• Nie Znaleziono Wyników

Aleksander Wat w Beinecke Library w Yale

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Aleksander Wat w Beinecke Library w Yale"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Dziadek

Aleksander Wat w Beinecke Library

w Yale

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 6 (120), 251-258

2009

(2)

Aleksander W at w Beinecke Library w Yale1

B e in e c k e R a re B ook a n d M a n u s c r ip t L ib r a r y s ta n o w i część Y ale U n iv e rsty , a jej n ie z w y k ły b u d y n e k m ie śc i się w N e w H a v e n p rz y 121 W all S tre e t. B ain eck e jest d la filo lo g ó w ja k w yspa sk a rb ó w p o ło ż o n a o d w ie g o d z in y ja z d y p o c ią g ie m lu b sa m o c h o d e m o d N ow ego J o r k u . S am b u d y n e k b ib lio te k i z z e w n ą trz w y d aje się n ie p o z o r n y i n ie e fe k to w n y , m ó w iąc sz c z e rz e , p rz y p o m in a b u n k ie r (jest coś w ty m o k re ś le n iu , p o n ie w a ż z a n im w e jd z ie się do c z y te ln i, tr z e b a p rz y w ita ć się z trz e m a s tra ż n ik a m i, a p o te m je st się p o d s ta ły m n a d z o re m c z te re c h k a m e r, k tó ­ re m o n ito r u ją salę). Z a m y sł a rc h ite k to n ic z n y w id ać d o p ie ro o d w e w n ą trz . B u d y ­ n e k n ie m a o k ie n , z a m ia s t n ic h są w ie lk ie m a rm u ro w e płyty. P o d ś w ie tlo n e sło ­ n e c z n y m ś w ia tłe m r o b ią o sz a ła m ia ją c e w ra ż e n ie o d w e w n ą trz , p o n ie w a ż w zo ry n a m a r m u rz e u k ła d a ją się w ro z m a ite k o m b in a c je i są n ic z y m n ie k o ń c z ą c e się p a- lim p se sty . Z p o d z ie m i b ib lio te k i w y ła n ia się k u s k le p ie n iu sz k la n a w ieża, w jej w n ę trz u w id a ć p ó łk i z k sią ż k a m i, k tó re są ty m sa m y m w z a się g u w z ro k u .

C ze sła w M iło sz w w ie rs z u B einecke Library z to m u D alsze okolice ta k o pisyw ał b ib lio te k ę :

Swój d o m p o ś m ie r tn y m ia l w m ie śc ie N e w H a v e n , W b ia ły m b u d y n k u , k tó re g o śc ia n y

Z p rz e z ro c z y ste g o m a r m u r u , ja k g d y b y s z y lk re tu , S ą c z ą żó łta w e św ia tło n a p ó łk i z k s ią ż k a m i, P o rtr e ty i p o p ie rs ia z b rą z u . T am w ła ś n ie P o sta n o w ił z a m ie s z k a ć , k ie d y jego p o p ió ł N ic z e g o ju ż n ie w y jaw i. C h o ć i tu ta j,

1 A u to r p rz e p ro w a d z ił trz y m ie s ię c z n ą k w e re n d ę w B e in e c k e R a re B o o k a n d M a n u s c r ip t L ib r a r y w Yale U n iv e r s ity w ra m a c h s ty p e n d iu m F u n d a c ji n a R zecz

N a u k i P o lsk ie j (p ro g ra m „ K w e re n d a ” e d y c ja 2009).

25

(3)

2

5

2

A rc h iw u m

G d y b y m ó g ł d o tk n ą ć sw o ic h rę k o p isó w B y łb y z d z iw io n y ta k w ie lk ą p rz e m ia n ą L o su w lite ry , że n i k t n ie o d g a d n ie K im b y ł n a p r a w d ę . B u n to w a ł się, k rz y c z a ł, I s p e łn ia ł w ie rn ie , co b y ło są d z o n e . E m p ir y c z n ie p o z n a w a ł, że je g o ży cio ry s S ta r a n n ie u k ła d a ły n ie po je g o w oli M o c e, z k tó ry m i tr u d n o w e jść w a lia n se . C z y w ięcej zła czy d o b ra w y rz ą d z ił? To je d n o B y ło b y c h y b a w a ż n e . T a m to , a rty z m I ta k n ie w ie le zn acz y , ja k w ie d z ą p o to m n i, J e ż e li ró w n e tę tn o , o d d e c h le k k i,

D z ie ń je s t sło n e c z n y i różow y ję z y k S p ra w d z a w lu s te r k u c ie m n y k a r m in w arg i.

