zbaw czym w h is to ­ rii z b aw ie n ia . B ó g b o w ie m n ie p rz e k a z u je n a m z b io ru in fo rm a c ji relig ijn y ch , ale o b jaw ia sie b ie w t a k ra d y k a ln e j d y n am ice, że sta je się o n a e k o n o m ią z b aw czą8. T ró jjed y n y B ó g istn ie je w P ra w d z ie, M iło śc i i W o ln o ści. Te trzy w a rto śc i są n ie ro z - d z ie ln e ja k trzy o so b y b o sk ie . D o d a ć je d n a k n ależy , że c e c h ą k o n sty tu ty w n ą P ra w ­ dy i M iło ści je s t W o ln o ść. B ó g d z ia ła ją c p rz e k a z u je d o b ro sw ego istn ie n ia im m a - n e n tn e g o , p rz e k a z u je p o d w pływ em sw ej w o ln ej decyzji n ie b ę d ą c p o w o d o w an y ż a d n ą k o n ie c z n o ś c ią i n ie b ę d ą c niczym z d e te rm in o w a n y . C re a tio z a te m , a w ięc p o w o ła n ie s tw o rz e n ia do istn ie n ia , je s t w y n ik iem w o ln ej decyzji B o g a a n ie k o ­ n iec zn o ś ci Je g o n a tu ry . B ó g c h ce is tn ie n ia z ra cji te g o , że „ je s t” , a w szystko co is t­ n ieje p o c z y n a się w Je g o is tn ie n iu w niczym n ie n a ru s z a ją c Je g o istn ie n ia . W szy st­ k o z a te m m a sw oje ź ró d ło w is tn ie n iu B o g a - w N im sam ym : b o w N im żyjemy, p o ­

ru sza m y się i jeste śm y (D z 17, 28). O n te ż w y zn acza cel stw o rz e n iu , d z ia ła c ze rp ią c

z w ła sn e j m ocy, a Je g o d z ia ła n ie c h a ra k te ry z u je się n ieo m y ln y m p a n o w a n ie m n a d s k u tk a m i te g o d z ia ła n ia 9. B ó g w sw ej O p a trz n o ś c i nig d y się n ie m yli.

W o ln o ś ć je s t w szczeg ó ln y s p o s ó b z w iąz a n a z m iło śc ią. D z ia ła n ie B o g a w m iło ­ ści i w o ln o śc i je s t p ra w d ą o N im sam ym . W szy stk o z aś co z o s ta ło p o w o ła n e do is t­ n ie n ia je s t o k re ś lo n e m iło śc ią Stw órcy. K się g a R o d z a ju o b jaw ia, że m iło ść B o g a d o ró w n u je J e g o d o b ro c i, b o w iem w id ział, że w szystko co u czy n ił było d o b re , a n a ­ w e t b a rd z o d o b re (p o r. R d z 1, 31). B ez w ą tp ie n ia całe stw o rz en ie , a zw łaszcza c zło w iek z o s ta ło p o s ta w io n e w m iło śc i, a w o la B o ż a je s t n ie z m ie n n a . P o w o ła n ie do istn ie n ia i m iło ść w B o g u są to ż s a m e 10. T akże p o g rz e c h u B ó g z m iło śc ią o c z e ­ k u je p o w ro tu stw o rz e n ia d o je d n o ś c i ze so b ą : Czyi m o ż e m a tk a za p o m n ie ć n ie­

m o w lęcia sw eg o ...? A ch o ćb y o n a za p o m n ia ła , to Ja n ie z a p o m n ę o tobie (Iz 4 9 ,1 5 ).

8 Por. E. T O U R O N , M atyja ja k o eschatologiczna ikona Ducha, C om m unio 1. (V III), 1998, s. 90.

9 Por. E M. G E N U Y T , Tajemnica Boga, w: Tajem nica B oga, Poznań - W arszaw a - L ublin, 1967, s. 296-298.

(6)

J e d n a k ż e tr z e b a byio b a rd z o d łu g ie g o o k re s u c za su , w ie lu in icjaty w B o g a, k o le j­ nych P rz y m ie rz, by B ó g u jaw n ił lu d zk o ści ta je m n ic ę sw ej w o li w e d łu g sw ego u p o d o b a n ia (p o r. E f 1, 9) i p r z e k o n a ł stw o rz e n ie o sw ej m iło śc i i ojco w sk iej p o s ta ­ w ie: n a m ię tn a m iło śc ią oblubieńczą: m iło śc ią w ieczną u m iło w a łe m cię ... dziew ico

izraelska ( J r 31, 3). B ó g b ę d ą c P a n e m s tw o rz e n ia dąży d o n a w ią z a n ia z n im w ięzi

m iło śc i b ę d ą c e j istn ie n ie m w y p e łn io n y m życiem B ożym zw iązan y m z Je g o s ta łą o b e c n o ś c ią n a p e łn ia ją c ą w szystko. J a n P a w e ł I I stw ie rd za , że B ó g w szystko p o d ­ trzy m u je w is tn ie n iu p rz e z ro z le w a n ie d o b ra ze sw ej isto ty . B ó g w sw ej O p a tr z n o ­ ści n ie z m ie n n ie o p o w ia d a się z a życiem w m iło śc i p rz ec iw n ico ści i c ie m n o ści co p o tw ie rd z a ją p ierw sze dw a ro z d z iały K sięgi R o d z a ju 11. K sięg a M ą d ro śc i ta k ż e p o ­ tw ie rd z a tę p ra w d ę , m ó w i b o w iem : w szystko co B ó g stworzył, O patrznością sw oją

za ch o w u je oraz kieruje, sięga p o tę ż n ie o d k o ń c a d o k o ń c a i w łada w szystkim z d o bro­ cią (M d r 8, 1).

M iło ść i d o b ro ć B o g a ja k o O p a trz n o ś ć w y ra ża się ta k ż e w tym , że z a b e z p ie c z a n ie ty lk o istn ie n ie b y tó w ro z u m n y c h , ale je s t ta k ż e g w a ra n te m ich g o d n o śc i i w o l­ n ości. P rz y p o m in a tę p ra w d ę p sa lm 16: za c h o w a j m nie, Boże, bo chronię się u Cie­

bie, m ó w ię P anu: Tyś je s t P a n em m o im : nie m a dla m n ie dobra p o z a Tobą (P s 16 1,

2); to w łaśnie Ty m ó j los zabezpieczasz (5). O p a trz n o ś ć B o ż a dzięk i sw ej u p r z e d z a ­ jąc ej m iło śc i z ac h o w u je su w e re n n o ś ć w o b e c stw o rz en ia , a le je d n o c z e ś n ie d zięki s u w e re n n o śc i B o g a, c zło w iek m a z a g w a ra n to w a n ą su w e re n n o ś ć sw ego istn ie n ia. P raw d ziw a m iło ść c h a ra k te ry z u je się tym , że n ie n a ru s z a w niczym d ru g ieg o is tn ie ­ n ia a je d y n ie u d z ie la się w s p o s ó b w olny. Z a te m c zło w iek z o s ta ł p o w o ła n y p rz e z B o g a p o to , by p o w ie rzy ł się d o b ro w o ln ie N ie z m ie rz o n e j T ajem n icy M iło ści dla z a c h o w a n ia sw ojej to ż s a m o śc i i p e łn e j w o ln o śc i12. W te n sp o s ó b O p a trz n o ś ć o b ja ­ w ia B o g a n ie ty lk o S tw o rz y cielem a le i O jc em . L u d zk ie życie z o sta je w yzw olone o d b ra k u p rzy szło ści, o d fa tu m , czy te ż ś le p e g o lo su . R a c ją g o d n o śc i c zło w iek a je s t p o w o ła n ie go do u c z e s tn ic z e n ia w ży ciu B o g a, gdyż O n p o o jco w sk u tro sz cz y się o w szystko w m ą d ro ś c i i m iło śc i z a c h o w u je i u trz y m u je w szystko d la d o b ra c z ło ­ w ie k a 13. N a d to p o z w a la czło w iek o w i z a c h o w a ć go d ziw o ść je g o d z ia ła n ia , k tó r e d o ­ k o n u je się w B ogu.

