• Nie Znaleziono Wyników

Twierdza w Wisłoujściu i niektóre problemy związane z jej odbudową

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Twierdza w Wisłoujściu i niektóre problemy związane z jej odbudową"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Stankiewicz

Twierdza w Wisłoujściu i niektóre

problemy związane z jej odbudową

Ochrona Zabytków 9/3 (34), 177-187

(2)

TW IER DZA W W ISŁO U JSC IU I NIEKTÓRE PRO BLEM Y ZW IĄZANE Z JE J O DBUDO W Ą

JERZY STANKIEWICZ

C elem z a p e w n ie n ia bezpiecznego w jazd u do p o r tu g d ań szczan ie jeszcze w X IV w ie k u (a m oże n a w e t i w cześniej) w zn ieśli u u jśc ia W isły do m orza stra ż n ic ę , k tó r a z araz em p e łn iła fu n k c ję la ta r n i m o rsk iej. Z czasem założe­ n ie to zostało ro zb u d o w an e do ro zm iaró w p o tężnej tw ierd zy .

C zy teln ik ó w p ra g n ą c y c h bliżej zapoznać się z d ziejam i tw ie rd z y w W isło- u jśc iu o d sy ła m do obszernego a r ty k u łu zam ieszczonego w II zeszycie K w a r­ ta ln ik a A r c h ite k tu ry i U rb a n is ty k i z 1956 r. T u ta j ograniczę się je d y n ie do k ró tk ie g o o m ó w ien ia h isto rii założeń zachow anych po dzień dzisiejszy.

T rzo n tw ie rd z y sta n o w i g o ty c k a b aszta, t. zw . „ L a ta rn ia “ , k tó rą w zn ie ­ siono z cegły ju ż w r. 1482. W r. 1562 rozpoczęto b u d o w ę w o k ó ł b aszty tró jk o n d y g n a c y jn e g o , w czesnorenesansow ego m u ro w a n e g o W ieńca. D olną, zag łęb io n ą w te re n ie k o n d y g n a c ję W ieńca sta n o w ił ciem ny ch o d n ik zask le­ p io n y w zd łu żn ą k o leb k ą. K o n d y g n a c ja ta m ogła służyć zaró w n o ja k o m ag azy n p ro ch o w y , ja k ró w n ież ja k o sch ro n d la części załogi. N a d ru g ie j k o n d y g n acji W ieńca z n a jd o w a ły się k a z a m a ty , sta n o w isk a d la b a te rii dział, zask lep io n e u k o śn y m i k o le b k a m i p oprzecznym i. B yły one połączo n e ze sobą szerokim i, za sk lep io n y m i koszow o p rzejściam i. P ie rw o tn ie k a z a m a ty te b y ły — ja k się w y d a je — całk o w ic ie o tw a rte od s tro n y dziedzińca. N a sk le p ie n ia c h k a z a m a t p rz e b ie g a ł o b ieg ając y cały W ieniec o d sło n ięty ch o d n ik trzeciej k o n d y g n acji z licznym i sta n o w isk a m i d la dział.

Z aró w n o L a ta r n ia ja k i W ie­ niec zo stały pow ażn ie uszkodzone w czasie ob lężen ia tw ie rd z y w r. 1577. P o o b lężen iu p rz y s tą ­ piono do ich odbudow y. Z ach o w a­ ne g o ty ck ie m u ry L a ta r n i z re d u ­ k o w an o do dw óch k o n d y g n ac ji n ad ziem n y ch n a d b u d o w u ją c je trz e m a n o w y m i p ię tra m i i w ie ń ­ cząc całość w y so k im h e łm em r e ­ nesansow ym . W k o ń cu X V I i p o czątk ach X V II w. p ra w d o p o d o b n ie w e ­ d łu g p ro je k tu A n to n ieg o v a n O p b erg en a w zniesiono w o k ó ł L a ­ ta rn i i W ieńca w ielk i, now o w ło - ski fo rt c a rré złożony z czterech w ysoko o sk a rp o w a n y c h b a stio ­ nów , w k tó ry c h w n ę trz u z n a jd o ­ w a ły się p o d ziem ne sch ro n y , m a ­ g a zy n y p ro ch o w e i k a z a m a ty do­ stę p n e p rzez p o te rn y — sk lep io n e ch o d n ik i — p o siad ające w y lo ty w n a ro żach dziedzińca. Z czte­ rech o d cinków k u r ty n y (w ałów )