Ta w y jątk o w a w św iecie b ib lio te k a m a w sw o ich z b io ra c h rz a d k ie , b e z c e n n e s t a r o d r u k i i n a d zw y czajn y , ró w n ie b e z c e n n y z b ió r m a n u s k ry p tó w (z n a jd u ją się tu m . in. a rc h iw a J o s e p h a C o n ra d a , W ito ld a G o m b ro w ic z a , C zesław a M iło sz a czy w ła śn ie A le k s a n d ra W ata ).

N a a rc h iw u m A le k s a n d ra W ata (Aleksander Wat Papers) w c h w ili o b ecn ej s k ła ­ d a ją się 22 p u d ła z m a te r ia ła m i (o zn aczo n e n u m e r a m i o d 1-22) i d o d a tk o w o trz y p u d ła z n ie ź le u p o rz ą d k o w a n ą ju ż k o re s p o n d e n c ją (o zn aczo n e li te r a m i A, B, C). K o re sp o n d e n c ja sta n o w i w te j c h w ili n a jd o k ła d n ie j o p ra c o w a n ą część zb io ró w , co o z n acza, że n a jła tw ie j się w n ie j p o ru s z a ć . M a te ria ły z n a jd u ją c e się w 22 p u d ła c h są co p ra w d a u p o rz ą d k o w a n e , ale z d a rz a ją się t u ró ż n e g o ro d z a ju n ie s p o d z ia n k i. P rz e d p rz e k a z a n ie m zb io ró w do B e in e c k e z o sta ły o n e o p ra c o w a n e p rz e z żo n ę p i­ sarza O lę o raz A lin ę K ow alczykow ą i w z a s a d n ic z y m z rę b ie są d o s tę p n e w ta k ie j p o s ta c i, ja k ą n a d a n o m u w m o m e n c ie p rz e k a z a n ia do B e in e c k e w m a ju 1988 ro k u . Szczegółow y, rzeczo w y o p is z b io ró w p rz e d s ta w ił n ie d a w n o w „ P a m ię tn ik u L i­ te r a c k im ” R y sz a rd Z a ją c z k o w sk i2, ale te n o p is o d b ie g a n ie c o o d rz e c z y w isto śc i, co n ie w y n ik a w ż a d n y m ra z ie z n ie r z e te ln o ś c i a u to ra (w p ro st p rz e c iw n ie , te n o p is je st d o b ry m i p o m o c n y m p rz e w o d n ik ie m ), ale z fa k tu , że z b io ry W ata p o z o sta ją ja k d o tą d n ie s k a ta lo g o w a n e i z d a rz a się, że część z n ic h p rz e n o s z o n a jest do in ­ n y c h z b io ró w (n p . C z. M iło sz a lu b K .A. J e le ń sk ie g o ). Z b io ry te z o sta ły z a m k n ię te w z w ią z k u z k o n ie c z n o śc ią ic h sk a ta lo g o w a n ia w lis to p a d z ie 2009 i b ę d ą p o n o w ­ n ie u d o s tę p n io n e w p o ło w ie 2010 ro k u .

P o śró d ty c h m ateriałó w , w ie lo k ro tn ie ju ż p rz e g lą d a n y c h i a n alizo w an y ch , c ią ­ gle z n a jd u ją się rzeczy do o d k ry cia. W ydaw ało się, że sp raw a w ierszy W ata została ju ż z a m k n ię ta , a w sz y stk ie in e d ita o p u b lik o w a n e w z b io rz e Poezje s ta n o w ią c y m p ierw szy to m Pism zebranych3. T ak je d n a k n ie jest, b o w iem w śró d ro zp ro sz o n y c h m a te ria łó w z n a la z łe m aż sześć te k s tó w p o e ty c k ic h n ig d y d o ty ch cz as n ie o p u b lik o ­