P la n p o w o ła n ia w szy stk ieg o d o istn ie n ia , is tn ia ł w u m y śle B ożym o d w ie czn ie. W m o m e n c ie re a liz a c ji inicjatyw y B o że o trz y m u ją w y m iar h isto ry czn y i sk ie ro w u ją stw o rz en ie k u Z b a w ie n iu . P ra w d ę tę p o tw ie rd z a O b ja w ien ie B o że, p rz e z k tó re niezw ykle czy teln ie p rz e n ik a d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B o żej. S tw ó rc a w yznaczył

11 Por. JA N PA W EŁ II O p a tn n o ść B o żą - afm nacja dzieła stwoizenia, w: K atechezy - Bóg O jciec, K raków 1999, s. 162-164.

12 Por. Tamże, s. 164. 13 Por. K D K 19.

(7)

czło w iek o w i cel, a m ia n o w ic ie w e zw ał go d o p e łn e g o z je d n o c z e n ia ze s o b ą - k o ­ m u n ii o so b o w ej - ja k o o sta te c z n e j fo rm y istn ie n ia . Z a m y sł B o g a w z g lęd e m c z ło ­ w ie k a O p a trz n o ś ć re a liz u je n a d w u p łaszczy zn ach , a w ię c p rz e z d o p ro w a d z e n ie c zło w iek a do p e łn i c z ło w iecz eń stw a o ra z p rz e z o b d a rz e n ie go p e łn ią życia n a d ­ p rz y ro d z o n e g o . P o w o ła ł b o w iem c zło w iek a d o te g o , aby p o w ie rzy ł się n ie z m ie rz o ­ nej ta je m n ic y m iło śc i S tw órcy14.

W o la O p a trz n o ś c i p o z o s ta ła n ie z m ie n n a n a w e t w ów czas, gdy c zło w iek p rz e z g rz ec h z e rw a ł w ięź z m iłu jąc y m O jc em . P rz e z k o le jn e inicjatyw y zbaw cze, a o s ta ­ te c z n ie w sw oim S y n u B ó g o d k u p ił c zło w iek a, p o je d n a ł ze so b ą , u czy n ił now ym stw o rz e n ie m i p o n o w n ie w łączył w T ajem n icę sw ojej M iło ści. W te n s p o s ó b stw o ­ rz e n ia n a b ra ło w Synu B ożym tr a n s c e n d e n tn e g o z n a c z e n ia . B ó g z a te m w y b rał c zło w iek a z a n im p o w o ła ł go d o istn ie n ia , o b d a ro w a ł sw oją m iło śc ią, a p o w o ła n e g o o g a rn ia s ta łą i tro sk liw ą m iło śc ią, k tó r a je s t jed y n y m m o ty w em J e g o d z ia łan ia. W tym te ż c e lu w sw oim S y n u p o w o ła ł K o śció ł, k tó ry u cze stn ic z y w ty m dz iele J e ­ go m iło ści, m iło ści, k tó r a w N im p o s ia d a w y m iar o n to lo g ic zn y . C e c h ą c h a ra k te ry ­ sty czn ą i n iez b y w a ln ą m iło śc i B o g a je s t p r a g n ie n ie d o b ra n ie ty lk o w se n sie o g ó l­ nym , ale ta k ż e je d n o s tk o w y m 15. S tą d te ż B ó g d z ia ła p rz e z p o w o ła n y K o śció ł w Sy­ n u sw oim p rz y w rac a ją c s tw o rz e n iu , a zw łaszcza człow iekow i, d o b ro istn ie n ia . P o ­ zw ala czło w iek o w i o d n a jd y w ać s e n s życia, p rz y w rac a ją c rz ec zo m i św ia tu ich w ła ­ ściw ą w a rto ść , a w szystko to czyni w d ia lo g u m iło ści, k tó ry p ro w a d z i z K o ro n ą stw o rz en ia . N a d to n ie o g ra n ic z a się do u d z ie la n ia sie b ie człow iekow i, ale czyni z e n ro z u m n e g o w s p ó łp ra c o w n ik a , d la sw ego z a m y słu m iło ści. W te n sp o só b S tw ó rca zw iązał istn ie n ie z m iło śc ią, d z ię k i c z e m u o d n a jd u je o n o sw oją to ż s a m o ść a z a ra z e m a u to n o m ię , co p o z w ala czło w iek o w i trw a ć w ty m stw ó rczy m i ż y cio d aj­ nym n a p ię c iu m iło śc i. To n ic in n e g o ja k ty lk o m iło ść B o g a p o w o d u je ja k o ś ć i d o ­ s k o n a ło ś ć c ałeg o s tw o rz e n ia 16. T rzeb a je d n a k d o d a ć, że m iło ść B o ż a z ło ż o n a w in ­ dy w id u aln y ch stw o rz e n ia c h je s t p rzy czy n ą ich w łaściw ych re la cji do sie b ie i z a s a d ą p o w s ze ch n e j je d n o ś c i. J e d n o ś ć b ę d ą c a w B o g u m a w te n sp o s ó b sw oje o d b icie w całym s tw o rz e n iu . W p rz y p a d k u z a ś c zło w iek a je d n o ś ć je s t re a liz o w a n a p rz e z w o ln ą o d p o w ie d ź m iło śc i n a m iło ść B o żą. A p o n ie w a ż g rz ec h c zło w iek a zb u rzy ł je d n o ś ć z B o g iem i w s tw o rz e n iu , to m iło ść c zło w iek a w y p o w ie d zia n a sw em u

Stw órcy w y zw ala n ie ja k o zaczyn m iło śc i B o g a s p ra w ia ją c je d n o ś ć .

N a le ż y z a te m zw ró cić b a c z n ie jsz ą u w ag ę n a re la c je ja k a z a c h o d z i m ie d z y d z ia ­ ła n ie m O p a trz n o ś c i B o żej a w o ln o śc ią c zło w iek a. R e a liz a c ja zb aw czeg o p la n u B o ­ g a n ie p o d le g a w niczym z ak w e s tio n o w a n iu a je d n o c z e ś n ie S tw ó rca z ac h o w u je

14 Por. JA N PAWEŁ II Opatrzność Boża - afinnacja dzieła stwoizenia, dz. cyt., s. 304-305. 15 Por. F. M. G E N U Y T , dz. cyt., s. 164-165; K D K 19.

(8)