łączących ze sobą k o lejn o w

spo-Ryc. 179. Plan sytuacyjny twierdzy w W i- słoujściu: 1 — fort carré, 2 — Szaniec Wschodni, 3 — Rawelin. Oprać, autora.

(3)

Hyc. 180. Rzut fortu carré: 1 — Latarnia, 2 — Wieniec, 3 — kam ieniczki wokół Wieńca, 4 — koszary fortu carré, 6 — Bastion A rtyleryjski, 6 — Bastion Ostroróg, 7 — Ba­ stion Południowo-W schodni, 8 — Bastion Furta Wodna.

Oprać, autora.

m n ian e b astio n y , d w a zostały u ję te od z e w n ą trz w yso k im m u re m sk a rp y , zaś w zdłuż dw óch pozo stały ch p rz e b ie g a ł o tw a rty ch o d n ik z a m k n ię ty od ze­ w n ą trz niskim , za o p a trz o n y m w strz e ln ic e m u re m — fo sb reją. C ały fo rt carré zo stał otoczony w odam i b ąd ź fosy, bądź też — od p ó łnoco-zachodu — W isły.

W la ta c h 1624— 1626 fo rt c a rré zo stał o sło n ięty n o w y m um ocnieniem p o siad ający m w ła sn ą fosę, t. zw. S zańcem W schodnim (w o d ró żn ien iu od n ie ­ istniejącego obecnie, położonego n a lew y m b rze g u W isły — Szańca Z ach o d ­ niego) złożonym z pięciu, n ie z b y t w ysokich, w y łączn ie ziem nych b astio n ó w typow o h o len d ersk ic h , u z u p e łn ia n y m w ciągu n a s tę p n y c h dziesięcioleci do­ d atk o w y m i d ziełam i z e w n ę trz n y m i zaró w n o n a p raw y m , ja k i n a lew y m b rzeg u rzeki.

Z ch w ilą o dsunięcia od W ieńca z e w n ę trz n y ch lin ii u m o cn ień u tra c ił on sw e p ie rw o tn e znaczenie o b ro n n e i zo stał z a a d a p to w an y n a koszary , p rzy czym u z u p ełn io n o go now ym , z e w n ę trz n y m w ieńcem m ały ch , p iętro w y ch , szczytow ych k am ien ic zek lico w an y ch czerw o n ą cegłą. J e d n a z k am ien iczek p o łu d n io w y ch p o siad ała b ogato ro zb u d o w an y k a m ie n n y p o rta l. B u d o w a k a ­ m ieniczek spow odow ała konieczność za m u ro w a n ia w szy stk ich d z ia ło b itn i d ru

(4)

-Ryc. 181. Szaniec Wschodni. Widok z bastionu Świński Łeb na bastion Ostroróg. Stan z r. 1956.

giej k o n d y g n a c ji W ieńca, prz eb icie w m u rz e W ieńca k ilk u d o d atk o w y ch p rz e jść a p rzed e w szy stk im zam k n ięcie k a z a m a t d ru g ie j k o n d y g n a c ji m u ra ­ m i od s tro n y dziedzińca w ew n ę trzn e g o . P rz y p u szczaln ie w te d y też obudow ano od s tro n y w e w n ę trz n e g o dzied ziń ca ch o d n ik trzeciej k o n d y g n acji.

