• Nie Znaleziono Wyników

"Leibniz und das Dravänopolabische", Malte-Ludolf Babin, "Niedersächsisches Jahrbuch für Landesgeschichte", 72, 2000, s. 191-205; "Korespondencja Adama Kochańskiego SJ zwłaszcza z Gottfriedem W. Leibnizem w sprawach językoznawstwa", Bogdan Lisiak, "Nasza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Leibniz und das Dravänopolabische", Malte-Ludolf Babin, "Niedersächsisches Jahrbuch für Landesgeschichte", 72, 2000, s. 191-205; "Korespondencja Adama Kochańskiego SJ zwłaszcza z Gottfriedem W. Leibnizem w sprawach językoznawstwa", Bogdan Lisiak, "Nasza "

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

180 Zapiski krytyczne i sprawozdania

418 obiektów — wśród nich portrety, plany architektoniczne, militaria, posągi i obrazy, medale itd. Polskiego badacza i czy-telnika szczególnie zainteresują materiały ze zbiorów szwedz-kich, sporo wzbogaconych dzięki łupom, wywożonym w ciągu XVII stulecia. Nb. brakuje w tomie osobnego artykułu na ten temat i starań o odzyskiwanie strat, ale widocznie byłaby to łyżka dziegciu, wystarczy wspomnienie „potopu"! (kto chce, sięgnie do artykułu Czesława Pilichowskiego). Wśród eksponatów na uwagę zasługuje (I 32) ozdobna oprawa książki z biblioteki Katarzyny Jagiellonki; jej sarkofag znajduje się w kaplicy katedralnej (nazwanej imieniem rodu, z którego po-chodziła) w Uppsali.

Staranna dokumentacja uwzględnia potrzeby badacza i mi-łośnika przeszłości. Całość zamyka obszerna bibliografia (Pili-chowskiego w niej zabrakło) oraz słowniki artystów, a także drukarzy i drukarni. Katalog stanowi dobry przykład publikacji łączącej walory artystyczne i badawcze z profesjonalnym upo-wszechnianiem wiedzy o przeszłości.

M. K.

Malte-Ludolf Babin, Leibniz und das Dravänopo-labische, „Niedersächsisches Jahrbuch für

Landes-geschichte", 72, 2000, s. 191-205; Bogdan Li s i a k

SJ, Korespondencja Adama Kochańskiego SJ zwłaszcza z Gottfriedem W Leibnizem w sprawach

językoznawst-wa, „Nasza Przeszłość", 99, 2003, s. 405-415.

Wielka i — na miarę niemal Arystotelesowską — wszech-stronna postać i działalność G. W. Leibniza jawi się potomnym przede wszystkim z punktu widzenia osiągnięć filozofii i mate-matyki. Mniej już nas interesuje jego działalność polityczna, rzadziej pisze się o zainteresowaniach dziejopisarskich (zob. A. Reese, Die Rolle der Historie beim Aufstieg des Welfenhau-ses 1680-1714, Hildesheim 1967; H. Eckert, Gottfried Wilhelm Leibniz' Scriptores rerum Brunsvicensium. Entstehung und histo-riographische Bedeutung, Frankfurt a. M. 1971), a także języko-znawczych. Fragmentom lingwistycznych dokonań i zamierzeń Leibniza poświęcone zostały obie wymienione rozprawki. Uczo-ny niemiecki przyjrzał się roli wielkiego filozofa w rozbudzaniu zainteresowań ginącym właśnie w tamtych czasach nieodwołal-nie językiem mieszkańców tzw. Hanowerskiego Wendlandu (wchodzącego w skład księstwa hanowerskiego), czyli potom-ków dawnych Drzewian połabskich. Nie licząc języpotom-ków łużyc-kich, reprezentujących południowy, serbołużycki odłam Sło-wiańszczyzny połabskiej, właśnie język Drzewian (zwany w na-uce niemieckiej „drzewiańsko-połabskim" — Dravänopola-bisch, w polskiej, zaś która położyła niemałe zasługi w bada-niach nad nim, bardzo nieprecyzyjnie, po prostu „połabskim"), jako jedyny na środkowym i północnym Połabiu, na skutek

róż-norakich okoliczności historycznych i społecznych zdołał relik-towo przetrwać aż do drugiej połowy XVII bądź nawet do początku XVIII w., po kilku wiekach zapomnienia i szykan ściągając zainteresowanie najpierw predykatorów luterańskich (którym na ogół wadziły utrzymujące się relikty języka, obycza-ju i mentalności „wendyjskiej"), a następnie — co bardziej świa-tłych przedstawicieli świata nauki. Wprawdzie było już za póź-no, by uchronić wymierający język (pod koniec XVIII w. hr. Jan Potocki zastał w Wendlandzie już jedynie specyficzny dia-lekt północnoniemiecki, Platt, co prawda — z pewnymi

slawi-zmami), choć atmosfera po temu na dworach oświeconego ab-solutyzmu była na ogół sprzyjająca, ale jeszcze dostatecz-nie wcześdostatecz-nie, by uwiecznić — także przy współpracy pojedyń-czych „tubylców" — na piśmie miejscową mowę i obyczaj, tak-że wykazujący sporo nawiązań słowiańskich. Dzięki temu język „drzewiański" znamy w stopniu bez porównania lepszym niż znane jedynie z onomastyki narzecza innych, nawet nierównie historycznie ważniejszych ludów połabskich (z Wieletami i Obo-drzycami na czele). Babin przypomina i w oparciu zwłaszcza o sukcesywnie od 1923 r. publikowaną olbrzymią koresponden-cję Leibniza pogłębia wiedzę o rozpoczętych w 1691 r. akcjach uczonego, mających na celu uzyskanie wiarygodnych informacji o języku „wendyjskim" w Hanowerskiem, o jego własnych — niekiedy nader przenikliwych — dywagacjach na ten temat oraz o miejscu uzyskanych informacji w wypracowywanych przezeń szerszych ujęciach historyczno-lingwistycznych.

