• Nie Znaleziono Wyników

"Bibliografia" [dzieł Juliusza Słowackiego i prac o nim], Wiktor Hahn, w wyd.: "Dzieła wszystkie", Juliusz Słowacki, pod redakcją Juliusza Kleinera, Wrocław 1952-1954, wyd. 2, t. 1-5, 14, Zakład im. Ossolińskich - Wydawnictwo : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Bibliografia" [dzieł Juliusza Słowackiego i prac o nim], Wiktor Hahn, w wyd.: "Dzieła wszystkie", Juliusz Słowacki, pod redakcją Juliusza Kleinera, Wrocław 1952-1954, wyd. 2, t. 1-5, 14, Zakład im. Ossolińskich - Wydawnictwo : [recenzja]"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Elżbieta Słodkowska

"Bibliografia" [dzieł Juliusza

Słowackiego i prac o nim], Wiktor

Hahn, w wyd.: "Dzieła wszystkie",

Juliusz Słowacki, pod redakcją

Juliusza Kleinera...: [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 46/3, 276-283

(2)

6

T ek st zo sta ł op racow an y bardzo sta ra n n ie i tu m ożna m ieć z a led w ie parę zastrzeżeń . T ak n a p rzyk ład na s. 95 n ie odnotow ano, że w au tografie po sło ­ w a ch „gości i d w o rsk ich “ n a stęp u je d łu ższy p rzek reślon y ustęp , p rzed ru k ow a­ n y przez G ubrynow icza. To sam o n a stro n ie 385. N a stron ie 194 tek st dw óch gó rn y ch w ie r sz y n ieja sn y : k to „ w y cią g n ą ł z a k t“ — chyba n ie k sią żę Finlandii? N a stro n ie 249 zdanie: „M iasto R yga, jed n o z n ajzn aczn iejszych p ortów K ró­ le s tw a P o lsk ie g o “ — w y d a w c a p o p ra w ił na: „M iasto R yga, jed n o z n a jzn acz­ n iejszy ch , p ort K ró lestw a P o lsk ie g o “. P op raw k a zła, bo n ie w iad om o w śród czego R yga je s t jed n ą z n a jzn a czn iejszy ch ; trzeba popraw ić: „jeden z n a j­ zn a czn iejszy ch p o rtó w “.

P rzy p isy są na ogół bardzo su m ien n e i p ed an tyczn e, m oże za dużo w n ich jed n a k g en ety zo w a n ia , d o m y śla n ia się, sk ąd autor zaczerpnął d any m otyw . J e ż e li w tek ście w y stę p u je A rkadia, to n ie m u sim y zaraz w ied zieć, że „Oran­ żeria [w A rk a d ii R a d ziw iłło w ej pod W arszaw ą] m ia ła tam »120 ogrom nych i rodzących d rzew p om arańczow ych«; ale sam a w ie ś b yła bardzo »m izer­ n a«“ (s. 162, p rzypis). P rzy p isó w n iep otrzeb n ych zn alazłob y się w ięcej — do w y ją tk ó w n a leżą opuszczenia. T ak na p rzyk ład na s. 365 w y stę p u je w yraz „ w o ln iej“ w zn a czen iu „ sw o b o d n iej“ — ru sycyzm w y m a g a ją cy ob jaśn ien ia,

Z d z i s ł a w N a jd e r

W i k t o r H a h n , B IB L IO G R A F IA [d zieł J u liu sza S ło w a ck ieg o i prac 0 nim ]. W w yd.: J. S ł o w a c k i , D Z IE Ł A W SZY STK IE. P od redakcją J u ­ l i u s z a K l e i n e r a . W yd. 2. T. 1— 5, 14. W rocław 1952— 1954. Z akład im. O ssoliń sk ich — W yd aw n ictw o.

O w a rto ści b ib lio g ra fii osob ow ej p o ety dla bad ań h istoryczn oliterack ich p isa ła już J a d w ig a C zachow ska w recen zji b ib lio g ra fii S ien k iew icza op racow a­ nej przez J u lia n a K rzy ża n o w sk ieg o *. W tej sam ej recen zji p od k reślon o ró w ­ n ież rozw ój teg o ty p u sp isu b ib lio g ra ficzn eg o w ok resie d ziesięcio lecia P o lsk i L udow ej oraz w sp om n ian o o o sob ow ych b ib lio g ra fia ch pisarzy, które są dopiero w opracow aniu. P rob lem b ib lio g ra fii osob ow ej je s t w ię c ob ecn ie ak tu aln y 1 je g o p rzed y sk u to w a n ie w y d a je się k o n ieczn e.

