• Nie Znaleziono Wyników

Ilustrowany Kurier Polski, 1947.04.05, R.3, nr 93

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ilustrowany Kurier Polski, 1947.04.05, R.3, nr 93"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

ILUSTROWANY

Wydanie B.■■■■■■■■MaaMsdawUlBMSMMUUmSMaMMaaa Prenumerata nieś, 90

wysyłka podopaską 9 5

KURIER POISK I

Central* telefoniczna IKP w Bydgoszczy 33-41 I U-tt I Konta PKO ..Zryw' Nr VI 135; PKO 1KF Nr vi 14;

Telefon mlędzymlast 3S-00 Sekretariat redakcji IS-05 Sobota. dnia 5 kwietnia 19417 I*. I Konto bież Bank Gosp Spółdz.. Bydg. konto 80S: I Nr 93

Sekretariat przyjmuje codziennie od godz W do li w-aw—w «■>*«.•***<* a«a-ea .. Banfc Sp6łek Zgt w Byag,..,C7) I Dlaczego następuje oziębienie

W Anglii spodl śnieg

LONDYN (obsł. wŁ). W niektó­

rych okręgach Anglii I Szkocji spad! znów śnieg. Do oczyszczania dróg i torów użyto pługów śnież­

nych. W pozostałych częściach kra­

ju pada obfity deszcz.

We Francji działa tUffi f tajna organizacja ******

PARYŻ (PAP). Policja francuska wykryła skład broni w piwnicy nie­

zamieszkałego domu w Clermont Ferrand. Istnieje przypuszczenie, że znaleziona broń należy do tajnej or­

ganizacji wywrotowej MAC, 9 człon­

ków której aresztowano w Clermoht Ferrand w ubiegłym tygodniu. Poli­

cja skonfiśkowaał znaczną ilość ka­

rabinów maszynowych i rewolwerów oraz kilka Skrzyń zapalników do bomb.

Ofensywa de Gaalle'a

która skończyła się porażką

Znamienna uchwała rządu francuskiego. O czym mówił premier Ramadier z generałem. De Gaulle

wraca do polityki?

PARYŻ (obsł. wł.). Gabinet fran­

cuski obradował nad sytuacją, Ja­

ka wytworzyła się po* ostatnim przemówieniu gen. de Gaulle, w którym ten krytykował obecną kon­

stytucję Francji. Lewica wyraziła swoje niezadowolenie twierdząc, że gen. de Gaulle nie powinien był w ten sposób przemawiać w obecno­

ści wojska, biorącego udział w uro­

czystościach. Ustalono, że w przy­

szłości ani członkowie rządu, ani

wojsko nie będzie reprezentowane na nieoficjalnych uroczystościach.

w których przemawiać będzie gen.

de Gaulle.

W związku z tym premier Ra madier odbył z gen. de Gaulle dłuż­

szą rozmowę. W kołach politycz­

nych twierdzą, że gen. de Gaulle powróci do życia politycznego Francji.

Z Palestyny do ojcvyxny

Wielki strajk górników

RERŁIN (obsł. wł.). Na skutek uchwały powziętej na zjeżdzie gór­

ników niemieckich w Bochum, w całym Zagłębiu Ruhry wybuchł Jed­

nodniowy strajk w kopalniach. Strajk objął około 250.000 górników, zaś strata w wydobyciu węgla oceniana jest na przeszło pół miliona ton.

Demonstracje strajkujących po­

wtórzyły się we wszystkich więk­

szych miastach, jak w Essen, Bo­

chum, Duisburgu i Gelsenkirchen.

Premier prowincji północnej Nad renii zwrócił się do górników przez rpdio z apelem o zaprzestanie straj­

ku, który nie da górnikom ani chle ba, ani kartofli, a tylko utrudni ogólną sytuację żywnościową.

Strajki demonstracyjne na za­

chodzie Niemiec były przedmiotem- dyskusji w brytyjskiej Izbie Gmin przy czym min. Hynd oświadczył,

te w brytyjskiej strefie okupacyj­

nej Niemiec są wystarczające ilości żywności. Władze brytyjskie po trzebują nie demonstracji, a rze­

telnej współpracy ze strony •Niem­

ców.

NUMER

a.n.ocn.ij

LUSTROWANEGO

KURIERA POLSKIEGO

• objętości 24 stres druku ukute się

w sobotę, dnia 5 kwietnia

Epilog kradzieży

heskich klejnotów koronnych

FRANKFURT (Obsł. wł.) Ame­

rykanka, z okupacyjnej armii w Niemczech, współwinna w kradzieży heskich klejnotów koronnych, skaza­

na została na 5 lat ciężkiego wię­

zienia i wydalenie z armii.

Wielka Brytania zmuszona jest utrzymywać w szeregu swych państw Mandatowych liczne dywizje wojsk. Jednym z krajów, który przysparza Anglikom najwięcej kłopotu — to Palestyna. Dywizje stacjonujące w tym burzliwym kraju zmieniane są d ość często. Oto żołnierze 6-tej dywi­

zji spadochronowej, opuszczający pokład s/s „Alcantara" w porcie Southampton. Już za kilkanaście godzin stęsknieni żołnierze zobaczą

swych najbliższych

WAmeryce więcej kobiet

niż mężczyzn

NOWY JORK «(Obsł. wŁ) Lud­

ność Stanów Zjednoczonych wynosi 141 milionów. Ilość kobiet przewyż­

sza mężczyzn o 470 tysięcy. Przyrost ludności od roku 1933 wynosi 10 mi­

lionów.

Grecja nie przestaje interesować świata

Poselstwo radzieckie

| mdi żadnych wyjaśnieńJ opuszcza Ateny

ATENY (obsł. wł.). Renter przy­

niósł z Aten sensacyjną wiado­

mość, że poseł Zw. Radzieckięgo w Atenach opuszcza dziś Grecję

z całym personelem poseł*

Zgromadzonym dziennika- posel nie udzielił żadnych No marginesie konferencji w Moskwie

pisarzy polskich:

Kornel Makuszyński

„Wesoły nem dzień dali nastał*' Ludwik Solski

„Zapolska, jako aktorka*' Stanisław Miłaszewski

„Zmartwychwstanie"

Jerzy Romer

Zapomniano

„Zmartwychwstania"

Wit Maisel

„Katedra Gnieźnieńska’' Marian Turwłd

„Najpiękniejsza fwlfconka*’

Alfred W.

„Sewilla, czarujące miasto' Kazimiera Topińska

. „Okres wielkanocny w oazach panWętnikarek**

Roman Ściilak

„Pamiętnik Heleny Modrzejew- sklej'

Bolesław Krzywlec

,,Kulisy dymisji odm. Roeders’

Leon Sobociński

„Poznań. nie do poznania'

Numer świąteczny ,IKP“ będzlr bogato ilustrowany ceno lego wyniesie 10 zł.

