Mirosław Gogacz
Podstawy etyki
Studia Philosophiae Christianae 29/2, 151-165
S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristia n a e ATK
29 (1993) 2
Z ZAGADNIEŃ ETYKI I BIOETYKI
M IECZYSŁA W GOGACZ
PODSTAW Y E T Y K I
1. O D RÓ ŻN IEN IE POD STA W ETYK I OD J E J PRZED M IO TU T rz eb a odróżnić od po d staw ety k i je j b ezpośredni przedm iot. Bez tego o d ró żn ien ia uto żsam ią się dziedziny w iedzy, a przed e w szystkim idealizm z realizm em .
B ezpośrednim p rzed m io tem ety k i je s t w d ziała n ia ch każdego czło w ie k a a s p e k t zgodnej z p ra w d ą w iern o ści tych d ziała ń d o b ru osób. P o d staw y ety k i to n a jp ie rw , rów nież zgodne z p raw d ą, ro zpoznanie podm iotów działań, nazy w an y ch w ładzam i, ta k im i ja k in te le k t i w ola człow ieka. Z kolei dalsze podstaw y ety k i stan o w i zid en ty fik o w an ie człow ieka przez u sta le n ie w n im pow odu jego rea ln o ści i id e n ty cz ności. Tym pow odem realn o ści je s t istn ien ie, a pow odem identyczności je s t istota. P o n ad to do po d staw ety k i trz e b a zaliczyć u ję cie s tru k tu ry każdego jednostkow ego b y tu i jego stały ch p o w iąz ań z inym i by tam i, by m ieć o b raz re a ln e j rzeczyw istości i m ie jsc a w niej człow ieka oraz jego działań. P o d staw ety k i należy w ięc szukać w filozofii człowieka· i w filozofii rzeczyw istości.
E ty k a je d n a k n ie m oże być p rze d łu ża n iem filozofii człow ieka lub częścią filozofii rzeczyw istości. Ł ad u jęć w ym aga, aby była o d ręb n ą n au k ą . Tę odrębność w yznacza w łaściw y je j przedm iot. J e s t on z a sa d ą m etodologicznie spójnego zespołu tw ie rd z eń . Z naczy to, że żadne z tych tw ie rd z eń n ie należy do in n ej n a u k i o człow ieku.
T rz eb a w ięc dopow iedzieć, że w szystkie n a u k i dotyczą rzeczyw i stości (nauki realne) lu b pojęć o rzeczyw istości (nauki form alne). W tej rzeczyw istości n ie k tó re n a u k i m ogą b ad a ć np. głów nie czło w ieka.
G dy u jm u je się człow ieka w jego elem e n ta ch stru k tu ra ln y c h , w y zn aczających realn o ść i sam odzielną zupełność ja k o ' sk u tek id en ty cz ności, p o w sta je filozofia człow ieka, w k tó re j za przyczynę realności u z n a je się istn ien ie, a isto tę z a przyczynę s tru k tu ra ln e j zupełności.
G dy b a d a się fu n k cjo n o w a n ie tych elem entów sru k tu ra ln y c h , a szcze gólnie działan ia, w yznaczone p rzez istotę, k tó ra je s t duchow a i cie lesna, te d ziała n ia w ich w zajem n y ch u zależnieniach, p o w sta je m e d y cyna.
G dy u s ta la się, k tó re d ziała n ia każdego człow ieka ch ro n ią zgodnie z p ra w d ą dobro osób, tw orzy się w łaśn ie etyka.
Z auw ażm y tu, ż e medycyna· dotyczy całego człow ieka, je d n a k czym in n y m w człow ieku i inaczej z a jm u je się ja k o o rto p ed ia lu b la ry n g o logia. P o dobnie filozofia człow ieka z a jm u je się człow iekiem , je d n a k
czym innym w człow ieku i inaczej z a jm u je się te o ria p o zn an ia lu b etyka.
W szystkie w ięc n a u k i o człow ieku z a jm u ją się człow iekiem ja k o p rze d m io te m w yjściow ym , ja k o ich p o d sta w ą (jako tzw . p rze d m io te m m a teria ln y m ). Te n a u k i ró ż n ią się p rze d m io te m b ezp o śred n im (jako tzw. p rze d m io te m form alnym ). T en p rze d m io t b ezp o śred n i lu b fo r m aln y p o w oduje m etodologiczną odrębność nauk.
U w y ra źn ijm y i pow tórzm y, że ety k a z a jm u je się d ziała n ia m i k a ż dego człow ieka, ty m i je d n a k , k tó re p o d ejm u je on św iadom ie w obec siebie i w obec innych osób ja k o a u to r działań. E ty k a n ie b a d a s tru k tu ry tych działań, сгзчп z a jm u je się filozofia człow ieka, lecz u sta la , czy te d ziała n ia ch ro n ią zgodnie z p ra w d ą dobro osób. T ym do b rem osób je s t ich istnienie, rozw ój duszy i ciała człow ieka, d oskonalenie jego in te le k tu i w oli ja k o w ład z duchow ych oraz je g o w ład z zm ysło w ych poznaw czych i pożądaw czych, z kolei w yo b rażeń i uczuć, a p rz e de w szystkim m iejsca w śró d osób ja k o p o w iązań p rzez życzliwość i zaufanie, co nazy w a się m iłością i w iarą .
E ty k a w ięc m a swój m etodologicznie o d ręb n y p rze d m io t b ad ań . J e s t osobną n au k ą. W szystkie je j tw ie rd z e n ia dotyczą d ziała ń lu d z kich z pozycji zgodnej z p ra w d ą ich w iern o ści d o b ru człow ieka.
Je d n a k człow iek, z a jm u jąc y się etyką, m usi znać filozofię człow ieka i filozofię rzeczyw istości. N ie zn a ją c tych filozofii n ie w y o d ręb n i p rz e d m io tu w łaściw ego etyce. G dy tego n ie zrobi, w ted y z n a jd ą się w etyce ja k o n au c e tw ie rd z e n ia innych n au k , co z re d u k u je ety k ę do filozofii człow ieka lu b do filozofii rzeczyw istości. T e filozofie są tylk o zespo łem po d staw etyki. P rz y ic h pom ocy etyk w y o d rę b n ia i u w y ra ź n ia p rze d m io t sw ych b ad ań . T w orzy etykę, k tó ra sw ym p rze d m io te m u z a sa d n ia stan o w iące ją tw ie rd z e n ia in n e niż tw ie rd z en ia filozofii czło w ie k a i filozofii rzeczyw istości.
O dróżnienie n a u k p rzez ich b ezp o śred n i p rze d m io t pom aga w ięc w u w o ln ie n iu ety k i od tożsam ości z filozofią człow ieka i filozofią rzeczyw istości, a te uto żsam ien ia, szczególnie dziś, niszczą etykę.
P ow tórzm y, że ety k a b a d a w d ziała n ia ch lu d zk ich je d y n ie a s p e k t ich zgodnej z p ra w d ą w iern o śc i doboru osób. K ró tk o m ów iąc, ety k a je s t n a u k ą o c h ro n ie n iu osób i ich re la c ji osobow ych d ziała n ia m i in te le k tu i w oli, zgodnym i z) p ra w d ą i dobrem .
P ro b le m p ra w d y je s t tu doniosły. P ra w d a bo w iem sta n o w i zasadę zgodności tw ie rd z eń z p o zn aw an y m i bytam i. N ie ' p ozw ala n a u to ż sa m ie n ie zdań o postęp o w an iu człow ieka ze zd a n ia m i o stru k tu rz e czło w ie k a lu b całej rzeczyw istości. W yklucza m ieszan ie nau k . J e s t p o d sta w ą za k w estio n o w an ia b łędu liniow ej i ew olu cy jn ej budow y rzeczy w istości, b łę d u z a ta rc ia różnicy m iędzy p o d m io tem a cechą (istotą i przypadłością), b łę d u stosow ania k o m p ilac ji tw ierd zeń , co pro w ad zi do o b raz u rzeczyw istości ja k o tożsam ości Boga ze św ia tem i człow ie kiem , a w szystkie n a u k i do p rz e k szta łc en ia w elem en ty ideologii.
2. JA K N IE NALEŻY BUDOW AĆ ETYK I (FORSOW ANE D ZIŚ PRO PO ZY CJE)
1) O p arcie ety k i n a te o rii liniow ego i ew olucyjnego k o n sty tu o w a n ia się rzeczyw istości
T eoria liniow ego i ew olucyjnego k o n sty tu o w a n ia się rzeczyw istości ja k o te o ria procesu, a w ięc n a ra s ta n ia je d n ej, m o nistycznie p o ję tej całości, sta je się o d m ia n ą idealizm u. J e s t to idealizm heglow ski, zb u
d o w an y n a poglądach P lo ty n a i P ro k lo sa oraz n a k o m e n tu ją ce j te poglądy w u ję cia ch n eo p lato ń sk ich m yśli św. A ugustyna.
R e alista je s t przek o n an y , że proces nie istn ie je rea ln ie. P roces je s t pojęciem a b stra k c y jn y m czyli u tw orzonym zn ak iem sum y rea ln y ch p o w iązań m iędzy jedn o stk o w jnni bytam i. P o d o b n ie n ie istn ie je r e a l n ie całość. J e s t pojęciem , u jm u ją c y m zespół jedn o stk o w y ch bytów lu b zachodzących pom iędzy n im i pow iązań.
