• Nie Znaleziono Wyników

"Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich 1697-1740", Henryk Olszewski, Warszawa 1961 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich 1697-1740", Henryk Olszewski, Warszawa 1961 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

RECENZJE

571

H en ry k O l s z e w s k i , D o k t r y n y p r a w n o - u s t r o j o w e c z a s ó w sa ­ s k i c h 1697— 1740, P a ń stw o w e W y d a w n ic tw o N a u k o w e, W a rsza w a 1961, s. 321.

K siążk a O l s z e w s k i e g o za p ełn ia p o w a ż n ą lu k ę, sta n o w ią c p ie r w sz ą tej raingi p ró b ę sy n te ty c z n e g o op racow an ia lite r a tu r y p o lity c z n e j o k resu o b ejm u ją ­ cego p rzeszło p o ło w ę c z a só w sa sk ich . T em a t to ty m w d z ię c z n ie jsz y , że z a in te r e so ­ w a n ia h is to r y k ó w s k u p ia ły się d o ty ch cza s n a n ie w ie lu lu m in a rza ch , z k tó ry ch n a j­ lep iej zn an i byli K onarski i L eszczyń sk i, d u żo sła b iej K arw ick i, sła b o S zczu k a, n ie m ó w ią c ju ż o p o m n iejszy ch . A u to r w y k o n a ł żm u d n ą robotę, ja k o ty m św ia d czy im p o n u ją ca b ib liografia, w y d o b y w a ją c n a św ia tło d zien n e m a sę n iezn a n y ch ręk o p isó w . N ie o g r a n ic z y ł się zresztą do lite r a tu r y p o lity c z n e j, zb ad ał d o stęp n e m u la u d a se jm ik o w e i d ia riu sze sejm o w e.

Z e w z g lę d u na ogrom m a teria łu źró d ło w eg o autor n ie m ó g ł objąć p racą c a ­ ły c h c za só w sa s k ic h i ja k o d a tę k o ń c o w ą p r z y ją ł rok 1740, k o n w e n c jo n a ln ą cezu rę a k tu a ln ie p rzy jętej p erio d y za cji h is to r ii P o lsk i. N ie w d a ją c się w e w c ią ż jeszcze n ie r o z strzy g n ięty sp ór o w ła śc iw o ś ć tej cezu ry, są d zę, ż e w p ra cy m o n o g r a fic z ­ nej n ie jest k o n ie c z n e s z ty w n e tr z y m a n ie się te g o p o d zia łu , zw ła szcza je ś li za cie m ­ n ia to t-ок w y k ła d u . N ie p rzek o n u je b o w ie m a r g u m e n t au tora o n o w ej litera tu r ze e k o n o m iczn ej, p o lity c z n e j i k u ltu r a ln e j p o ro k u 1740. A u tor w y m ie n ia n a p o p a r­ c ie sw o jej tezy n a z w isk a G a rczyń sk iego, K o n a rsk ieg o , M itzler de C olofa o r a z „M on itor”. „M onitor” jed n a k i M itzler d e C olof to już k o n iec c z a só w sa sk ich , G a rcz y ń sk i zaś i K on arsk i, m o im zd an iem , n ie ta k z n ó w b a rd zo są o d ręb n i od s w o ic h p op rzed n ik ów . D la te g o lep iej b y ło sk o ń czy ć p racę na rok u 1735, n ie o m a ­ w ia ją c ju ż w a lk i o r e fo r m ę za A u g u sta III.

A u to r p r z e stu d io w a ł b ard zo d o k ła d n ie litera tu r ę przed m iotu . D o źró d eł dru­ k o w a n y ch w in ie n b y ł n ad to w y k o r z y sta ć la u d a se jm ik o w e d ru k o w a n e w w y d a w ­ n ictw a ch r o sy jsk ich . S z c z e g ó ln ie zaś ra zi n ie w y k o r z y sta n ie „D ia riu sza B e z im ie n ­ n eg o ” (w yd. R o g a l s k i w „D ziejach Jan a II I ”). D o op racow ań d o d a łb y m n a ­ stę p u ją c e p ozycje, choć n ie w ie m , c z y au tor za liczy je do w a żn iejszy ch : p racę Z d z i ł o w i e c k i e j - J a s i e ń s k i e j , „ K o n fed era cja B a r a n o w sk ie g o ” d ru k o w a ­ n ą w „ A ten eu m W ileń sk im “ ; G e r j e , „B or’ba z a p o lsk ij p resto ł w 1733 g od u “ ; K u j o t , „S p ra w a to ru ń sk a z rok u 1724”, „Rcoz. T ow . P rzyj. N a u k P o z n .” t. X X , 1894; W o d z i ń s k i , „ P o lisch — P r e u sse n u n d D a n zig in ersten Jah ren der R e ­ g ieru n g szeit A u g u st ΙΓ, La P o lo g n e a u V IIe C ongrès In tern a tio n a l d es S cien ces H isto riq u es, V a r so v ie 1933; L i p i ń s k i , „ S tefa n G a rcz y ń sk i — ek o n o m ista c za só w sa s k ic h ”, „E k o n o m ista ” 1955, n r 2; M i c h a l s k i , „S tu d ia nad reform ą s ą d o w n i­ ctw a i p ra w a są d o w e g o w X V III w ie k u ”, część I.