Sprawa odszkodowań

„przestała być śmieszna"

Wyszyński proponuje ustalić zasady nowej polityki w sprawie odszkodowań

BERLIN (ZAP). — Anglosasi nie wystąpili dotąd z gotowymi planami w stosunku do likwidacji sprawy niemieckiej — twierdzi Michael Storm, komentator radia berlińskie­

go. — Nie wymienili oni dotąd ani sum, ani terminów. W czasie obrad wyszło jednak na jaw, że w admini­

stracji anglo-amerykańskiej napoty­

ka się na wielkie niedokładności w sprawach dotyczących niemieckiego złota, które znajduje się dr części w Szwajcarii, w części zaś pod opieką amerykańską.

MOSKWA (ZAP). — Jak donoszą korespondenci szwajcarscy wicemin.

Wyszyński oświadczył, że stan obrad nad odszkodowaniami niemieckimi przestał być zabawny i skłania ra­

czej do płaczu. Polityka obecna nie est niesłuszna, bowiem nie ma jej eraz wcale. W celu zaradzenia obec nej sytuacji należy, wg. projektu wi­

ceministra Wyszyńskiego, powołać znów do życia Komisję Aliantów dla

wraz stwa.

rzom

wyjaśnień, nie odpowiedział też na pytanie, czy powróci Jeszcze do Aten. Poseł przybył dopiero w sty­

czniu br. do Grecji po pięciomie­

sięcznej nieobecności. Na miejsca pozostanie Jedynie rzecznik posel­

stwa dla załatwiania bieżących spraw. Wiadomość ta obudziła ze zrozumiałych względów zaintereso­

wanie i Jest powodem rożnych ko­

mentarzy.

Spraw Odszkodowań, której kompe­

tencje i obowiązki w niczym nie ko­

lidują z pracą Sojuszniczej Rady Kontroli. Komisja ta obejmie stano­

wisko dawnej, powołanej do życia na konferencji poczdamskiej, a zlikwi­

dowanej ręką „kapryśnego losu".

Wtedy dopiero będzie można prowa­

dzić ewidencję reparacji wojennych i pracą nie wyda rezultatu podobne­

go do obecnego np na zachodzie Nie.

mieć, gdzie zdemontowano 59 fabryk przewidzianych 1546.

z

Wyrok śmierci

na Rudolfa Hoessa

kata Oświęcimia

WARSZAWA (Obsł. wł.) W pro­

cesie Hoessa Najwyższy Trybunał Narodowy ogłosił wyrok, skazujący go na karę śmierci, utratę praw oby­

watelskich 1 honorowych oraz konfi­

skatę mienia.

senatu Zwłoki zmarłego króla Jerzego przeniesione zostały z sali ceremo nialnęj pałacu królewskiego do ka­

tedry. Na wyznaczony na niedzielę pogrzeb, spodziewane jest m. in.' przybycie siostry zmarłego — kró­

lowej rumuńskiej Heleny.

NOWY JORK (obsł. wł.). Korni sja spraw zagranicznych

amerykańskiego jednogłośnie przy­

jęła poprawki senatorów Vanden- berga i Conelly do ustawy o po mocy dla Grecji i Turcji. Jedno­

cześnie komisja przychyliła się do wniosku, że pożyczka nie może być użyta przez Grecję i Turcję ze szkodą dla innych państw.

NOWY JORK. Korespondent dzień njka .New York Times* stwierdza na podstawie sprawozdań z Grecji, iż panuje tam obecnie straszliwy terror polityczny. Co noc tajna policja a resztuje i wysyła na odludne wyspy wielką ilość obywateli

Uwagi na czas eZagadnienie cen i związane a nim zagadnienie marż zarobko­

wych pozostaje ciągle jeszcze kwe­

stią do załatwienia. Zapowiedzia­

ny pod koniec nb. roku dekret o ustalaniu cen wbrew oczekiwa­

niom nie ujrzał do dzisiejszego dnia światła dziennego. Czyżby dlatego, aby dać pewnym Instytu­

cjom ostatnią szansę podwyższenia cen za towary i usługił

Brak tego dekretu, któryby re­

gulował w sposób jednolity i ści­

śle określony sprawy cennikowe dla całego kraju, dawał doskonałą okazję do przeprowadzania spora- * dycznych kampanlj, mniej lub wię­

cej nieudolnych, na terenie poszczę^

gólnych okręgów i miast. Z reguły kampanie te, usiłujące walczyć ze zwyżką cen — a za kulisami tej zwyżki widziano zawsze kuplectwo prywatne — przeprowadzono nie­

trwale i permanentnie, a tylko w pewnych okresach, kiedy z różnych względów wzrastał popyt na to­

wary. Możemy sobie szczerze po­

wiedzieć, że wszystkie te kampanie kończyły się niepowodzeniem, co więcej, okazały się w pewnym sen­

sie szkodliwe. Ustalane przez gro­

no osób, z których prawdopodobnie niewiele orientowało się w podsta­

wowych prawach ekonomii, ceny maksymalne odnosiły najczęściej ten skutek, że dany towar znikał w ogóle z rynku. Natomiast oży­

wiał stę handel nielegalny, gdzie można było dany towar nabyć, ale po cenach znacznie wyższych.

Przykładów na podobne wypadki nie potrzeba przytaczać. Znamy je wszyscy dobrze z codziennej prak­

tyki i obserwacji.

Zagadnienia cen poświęca rze­

czowy 1 słuszny w swych stwier­

dzeniach artykuł „Rzeczpospolita**.

Z przyjemnością notujemy leń głos dziennika, który Jest póloficjalnym organem naszych władz. .Rzeczpo­

spolita" stwierdza, że niepowodze­

nie na odcinka walki z nadmier­

nymi zyskami przypisać należy uproszczeniu tego zagadnienia l traktowaniu go nie jako problemu ekonomicznego, ale jako problemu etycznego lub kryminologicznega

„Doświadczenia komisji specjal­

nej wykazały, że Interwencja ad­

ministracyjna zawodzi Jako jedy­

ny 1 nawet tylko główny środek działania". Chaotyczna 1 kampa­

nijna walka administracyjna, wy- wołająca nastrój pogardy 1 niena­

wiści do niektórych zawodów — zwłaszcza do kupiectwa — Jest wy­

bitnie szkodliwa.