Id ealizm polega w ięc n a łączeniu w je d n ą s tru k tu rę elem entów p om yślanych z rea ln y m i lu b n a u zn a n iu tego, co pom yślane, za coś realnego.
Id ealizm H egla je s t u tożsam ieniem m yśli z duchem i je s t zarazem te o rią d u ch a , ab solutnego ja k o re a ln e j całości, k tó ra w lin io w o p rz e b ieg ającej ew olucji od „ m n ie j” do „w ięcej” , odczytyw anej d ialek ty cz nie, ja w i się k olejno ja k o d uch su b ie k ty w n y i d u ch o biektyw ny w ciąż pozostając d u ch em absolutnym . W n im ja k o całości d okonuje się n ie u sta n n y proces. J e s t to w sum ie całość procesu.
U jęcie w h eglizm ie całości ja k o kom pozycji pojęć z rea ln o ścią je st dziś u w aż an e za realizm . P ro p o n u je się w ięc p o n ad to b łę d n e u to ż sa m ie n ie idealizm u z realizm em . Głosi się, że rea lizm polega n a u jm o w a n iu całości, a n ie n a o d różnieniu u ję c ia b y tu od sam ego bytu.
P o d a jm y w ięc cechy rozpoznaw cze id ealizm u i realizm u , w aż n e dla d y sk u sji filozoficznych w Polsce.
Cechy id e alizm u : P ierw sza je s t myśl. M yśl w yznacza założenia w szystkich n a u k oraz w sp ółtw orzy rzeczyw istość raz em z realnością. Je d n o stk o w e byty i jed n o stk o w e osoby są w tó rn e w obec m yśli oraz tw orzonych przez n ią różnych s tru k tu r ja k o np. in sty tu c ji. B óg n ie je s t osobow ym by tem p ierw szy m : je s t ideą, m yślą tożsam ą z duchem ab so lu tn y m ja k o sta ją c ą się całością rzeczyw istości.
Cechy re a liz m u : P ierw sze ń stw o realn eg o b y tu p rze d m yślą. W y n i k a ją c a z tej kolejności konieczność ro zp o z n aw an ia w ew n ętrz n ej s tru k tu ry by tó w je d nostkow ych i p ierw szeń stw o m etafizy k i p rze d in n y m i n au k a m i. D oniosłość i niep o w tarzaln o ść osób. P rz ez u jm o w a n ie s k u t ków i przyczyn zid en ty fik o w an ie Boga ja k o S am oistnego Istn ien ia.
D odajm y, że m e tafiz y k a je st zapisem oddziału jący ch n a in te le k t człow ieka elem entów stru k tu ra ln y c h rzeczy. D odajm y też, że in te le k t o d czytuje te elem en ty s tru k tu ra ln e ja k o sk u tk i i przyczyny oraz że jego d ziała n ie polega n a u jm o w a n iu w szystkiego ja k o skutków i p rz y czyn. G dy n ie p rz e ja w ia m y u jęć przez sk u tk i i przyczyny, nasz in te le k t n ie działa. D z ia ła ją je d y n ie w ład z e zm ysłow e, w śró d k tó ry ch w ła d z a k o n k retn e g o osądu, n azy w an a „vis c o g itativ a”, dok o n u je sca le n ia cech podobnych lu b różnych. Te scalen ia in te le k t czynny a b stra h u je , czyli tw o rzy z nich zn a k lub sym bol, w sk az u ją cy n a u tw o rzo n e zakresy. S calan ie cech nazyw a się opisem . T en opis b łę d n ie uw aża się za d ziała n ie poznaw cze in telek tu .
Idealizm , n a w e t heglow ski, je s t opisem procesów w e w n ą trz całości, w y liczaniem o dm ian ducha tożsam ego z m yślą. J e s t w y n ik ie m nieć rzeczy przez w ład z e zm ysłow e. N ie sto su jąc odczytyw ania bytów przez sk u te k i przyczynę te n idealizm tw orzy się poza d ziałan iem in telek tu .
E ty k a idealisty czn a je s t w obec tego fra g m e n te m opisu rzeczyw i stości. P olega n a zalecaniu w rozw oju odm ian ducha zgodności z p r a w em . To p ra w o p rze k azu je pań stw o ja k o w ła ś n ie sta d iu m du ch a obiektyw nego, k tó ry je s t w yższą fo rm ą człow ieczeństw a, w sp ó łstan o - w iącego w e w n ę trz n e życie du ch a absolutnego.
ze-stro n y ideologii państw ow ych. Może' p rzy b ie ra ć w ersje, w yznaczane ak cen tam i, tw orzonym i p rzez m yśl głów nie P lato n a , R ousseau, K an ta . P la to n a k c e n tu je d o m in a cję p ań stw a. R ousseau głosi u w o ln ie n ie po p ędów , a p o . n im głosi to F reud. K a n t uto żsam ia ety k ę z praw em . D odajm y ponadto, że idealizm Hegla· je s t gnozą, k tó ra w y n ik a z li niow ego u ję cia rzeczyw istości. W tej lin ii procesu je j p ierw szy etap je s t nieokreśloną, an o n im o w ą m yślą. P roces p rze k szta łc a m yśl w o d r m ian y ducha. N ie podlega je d n a k układ o w i skutków i przyczyn. J e s t sa m o sta jąc ą się ew olucją. T ak a ew olucja je s t w yłączn ie pojęciem . Je j p o d sta w ą je s t przem iana· cech. Cechy je d n a k n ie sta n o w ią koniecz n ych i k o n sty tu u jąc y ch byty jed n o stk o w e elem entów stru k tu ra ln y c h . Cechy w y m ag a ją podm iotu. U tożsam ienie cech z elem e n ta m i s tr u k tu ra ln y m i je s t p orzuceniem zasady niesprzeczności.
K ażdy idealizm , 1 ta k ż e idealizm H egla, sta je się dow olną k o m p o zycją sam otw orzących się pojęć i oznaczonych pojęciam i saim otworzą- cych się cech fizycznych.
U pow szechniając heglizm w k u ltu rz e Z achodu głosi się zarazem , że m a on stać się filozofią X X I w ieku. Je że li w w y n ik u tego up o w sze ch n ian ia heglizm sta n ie się filozofią nadchodzących czasów, to u w y ra ź n ijm y jeszcze d o k ła d n iej jego etykę, k tó rą re a lista będzie m u siał przezw yciężać.
W e w n ątrz całości ja k o a b so lu tu tw orzy się d ialek ty czn ie duch su bie k ty w n y i obiektyw ny.
F aza ducha subiektyw nego, czyli faza człow ieka, kończy się u św ia d om ieniem sobie w olnej w oli je d n o ste k i po trzeb y re a lizo w a n ia celów p rze z tw o rze n ie in sty tu cji.
Po te j fazie p o w sta je duch obiektywnj'·. S tan o w ią go p o ję cia p r a w n e i obiekty w izo w an ie siebie w św iecie zew nętrznym . Rzeczy św ia ta zew n ętrzn eg o są w łasn o ściam i du ch a obiektyw nego, a ab s tra k c y jn e po ję cia p ra w n e są w n im poprzez odpow iedzialność p o d sta w ą p rze ciw sta w ia n ia się złu ja k o sprzeciw ow i w obec p raw a. S u b lim a cja p ra w a je s t m oralnością. T a su b lim ac ja polega n a w iąz an iu in d y w id u a ln ej m oralności z w olą pow szechną. N ajw yższą su b lim ac ję sta n o w i p o w szechne życie etyczne, u cieleśnione w rodzinie, o rg an iz ac jac h spo łecznych i w p aństw ie. P a ń stw o je st zjednoczeniem rod zin i o rg a n i zacji społecznych. Tw orzy p rzez p ra w o ich jedność, k tó ra je s t życiem d u c h a obiektyw nego.
P o n a d duchem obiektyw nym sy tu u je się duch ab solutny, k tó ry je st sztuką, religią, filozofią. Szituka je s t w id z ia ln ą stro n ą du ch a a b so lu t nego. R eligia je st tw o rzen iem i w y ra ze m jedności św ia ta ja k o całości. W tej religii chrześcijań stw o je s t zbyt szczegółowe, gdyż sk u p ia ludzi w yłączn ie w okół C hrystusa, a nie k ie ru je do całości kosm osu. F ilo zofia je st w yjściem poza C h ry stu sa i poza ch rz eśc ija ń stw o k u jedności odm ian ducha, ku całości, k tó rą je s t duch absolutny.
2) O parcie ety k i n a z a ta rc iu różnic m iędzy podm iotem i cechą Gdy za idealizm em n ie odróżnia· się cech od ich podm iotu, ty m sam ym sta ją się cechy i ich podm iot. C złow iekk je s t w ted y uw ażan y za sum ę sw ych działań. N ie m ożna ju ż w nim odróżnić czynności p o zn an ia i d ècydow ania od p odm iotu p o zn a n ia i decydow ania. P ozna n ie i. p o stęp o w an ie sta ją się tożsam e z człow iekiem . W w y n ik u tego ety k a ja k o an a liz a p o stęp o w an ia sta je się tożsam a z filozofią czło w ieka. Inaczej m ów iąc, ety k a zostaje zre d u k o w a n a do antropologii filozoficznej, a ponad to p o d sta w y ety k i s ta ją się tożsam e z etyką.