w o ln o ść c zło w iek a. Z a te m ja k i je s t s to s u n e k S tw ó rcy do s tw o rz e n ia ? J a k B ó g o s ią ­ ga sw oje c ele? W h is to rii te o lo g ii z n a n a je s t k o n tro w e rs ja T o m istó w z M o lin is ta - m i17. N ie w n ik a ją c w z aw iło ści h isto ry c z n e p ro b le m u , z w ró ćm y u w ag ę n a je g o is to ­ tę . B ó g w c h o d z ą c w re la c ję ze stw o rz e n ie m n ie p o d le g a ż a d n e j z m ia n ie , a ta k ż e stw o rz en ie n ie m o ż e p o w o d o w a ć ż a d n e j z m ia n y w B o g u . Z m ia n ie i rozw ojow i p o d le g a sa m o stw o rz en ie istn ie ją c w czasie. N a to m ia s t B ó g z n a ją c stw o rz e n ie w je g o p rz e jś c iu o d p o c z ą tk u is tn ie n ia do c elu , o d d z ia ły w u je p o tw ie rd z a ją c d o b ro istn ie n ia i celu . W te n sp o s ó b n ie n a ru s z a w o ln o śc i stw o rz e n ia . J e d n a k ż e c zło w iek m o ż e w y ła m a ć się s p o d w pły w u B o g a i u ży ć w o ln o śc i sw ej p rz ec iw d o b r u w łasn eg o istn ie n ia n e g u ją c d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B o żej. S p ó r rozw iązyw any był p rz e z r e ­ flek sję n a d ła s k ą s k u te c z n ą i d o s ta te c z n ą . Ł a s k a s k u te c z n a to ta , d z ię k i k tó re j B ó g o g a rn ia sw oją w o lą w o ln e d z ia ła n ie czło w ie k a i p ro w a d z i d o z a m ie rz o n e g o celu, k tó ry je s t je d n o c z e ś n ie cele m c z ło w iek a - p rz e z n ie g o afirm o w an y . Ł a s k a d o s ta ­ te c z n a to ta , d zięk i k tó re j c zło w iek m o ż e o sią g n ą ć zbaw czy cel, je d n a k ż e n ie afir- m u ją c w o li B o g a , c e lu te g o n ie o sią g a. M o lim iści p ro w a d z ą sw o ją re fle k sję n ieja k o o d d o ln ie a w ięc w y ch o d zą o d w o ln ej w oli lu d zk ie j. T om iści z aś re fle k tu ją p ro b le m łask i w y c h o d zą c z p łaszczy zn y w szech m o c y i w szech w ied zy B o g a . M o ż e m y z a te m p o w ie d zieć , że S tw ó rca n ie n a ru s z a w o ln o śc i stw o rz en ia , b o w iem ta k im je uczy n ił i ty lk o d z ię k i z a c h o w a n iu w o ln o śc i i w w o ln o śc i c z ło w iek a m o ż e o sią g n ą ć cel o s ta ­ teczn y . J a k z a te m o sią g a sw oje c ele? B ez w ą tp ie n ia czyni to p o tw ie rd z a ją c w o l­ n o ść o so b y lu d zk ie j p rz e z p o z n a n ie jej n a tu ry w sw ojej isto c ie . J a n P a w e ł I I p o w ie, że O p a trz n o ś ć o d d ziały w u je n a c zło w iek a p rz e z bycie D a re m z S ie b ie 18. Człowiek jest jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, właśnie dlatego nie m oże [ on ] odnaleźć' siebie w p ełn i inaczej ja k tylko przez bezinteresowny dar z siebie19. W o ln o ś ć o d n a jd u je c zło w iek z ac h o w u ją c w ięź je d n o ś c i ze sw oim P a n e m i S tw ó rcą, k tó ry w m ą d ro ś c i O p a trz n o ś c ią sw oją z ac h o w u je i k ie ru je w szy stk im 20. N a tej p łaszczy źn ie B ó g o b jaw ia sw o ją tro s k ę a z a ra z e m i w ła d z ę w o b e c stw o rz e ­ n ia. W y p o w iad a to stw ó rc a sw oją w s ze c h m o c ą ale i p o s ta w ą p e łn ą d o b ro c i. W s z e c h m o c B o g a a z a ra z e m p e łn a m ą d ro ś c i, m iło śc i i d o b ro c i tr o s k a o czło w iek a o k re ś la p ra w d ziw e i p e łn e o jco stw o S tw órcy w o b e c c zło w iek a. T en o s ta tn i p o c z ą ł się b o w iem w m iło śc i B o g a , d zięk i te j m iło śc i istn ie je i w te j m iło śc i o d n a jd u je swój o sta te c z n y cel. S tą d te ż s tw o rz e n ia je s t b a rd z ie j „ B o ż e ” a n iżeli „ sw o je”21. T e n d e n ­

17 Por. M. M O R A W SK I, Dogmat laski, K raków 1924, s. 180-199.

18 Por. JA N PA W EŁ II, Opatnność Boża a wolność człowieka, w: K atechezy - Bóg Ojciec, K raków 1999, s. 170.

19 K D K 24.

20 Por. JA N PA W EŁ II, Opatnność Boża a transcendentna Mądrość miłująca, w: K a ­ techezy - Bóg O jciec, K raków 1999, s. 765.

(9)

cje d o u z y sk a n ia a u to n o m ii p rz e z stw o rz e n ie są zaw sze n e g o w a n ie m o jco stw a B o ­ ga. M im o g rz e c h u c zło w iek a S tw ó rca n ie z m ie n ił sw ej o jcow skiej p o sta w y i tro sk i, an i jej n ie w y co fał w o b e c stw o rz en ia . P o d ją ł n a to m ia s t inicjatyw y zb aw c ze aby p rzy w ró cić stw o rz e n iu , a zw łaszcza człow iekow i, p o d o b ie ń s tw o d o sieb ie, p o sta w ić go p o n o w n ie w m iło śc i. P ełn y m o jc o stw em o b d a rz y ł B ó g c zło w iek a w sw oim Synu; w o b ra z ie b iblijnym u sy n o w ił o z n a c z a p o s a d z ił n ie ja k o n a sw oim ło n ie .

O jc o stw o B o g a w y m ag a ze s tro n y c zło w iek a w o ln e j afirm acji, a w ięc m u s i być u z n a n e i p rz y ję te . U c ie c z k a o d B o g a , ja k p r a ro d z ic e lu d zk o ś ci w R a ju , je s t n e g ac ją o jco stw a Stw órcy.

B oży p la n z b a w ie n ia z a k ła d a z a te m ta je m n ic z y z w iąz e k m ię d z y d z ia łan iem S tw órcy - O jc a a s a m o s ta n o w ie n ie m s tw o rz e n ia - c zło w iek a. O s o b a lu d z k a m a b o w iem cel d a n y o k re ślo n y n a tu r ą o ra z cel z a d a n y w d a rz e łask i - sk ie ro w u jąc y k u o s ią g n ię c iu życia w ie cz n eg o w ch w ale.

B ó g k ie ru ją c lo sa m i c z ło w iek a i c ałeg o s tw o rz e n ia z ac h o w u je n ie ty lk o je g o a u ­ to n o m ię , ale u w z g lę d n ia ta k ż e je g o in d y w id u aln e m o żliw o ści i t e m p o ro z w o ju o s o ­ by lu d zk ie j, p o rz ą d k u je c h a o s św iata s tw o rz o n e g o . O s ta te c z n ie O p a trz n o ś ć staw ia n a s w o b e c n ie s k o ń c z o n e j ta je m n ic y B oga: K tó ż b o w iem p o z n a ł m y śl Pana, albo k to

był Jego doradca (Iz 40, 13; R z 11, 33-34). W sp o m n ia n y w yżej ta je m n ic z y zw iąz ek

w y stę p u je n a p łaszczy źn ie o n to lo g ic z n e j i p sy c h o lo g ic zn e j. W o ln o ś ć is tn ie n ia p o ­ c iąg a z a s o b ą w o ln o ść decyzji. B ó g b o w ie m p o r z ą d k u je rzeczy r o z u m n e w e d łu g ich c elu 22, m ó w i św. T om asz. T ak w ięc p la n B oży z a k ła d a w o ln o ść c zło w iek a. W o ln o ść ta je s t m o żliw a d z ię k i p o d d a n iu stw o rz e n ia tr a n s c e n d e n tn e j B o żej M ą d ro ś c i i M o ­ cy, d zięk i k tó ry m d o k o n u je się s p e łn ie n ie o so b y lu d zk ie j. W o ln o ś ć c zło w iek a p rzy w s p ó łp ra c y z O p a trz n o ś c ią B o ż ą , z a k ła d a z g o d n o ść z w o lą B o g a i z g o d n o ść ze s o ­ bą, to zn aczy z lu d z k ą n a tu r ą . W re la c ja c h o so b o w y ch n a to m ia s t staw ia p r z e d w y­ m o g ie m o d p o w ie d z ia ln o śc i z a d ru g ą o so b ę i sieb ie, p o n ie w a ż je s t to d ro g a b u d o ­ w a n ia w ięzi m iło śc i i s p e łn ie n ia w ła sn e g o czło w iecz eń stw a.