Jako p o d sta w ę w y k ła d u p r z y ją ł aiultor u k ła d c h r o n o lo g ic z n y , a n a liz u ją c p o ­ szczeg ó ln e te k s ty n a szero k o zak rojon ym t le p o lity czn y m . R o zu m ieją c opory a u to ­ ra w o b e c u k ła d u rzeczo w eg o , p r z y c h y liłb y m s ię do u k ła d u k o m p ro m iso w eg o , g d y ż w y k ła d ś c iś le c h r o n o lo g ic z n y ipozw ala w p r a w d z ie sz c zeg ó ło w o p o w ią z a ć lite r a tu r ę z tłe m p o lity czn y m , jed n a k o w o ż u tru d n ia on p r z e d sta w ie n ie ro zm a ity ch p rąd ów ó w czesn ej o p in ii, p rzeszk a d za w s y s te m a ty z a c ji p o d a n eg o m a teria łu . Jest to ty m bard ziej p rzyk re, że w n io s k i k o ń c o w e w n ie w y sta r c z a ją c y sposób p o d su m o w u ją o m a w ia n e źródła. A u to r n ie p o k u sił s ię w b r e w o b ietn icy , o sy n te ty c z n e u ję c ie p o ­ g lą d ó w n a p a ń stw o „ p rzeciętn eg o fe u d a ła ”.

W yk ład św ia d c z y o dużej e r u d y c ji au tora, p r z y n o si c ie k a w e u sta le n ia n ie ty lk o z d zied zin y lite r a tu r y p o lity c z n e j, a le ta k ż e z z a k r e su h is to r ii p o lity czn ej s e n s u stricto . C h w ila m i od n osi się n a w e t w r a ż e n ie , że au to r n a z b y t z a fa s c y n o w a ł się

(3)

572

RECENZJE

tłe m p o lity c z n y m i u d z ie li m u n iep r o p o r c jo n a ln ie dużo m iejsca . W p ra cy tak ob szernej i o ta k im zak resie tru d n o b yło u n ik n ą ć b łę d ó w i n ied o cią g n ięć. .P ozw olę so b ie w y tk n ą ć k ilk a z nich . O m a w ia ją c k o n fed era cję B a ra n o w sk ieg o au to r dość a p o d y k ty c z n ie ro zstrzy g a k w e s tię p r z y p isy w a n y c h B a r a n o w sk ie m u refo rm Cs. 22). N a le ż a ło jed n ak p rzea n a lizo w a ć za ch o w a n e p rzecież tek sty , n a w e t j e ś li w o sta tecz­ n y m w y n ik u u zn an e b y z c sta ły za ap o k ry fy . Z b yt sła b ą p o d sta w ę źró d ło w ą m a tw ierd zen ie, ż e p o d e jr z e n ie ew e n tu a ln e g o zam ach u sta n u , ja k im ob ciążon o B a r a ­ n o w sk ieg o , sta ło s ię p o w o d em u p a d k u k o n fed era cji w o jsk o w e j (s. 23). N ajb ard ziej jed n a k k a ry g o d n y la p su s p o p ełn ił aultor, za licza ją c tr a k ta t z „M ów ” D ęb iń sk ieg o do litera tu r y z c za só w p o s e j m ie n ie m y m (s. 173 nn.). O w a b o w ie m „R ozm ow a u czo n a pew-nego sta ty s ty ” lu b w ła c iń sk ie j w e r sji „D om in a P a la tii R eg in a L i­ b e r ta s” p o w sta ła z a p e w n e około rok u 1671 (zofo. ch oćb y K o n o p c z y ń s k i „L iberum V e to ”, K ra k ó w 1918, s. 362), choć za p rzeczy ć n ie m ożna, że w czasach sa sk ich sz c z e g ó ln ą c ie s z y ła się p o p u larn ością. S p o ru o to, k to n a p isa ł „G łos W ol­ n y ”, też ch yb a zb yt szy b k o n ie m ożn a koń czyć. P on oć już do druku p o szła n o w a rozp raw a n a te n tem at.