W id ealizm ie H egla człow iek ja k o d uch su b iek ty w n y je s t poprzez d u ch a obiektyw nego częścią w szech św iata ja k o du ch a absolutnego, w k tó ry m przez w sk az an ie n a liniow ość i ew olucję je d y n ie u w y ra ź n ia m y proces w e w n ą trz całości.
D opuszczane przez idealizm z a ta rc ie różnicy m iędzy podm iotem i cechą je s t w ią z a n e głów nie z opisem człow ieka. R óżnice m iędzy podm iotem i cechą n eg u ją p rz e d e w szy stk im n a u k i przyrodnicze. Ich sztucznie negłośniony ' a u to ry te t je s t p o d sta w ą fo rso w a n ia w yłączności przyrodniczego u ję c ia człow ieka. To u ję cie n a jsiln ie j dziś k w estio n u je je d y n ie m edycyna. A k ce p tu je je ety k a w w e rsji su tu a cy jn ej, p erso n alizm M o u n iera i ro zw ija jąc ej się ety k i niezależnej.
P o d ajm y tylk o n a jw a żn iejsz e akcenty, sta w ia n e w tych w ersja ch '^ ty k i. N ie chodzi tu przecież o p ełn ą p re z e n ta c ję tych w ersji, lecz
o zrozum ienie stanow iących je tend en cji.
a) E ty k a sy tu a cy jn a je s t k o n se k w e n cją ety k i K an ta. Je że li w edług K a n ta m oje p o stęp o w an ie m a być tak ie, by stało się p ra w e m d la w szy stk ich , to ety k a je s t tylk o p ra w n y m u reg u lo w a n iem w iążących ludzi pow inności. Te pow inności zm ie n ia ją się je d n a k zależnie od zm ien iają cy c h się w a ru n k ó w życia, od sytuacji. E tyka w obec tego n ie o k reśla stałych zasad postępow ania. To raczej w a ru n k i życia ja k o sy tu a cje społeczne w y zn a cz ają etykę. S y tu a c je społeczne w p ro st sta ją się zasad am i postępow ania. W yznaczają etykę sytuacyjną. J e s t ona n ie u sta n n ie zm ien n ą propozycją. U niem ożliw ia w ychow anie.
W tę ety k ę sy tu a cy jn ą u w ik ła ła się fu n k c jo n u ją c a jeszcze m a rk s i stow ska ety k a szczęścia przyszłych pokoleń, czerpiąca z eu d a jm o n izm u A ry sto telesa i z m yśli H egla, a tym sam ym z m yśli K an ta . W tej etyce człow iek ja k o je d n o stk a je st tożsam y ze społeczeństw em . Z p o w o d u tego u to ż sam ien ia sy tu a cje społeczne stały się p o d sta w am i i n o r m a m i etyki.
W etyce sy tu a cy jn ej uto żsam ia się też człow ieka z zespołem jego pow inności w w e rs ji p raw a, gdyż w edług K a n ta isto ta człow ieka n ie je s t poznaw alna. P o zn aw a ln e są w ięzi społeczne. Człow iek sta je się su m ą tych w ięzi. S ta je się tym , co czyni. F e u e rb a c h z p ow agą i w o k ru tn y sposób dopow ie, że człow iek je s t tym , co je (der M ensch ist
w as er ist). E tyka i filozofia człow ieka s ta ją się tym sam ym .
b) E tyka perso n alisty czn a, o p a rta n a głoszonej p rzez M ouniera te o rii osoby, je s t rów nież tożsam a z te o rią człow ieka ja k o osoby. O soba bow iem , w ed łu g M ouniera, n ie je s t jed n o stk o w y m bytem o osobnej, w łasn ej stru k tu rz e . J e s t procesem w ią z a n ia się człow ieka ze społeczeństw em . J e s t odniesieniem do społeczeństw a, ja k ą ś w y p ad k o w ą tych pow iązań. S p ra w y i po trzeb y społeczne sta n o w ią k ry te riu m postępow ania. T ak u jm o w a n a ety k a rów n ież w ik ła się w sy- tuacjonizm .
c) E ty k a n iezależna polega n a n aw ią zy w a n iu do etyki K a n ta ja k o tożsam ej z u sta n a w ia n y m przez człow ieka p ra w e m i zarazem polega n a neg o w an iu p ra w a n a tu ra ln e g o ja k o u ję ty ch w zalecenia celów, o d czytanych w bytow ej stru k tu rz e człow ieka i chroniących tę stru k tu rę : jego istn ien ie, życie, duszę z in te le k te m i w olą oraz ciało, w y m ag a ją c e tro sk i o zdrow ie. T a ety k a polega też n a u to ż sam ian iu się z b io ety k ą i w iąz an iu się z ekologią. A k ce n to w an ie b ioetyki i ekologii su g e ru je te o rię człow ieka jako części kosm osu i zarazem ja k o części przyrody. Wynika· z tego, że u s ta n a w ia n e przez człow ieka p ra w a po w in n y być zgodne z w yznaczanym i przez in sty n k t zach o w an iam i zw ierząt. C złow ieka bow iem ’ stanow i ty lk o p o sia d an ie doznań i ko ry
m ózgow ej ja k o po d staw y przeżyć i św iadom ości. K o ra m ózgowa, d o znan ia, p rzeży cia i św iadom ość czynią człow ieka po d m io tem m o ra l nym i osobą.
T a ety k a w ik ła się w b łą d k om pilacjonizm u, w yznaczającego p an - teizm oràz ro zstrzygnięcia ideologiczne, k tó re w now ej w e rsji znow u zaczynają dom inow ać. T ę n o w ą w e rsję stan o w i o rien tacja, n az y w an a N ow ą E rą (N e w A ge).
3) O p arcie ety k i n a b łędzie kom pilacjonizm u
B łąd kom pilacjo n izm u w te o rii rzeczyw istości polega n a u to ż sam ie n iu B oga ze św iatem . W te o rii człow ieka je s t uto żsam ien iem istoty z przypadłościam i. Z p u n k tu w id ze n ia m etodologicznego je s t u to ż sa m ie n ie m m etafizyki z an tro p o lo g ią filozoficzną, a z kolei u to ż sam ie n ie m tych n a u k z etyką.
Ź ródłem tego b łę d u je s t n aw y k m y ślen ia św iatopoglądem ja k o d o w olnym scala n iem w je d e n o b raz św ia ta tw ie rd z e ń różnych nauk. G dy w śró d tych tw ie rd z eń je d n e m u z n ich w yznacza się pozycję a k c e n tu dom inującego, p o w sta ją odm iany św iatopoglądu. G dy w szyst k ie tw ie rd z e n ia u zn a się za je d n ak o w o w ażne, p o w sta je ideologia, k tó ra dziś m a postać w ła śn ie te o rii now ej ery, n az y w an e j N e w Age.
B łąd kom pilacjonizm u je s t p o d sta w ą N ew A ge ja k o ideologii lu b o rien tacji, w ed łu g k tó re j, pod o b n ie ja k w heglizm ie, p ie rw sz a i je d y n a je s t całość. Z w olennicy N e w A g e w y ra ż a ją to w czterech tw ie rd z e n ia c h : w szystko je s t Je d n y m , w szystko je s t Bogiem , w szystko je s t Ś w iadom ością, w szystko je s t E nergią. Z n ik a ró żn ic a m iędzy całością i częścią. S tw ó rcą i stw orzeniem , człow iekiem i przy ro d ą, ziem ią i C hrystusem , gdyż w ed łu g M. F o x a „ukrzyżow anym C h ry stu sem je s t M a tk a Z iem ia”.
W te o lo g ii. N e w A g e p o d k reśla się, że Bóg je s t p ira m id ą ro z w ija jącej się energii, że je s t m yślą, k tó ra w sw ej istocie je st in te lig e n cją i m ocą, a zarazem rodzącą się z n ich przez tc h n ie n ie m iłością, że w szystko je s t Bogiem , z czego w y n ik a u n ic estw ien ie się B oga różnego od św iata, że pierw szy i je d y n y je s t proces w e w n ą trz całości.
W chrystologii N e w A ge, p ozornie zgodnej z ch rześcijań stw em , głosi się, że człow iek Jezu s C h ry stu s je s t Bogiem , gdyż k aż d y człow iek je s t Bogiem . Jezu s C h ry stu s m a n a tu rę lu d z k ą i n a tu rę Boską. K iedyś n ad e jd z ie in n y C hrystus, k tó ry będ zie m ia ł n a tu rę kosm iczną. P rz y j dzie ja k o In s tr u k tu r G en eraln y , ja k o M a itrey a C hrystus, ja k o m istrz w sze ch św ia ta i u sta n o w i ezoteryzm ja k o relig ię człow ieka. W skazuje n a to p rzy jśc ie p rz e m ija n ia epoki ry b i n ad e jśc ie ery w o d n ik a (P. Le Cour), co oznacza zm ierzch ch rz eśc ija ń stw a. Z re sz tą w szystkie relig ie w y p rzed za p ie rw o tn a tra d y c ja , w p ro s t ezoteryzm , k tó ry je s t jed y n y m św ia tłe m ja k o je d y n ą religią. A k tu a ln e relig ie są ty lk o czasow ym z a b arw ien iem jedynego św iatła.