D ru g i b u d y n e k k o szaro w y został w zn iesio n y w p o łu d n io w o -w sch o d n iej k u r ty n ie fo rtu carré. O trz y m a ł on fo rm ę niskiego, d ługiego p iętro w eg o sze­ reg o w ca złożonego z k ilk u jed n a k o w y c h seg m en tó w . W szystkie pom ieszczenia b y ły tu ta j sklepione, zaś ele w a cja, p o dobnie ja k w w y p a d k u k a m ien iczek — zo stała u trz y m a n a w a rc h ite k tu rz e c e g lan o -k am ien n ej.

W r. 1708 zniesiono w szy stk ie w ały, b a stio n y i ra w e lin y Szańca W scho­ d n ieg o z a stę p u ją c je ty lk o sto k ie m ziem n y m o sła n ia ją c y m m u ro w e sk a rp y fo rtu c a rré o raz d ro g ą u k ry tą . W k ilk a n a śc ie la t później, po pożarze, k tó ry s tra w ił re n e san so w y h e łm L a ta rn i, podw yższono w ieżę o jeszcze je d n ą k o n ­ d y g n a c ję oraz zw ieńczono całość n o w y m h ełm em b a ro k o w y m (przypuszczal­ nie w r. 1724).

W o k resie w o je n n a p o le o ń sk ic h p rz ep ro w ad zo n o r e k o n s tru k c ję w ałów i b astio n ó w S zań ca W schodniego, p rz y czym ograniczono się je d y n ie do b u ­ dow y w a łu w ysokiego (poprzednio S zaniec W schodni p o siad ał d w a w ały: w ysoki — w e w n ę trz n y i n is k i w a ł p rzed n i). Z d aw n y ch trz e c h ra w e lin ó w o d tw orzono ty lk o je d en . W ty m sam y m o k resie n a d b u d o w a n o k o szary fo rtu c a rré o jeszcze je d n o p ię tro d o stę p n e b ezp o śred n io z w ału .

W ciąg u w ie k u X IX n a te re n ie tw ie rd z y zaszły p o w ażne zm iany. W r. 1889 u le g ł p o żaro w i b a ro k o w y h e łm L a ta rn i, k tó ry zastąp io n o b rz y d k im d a ­ chem stożkow ym , unow ocześniono w szy stk ie strz e ln ic e i d ziało b itn ie fo rtu carré. Z aró w n o w ien iec ja k i L a ta rn ia , k a m ie n ic z k i oraz k o szary fo rtu c a r­ ré zo sta ły o ty n k o w an e. Z g ó rn e j k o n d y g n a c ji W ieńca u su n ię to d aszek i r y ­ glow e śc ia n k i obudow y. P rz e b u d o w a n o ta k że p ię k n ie p o m y ślan e w ejście do W ieńca poprzez k am ieniczki. N a te re n ie Szańca W schodniego w zniesiono

(5)

Ryc. 182. Latarnia w r. 1673 (rys. Efraima Strakowskiego).

sz e re g m ag azy n ó w p ro ch o w y ch i ró żn y ch b u d y n k ó w gospodarczych a później n a w e t m ieszkalnych.

W ok resie m ięd zy w o jen n y m n a te re n ie T w ierd zy zn a jd o w a ła się baza że g la rsk a .

W czasie w o jn y tw ie rd z a d o zn ała p o w ażn y ch uszkodzeń. P o cisk i znisz­ czyły w ok. 5 0 % L a ta rn ię i zb u rz y ły część W ieńca oraz p a rę otaczających go k am ien ic zek — n ie ste ty , w łaśn ie od s tro n y p ięknego k am ien n eg o p o rta lu . In n y pocisk zniszczył część k o sz a r fo rtu carré. W y k o rzy sty w an e w ostatn im o k re sie w o jn y b o d ajże ja k o sz p ita l w n ę trz a b astio n ó w fo rtu c a rré zostały w p o w aż n y m sto p n iu p rz e b u d o w a n e a w a ły i b a stio n y fo rtu c a rré oraz S zań­ ca W schodniego p rz e ry to głęb o k im i ro w am i okopów .

