REFERATY, STRESZCZENIA, KOMUNIKATY
I. METODOLOGIA I EPISTEMOLOGIA
STANISŁAW KAM IŃSKI
PRÓBA TYPOLOGII METOD FILOZOFOWANIA
Filozofia jest tak ogromnie zróżnicowana, iż niemożliwe byłoby nie- kontrow ersyjne w skazanie wszystkich jej odmian. Ten sam filozof potrafi bowiem budować swój system rozmaicie. Jeszcze bardziej sporne w ydają się determ inacje m etod filozofii. Jakże trudno ustalić jednostkę m etodycz
ną. Atoli uporządkow anie sposobów upraw iania filozofii stanowi nieod
zowny w arunek zdobycia zarówno wszechstronnej wiedzy metafilozoficz- nej, jak też zreflektowanego poznania filozoficznego. Dlatego, zdając sobie spraw ę z trudności w realizacji zapowiedzianego tem atu, zaproponuję do dyskusji pew ną typologię m etod filozofowania.
Przede w szystkim chodzi o to, aby obrać wspólną płaszczyznę porów nania wszystkich sposobów zdobyw ania wiedzy filozoficznej oraz jak n a j
bardziej n aturalne zasady podziału. W tedy bowiem można liczyć na uzys
kanie inform atyw nego i operatyw nego uporządkow ania metodologicznego filozofii. N arzuca się najpierw odróżnienie filozofowania ze względu na jego autonom ię w stosunku do poznania naukowego. Ale niełatw a to bę
dzie droga z uwagi zarówno na nieostrość zakresu term inu nauka, jak również n a złożoność m etod naukow ych i filozoficznych. Można jedynie w przybliżeniu oddzielić m etody (A) nie różniące się w zasadzie od n au kowych oraz (B) zasadniczo różniące się od naukow ych — przeważnie doborem i układem poszczególnych zabiegów lub ich funkcją w filozofii.
Nie da się chyba rozszerzyć osobliwości sposobów filozofowania aż na same elem entarne czynności poznawcze.
Pierw szą grupę m etod m ożna podzielić, m ając na uwadze obiekt poz
nania, na (I) przedmiotowe oraz (II) m etaprzedm iotowe. Znowu w ypada stwierdzić, że człony wyróżnione nie w ykluczają się w granicznych przy
padkach, choć zasada podziału w ydaje się tak w yraźna. Jeśli bowiem
wśród przedmiotowych wyróżnim y ze względu n a dopuszczalne źródła poznania: (1) aprioryczno-dedukcyjne, w śród których (a) konstrukcyjne i (b) interpretacyjne, oraz (2) em piryczno-indukcyjne, w śród których (a) generalizacyjne i (b) syntetyczno-porządkujące, to m etody wym ienione pod (b) m ają charakter mieszany, przedm iotow o-m etaprzedm iotow y. Aby to uwidocznić scharakteryzujm y w szystkie cztery odm iany ze względu na obiekt i cel przedmiotowy poznania.
Metody konstrukcyjne znam ionują w szczególności filozofię idealistycz
ną, a dotyczą poznania związków statycznych lub dynam icznych między ideami jako podstawowym i elem entam i albo m om entam i rzeczywistości.
Punktem wyjścia jest świadomość a zamierzonym punktem dojścia — przeważnie kategorycznodedukcyjny system wiedzy. Metody in terp re ta
cyjne byw ają rzadko stosowane, a polegają na ontologicznym interpreto
waniu pew nych sform alizowanych systemów dedukcyjnych, w zasadzie hipotetycznych (np. H. S c h o 1 z. M etaphysik ais strenge Wissenschaft.
Koln 1941 oraz B. B o r n s t e i n . Teoria Absolutu. Łódź 1948). P unkt wyjścia stanowa tu aprioryczne poznanie, a więc filozofowanie ma częś
ciowo charakter metaprzedmiotowy, choć nieraz osiąga wiedzę przedm io
tową, naw et o charakterze apodyktycznym.