B ez w ą tp ie n ia J a n P a w e ł I I p o d k re ś la b a rd z o w y raźn ie p e rso n a listy c z n y rys d z ia ła n ia O p a trz n o ś c i B o żej. B ó g ja k o o s o b a o d d z ia ły w u je i u d z ie la się o so b ie lu d zk iej w d a rz e o so b o w y m , aby ją p rz e m ie n ić . Tą d ro g ą B ó g re a liz u je sw o ją w ła ­ dzę n a d św iatem , a w s p o s ó b p e łn y i o sta te c z n y o sią g n ą ł to w sw oim S y n u - Je z u sie C h ry stu sie.

c) O p a trz n o ś ć B o ż a a ta je m n ic a Syna

M iło ść B o ż a m o c n ie js z a je s t i b a rd z ie j tw ó rc z a a n iż e li g rz ec h , k tó ry sta n o w i j e ­ dynie d e s tru k c ję d o b ra . S tą d te ż B ó g d z ia ła ją c w m ą d ro ś c i i m iło śc i n ie u s ta n n ie w y zn acza d ro g i p o w ro tu g rz e sz n ik a do je d n o ś c i ze so b ą. N ie u s ta n n ie o b jaw ia te ż

(10)

sw oje m iło sie rd z ie , by w e d łu g w ła sn e g o zam y słu d o p ro w a d z ić stw o rz en ie do j e d ­ n o ści K ró le stw a N ie b ie sk ie g o . P la n z b a w ie n ia o d w ie cz n ie istn ie jąc y w B o g u k tó ry nazy w am y O p a trz n o ś c ią , sp ra w ia, że p r z e d B o g iem w szystko je s t o d k ry te , d zięki c z e m u n ieo m y ln ie , m ą d rz e i z m iło śc ią p ro w a d z i stw o rz en ie d o w y b ra n eg o celu, bez n a ru s z a n ia je g o w o ln o ści. D z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B o żej o sią g n ę ło i o sią g a nie ty lk o w p ro c e s ie h isto ry czn y m , ale ta k ż e w w y m iarze o n to lo g ic zn y m , sw ą p e łn ię w o so b ie Je z u s a C h ry stu sa . N a leż y z a te m w y a k c e n to w a ć rys ch ry sto lo g iczn y i so te - rio lo g iczn y O p a trz n o ś c i B o ż ej. W C h ry stu sie B ó g o b jaw ił św ia tu p e łn ię sw ej m iło ­ ści i m iło sie rd z ia , gdy Z b aw ic ie l w y p o w ie d zia ł O jc u sw o je m u „ ta k ” w im ie n iu całej lu d zk o ści. B ez w ą tp ie n ia d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i to m ą d ro ś ć i m iło ść B o g a o g a rn ia ­ ją c a c zło w iek a, k tó re j c e c h ą k o n stru k ty w n ą je s t m iło sie rd z ie . G d y z a te m B ó g d o ­ p u sz c za g rz ec h , to życie w B o g u n ie p o n o s i u sz c z e rb k u , p o n ie w a ż z o s ta ło u b e z p ie ­ czo n e w C h ry stu sie Je z u sie jed y n y m P o ś re d n ik u m ię d z y B o g iem a lu d ź m i23. Św ięty P a w e ł m ów i, że : gdzie spotęgował się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska ( R z 5,20). N ow y T e s ta m e n t b a rd z o ja s n o uczy, że B ó g w sw ojej O p a trz n o ś c i p r z e z n a ­ czył lu d z k o ś ć w C h ry stu sie do zb aw ie n ia . P rz e z n a c z e n ie to je s t o d p o w ie d z ią n a p y ­ ta n ie c zło w iek a o w łasn y lo s i p rzy szło ść, p y ta n ie w y ra sta ją c e z je g o w n ę trz a . Tym, k tó ry w n o si p ra w d ziw e św ia tło ro z św ietla ją c e m ro k i lu d zk ie j eg zy sten cji je s t Je z u s C h ry stu s. P rz e z n a c z e n ie w C h ry stu sie do życia w K ró le stw ie B ożym o b jaw ia c z ło ­ w iek o w i e sc h ato lo g ic zn y w y m iar jeg o życia24. P o tw ie rd z a to C h ry stu s w ro zm o w ie z N ik o d e m e m , Tak bowiem Bóg um iłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginał, ale m iał życie wieczne (J 3, 16). O w o p r z e ­ z n a c z e n ie , p o w ia d a J a n P a w e ł II, je s t o d w ieczn y m w y b o re m B o g a, w y b o re m o j­ cow skim , ro z u m n y m , słusznym i w y ra stający m z m iło śc i25. W y b ó r t e n u w a ln ia lu d z ­ k i lo s o d ś le p eg o fa tu m , o d p rz e g ra n e j życiow ej. S tą d te ż lu d z k o ś ć z o s ta ła w y b ra n a p r z e d stw o rz e n ie m i p rz e z n a c z o n a d o życia w m iło ści, k tó r ą o b d a rz y ł n a s w sw oim Synu: W N im [Chrystusie] wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani p rzed Jego obliczem. Z m iłości przeznaczył nas dla siebie ja k o przybra­ nych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale m aje­ statu swej łaski (E f 1, 3-6).

W y b ran ie i p rz e z n a c z e n ie w C h ry stu sie m a c h a r a k te r try n ita rn y 26. Syn B oży zw iązan y m iło śc ią z O jc em w D u c h u Św iętym je s t ź ró d łe m i z a s a d ą istn ie n ia c a łe ­ go stw o rz en ia . Z a te m p la n istn ie n ia i życia lu d z k o ści, a w ięc s tw o rz e n ia i o d k u p ie

-23 Por. E M. GENTJYT, Tajemnica Boga, dz. cyt., s. 310.

24 Por. JA N PA W EŁ II, Opatnność Boża a tajemnica pizeznaczenia: pizeznaczenie człowieka i świata w Chiystusie, K atechezy - Bóg Ojciec, K arków 1999, s. 174.

25 Por. Tamże, s. 175. 26 Por. Tamże.

(11)

n ia p rz y n ależ y do życia w e w n ę trz n e g o c ałej Trójcy Ś w iętej. M iło ść, k tó r ą k ie ru je się O jc ie c p ro w a d z i d o te g o , aby c zło w iek z o s ta ł usy n o w io n y , to zn aczy s ta ł się sy­ n e m w Synu. W n io s e k sta je się oczyw isty, p rz e z n a c z e n ie w C h ry stu sie w ch o d zi i w y p e łn ia n ie ja k o „ o rg a n ic z n ie ” cały p la n i d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B o ż ej27. T rójje- dyny B ó g k ie ru je z a te m lo sa m i św iata i lu d zk o ści n ie n a ru s z a ją c w o ln o śc i czło w ie ­ k a. N a to m ia s t c zło w iek sta je p r z e d w y m o g iem z a c h o w a n ia w o ln o ści, k tó r ą z o s ta ł o b d a ro w a n y w C h ry stu sie . W N im z o s ta ł te ż p o u c z o n y ja k i p o r z ą d e k życia i d z ia ła ­ n ia m a z a c h o w a ć by n ie u tra c ić w o ln o ści. J e z u s m ó w i d o sw o ich u czniów : szu k ajcie n a jp ie rw K ró le stw a B o ż eg o a c a ła re s z ta b ę d z ie w am d o d a n a (p o r. M t 6, 33). S p raw ied liw o ść K ró le stw a sta w ia Z b aw ic ie l n a p ierw szy m m ie jsc u ja k o z a s a d ę i św iatło , w k tó ry c h m o ż e być w łaściw ie ro z p o z n a w a n a d o c ze sn o ść . W tym stw ie r­ d z e n iu C h ry stu sa zam y sł stw ó rczy B o g a p o k ry w a się z w y zn aczo n y m c elem o s ta ­ tec zn y m . C z ło w ie k z o s ta ł b o w iem zro d zo n y d o d ziedzictw a niezniszczalnego, n ie p o ­

k a lanego i niew iędnącego, któ re je s t za c h o w a n e dla w as w n iebie ( I P 1, 4). W Synu

z a te m c elo w o ść św iata z o s ta ła s p e łn io n a i o sią g n ę ła swój szczyt b o w iem w N im za ­

m ie szk a ła cała P ełnia (K ol 1, 19) a dz ie je św iata i lu d zk o ści są stw o rz o n e p rz e z z a ­

m ysł, d z ia ła n ie i o b e c n o ś ć w n ic h T ró jjed y n eg o B oga.