„Pomijam tu — pisze p. (mb.) w

„Rzeczpospolitej** — oczywiste non­

sensy, ’ popełniane przez niektóre społeczne komisje cennikowe, u- miejące ustalić „urzędową** cenę poniżej poziomu ceny zakupu od producenta, 1 tłumaczące następ­

nie zniknięcie towaru z legalnego rynka oraz masowe naruszanie cennika — spekulacją. Lecz nawet tam, gdzie nie doprowadzono w ten sposób do skandalicznej kom­

promitacji idei walki o sprawie­

dliwy podział dochodu społecznego, nie umiano zrozumieć, że knpiec, przemysłowiec ’1 rzemieślnik nie dlatego dużo zarabiają, że chcą, a w każdym razie nie tylko dlatego, ale dlatego, że mogą. I jeśli chce- my. by zarabiali mniej, to winniś­

my zmierzać nie do tego aby nie chciell osiągnąć dużych zvsków, bo to Jest sprzeczne z samą istotą

(2)

ILUSTROWANY KURIER POLSKI Nr 93 NHi

tej formy działalności goąpodar ewj, ale do .tego, żeby nie mogli, A to jest znacznie trudniejsza, niż ułożenie cennika i sporządzenie protokółu za jego naruszenie."

Nie podlega dyskusji, że najsku­

teczniejszym środkiem na obniże­

nie cen jest zwiększenie podaży, a wolna konkurencja — w myśl zna­

nych praw ekonomicznych — spro­

wadzi zyski do minimum i usta.1’, je na jednakowym poziomie w po­

szczególnych gałęziach produkcji Te uwagi powinny trafić do prze­

konania tych ludzi, którzy ze zdzi­

wieniem obserwują, że ustalone przez nich ceny, nie znajdują real­

nego zastosowania w życiu oo- dziennym.

Chińskie echa w MoskwieMOSKWA, Agencja Tass zdemen towała wiadomość podaną w Chi­

nach, jakoby Zw. Radziecki nie do­

puszczał administracji chińskiej do portów w Dairen i Portu Artura.

MOSKWA (£bsł. wł.) Min Mar shall powiadomił specjalnym pismem mjn. Motetowa, ie wycofanie wojsk amerykańskich z Chin zakończy się najdalej w. czerwcu br. Pozostanie jedynie około 6.000 żołnierzy i oficó-

rów na specjalne , tyczenie rządu chińskiego. Wyjaśnienie min, Mar­

shalla pozostaje w związku z poru­

szeniem tego zagadnienia Motetowa na początku moskiewskiej

Jednocześnie Marshall!

że odpis jego pisana doręczony został również min. Bevinowi oraz azpba sadorowi chińskiemu w Moskwie.

przez min konferencja podkreślił,

Angielskie kredyty j

prywatne dla Węgier Oanii, w wyborach do senate.

BUDAPESZT (obsi wł ). Węgier komuniści otrzymali 176 man- ska naczelna Rada Gospodarcza za-l^atów, czyli trzy razy więcej niż _w twierdziła projekt przyjęcia pożycz-Eldteyaednich wyborach.

ki w wysokości 500 tysięcy funtówl ; Londynie zaprzeczono, jakoby szterlingów z banku Rotschilda wł W, Brytania miała zwrócić się o Londynie na zakup surowców dla|P,>™°'' finansową do

przemysłu węgierskiego na podsta g M wie 3-letniego planu rozbudowy?*-7

przemysłu. • i

Dar Szwecii

ambulans przeeiwweneryezny

OLSZTYN (PAP). Na teren woj, olsztyńskiego przyjechał ze Szwecji dłbreymi autocar, będący ruchomą przychodnią przeciwwenerycsaią. — Ambulans ten składa się z nowo­

cześnie urządzonego gabinetu oraz dużej kamery stery] izacyjnej. Po­

nadto wóz wyposażony jest w naj­

nowocześniejsze środkj lecznicze.

Kierownikiem ambulansu jest Polką, dr Piotrowska, przybyła Ze Szwecji.

Ambulans dociera do najdalszych

na Targach PoznańskichZSRR

• MOSKWA OPA-P). Kierownik wy­

działu radzieckiej Iżby Handlowej Pdksowski udzielił korespondentowi PAP następujących informacji o ra- tteteckwh eksponatach na Targach Jtawiańsfciieh: Pośrodku sałi radziec­

kiej będzie wtawiony, sporządzony

Sztandar 15 PĄŁ

złożony zostanie w Muzeum Wojska Polskiego

BYDGOSZCZ (es). Przed kilku dniami informowaliśmy obszernie o odnalezieniu w Puszczy Kampi­

noskiej sztandaru 15 PAL t Byd­

goszczy. O fakcie tym donieśliśmy drogą telegraficzną Marszałkowi Polski Michałowi Żymierskiemu, wyrażając nadzieję, że Marszałek zechce zadecydować o dalszym lo­

sie cennej pamiątki.

W dniu wczorajszym redakcje

„Ilustrowanego Kuriera Polskiego**

w Bydgoszczy odwiedził specjalny wysłannik Pana Marszałka, oficer sztabowy — mjr Pigłowski z War szawy.

Mjr Pigłowski wyraził podzięko­

wanie i radość Pana Marszałka z racji odnalezienia dzięki inicjaty­

wie wiceprezydenta m. Szczeciną, tuż. Józefa Maciejewskiego, przy wybitnym poparciu finansowym

„Ilustrowanego Kuriera Polskiego’*

sztandaru, posiadającego dziś już wartość relikwii narodowej.

Wysłannik Marsz. Żymierskiego ze wzruszeniem obejrzał sztandar i prosił „IKP** o zaopiekowanie się nim aż do dnia, w którym nastąpi

przekazanfe go wysłannikowi Mat' szalka.

Uroczystość ta przyjmlę prawdo­

podobnie charakter publiczny. — Sztandar złożony zostanie praw­

dopodobnie w Muzeum Wojska Pol­

skiego w Wanzawie, jakkolwiek ostateczna decyzja w tej sprawie leszcze nie zapadła.

Nowy polski samolot „Żaki

o Paryża przybyła delegacja polska dla prowadzenia francu- fsko-polskich rozmów handlowych, ś ę tany Zjedtn. wycofały z Islandit

MrC ,rtlvjntJiUIfanorni Rullul Wfłlło»S które okupowały wyspę przez przeszło ostatnie oddziały swoich wojak, WARSZAWA (PAP) Jeden «=5 lat Na miejscu poz^tata tylko statków należnych Polsce w ramachf"^" totaiekow- odsakodowań wojennych, motorowiecg^w KeJ J3?”" _ . , o 4 900 BRT, wybudowany w 1937 r.SP ° Pos.edzenm Rady Min-Mrów

i noszący pierwotnie niemiecką!* , T

nazwę ,Athen" - otrzyma obecnie=cJa^ 1 de Gaulle, nazwę .,Generał Walter" - dla ucz-Ę*T™7 d<rt^ "Ję­

czenia śp gen. Karola Swierczew praemdw>eń gen de Gaulle.