2 R. Z a jączk o w sk i A rchiw um Aleksandra Wata, „ P a m ię tn ik L ite ra c k i” 2007 z. 1, s. 145-161. 3 A. W a t Poezje, o p ra c . A. M ic iń s k a i J. Z ie liń s k i, p o sł. J. Z ie liń s k i, w: A. W a t P ism a

(4)

w a n y c h 4. I tak : w p u d le o zn aczo n y m jak o „Box 13” i zaw ie ra ją c y m je d e n z m aszy ­ n o p isó w Mojego w ieku, n a o so b n ej, lu ź n e j k a rtc e , k tó ra zap ew n e zn a la z ła się tu z u ­ p e łn ie p rzy p ad k o w o , z n a la z łe m d o b rz e znany, ch o ćb y z film u Wszystko co n a jw a ż­ niejsze..., ale n ig d z ie d o tą d n ie p u b lik o w a n y te k s t J ed n a z przypow iastek A nusi M iku - lak. T rzy w iersze (o in c ip ita c h : „U szczytu a n ty n o m ij...” ; „Po prom ieniu księżyca. . . ”; ,„Ból zam knięty w słoju z L e y t y . . . ”) zo sta ły o d n a le z io n e w p u d le o p is a n y m jak o „Box 4 ” w teczce n r 31. U sta le n ie d a ty ic h p o w sta n ia jest tr u d n e . Zw ażyw szy je d n a k na te m a ty k ę , w nioskow ać trz e b a , że p o w stały p o d k o n iec życia a u to ra Ciemnego świeci- dła. Z o p isu n a teczce w y n ik a, że w raz z in n y m i u tw o ra m i b y ły p rz e z n a c z o n e do p u b lik a c ji w lo n d y ń s k ic h „W ia d o m o ściach ”, do czego je d n a k n ie doszło. W ty m sa­ m y m p u d le w teczce 32 o d n a la z łe m je d e n p o ru s z a ją c y fra g m e n t p ro z y poety ck iej (inc. „L e ż a ł w swoim ciepłym spokojnym pokoju. . . ”) z c y k lu Trzy starości, d ru g i u tw ó r z tego c y k lu (inc. „Ciężki, ciepły, ciemny. . . ”) zn ajd o w ał się w ty m sam y m p u d le w teczce 31, I. N ie u d a ło się o d n a le ź ć trz e c ie g o w iersza z a m ie rz o n e g o p rz e z p o e tę cyklu. U tw o ry z c y k lu Trzy starości p o w stały w czasie p o b y tu W ata w B erkeley.

P o d o b n ie m a ją się sp ra w y z p ro z ą . W p u d le o z n a c z o n y m jak o „B ox 5” w tecz ce 41 z n a jd u je się m a s z y n o p is n iezw y k łe g o , lecz n ie s te ty n ie d o k o ń c z o n e g o o p o w ia­ d a n ia Po śmierci. T ek st z o sta ł p r z e p is a n y n a jp ra w d o p o d o b n ie j w lis to p a d z ie 1986 ro k u p rz e z O lę W atow ą. D o te k s tu d o łą c z o n a je st o d rę c z n a n o ta tk a p is m e m W a to ­ w ej: „ N ie d o k o ń c z o n e o p o w ia d a n ie Po śmierci p rz e p is a n e z z e sz y tu I I ” . Poza ty m o p o w ia d a n ie m są jeszcze n ie ogło szo n e n ig d y d r u k ie m te k s ty o c h a ra k te rz e p u b li­ c y sty c z n y m (zw rócił n a te n fa k t R. Z ają c z k o w sk i). C h o d z i o n a s tę p u ją c e tek sty : S p ra w a była w ówczesnej ko n iu n ktu rze... (12 s tro n m a s z y n o p is u z n a jd u je się w p u ­ d le o z n a c z o n y m ja k o „B ox 1” w tecz ce 9), K om entarze do w ojny społecznej (60 stro n m a s z y n o p is u w ty m sa m y m m ie js c u ), Polski paszport (5 s tro n m a s z y n o p is u w ty m s a m y m p u d le w tecz ce 11). E w e n tu a ln e o p u b lik o w a n ie ty c h te k s tó w b ę d z ie w y­ m a g a ło b a rd z o szczegółow ego o p ra c o w a n ia .