P ro b le m e m , k tó ry n ie ja k o k w e s tio n u je d z ia ła n ie O p a tr z n o ś c i B o ż ej, je s t is t­ n ie n ie z ła i c ie rp ie n ia . Z te j to p rzy czy n y B ó g byw a n ie je d n o k ro tn ie s ta w ian y w s ta n o s k a rż e n ia . Z ło i c ie rp ie n ie p o ja w iło się b o w ie m w z w ią z k u z d z ie łe m B o ­ g a i w e sz ło w k o n te k s t s a m o o b ja w ie n ia się B o g a 28. S tą d p y ta n ia , k tó r e sta w ia c zło w iek , w ą tp liw o ś ci, lę k p r z e d c ie rp ie n ie m , a n a w e t k o n te s ta c ja O p a trz n o ś c i b io r ą się s tą d , że t r u d n o je s t p o g o d z ić d z ia ła n ie O p a tr z n o ś c i B o ż ej z o jco w sk ą, m ą d r ą i p e łn ą m iło śc i tr o s k ą o św iat. T rz e b a z a te m o k re ś lić re la c ję ja k a z a c h o d z i m ię d z y O p a tr z n o ś c ią a is tn ie n ie m z ła i c ie rp ie n ia . C zy m o ż n a w o g ó le m ó w ić, że B ó g je s t O jc e m m iłu jąc y m p rz y o g ro m n y m d o ś w ia d c z e n iu z ła i c ie rp ie n ia , zw łaszc za c ie r p ie n ia n iew in n y c h ? O d p o w ie d ź B o g a co d o w ą tp liw o ś c i czy k o n t e ­ sta c ji c z ło w ie k a je s t je d n o z n a c z n a : B ó g z ła i c ie r p ie n ia sa m e g o w so b ie n ie c h ce. P o tw ie rd z a ją to m is je p ro ro k ó w , a o s ta te c z n ie p o s ła n ie S y n a B o ż e g o i p r z e z n a ­ c z e n ie c z ło w ie k a w C h ry s tu s ie d o życia w m iło ś c i i d o u c z e s tn ic tw a w C h w ale. Z a p o w ie d z ią i p o tw ie rd z e n ie m w o li B o ż ej je s t p u b lic z n a d z ia ła ln o ś ć J e z u s a . M i­ sja z ie m s k a J e g o z w ią z a n a b y ła z r a to w a n ie m ży cia, p rz y w ra c a n ie m ży cia w w y ­ m ia rz e d u c h o w y m , ja k i cie le sn y m , o d b u d o w y w a n ie m g o d n o ś c i c zło w iek a , w ią ­ z a n ie m p o n o w n ie z B o g ie m , w y z w a la n iem s p o d w p ły w u z ła i s z a ta n a . W s z e c h ­ m o c n e j m iło śc i B o g a z ło n ie p rz e m o ż e , d la te g o d o b r o ć B o g a i m ą d r o ś ć w d z ie le

27 Por. Tamże.

28 Por. JA N PA W EŁ II, O p a tn n o ść B oża a obecność zła i cierpienia w świecie, w: K a ­ techezy - B óg O jciec, K arków 1999, s. 178-179.

(12)

O p a tr z n o ś c i p o s ia d a p r y m a t29. K s ię g a M ą d ro ś c i p o tw ie rd z a tę p ra w d ę m ó w iąc, że: M ądrości zło nie przem oże. Sięga [O n a ] potężn ie o d krańca do krańca i włada wszystkim z dobrocią ( M d r 7, 3 0 -8 ,1 ).

N a p o d sta w ie K sięg i M ą d ro śc i a ta k ż e L is tu d o K o ry n tia n stw ierd zam y , że s tw o rz en ie a zw łaszcza c zło w iek p o s ia d a z a p e w n ie n ie iż zło , w zbaw czym p la n ie B o g a, p o d p o rz ą d k o w a n e je s t d o b ru . S tą d s tw ie rd z e n ie , że: śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących. Stworzył bowiem wszystko p o to, aby było (M d r 1, 13-14). N a to m ia s t z n iszc za ln o ść b y tó w m a te ria ln y c h , w ty m ta k ż e c ia ła lu d zk ie g o , p rz y n ależ y d o s tru k tu ry ty ch bytów . Ś m ierć z aś rzeczy w ista je s t k o n se k w e n c ją z a ­ p a m ię ta n ia się w z łu ta k ra d y k a ln ie , że p ro w a d z i do n eg ac ji i o d rz u c e n ia m iło s ie r­ n ej m iło śc i B o g a 30, a ta k ż e c ałeg o zb aw czeg o p la n u . To z asty g n ięc ie w g rz e c h u s ta ­ je się o s ta te c z n ą k lę s k ą c zło w iek a , z k tó re j n ie m a ju ż o d w ro tu . W łaściw y h o ry z o n t w sk az u je św. P aw eł, p o w ia d a , że w eg zy sten cji o so b y lu d zk ie j niszczeje c zło w iek zew n ę trzn y , n a to m ia s t z d n ia n a d z ie ń o d n a w ia się c zło w iek w ew n ę trz n y . I d o d a je , że: niewielkie utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wie­ ku (2 K o r 4,17). I s to tn a je s t z a te m k o n s ta ta c ja , w re fle k sji J a n a P aw ła II, m ó w iąc a o ty m , że w o ln o ść je s t e le m e n te m b ezw zg lęd n y m w re aliz a cji d o b ra , życia i m iło ­ ści31. J e d n o c z e ś n ie c zło w iek ja k o is to ta ro z u m n a m o ż e u ży ć tej w o ln o śc i p rz ec iw s a m e m u B ogu.

Z w o li B o g a , ja k o z n a k zw ycięstw a i ź ró d ło życia, z o s ta ł p o sta w io n y K rzyż C h ry stu sa , b o w iem B ó g w sw oim S y n u o k a z a ł m o c i p a n o w a n ie n a d z łe m . K rzyż ja k o z n a k c ie rp ie n ia i śm ierc i O d k u p ic ie la z o s ta ł o sa d z o n y w M ą d ro śc i, P raw d zie, M iło ści i W o ln o ści O jca, k tó ry Syna sw ego d ał, aby lu d z ie m ie li życie i m ie li je w o b fito ś ci (p o r. 1J 4, 9). W C h ry stu sie z a m ie s z k a ła c a ła p e łn ia (p o r. K ol 1,19). W p la n ie O p a trz n o ś c i B ó g z a m ierz y ł aby w N im p o je d n a ć c ałe stw o rz en ie ze sobą. Z je d n o c z e n ie b o sk iej i lu d zk ie j n a tu ry w o so b ie Słow a W c ie lo n e g o je s t s u w e re n ­ nym d z ie łem B o g a . S tw ó rca sam w ziął n a sie b ie z ad o ś ću c zy n ie n ie , k tó ry m o b c ią ­ żo n y był człow iek, a z a ra z e m n ie z d o ln y d o je g o s p e łn ie n ia z p o w o d u b r a k u w ięzi ze swym P a n e m . K rzyż J e z u s a zao w o c o w a ł p o k o je m m ię d z y B o g iem a lu d z k o śc ią (p o r. K o l 1, 20). C h ry stu s w ziął z a te m n a sie b ie c ię ż a r lu d z k ie g o g rz e c h u i s a m o t­ n o ści i d o s z e d ł w te j sa m o tn o ś c i do g ra n ic y z a tra c e n ia i śm ierc i w eg zy sten cji o s o ­ by lu d zk ie j i w tym m ie jsc u o d p o w ie d z ia ł O jc u m iło śc ią, w im ie n iu c zło w iek a, n a Je g o m iło ść . W t e n sp o s ó b p o k o n a ł c ie rp ie n ie , g rz e c h i śm ie rć i w yw iódł czło w iek a k u życiu w zm a rtw y ch w sta n iu . D o b ro w o ln ie i z m iło śc ią p rz y ję te c ie rp ie n ie o b ja ­ w iło m o c m iło śc i B o żej, k tó r e s p o tk a ły się w C h ry stu sie , oczyściły re la c je o so b o w e