8kjeg0 = C tany Zjednoczone udzielą Fin-

Praybyci* M/s „Generał Walter*‘|^,Jandii kredytn w w^okości 10 . , . , . . . , . smiliońów dolarów na- zakup amery- do Gdyni oczekiwane jest około 10 —g, ,1, . , 15 mada br gkansk.cn zapasów wojskowych w“y *““

EEńropie.

• of O rezydent Truman prayjął dymŁ.

■ sję ambasadora amerykańskiego

ŁÓDŻ (G). Na lotnisku w Lublin ku pod Łodzią odbyła się w tych dniach niepowszednia, choć cicha uroczystość. Poraź pierwszy miano- wicie wzniósł' się w przestworza no­

wy ąamolot szkolny typu „Żak I".

całkowicie wykonany w Lotniczych Warsztatach Doświadczalnych w Ło­

dzi. * f

Budowa tej nowej maszyny trwała 5 mieś, i została pomyślnie zakoń­

czona pomimo trudności, na ja­

kie natrafiono z powodu braku nie­

których surowców.

Twórcą modelu nowego aparatu

w Teheranie, Greya.

TV7 Polsce przebywa nieoficjal-

** na delegacja brytyjska, skła­

dająca się z 4 członków Partii Pra­

cy, która podczas Świąt Wielka- npcnych zwiedzi Polskę.

TjyNew Delhi zakończyła się wieb- W ka konferencja panazjatycka, w

A

kreml owakimi

dkiecfciek organ iaacji eksportowych.

Wśród wystawionych towarów znaj-

<fa^ą eię obrabiarki, samochody? ta.

łyeka budkowe, aparatura kinemato- gnerfieana i radiowa, wyroby walco­

wane z niklu, boęzu i aluminium, ąteumenty lekałtakie, dywany, wyro

Na marginesie stosunków anglo•>radzieckich

Przyjazn narodów

Gorące słowa Kuźniecowa w Londynie

LONDYN (Obsł. wł.) Przewodni­

czący delegacji radzieckiej do Rady Najwyższej ZSRR, Kuźniecow, ąą.

pewni! w Londynie o przyjaźni na­

rodu radzieckiego dla narodu bry- , tyj^kiego. Nie możemy pozwolić — powiedział — na jakiekolwiek zamia ry, pozbawiające nas przyjaźni, mu

®imy dążyć nieprzerwanie, do roz.

wiązania naszych powojennych pro

szkolnego jest znany konstruktor maszyn lotniczych w Polsce inż. Soł- tyk, twórca maszyn szkolnych typu

„Szpak". ,

„Żak F* jest nieowykle lekki i wa­

ży niecałe 500 kg. Posiada silnik o

mocy 60 KM. Samolot ten zużywa której uczestniczyło ponad 10.000 do- bardzo małą ilość paliwa, bo ok. 60 legatów ze wszystkich krajów Azji, litrów benzyny na godz. lotu.. Pod­

czas próbnych lotów „Żak F' prze­

leciał nad Łodzią przepisową trasę i aresztować osoby, któro finansowały został zakwalifikowany przez korni |:

sję techniczną Min. Komunikacji. Wg najbliższym czasie Lotnicze Warszta-S

ty Doświadczalne w Łodzi przystą-i^^w pią do seryjnej produkcji samolotówj^^Y szkolnych typu „Żak I"

W budowie znajduj* się obecnie','"""""...

nowy osobowy samolot 2-motorowy

„Miś".

rrzzMediolanie odbyły się podczas nocy rozruchy. Policji udało się

■uchy.

orwegia zgodziła alg a* udziela, nie 4.000 Polaków, nie chcących rócić do kraju, prawo stałego po-

W związku z wezwaniem do pod-

• trzymania łańcucha ofiar na „Fun­

dusz Łaszka" b. komendanta głów­

nego Polskiego Związku Wolności, śp. Antoniego Szadkowskiego — wpłaotty Zakłady Przemysłowe lut.

W. MezewsM z Częstochowy 500 zl.

m. owsśańcy paragwajscy utworzy.

I li m północy kraju własny rząd.

Oddziały rządowe są w stanie likwidować rewolucji.

blemów dła dobra obu nasrtyeh naro dówLONDYN (OW. w<.) W Londynie oświadczano, że rząd brytyjski po weźmie dalsze kroki dyplomatyczne w sprawie, 15 ton radzieckich oby­

wateli brytyjskich, które nie otrzy­

mały zezwolenia na wyjazd z ZSRR.

Sprawę tę poruszył również Bevin w ostatniej rozmowie swej ze Stalinem.

Warunkowe porozumienie

w niektórych kwestiach na konferencji 4 min. w Moskwie

MOSKWA (Obsł. wł.) Rada 4 Mi- ntetaów porozumiała się na temat przyszłego ustroju Niemcy, w nie­

których kwestiach. I tak ministrowie, ustalili, śe przyszłość Niemiec uwa­

runkowana jest zastrzeżeniem nastę­

pujących zagadnień-.

1. skompletowanie administracji technicznej, która zapewniłaby jed-

Rormy świadczeń na powodzian

Uchwała Centralnego Komitetu Obywatelskiego

* Pomocy Ofiarom Powodzi

'WAR82AWA. (PAP) Pod przewodnic­

twem Prezydenta RP Bolesława Bieruta

^konstytuował się Centralny Komitet Obywatelski Pomocy Ofiarom Powodzi

z udziałem przedstawicieli najwyższych władz i społeczeństwa. Komitet wydał specjalną odezwę wzywającą społeczeń­

stwo do składania ofiar na rzecz powo­

dzian oraz powziął uchwałę o normach świadczeń społecznych na ten cal. Nor- . my te przedstawiają się następująco:

1. Podatnicy podatku obrotowego, po­

datnicy podatku od nieruchomości oraz osoby, osiągające dochód z Innych źró­

deł, aniżeli wymienione wyżej, albo wy­

mienione w punkcie 2 1 3 świadczą na Mecz ofiar powodzi w wysokości 1/4 części sumy, uiszczonej tytułem Daniny Naro­

dowej na zagospodarowanie Ziem Od­

czekanych, albo kwoty, należnej od nieb ę tego tytułu (w tych praypadkacb gdy panina Narodowa Jeszcze nie została

uiszczona).

w naturze w Hotel 8 kg żyta od każdego hektara z gruntów użytkowych, od któ- rti wymierzono im daninę Narodową zagospodarowanie Ziem Odzyskanych.