Z d a rz a ją się o d k ry c ia z u p e łn ie p rz y p a d k o w e , a p rz y ty m fa sc y n u ją c e . T ak jest z p e w n y m d ro b ia z g ie m , p o z o rn ie z u p e łn ie m a r g in a ln y m , n ie w ie le z n a c z ą c y m r ę ­ k o p is e m , k tó ry z n a jd u je się p u d le „B ox 1” w o b w o lu cie o z n aczo n ej „ 0 j ” . N a ob­ w o lu cie k to ś o d rę c z n ie n a p is a ł, że je st to je d e n z n a m o p a n ik ó w . W isto c ie n ie jest to n a m o p a n ik , a m o d litw a K a d isz ja to m , z a p is a n a rę k ą p o e ty n a fra g m e n c ie n ie ­ b ie s k ie j o k ła d k i z e sz y tu z n a p is a m i w ję z y k u ro s y jsk im . Ta m o d litw a - to n ie m oże być p rz y p a d e k - rzeczy w iście jest p o d sta w ą N am opanika charuna, o c z y m św iad czą lic z n e p o d o b ie ń s tw a fo rm a ln e i fo n e ty c z n e . To je d n a k m a te ria ł, k tó r y c h c ia łb y m o p isać w o so b n ej ro z p ra w ie .

R y sz a rd Z a ją c z k o w sk i w sw o im o p isie a rc h iw u m zw raca uw agę n a n o ta tk i W ata n a te m a t p la n o w a n e j p rz e z n ie g o w ra z z J e le ń s k im i M iło sz e m a n to lo g ii p o e z ji p o ls k ie j w ję z y k u fr a n c u s k im . R zeczy w iście - ja k p is z e Z a ją c z k o w sk i - a n to lo g ia

P ięć te k s tó w o p u b lik o w a n y c h z o s ta ło w „ Z e sz y ta c h L ite r a c k ic h ” 2009 n r 108. Z k o le i J e d n a z przyp o w ia stek A n u si M ik u la k , w: C z. M iło s z , O. W a to w a L isty o tym

co najw ażniejsze, F u n d a c ja „ Z e sz y tó w L ite r a c k ic h ”, W a rsz a w a 2009.

2

5

(5)

2

5

4

A rc h iw u m

n ie u k a z a ła się w p ie rw o tn ie p la n o w a n y m k sz ta łc ie , ale o sta te c z n ie w y d a n o ją p r z e ­ cież d w u k ro tn ie , ra z p o d re d a k c ją J e le ń s k ie g o (p rz y w s p ó łp ra c y z Z y g m u n te m H e rtz e m i O lg ą S c h e re r-W irsk ą ) w w y d a w n ic tw ie É d itio n s d u S eu il z p rz e d m o w ą M iło sz a , a p o la ta c h ra z jeszcze w n ie c o z m ie n io n e j p o s ta c i w w y d a w n ic tw ie L’Age d ’H o m m e z p rz e d m o w ą M iło sz a i p o sło w ie m Je le ń s k ie g o 5. N ie c h o d z i m i o fa k ty w y d aw n icze, ale o rzecz z u p e łn ie in n ą . U w ag i W ata d o ty czą ce tej a n to lo g ii, p o ­ d o b n ie ja k k o re s p o n d e n c ja z J e le ń s k im i M iło sz e m jej d o ty czą ca są n a d z w y c z a jn e i n i e m o g ł y n i e w y w r z e ć w p ł y w u n a j e j o s t a t e c z n y k s z t a ł t . W liśc ie z 2 p a ź d z ie rn ik a 1962 („B ox B ”, te c z k a 95) W at p o d a je Je le ń - sk ie m u swój w ła sn y p ro je k t c a ło śc i o raz o g ó ln y za m y sł a n to lo g ii:

