• Nie Znaleziono Wyników

"Phänomenologische Philosophiae", E.Ströker, P. Janssen, Freiburg-München 1989 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Phänomenologische Philosophiae", E.Ströker, P. Janssen, Freiburg-München 1989 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Machnacz

"Phänomenologische Philosophiae",

E.Ströker, P. Janssen,

Freiburg-München 1989 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 28/1, 189-192

(2)

stw o sw oistego, in d y w id u a ln eg o od czytyw an ia sensu w y p o w ied zi A u to r­ ki.

W toku sw oich rozw ażań P ietrusk a-M ad ej p rezen tu je i ocenia z n ie ­ sp otyk an ą w prost eru d ycją i zn a w stw em w ielo ść op in ii i stan ow isk

z zak resu filo zo fii nauki, od p o zy ty w isty czn y ch do m ark sistow sk ich .

R ecen zen t żałuje, iż w śród nich ani sło w em n ie w sp om in a o szeroko rozum ianym n u rcie tom istyczn ym . W praw dzie w zak resie filo zo fii n a ­ u k i n ie jest on m oże tak znaczący, n iem n iej p rzy w o ła n ie go, choćby ty tu łe m porów nania ze sta n o w isk iem d ialek tyczn ym , b yłob y w ie lc e p o ­ żyteczn e dla ukazania ca ło ścio w eg o obrazu w sp ó łczesn ej filo z o fii nauki. P ietrusk a-M ad ej p o d ejm u je p roblem y n ie z w y k le złożon e i tru d n o poddające się analizom a zarazem d on iosłe filo zo ficzn ie. Jej rozw ażania cechujp z jednej strony jasn ość i trafn ość w y w o d ó w p row ad zących do w n io sk ó w fo rm u ło w a n y ch przejrzyście, w p ołączen iu z rzeteln ością p rezen tacji cudzych p ogląd ów i w y w a ża n iem w ła sn y ch o n ich opinii, z d rugiej — gru n tow n a zn ajom ość zarów no filo zo fii n au k i i jej .roz­ w oju, jak i sam ych nauk p rzyrodniczych i ich historii. O m aw iana pra­ ca— obok w ła ściw eg o sobie k on tek stu m erytoryczn ego — u ja w n ia do­ d atk ow y w y m ia r o charakterze, n azw ijm y, historyczn ym , dzięk i czem u dociek an ia nad nauką i m ech an izm am i jej rozw oju osadzone są w r e ­ aliach w aru n k u jących p ostęp n au k ow y.

A utorka w p row ad za czy teln ik a w sam o sedno .kontrow ersji na t e ­ m at n atu ry i procesu odkrycia n aukow ego, w sk a zu je na m o żliw e k ie ­ runki d alszych badań. D efin ity w n eg o rozstrzygn ięcia sporu jednak nie dokonała, bo dokonać n ie m ogła, gd yż ta k o w e m ogłob y jed yn ie ozn a­ czać o czek iw a n ie na sporządzenie gotow ej recep ty na w y k o n a n ie od­ krycia n aukow ego. Ze w zględ u na ca ło ścio w e u jęcie i b ogactw o in fo r­ m acji O d k r y c ie n a u k o w e — K o n t r o w e r s j e filozoficznie w in n o trafić do rąk n ie tylk o filo zo fó w , a le i k ażd ego przyrodnika, k tóry n ie chce z a ­ m yk ać się w w ą sk ich ram ach sw ej specjalności.

S z c z e p a n W. S la ga

E. Ströker, J. Janssen, P h ä n o m en o lo g isch e Philosophie , V erlag K arl A lb er F reib u rg/M ü n ch en 1989, s. 408.

K to bada n ajn o w szą h isto rię filo zo fii, jak ró w n ież za in tereso w a n y jest zrozu m ien iem d u ch ow ych przeobrażeń w sp ó łczesn o ści, n ie m oże p rzejść ob ojętn ie obok zja w isk a o k reślan ego jak o „ruch fen o m en o lo ­ g iczn y ”. F en om en ologia w y w a rła w p ły w na p rzeb ieg i k szta łt filo zo fii w sp ó łczesn ej, n a leży dostrzec jej o d d zia ły w a n ie na badania d otyczące p o d sta w socjologii i praw a, p sych ologii i p sych iatrii, jak ró w n ież p ra­ ce z zakresu litera tu r o zn a w stw a i m u zyk ologii. P ozn an ie źródeł fe n o ­ m en ologii, jej rozw oju, rozm aitych u ję ć i in te r p r e ta c ji jest rów n ozn acz­ n e z p o zn a w a n iem d u ch ow ego p odłoża w sp ó łczesn ej k u ltu ry. B adania p row ad zon e są od daw na: na p ierw szy m m iejscu n a leży w y m ien ić u ra­ to w a n ie przez v a n B redę sp u ścizn y H u sserla i zo rg a n izo w a n ie a rch i­ w u m w L ö w e n oraz w y d a w a n ie p ism w szy stk ich H u sserla (.seria: Hus-