S ąd zę, że n ie b ę d z ie autor m ia ł md za złe, je ś li p r z y to c z ę n ieco d rob n ych b łę ­ dów . T w ie r d z e n ie o z w y c ię s tw ie F ry d ery k a A u g u sta n a e le k c ji n a leża ło u za sa d ­ nić, b o w ięk szo ść h isto r y k ó w ja k dotąd in n e g o na og ó ł b y ła zd a n ia (s. 31). S ejm 1698 roku w y ją tk o w o n ie jest p rzy k ła d em d eg en eru ją ceg o w p ły w u veta (s. 32). T rudno, aby p r z y n ieza k o ń ezo n ej w o jn ie d o m o w ej p rzeciw n ic y S a sa p o m a g a li m u u tr w a lić jeg o sy tu a c ję p raw n ą. W ypacza au tor s y tu a c ję na p o czą tk u p a n o w a n ia A u g u sta M ocnego, sąd ząc, że szla ch ta p o tęp iła p ry m a sa R a d ziejo w sk ieg o za jeg o d z ia ła ln o ść w c z a sie b e z k r ó le w ia i że żą d a ją c p r z y w ró cen ia m u p e łn i p r a w zapom ­ n ia ła o d o św ia d czen ia ch w a lk i e le k c y jn e j (s. 84). In terp reta cja w a lk i z d y sy d e n ­ ta m i jak o d ążen ia d o zm n iejszen ia g ru p y u p r z y w ile jo w a n e j jest n ieu za sa d n io n a i n o n sen so w n a (s. 199). N ie u str z e g ł s ię ró w n ież autor od b łęd ó w , ch c ą c u siln ie w y k a z a ć a n ty m a g n a c k ie te n d e n c je szla ch ty . N ie d o w o d zi istn ie n ia ta k o w y c h s e ­ cesja p o s łó w ziem sk ich z se n a tu na kom w okacji 1696 r. (s. 24), gd yż w y s tą p ie n ie to pop arła duża część se n a to r ó w z L u b o m irsk im i i S a p ie h a m i n a czele. D o ść r y z y ­ k o w n e je s t u z a sa d n ia n ie „ a n ty m a g n a ck ieg o ” n a stro ju ob ozu S o b ie sk ic h w cza sie b e zk ró lew ia 1696— 1697 ty m , że sk ła d a ł s ię z „m łod szej m a g n a te r ii” (!) (s. 21— 22). P ac, k tó ry zerw a ł sejm 1702 roku, n ie je s t k lie n te m S a p ieh ó w , lecz ich p rzyja­ cie le m (s. 65). A u to r ch yb a zb yt p o ch o p n ie p r z y p isu je „ fa m ilii” z g u b ie n ie p ro g ra ­ m u refo rm w cza sie b e zk ró lew ia 1735 r. (s. 226). N ie w ia d o m o też, d laczego p o p a r­ c ie p rzez C zartorysk ich d w o r sk ie g o p rogram u refo rm na sejm ie 1738 rok u jest dla au tora n ieo cze k iw a n e. A u tor w sp o m in a , że w tok u p racy m u s ia ł d ok on ać k o n ­ fro n ta cji u stroju R zeczy p o sp o litej z u stro jem i d o k try n a m i p o lity c z n y m i w k ra ­ jach E uropy Z ach od n iej. Z a strzeg ł się jed n o cześn ie, że n ie m ó g ł u w id o czn ić sz e ­ ro k ie g o tła p o r ó w n a w czeg o ze w z g lę d u na n ik łe z w ią z k i p o lsk iej i za ch o d n io eu ro ­ p ejsk iej m y ś li p r a w n o -u str o jo w e j. S zk o d a jed n ak , że o m a w ia ją c L e szczy ń sk ieg o n a p o m k n ą ł ty lk o o p o w ią za n ia ch „d ob roczyn n ego filo z o fa ” z fr a n c u s k im i m y ś li­ c ie la m i p o lity c z n y m i, z a d o w a la ją c się od sy ła czem do „ H isto rii p a ń stw a i p raw a P o ls k i” (s. 276). T y m cza sem tru d n o z a p ew n e p rześled zić z a w iłe z w ią z k i P o lsk i z Z ach od n ią E uropą w sp ra w a ch u stro jo w y ch , je ś li m y ś l zach od n ioeu rop ejsk ą rep rezen to w a ć b ęd ą jej k o ry feu sze, g d y b y jed n a k w y k r o c z y ć poza ic h „ za k lęty k r ą g ” m o że n ie b y ła b y ta k źle z ty m tłem .