Z a ra z po w o jn ie te re n tw ie rd zy , n ie zabezpieczony w po rę a n i przez w ład ze k o n se rw a to rsk ie a n i p rzez w ładze p o rto w e, k tó ry m p ie rw o tn ie obszar te n p o d leg ał — sta ł się d o m en ą d ziałaln o ści szab ro w n ik ó w , k tó rz y p o w y ry ­ w a li z k o szar i k am ien ic zek w sz y stk ie ra m y okienne, podłogi, ro z e b ra li w ięź- bę d ach o w ą znad n a d b u d o w y k o sz a r oraz zn ad zachow anych jeszcze k am ie­ niczek, ba, n a w e t stro p y , p o w o d u jąc w te n sposób szybko p o stę p u ją c ą dalszą ru in ę z ab y tk u . W p o szu k iw an iu ołow iu n ie z n a n i sp raw cy doszczętnie rozbili zach o w an e jeszcze fra g m e n ty p o rta lu . H u ra g a n szalejący w lu ty m 1953 r spow odow ał ru n ięc ie w iększości pozbaw io n y ch osłony dachow ej szczytów k am ien icz ek oraz pozbaw ionej o p arcia części m u ru L a ta rn i.

W ładze k o n se rw a to rsk ie z a in te re so w ały się tw ie rd z ą d opiero w r. 1954 a ju ż w la ta c h 1955— 1956 p rze p ro w a d zo n o c a łk o w itą o d budow ę L a ta rn i, k tó r a o trz y m a ła w e w n ą trz żelb eto w e schody i stro p y a u g óry zo stała zw ień ­ czona odsło n ięty m ta ra se m otoczonym w ieńcem blan k ó w .

T w ie rd z a w W isłoujściu sta n o w i n iezm ie rn ie in te re su ją c y i cenny zaby- i e k s z tu k i w o jen n ej o w y so k ich w a lo ra c h p lasty czn y ch , d y d a k ty czn y ch , h i­

Ryc. 183. Latarnia w końcu XVII w. (sztych z dzieła R. Curickego, Der Stadt Dantzig historische Beschreibung, Am ­

(6)

Ryc. 184. Latarnia w г. 1825 (litografia Helm sauera wg rys.

G G. Ludviga).

Ryc. 185. Latarnia i W ieniec w okresie m ię­ dzywojennym (fot. z pracy E. Keysera, D an­

zig, Berlin 1938, str. 110).

sto ry czn y ch i n a u k o w y ch . R zadko z d a rz a ją się o b iek ty — p o m n ik i d a w n e j sz tu k i w o je n n e j, k tó re cec h o w ałab y p o d o b n a różnorodność sty ló w o raz n a ­ w a rstw ie ń ty lu ro z m a ity c h sy stem ó w obro n n y ch . Z re sz tą tw ie rd z a w W isło- u jśc iu je s t n ie ty lk o z a b y tk ie m sztu k i i a rc h ite k tu ry w o jen n ej, lecz tak że je s t p o m n ik iem h isto ry c z n y m ściśle zw iązan y m z d ziejam i P o lsk i n a m orzu, je s t je d y n y m zach o w an y m w P olsce p rz y k ła d e m tw ie rd z y n a d m o rsk ie j. D la ­ tego też po u ra to w a n iu p rz e d zag ład ą zach o w an y ch szczątków L a ta rn i n a ­ leży ja k n ajszy b ciej p rz y stą p ić do o d budow y pozo stały ch założeń tw ie rd z y , gdyż k a żd y n ie m a l d zie ń p rz y n o si now e s tra ty , k tó re p o te m będzie tru d n o w e w łaściw y sposób n a p ra w ić .

*

• * *

W p raw d zie p rz y sp o rz ą d z a n iu szczegółow ego p ro je k tu od b u d o w y całej tw ie rd z y s p ra w a pra c, k tó re tu ta j n a le żało b y w y konać, n ie w ą tp liw ie z o stan ie d o k ła d n ie rozw ażona. W y d a je się je d n a k celow e ju ż w n in ie jsz y m k ró tk im a rty k u le om ów ić z a k re s — w d an y m w y p a d k u m a k sy m a ln y —• p o trz e b zw iązan y ch z o d b u d o w ą fo rtecy , a ta k ż e zw rócić u w a g ę n a n ie k tó re t r u d ­ ności, ja k ie p rz y tej o k az ji n ie w ą tp liw ie się n a su n ą . T ru d n o śc i te — m oim zdaniem — w in n y by ć d ecy d u jące p rz y w y b o rze odpow iedniego u ż y tk o w ­ nika.