1. Osoby, osiągające wynagrodzenia za roę lub z tytułu służby publicznej — wysokości określonej uchwałami or- gsnlzacji zawodowych, Rad Zaktado-

B. Komisje Obywatelskie Daniny rodowej na zagospodarowanie Ziem zyskanych są właściwe do przeprowadze­

nia wymiaru i poboru powyższych skła­

dek na rzecz powodzian.

6. Prezydium Centralnego Komitetu Obywatelskiego Pomocy ofiarom Powo­

dzi wyda szczegółowe Instrukcje w za­

kresie powierzonej sobie akcji zbiórki.

1. Dobrowolnie dotychczas uiszczone składki na rzecz powodzian będą na żą­

danie zarachowane na poczet powyższych norm.

8. Składki na rzecz powodzian winny być wpłacone w całołcl w ciągu mie­

siąca kwietnia.

Prezes Zw. Izb Rzemieśl Sadłowskt zadeklarował od Zw. Izb Rzemieśl.

1 milion zł. Prezes warszawskiej Izby Przem. -Handl, zadeklarował imieniem Izb Przem.-Handl jednorazowy dar 500.000 zł i oświadczył że inicjatywa pry­

watne deklaruje na rzeez powodzian kwotę 1 miliarda zt.

WARSZAWA (PAP) Przewodniczący Nadzwyczajnej Komisji Rządowej dla ofiar powodzi, min. Rusinek, wydał po­

lecenia, aby wszelkie rachunki składek na powodzian zlikwidować i zebrane sumy przekazać na rachunek Central­

nego Komitetu Obywatelskiego Pomocy Ofiarom Powodzi, PKO nr konta 1-4840.

Na to konto przekazywać należy również dochód z tałltou kw^tty wpływające do redakcji poszeze- Na- od-

ność gospodarczą Niemiec. Przy tym punkcie Bidault prosił o wstawienie klauzuli — wyłączającej Zagłębie Ruhry, ’

2. Stworzenie niemieckiej Rady Doradczej dla opracowania tymesa sowej konstytucji

8 Wybór tymczasowego rządu, który kierowałby państwem niemiec­

kim na podstawie tymczasowej kon­

stytucji i gpracował nową.

9. Projekty 4 ministrów oddano do komisji koordynacyjnej do osta­

tecznego przygotowania uzgodnio­

nych i nieuzgodnianych projektów.

MOSKWA (Obal wł.) Zastępcy ministrów obradowali nad sprawą wartości niemieckich 'w Austrii, nie doszli jednak do żadnego porozumie­

nia. •

MOSKWA (ObW wł.) Do Moskwy przybyła 5-oeobow® delegacja jugo­

słowiańska, która przedstawić ma Rftdzie Ministrów swoje postulaty na traktat pokojowy z Austrią

Kierownicy delegacji w osobach wicepremiera Kardella i min spraw zagr. Simicza — przyjęci zostali przez min. Motetowa.

Wkrótce proces dirsHeoo Quislinga

KOPENHAGA (Obsł. wł.) Wkrót­

ce odbędzie się proces przeciwko duńskiemu Quislingowl Fritz, Clau­

sem, który był szefem duńskiej par­

tii narodowo-socjalistycznej. Akt o- skarżenia przeciwko niemu został już przygotowany.

Nadzwyczajna sesja ONZ w sprawie Palestyny

LONDYN (Obsł. wł.) Delegat brytyjski do ONZ sir Cadogan, zło­

żył formalny wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji w sprawie Pa­

lestyny. Mocarstwa wyraziły na to zgodę. Rozesłano obecnie zapytania do wszystkich pozostałych członków ONZ. O zwołaniu sesji zadecyduje zwykła większość głosów. •

Fundusz pomocy

dla powodzian

Do Wydawnictwa naszego wpły­

wają w dalszym ciągu ofiary na pomoc dla dotkniętych klęską po­

wodzi.

Firma Stanisław Stolpe i Ska, Bydgoszcz Lipowa 7, wpłaciła 5.000 zł, wzywając do kontynuowania akcji Władysława Kutą — „Młyn Parowy Czyźkówko" 1 p. Bieleckie­

go, młyn w Prądach.

Na konferencji grupy branżowej drobni kupey zebrali sumę 0.500 zł na powodzian, nawołując pozosta­

łych kolegów Sekcji Drobnych Kupców Zrzesz. Kupców Samodz.

w Bydgoszczy, aby spełnili rychło swoją powinność obywatelską, gdy zostaną wezwani do złożenia wy.

znaczonych kwot na cel powyższy;

Prżewodn. też. R. Godycki-Ćwirkn, skarbnik T. Orłowski.

Jia rvidomni miedxunatodonej

0 czym Niemcy nie piszą

Porozumienie handlowe polsko - radzieckie

WARSZAWA (obuł, wł.) W Mos­

kwie zostało zawarte porozumienie między Zw Radzieckim a Polską, W myśl tego porozumienia strony zobowiązały się do podpisania u kładu o dostawach towarowych na rok 1947/48 nie później jak 30 czerw­

ca- br Dostawy towarów wymię niane do togo mmm, zaliczone 10-

Władze angielskie i amerykańskie w Niemczech prowadzą dochodzenia nad przyczynami i sprawcami za- - burzeń w Zagłębiu Ruhry. Ich zda- l niem za rozdział żywności odpowie- . dzielne są urzędy niemieckie, którym funkcję tę powierzono od 1 stycz­

nia br.

Prasa francuska ’wyraża swe obu­

rzenie z powodu tych zajść. Odpo­

wiedni artykuł w „Franc-Tireur"

zaopatrzony był w znamienny tytuł:

„Za Hitlera wznoszono dłonie w gó­

rę, a teraz opuszcza się je w dół!"

Przywódca francuskich postępowych katolików Schumann pisze, że straj­

ki są politycznym manewrem Niem­

ców, którzy ‘mają nadzieję, że w za­

mian za zwiększenie produkcji węgla uda im się wytargować ustępstwa polityczne, Z drugiej strony widać jak ważna jest sprawa umiędzynaroi dowienia Ruhry.

Prasa francuska stwierdziła już wcześniej, że w Niemczech zauważyć się daje coraz większy opór wobec okupantów.

Wprawdzie mrozy f powodzie, oraz przerwy w dostawie prądu i brak żywności bapdziej interesują ludzi, nji działalność polityczna Niemców,

prasie córa* bardziej akcenty złośli­

wości wobec sojuszników — nie ma, te na dłuższą metę pozostawać obojętna dla świata. Omawiając np.

położenie w Zagłębiu Ruhry oraz strajki górników -Der Kurjer* ber.

liński piszą: Obietnice administra­

cji niemieckiej i wojskowego rządu brytyjskego spotykają się z ogólnym niedowierzaniem".