s e r lia n a); w y d a w a n ie prac d o ty czą cy ch szczeg ó ło w y ch zagad n ień fe n o ­

m en o lo g iczn y ch (seria: P h ä n o m en o lo g isch e Forschung)·, sk ru p u latn e abieranie i op ra co w y w a n ie sp u ścizn y fe n o m en o lo g ó w (praca Eb. A v e

(3)

--L a llem a n t w S ta a tsb ib lio th ek w M onachium ); dokum entacja „ruchu fen o m en o lo g icz n e g o ” (prace R. Seppa w arch iw u m H u sserla w e F r y ­ burgu B ryzgow ijsk im ); w y d a w a n ie pism w szy stk ich p o szczególn ych f e ­ n o m en ologów (zakończono w y d a w a n ie d zieł np. D. von H ildebranda, H. C onrad-M artius, A. R einacha, prace zw iązan e z w y d a n iem całości dorobku np. M. S chelera, E. S tein są na ukończeniu), z o k a zji okrąg­ ły ch rocznic p ojaw ia się w ie lk a liczba p u b lik acji o rozm aitym cię ż a ­ rze gatu n k ow ym : b iografie, p opularne w p ro w a d zen ia , an alizy dla z a ­ a w a n so w a n y ch sp ecjalistów . P o w sta je w ięc p y ta n ie: czy w tej „ p o w o ­ d zi” litera tu r y fen o m en o lo g iczn ej m o że p o ja w ić się jeszcze praca o ry g i­ n alna? Tak!

C zym ś orygin aln ym jest już próba, p od jęta przez w y d a w n ic tw o K arl A lb er z Fryburga i M onachium , p rzed staw ien ia w form ie p o d ręczn i­ k o w ej p o d sta w o w y ch d yscyp lin i k ieru n k ó w filozoficzn ych . U k a za ły się do te j pory tom y p o św ięco n e filo zo fii: p olityczn ej, an alityczn ej, ję ­ zyka, nau k społecznych, religii, logik i oraz nau k h u m an istyczn ych . O statnio u kazała się filo zo fia fen om en ologiczna, pozycja w literaturze fen o m en o lo g iczn ej oryginalna.

Form a p od ręczn ik a staw ia au to ra -a u to ró w przed zadaniem d ostar­ czenia C y zteln ik o w i rzeteln ej, całościow ej, w m iarę b ezstron n ej in fo r­ m acji o przedm iocie. N ie w szy scy , n a w et w y b itn i sp ecjaliści, p od ej­ m ują w y s iłe k napisania podręcznika. Oprócz zdolności a n a lity czn y ch trzeba posiadać rów n ież zm ysł sy n tezy i o b iek ty w izm u oraz dar z a ­ ch ow an ia od p ow ied n ich proporcji. Ströker i Jan ssen w y w ią z u ją się z tego zadania w sposób zasłu g u ją cy na uznanie. D aje o sobie znać ich d łu goletn ia d ziałaln ość ped agogiczn a i znajom ość p rzedm iotu w y ­ rażająca się w pokaźnej liczb ie p ublikacji. Ich podręcznik fen o m en o ­ logii składa się z dw óch części.

I część, napisana przez Ströker, nosi ty tu ł: Feno m en o lo g ia Ed. H u s ­

serla. U warunkowania., w y p r a c o w a n i a i o d d z i a ł y w a n i e (s. 13— 160).