M ój p o g lą d n a a n to lo g ię d la o św ie c o n y c h c u d z o z ie m c ó w . P ie rw sz y w a ru n e k : z ig n o ro w a ć k o m p le tn ie w s z e lk ie h ie r a rc h ie - n ie s łu s z n e i słu s z n e - k rajo w e. W sz e lk ie w y m ie rz a n ie sp ra w ie d liw o śc i. W s z e lk ie „ je ż e li X , to i Y g re k ” . N ie corpus p o eta ru m , n ie o b ra z p o e z ji p o lsk ie j, n ie a n e k s d o jej h is to r ii, n ie o b r a z P o lsk i. N ie w ie rsz e n a jle p s z e . N ie o b ra z k ie r u n k u , szkoły, poety. A n to lo g ia f u n k c jo n a ln a . K a ż d y w ie rsz m u si się le g ity m o w a ć (n a tle F ra n c ji, A m e ry k i, itd .) ja k ą ś in n o ś c ią : in n o ś c ią tre śc i c z y o b ra z u , a tm o sfe ry , to n u w ra ż liw o śc i lu b o b r o tu m y śli, u c z u ć itd . I n n o ś c ią (n ie e g z o ty z m e m ) o ty le o d le g łą , ab y sk u p iła n a so b ie u w ag ę, ale o ty le b lisk ą , a b y o św ie c o n y F ra n c u z , A m e ry k a n in , itd . M ó g ł ją p rz y s tro ić d o ja k ie jś tr a d y c ji w ła s n e j p o e z ji, to z n a c z y p o p r o s tu p rzy sw o ić.

[···]

P ro je k t B rz ę k o w sk ie g o - d o b rz e p rz e m y ś la n y i o p ra c o w a n y , ale co d o m n ie a b s o lu tn ie n ie z g a d z a m się z jego z a s a d a m i. U w a ż a m go za d o b ry n a a n to lo g ię k ra jo w ą . N a szczę­ ście n a m B óg n ie p o w ie rz y ł h o n o r u P o la k ó w i a n to lo g ia n a sz a m a p ra w o być n ie s p ra w ie ­ d liw a , n ic so b ie n ie ro b ić z z a s łu g i ran g .

To je d n a z u w ag o g ó ln y ch d o ty czą ca c a ło śc i, p e w ie n ry s k o m p o zy cy jn y . A le jeszcze b a rd z ie j in te re s u ją c e są u w ag i szczegółow e, n p . te d o ty czą ce ks. B ak i, k tó ­ reg o p o e z ję W a t c e n ił w ysoko, c z e m u d a ł ro z lic z n e św iad ectw a w sw o ich p is m a c h . W c y to w a n y m pow yżej liśc ie z a p is a ł o n im ta k ie słow a:

N ie c h ę d o ż n a p a ro c h ia ln o ś ć sa m ej m o w y z n ik n ie w tłu m a c z e n iu , a z o s ta n ie o d w a g a k a ­ p ry s u filo z o fic z n e g o i w e rsy fik a c y jn e g o . Ś m ie lsz e o d fra n c u s k ic h g o rg o n istó w , „ D w o r­ sk ie j m ło d z i”, „U w ag a p ra w d y z r o z ry w k ą ”, „ R h y tm u s d e v a n ita te m u n d i ” - p o m n ik e p o k i g n o ją c e g o sy filisu i z a p ó ź n io n e j sa rm a c k o -je z u ic k ie j k o n tr re f o r m a c ji. To o jc ie c s ty lu B ia ło sz e w sk ie g o , jego s to s u n k u d o m o w y i w e rsy fik a c ji.

I n n a , c iek a w a uw ag a d o ty czy L e o n a rd a S ow ińskiego:

A u te n ty c z n y n a s z p o e ta m audit. S o c re a listy c z n y k o m e n ta to r a n to lo g ii T u w im a n a d ty m z o b rz y d z e n ie m się ro zw o d zi, a c n o tliw y (virtu) P. H . - p rz e m ilc z a . O b o k m a ssy g ra fo m a n ii - u tw o ry św ieże i o ry g in a ln e (d z isie jsz e ).