P ragn ę tu om ów ić p racę w yróżn iającą się spośród w y d a n y ch ostatnio b i­ b lio g ra fii o sob ow ych doborem m a teria łu i form ą w y d a w n iczą . J e st n ią drugie w y d a n ie b ib lio g ra fii S ło w a ck ieg o op racow an e przez W iktora H ahna. B ib lio g ra ­ fia ta je s t r ezu lta tem d łu g ich la t m ozoln ego i sy stem a ty czn eg o zb ieran ia m a ­ teria łó w . Już w roku 1901 zo sta ła op u b lik ow an a B ib lio g ra fia o J u liu szu S ło ­

w a c k i m z a r o k 1899, w k tórej zap ow ied zian o op racow an ie p ełn ej b ib liografii

autora B a ll a d y n y . Od tego czasu raz p o raz u k a z y w a ły się sporządzane przez W iktora H ahna p rzyczyn k i do b ib lio g ra fii S łow ack iego, św ia d czą ce o tym , ż e autor rea lizu je sw oją zap ow ied ź. C ałość pracy zaczęto d rukow ać w r. 1924 ja k o d odatek do p o szczeg ó ln y ch to m ó w D z ie ł w s z y s t k i c h S ło w a ck ieg o red a­ g o w a n y ch przez J u liu sza K lein era , a w y d a w a n y ch przez O ssolineum . Trudne w a ru n k i p rzed w o jen n e oraz żm u d n a praca ed ytorsk a n ie sp rzy ja ły szyb k iem u

(3)

u k oń czen iu w y d a w n ictw a ; uk azały się tylk o tom y: 1— 7 i 9— 11. D ok on an o w ięc ty lk o około p o ło w y zam ierzonej pracy. Po w o jn ie O ssolineum p ostan ow iło k o n ­ ty n u o w a ć w y d a w n ictw o ale na sk u tek zniszczenia lub w yczerpania o p u b lik o­ w a n y ch ju ż tom ów zd ecyd ow an o się podjąć pracę nad ponow ną, całk ow itą ed y ­ cją, obejm ującą zarów no te tom y, które uk azały się już przed w ojną, ja k i te, k tóre n ie d oczek ały się jeszcze sw ej realizacji. U kład n ow ego w y d a w n ictw a je s t tak i sam jak przed w ojen n ego, i tak sam o, jako d odatek do p oszczegól­ n ych tom ów , rozm ieszczono tu b ibliografię, u zupełniając ją jed n a k n o w y m i m a­ teriałam i. W ch w ili obecnej n ie w yd an o jeszcze całości; u k a za ły się dopiero tom y: 1— 5 i 14, zaw ierające b ib liografię dzieł zebranych S ło w a ck ieg o i b ib lio ­ g ra fię dotyczącą u tw orów zam ieszczonych w tych tom ach. B rak je s t m. in. tom u z b ib liografią prac om aw iających ogóln ie p ostać i tw órczość p oety. W ydane części b ib lio g ra fii p ozw alają jed n ak na zorientow an ie się zarów no w m eto ­ dach pracy p rzyjętych przez H ahna, jak i w doborze, uk ład zie i op isie zebra­ n eg o m ateriału. T oteż w y d a je się rzeczą słu szn ą om ów ić tę pracę ju ż ob ec­ n ie i w sk azać na zagad n ien ia zw iązan e ogóln ie z rodzajem b ib liografii o so ­ b ow ej, a w y n ik a ją ce z p rzyjętych przez autora założeń w od n iesien iu do do­ boru m ateriału i jeg o układu.

P rzyjrzyjm y się n a jp ierw zebranym przez W iktora H ahna m ateriałom b i­ b liograficzn ym . W ich doborze autor n ie zasto so w a ł żadnych ograniczeń. Gro­ m adzone b yło w szy stk o bez w zględ u na zasięg terytorialny, chronologiczny lub rodzaj dokum entu. W ten sposób b ib liografia ta, w ed łu g słó w sam ego autora, „zaw iera [...] w sz y stk ie rzeczy od 1829 r. do ch w ili bieżącej ogłoszone osobno drukiem , artyk u ły pom ieszczone w czasopism ach, dziennikach, kalendarzach, szereg d ru k ów u lo tn y ch (program ów, afiszów , od ezw itp.), n u t m uzycznych, fotografii, litografii, obrazów , rycin, m edalów , w śród tego w ie le rzeczy po raz p ierw szy w ogóle uprzystęp n ion ych , dotąd n ie zn an ych “ (t. 1, s. 273).

Obok części p rzedm iotow ej praca W iktora H ahna zaw iera rów n ież b ogatą część p odm iotow ą, w której zanotow ano w szelk ie w yd an ia d zieł S łow ack iego, z u w zg lęd n ien iem n a w e t drobnych fragm en tów (np. u ry w ek tek stu L ilii W e-

n e d y u m ieszczon y w program ie teatralnym ) oraz w yd ań zam ierzon ych a n ie

zrea lizo w a n y ch (np. opracow ane przez H ahna w y d a n ie B a ll a d y n y , k tóre za g i­ n ęło w ręk op isie w czasie ostatniej w ojny). Prace n ie drukow ane, a czasem n a w e t n ie n ap isan e — ja k odczyty, p relek cje itp. — znajdują się także w czę­ ści p rzedm iotow ej (np. notatka o w y g ło szen iu odczytu na tem at B a ll a d y n y przez S tefa n a T reugutta w Tow. L iterackim im . M ickiew icza, W arszaw a 1951).

Tak szeroki zasięg w y d a w n iczy budzi przede w szy stk im uznanie dla autora bib liografii, który p o tra fił zebrać ty le m ateriałów n iezależn ie od ich rodzaju, w ielk o ści i popularności, a le rów n ocześn ie n asu w a s ię pytanie, kto i w jak im celu b ęd zie korzystał z tego zestaw ien ia?