Metody generalizacyjne są znamienne dla filozofii czysto scjentystycz- nej (indukcyjnej), a polegają na ekstrapolacji najbardziej teoretycz
nych tez naukowych celem otrzym ania hipotetycznego układu tez 0 świecie sprawdzalnych pośrednio (przynajm niej częściowo) w życiu.
Natomiast metody syntetyczno-porządkujące są typow e dla filozofii po
zytywistycznej, a przejaw iają się w encyklopedycznym opracowaniu 1 usystem atyzowaniu rezultatów nauk szczegółowych, co połączone byw a z koordynacją najbardziej podstawowych pojęć i zasad nauk, a niekiedy z refleksją pogłębiającą osiągnięcia naukowe. Poznanie filozoficzne różni się epistemologicznie od naukowego tylko stopniem sprawdzalności. Rea
lizuje się interdyscyplinarnie lub na kanw ie jednej nauki wiodącej (np.
n a bazie psychologii — Fr. B rentano lub socjologii — E. Durkheim). I tu znowu filozofowanie zaczyna się metaprzedm iotowo (harm onizacja lub unifikacja zagadnień rozmaicie rozwiązywanych przez nauki), lecz staje się przedmiotowym (ubocznie tylko próbuje oceniać wiedzę ludzką).
Metody m etaprzedm iotowe są zazwyczaj analizą wiedzy w różnych jej aspektach i przejawach. Może to być analiza: (1) krytyczna, (2) logiczna, czyli formalna, (3) semiologiczna i (4) aporetyczna.
Analiza krytyczna może być bardziej aprioryczna (u I. K anta i neo- kantystów) albo bardziej aposterioryczna (u neokantystów związanych z pozytywizmem). K ant jakkolwiek wyszedł z analizy matem atycznego
przyrodoznawstw a, to jed n ak filozofowanie przybrało u niego postać k ry - tyczno-transcendentalnej analizy w arunków zachodzenia praw czystego rozumu. H. Cohen i P. N atorp analizowali naczelne kategorie poznawcze (wtórnie tylko kategorie działania), szukając podstaw logicznych ich w aż
ności. A posterioryczna analiza natom iast zm ierza do oceny w artości fak
tycznego poznania, przew ażnie naukowego, ze względu na jego źródła i stopień jego uprawom ocnienia. Pod w pływ em neopozytyw izm u wiązano to z opartym o logikę ujaśnianiem bazowych dla poznania św iata i życia pojęć oraz przekonań (np. V. K raft, M. Schlick, A. Pap, P. Edwards). N a
leży zauważyć, iż krytyczna analiza przestaw ała być niekiedy naukową, zwłaszcza gdy przybierała charakter dociekań, staw iających sobie zbyt m aksym alistyczne cele (i w tedy mawiano, że „królowa nauk nie m usi być sam a n au k ą”).
Analiza logiczna może dotyczyć bądź naukow ych m etod (np. J.St. Mili) lub języka (np. R. Carnap), bądź filozoficznego poznania (zwłaszcza chodzi o opracowanie jego aparatu ry pojęciowej, form alizację fragm entów teorii filozoficznych — np. K. Ajdukiewicz, A. Tarski. J. Salamucha), bądź wreszcie podstawowych term inów i założeń wiedzy ludzkiej w ogóle (np.
filozofowie analityczni w szerokim sensie). K onkretnym zadaniem logicz
nej analizy jest redukcyjna rekonstrukcja badanego języka (za pomocą definicji konstytutyw nych) lub fragm entu teorii, a niekiedy w ykrycie im
plikacji ontologicznych lub teoriopoznawczych, a więc w dalekiej perspek
tyw ie — naw et rozwiazanie problemów ściśle filozoficznych.