O cen ia ją c o g ó ln ie p r a cę O lsz e w sk ie g o p rzy zn a ć m u n a leży w ie lk i n a k ła d pra­ cy , św ie tn ą b azę źród łow ą, d ok ład n ą zn ajom ość lite r a tu r y p rzed m iotu . A u to r u d o ­

(4)

RECENZJE

573

stę p n ił naim w ie le n iezn a n y ch źród eł, ro zszerzy ł z n a czn ie n aszą zn ajom ość lite r a ­ tu ry p o lity czn ej cz a só w sa sk ich , b lad o n a to m ia st w y sz ła część sy n te ty c z n a . P raca p rzez d łu g ie lata -nie str a c i w a r to śc i ze w z g lę d u na b o g a ty m a teria ł źród łow y, o sy n te z ę jed n a k d o k try n pol-ityczm o-ustroj-owych c z a só w sa sk ic h p o k u sić się m-usi autor raz jeszcze lu b p o z o sta w ić ją p r zy szły m bad aczom .

J a c e k A n t o n i O j r z y ń s k i

B o g u sła w L e ś n - o d o r s k i , P o l s c y J a k o b in i . K a r t a z d z i e j ó w i n ­ s u r e k c j i 1794 ro k u , W arszaw a 1960, s. 677.

D zieło B o g u sła w a L e ś n o d - o r s k i e g o je s t w y n ik ie m wiel-o-letniej pracy b a d a w czej, 'bardzo u tru d n io n ej ze w z g lę d u n a d-użą fra g m en ta ry czn o ść i zn a czn e rozp ro szen ie maiteriałiu źró d ło w eg o . P ro b lem „ p o lsk ich ja k o b in ó w ” p a sjo n o w a ł Leś-nodo-rskiego -о-d d a w n a . P ie r w sz e -prace nad ty m tem a tem ro zp o czą ł od ogło­ szen ia w y b o r u -pism ja k o b iń sk ich w 1947 r., a n a stę p n ie p o w ra ca ł doń k ilk a k r o t­ n ie w p o sta c i a r ty k u łó w i ro-zpraw, ró w n ież na ła m a ch c z a so p ism zag ra n iczn y ch 1. G łó w n e tezy d o jrzew a ją ceg o d zieła p o d a ł w z w ię z ły m r efera cie, k tó ry w y g ło s ił w e w r z e śn iu 1958 r. n a V III Z jeźd zie H isto r y k ó w P o lsk ic h w K r a k o w ie 2.

-Książka „ P o lscy J a k o b in i” sta n o w i -obszerną sy n te z ę -zagadnienia i d a je rzu t oka -na ca ło ść b ad ań d o ty ch cza so w y ch au tora w z a k r e sie X V III w ie k u . K on stru k cja p racy jest p rzejrzysta. R z eczo w y u k ła d p ro b lem ó w sta n o w ić -może p ew n ą tru d ­ n ość w o rien ta cji ch ro n o lo g iczn ej d la c z y te ln ik ó w sła b ie j zn a ją cy ch ep ok ę, d la teg o też z a m ieszczen ie k a len d a rza w y d a rzeń , k tóry z o sta ł sta r a n n ie opracowa-ny, jest przyd atn e.