(7)

Ryc. 186. Fort carré. Widok z bastionu Południowo-W schodniego na Ostroróg. Stan w r. 1956.

SZANIEC WSCHODNI

W praw dzie sp ra w a u p o rz ą d k o w a n ia S zańca W schodniego n ie m oże byc u w aż a n a za n a jp iln ie jsz ą , je d n a k ż e by ło b y n ie słu sz n y m w y łączen ie jego ziem nych założeń z p la n u odbudow y całej tw ierd zy . W p la n ie p e rs p e k ty ­ w icznym n ale ży p rzew id zieć lik w id a c ję w iększości szp ecących i z n ie k sz ta ł­ c ający ch całe założenie ogródków , b u d y n k ó w i szop a cały te r e n Szańca W schodniego w raz z n a jb liż sz y m otoczeniem tra k to w a ć ja k o je d n o lity zespół o c h a ra k te rz e zbliżonym do p ark o w eg o , co znacznie u ła tw i w y stę p u ją c y tu ta j obficie sta ro d rz e w . K onieczne p rz y ty m je s t d o p ro w ad zen ie w ałó w i b a stio ­ nów do sta n u , w ja k im z n ajd o w ały się p rz y n a jm n ie j p rz e d o sta tn ią w o jn ą N ależy zasypać ro w y okopów u tru d n ia ją c e rozezn an ie d aw n eg o p ro filu w ałów W ydaje się n a to m ia st, że m ożna b y by ło pozostaw ić pochodzące z d ru g ie j p o ­ łow y X IX w. m ag az y n y prochow e, tra k tu ją c je ja k o re lik ty o sta tn ie j fazy rozbudow y tw ie rd z y ja k o założenia o b ronnego. N iecelow e b y ło b y o d tw a rz a n ie po d ru g ie j s tro n ie fosy ścieżki u k ry te j oraz stoku. B yłoby n a to m ia s t pożą­ d a n e p rzep ro w ad zić w zdłuż fosy a le ję sp a cero w ą u m o ż liw ia ją c ą o g ląd an ie tw ie rd z y od z e w n ątrz. K onieczne je s t oczyszczenie z d rz e w i k rz e w ó w zaro ­ słego nim i, szczęśliw ie zachow anego ra w e lin u , będącego w d zisiejszy ch cza­ sach p ra w d z iw y m u n ik a tem .

(8)

Ryc. 187. Fort carré — prawa kazamata bastionu Ostroróg. S tan z r. 1958.

FORT C A R R E

O w iele p iln ie jsz ą s p ra w ą niż u p o rz ą d k o w a ­ nie S zań ca W schodniego byłoby u p o rz ą d k o w a n ie w ałó w fo rtu c a rré , jak o

te

są one b a rd z ie j sk o n ­ c e n tro w a n e w o k ó ł n a j­ cen n iejszeg o o śro d k a tw ie rd z y . T u ta j do n a j­ p iln iejszy ch z a d a ń n a le ­ żałoby zaliczyć o d b u d o ­ wę b u d y n k u k o szar. W y­ d a je się, że w obec b ra k u do stateczn y ch m a te ria łó w do re k o n s tru k c ji jego późniejszej trz e c ie j k o n ­ d y g n acji, w obec je j p o ­ w ażnego zniszczenia a ta k ż e ze w zg lęd ó w p la ­ sty c zn y ch m o żn a b y ło b y ją całk o w icie ro z e b ra ć, oczyw i­ ście z w y ją tk ie m fra g m e n tu ścian y d aw n e g o la b o ra to ­ riu m . N ad sk le p ie n ia m i b u ­ d y n k u koszarow ego n a le ż a ­ łoby w ów czas ta k ja k d a w ­ niej p rz e p ro w a d zić drogę w ało w ą o g ra n icz o n ą na ty m od cin k u do s tro n y d zied ziń ­ ca k a m ie n n y m gzym sem , t a ­ kim sam ym , ja k i zachow ał się jeszcze n a d w e w n ę trz ­ n y m p o rta le m p o te rn y w e j­ ściow ej. B yłoby oczyw iście konieczne u su n ię c ie z całej fa sa d y ty n k ó w i u z u p e łn ie ­ n ie b ra k u ją c y c h fra g m e n ­ tów m u ró w i k a m ie n ia rk i.