Z akres b ib lio g ra fii S ło w a ck ieg o różni się znacznie od in n ych literack ich b ib liografii osobow ych. P rzyk ład ow o m ożna tu w sp om n ieć bib liografię N o rw i­ da opracow aną przez W acław a B o r o w e g o 2, z której w yk lu czon e zo sta ły n ie ty lk o n iep iśm ien n icze p race N orw id a (rysunki, rzeźby), ale rów nież op racow a­ nia d otyczące N o rw id a-p lastyk a. B orow y w ychodząc z założenia, że sporządza 2 W. B o r o w y , B iblio grafia N o rw id a . W w yd.: P a m ię c i C y p r ia n a N o r ­

(4)

sw ój w yk az ty lk o dla c z y te ln ik ó w i h isto ry k ó w literatury, tw ierd ził, że prace teg o rodzaju n ie b ęd ą p rzyd atn e bad aczom tw órczości litera ck iej N orw ida. G o­ dząc się w zasad zie z m etod ą B orow ego stosow an ą rów nież w w ie lu in n ych b ib lio g ra fia ch z zakresu litera tu ry , trzeba jed n a k zaznaczyć, że ta k ie op racow a­ n ie n ie daje p ełn eg o obrazu d zia ła ln o ści p o ety i od d ziaływ an ia jego tw órczości n a sp o łeczeń stw o oraz n ie u ła tw i p racy nad różnorodnym i m onografiam i. A w ła śn ie ta k ie zad an ie p o sta w ił so b ie w b ib lio g ra fii S ło w a ck ieg o W iktor H ahn.

W p ostaci w y k a zu b ib lio g ra ficzn eg o o trzy m a liśm y dzieło m on u m en taln e, b ęd ą ce n ieja k o k om p en d iu m w ie d z y o S łow ack im , k tóre słu ży ć m a n ie tylk o c zy teln ik o m p ism S ło w a ck ieg o i h isto ry k o m literatu ry, ale ró w n ież w sz e l­ k im in n y m bad aczom tw ó rczo ści S ło w a ck ieg o , a n a w e t tym , k tó ry ch tw ó r ­ czość tego p o e ty in teresu je ty lk o pośrednio. M ogą to być h isto ry cy sztuki, teatrolod zy, m u zyk olod zy, reżyserzy, n u m izm atycy, zagląd ający do b ib liografii p o m a teria ły z zak resu p la sty k i, m uzyki, teatru i do sp isu m edali. S zeroki krąg u ży tk o w n ik ó w b ib lio g ra fii zo b o w ią zu je do opracow an ia ta k ieg o jej układu, k tó ry b ędzie k o rzy stn y dla n ic h w szystk ich .

U kład b ib lio g ra fii W iktora H ahna u za leżn io n y został od w y d a w n ictw a , k tó re zad ecy d o w a ło o u m ieszczen iu jej w p o szczeg ó ln y ch tom ach D zie ł w s z y s t ­

kic h S łow ack iego. D la teg o też p racę pod zielon o na trzy części. Część p ierw sza

z a w a rta w to m ie p ierw szy m D z ie ł w s z y s t k i c h o b ejm u je spis zb iorow ych w y ­ d ań i w y b o ró w p ism S ło w a ck ieg o oraz ich przek ład ów ; część druga u w zględ n ia litera tu r ę d otyczącą w sz y stk ic h u tw o ró w p o ety z zach ow an iem u k ład u w p ro­ w ad zon ego w w y d a n iu D z ie ł w s z y s t k i c h (każdy tom za w iera b ib lio g ra fię u tw o ­ ró w w n im zaw artych ); część trzecia b ęd zie za w arta w tom ie osta tn im i p o­ m ieści resztę m a teria łu b ib lio g ra ficzn eg o od p ow ied n io p od zielon ego na grupy. W obrębie p oszczeg ó ln y ch części u k ład je s t d ziałow y, a w obrębie p o szczeg ó l­ n y ch d ziałów n a stęp u ją cy : 1) W ydania, 2) P rzek ład y, 3) K rytyk i i S ąd y W spół­ czesn e, 4) O pracow ania, 5) W p ły w y n a L iteratu rę P olsk ą, 6) O pracow ania M u­ zyczn e, 7) U tw o ry P o e ty w M a la rstw ie i R zeźbie, 8) P rzed sta w ien ia S ceniczne. K ażda z w y m ie n io n y c h grup u łożona je s t — ja k pod aje przed m ow a — „już to ch ron ologiczn ie, ju ż to a lfa b e ty c z n ie “, ale autor n ie zaznacza, w której gru­ p ie za sto so w a ł ten lub in n y u k ład. W p ra k ty ce trzeba przed k o rzy sta n iem z m a­ te r ia łó w op isan ych w danej g ru p ie sp raw d zić jej układ. C zęsto też się zdarza, że sp otyk am y jeszcze in n y u k ła d m ateriału , np. gru p y p rzek ład ów m ają u sze­ reg o w a n y m a teria ł abecadło w o w g języ k ó w , a gru p y P rzed sta w ien ia S cen icz­ n e zach ow u ją porząd ek to p o g ra ficzn y (w g n a zw y m iasta, w k tórym od b yw ało s ię p rzed sta w ien ie).