Ströker, tak jak i Jan ssen , k on cen tru je się na fen om en ologii. Co to znaczy? Pom ija ona w tw órczości H usserla to w szy stk o , co ten n a p i­ sa ł w duchu p an u jącego w ó w cza s psych ologizm u , pom ija p reh isto rię fen o m en o lo g ii, k reśli jed y n ie jego zm agania o u sta len ie i op isan ie p rzed m iotu filozofii. P rzełom ow ą pracą H u sserla w tym k ieru n k u b y ­ ły L ogische U nte rsuchune gn, w y d a n e w la ta ch 1901— 2. Od nich ro z­ poczyna się w ła śc iw a historia fen om en ologii, w nich H u sserl w y p r a ­ c o w a ł m etodę, którą b ęd zie stale d oskonalił. Jest to fa k t n iezm iern ie w a żn y , trzeba m ieć go cały czas na uw adze, gdyż in a czej u m yka is to t­ n y m om en t dla zrozum ienia d ziejów fen o m en o lo g ii H u sserl b ył ty p em uczonego, jeśli tak m ożna p ow ied zieć, który ciągle ro zw ija ł sw o je m y ­ ślenie. On n igd y n ie zad ow alał się o sią g n ięty m i rozw iązan iam i i w y ­ n ikam i. D latego B ad a n ia logiczne b y ły dla n iego ty lk o etap em w roz­ w oju , a nie zw ień czen iem poszu k iw ań . Już ok oło roku 1905, a z p e w ­ n ością 1907, H u sserl zm ien ił sta n o w isk o filozoficzn e, odszedł od r e a li­ stycznego, przeszed ł na tran scen d en taln e, co zostało o sta teczn ie p r z y ­ p ieczę to w a n e i u d ok u m en tow an e w y d a n iem Id ei w roku 1913.

B adania logiczne „ścią g n ęły ”, po p ew n y m czasie, do G etyn gi stu d en ­

tó w z całego św iata, oprócz N iem ców byli: P olacy, R osjanie, F ra n cu ­ zi, A m eryk an ie, Japończycy. P rzy jech a li rów n ież „m on ach ijczycy”, u p raw iający fen o m en o lo g ię o n a sta w ien iu realistyczn ym , zbliżoną: do fen o m en o lo g ii H usserla z czasów B adań logiczn ych. Tutaj n ależy szu ­ k a ć przyczyn w za jem n y ch n iep orozu m ień i rozczarow ań: p ierw si stu ­ d en ci H u sserla, tzw . „ g ety n g eń czy cy ” pozostali na p oziom ie B a d a ń l o ­

(4)

gic znych. Sem inaria za m ien iły się w b u rzliw e d ysk u sje, p óźn iej poja­

w iły się p u b lik a cje w y ra źn ie k ry ty k u ją ce n o w e stan ow isk o M istrza. N ikt z „ g ety n g eń czy k ó w ” n ie poszedł za N au czycielem : fen om en ologia p odzieliła się na tran scen d en taln ą, H u sserla i ontologiczną, jego u czn ió w z G etyngi. Ta o statn ia n ie jest na ty le znana, na ile zasłu gu je. Stroker w y m ien ia jej p rzed sta w icieli i krótko ch arak teryzu je p o le ich z a in te ­ resow ań , p isze o: W. S ch ap p ie, J. H eringu, A l. K oyre, H . L ip p sie, H. P lessn erze, J. D aubercie, A. R einachu, Th. C onradzie, H. C onrad- -M artius, D. von H ildebrandzie, M. G eigerze, E. Stein , Fr. K a u fm a n - n ie, w sp om in a stan ow isk o R. Ingardena, szk icu je d ziałaln ość p ó źn iej­ szych u czn iów H usserla: O. B ecka, E. Finka, A. G u rtw isch a, H. S p ie - gelberga.

F en om en ologia on tologiczną, zw ana rów n ież m o n a ch ijsk o -g ety n g eń - ską, stan ow i strum ień w ruchu fen om en ologiczn ym , n a leży ją ocen iać bez uprzedzeń. D latego na p od k reślen ie za słu g u je jej rzeczow a analiza przeprow adzona przez Ströker, pokazująca w y ra źn ie różnicę w rozu ­ m ien iu fen o m en o lo g ii m ięd zy H u sserlem i jego uczniam i.

II część — napisana przez Janssena, zatytu łow an a: D a ls z y , s a m o ­

c z y n n y r o z w ó j fe n o m e n o lo g ii Husserla — jest p od zielon a na d w ie c z ę ­

ści: a) przeobrażenia fen om en ologii H usserla w N iem czech (s. 161—242), b) stan ow isk o fen o m en o lo g ii fran cu sk iej (s. 243—350).

P rzeobrażenia fen o m en o lo g ii H usserla w N iem czech to przed e w sz y st­ kim tw órczość M. Schelera i M. H eideggera.

S ch eler tw ierd ził, że doszedł do fen o m en o lo g ii w ła sn y m i drogam i. Jego sp otk an ie z H u sserlem w roku 1901 p o tw ierd ziło jed y n ie słu sz­ ność obranej m etody. Z tą opinią m ożna się ty lk o częścio w o zgodzić, gdyż — jak tw ierd zi S tein — S ch eler był m y ślicielem , k tóry n ie zd a­ w a ł sobie w ogóle sp raw y z tego, czyim i jak im w p ły w o m u legał. Jego gen ialn ość p olegała na docieraniu do isto ty bez zb ytn iej trosk i o m etod ologiczną stronę p ostępow ania. D la S ch elera fen o m en o lo g ia

jest m etodą pracy filozofa!