Semiologiczna analiza dotyczy jakichkolw iek systemów znakowych, a zm ierza do ich interpretacji rozumiejącej. Gdy wychodzi się od podsta
wowych w yrażeń języka i dąży do w ykrycia nadużyć (prowadzących właśnie do pow stania problem ów filozoficznych) oraz ich usunięcia (likwi
dując problem y filozoficzne w ich zarodku), to znamienne jest dla (a) filo
zofii lingwistycznej (tzw. pragm atyczna analiza języka). Filozofia jest w tedy nie tyle nauką (teorią w yjaśniającą fakty), ile działalnością zmie
rzającą do w ykryw ania nonsensów językowych, a przez to do usuw ania kłopotów dotychczasowej filozofii (np. L. W ittgenstein w II fazie, J. Austin, G. Ryle i J. Wisdom). Jeśli zaś rozważa się w ytw ory kulturow e (oczywiście filozoficznie ważne) celem ujaw nienia ukrytych w nich prawd, to analiza będzie właściwa dla (b) pew nych odm ian filozofii herm eneutycznej (cy
kliczne odsłanianie ukrytego sensu zaszyfrowanego w symbolach i m itach czy też w arunków możliwości rozum ienia w ogóle), albo dla (c) filozofii strukturalistycznej (porządkujące w ykryw anie głębokich stru k tu r, najczę
ściej o charakterze synchronicznym, aprioryczno-konstrukcyjnym i fo r
malnym).
Aporetyczna analiza dotyczy tradycyjnej problem atyki filozoficznej, a zmierza do uświadom ienia człowiekowi nierozwiązalności stale pow ra
cających zagadnień, a przynajm niej niemożliwości ich jednoznacznego rozwiązania (filozofowanie to niestrudzone form ułowanie na nowo i roz
wiązywanie problemów, ale bez żadnej nadziei — S. Weil). U A rystotelesa i scholastyków analiza taka stanow iła jedynie wyjściowy etap upraw iania filozofii. Niektórzy współcześni (np. N. H artm ann, G. M artin) cenią apore- tyczną analizę tak dalece, że w staw ianiu problem ów widzą sedno filozo
ficznego myślenia. Pew ne postaw y zwolenników tzw. dialogowego m yśle
nia (np. F. Ebner, M. Buber) w ydają się analogiczne. Podobnie akcento
w anie tzw. otwartości filozoficznych rozwiązań (np. F. Gonseth) daje w re
zultacie aporetyczny styl filozofowania. Pew ien aporetyzm zresztą jest znamieniem wielu współczesnych kierunków filozoficznych.
Metody filozofii zasadniczo różne od naukow ych można podzielić ze względu na rodzaj w ykonyw anych czynności na (I) m etody w zasadzie poznawcze i (II) m etody aktywności przede wszystkim niepoznawczej.
Pierwsze dopuszczają w poznaniu źródła albo wyłącznie racjonalne — (1) m etody intelektualno-intuicyjne (intuicja intelektualna stanow i tu zna
mię kierowanego przez nie poznania), albo w ykorzystują również, przy
najm niej w jakim ś stopniu, źródła pozaracjonalne lub stosują k ry teria nie tylko poznawcze. Te ostatnie to (2) m etody poznania zaangażowanego (poznanie uw ikłane jest tu w życie emocjonalne i wolitywne).