Hyc. 188. Fort carré — k o­ szary, kam ienna oprawa okna.

(9)

Ryc. 189. Latarnia i Wieniec. Stan w maju 1956 r.

Z w szy stk ich b astio n ó w fo rtu n ależało b y u su n ąć n a ru sz a ją c e u k ład w n ę trz oraz u tru d n ia ją c e sw o b o d n e p o ru sz a n ie się now e śc ian k i działow e, X IX -to w ieczne p rz e m u ro w a n ia d z ia ło b itn i k a z a m a t oraz p iece ch lebow e i k u ­ ch en n e w b a stio n ie P ołu d n io w o -W sch o d n im w in n y raczej pozostać n iezm ie­ nione. P o d o b n ie n ie w y d a je się celow a re k o n s tru k c ja w szy stk ich p ie rw o t­ ny ch strz e ln ic m u ró w i fosbrei. N a to m ia st b y ło b y b ard zo p o żąd a n e o d tw o rz e ­ nie zam u ro w an eg o w odnego w y jścia z b a stio n u F u r ta W odna, co je s t m ożliw e dzięki zach o w an em u p rzek a zo w i ik o n o g raficzn em u (ry su n e k E fra im a S trak o w sk ieg o z r. 1673). A by ju ż skończyć z fo rte m c a rré m o żn ab y w y su ­ n ąć jeszcze celow ość lik w id a c ji późniejszego w ejściow ego n a sy p u ziem nego i o d tw o rzen ie w jego m iejscu c h a ra k te ry sty c z n e g o , częściow o zw odzonego d re w n ian e g o pom ostu.

WIENIEC

P rzech o d ząc do W ieńca — zacznę od kam ieniczek. T u ta j s p ra w a je s t w tej ch w ili n a jb a rd z ie j p aląca, gdyż w ątłe, n iczym nie zabezpieczone m u ry w y staw io n e na d ziała n ie deszczów i h u ra g a n ó w m ogą w k ażdej c h w ili ulec

(10)

Ryc. 190. Kamieniczki wokół Wieńca. Dwa ostatnie, niestety nie zabezpieczone szczyty. Stan w 1956 r.

R yc. 191. W ie n ie c — w id o k o d ś r o d k a . N a le w o L a ta r n ia . S ta n w 1955 r.

(11)

zniszczeniu. K onieczna je s t tu re k o n stru k c ja p ięk n eg o p o rta lu p o łu ­ dniow ego w jego p ie r­ w o tn ej fo rm ie z odsło­ n ię tą b a lu stra d ą . K o ­ n ieczn a je s t r e k o n s tru k ­ cja w szy stk ich szczytów a ta k ż e przy w ró ce n ie p ie rw o tn e j c e g lan o -k a - m ien n ej fa k tu ry fasad. O d b u d o w a k am ien iczek nie p o w in n a je d n a k p rz e ­ k reślić m ożliw ości odsło­ n ię cia k ilk u p rz y n a jm n ie j lepiej zach o w an y ch s trz e l­ nic d ru g ie j k o n d y g n acji W ieńca. T ru d n ie j n a to ­ m ia st b y ło b y zdecydo­ w ać się n a je d n o lite u ję ­ cie re k o n s tru k c y jn e d r u ­ giej k o n d y g n acji W ieńca od w n ę trz a . W ielce k u sz ą ­ ce b y ło b y o d tw o rzen ie w szy stk ich k a z a m a t od s tro n y dziedzińca oraz p rz y w ró c e n ie p rzejść łą ­ czących ze sobą w szy stk ie k az am aty . P o n ie w aż je d ­ n a k tego ro d z a ju p o d e j­ ście, lik w id u ją c e p óźniejsze h isto ry czn e p rz e m ia n y z a trą c ało b y p u ry zm em a ta k że w z n aczn y m sto p n iu o g ran iczało b y m ożliw ości u ż y tk o w a n ia W ieńca, sądzę, że n a le ż a ło b y p o p rzesta ć n a jw y ż e j n a o dsłonięciu p a ru k a z a m a t p o łu d n io w y c h i zachodnich. C elow e b y ło b y n a to m ia st o d sło n ię­ cie ty n k ó w p o k ry w a ją c y c h w ew n ę trzn e ścian y W ieńca ja k ró w n ież ścianę