29 Por. Tamże, s. 180.

30 Por. F. M. GENTJYT, Tajemnica Boga, dz. cyt., s. 310-311.

(13)

m ię d z y B o g iem a lu d ź m i a ta k ż e m ię d z y lu d źm i. J e d n a k ż e w y m o g iem k o n iec zn y m je s t aby c ie rp ie n ie w życiu lu d z k im było ro z w iąz an e w z n a k u K rzyża, to z n aczy b y ­ ło w ią za n e z m iło śc ią C h ry stu sa p rz e z d o b ro w o ln e w łą cz en ie go w o fia rę O d k u ­ p ie n ia . K rzyż u ja w n ia z a te m , że c ie rp ie n ie p rz y ję te n a w z ó r C h ry stu sa p o s ia d a w a rto ś ć i m o c z b aw c zą i p rz y g o to w u je c z ło w iek a d o u d z ia łu w dziedzictwie nie­ zniszczalnym (p o r. I P 1, 4 )32. B e z w ą tp ie n ia d z ie ło O p a trz n o ś c i B o żej o sa d z o n e w m ą d ro ś c i i m o cy m iło śc i K rzyża C h ry stu so w e g o o trz y m u je w y m iar w yzw alający i z n a c z e n ie e sc h a to lo g ic z n e 33. C zyn C h ry stu sa d o k o n a n y n a K rzy żu sta je się m ie j­ scem n a ro d z in d o n o w e g o życia w m iło śc i B o g a . S y ra ch p o w ia d a , że: w ogniu do­ świadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu w piecu utrapienia (S yr 2, 5). Ś w ięty P io tr w zyw a d o te g o , by być uczestnikiem cierpień Chrystusa, by radować się przy objawie­ niu się Jego chwały (1 P 4 ,1 3 ) . P raw d z iw e czło w ieczeń stw o o sią g a o so b a lu d z k a nie w p ro c e s ie n a tu ra ln e g o ro zw o ju , ale w d o św ia d c z e n iu K rzyża C h ry stu so w eg o , a w ięc w p o słu sz e ń stw ie i p o d d a n iu się d z ia ła n iu oczyszczającej i p rz e m ie n ia ją c e j m iło śc i B ożej.

T en p la n O p a trz n o ś c i w y p o w ie d zia ł C h ry stu s ta k ż e w W ie c z e rn ik u . S łow a sk ie ­ ro w a n e do A p o s to łó w Bierzcie i jedzcie to jest Ciało m oje (M t 26, 26), gdy p o d a ł u c zn io m c h le b , b rz m ią ra d y k a ln ie i je d n o z n a c z n ie . W p e rsp e k ty w ie K rzy ża C h ry ­ stu s o c z e k u je o d u c zn ió w z a u fa n ia , w iary, o k re ś le n ia w łaściw eg o s to s u n k u d o s ie ­ b ie. B ra ć i jeś ć o z n a c z a w ejście w d z ie ło C h ry stu sa , w zięcie k rzy ża ta k ż e n a sw oje ra m io n a , by m ó c d ośw iadczyć o b e c n o ś c i (z je d n o c z e n ia z N im ) P a n a chw ały, a w N im n ie z g łę b io n e j m iło śc i O jca. C ie rp ie n ie p rz eż y w a n ie w w ie rze - to znaczy w je d n o ś c i z C h ry stu se m - ro z ja śn ia lu d z k i lo s i w ydobyw a je g o w a rto ś ć tr a n s c e n ­

d e n tn ą 34. Ta sy tu a cja o d s ła n ia i czyni czy teln ą i z ro z u m ia łą ta je m n ic ę B o żej O p a trz n o ś c i. Z a g a d k a c ie rp ie n ia i śm ie rc i w C h ry stu sie je s t ro z ja ś n io n a i z n a jd u je sw e ro z w ią z a n ie 35.

d) D ro g i d z ia ła n ia O p a trz n o ś c i B o żej

D z ia ła n ie O p a trz n o ś c i z a s a d z a się n a a k cie stw ó rczy m i d z ie le O d k u p ie n ia . O b y d w a te w y d a rz e n ia p o tw ie rd z a ją p ra w d ę , że a u to n o m ia o s o b o w a n ie z a k ła d a a u to n o m ii is tn ie n ia , b o w iem życie lu d z k ie z a le ż n e je s t o d w o li B o g a . B ó g ch ce is tn ie n ia c zło w iek a i św ia ta i d z ię k i p o z y ty w n e m u ak to w i sw ej w o li u trz y m u je go w istn ie n iu . Je ż e li z a te m m ó w im y o p a r tn e r s tw ie m ię d z y B o g iem a c zło w iek ie m

32 Por. JA N PA W EŁ II, W Chiystusie Opatrzność Boża pnezwycięia zło w: K atechezy - Bóg O jciec, K arków 1999, s. 182.

33 Por. Tamże. 34 Por. Tamże, s. 184. 35 Por. K D K 22.

(14)

to zaw sze ze św ia d o m o śc ią w łaściw ej relacji: B ó g (ź ró d ło is tn ie n ia ) - c zło w iek (m ając y is tn ie n ie w B o g u ). R e la c ja ta m a jeszc ze je d n a is to tn ą w a rto ś ć , m ia n o w i­ cie o b jaw ia , ż e to B ó g w sw ej d o b ro w o ln e j i niczym n ie o g ra n ic z o n e j m iło śc i z w ią­ z a ł stw o rz e n ie ze so b ą , by d a ć m u p e łn ie is tn ie n ia n a m ia rę je g o n a tu ry . Ju ż w S tary m T e s ta m e n c ie B ó g z w iąz ał się z lu d e m I z ra e la p rz y m ie rz e m , co o z n ac z a , że t e n lu d n ie ja k o z ro d z ił, k ie r u ją c je g o d z ie ja m i i b io rą c lo s te g o lu d u n a sie b ie 36. Iz ra e l z aś ro z w a ż a ją c in te rw e n c je i d z ie ło B o g a , J e g o n ie o g ra n ic z o n ą p o tę g ę i m ą d ro ś ć , z d o b y w ał c o ra z w ię k sz ą p e w n o ś ć m iło śc i i niczym n ie k w e stio n o w a n e j tro s k i ze s tro n y B o g a . Z d o b y w a ł te ż c o ra z w ię k sz ą św ia d o m o ść , że w szy stk o c o ­ k o lw ie k się d z ie je je s t in te rw e n c ją Je g o w o li i z a m ie rz o n y m p la n e m O p a trz n o ś c i. C o ra z g łęb szej św ia d o m o śc i I z ra e la , o r z ą d a c h B o ży ch n a d św ia tem , to w arzy szy ło c o ra z p e łn ie js z e p o z n a n ie sa m e g o B o g a . N o w y T e s ta m e n t u k a z u je szczyt d z ia ła ­ n ia B o ż e g o w J e z u s ie C h ry stu sie , d z ia ła n ia id ą c e g o ta k d a le k o i ta k g łę b o k o , że N ie o g a rn io n y s ta ł się je d n y m z lu d z i w ta je m n ic y W c ie le n ia . B ó g tr a n s c e n d e n tn y je s t z a ra z e m B o g iem im m a n e n tn y m . J a k o tr a n s c e n d e n tn y z n a stw o rz e n ie , n ic nie je s t p r z e d N im z a k ry te i w szystko u trz y m u je w is tn ie n iu . J a k o B ó g im m a n e n tn y p rz e m ie n ia czło w iek a t a k ra d y k a ln ie , że u sy n a w ia go, p ro w a d z i d o je d n o ś c i ze s o ­ b ą i d o u d z ia łu w ży ciu T rójcy Św iętej. W C h ry stu sie o b jaw ił p e łn ię ta je m n ic y O p a trz n o ś c i - p ra g n ie n ie z b a w ie n ia w szy stk ich lu d z i i p rz e m ó w ił do lu d z i p rz e z sw ego Syna (p o r. H b r 1 ,1 ).