D z ie ło op arte je s t n a ro zle g łej b a zie źró d ło w ej. W p ra w d zie au tor -obficie w y ­ z y sk a ł litera tu r ę p rzed m iotu , jed n a k m ia ła -ona zn a c z e n ie d ru gorzęd n e g łó w n ie d la p o szerzen ia i p o g łę b ie n ia -tła o góln ego. W yn ik a to stąd , że prob lem , k tó ry m za ją ł się B. Leśn-odo-rski b y ł w h is to r io g r a fii zn an y n ie w ie le . N ieco fa-któw i u sta ­ leń w n ie ś li to ru ją c m-u b a d a n ie W aeła\v T o k a r z i H en ry k J a b ł o ń s k i . P ie r w ­ szy z n ich w a r ty k u le „K lub J a k o b in ó w ” dał n a jo g ó ln iejszą ch a ra k tery sty k ę p ro­ b lem u ; w m o n o g r a fii „In su rek cja W arszaw sk a 17 i 18 k w ie tn ia 1794 r.” -przedsta­ w ił u d zia ł p o ls k ic h ja k o b in ó w w sp r z y się ż e n iu -pow stańczym -na -terenie W arszaw y i oipi-sał ich w k ła d d o w a lk i zbrojnej sto lic y p rzeciw k o w o jsk o m Igelström a; w s tu ­ d iu m o „W arszaw ie za R ady Z a stęp czej T y m c z a so w e j” p o d ją ł prób ę w y ja śn ie n ia k o n flik tu ja k o b in ó w z p ra w icą p o w sta ń czą w k w ie tn iu i m a ju 1794 r. Z a g a d n ien ie sta rcia ja k o b in ó w z p r a w ic ą w d ru gim o k resie p o w sta n ia p r z e d sta w ił o g ó ln ie H en ry k J a b ło ń sk i -opisując bl-iżej c-rgan-izację i d zia ła ln o ść p o w sta ń czeg o S ąd u K ry m in a ln eg o W ojsk ow ego. Oto w za sa d z ie -cała litera tu r a . W p ra w d zie B. Leś-no- dc-rski z a m ieścił ob szern ą c h a ra k tery sty k ę h isto rio g ra fii, a le p rzerasta ona tem a t p racy i w ie lo k r o tn ie (w b rew za strzeżen io m autora) p rzech o d zi w ocen ę ca łeg o d o ­ rob k u n a u k i p o lsk ie j w ob ręb ie sp ra w p o w sta n ia 1794 r. O bok lite r a tu r y p o lsk iej się g n ą ł autor d la -celów p o r ó w n a w czy ch o b fic ie do prac h isto r y k ó w za g ra n iczn y ch ,

1 Zwrócić trzeb a uwagę szczególnie n a arty k u ł : Die poln. Jakobiner w ährend des A u f-

ita n d e s vo n 1794, zam ieszczony w dziele zbiorowym p t. M. R o b esp ierre. Beiträge z u seinen

200. G eburstag, B erlin 1958, s. 395.

2 D rukow ana w p a m ię tn ik u zjazdow ym z. 4 p t. H istoria Polski od połowy X V III do połowy X I X w ieku, pod red. S. K i e n i e w i c z a , W arszawa 1960, s. 3 1 -^0 ; tam że dyskusja n a d refe­ ra te m i odpowiedź udzielona d y sk u tan to m przez B. L e ś n o d o r s k i e g o .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ze zbiorów Bibljoteki m ożna korzystać bezpłatnie przez pracę w obrębie Bibljoteki, lub przez wypożyczanie objektów bibljotecznych poza jej obręb.. W ypożyczanie

These regions are mainly distributed at approximately = x 250 –500 mm in the through direction and = x 250 –450 mm in the divergent direction, at which the simulated plastic

The critical temperature and saturation magnetization for four- and five-component FCC transition metal alloys are predicted using a formalism that combines density functional

Wykorzystanie wybranych biodegradowalnych frakcji z odpadów komunalnych do rekultywacji terenów zdegradowanych W artykule przedstawiono wyniki badań wybranych frakcji

– obsługa strony internetowej czasopisma na platformie IC, nadawanie artykułom naukowym numerów DOI i wykorzystanie profesjonalnego panelu edycyjnego. Wymienione zadania finansowane

Kolizje powyższe są o ty le nieobojętne, że w art. Już jednak rozbieżność pomiędzy sankcją karną z art. Do rozstrzygnięcia tej kolizji norm mogą służyć

Ożywienie działalności kierownika zespołu i zebrania zespołu adwo­ kackiego w ramach uprawnień z art. jest możliwe i koniecz­ ne dla dobra adwokatury, chociaż

Według tego wyroku „uznanie nie może być dowolne, lecz musi opierać się na okolicznościach wskazujących na celowość zastosowania do skaza­ nego dozoru”, a