„Der Morgen" organ liberalny, wychodzący w strefie radzieckiej z * iście germańską czelnością i butą zaczepia _ dziennik paryski „L‘Aube"

za jego artykuł o bezpieczeństwie. W rzeczywistości narodowy instynkt konserwatywny Francuzów — pisze dziennik niemiecki — skłania ich przede wszystkim do chęci ochronie­

nia się przed zimnem i kpi daldj?

„Towarzysze p. Bidault już nie będą mieli odmrożonych rąk i w ogóle <uż żadnych odmrożeń. I dlatego trzeba aby Zagłębie Ruhry dostarczało węgla do Francji, nawet gdyby Niemcy midi marznąć".

Że Niemcy objadali się przez kil­

ka lat, a kazali głodować całej. Eu­

ropie, za co dziś winni odpokutować, przegrawszy wojnę — o tym dzien­

niki niemieckie nie piszą. j

(3)

lEUSTROWANY KURIER POES KI

Wo «-r*o Brugglnnii

Nawrócony lotr

.Najświętsza Panienka po świecie chodziła

Pana Jezusa za rękę wodziła”

-. I szli przez wsie i miasta, pola i łąki, aż zabłądzili w bardzo, gęstym i ciemnym lesie. Zmrok już nastał, kiedy znaleźli schronienie w samot­

nej chacie, która okazała się chatą Zbójnika. Tam Matka Boska wykąpa­

*

stracenie dwóch złoczyńców. A gdy przyszli na miejsce, zwane miejscem trupich głów, ukrzyżowali Go i onych złoczyńców. Jeden z nich urągał Chrystusowi. Drugi milczał. Przed oczami jego przesunęło się całe jego, życie, życie podłe, złe. U kresu pa­

mięci stała matka, która .mu często opowiadała o, cudownym wyleczeniu

Z cyklu Piotra Stachtewicza: „Legendy o Matce Boskiej"

jego za pomocą Jasnej Pani 1 Jej Syna, którzy do chaty ich zawitali.

Przypomniały mu się przede wszyst­

kim słowa Dzieciątka przy pożegna­

niu się z nim, słowa, które mu mat­

ka tak często powtarzała, a z któ­

rych się zawsze śmiał.

. I oto teraz on, zbój i złoczyńca, wisi na krzyżu obok Tego, który lu­

dziom tylko dobrze czynił i który zwie się Synem Bożym. Sam uzdra­

wiał chorych i wskrzeszał'zmarłych, więc gdyby zechciał, mógłby i teraz pomóc Sobie. Ale widać tak musi się stać, skoro jeszcze dzieckiem będąc, wiedział o tym, że umrze na krzyżu, taki los mu widać przeznaczany przez Ojca Jego, o którym teraz wspomina...

A teraz szydzą z niego i kpią, a ńa pośmiewisko przybili mu do Krzy­

ża tablicę z napisem: .Jezus Naiza- reński. Król Żydowski".

Pod Krzyżem stoi w nieutulonym.

smutku matka Jego. I stoi lud, przy­

patrując się i naśmiewając z niego, zmówiąc:

i — Innych ratował, niechże ratuje Ęsamego siebie, jeśli on jest Chry- ła Dzieciątko Jezus, a kiedy żona

zbójnika spostrzegła, że po zanurze­

niu Dzieciątka w wodzie, poznikały na jego nóżkach rany zanurzyła w tej samej wodzie swojego syna, któ­

rego ciało było pokryte bolesnymi i ropiejącymi wrzodami. I oto nagle wrzody te stawały się coraz bledsze i mniejsze, aż znikły zupełnie. Zbójnik i jego żona byli tym bardzo urado­

wani i gościli Matkę Boską z Dzie­

ciątkiem przez kilka dm, a kiedy ruszyli w dalszą drogę, Dzieciątko, żegnając się z wyleczonym synem zbójnika, tak mu powiedziało:

.Rośnij. bracie, rośnij.

Jak my dorośniemy.

| Oboje razem na krzyżu, pomrzemy'...

W kilkadziesiąt lat później Pan Jezus chodził po świecie, nauczał lu­

dzi. uzdrawiał ich i dobrze im czy­

nił, lecz miast nagrody, został poj­

many i oddany pod sąd i na śmierć skazany. Razem z nim wiedli na'

■miliniiiillllllllllllllllllllllllll...IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII;

Os łdfiiif dni

NaśmiewaliCsię z'niego i żołnie- M^Ł“'ą’ze, przystępując i ocet mu podając, i W ostatnie dni Wielkiego Typo-|gdyż spieczone usta jego wyszepta-.

dnia wierni śpieszą na uroczyste wa-gły:

boźeństwa do kościołów katedralnych* Pragnę...

i parafialnych. | A dru*’ ^óry r nim

W WIELKI CZWARTEK, w dniu=™ńti urągał mu: , w którym zebrali się apostołowie, “ Jesbs * Chrystus, ratuj

„Wieczerniku", by spożyś ostatnią=SJe'e 1 nas; . . .. !

” , , . o u: = Oburzył się na mego i zgromił go paschalną wieczerzę ze Swym Mi.^ f0 ęrawiedli£ Xiąc: i strzem — jeden tylko kapłan odpra.? _ j ty się Bbga nie boisz cho- ) wia Mszę św., a wszyscy inni przy.f^^ jest w tym skazaniu? Bo my stępują do Komunii. W- fco^czo/nc/i^sprawiedliwie cierpimy i godną za- katedralnych biskup poświęca °10CHpłatę za uczynki nasze bierzemy. ale święte, które jeszcze tego dnia od-*t&n nic złego nie uczynił.

bierają wszystkie kościoły diecezji.* j zwracając się do Jezusa, zawc- W niektóryęh z nich biskup dokony-=\aP. . wa ceremonii umywania nóg dwuna-s — Panie! Pomnij na mnie, gdy stu ubogim. Obrzęd ten naśladowany|przyjdziesz do królestwa Twego!

był w dawnych czasach i przez panują • * * *

jących, a pierwszy był w Polsces I zaćmiło się słońce i stała się Zygmunt Ill-ci, który zwyczaju te^ogciemność wielka A Jezus, zawoław- gorliwie dopełniał. Zakończeniem głosem wielkim, rzekł:

bożeństw dnia tego jest „Ciemna JuŚ ~ -Ojcze w ręce Twoje polecam trznia", odprawiana jeszcze przed*^* ’ skłomwszy głowę , .. WIELKI PIĄTEK jest dniemż Tedy Żydzi, aby ciała na Krz^u i rem H— skonał.