(5)

czością i życiem S łow ack iego, reprodukcje prac A n d riollego czy obsada sc e ­ n iczna sztu k poety w y sta w io n y ch w W arszaw ie — będzie zm uszonych do p rze- w erto w a n ia w szy stk ich tom ów b ibliografii. A trzeba pam iętać, co podkreśla w przed m ow ie autor b ibliografii, że w ła śn ie w zakresie d ok u m en tów n ie li- tera ck ich praca H ahna przynosi n ajw ięcej n o w y ch i ciek aw ych inform acji. Z resztą i d okum enty literack ie, te k sty u tw orów i ich opracow ania, k tóre są zeb ran e w tej b ib liografii, m ogą być bardziej przydatne badaczow i ruchów sp o łeczn y ch czy teatrologow i niż b adaczow i literatury.

B adaczom tw órczości S łow ack iego, edytorom jego u tw orów czy stu d en ­ tom — a w ię c n a jczęstszy m u żytk ow n ik om b ib liografii literack iej — w ystarcza w zasad zie b ib liografia tego typu, jakiej dostarczają n am prace w rodzaju

L i t e r a t u r y p o ls k ie j K orbuta. T aka b ib liografia notuje popraw ne w y d a n ia

u tw o ró w p o ety i w a rto ścio w e pod k ą tem w id zen ia badań literack ich opraco­ w a n ia krytyczne. T ym czasem b ib liografia S ło w a ck ieg o n otu je szereg prac n ie ­ p rzyd atn ych badaczow i literatury. B yłob y słuszniej przeto tę nieprzydatną dla h istoryk a litera tu ry część m ateriałów , a m ia n o w icie w y ją tk i z d zieł S ło ­ w a ck ieg o d rukow ane w d zien n ik ach em igracyjn ych (np. w D z i e n n i k u C h i c a g o w s k i m ) , w d zien n ik ach p row in cjon aln ych , w program ach tea tra l­ n y ch itp. u łożyć w jed en w yk az w porządku przed m iotow ym lub top ograficz­ nym , k tóry już przez sam o zesta w ien ie opisów dok u m en tów (dotarcie do tych d ok u m en tó w je st albo n iecelo w e, albo utrudnione) u k azyw ałb y zasięg p opu­ la rn o ści p o ezji S łow ack iego.

M oże podobnie w arto byłob y zebrać rów nież n ien au k ow e i pop u larn e opra­ co w a n ia tw órczości autora B e n io w sk ie g o oraz w szy stk ie przekłady.

Z a k w estio n o w a n ie u k ładu bib liografii w ią że się w ięc z k oncepcją u m ie­ szczen ia jej jako dodatku do poszczególn ych tom ów D zie ł w s z y s t k i c h . W za sa ­ dzie tego rodzaju form ę w y d a w n iczą bib liografii pisarza sp otyk a się często. T ak została w yd an a — je ś li w sp om n ieć tylk o prace n ajn ow sze — b ib liografia D y g a siń sk ieg o opracow ana przez B ohdana H o ro d y sk ie g o 3 i p rzytaczana już b ib liografia S ien k iew icza. Jed n ak że H orodyski p otrak tow ał sw o je z esta w ien ie jako p o sło w ie w y d a w cy d zieł D ygasiń sk iego, m ające ukazać w y siłk i edytora przy u zgad n ian iu p op raw n ości tek stu u tw orów autora Asa. P raca K rzy ża n o w ­ skiego, choć złączona w y d a w n iczo z P is m a m i S ien k iew icza, je st sam od zieln a p iśm ien n iczo, gdyż m ieści się w osobnych tom ach. Poza ty m obie te prace zaw ierają tylk o d ok u m en ty p iśm ien n icze zgrom adzone przede w szy stk im z m y ­ ślą o h istoryk u i badaczu literatury. P otrak tow an ie pracy H ahna jako dodatku do p oszczególn ych tom ów D zie ł w s z y s t k i c h S ło w a ck ieg o ze w zględ u na jej za ­ k res n ie je s t słuszne. Obok pow odów , o k tórych w sp om n ian o p ow yżej, m ają tu zn aczen ie jeszcze i sp raw y d otyczące m etody stosow anej przy opracow aniu b ibliografii.

(6)

tów . O becna form a w y d a w n icza p racy W iktora H ahna utrudnia w dużym stop­ n iu rea liza cję ty c h p o stu la tó w .

P rzed m ow a um ieszczon a je s t w to m ie p ierw szy m D zieł w s z y s t k i c h , w ię c u ży tk o w n ik b ib lio g ra fii m u si dla zd ob ycia in fo rm a cji k orzystać n ie ty lk o z potrzeb n ego m u w yk azu , a le i z tom u p ierw szego. N iek ied y znajdują się przed m ow y i w d a lszy ch tom ach , np. w to m ie czw artym . T akie rozm ieszczen ie in form acji też n ie je s t słu szn e, bo n ie zn ając zasad, którym i k iero w a ł się autor, b ęd zie się k o rzy sta ło tylk o z jed n ej z p rzedm ów .