Z naczenie i o d d zia ły w a n ie pracy S ch elera D e r F o r m a l is m u s in d e r

E th ik und die m a t e r i a le W e r te th i k , której p ierw sza część u kazała się

w Jah rbu ch fü r P hilosophie und p h ä n o m en o lo g is ch e Forschung w ro­ ku 1913, m ożna jed yn ie przyrów nać do zn aczen ia i od d ziaływ an ia B a ­

dań lo giczn ych H usserla. S ch eler odsłonił w te j p racy o b ie k ty w n y p o ­

rządek w artości, zerw ał z tradycją, nauczającą, że w a rto ści m ają c h a ­ rakter su b iek ty w n y i r ela ty w n y , o tw o rzy ł now ą p ersp ek ty w ę i n o w ą epokę dla badań etycznych.

Trudno p ow ied zieć, z jakich p ow od ów n ie zo sta ły przez Jan ssen a w sp om n ian e zasługi Schelera' dla an trop ologii filo zo ficzn ej, zalicza się go — razem z P lessn erem i G eh len em — do jej tw órców .

H eidegger, już jako m łod y docent, zdobył sobie u zn an ie zn ak om icie prow ad zon ym i w y k ła d a m i i sem in ariam i z filo zo fii P laton a i A ry sto ­ telesa. S ła w ę przyniosła m u praca „Sein und Z eit”, w której k orzysta on z fen o m en o lo g ii H u sserla na tyle, na ile to jest m u potrzeb n e dla an aliz bytu p rzytom nego (Dasein). W yp racow ał w n iej „ w ła sn y ” język, będący dla w ielu przeszkodą n ie do pokonania.

F ilozofia jest dla H eid eggera fen om en ologiczn ą on tologią, w y c h o ­ dzącą od h erm en eu tyk i Dasein, która, jako analiza eg zy sten cji, u sta ­ n a w ia p oczątek i k on iec w szelk ieg o filo zo ficzn eg o zap ytyw an ia. N ie od św iadom ości, n ie od bytu jako takiego, lecz od D asein rozpoczyna się filo zo fo w a n ie, na nim też się kończy. C onrad-M artius n a zy w a fe n o ­ m en ologię H eid eggera fen o m en o lo g ią egzysten cjaln ą.

(5)

S ta n fen o m en o lo g ii fra n cu sk iej k r e śli Ja n ssen na p r z y k ła d z ie , sta ­ n ow isk : J. P. S artre’a, M. M erla u -P o n ty ’ego i E. L evin asa. P. R icoeu r

został zaliczon y przez n ieg o do h erm en eu tyk ów , d latego zostan ie p rzed sta w io n y w tom ie p o św ięco n y m filo z o fii h erm en eu tyczn ej.

Ja n ssen n ie p isze h istorii fen om en ologii, w e F ran cji, zrobili to już w sposób d oskonały S p ieg elb erg i W ald en fełs, on stara się w yd ob yć i u k a za ć sp ecy fik ę fen o m en o lo g ii fran cu sk iej. N a leży przy tym p a ­ m iętać, że fen o m en o lo g ia „p ojaw iła s ię ” w e F ran cji d w ad zieścia lat p óźn iej niż w N iem czech, a le za to w całej p ełn i, szerokim fro n tem , dzięki: a) p aryskim w y k ła d o m H u sserla z roku 1929 (W p r o w a d z e n i e

do fe n o m e n o lo g ii tr a n sc e n d e n ta ln e j) , k tórych słu ch ał m ięd zy in n y m i

G. M arcel, M erlea u -P o n ty i L ev in a s, b) w y k ła d o m A. K o y ré i G. G u r- w itch a , c) p racy S ch elera W e s e n u n d F o r m e n d e r S y m p a t h i e p r z e ł o ­

żo n e j na fran cu sk i już w roku 1928, d latego w p ły w S ch elera b ył b y ć

m o że n a w e t w ięk szy n iż H u sserla, d) tłu m a czen iu w roku 1931 pracy H eid eggera W as ist M e t a p h y s ik ? d okonanego w roku 1931.