Ideologia N e w A g e je s t r e in te r p re ta c ją tw ie rd z e ń w szystkich n a u k i k u ltu r. J e s t ich całością. J e s t zarazem w y ra że n iem tożsam ości w szyst kiego ze w szystkim . J e s t sta ją cy m się Jed n y m . N auki, k u ltu ry , religie, byty, spirytyzm , okultyzm , gnoza, są w łaśn ie z a b a rw ie n ia m i jed n eg o światła·, pierw o tn eg o i w iecznego ezoteryzm u.
N azw ę N e w A ge w p ro w a d z iła A. B ailey. Z apow iedziała też p rzy jśc ie M a itre i C h ry stu sa ja k o I n s tru k to ra G eneralnego, spełn iająceg o w zór u stan o w io n y przez B uddę.
W śród źródeł ideologii N e w A g e w y m ie n ia się poglądy ta k ic h u z n a w an y ch m yślicieli, ja k M istrz E ck h a rt, G. P ico d ella M iran d o la,
J. Boem e, H. B ła w a tsk a ł je j teozofia, A. B e san t k o n ty n u a to rk a teo- zofii, R. S te in e r z antropozofią, A. K om ensky, E. S w edenborg, K. G. Ju n g u w aż an y za ojca N e w A ge, T eilh a rd de C h ard in , A. Toynbee, A. H uxley, A. M aslow , C. R ogers, E. F rom m , W. H eisenberg.
G łoszą N e w A g e : A. B ailey, J. R oberts, P. Le Cour, D. S pangier, M. Fox, M. Sim os, w Polsce J. P rokopiuk.
S tein e ry zm i N e w A g e s ta ją się w P olsce p o d sta w ą pedagogiki, p e ł n ią ce j rolę etyki. W prow adza się m edycynę okultystyczną,- w ed łu g k tó re j leczenie polega n a o d d ziała n iu le k a rstw a m i n a sta n o w iąc e ciało św iadom e kom órki. L eczenie je s t pow odow aniem rozm ow y zespołu ty c h kom órek, stan o w iący ch ciało człow ieka ja k o m ikrokosm os, z ze społem ta k ż e św iadom ych kom órek, stanow iących w szech św iat ja k o m akrokosm os. W spom aga m edycynę w y chow anie ekologiczne, k tó re m a w yw ołać poczucie jed n o ści z kosm osem i poczucie sam o tw o rzen ia siebie, co w ła śn ie w sk a z u je n a tożsam ość S tw órcy ze stw orzeniem .
O prócz opanow yw anej p rzez ste in e ry z m i tezy N e w A g e pedagogiki, p ełn iącej ro lę etyki, tę ro lę ety k i p e łn ią w ięc ta k ż e in n e dziedziny: u p o w szech n ian a m edycyna okultystyczna, w y ch o w an ie ekologiczne, k u rsy m e d y tac ji tra n sc e n d e n ta ln e j, bu d d y zm zen. J e s t to ety k a spo sobów u to ż sam ian ia się z całością, p e łn ią i jed n o ścią w szystkiego.
T rz eb a ju ż tylko dodać, że n ie należy b u d o w ać ety k i n a ta k ic h p o d sta w ac h , jak ' te o ria liniow ego i ew olucyjnego k o n sty tu o w a n ia się rz e czyw istości, ja k z kolei za ta rc ie różnic m iędzy podm iotem i cechą, ja k p o n ad to kom pilacjonizm . T e po d staw y bo w iem w p ro w a d z a ją w idealizm i uto żsam ien ie ety k i z filozofią rzeczyw istości, z kolei w sytu acjo n izm , n ie p re cy z y jn y personalizm , ety k ę n ie za leż n ą i u to ż sa m ie n ie ety k i z filozofią człow ieka, p o n ad to w stein ery zm i ideologię
N e w A ge oraz w uto żsam ien ie w szystkiego ze w szystkim ja k o je d y n ie
istn ie ją c ą całością, sta ją cy m się Jed n y m , w iecznym i nieskończonym procesem .
Z propozycji, stanow iących N e w A ge, w yn ik a, że laicyzm i a teizm są ju ż dystansow ane, niem odne, że w sk a z u ją je d y n ie n a n ie d o k ształ- cenie ich zw olenników . N iem odny sta je się ta k ż e agnostycyzm . S toso w a n a je st r e in te rp re ta c ja pro b lem u Boga, św iata, k u ltu ry , religii, etyki. M ożna te ra z m ów ić o Bogu i o C hrystusie, lecz z m ien iają c ich m iejsce w rze czy w isto ści-i p odobnie m iejsce w n iej człow ieka. N ależy posługiw ać się ko m p ilacją, m ie sz ają cą w szystko ze w szystkim i z a c iem n ia ją c ą praw d ę. N ie ty le bow iem ju ż dziś zasad ą rozstrzygnięć je s t p raw d a, ile w łaśn ie jedność, w p ro w a d z a ją c a w m onizm p rocesu ja k ab so lu tn ej całości.
3. JA K NALEŻY BUDOW AĆ ETYKĘ 1) M etodologiczne w a ru n k i tw o rze n ia ety k i
T rzeb a n a jp ie rw odróżniać filozofię rzeczyw istości od filozofii czło w iek a i n ie utożsam iać tych n a u k z etyką. T rz e b a w obec tego o d dzielać p o rzą d ek m etodologiczny, k tó ry je s t zorg an izo w an iem ujęć, od p o rzą d k u bytów , n iezależn ie istn iejący c h od m yślenia, tylko ro z p o zn a w an y c h dzięki ich u d o stę p n ia n iu się naszem u poznaniu. To ich u d o stę p n ia n ie się sta n o w i w n ich p ra w d ę m etafizy czn ą ja k o p r z e ja w ia n ie się ich istn ien ia. Zgodność u ję c ia z u d o stę p n ia jąc y m się n a m b y te m je s t p ra w d ą teoriopoznaw czą, k tó ra sta n o w i p o d staw ę tw o rze n ia n auk. T rzeba w ięc k iero w ać się p ra w d ą teoriopoznaw czą ja k o u sta le n iem przez in te le k t zgodności w iedzy z u d o s tę p n ia ją c y m 's ię n a m
by tem i odróżniać p ra w d ę od pew ności, k tó ra je s t sk u tk ie m podjętej, przez w olę decyzji, że u z n a ję tw ie rd z e n ia bez sp ra w d z a n ia ich p ra w dziw ości k ie ru ją c się je d y n ie atra k c y jn o śc ią tw ie rd z eń ,- ich użytecz nością i ideologiczną m odą. N ajsłu szn iejsza je s t pew ność, w s p a rta n a p raw d zie. T rzeb a z kolei stosow ać w łaściw e in te le k to w i id e n ty fik o w a n ie w b y ta ch sk utków i przyczyn, gdyż one u k a z u ją re a ln ą rzeczy w istość. Nie u k a z u ją jej opisy ja k o sc ale n ia cech, dokon y w an e przez w ład z e zm ysłow e, głów nie przez w ład zę osądu, n az y w a n ą „vis cogi- ta tiv a ” . Te scalen ia in te le k t czynny przez ich w y a b stra h o w a n ie ozn a cza sym bolem , k tó ry nazyw am y pojęciem . P o jęcia n ie w y ra ż a ją po z n a n ia n a tu ry rzeczyw istości, lecz cechy tego, co rzeczyw iste. R zeczy w istość w jej realn o ści i stru k tu rz e w y ra ż a ją ro zu m ien ia tego, co w b y ta ch je s t skutkiem , a co przyczyną. T ylko w tedy, gdy odróżniam y sk u te k od przyczyny, czynność p o zn an ia od in te le k tu ja k o po d m io tu p oznania, decyzję od w pli, przypadłości od istoty człow ieka, u tw o rzym y etykę, w yznaczoną przez w y o d rębniony dla niej przedm iot. T ak ie są m etodologiczne pod staw y etyki.
D opow iedzm y, że b ytow ą p o d sta w ą p o stę p o w an ia je s t człow iek. Tym postęp o w an iem z a jm u je się etyka.
B ezp o śred n ią p o d sta w ą ety k i je st filozofia człow ieka, a p o śred n ią lu b d alszą je j p o d sta w ą je st filozofia rzeczyw istości. A by odnieść się w etyce do tych filozofii, trz e b a ponad to w y bronić i zgodnie z p ra w d ą zin te rp re to w a ć realizm .
D odajm y też, że filozofia rzeczyw istości je s t zespołem zdań, za p isu jących in te le k tu a ln e ujęcie zid en ty fik o w an y ch elem entów s tr u k tu r a l n ych jako istn ie n ia i istoty każdego realn eg o b y tu jednostkow ego, ta k sam odzielnego nazyw anego su b stan cją, ja k i niesam odzielnego n az y w anego przypadłością, k tó ra je s t albo cechą, albo relacją.