Trzeba też zw rócić u w a g ę na brak ob jaśn ień d otyczących m eto d y za sto ­ sow an ej w b ib liografii. W p rzed m o w a ch n ie poru szan o zarów no sp ra w y opisu d o k u m en tó w n iep iśm ien n iczy ch , jak i k ry terió w sta n o w ią cy ch p o d sta w ę p rzy­ d ziału p ozycji do danej grupy. N ie w y m ien io n o też ty tu łó w czasopism , z k tó­ rych czerpano m a teria ły , a za k res b ib lio g ra fii ob jaśn ion y je s t zb y t ogóln ik o­ wo. D opiero przy szczeg ó ło w y m p rzegląd an iu sp isu m ożna n ieco bliżej zorien ­ to w a ć się, co i w ja k i sposób zo sta ło za rejestro w a n e w p oszczególn ych w y k a ­ zach. W ten sp osób w y d a n ie D z ie ł w s z y s t k i c h , k tóre w m y śl in te n c ji e d y to ró w je s t ob liczon e na k ilk a p o k o leń i m a przek azać n au ce p ełn y, p op raw n y tek st S ło w a ck ieg o , m oże b yć częściej u ży w a n e w celach zd ob ycia in fo rm a cji b ib lio ­ graficznej n iż do o d czy ty w a n ia p op raw n ego tek stu utw orów .

D ruga sp raw a, k tóra w y p ły w a z obecnej form y w y d a w n iczej b ib lio g ra fii, d oty czy sto so w a n ia sk rótów i n u m ero w a n ia pozycji. C zęściow e ogłoszen ie b i­ b lio g ra fii w p o szczeg ó ln y ch tom ach oraz d ow oln y porząd ek w ich w y d a w a n iu u n ie m o ż liw iły au torow i b ib lio g ra fii sto so w a n ie tych ułatw ień . M ożna jed n a k b y ło za sto so w a ć sk róty n ie p o trzeb u ją ce ob jaśn ień i p o w szech n ie znane (np. w yd . = w y d a n ie), lic z b y oznaczać cyfram i arabskim i, opuszczać sło w a zb ęd n e w w y ra żen ia ch tak ich , ja k „przedruk tak że w .“, „przekładu dok on ał n a ję z y k ch o rw a ck i“ (przedruk w .:, p rzek ład na jęz. chorw acki). Z astąp ien ie k resk ą ty tu łu p ow ta rza ją ceg o się, ja k też i p o m ija n ie n a zw isk a S ło w a ck ieg o w w y k a ­ zach je g o u tw o ró w p rzy czy n iło b y się ró w n ież do w ięk szej ja sn o ści b ib lio g ra ­ fii. B rak sk ró tó w rozszerzył zn aczn ie ob jętość pracy, w p ew n y m sto p n iu u tru d ­ n ił o rien ta cję w d łu g ich szereg a ch o p isó w dok u m en tów , ale m im o w szy stk o n ie w p ły n ą ł u jem n ie n a jej czy teln o ść. N a to m ia st brak n u m eracji p ozycji trak ­ to w a ć trzeba ja k o p o w a żn y m a n k a m en t z esta w ien ia ułożon ego działow o. N ie pozw ala on na sp orząd zen ie in d ek su n a zw isk , ani dla całości b ib liografii, ani dla p o szczeg ó ln y ch tom ów , a potrzeba ta k ieg o in d ek su je s t chyba bezsporna. Trzeba tu jeszcze p a m ięta ć o bardzo częsty m ro zw ią zy w a n iu przez H ahna k ry p ­ to n im ó w i p seu d o n im ó w au to ró w prac o S łow ack im . In d ek s p od ający ich w y ­ kaz b y łb y w ie lk ą p om ocą w b ad an iach literack ich . S zkoda też, że autor n ie p on u m erow ał p o zy cji ch ociażb y w obrębie p o szczeg ó ln y ch tom ów , co u ła tw iło ­ by zn aczn ie o rien ta cję w m a teria le przez m ożn ość sto so w a n ia odsyłaczy. Z naj­ d u jące s ię w p racy od sy ła cze przy o b ecn ym u k ład zie n ie sp ełn ia ją sw o jeg o zadania. Oto k ilk a p rzyk ład ów . W tom ie trzecim zn ajd u jem y p ozycję: „ K r a ­ s i ń s k i Z y g m u n t : T rzy m y ś li p o zo sta łe po śp. H en ryk u L igen zie. Por. N o r w i d С. O J u liu szu S ło w a c k im “ (s. 216). Z arów no brak roku w y d a n ia przy op isie p racy N orw id a, ja k i brak ja k ie jk o lw ie k in n ej in form acji zu p ełn ie dezorientują u ży tk o w n ik a , g d zie i po co szu k ać tej pozycji.