Intelektualno-intuicyjne metody, zależnie od uw zględniania lub nie
uwzględniania w punkcie wyjścia aktualnych osiągnięć nau k szczegóło
wych, byw ają (a) autonomiczne oraz (b) nieautonomiczne, bo korespondu
jące z poznaniem naukowym, w jakiś sposób z nim związane. Te ostatnie znowu dadzą się sprowadzić do syntetyczno-intuicyjnych oraz analitycz- no-intuicyjnych. Według pierw szych filozofowanie jest syntezą tez n au kowych i doświadczenia życiowego, prowadzącą do twórczego (dzięki właśnie intuicji: idei kierowniczej lub jednolitej wizji* świata) ich zw ień
czenia i unifikującego dopełnienia. Zgodnie zaś z m etodam i analityczno- -intuicyjnym i filozofia, wychodząc od refleksyjnej („najgłębszej”) analizy faktów ogólnie przyjętych w nauce i dla niej węzłowych, odkryw a (ko
rzystając oczywiście z intuicji) ich ostateczne im plikacje ontyczne. Oba sposoby upraw iania filozofii byw ają często stosowane, bo łączą osobliwość poznania filozoficznego z jego naukowością. Dlatego używ ają ich nie tylko humaniści i przyrodnicy filozofujący (np ,E. Becker, A. Eddington i J.H.
Jeans, A.N. W hitehead, B. Gawęcki, T. Czeżowski, P. Weiss), lecz także niektórzy filozofowie neoscholastycy, starający się zachować całą treść tradycyjnej filozofii autonomicznej (np. Cl. Tresmontant).
Metody autonom iczne k ieru ją operacjam i, które nie zależą istotnie w punkcie w yjścia od osiągnięć nau k szczegółowych, lecz zaczynają od swoistego ujęcia intuicyjnego swego przedm iotu. W yróżnia się trzy typy m etod: intuicyjno-dedukcyjne, intuicyjno-redukcyjne i intuicyjno-opiso- we. Pierw sze polegają n a intelektualno-intuicyjnym odczytaniu (posługu
jąc się odpowiednią abstrakcją) w em pirycznie danej rzeczywistości osta
tecznych zasad (oczywiście prawdziwych) i dedukow aniu z nich w szyst
kich innych tw ierdzeń filozoficznych (np. A rystoteles i tradycyjni pery- patetycy, jak Ch. Wolff). Metody intuicyjno-redukcyjne dom agają się, aby intuicyjnie u jęte ogólne stany w yjaśniać, bądź wskazując — w zasa
dzie nieobalalne — ostateczne i koniecznościowe racje w ew nątrzontyczne dla rzeczywistości wziętej w aspekcie ogólnoegzystencjalnym i bytow o- -analogicznym (taką m etodą posługują się tomiści egzystencjalni, jak np.
E. Gilson, M.A. Krąpiec), bądź poddać refleksji transcendentalnej, szuka
jąc koniecznych w arunków transcendentalnych (apriorycznych i podmio
towych) możliwości ludzkich aktów intencjonalnych, danych w świado
mości, aby następnie wydedukować z tych w arunków cechy struk tu raln e przedm iotów tych aktów (np. J.B. Lotz, K. R ahner, W. Brugger, E. Coreth, B. Lonergan).
M etody intuicyjno-opisow e to przede w szystkim m etody fenomenolo
giczne i w pew nym stopniu niektóre odmiany m etod herm eneutycznych.
Pierw sze nakazują najpierw wyzbyć się wszelkich presupozycji (zdrowo
rozsądkowych, naukow ych i filozoficznych), a następnie poddać skrupu
latnej analizie fenom eny jawiące się w świadomości a m ające intencjo
nalne odpowiedniki obiektywne. Intuicyjno-oglądow e ujęcie ejdetycznej stru k tu ry fenomenów opisuje się, zw racając szczególnie uwagę n a to, jak i w jaki sposób jest nam dany źródłowo i naocznie fenom en (np. E. H us- serl). Między rozm aitym i ujęciam i fenomenologicznej m etody zachodzą dość znaczne różnice, które zrodziły się pod w pływ em egzystencjalizm u lub herm eneutyki. Stąd niekiedy fenomenologiczną m etodą określa się sposób filozofowania jako osobiście zorientowane, a otrzym ane dzięki sa- moanalizie i organizacji samoświadomości, ujęcie sensu rzeczywistości ludzkiej w świecie. W edług m etody herm eneutycznej (oczywiście wyłącz
nie w odmianie transcendentalnej lub fenomenologicznej) filozofowanie zaczyna się od opisu fenomenologicznego na poziomie świadomości, aby po interpretacji herm eneutycznej dotyczącej języka, symboli i m itów dojść w refleksji do odsłonięcia poznawczych i ontycznych uw arunkow ań rozu
m ienia w ogóle (np. P. Ricoeur i częściowo K.O. Apel).