R o z ró ż n ia m y z a te m d z ia ła n ie O p a trz n o ś c i B ożej b e z p o ś re d n ie i p o ś r e d n ie 37. W tym d z ia ła n iu O p a trz n o ś c i b e z p o ś re d n im , B ó g o d d z ia ły w u je n a stw o rz en ia p rz e z u d z ie la n ie sie b ie ja k o D a ru , co sp raw ia, że z a b e z p ie c z a stw o rz en ie p rz e z sw o ją sta łą o b e c n o ś ć . M a to sz c ze g ó ln e o d n ie s ie n ie d o c zło w iek a, k tó ry d zięk i s ta ­ łej o b e c n o ś c i B o g a z ac h o w u je sw oją to ż s a m o ść , g o d n o ść i w o ln o ść. P salm 16 m ów i w y raźn ie, że B ó g je s t d la c zło w iek a najw yższym D o b re m : P an częścią dziedzictw a

i kielich a m ego, to w łaśnie Ty m ó j los zabezpieczasz (P s 16, 5). D o b ro , k tó r e je s t

w B o g u ro z le w a się n a c ałe stw o rz en ie , w y ra źn ie u k a z u je to K sięg a R o d z a ju w a k ­ cie stw órczym . D o b ro to ro z le w a się n a stw o rz e n ie z isto ty s a m eg o B o g a i je s t o n o p o d s ta w ą ła d u zb aw c zeg o w św iecie. S tą d , p o w ia d a J a n P a w e ł II, że d z ia łan ie O p a trz n o ś c i p rz ec iw sta w ia się z d ec y d o w a n ie m a te ria liz m o w i i d eizm o w i, b ow iem p o g lą d y te p ro p a g u ją d e te rm in iz m sp rz ec z n y z b ib lijn ą id e ą w o ln o śc i c zło w iek a38. W o ln o ś ć ta je s t b a rd z ie j z a d a n a niż d a n a , o fia ro w a n a b o w iem czło w iek o w i ro z p o ­

36 Por. R . G U E L L U Y , D zieło stworzenia, w: Tajem nica B oga (p rac a zb.) P oznań - W arszawa - L ublin 1967, s. 344-345.

37 Por. JA N PA W EŁ II, O p a tn n o ść B oża - afinnacja dzieła stworzenia, w: dz. cyt., s. 162-163.

(15)

czyna p ro c e s s ta w a n ia się w p e in i o so b ą , je d n o c z e n ia się z B o g iem , d o ra s ta n ia do g o d n o śc i S yna w Synu by o s ta te c z n ie o k a z a ła się w o ln o śc ią d z ie c k a B o żeg o . S tą d te ż p la n O p a trz n o ś c i p rz e w id u je , że p ro c e s staw ania się je s t je d n o c z e ś n ie w y ch o ­ d z en iem z c h a o s u z e w n ę trz n e g o ja k i w e w n ę trz n e g o aż do p e łn e g o i o sta te c z n e g o z je d n o c z e n ia ze swym S tw ó rc ą i O jc em z a ra z e m .

P o z a o so b o w y m u d z ie la n ie m się B o g a, O p a trz n o ś ć d z ia ła ta k ż e w sp o s ó b p o ­ śre d n i, a w ięc p rz e z przyczyny s tw o rz o n e . K o ro n ą c ałeg o stw o rz e n ia je s t człow iek, s tą d w p ierw szy m rz ę d z ie S tw ó rc a k ie ru je św iatem p rz e z c zło w iek a. D o k o n u je się to n a k ilk u p łaszczy z n ach . N a jp ie rw p rz e z czy n ien ie c zło w iek a p o d o b n y m B ogu, o b ra z e m B o g a n iew id z ialn eg o . Św. T om asz stw ie rd za , że o b ra z B oży w c zło w iek u re a liz u je się w tro ja k i sp o s ó b 39. N a jp ie rw n a p łaszczy źn ie n a tu ry , d z ię k i k tó re j c zło w iek je s t z d o ln y d o o tw a rc ia się n a B o g a , p o z n a w a n ia i m iło w a n ia G o . N a s tę p ­ n ie o b ra z B oży re a liz u je się w isto cie lu d zk ie j p rz e z u d z ie lo n ą łask ę, k tó r a w y d o ­ sk o n a la p o z n a n ie i m iło ść, c h o ć n ie czyni m iło śc i i p o z n a n ia p e łn ą i o s ta te c z n ą . P rz e z w s p ó łp ra c ę z ła s k ą o so b a lu d z k a n ie o m y ln ie z m ie rz a d o z b aw ie n ia . D o s k o ­ n ały m o b ra z e m B o g a n a m ia rę sw ego c z ło w iecz eń stw a sta n ie się czło w iek w C h w ale, gdy p o z n a n ie i m iło ść z o s ta n ą u w ie ń c z o n e d o sk o n a ło śc ią . Z d o ln o ś ć p o ­ z n a w a n ia i m iło w a n ia z o sta ły n a m d a ro w a n e w C h ry stu sie a a k tu a liz u ją się w p o ­ staw ie z a w ie rz e n ia i z ło ż e n ia sw ego życia, w ra z z O d k u p ic ie le m , B o g u w o fie rz e. M o c ą a k tu S tw ó rczeg o i O d k u p ie n ia , S tw orzyciel i Z b a w c a je s t sta le czy n n ie o b e c ­ ny w s tw o rz e n iu by w łączyć je w p la n łask i, u s p o s o b ić je do w sp ó łp ra c y ze so b ą, u z d o ln ić d o w y p e łn ie n ia zb aw czeg o p la n u . S tą d ro z w a ż a n ie ta je m n ic y Je z u sa C h ry stu sa o d s ła n ia czło w iek o w i p ra w d ę o d z ia ła n iu O p a trz n o ś c i B o żej. P o le ce n ie d a n e człow iekow i: czyńcie sobie ziem ie p o d d a n a (p o r. R d z 1, 28) je s t z o b o w ią z a ­ n ie m d la isto ty lu d zk ie j, by k ie ro w a ła św iatem z g o d n ie z w o lą B o g a, w yc isk ając n a n im z n a m ię p o s ia d a n e g o p o d o b ie ń s tw a d o S tw órcy. Ś w iat z aś stw o rz o n y p rz e z B o ­ g a je s t ła d e m i k o sm o se m a n ie c h a o s e m 40.