(7)

w tom ie trzecim , w d ziale „ A n h elli“ w m a l a r s t w ie , znajduje się odsyłacz: „B e r - g e r A r t u r . Por. dział II, przy p rzekładzie G ahlberga“ (s. 218). W d ziale II układ je s t co praw da ab ecad łow y, ale n ie w g n azw isk tłum aczy, lecz w g języ k ó w tłum aczeń. T oteż w rezu ltacie, chcąc odnaleźć pozycję, do której od­ sy ła nas autor, m u sim y przejrzeć po k olei w szy stk ie zapisy zajm ujące cztery k olu m n y druku. R ów n ież w ie le k łop otu sp raw iają odsyłacze stosow an e w e ­ w n ątrz jed n ej grupy m ateriałow ej. W tom ie czw artym , w grupie z a w iera ją ­ cej m a teria ły d otyczące w y sta w ie ń scen iczn ych B a l l a d y n y zn ajd u jem y k ilk a od­ sy ła czy w postaci: „Jw., poz. 1112“ (s. 523). W p ierw szy m m om en cie u ży tk o w ­ n ik chce szu k ać p ozycji pod w sk azan ym num erem . D opiero p rzyp om n ien ie so ­ bie, że p raca H ahna n ie posiada num eracji, k ieru je poszu k iw an ia ku zapisom u m ieszczon ym w yżej. Z najd u jem y tam zn ow u odsyłacz: „[Por.:] S e m k o ­ w i c z A., jw ., poz. 1113— 1118“.

N iestety , przeglądając p ozycje u m ieszczone w y żej, n ie znajdujem y ani n a z­ w isk a Sem k ow icza, ani d alszego odsyłacza. D opiero po dokładnym p rzeczy ta ­ niu, w iersz za w ierszem , około d w u d ziestu kolum n odnajdujem y pracę S em k o ­ w icza, do której nu m erów praw dopodobnie k ieru ją nas odsyłacze. P odobnych p rzyk ład ów m ożna podać w ięcej. Trzeba w ięc b ib liografię S ło w a ck ieg o czytać strona po stron ie, aby spraw d zić ja k iś fa k t czy zdobyć potrzebną in form ację dotyczącą w ą sk ieg o zagadnienia. Taki sposób korzystan ia z b ib liografii n ie od­ pow iad a jed n a k w y m a g a n io m sta w ia n y m ob ecn ie tego rodzaju pracom .

Z u k ład em b ib liografii w iążą się jeszcze dw a drobne zagad n ien ia w y n ik a ­ ją ce z rozm ieszczen ia m ateriałów w p oszczególn ych działach. O obu tych zagad ­ n ien iach n ie w sp om in a autor bib liografii w przedm ow ie, a m ają one dość duże zn aczen ie dla k orzystających ze spisu. P ierw sze z nich d otyczy u m iesz­ czania recen zji obok dzieła recenzow anego. W ten sposób do działu z a w iera ­ ją ceg o w y k a z y w yd ań u tw o ró w S ło w a ck ieg o w e sz ły recen zje o m aw iające te w y ­ dania. B ad aczow i sam ych tek stó w d zieł S ło w a ck ieg o u ła tw i to zn acznie pracę, ale rów n ocześn ie rozbija m ateriał opracow ań na d w ie grupy. O tej zasad zie p o w in ien u ży tk o w n ik być poin form ow an y i p am iętać o niej p rzy korzystan iu z b ib liografii.

D rugie zagad n ien ie d otyczy grupy zatytu łow an ej O pracow ania M uzyczne oraz grupy U tw ory P o ety w M alarstw ie i R zeźbie. W grupie p ierw szej n ie um ieszczon o ani n a w e t n ie zasygn alizow an o w postaci od syłaczy d zieł m u zy ­ k ologiczn ych . N a p rzykład pozycja: „ J a c h i m e c k i Z d z i s ł a w . P o lo n ez- F an tazja [Chopina] a L ilia W eneda S ło w a ck ieg o “ (t. 4, s. 509) — u m ieszczona została ty lk o w gru p ie O pracow ań. P oszu k u jący m ateriałów m uzyczn ych jest w ięc obow iązan y przejrzeć n ie ty lk o grupę op isów nut, ale i d łu gi n iera z sze­ reg opracow ań o d anym utw orze. L epiej została rozw iązana ta spraw a w gru­ p ie zaw ierającej op isy d o k u m en tów m alarskich. W szelkie rep rodukcje dzieł m alarsk ich , o ile są w y d a n e razem z tek stem u tw oru Słow ack iego, opisano w grupie W ydania, a w gru p ie U tw o ry P oety w M alarstw ie i R zeźbie zn ajd u ją się tylk o odsyłacze. Z darzają się jed n a k tutaj przeoczenia. Na przykład w d zia­ le „A n h e ll i“ w m a l a r s t w i e n ie m a zu p ełn ie w zm ian k i o ośm iu dużych ilu ­ stracjach W acław a B orow sk iego do A n h ellego w w y d a n iu M ortkow icza (War­ sza w a 1929).

(8)

-n ic t w i zaz-nacza, że w ięk szo ść p o zy cji została za-n otow a-n a -na p o d sta w ie au top sji. W iadom ość ta m a dużą w a g ę dla u ży tk o w n ik ó w , zw łaszcza dla b i­ b liografów , k tórzy m ogą korzystać z m a teria łó w zeb ran ych p rzez W iktora H ah ­ n a przy sporządzaniu in n y ch ze sta w ie ń b ib liograficzn ych . D ok u m en ty n ie o p i­ sa n e z au top sji są n ajczęściej — w e d łu g słó w autora b ib lio g ra fii — opisane n ied o k ła d n ie, brak im szeregu szczegółów . C echa ta w yod ręb n ia p o zy cje w z ię ­ te „z drugiej r ę k i“, ale n ie oznacza ich w sposób dokładny. W ygodniejszy b y łb y znak g raficzn y, np. p o w szech n ie p rzy jęta gw iazdka.

