www.ki.viamedica.pl 13
pnia lewej tętnicy wieńcowej oraz przewężeniem w obrębie gałęzi międzykomorowej przedniej i oka- lającej. Kwalifikacja do zabiegu wszczepienia pomostów aortalno- wieńcowych była dla wszystkich jednoznaczna.
Wszyscy uczestnicy spotkania byli pod wrażeniem sporej liczby wykonanych zabiegów w trakcie kilku godzin trwania warsztatów.
Trudno się temu dziwić, kiedy wy- mieni się nazwiska uczestniczą- cych w zabiegach hemodynami- stów: dr Chodór, dr Dudek, dr Gąsior, doc. Gil, dr Kondys, dr
Krupa, dr Wąs, dr Wilczek, doc.
Witkowski, dr Wnęk, dr Wojnar i dr Zębik. Funkcjonowaniem Pra- cowni Hemodynamiki i koordy- nacją zabiegów kierował dr A. Lekston. Każdy, kto uczestni- czył w organizacji konferencji, sympozjów czy warsztatów wie, ile pracy i mozolnych przygotowań one wymagają. Gratulacje i słowa uznania były dla organizatorów warsztatów największą nagrodą za kilkumiesięczny trud przygoto- wań. Są też motywacją do organi- zowania kolejnych spotkań. Nie- długo, bo już 15 czerwca 2002
roku, odbędzie się IX Międzyna- rodowa Konferencja Kardiolo- giczna — III Zabrzańskie Warsz- taty Inwazyjnego Leczenia Ostrych Zespołów Wieńcowych.
W dzień poprzedzający obrady (14.06) odbędą się warsztaty w ma- łych wysokospecjalistycznych grupkach, poświęcone użyciu kontrpulsacji wewnątrzaortalnej, chirurgicznemu leczeniu migota- nia przedsionków, zabiegom hy- brydowym i ocenie perfuzji mię- śnia sercowego.
Już dzisiaj serdecznie zapraszamy!
II Warsztaty Kardiologii Interwencyjnej Zabrze, 23 czerwca 2001 roku
Ostre zespoły wieńcowe
Aneta I. Gziut, Sebastian Ciuka
Za „przebój” ostatniego roku w kardiologii interwencyjnej w Pol- sce niewątpliwie można uznać tzw.
ostre zespoły wieńcowe. W porów- naniu z ubiegłym rokiem powstało więcej pracowni hemodynamicz- nych zajmujących się inwazyjnym leczeniem takich chorych, obserwu- je się także wzrost świadomości ko- rzyści takiego leczenia, większe za- interesowanie tym tematem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, kardiologów, mediów — o czym niewątpliwie świadczy wypełniona po brzegi sala w zabrzańskim Mul- tikinie.
Ponieważ w Szczecinie od kilku miesięcy pełniony jest ostry dyżur kardiologiczny, temat ten nie jest nam obcy. Musimy się przyznać, że jadąc do Zabrza kierowaliśmy się chęcią porównania strategii postę- powania, przygotowania czy kwali- fikacji chorego do zabiegu.
Organizatorzy ciekawie ułożyli program warsztatów, przeplatając wykłady prezentacjami kolejnych
przypadków. Specjalnym gościem był inżynier Dominik Wiktor
— twórca stentu „Wiktor”, który przybliżył historię od idei do po- wstania swojego stentu.
Jeśli ktoś z uczestników oczeki- wał omawiania tematu od podstaw, rozczarował się, bo choć prezento- wano „klasyczne” przypadki
— zawał w trakcie ewolucji, niesta- bilna dławica piersiowa — to rozpa- trywano raczej „szczegóły”, a nie podstawy zabiegu: rodzaj i bez- pieczną dla pacjenta ilość użytego kontrastu, grupę użytych leków prze- ciwpłytkowych czy też występowanie i postępowanie w przypadkach zja- wiska no-reflow. Jak przewidywali- śmy, dyskusję wywołało zagadnienie:
stentować czy tylko poszerzać w za- wale z uniesieniem odcinka ST, czy podczas zabiegu w ostrym stanie u pacjenta powinno się wykonywać re- waskularyzację tylko tętnicy dozawa- łowej, czy też jednocześnie zaopa- trzyć istniejące zwężenia w innych naczyniach? Z pewnością sporo kon-
trowersji powstało, kiedy po dysku- sji na ten temat i konkluzji, że prio- rytetem w tej chwili jest tzw. culprit lesion, zobaczyliśmy wynik zabiegu, w czasie którego operator — dr Dudek — zrewaskularyzował zwęże- nia we wszystkich naczyniach.
Nasze duże zdziwienie wzbudzi- ło niewykorzystywanie ultrasono- grafii wewnątrzwieńcowej podczas zabiegów. Prawdopodobnie dlate- go, że w naszym ośrodku są one uży- wane właściwie w każdym przypad- ku, jesteśmy przyzwyczajeni do do- boru cewników balonowych, sten- tów czy też optymalizacji wykony- wanych za ich pomocą zabiegów.
Z pewnością nie przekonała nas od- powiedź profesora Witolda Rużył- ło o drastycznym podniesieniu kosz- tów procedury.
Oceniając warsztaty, należy wy- stawić bardzo wysoką notę za po- ziom prezentacji i wykładów, jednak w naszym odczuciu był to kurs dla osób o wyższym poziomie wiedzy w tej dziedzinie.