Z kolei filozofia człow ieka je st p odobnie ro zpoznaniem w człow ieku n a jp ie rw stanow iących go elem en tó w s tru k tu ra ln y c h ta k ż e ja k o is t n ie n ia i istoty, a zarazem u w y ra źn ien ie m w jego istocie form y ja k o zasad}' rozum nej duszy oraz m a te rii ja k o zasady ciała. J e s t też u k a zyw aniem p rzejaw ó w istn ie n ia i p rzypadłości istoty oraz w y zn acza nych przez te p rze jaw y i p rzypadłości rela cji, k tó re w iąż ą ludzi i wiszystkie osoby.
I w ła śn ie w u sta le n ia c h filozofii rzeczyw istości i filozofii człow ieka trz e b a szukać po d staw w y o d rę b n ie n ia działań, k tó re r o z p a tru je ety k a u sta la ją c zgodnie z p ra w d ą ich w iern o ść doboru osób.
A by zbudow ać etykę, k tó ra dotyczy człow ieka, trz e b a n a jp ie rw zid entyfikow ać człow ieka. Id e n ty fik a c ja człow ieka je s t b ezp o śred n ią po d sta w ą rea listy c zn ie fo rm u ło w a n ej etyki.
2) R ealisty czn a id e n ty fik a c ja człow ieka
a) D roga do re a lizm u przez m yśl P la to n a i A rystotelesa
P o d sta w ą w szystkich tw ie rd z e ń o człow ieku je s t nasze bezp o śred n ie poznanie. W ty m bezp o śred n im po zn an iu człow iek ja w i się ja k o zespół cech fizycznych, ja k o obszar doznań i oddziały w ań , ja k o realność. Te trzy grupy in fo rm ac ji, uzyskały w h isto rii filozofii trz y liczące się in te rp re ta c je . W yznaczyły one trzy d o m in u jąc e kon cep cje człowieka.. A u to ram i tych kon cep cji są P lato n , A rystoteles, św. T om asz z Akwinu..
W edług P la to n a człow iek je s t tym , co bezpośrednio poznajem y. J e d n a k w tym , co poznajem y, u zn ajem y ja k iś elem e n t za p ierw szy i do m inujący. Człow iek je s t w ięc albo je d n ą z cech fizycznych lu b sum ą tych cech, albo obszarem doznań i o ddziaływ ań lub je d n y m z doznań
i oddziaływ ań, albo realnością. Człow iek je s t dosłow nie tym , czym je s t d la m nie. J e s t tym , co u zn a m za w y ró ż n ia jąc y go czynnik. D o w o ln ie w ięc głoszę, że człow iek je st np. ciałem (w szystkie odm iany m a teria liz m u ), w yłącznie duchem (Hegel), duszą u w ięzioną w ciele lu b p o słu g u jącą się ciałem (Platon, św. A ugustyn), je d y n ie d o zn a w a n ie m ja k o przeżyciem (Jaspers), św iadom ością ja k o sum ą działań d u chow ych (H usserl, S artre ), uczuciem jako tożsam ością tego, co d u chow e i cielesne (von H ild e b ra n d ), jed n o stk o w y m istn ien iem (Suarez), Bogiem w jego p rz e ja w ie m yślen ia (Spinoza). Te różn o ro d n e rozum ie n ia człow ieka są dziś u z a sa d n ian e te o rią sensu ja k o u sta n a w ia n ia czegoś zarów no przez cynność p o zn an ia ja k i p rze sa m ą rzecz. W ią że się to z tezą, że is to ta człow ieka z n a jd u je się poza człow iekiem w św iecie idei lu b w arto śc i scalających z z e w n ątrz p o zn a w an ą przez n a s za w artość człow ieka.
V\/edług A ry sto telesa w yznacza człow ieka z a w a rta w n im jego istota. J e s t ona podm iotem tego, co b ezpośrednio poznajem y. N a ty m p o d m iocie w sp ie ra ją się cechy fizyczne, zespół doznań i o ddziaływ ań, realność. Isto tę stan o w i fo rm a i m a te ria ja k o pow ody identyczności i jednostkow ości. F o rm a w y łan ia się z m a te rii, z tą fo rm ą w iąże się in te le k t, pochodzący ze sfery ponadksiężycow ej i u d ziela duszy n ie - zniszczalności.
U pow szechniła się je d n a k aw e rro isty ezn a in te rp re ta c ja m yśli A ry stotelesa. W edług tej in te rp re ta c ji, człow iek je s t m a terią , z k tó rej w y ło n iła się zniszczałna dusza. C złow iek je s t w p ro st zw ierzęciem . N a w y o b rażen ia zw ierzęcia o d d ziału je dusza św iata. W yobrażenia są p rz e n ik a n e jej pojęciam i. W chw ili śm ierci ciało ro zp rasz a się w kosm osie, dusza s ta je się fo rm ą całej m a te rii kosm osu. T rw a d alej je d y n ie sum a w y o b ra że ń p rze n ik n ięty ch , pojęciam i, sum a działań in te le k tu i w oli,
n azy w an a św iadom ością (Siger z B ra b a n c ji, R a h n er, Boros). b) W e rsja św. T om asza z A k w in u
W edług św. T om asza z A k w in u człow ieka stan o w i pierw szy, u re a l n ia ją c y go czynnik stru k tu ra ln y , jego istnienie, i o g arn ię ta realnością, ja k o p rze jaw em istn ien ia, jego istota, stan o w iąca czynnik id e n ty fik u jący. Id e n ty fik u je człow ieka dusza· i ciało. D uszę człow ieka w y ró ż n ia cecha rozum ności, k tó re j p o d sta w ą je st in te le k t, i w y ró żn ia ją cecha w olności, k tó re j p o d sta w ą je st w ola. I n te le k t je s t k resem re la c ji p o znania. O znacza to, że p rz y jm u je o d d ziału jąc e n a n a s p ryncypia. W ola je s t podm iotem re la c ji decyzji. P rz e ja w y istnienia· są p o d sta w am i r e la c ji osobow ych, ta k ic h ja k m iłość, w ia ra i n ad zieja. R elację m iłości, w iąż ąc ą osoby, w yzw ala realność. R elację w ia ry p o w o d u je p ra w d a ja k o o tw ie ra n ie się n a siebie osób. R e la cja nad ziei w sp ie ra się n a d o b ru ja k o w y w o ły w an iu ak c ep tac ji i zau fan ia. N ad zieja w obec tego je s t p o szu k iw an iem w ięzi przez m iłość i w iarę. P rz e ja w y istn ien ia, p o w o d u jące te relacje, to w ła śn ie realność, praw da· i dobro. P rz e ja w em istoty je s t in telek t, k tó ry p o w oduje - poznanie. P rz e ja w e m istoty je s t ta k ż e w ola, k tó ra stan o w i p odstaw ę decyzji.
Istn ie n ie i rozum ność są czynnikam i, pow odującym i, że d a n y b y t je s t osobą. O soba z r a c ji istn ie n ia p rz e ja w ia się w re la c ja c h m iłości, w iary i nadziei, a z r a c ji rozum ności p rz e ja w ia się w p o znaniu i w olnych decyzjach. P o zn an ie i decyzje są działan iam i, k tó re ch ro n ią lub niszczą osobę i jej powiązania· z osobam i przez m iłość, w ia rę i n adzieję. N iszczenie je d n a k je s t zarazem a ta k ie m n a siebie, gdyż bez osób, bez ich m iłości i w ia ry człow iek ginie. Jego rozum ność i w olność p rz e ja w ia ją się w łaśn ie w c h ro n ie n iu istn ie n ia przez ch ro
n ie n ie życia i zdro w ia ludzi, a p o średnio ich in te le k tu i w oli, o k re śla ją cy ch sposoby ch ro n ie n ia osób. T e sposoby, w y n ik a ją c e z etyki, sta n o w ią pedagogikę i praw o.
P edagogika je s t o k reśla n ie m szczegółowych celów i sk ła n ia n iem p rze z p ersw a z ję do p o d ejm o w an ia w sk azan y ch przez cele czynności, k tó re d o prow adzą do u sp ra w n ie n ia in te le k tu i w oli w u zy sk iw an iu w iedzy i p raw n y ch decyzji, a n a tej drodze do w y b ro n ien ia istn ien ia, życia, zd ro w ia i m oraln o ści ja k o zgodnej z p ra w d ą w iern o ści dobru osób.
P ra w o je s t p odobnie o k reśla n ie m szczegółowych celów, lecz sk ła n ia n ie m p rzez sa n k c ję ja k o n ag ro d ę lu b k a rę do p o d ejm o w an ia w s k a zanych przez cele czynności, u sp ra w n ia ją c y c h in te le k t i w olę, oraz dzięki u zyskanej w iedzy i p raw o ści ch roniących osoby. W iedza zgodna z p ra w d ą i p raw o ść p o w o d u jąc a dobro u sp ra w n ia ją n a s w m ądrości.
M oralność, ch ro n io n a przez pedagogikę i p raw o, je s t n a jp ie rw o k re śla n a przez etykę. J a k a je s t m oralność, ta k a je s t etyka. I odw rotnie, ja k a je s t etyka, ta k a też je st m oralność.