. . . j u • , =przez sabat nie zostały prosili Pi- imwrci Zbawiciela, dla wszystkich^, jm e łamano , wiernych najsmutniejszym i peM™=zdięto je Pr7ygzli więc żoWeMe>

skupienia. Nastrój ten przeniesiony^ gdy ujrzeli że Jezus już został ze świątyń i do domów, 5o-|nie łamali goleni jego. A gdy łamali wiem zachował się zwyczaj, iż wie-=golenie szydzącego łotra ten skoń- którzy dnia tego na znak żałoby przy-*CZy\ życie wśród strasznych prze­

słaniali nawet wszystkie lustra. £|kleństw.

dawnych czasów pozostał również* Łotr sprawiedliwy był nieprzytom- piękny zwyczaj trzymania straży n|ny z męki i cierpienia. W malignie grobu Zbawiciela przez mlodzieńców=nie czuł już nic, nie słyszał nic, przebranych za żołnierzy rzymskich.Sprócz przesłodkiej muzyki słów Chry-

WIELKA SOBOTA — to dzień,fstusowych:

kiedy Chrystus już spoczywa w gro.= — Zaprawdę powiadam tobie, dziś bie. W dniu tym odprawia się nabo-=ies7jC7^ będziesz ze mną w raju!

żeństwo poświęcania wody chrzciel-* Widział jak zbliża się do niego nejpaschału (gruba woskowa świeca*®^™- nie ten zelżony i naigry-J paląca Się na boku ołtarza podczasf^-.'^y \ 0P^zony, ale w i Wielkiejno^ i ognia. Pewną Uoś^^;

poświęconej wody wierni zabierają^.^ • ó ku ni ■ lecz do swych domów. Tegoż dnia odbjłwa^y przvbi.e poddał sie więc ca}y się piękny zwyczaj ^poświęcania d«-Snaprzód . tak skanał w ostatnim rów bożych w usymbolizowaniu „Świf-^sklarczu ciała., z szczęśliwym uśmie-i conego" tj. jaj, ciasta, kiełbas itp. chem na twarzy — łotr nawrócony. 1

Kazimierz Tuszowski

PelniaWielkanocna

Bydgoszcz, w kwietniu Gdy w roku Pańskim 1522 niedobit­

ki załogi jHagellana powróciły do Se­

willi po pierwszym w dziejach ludz­

kości okrążeniu świata — dziennik okrętowy nie zgadzał się ■ kalenda­

rzem.

Bohaterscy awanturnicy na prze­

strzeni trzech lat zagubili jeden dzień. Najwięksi uczeni świata długo i mozolnie męczyli się nad rozwiąza­

niem tej dziwnej zagadki. Było to na lat kilkadziesiąt przed zwierzeniem światu przez Mikołaja Kopernika ta­

jemnicy nieba i ziemi. Ale i w świet­

le panujących wówczas średniowiecz­

nych poglądów nie trudno było zną- leźć rozwiązanie. Wystarczyło pa­

miętać, iż okręty podążające przez Atlantyk a następnie przez Pacyfik ścigały stale zachodzące słońce i tym samym — potrochu. ale niezmiennie wydłużały trwanie „własnej" doby.

Ludzie z załogi Magellana przeżyli mniej o jeden wschód i zachód słoń­

ca. ale za to dni ich były dłuższe od nrzeciętnych

Podróż morska w dzisiejszej dobie nie zaskoczy już nas podobną niespo­

dzianką. Zależnie od kursu skreśla­

my lub dopisujemy jeden dzień — skoro tylko przekroczymy na Pacyfi­

ku 180° długości.

Godzimy się z tym bez protestu, jak z wieloma innymi sprawami, które stały się udziałem naszej współ­

czesnej rzeczywistości. Skoro prze­

kroczymy jej ramy — przestajemy rozumieć rzeczy proste. Dlatego ma­

Stanislaw Boru A

Czylii się z grzechów świat uleczy...

Czyliż się wyprze zła i win, Że bierze na się trud człowieczy —

Jak słodki ciężar Boży Syn? , Choć w Sobie taką siłę miał,

Że mógł kierunek zmienić gwiazd...

A przecież z nami tylko trwał

Na progu domostw — naszych gniazd.

Krzyż ciężki bierzesz na ramiona, Za jakież, Chryste, to przewiny...

By ból człowieczy w Tobie skonał, Zbawione były Judzkie syny.

Na pół struchlała drży Maryja, ’ • Już krew z przebitej tryska dłoni...

Jakże głęboko cierń się wpija — Do umęczonej Mistrza skroni.

A Ty, o Chryste, Chlebie Boży, » Już konający błogosławisz,

Temu co rany Twe otworzył,

Temu co krwią Twą ziemię krwawi.

(Wit Stwosz, 1520) ło kto z nas zastanawia się nad tym, że pełny obrót naszej Ziemi trwa tyl­

ko 23 godz. 56 min., a nie 24 godz.

Prawdziwą bowiem i odpowiadającą rzeczywistości jest krótsza .doba gwiazdowa". Dopiero .zagubienie" na przestrzeni roku jednego wschodu i zachodu słońca stwarza. dwudziesto­

czterogodzinną „dobę słoneczną".

Dziennik podróży przyszłych boha­

terów międzyplanetarnych będzie wy­

magał w przyszłości na pewno znacz­

nie większych poprawek. Zanim wy­

ruszą bowiem w drogę, będą musieli pamiętać, że już dla ziemskiego ob­

serwatora okres pełnego obrotu księ­

życa (miesiąc gwiazdowy) wydłuża się przeszło o 48 godz. i trwa pozor­

nie 29 dni 12 godz. A w przestwo­

rzach czekają nas dalsze i większe niespodzianki. W naszej codzienności pojęcie .doby gwiazdowej" i miesią­

ca gwiazdowego" wydaje się czymś praktycznie zbędnym. A jednak ludzi starożytności stać było na ten luk­

sus myślowy. Wtajemniczeni Egiptu i Chaldei, w oparciu o ten właśnie .czas gwiazdowy' umieli stworzyć wizję Ziemi unoszącej się w prze­

stworzach. Symbolem odwiecznego ruchu globu ziemskiego była skrzy­

dlata kula w oplotach węża, znana chyba każdemu z .Faraona' Prusa.

Wąż strażnik świętego symbolu zda- je się przemawiać słowami hieratycz­

nego zaklęcia: „Kto zdradzi tajemnicę umrze na ciele i na duszy". Przez dłu­

gie wieki tajemnica Ureusza — świętego węża Egiptu pilnie była

strzeżona przed natarczywą cieka­

wością profana. Kapłani jednak wy- mierali. Zstępując do Krainy Cieni zabrali z sobą cały ogrom zazdrośnie strzeżonej wiedzy. Echa jej kołatały się wprawdzie u dawnych Greków, ale niebawem świat starożytny uwie­

rzył w Ptolomejski kosmos — z zie­

mią pośrodku — otoczoną siedmioma sferami.