Sposoby filozoficznego poznania zaangażowanego dopuszczają korzy
stanie ze źródeł pozaracjonalnych. Są to m etody (a) em ocjonalno-fidei-
styczne lub (b) praksistyczne, posługujące się pozateoretycznym i (prak
tycznymi) kryteriam i akceptacji tw ierdzeń. Pierw sze upodabniają źródło
wo filozofowanie bądź do twórczości literackiej (np. kabalistyczno-m i- styczno-spekulatyw ne interpretow anie danych doświadczenia u niektó
rych odrodzeniowych filozofów przyrody; tw orzenie poezji pojęciowej
— F.A. Lange; refleksyjna im aginacja rzeczywistości — A. Fouillee; emo- cjonalno-intuicyjne współodczuwanie tego, co najbardziej w ew nętrzne rzeczywistości badanej w aspekcie dynam icznym — H. Bergson), bądź do poznania religijnego (np. oparte o w iarę i introspekcję rozm yślanie m ą
drości owe o Bogu i duszy — Augustyn; w yjaśnianie m ądrości Bożej w oparciu o dotychczasowe doktryny, argum entację i doświadczenie — R. Bacon). Praksistyczne m etody natom iast nakazują akceptować tezy o świecie i życiu ludzkim : postulatyw nie, jeśli są nieodzowne dla działa
nia a teoretycznie nie dadzą się uzasadnić (np. K anta postulaty praktycz
nego rozumu) lub kategorycznie, gdy potw ierdza je p raktyka społeczna (np. marksiści) lub wreszcie hipotetycznie, jeśli podają reguły względnie program optymalnego życia (np. szukanie sztuki życia mądrego, godziwe
go lub przyjemnego — niektórzy stoicy i epikurejczycy; budow anie po
glądu na świat lub ideologii — niektórzy filozofowie życia).
M etody filozofowania pojętego nie tylko jako poznanie, lecz także, a naw et przede wszystkim — jako zachowanie się egzystencjalne lub aksjologiczne mogą być (1) sposobami rozumiejącego uczestniczenia w istnieniu względnie sposobami zreflektowanej ekspresji własnej osobo
wości albo (2) sposobami kontem platyw nego przeżyw ania w artości czy też egzystencjalnej adaptacji do życia i świata. Egzystencjalne metody kierują rozjaśniającym obcowaniem z egzystencją („rozświetlaniem egzy
stencji”) i transcendencją (K. Jaspers) lub poszukującą bytu sam orealiza
cją ludzkiej egzystencji (M. Heidegger). Natom iast m etody aksjologiczne regulują życie mądrościowe (np. filozofia jako ars vitae, m editatio m ortis
— niektórzy filozofowie końca starożytności) lub są światopoglądową sa- mom anifestacją postawy egzystencjalnej, jakby projekcją ludzkiej egzy
stencji lub ekspresją osobową w bytow aniu (G. Marcel), oceniają w yraża
nie określonej postawy wobec św iata i dążeń (P. Sartre) lub połączone z przeżyciem wartościowania analizowanie, zmierzające do uchw ycenia w zdarzeniach tego, co istotne i cenne (np. kontem placja filozoficzna u A. Grzegorczyka).