W sp ó łp ra c a człow ieka z B o g iem w b u d o w a n iu ła d u św iata o p ie ra się n a a u to n o ­ m ii osobow ej, a w ięc z a k ła d a w o ln o ść isto ty lu dzkiej. D zięk i te m u zach o w u je o n a sw oja to żsam o ść, ale z o staje jed n o c z e śn ie o b a rc z o n a c ię ż a re m o d p o w ied zialn o śc i za d ru g ą o so b ę w p ro w a d zo n y m dziele. O d p o w ie d z ia ln o ść ta p ro w a d zi d o w o ln o ści j e ­ śli je s t p o sta w io n a n a p łaszczyźnie w olnej ak cep tac ji, b ow iem o d p o w ia d a w ów czas zam ysłow i B oga, k tó ry w m iło ści a k ce p tu je stw o rzen ie . D ro g a człow ieka d o w o ln o ­ ści w ied zie p o p rz e z c o raz p ełn ie jsze je d n o c z e n ie się z B o g iem i lu d źm i w C hrystusie

39 Por. ŚW. T O M A S Z Z A K W IN U , Su m a Teologiczna I, q 93, a. 1. 3. 4. 5; B. H A N - S O U L , J. H . D A L M A IS , C złow iek, w: W prow adzenie do zag ad n ień teologicznych - dogm atyka (pr. Z b ), Poznań - W arszaw a - L ublin 1969, s. 173-175.

(16)

aż d o p e łn e j k o m u n ii w K ró le stw ie B ożym . S tą d te ż w p lan ie O p a trz n o śc i n a tu ra i łask a p rz y n ależ ą do siebie, je d n a k ż e o so b a lu d z k a m u si p o k o n a ć b a rie rę g rz ec h u n a p o d sta w ie w o ln eg o w yb o ru , by łask a m o g ła p rz e n ik n ą ć to co stw o rzo n e.

O p a trz n o ś ć B o ża d z iałając a p o p rz e z przyczyny stw o rzo n e, p o w ia d a J a n P aw eł II,

m a w y m iar tra n s c e n d e n tn y i im m a n e n tn y z ara ze m . O d n o s i się to szczególnie do stw o rzeń o b d a rzo n y c h ro z u m e m i w o ln ą w o lą 41. O ddziaływ uje z a te m n a człow ieka o d stro n y zew n ę trzn e j p rz e z z d o ln o ść do w olnych relacji, p rz e z fak ty i w y d a rze n ia histo ry czn e, do św iad czen ie św iadom ej egzystencji, k o n ta k t z p rz y ro d ą , tw ó rczo ść w sto s u n k u do św iata i n a w iele innych spo so b ó w . O ddziaływ uje ta k ż e o d w ew n ątrz k sz tałtu ją c i fo rm u ją c su m ien ie, k tó re je s t n ieja k o s a n k tu a riu m sp o tk a n ia z B ogiem . S u m ien ie działające w o p a rc iu o p ra w o m o ra ln e w skazuje n iez aw o d n ie jak i je s t p o ­ rz ą d e k z am ierz o n y p rz e z B oga, co je s t d o b re m p o tw ierd zający m istn ie n ie człow ieka z g o d n ie z w o lą B oga, a co je s t p rzeciw n e - g rz ec h em i n e g ac ją istn ie n ia. O p a trz n o ść o czek u je b ow iem o d c złow ieka aby d z iałał w sp o só b wyższy - to znaczy w olny, w o d ­ ró ż n ie n iu o d reszty stw o rzen ia, k tó re je s t o k re ślo n e p ra w em w pisanym w n a tu rę .

Zakończenie

Św iat z m ie rz a d o p e łn e j p rz e m ia n y . P la n B oży p o w z ięty w p o c z ą tk u z b ie g n ie się z c elem ju ż zrea liz o w a n y m . W C h ry stu sie n a s tą p i p e łn a a firm ac ja stw o rz e n ia , p r a ­ w o D u c h a s ta n ie się p o w s z e c h n e i n ie n a ru s z a ln e a O p a trz n o ś ć B o ż a w ejd zie w dzień o d p o c zy n k u , w k tó ry m stw o rz en ie o sią g n ie p e łn ą k o m u n ię z B o g iem . Ja k uczy K sięg a A p o k a lip sy , w szystko s ta n ie się n o w e, n a s ta n ie p rz y b y te k B o g a z lu d ź ­ m i, w k tó ry m z am ie sz k a O n w ra z z N im i i b ę d ą o n i J e g o lu d e m , a O n z B o g iem z n im i (p o r. A p 21, 3-5 ).

W ia ra w o p a trz n o ś ć B o ż ą n ie sto i w sp rz ec z n o śc i z p o k o n y w a n ie m lu d zk ie g o lo su . W ia ra ta w y m ag a k o n k re tn e g o z a a n g a ż o w a n ia - b ie rn e o cze k iw an ie w iąże się z u t r a t ą w iary - w y m ag a p o d ję c ia w s p ó łtro s k i i w s p ó ło d p o w ie d z ia ln o ś c i z B o ­ g iem z a lu d zk ie spraw y, k tó r e m a ją d la c zło w iek a ro z strz y g a ją c e z n a c z e n ie 42. O p a trz n o ś ć p ro w a d z i c zło w iek a d ro g ą w iary d o z a k o tw ic z e n ia sw ego życia w B o ­ gu. B ó g z aś w m ą d ro ś c i i m iło śc i o jcow skiej p rz e n ik a istn ie n ie i ak ty w n o ść lu d z k ą k ie ru ją c c zło w iek a d o re la cji o so b o w ej. W C h ry stu sie B ó g w łączył c zło w iek a w sw oje p la n y ta k ra d y k a ln ie , że istn ie n ie o so b y lu d zk ie j sta je się p o k o je m . Je z u s z a c h ę c a d o w iary i p o d d a n ia się d z ia ła n iu O p a trz n o ś c i, w zyw ając do zd ec y d o w a n ej tro s k i o K ró le stw o B o ż e p r z e d z a a n g a ż o w a n ie w d o c ze sn o ść . Je ż e li z a te m spraw y B o że z n a jd ą się n a p ierw szy m m ie jscu , w ó w czas d o c z e sn o ść b ę d z ie rozw iązyw alna, a w szystko in n e b ę d z ie czło w iek o w i d o d a n e (p o r. M t 6 ,1 9 -3 4 ).

41 Por. JA N PA W EŁ II, O patrzność B o ża a wolność człowieka, w: dz. cyt., s. 170. 42 Por. R . G U A R D IN I, Wolność, laska, los, K arków 1969, s. 415-416.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pocisk charakteryzuje się tym, że na części wiodącej nie wystę­ pują ślady bruzd przewodu lufy, gdyż przewód lufy gwintowany jest poligo­ nalnie. Na płaszczu pocisku

Zarówno lektura przedmiotu, jak i długoletnia praktyka pedagogiczna nie pozostawiają wątpliwości, że dzieła sztuki plastycznej z jednej strony wpływają na

Ogólnie rzecz ujmując, chodzi w tym rozumowaniu o to, że jeśli Bóg istnieje poza czasem i Jego wiedza jest odwiecznie nieomylna, nikt nie może sprawić, żeby była

cech edukacji włączającej i kształcenia dokonał polski badacz tego zagad- nienia G. Podsumowując powyższe, inkluzja jest ideą i kierunkiem działań społecznych, w tym

Przez wiarę człowiek z wolnej woli powierza siebie Bogu, a także stara się rozpoznać i realizować Jego wolę w każdej okoliczności życia 8.. We-

Wskazał on, że konflikt gawlina – Wyszyński należy rozpatrywać przez pryzmat podziałów, które istniały w przedwojennej Polsce, których wydźwięk istnieje do dziś, oraz

Parafia Opatrzności Bożej w Częstochowie (Dekanat Częstochowa – Świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika) tworzy swoją historię od 1940 roku, początkowo jako ekspozytura,

Wyjaśnienia chrześcijańskiej filozofii i teologii pozwalają stwierdzić, że nie ma sprzeczności pomiędzy faktem fizycznego i mo­ ralnego zła a istnieniem