E ty k a n ie o k reśla celów. W skazuje n a k ry te ria lu b zasady w yb o ru działań, chro n iący ch zgodne z p ra w d ą dobro osób. Te k ry te ria ety k a rozp o zn aje b a d a ją c sk u tk i działań, k tó re są p rze d m io te m jej b ad a ń . D obre sk u tk i d ziała ń p o z w a la ją odróżnić działan ia, k tó re należy z a lecać, od tych, k tó ry ch n ie należy zalecać. T e sk u tk i są p o d sta w ą o k re śle n ia k ry te rió w lu b zasad w y b o ru działań. O kazuje się, że n o rm ą lu b k ry te riu m m oralnego p o stę p o w an ia je s t in te le k t n a e ta p ie m ą drości. M ądrość je s t u m ie ję tn o ścią u jm o w a n ia zarazem sku tk ó w i p rz y czyn, d o b ra i p raw d y . J e s t źródłem takiego sądu, k tó ry zm obilizuje w olę do ch ro n ie n ia dobra. S ąd in te le k tu n a e ta p ie jego m ądrości i w y w oływ ane n im decyzje w oli sta n o w ią w człow ieku sum ienie. S u m ien ie i m ądrość sta ją się n o rm a m i m oralnego postępow ania. I n te lek t, ak ty w izu ją cy wolę, dochodzi do e ta p u m ądrości, k sz ta łtu ją c e j w w oli jej praw ość, dzięki k o n te m p la cji ja k o ta k ie m u poznaniu, k tó re w trw a n iu re la c ji osobow ych w id zi godną człow ieka 'w a rto ś ć . D o d a jm y w ięc, że w arto ść je s t trw a n ie m re la c ji osobow ych.
c) U p o rząd k o w an ie p ro b lem u celu i w arto śc i
P ro b le m celu i w arto śc i w y m ag a u p o rzą d k o w a n ia ze w zg lęd u na u p o w sze ch n ian ą ety k ę w artości.
P o d k re ślm y m ocno, że w ed łu g tom izm u cel w yznacza pedagogikę i p raw o. N ie w yznacza etyki. Cel bow iem je s t szczegółow ym z a d a n ie m i trz e b a skłonić człow ieka przez p ersw a z ję lu b sa n k cję do w y k o n a n ia zadania, gdyż sta n o w i ono e tap w u zy sk an iu spraw ności c h ro n ie n ia d o b ra osób zgodnie z p raw d ą. C h ro n ien ie osób wynika· z realisty czn ej id e n ty fik a c ji człow ieka, z ro zp o z n an ia w ięc, k im je s t człow iek. C hronim y człow ieka re a ln y m i d ziała n ia m i in te le k tu i w oli. E ty k a u sta la k ry te ria rozp o zn an ia i w y b o ru tych chroniących działań. Z tego w zględu ro lę k ry te riu m pełn i w ła śn ie m ądrość ja k o u m ie ję t ność u jm o w a n ia za raze m p ra w d y i d o b ra oraz su m ien ie ja k o w y w o ła n a sądem in te le k tu decyzja w oli. P o d ejm o w a n ie d ziała ń w ym aga w ięc u d ziału in telek tu .
Cele ja k o z a d an ia są pom ysłem in te le k tu . N ie są rea ln y m i bytam i. T ak rozum ie się cele w filozofii rea listy c zn e j. Cele w ięc są tylko pojęciam i.
P la to n i tra d y c ja p la to ń sk a ja k o idealizm p rz y p isu ją celom r e a l ność. W tej tra d y c ji ogólne p o ję cie u zy sk u je pozycję re a ln ie is tn ie ją cego w zoru, m odelu, w ła śn ie zadania. Te w aż n e z a d an ia nazy w a się
w arto śc iam i, tym , co każdy człow iek p ow inien cenić. I sa m ą etykę uw aża się za k ie ro w a n ie człow ieka do w artości.
W upow szechnianej dziś etyce S ch elera zobiektyw izow ana w arto ść sta je się n o rm ą m o raln ą. G łosi się, że w arto śc i n ie są pom yślanym zadaniem , lecz czymś, co o b iek ty w n ie b y tu je poza nam i. Te o b iek ty w n e w arto śc i o d d ziału ją bezpośrednio n a w olę, w p ro s t d o ty k a ją w oli, k tó ra zgodnie z w arto śc ia m i k ie ru je n a s do . ludzi poprzez uczucia. U czucia są z kolei p o d sta w ą relig ii ja k o k ie ro w a n ia się ludzi do Boga.
Zauw ażm y, że w etyce S chelera, ja k b y za K an tem , m oralność i re- lig ia m a ją tę sam ą p o d staw ę w w arto ściach . P o n a d to w etyce S che le ra je s t p o m in ięty in te le k t. Służy on tylko do tw o rze n ia a b stra k tó w . Z re a ln ą rzeczyw istością k o n ta k tu je n a s je d y n ie w ola, gdyż tę w olę bezpośrednio a k ty w izu je o d d ziału jąca n a n ią w artość. E tyka S chelera w y klucza w działan iach człow ieka rolę in te le k tu . ·
W edług św. T om asza z A k w in u to in te le k t je s t zasad ą w y b o ru d zia ła ń chroniących osoby. S ąd in te le k tu , m o ty w u jący decyzję w oli, w spół- stanow i z tą d ecyzją sum ienie. E tyka św. T om asza sta je się te o rią rozum nych zachow ań człow ieka. P o n ad to n ie w y p ro w ad za człowieka· poza jego b ytow ą s tru k tu rę i poza jego re a ln e re la c je z osobam i w ja k iś św ia t w ym yślonych pojęć, n azyw anych w arto śc iam i. .Z tego w ła śn ie w zględu w tom izm ie rozum ie się przez w arto ść je d y n ie tr w a n ie rea ln y ch re la c ji osobow ych, w iążących n as z osobam i przez m i łość, w ia rę i n adzieję.
G dy te re la c je łączą n a s z ludźm i, tr w a hum anizm . G dy łączą n as z Bogiem , trw a religią. I hu m an izm , i relig ią są w a ru n k a m i p ra w i dłow ego rozw oju człow ieka i rea listy c zn ie u ję te j pedagogiki.
R eligia je st zespołem re la c ji osobowych, w iążących człow ieka z B o giem w osobie Chrystusa·. C h ry stu s w y ra ż a w obec n a s sw o je życze nia.
G dy życzenia C h ry stu sa w p ro w a d za m y do etyki, ja k o d odatkow e no rm y zachow ań, p o w sta je teologia m oralna.
E tyka k ato lik ó w n ie je s t w y łącznie teologią m o raln ą. J e s t etyką, k tó rej p rze d m io t i m etodologiczną odrębność od inn y ch n a u k o d k ry w am y przy pom ocy uw ażnego p rze stu d io w an ia filozofii człow ieka i filozofii rzeczyw istości. Z najom ość tych filozofii w yzw ala u m ie ję t ność o d różnienia od n ich etyki.
d) T om istyczne o k reślen ie życia, bólu, poczęcia, śm ierci „
W ięzi z osobam i p rzez m iłość, w ia rę i nadzieję, a te re la c je w sp ie r a ją się n a p rz e ja w a c h istn ien ia, zarazem d ziała n ia in te le k tu i woli, k tó re p rz e ja w ia ją istotę, p o n ad to w y znaczane przez duszę i ciało czło w ie k a w szystkie jego czynności, scalane jed n o ścią i o g arn ię te o d ręb - nocią jako rów nież p rz e ja w a m i istnienia· człow ieka, sta n o w ią życie ludzkie.
R ów now aga tych w ięzi i ich h a rm o n ia je s t zdrow iem człow ieka. Z akłócenie tej ró w now agi i h a rm o n ii p o w o d u je chorobę. O b jaw ia się ona poprzez ból w psychice lub w ciele.
G dy ból zostaje ob jęty reflek sją, ja k b y p rzeniesiony z poziom u ciała n a poziom duszy, sta je się cierpieniem . C ierp ien ie je s t w ięc zrozum ieniem bólu przez odkrycie jego przyczyn. S zukam y w ted y spo sobów usunięcia bólu p rzy pom ocy m edycyny lu b pedagogiki. A gdy n ie m ożem y go pokonać, ro zu m ien ie pom aga w pow iązaniu bólu z ce lem ja k o m otyw em znoszenia go w sposób godny, przynoszący dobro. Ból sta je się w ted y elem en tem zachow ań m oralnych.
C horoba n ie p o w in n a się zdarzać. J e s t sk u tk iem a ta k u n a s tru k tu rę człow ieka. T en a ta k m a źró d ło w działaniach, w y zw alan y ch przez b r a k rów now agi, k tó ra ja k o zdrow ie duchow e i cielesne p o w in n a w ystępow ać i w nas, i w e w szystkich otaczających n a s bytach.
Los człow ieka, jego życie, ból, choroba, zaczy n ają się w m om encie poczęcia.
P oczęcie je s t u k o n sty tu o w a n ie m się całej s tru k tu ry człow ieka w jej pierw szych, w yjściow ych elem e n ta ch bytow ych, k tó re są istn ien iem i istotą. Isto ta je st duszą i m a te rią ja k o pow odam i u tw o rz e n ia się ciała. O kres em b rio n aln y je s t tylk o procesem b u d o w a n ia się ciała ja k o n a b y w a n ia przez m a te rię p rzypadłości fizycznych. J e s t w yłączn ie roz w o jem ciała w edług k o d u , k tó ry m są połączone p rzez rodziców tw o rzy w a genetyczne.