Dziś • z wyżyn cywilizacji dwudzie­

stego wieku spoglądamy z pobłaża­

niem na dorobek myślowy mędrców starożytności. To jest jednak zaro­

zumialstwo z naszej strony. Pozbawie­

ni bowiem zdobyczy dzisiejszej tech­

niki — zapewne nie zdołalibyśmy -u- stalić nawet rzeczy najprostszych. Nie lekceważylibyśmy wówczas egipskie­

go kapłana, któremu cień pionowego pręta („gnoma") pozwolił zmierzyć długość ziemskiego południka.

Pojęlibyśmy również trudności Gre­

ków, którzy zdołali bezbłędnie umie­

ścić orbity planet we właściwych .sferach' i Rzymian, którzy w opar­

ciu o pozorny ruch nieba umieli stwo­

rzyć odpowiadający rzeczywistości i dokładny kalendarz Juliusza Cezara z roku czterdziestego siódmego przed' narodzeniem Chrystusa, kalendarz tak zwany juliański, obowiązujący w Rosji i krajach wschodniej Europy do roku 1918.

Nie doceniamy wspaniałego zrywu myśli minionych epok. Ta myśl je­

dnak nie była udziałem wyłącznie cywilizowanych ludów z ciepłego nad­

brzeża śródziemnomorskiego.

W Irlandii wśród zwałów druidycz- nych głazów zdaje się drzemać myśl dawno umarłej celtyckiej duszy. Licz­

ne rzesze turystów przybywają tam z wiosną, by ujrzęć wschodzącą tan.

czę słońca, ujętą w ramy arkad na- wpół zburzonej świątyni. Zaledwie dwa razy do roku zagląda słońce przez te kamienne okna. Są to uro­

czyste chwile zrównania dnia z nocą

— słonecznej wędrówki poprzez rów­

nik niebieski. Ruiny starożytnej bu­

dowli zamykają w sobie dziś dobrze dla nas już zrozumiałą tajemnicę równonocnych punktów drogi ziem­

skiej. Może w godzinach wiosennego przesilenia dnia z nocą na przebła­

ganie boga-słońca po kamieniach spływała krew ofiarna. Dziś pozosta­

ły ruiny, ale po dawnemu powraca wiosna. Jak przed laty skrada się nie­

śmiało i kapryśnie czekając aż okwit- ną ostatnie kotki wierzbowe wśród bieli topniejącego śniegu.

Kwietniowa noc. Mocno pachnie su­

rowa ziemia. Na niezmąconą dotych­

czas czerń zimowego nieba wdarła się zdrza j błąka się jeszcze przez dłu­

gie godziny wieczoru. Na południo­

wym wschodzie wyłonił się nieregu­

larny czworobok gwiazdozbioru Kru­

ka. Dziób Kruka zdaje się wskazy­

wać na jasno niebieską gwiazdę Kłos z konstelacji Panny. Dalekie gwiezd­

ne ogniki płoną spokojnie. Zapas tęczowych iskier wysypały w mroźne zimowe noce. Dziś gwiazdy patrzą na nas bliskie i zdziwione. Czekają na cud Wielkanocnej Pełni. Na powita­

nie księżyca przytłumią swe światła.

Kłos Panny świeci nadal dumnie nie- zrażony miesięczną poświatą — tak samo jak przed laty, gdy zwierzył Mikołajowi Kopernikowi odwieczną tajemnicę Słońca i Ziemi, Zdaje się opowiadać zapomnianą baśń epoki Odrodzenia, zaklętą w rytm poetyc­

kiej prozy przez współczesnego nam Morstina.

Ten sam niebieski Kłos przyświecał Konstantynowi Wielkiemu w pamięt­

nych dniach Soboru Nicejskiego w roku 325 Soboru, który nakazał święcić Święto Zmartwychwstania w pierwszą niedzielę po pełni wiosen­

nej. Ponad szesnaście wieków upłynę­

ło od tej chwili. Fala czasu pogrąży­

ła w niepamięci minione podlenia i umarłe narody.' Ale pozostała trady­

cja Pełni Wielkanocnej.

I dziś. — jak przed laty. — w przymglony wiosenny wieczór na ho­

ryzoncie wstaje księżyc ognistą kulą i wznosząc się po niebie zastyga wy­

srebrzony zmalały na zimną tarczę z polerowanego metalu. Ten sam chło­

dny księżyc przed bezmała dwutysią- cami lat obojętnie patrzył na wzgó­

rze Golgoty, gdy spełniała się Ofiara Krwi Naiczystszej i Najświętszej.

Ofiara Dobrowolna która na nrze- strzeni wieków, wśród bezmiaru ludz­

kie: zbrodni tępego okrucieństwa by­

łaby czymś niepotrzebnym i tragicz­

nie bezcelowym gdyby nie radosny

©ud Zmartwychwstania.

Kazimierz TusZowsM

Cytaty

Powiązane dokumenty

o wyzdrowienie. Kartę tę umieścił wraz z moim nazw, pod aparatem. Po chwiij rozległ się pewien rodzaj gwizdu i szum skrzydeł. Szmer się zbliżył w ciemności, zaszeleściały

tów mówi o tajemnicach Rzymu, wy- daje nam się jednak, że już tych kil­.. ka odkrywa wieko przebogatego w legendy i prawdziwe zdarzenia skarbca tajemnic

Łagodzi się o 1/3 kary pozbawienia wolności, orzeczone w rozmiarze po­.. nad lat

Mówić o Żeromskim tak, żeby jego cytaty nie wyglądały jak biy szczące klejnoty na tle matowej tka niny, a zaiazem nie zatracić się w dynamice jego prozy, zachować

Lecz choć ona dzieckiem, rozum jej był ten jaki miała przed swym zgo- się rozumieć, Wan ukrył przed.. Książka kończy się jak większość^ ■ ■ kronik codziennego,

Takiemu gościowi daje się przed tym jednak do poznania, że ludność tego kraju żyje według uświęconych tra­. dycją zwyczajów i dalej według nich

wodniczo. Uprawia się je także dla samej przyjemności. I dobrze się dzieje, że sport narciarski obejmuje coraz to szersze kręgi miłośników, że staje się sportem coraz

traktatom pokojowym dla Austrii, które kończą się pomyślnie, nie wy- daje się, aby zastępcy do tego czasu zdołali osiągnąć porozumienie we wszystkich sprawach proceduralnych