S artre tw ierd ził, że sw e d zieło L ’êtr e et le néant. Essai d ’on to logie

p h é n o m é n o l o g iq u e n ap isał w d u ch u fen o m en o lo g iczn ej ontologii. Co

to jed n ak b liżej znaczy, m ożna zrozum ieć jed y n ie z dok ład n ej an alizy treści pracy. Jego sp otk an ie z fen o m en o lo g ią b yło k rótk ie i n a zn a ­ czone — od sam ego początku — w ła sn y m stosu n k iem do p o d sta w o ­ w y ch i isto tn y ch rozstrzygn ięć w ob ec fe n o m en o lo g ii w u jęciu H usserla. M erlea u -P o n ty , w p o czątk ow ej fa zie tw órczości, czerpał o b ficie ze sp u ścizn y H u sserla, p óźn iej, rów n ież i u n iego, fen o m en o lo g ia . zeszła n a drugi plan. P o ja w ia ją się uzasad n ion e w ą tp liw o ści, czy m ożna jego p race zaliczyć do litera tu ry fen o m en o lo g iczn ej, czy raczej do prób w y p ra co w a n ia n ow ego, w ła sn eg o m y ślen ia filozoficzn ego.

W fen o m en o lo g ii L ev in a sa daje w y ra źn ie znać o sobie r elig ia ż y ­ dow ska i k la sy cy litera tu r y rosyjsk iej. L ev in a s uw aża, że cała f ilo ­ zoficzn a trad ycja zaw iod ła, gd yż n ie pokazała tra n scen d en cji lu d zk iej i b osk iej od m ienności. Inności, od m ien n ości drugiego n ie m ożna za m ­ k n ą ć w żadnej totaln ości. „ Istn ien ie” jest czym ś in n y m n iż b e z se n ­ so w n e „b y cie”. W jego an alizach ety k a za jm u je m iejsce m eta fizy k i, fen o m en o lo g iczn a m etod a u m o żliw ia m u przek roczen ie granic św ia d o ­ m ości.

Isto tn y m u zu p ełn ien iem an aliz p rzed sta w io n y ch przez S trök er i Ja n s- sen a jest ob szern y w y k a z literatury: źródeł i n a jn o w szy ch opracow ań (s. 351— 395) oraz spis p ojęć i osób.

P rzed sta w io n a p ozycja p ow in n a zn aleźć się w każd ej b ib lio tece o p rofilu filo zo ficzn y m , gd yż u k azu je, w sposób p rzystęp n y, z a sa d ­ n iczą p rob lem atyk ę fen o m en o lo g ii, jej p o d sta w o w e k ieru n k i rozw oju, p o d a je literatu rę, d zięk i k tó rej p o szczeg ó ln e zagad n ien ia m ożna p o ­ g łęb ić p rzez w ła sn e studia.

J e r z y M ac h n a c z

L e x i k o n d e r ph ilo so p h isc h e n W e r k e , herg. F ran co V o lp i und J u lian

N id a-R ü m elin , A lfred K ron er V erlag, S tu ttg a rtt 1988, s. X V + 833. S ło w n ik i fiio zo ficzn e k ieru ją sw o ją u w a g ę przede w szy stk im na o so ­ b y i p ojęcia, d latego te ż m am y sło w n ik i filo zo fó w i sło w n ik i pojęć filo zo ficzn y ch . P o d sta w o w y m jed n a k źródłem filo z o fii są dzieła, w

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedmiotem niniejszej dokumentacji projektowej wykonawczej jest montaż i uruchomienie zestawów czterech analizatorów parametrów sieci nn na czterech niezależnych

Dostawy materiałów eksploatacyjnych przeznaczonych do urządzeń drukujących, do siedziby Centrum Pomocy Społecznej Dzielnicy Śródmieście im. Andrzeja

Ostatni film stworzony przez Kona stał się również tym, który zebrał naj- większe uznanie od krytyków – znalazł się w konkursie głównym na festi- walu w Wenecji, na

*cena dotyczy przyjęć na minimum 20 osób, dla przyjęć poniżej tego limitu nalezy doliczyć 10 zł od osoby do prezentowanej ceny.. Minimalna ilość osób na przyjęciu

EPK1 Student po zakończeniu kształcenia rozumie potrzebę uczenia się przez całe życie w obszarze nauk technicznych, ze zmieniającymi się szybko

blachodachówka na rąbek stojący firmy Ruukki płyta poszycia dachu- Steico Uniwersal 35mm kontrłaty 22x45, łaty 45x36. Rynny metalowe 125mm ,powlekane

Zniszczenia z okresu II wojny światowej na ziemiach polskich były większe niż te z czasów I wojny światowej, przy czym ich dokładne policzenie nastręcza jeszcze

58 Tamże, k. Trzeba pamiętać, że powyższy meldunek wyszedł spod pióra funkcjonariusza SB, która to służba była czynnym uczestnikiem wydarzeń. MSW mogło gromadzić