Poczęcie je st sk u tk ie m jednoczesnego d ziała n ia czterech przyczyn. N asze istn ien ie, stw orzone przez Boga, u re a ln ia duszę i dopuszcza za p ło d n ie n ie ja k o u tw o rze n ie się genetycznego kodu ciała. W edług tego k o d u dusza tw orzy m a te rię ja k o p o d sta w ę n a je j w y m ia r n a b y w a
nych cech fizycznych, w yw oływ anych w n a s przez o taczające n a s su b sta n c je fizyczne. Z arazem n a cały proces tw o rze n ia się ciała i n a duszę poczętego człow ieka w p ły w a ją odniesien ia rodziców przez m i łość, w ia rę i nadzieję. T e odniesien ia i k o d genetyczny p o w o d u ją k sz ta łto w a n ie się ludzkiego c h a ra k te ru ciała i lud zk iej psychiki.
N aro d zen ie je s t początk iem sam odzielnego i św iadom ego k sz ta łto w a n ia przez człow ieka w ięzi z otaczający m i n a s b y ta m i i osobam i. Te b y ty i osoby ch ro n ią lu b niszczą w n as zespół psychicznych lu b fizycznych przypadłości. G dy zniszczą p rzypadłości fizyczne, n a s tę p u je śm ierć, k tó ra je st rozpadem ciała. N ie niszczą duszy, k tó rą n a zaw sze o g a rn ia istn ien ie, a p o n ad to dlatego, że n ie podlega rozp ad o w i n a części to, co n ie m a te ria ln e . Istn ie n ie i dusza n ie są fizyczne.
Ś m ierć je s t w ięc ro zp ad em w człow ieku tylk o jego ciała. Istn ie je dalej jego dusza, sw oiście „okaleczona” przez b r a k ciała. N ie k o rzy sta ją c z w ład z zm ysłow ych n ie w idzi, n ie słyszy, n ie p o zn a je o ta cz a jących bytów . Je d y n ie p a m ię ta to, co człow iek poznał p rze d śm iercią. J e s t te ra z w obszarze dobroci Boga, k tó ry stw orzył zapo czątk o w u jące człow ieka istnienie.
e) D usza i ciało
U w y ra źn ijm y to, że duszę człow ieka stanow i u re a ln io n y i z a k tu a li zow any przez stw orzone istn ie n ie ak t, n az y w an y fo rm ą, k tó ry je st za sa d ą k o n sty tu o w a n ia się i życia ciała. T en ak t, aby stan o w ić coś realnego, m usi być ob jęty istn ien iem i p o w iązan y z n ie m a te ria ln ą m ożnością, w k tó re j je s t z a w a rty in te le k t i w ola, stan o w iące p rz y padłości. D usza w ięc, o b ję ta u re a ln ia ją c y m istn ien iem , je s t fo rm ą ja k o a k te m i m ożnością n ie m a te ria ln ą , p rz e ja w ia ją c ą się ja k o in te le k t i w ola.
U w y ra źn ijm y zarazem , że ciało człow ieka je s t niesam odzielnym w istn ien iu , lecz o b jęty m przez istn ie n ie duszy zespołem trzech w a rstw : pierwsza· w a rs tw a to m a te ria ja k o m ożność p rz e n ik n ię ta rozciągłością, d ru g a w a rstw a to u k ła d y przy p ad ło ści k o m ponujących się w org an a fizyczne, trze cia w a rs tw a to w n ik a ją c e m iędzy u k ła d y przypadłości su b sta n c je o ta c z a ją c e ,. ta k ie ja k np. tlen, żelazo, w ap ń , k tó re a k ty w i zu ją d ziała n ia organów cielesnych. C iało w ięc to m a te ria , n a niej w sp ie ra ją c e się p rzypadłości oraz w n ik a ją c e m iędzy p rzypadłości su b sta n c je otaczające.
b ra k u je , by pow odow ały rów now agę i h a rm o n ię d ziała n ia organów . T ę rów now agę n azyw am y w ła śn ie zdrow iem .
Medycyna· w ięc je s t n a u k ą o w łaściw ym d ziała n iu organów ciała ludzkiego, o pow odow aniu h a rm o n ii tych działań, o w y k lu cz an iu przez leczen ie zakłóceń w rów n o w ad ze d ziałań, o źró d łach te j h a rm o n ii i rów now agi w zgodnym d ziała n iu ciała i duszy. W sum ie m edycyna je s t n a u k ą o fu n k cjo n o w a n iu ciała i duszy ja k o isto ty człow ieka w je j w ięzi z u re a ln ia ją c y m ją istnieniem .
M edycyna w obec tego je s t w łaściw ie kon cep cją człow ieka, fo rm u ło w a n ą od stro n y ciała, k tó re do fu n k c jo n o w a n ia organów p o trz e b u je w sp a rc ia przez o taczające je su b sta n c je fizyczne. Z abezpieczają one rów now agę d ziała n ia o rganów ciała. M edycyna rozw aża, czym i ja k u zyskiw ać tę rów now agę ja k o zdrow ie.
F ilozofia człow ieka je s t k o n ce p cją człow ieka, fo rm u ło w a n ą od stro n y w szy stk ich pierw szy ch elem entów stru k tu ra ln y c h , w spółstanow iących człow ieka, a w ięc od stro n y zarazem istn ie n ia i istoty ja k o duszy i ciała, R ozw aża h a rm o n ię stru k tu ry . M edycyna rozw aża h a rm o n ię d ziała n ia elem entów te j stru k tu ry . F ilozofia człow ieka k o rzy sta ją c z id e n ty fik o w an ia przyczyn i skutków u sta la , ja k ie p rz e ja w y lu b d zia ła n ia p o w o d u ją poszczególne p ie rw sz e elem e n ty stru k tu ra ln e . N ie je s t p ropozycją p o w odow ania h a rm o n ii działań, pow odow anych przez ele m e n ty stru k tu ra ln e .
Inaczej m ów iąc, m edycyna rozw aża człow ieka w aspekcie za p ew n ie n ia rów now agi i h a rm o n ii jego działań. F ilozofia człow ieka ro z p o zn a je rów now agę s tru k tu ra ln ą .
E ty k a le k a rsk a je s t n o rm a ln ą ety k ą c h ro n ie n ia osób przez c h ro n ie n ie po d staw ich re la c ji osobow ych i fizycznych, a w ięc istn ie n ia ja k o zasady h a rm o n ii w po w iązan iach osobow ych oraz życia ja k o zasady h a rm o n ii d ziała ń duszy i ciała, ta k że zdro w ia ja k o p rz e ja w u tej h a r m onii. J e s t zarazem zgodnym z p ra w d ą i d o b rem człow ieka p o d ję ciem. czynności h arm o n izu ją cy c h , k tó re p o le g ają n a w sp o m ag an iu su b sta n c ja m i otaczający m i org an ó w fizycznych, by raz em z duszą w spół- stan o w iły osobnego, sam odzielnego człow ieka ja k o b y t w p e łn i k o c h a ją cy i w olny, gdyż w ie rn y do b ru i praw dzie.
P o d k re ślm y ju ż tylko, że człow iek je st osobą. T w orzy osobę is t n ie n ie i spow odow ana p rzez istn ie n ie w istocie człow ieka jego ro zu m ność.
O sobą je s t w ięc b y t jednostkow y, którego- istn ie n ie p o w o d u je w istocie rozum ność i w y zw ala przez te p rz e ja w y p o w iązan ia przez m iłość, w ia rę i n adzieję.
T e pow iązania, w y zw alan e przez p rze jaw y istn ien ia, ch ro n i in te le k t w ie rn y p ra w d z ie i w ola w ie rn a dobru.
D zia ła n ia in te le k tu i w oli są w ła śn ie p rze d m io te m etyki, gdy b a d a sie ich w iern o ść zgodnem u z p ra w d ą d o b ru osób.
E ty k a le k a rsk a dopow iada tu, ja k zap ew n ić tę w iern o ść działań zgodnem u z p ra w d ą do b ru osób sk u p ia ją c u w ag ę n a pow odow aniu h a rm o n ii działań fizycznego o rganizm u człow ieka.
3) E ty k a ogólna i szczegółow a
Zgodnie ze słusznym w ym ogiem m etodologicznego ła d u u jęć należy odróżnić ety k ę ogólną od ety k i szczegółowej.
a) Z arys pro b lem ó w ety k i ogólnej
E ty k a ogólna je s t n a u k ą o n o rm ac h w y b o ru tych d ziała ń ludzkich,
w y zw alan y ch przez in te le k t i w olę, k tó ry m i zgodnie z p ra w d ą o b y tow ej s tru k tu rz e osoby c h ro n i się do,bro osób. T ym d o b rem je s t ich istn ien ie, p rze jaw y istn ie n ia i pow odow ane przez te p rz e ja w y re la c je osobow e. T ym do b rem je s t zarazem w y zw alan e przez istn ie n ie życie, ta k ż e zdro w ie ja k o rów n o w ag a działań, p o n ad to u s p ra w n ia n ie in te le k tu w w iedzy przez w iąz an ie go z p ra w d ą oraz u s p ra w n ia n ie w oli w p raw o ści przez w iąz an ie jej z dobrem . T ym do b rem je s t też k u l tu r a w y o b rażeń i uczuć.