Opis d o k u m en tó w p iśm ien n iczy ch je s t w b ib lio g ra fii bardzo dokładny. P o ­ d ano w sz y stk ie szczeg ó ły ch a ra k tery zu ją ce druk, a w ięc: n ak ład cę, drukar­ n ię, dokładną ilo ść stron, form at, se r ię w y d a w n iczą itp. B ib lio g ra fie sp ecjaln e w zasad zie p om ijają w ięk szo ść ty c h szczegółów , a le w p rzypadku b ib liografii S ło w a ck ieg o w y d a je się c e lo w e ta k ie p o sta w ie n ie spraw y. C zęsto b ow iem szczeg ó ło w y opis m oże być p rzyd atn y zarów n o przy id en ty fik a cji p o szczeg ó l­ n y c h k o lejn y ch w y d a ń ja k ieg o ś utw oru , ja k i przy b ad an iach k r y ty c z n o -lite ­ rack ich . Z astrzeżen ie budzi ty lk o k o lejn o ść ele m e n tó w w opisie, zw łaszcza w y b ó r h asła w e w sz e lk ie g o rodzaju an to lo g ia ch i op is fra g m en tó w w y d a w n i­ czych . P rzy jęto tu zasad y, k tó re zo sta ły zm od ern izow an e ju ż daw no, a w ięc w rezu lta cie m ogące m y lić i u trudniać p o szu k iw a n ia k atalogow e, czynione na p o d sta w ie b ib lio g ra fii H ahna.

Opis d ok u m en tów n iep iśm ien n iczy ch (nut, rycin , m ed ali itp.) w zasadzie j e s t taki sam ja k i d ok u m en tów p iśm ien n iczy ch . Czy słu szn ie? Głos w tej sp r a w ie p o w in n i zabrać sp e c ja liśc i — h isto ry cy sztu k i i m uzykolodzy, jako ci, któ rzy p rzede w szy stk im b ęd ą z ty ch o p isó w k orzystać jako zn ający w artość te g o rodzaju d ok u m en tów .

Z arów no op isy d o k u m en tó w p iśm ien n iczy ch ja k i n iep iśm ien n iczy ch H ah ­ n a są w b ib lio g ra fii bardzo rzadko u zu p ełn ia n e u w a g a m i od autorskim i. S p o­ ty k a n e ad n otacje m ó w ią ty lk o o k o m p letn o ści tek stu , w y ja śn ia ją ty tu ł albo też p orów n u ją d an y d ok u m en t z in n ym , pod ob n ym do n iego pod w zg lęd em treści. U ży tk o w n ik tej b ib lio g ra fii od czu w a d o tk liw ie brak ob jaśn ień szcze­ g ó ło w y ch , zw ła szcza w p rzed m io to w y ch p a rtia ch pracy. N a tu ra ln ie n ie chodzi tu o p od an ie w y ja śn ie ń d otyczących p rzed m iotu d okum entu, gdyż k w e stię tę ro zw ią zu je już sam u kład b ib lio g ra fii, ale — o u w a g i in form u jące o poziom ie op racow an ia, o sp o so b ie u jęcia i n a św ie tle n iu p rzed m iotu opracow ania. U m iesz­ cza n ie tak ich u w a g w b ib lio g ra fii dążącej do k om p letn ości, n otu jącej w sz y st­ k ie p race d otyczące S ło w a ck ieg o — je s t k on ieczn e. Z aoszczęd ziłob y się w ten sposób sięg a n ia do w y d a w n ic tw , k tóre ja k k o lw ie k in teresu ją dan ego badacza sw y m tem atem , to jed n a k n ie w n oszą żad n ych ory g in a ln y ch sfo rm u ło w a ń lub też pod ają fa łsz y w y obraz tw órczości p oety. D uże zn a czen ie m ogłyb y też m ieć szczeg ó ło w e in fo rm a cje o pracach trudno d ostęp n ych , zw łaszcza o polo nicach zagran icznych. W ty m w y p a d k u — sp ecja ln ie w ów czas, gd y opis d otyczy tylk o n ie w ie lk ie g o fra g m en tu — ad n otacja m oże zastąp ić u cią żliw e p oszu k iw an ia o d p o w ied n ieg o w y d a w n ic tw a .

(9)

od ręb n ion o graficzn ie ani ty tu łó w dzieł, ani u w ag odautorskich, a przede w szy stk im słów , które stan ow ią p od staw ę u k ładu m ateriału w danej grupie.