ze w n ę trz n ą n ajw y ższej k o n d y g n acji. N ajw yższą k o n d y g n a c ję W ieńca po od­ b u d o w a n iu zniszczonej w czasie d z iałań w o je n n y c h części zachodniej, ze w zględów d y d a k ty c z n y c h n a leż ało b y ch y b a raczej p ozostaw ić odsło n iętą, bez o d tw a rz a n ia p óźniejszych ścian ek d re w n ia n y c h i d ach u . R ów nież ze w zg lę­ dów p la sty cz n y ch b y ło b y p o żąd an e o g ran iczen ie liczby k o m in ó w szpecących W ieniec. N a to m ia st sp ra w ę zach o w an ia w zg lęd n ie lik w id a c ji X IX -w ieczn ej k la tk i schodow ej p ro w ad zą cej n a n a jw y ż sz ą k o n d y g n a c ję n a le żało b y chyba rozw ażyć pod k ą te m w id z en ia jej e w e n tu a ln e j użyteczności.

Ryc. 192. Latarnia — dawny wątek murowy: u dołu gotycki z X V w. wyżej renesansowy

z II poł. XVI w . Stan w maju 1956 r.

LATARNIA

P o z o sta je jeszcze do o m ów ienia k w e stia L a ta rn i. N ajp o w ażn iejszy m tu ta j p ro b lem e m je s t z a g ad n ie n ie h e łm u : czy re k o n stru o w a ć h e łm ren esan so w y , czy też b aro k o w y . W obecnym e ta p ie o dbudow y L a ta rn ia o trz y m a ła u g ó ry o tw a rtą p la tfo rm ę , ta k że te ra z sp ra w a n ie zo stała jeszcze d e fin ity w n ie p rzesąd zo n a i p o tem b ędzie m ożna ją p rz e stu d io w ać jeszcze d o k ła d n ie j, e w e n ­

(12)

tualnie nawet na specjalnie sporządzonych modelach, zanim poweźmie się ostateczną decyzję. Osobiście sądzę, że abstrahując od tego, czy hełm rene­ sansowy z XVI w. „lepiej siedzi w sylwecie całego założenia aniżeli niezbyt udany, ciężki hełm barokowy“ — jak twierdzą zwolennicy hełmu renesan­ sowego, wydaje się, że opracowywanie odtworzenia hełmu XVI-wiecznego na podstawie schematycznych materiałów ikonograficznych (sztych Dickmanna, sżtych z dzieła Curickego oraz rysunek Strakowskiego) będzie bardziej zbli­ żone do projektowania niż rekonstrukcji, w pełnym tego słowa znaczeniu a efekt końcowy może dać pewne pozytywne osiągnięcia jedynie w odniesie­ niu do ogólnej b r y ły 1. Tymczasem do rekonstrukcji hełmu barokowego istnieją znacznie dokładniejsze materiały późniejsze a nawet fotografie i ry­ sunki pomiarowe. Dlatego też, sądzę, że tylko w wypadku hełmu barokowego można byłoby mówić o względnie wiernej rekonstrukcji a nie o projektowa­ niu w „charakterze“. Który zaś hełm lepiej siedziałby w sylwecie, który byłby „ładniejszy“, to już chyba raczej sprawa widzenia subiektywnego.