Okazuje się, że w dość ożywionej w latach 1691-1698 ko-respondencji Leibniza z polskim matematykiem i biblioteka-rzem w służbie Jana III Sobieskiego, jezuitą Adamem Kochań-skim (opublikowanej przez S. Dicksteina na łamach „Prac Ma-tematyczno-Fizycznych" 12, 1901, s. 225-278; 12, 1902, s. 237--284; jak informuje Lisiak, odkryto kilka nowych listów, autor ten przygotowuje kompletne wydanie zachowanej — w liczbie 148 listów — korespondencji A. Kochańskiego), sporo miejsca zajęła problematyka języków narodów, zamieszkujących zie-mie państwa moskiewskiego, zwłaszcza Syberii, a także Chin. Niebagatelną rolę w ożywieniu zainteresowań tymi sprawami odgrywał, jak się okazuje, sam król polski. Wobec ogromnego awansu politycznego imperium carów, a także w związku z pla-nami misyjnymi papiestwa i jezuitów na wiedzę o ludach ży-jących na Syberii, w Mongolii i Chinach istniało w Europie du-że zapotrzebowanie. Cytowane w przypisach fragmenty kore-spondencji dowodzą wysokiej kompetencji polskiego uczone-go, uznawanej w pełni przez jego interlokutora, sporo też mó-wią o atmosferze intelektualnej w kręgach bliskich Janowi So-bieskiemu, o orientalnych zainteresowaniach w Europie i Pol-sce końca XVII w., wreszcie wyjaśniają jedną ze ścieżek pozy-skiwania informacji językoznawczych i etno-historycznych przez niestrudzonego Leibniza, który nie bez podstaw, co podnosi Lisiak, może uchodzić także za ojca nowoczesnego języko-znawstwa.

J. S.

Alain B o u r e a u, Kantorowicz. Stories of a Historian,

translated by Stephen G. N i c h o l s and Gabrielle

M. Spiegel, foreword by Martin Jay, The Johns

Hopkins University Press, Baltimore and London

2001, ss. XXI + 112.

Francuski oryginał tej książki ukazał się w 1990 r., wyprze-dzając nieco lawinę publikacji poświęconych wybitnemu me-diewiście i humaniście, pochodzącemu z żydowsko-niemiec-kiej rodziny poznańsżydowsko-niemiec-kiej, Ernstowi H[artwigowi] Kantorowi-czowi (1895-1963), w związku z setną rocznicą jego urodzin. Do najważniejszych należą bez wątpienia trzy prace zbiorowe, zawierające materiały czterech poświęconych Kantorowiczowi sesji naukowych (wymieniam w kolejności ich ukazywania się): Ernst Kantorowicz (1895-1963). Soziales Milieu und wissen-schaftliche Relevanz, red. J. Strzelczyk, Publikacje Instytutu Hi-storii UAM, 7, Poznań 1996, wyd. II poprawione —

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zu den herausragenden Aufgaben der Bischöfe gehört es, die Gewissen der Menschen zu wecken und sie sensibel zu machen für die Erforder­ nisse der Zeit, sie der ungetrübten

Het ontwerp van de condensor verloopt vrijwel analoog aan het hiervoor beschreven ontwerp van de warmtewisselaar. Er wordt hier gekozen voor horizontale condensors.

Zdobycie informacji o ludach i językach pod panowaniem Moskwy, jak i przejazd przez ten kraj wydawały się ciągle możliwe.. Niezwykle interesujące informacje związane z

Występuje rzadziej niż miraż dolny ale można się z nim zetknąć na miraż dolny ale można się z nim zetknąć na morzu gdy jest ono chłodniejsze od.. morzu gdy jest

Ze względu na fakt, Ŝe temperatura powietrza na wysokości cirrusów jest niska i często spada po niŜej -40 o C zwrotne promieniowanie długofalowe emitowane przez te chmury w

W przyrodzie ciała doskonale czarne nie występują, dlatego często definiuje się pojęcie ciała doskonale szarego, przez które rozumie się ciało, dla którego zdolność

110 Z prac Ośrodka Badawczego Adwokatury Nr 5 (365) tury toruńskiej z wymienionymi wyżej władzami oraz praca zawodowa i społeczna tej adwokatury dają dobre wyniki

Po długiej chorobie w makowskim szpitalu 29 paź­ dziernika 1998 roku zmarł Adam Emil Zegadłowicz, dłu­ goletni kustosz muzeum w Gorzeniu Górnym.. Urodzony 14 grudnia