Tak p rzed staw iają się uw agi o b ib liografii Ju liu sza S łow ack iego w opra­ co w a n iu W iktora H ahna. U w agam i tym i n ie objęto w zasad zie k w e stii m e­ rytoryczn ych , a w ięc n ie położono n acisk u na sp raw d zen ie, czy zebrane m a te­ ria ły n ie zaw ierają jak ich ś w a żn y ch braków i czy opisy dok u m en tów są sp o ­ rządzone b e z b łę d n ie 4. N ie poruszono tu rów nież i drobniejszych spraw m eto ­ d ycznych, ja k sp raw y w ielo k ro tn eg o op isyw an ia prac lub braku in form acji 0 ręk op isach d zieł S łow ack iego.

U w agi p rzed staw ion e w tym artyk u le m ają ty lk o w sk azać ogólne zagad­ n ien ia zw iązan e z b ib liografią p oety. Trudność bardziej szczegółow ego u sto ­ su n k o w a n ia się do w yżej om aw ian ych zagad n ień w y n ik a z tego, iż brak jest prac tego typ u zarów no na teren ie p olsk im jak i obcym .

Podobnym , a m oże i jed y n y m zesta w ien iem tego rodzaju je st b ib liografia P u szk in a w yd an a przez A k ad em ię N au k Z S R R 5, ale obejm uje ona m ateriał t y l­ ko za ju b ileu szo w y rok 1949. O statnio daje się zau w ażyć w in n ych d y scy p li­ n a ch n au k i sporządzanie b ib liografii osobow ych, które są jak b y „szk ieletem m o n o g ra fii“, a w ięc zaw ierają w sz e lk ie dokum enty d otyczące postaci, a także 1 ca le n d a r iu m b iograficzne.

Sum ując n a leży stw ierd zić, że praca W iktora H ahna je s t w ielk im o sią g ­ n ięciem n a polu p olsk iej b ib liografii literack iej, a le jest jed n o cześn ie i e k s ­ p erym en tem . N ieu d an ą stroną tego ek sp erym en tu je s t jego form a w y d a w n i­ cza. A n a liza om aw ianej b ib liografii w y k a zu je w sposób oczyw isty, że z e sta w ie ­ nia tego typ u m uszą być tra k to w a n e w yd aw n iczo jako praca sam odzielna, która n ie ty lk o dostarcza potrzeb n ych inform acji różnym badaczom , ale u k a ­ zuje, w e w ła śc iw y c h ram ach u k ład u m ateriału bib liograficzn ego, rów n ież p o ­ stać pisarza, jego tw órczość i d ziałalność oraz zn aczen ie jego pism .

Jednak m im o w szy stk ich braków tej b ibliografii, m ożność choć czę śc io w e ­ go k orzystan ia z niej już w R oku M ick iew iczow sk im n a leży uznać zarów no za duże o siągn ięcie autora, ja k i Z akładu im . O ssolińskich.

W ielkiem u, p ostęp ow em u p oecie p olsk iego rom antyzm u, Ju liu szo w i S ło ­ w ack iem u , au torow i B e n io w s k i e g o i O d p o w i e d z i na P s a lm y p r z y s z ł o ś c i n a le ­ ża ła się tego typu b ib liografia, ukazująca w ogrom ie zebranego m ateriału w a r ­ tość i zn aczen ie jego p o e z j i6.

E lż b i e ta S ł o d k o w s k a

4 N a m a rg in esie w yp ad a jed n ak sprostow ać zauw ażoną p om yłkę: a rtyk u ł E u gen iu sza S a w r y m o w i c z a pt. Ideologic zna i n t e r p r e t a c ja „B a l l a d y n y “ op u b lik o w a n y został n ie w P o l o n i ś c i e , jak p odaje b ib liografia H a h n a . (t. 4, s. 430), ale w P o l o n i s t y c e , VI, 1953, nr 1.

5 Библиограф ия произведений А . С. П уш к и н а и лит ерат уры о нем. М осква 1951. АН СССР.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ta z konieczności ogólna charakterystyka tendencji, jakie legły u pod­ staw projektu nowelizacyjnego, miała na celu wykazanie, że oczekujące adwokaturę zadania w

W niektórych krajach inicjatywa pozostawiona jest przedsiębiorcom prywatnym (Stany Zjednoczone, Szwajcaria), w nie­ których innych komputeryzacją zajmują się organy

Ograniczając się w tym miejscu do stwierdzenia, że sprawa uregulo­ wania modelu obsługi prawnej statusu radców prawnych jest sprawą o ogromnym społecznie

Należy więc uznać.za pewnik, że Stendhal nie przeprowadzał korek­ ty drugiej połowy drugiego tomu powieści. Nie przeprowadzał więc korekty rozdziału pt.

Zasada, że urząd adwokata jest powołany na pożytek i dobro pra- wujących sią, obraca sią na ich zgubą: każdemu adwokatowi wol­ no, tak jak mu sią podoba,

Przemó­ wienie obrończe jest uwieńczeniem działalności obrońcy zmierzającej do ochrony prawa i interesów prawnych oskarżonego, do żapewnienia pra­ widłowego

Od czasu kiedy w roku 1956 zaczęto regularnie co roku urządzać wal­ ne zgromadzenia — najpierw całej Izby, a później delegatów — ustaliło się w Izbie

Tylko za najbliższy skutek czynu można pociągać człowieka do odpowie­ dzialności; dalsze skutki są własnością bogów, którzy robią, co im sią po­ doba, a