Wydaje się być słuszną decyzja pokrycia wyprawą nowych przestrzeni murowych Latarni oraz odsłonięcie i wyfugowanie starego wątku ceglanego. Kwestia rekonstrukcji tablicy pamiątkowej na podstawie zachowanych au­ tentycznych fragmentów kamieniarki oraz rysunku Kadego chyba nie po­ winna podlegać dyskusji.

*

Jak z powyższego wynika pełna odbudowa twierdzy w Wisłoujściu mu­ siałaby potrwać jeszcze czas dłuższy, nawet w wypadku, gdyby prowadzono ją tak intensywnie, jak w latach 1955/56. Również koszty związane z tym przedsięwzięciem byłyby tak znaczne, że niewątpliwie przekraczałyby moż­ liwości skromnych kredytów konserwatorskich. Dlatego też przed przystą­ pieniem do dalszej odbudowy będzie konieczne znalezienie dla twierdzy odpowiedniego użytkownika. Problem ten jest bardzo trudny do rozwiązania ze względu na to, że wiąże się — jak to z dotychczasowych rozważań wynika — z kilkoma zasadniczymi postulatami: 1) przystosowanie twierdzy do nowej funkcji nie może być połączone z jakimiś zasadniczymi przebudowami lub uzupełnieniami, które w jakimkolwiek stopniu zniekształciłyby jej właściwą formę, 2) cała twierdza ze względu na jej atrakcyjność a także wartości dydaktyczne winna być udostępniona dla zwiedzających, 3) przy odbudowie, ze względów zarówno dydaktycznych jak i naukowych należy w wielu w y­ padkach iść na kompromis pomiędzy stanem dzisiejszym a pierwotnym (np. odsłonięcie zachowanych działobitni drugiej kondygnacji Wieńca przy równoczesnym zachowaniu kamieniczek), 4) twierdza z racji jej nowej funkcji nie może być narażona na zniszczenie.

Warunki te mogłyby być zapewnione bodaj jedynie w wypadku prze­ kazania twierdzy któremuś z muzeów, np. Muzeum Wojska Polskiego na urządzenie stałej w ystaw y poświęconej dziejom Polski na morzu. Wydaje się, że historyczna i architektoniczna wartość twierdzy upoważnia do po­ wierzenia jej tej nowej, pokojowej a zarazem uzasadnionej historycznie i ści­ śle wiążącej się z przeszłością roli.

1 Ciekawe, jak w końcowym efekcie wypadłaby np. rekonstrukcja misternego renesansowego hełm u Ratusza Głównego jedynie w oparciu o dawne przekazy ikonograficzne a n ie na podstaw ie dokładnych zdjęć fotograficznych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najczęściej są to złe relacje z dostawcą (89% wskazań), niezadowolenie z przyjętego przez dostawców sposobu organizowania procesu (87% wskazań), pogarszająca się

P rzy traktow aniu jej tylko jako historii· układów literackich może stać się ona także historią literatu ry bez ty ­ tułów dzieł.. Historia taka byłaby

Po kilku- dziesiêciu latach prac rozpoznawczych udokumentowano zasoby rud trzech z³ó¿ w po³udniowej czêœci masywu Cha- illu oraz piêciu z³ó¿ w masywie Ivindo, w

Osady te są prawdopodobnie w dużej mierze świadectwem transportowej działalności wód bardzo dużych wezbrań, bowiem ani analiza profilu geologicznego ze stanowiska

Józef Szelchauz pochodził z Denkowa, miasta które zostało ostatnio włączone do Ostrowca, a w dawnych latach było miastem znanym jako ośrodek wyrobów garncarskich.. W

Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 7,

the outline The Government of the Slovak Republic adopted the „Narodowa strate- gia prewencji kryminalnej na lata 2012–2015 [“National crime prevention strategy for