Je że li człow iek m a w y b ra ć d z ia ła n ia ch ro n ią ce osoby, to zasad lu b n o rm w y b o ru m usi szukać w sum ien iu , p o jęty m ja k o w y zw alan a m ą dro ścią decyzja w oli. M ądrość je s t u sp ra w n ie n ie m in te le k tu , k tó ry u jm u je zarazem p ra w d ę o b y tach i w yzw alane tą p ra w d ą dobro. M ądrość sta je się g łó w n ą n o rm ą m oralnych d ziała ń ludzkich. T ą n o r m ą je s t zarazem sum ienie, gdy m o ty w u je je m ądrość. N ie w y starczy tu w ied za ja k o w y n ik id e n ty fik a c ji bytów , lecz ta w ied za o b ytach, k tó ra dzięki k o n te m p la cji ja k o n am yśle n ad re la c ja m i osobow ym i w yzw oli po stęp o w an ie ch ro n ią ce te relacje. K o n te m p la c ja s ta je się ró w n ież n o rm ą m o raln y ch d ziała ń człow ieka.
E ty k a w yzw ala pedag o g ik ę i p ra w o ja k o u k az y w an ie sposobów o siąg an ia szczegółow ych celów, dopro w ad zający ch do k u ltu ry in te le k tu i w oli, dzięki czem u b ę d ą chronione osoby i w iążące je re la c je osobowe.
W yłączając z ety k i ogólnej pedagogikę i p raw o rozw aża się je d n a k w etyce podstaw y p edagogiki i p raw a. Te po d staw y pozw olą p ed a g o gice i p ra w u n a o k reślen ie ich p rzed m io tu b a d a ń i zaleceń, k tó ry m
są szczegółow e cele, d o p ro w a d za jąc e do w y b ro n ien ia d o b ra osób.
K iero w an ie się zgodnym z p ra w d ą do b rem osób m a postać odpow ie dzialności. Z p ro b lem em odpow iedzialności w iąże się zag ad n ien ie w o l ności. D opow iedzm y, że odpow iedzialność je s t w zięciem n a sieb ie sku tk ó w naszych działań. W olność p olega n a w iern o ści p ra w d z ie i do bru. J e s t zasad ą rea lizo w a n ia ety k i i u ja w n ia n ia się m ąd ro ści czło w ieka.
P ro b lem y w ięc ety k i ogólnej to n orm y w y b o ru d ziała ń ch roniących dobro osób, a w ięc ch roniących ich istn ien ie, życie, zdrow ie, u s p ra w n ie n ie in te le k tu w w iern o ści praw7dzie, u sp ra w n ie n ie w oli w w ie r ności dobru, postępo-wanie m o raln e. Do tych problem ów należy też te m a t odpow iedzialności i w olności oraz w arto śc i ja k o trw a n ia re la c ji osobow ych, p o n ad to te m a t po d staw pedagogiki i p raw a.
b) Z arys problem ów ety k i szczegółowej
E ty k a szczegółowa je st n a u k ą o w ią z a n iu z p ra w d ą i do b rem ty c h d ziała ń człow ieka, k tó re zgodnie z n o rm am i m oralności p o d ejm u je on z ra c ji fu n k cjo n o w a n ia a k tu a ln e j k u ltu ry i obow iązków w y n ik a jących z zaw odu pełnionego w a k tu a ln e j k u ltu rz e. J e s t n a u k ą o n o r m ach głów nie p o m ija n ia tego, co w k u ltu rz e je s t fałszem i złem.
E ty k a szczegółow a w yzw ala też pedagogikę szczegółow ą i szcze gółow e odm iany przepisów7 w y k o n a n ia praw a.
Do ety k i szczegółowej należy ety k a zaw odow a, k tó r a ok reśla p r a w ość działań specyficznych d la poszczególnych zaw odów. M ożna też mówdć o etyce pracy, o etyce n iep ełn o sp raw n y ch , o etyce zachow ań w obec dzieci n ienarodzonych, w obec starców , chorych. M ożna też m ów ić o etyce polityki, tw o rze n ia u stro jó w , in sty tu c ji p ań stw o w y c h i sam ego p ań stw a. T e szczegółow e etyki, a głów nie ety k i zaw odow e, p rz y jm u ją postać kodeksów etycznych.
o sta ra n n ą an alizę p rze d m io tu etyki i stanow iących ją zagadnień. P o d sta w ą tej pro śb y je s t u p o w szech n ian ie dziś propozycji, k tó ry m i n ie należy k iero w ać się w b u d o w an iu etyki.
G. B landino S.I., B. H ä rin g C.Ss.R., G. M orra, P. V alori S .I: U n d is
cussion sur le ethica del felicita te, (Texto in in te rlin g u a), Servicio
de L ibros U.M.I., B eekbergen, R om a 1991, ss. '115.
P ow yższa pozycja je s t d ru g im w y d an ie m k siążk i tych sam ych a u to rów zaty tu ło w a n ej : U na discussione su ll’E tica della felicità , Ed. di E thica, F o rli 1968. W sto su n k u do pierw szeg o w y d a n ia je s t ona częś ciow o p rze p ra co w an a , poszerzona i u zu p e łn io n a przez o d w ołanie się do w spółczesnej d y sk u sji dotyczącej n o rm y m oralności.
N ajw a żn ie jsz y w p rac y je s t a rty k u ł prof. G iovanniego B lan d in o z U n iw ersy te tu L a terań sk ie g o za ty tu ło w a n y : K oncepcja e ty k i ogólnej (ss. 17—61). P ozostałe arty k u ły , w ym ien io n y ch w yżej filozofów i m o ralistó w , są głosam i w d y sk u sji z p rze d sta w io n ą p ropozycją w ra z z u sto su n k o w a n iem się a u to ra w obec p rze d staw io n e j kry ty k i.
G. B lan d in o sta w ia p o d staw o w e d la etyki p y ta n ia o n o rm ę m o ra l ności, k ry te riu m m oralności czynu. Jego zdaniem w etyce chrześci ja ń sk ie j sfo rm u ło w an o dotychczas cztery ró żn e ro zw ią zan ia tej kw estii. U znano w niej, że czyn je s t m oralny, je śli: 1) zach o w u je istotow y p o rzą d ek rzeczy (le ordine essential del cosas) i n a tu ry lud zk iej (del
n a tu ra hum an) ; 2) je s t zgodny z w arto ścią, godnością osoby lud zk iej (al valor, al dignatate del persona h u m a n ) ; 3) p ro w a d zi do celu (al fin) i 4) je s t zgodny z rozum em słusznym (eon le recte ration —
s. 57).
W obec pow yższych sform ułow ań G.. B lan d in o sta w ia sw o ją p ro p o zycję u ję cia n orm y m oralności. F o rm u łu je ją n a jp ie rw w p ostaci n a j ogólniejszego p ra w a m oralnego (un lege u n iv e rsa l de m oralitate),
o b ejm u jąceg o w szystkie byty, a n a s tę p n ie w p ostaci ludzkiego p ra w a n a tu ra ln e g o (un lege n a tu ra l hum an), dotyczącego p o stęp o w an ia osoby lu d z k iej. S tw ierd za on, że (1) istn ie je u n iw e rsa ln e p ra w o m oralności, k tó ry m je s t: p ra w o m iłości (lege del amor) lu b p raw o szukania· szczę ścia (lege del recerca del felicita te). M ożna je w y razić im p e ra ty w e m : „K o c h aj” lub „szukaj szczęścia w szy stk ich bytów , to je s t (szczęścia) w łasn eg o i (szczęścia) wiszystkich in n y c h ” (s. 3). Z asadę tę w sto su n k u do osoby lu d z k iej B lan d in o fo rm u łu je : (2) „C złow iek pow in ien szukać w łasn eg o szczęścia (le fe lic ita te proprie) oraz szczęścia w szy stk ich in n y c h istot, z k tó ry m i je s t w bezp o śred n ich czy p o śre d n ic h zw iąz k a c h ” (s. 37).
P rz ez ta k ie sfo rm u ło w an ie i sw oją in te rp re ta c ję tej zasady, a u to r chce ukazać, że pom im o w y jśc ia od zasady szczęścia, a n ie od zasady a firm a c ji godności osoby, m ożna u n ik n ą ć z a rz u tu eudajm onizm u. R o dzi się p y ta n ie, czy za d a n ie to u d a je m u się spełnić i ja k im kosztem ? O drzuca on sfo rm u ło w an ie n o rm y m oralności ja k o zgodności czynu z w arto ścią, godnością osoby z trzech pow odów . U w aża on, że te rm in „w a rto ść”, „godność osoby lu d z k ie j” je s t n ie ja sn y i zbyt w ąski, gdyż •nie m ieści w sw oim z a k resie dążeń innych bytów i naszego do nich o dniesienia. T erm in te n su g e ru je , zaznacza au to r, k a n io w sk ie ro zu m ie n ie pow in n o ści ja k o im p e raty w u kategorycznego, w k tó ry m szczę