Na zakończenie należy zauważyć, że naszkicowana typologia sposobów filozofowania nie obejm uje bardziej złożonych metod upraw iania filozofii, które praktycznie w ystępują dość często. W ielu filozofów bowiem posługi
wało się niejedną metodą elem entarną. Nadto praw ie nie uwzględniono
tu metodologicznej etapowości filozoficznego myślenia. Chodzi o to, że obok rozróżnienia dyscyplin w filozofii jednocześnie oddziela się niekiedy m niej lub bardziej w yraźnie etapy filozofowania. I tak w starożytności operacje filozoficzne m iały dw a etapy: o charakterze teoretyczno-ontolo- gicznym i praktyczno-aksjologicznym. Po pew nych próbach w końcu średniowiecza od XVII w. zaczęto coraz częściej filozofować trójfazowo:
teoria poznania, ontologia i aksjologia, bądź tylko teoria poznania i aksjo
logia. Głównie dzięki fenomenologom przyjęło się odróżniać ontologiczny i m etafizyczny, a dzięki analitykom — semiotyczno-teoriopoznawczy i on
tologiczny etap. A wreszcie tomiści egzystencjalni, godząc się na specyfi
kację dyscyplin filozoficznych (ze względu na różne w punkcie wyjścia dane do wyjaśnienia), przyjęli jeden metodologicznie etap — typ filozofo
w ania — teorię bytu. Współcześnie fungują niem al wszystkie wyliczone wyżej przypadki.
A oto schem at typow ych metod filozofii:
A. Metodjr, które nie różnią się istotnie od naukow ych:
1. Przedm iotowe syntezy;
a) dedukcyjne,
1) konstrukcyjne (np. Spinoza, Hobbes, Leibniz), 2) interpretacyjne (np. Scholz, Bornstein), b) indukcyjne,
1) generalizacja tez naukow ych (np. późniejsi pozytywiści, Brentano),
2. M etaprzedm iotowe analizy;
a) epistemologiczne (np. Locke, Hume, w I fazie Kant, przyrodnicy neokantyści, K raft, Schlick, Pap)
b) logiczne (np. Conndillac, Mili, Cam ap, Ajdukiewicz, Tarski).
c) semiologiczne,
1) języka (np. Moore, W ittgenstein, Austin, Ryle, Wisdom), 2) ku ltu ry (np. pewne odmiany herm eneutyki i strukturalizm u), d) aporetyczne (np. jako początek filozofowania u Platona, A rysto
telesa i scholastyków oraz H ertm ann, M artin, Gonseth).
B. Metody osobliwe dla filozofii:
1, Metody dopuszczające wyłącznie racjonalne źródła poznania;
a) autonomiczne,
1) intuicyjno-redukcyjne (eksplanacyjne, jak np. Tomasz z Ak
winu, Gilson, Krąpiec albo transcendentalne, jak np. Lotz, Goreth, Lonergan),
2) intuicyjno-dedukcyjne (np. Arystoteles, Descartes, Reid, Wolff, niektórzy neoseholaistycy),
3) intuicyjno-opisow e (np. Husserl),
4) empiryczno-uogólniające (np. jońscy filozofowie przyrody, F. Bacon),
5) aprioryczno-spekulatyw ne (np. Platon, Plotyn, Hegel), b) nieautonomiczne,
1) in terpretacje system ów filoz. (np. filozofowie hellenist.), 2) interpretacje synt. nau k i filozofii (np. Newton, Whitehead, Gawęcki, Czeżowski).
2. Metody, dopuszczające również pozaracj onalne źródła poznania lub kierujące się kryteriam i praksistycznym i;
a) korzystające ze źródeł pozaracjonalnych (np. Augustyn, Pascal, Kierkegaard, Lange, Bergson),
b) światopoglądowo-praksistyczne
1) szukanie mądrości (np. stoicy, epikurejczycy, filozofia życia), 2) postulatyw ne (np. Kant, częściowo marksiści).
3. Metody nie tyle poznania, co zachowania się;
a) egzystencjalnego (np. Jaspers, częściowo Heidegger, Marcel), b) aksjologicznego (np. Sartre, Grzegorczyk).