D o d a m jeszcze ty lk o cie k a w y fr a g m e n t p o św ię c o n y p o e z ji K a z im ie ry Iłła k o w i- czów ny:

A nthologie de la poésie polonaise, P a ris 1965; A nthologie de la poésie polonaise (1400-1980), L a u s a n n e 1981.

(6)

N ie s p o d z ia n k a (d la m n ie ): „W iersze w y b ra n e ” IH ak o w iczó w n y (r. 1949) - zw ła sz c z a t o ­ m ik „ Ś m ie rć F e n ik s a ” (1922), „ P o ló w ” (1926). N ie d o c e n ie n e jej in w e n c ji fo rm a ln e j, ty p u w y o b ra ź n i. J u ż w 1906 „L eżę w g łę b o k ie j t o n i . . . ” - to p r o to ty p „ O k to s ty c h ó w ” - i n ie ty lk o - Iw a sz k ie w ic z a . P rz e d T u w im e m - jego p r z e r a ż e n ia m e ta fiz y c z n e . F a n ta s ty k a z b li­ ż o n a d o le ś m ia n o w sk ie j ( sa m o ro d n a , i co w a ż n e , ł a t w i e j p r z e t ł u m a c z a l n a ) . O w ie le m n ie j fin e z y jn a n iż P a w lik o w sk a , ale z a p o w ie d ź tej w d ro b ia z g a c h p o e ty c k ic h , w te c h n ic e n o to w a ń (cy k l „ T ajem n a b r a m a ”). M a sła b sz y o d w y m ie n io n y c h o d d e c h , je st b a rd z ie j k a m e r a ln a , a p r z e d e w s z y stk im n ie m ia ła r o z e z n a n ia i g u b iła się w p o e ty k a c h z p a ra fii. A le w a rto ją d a ć d o „ D z ie s ią tk i” (c h y b a 15-stki?).

Z n o ta te k n a te m a t a n to lo g ii, a ta k ż e z k o re s p o n d e n c ji w y ła n ia się n iezw ykły, s u b ie k ty w n y o b ra z h is to r i i p o ls k ie j p o e z ji. Z a p is k i są lu ź n e i sk ró to w e , c zęsto p o d a n e w ró w n o w a ż n ik a c h z d a ń , za le d w ie w k ilk u sło w ach (to szk ic, za ry s, k o n ­ tu r , c z a sa m i le d w ie c ie ń m y śli), ale z a s k a k u ją o ry g in a ln o śc ią le k tu ry , p o m y sło w o ­ ścią, c e ln o ś c ią o p in ii. To k o le jn y m a te ria ł w a rt b e z w ą tp ie n ia szczegółow ego o p ra ­ co w an ia i o p is a n ia .

P ew ną c ie k a w o stk ą je st ż a rto b liw y te k s t w ję z y k u ro s y jsk im Притча о воробье, мужике и волке [„Box 1”, te c z k a 1 (III, 5)] n a p is a n y do m u z y k i N ic o la s a N a b o k o v a (a m e ry k a ń sk ie g o k o m p o z y to ra ro sy jsk ie g o p o c h o d z e n ia ) p rz e d w y ja z d e m do B er­ k e le y w 1963 ro k u , o czy m in f o rm u je d o p is e k rę k ą O li W atow ej.

W p u d le o z n a c z o n y m „B ox 17” w śró d ró ż n o ro d n y c h m a te ria łó w z n a jd u je się c e n n y e g z e m p la rz p ierw szej ed y c ji J a z jed n ej strony i J a z drugiej strony mego mopso- żelaznego piecyka. Z a w ie ra o n sp o ro in te re s u ją c y c h p o p ra w e k , k tó re - m o im z d a ­ n ie m - w a rto u w z g lę d n ić p rz y k o le jn y c h e d y c ja c h teg o d z ie ła . Z e s k re ś le ń w ie lu fra g m e n tó w d o k o n a n y c h p rz e z p is a rz a o łó w k ie m w y n ik a , że n a jp ra w d o p o d o b n ie j b y ł to e g z e m p la rz , w ed le k tó re g o p rz y g o to w a ł p o e ta w ybór, k tó r y z o sta ł o p u b lik o ­ w a n y w p a ry s k ie j e d y c ji Ciemnego świecidła z 1968 ro k u .

I n te re s u ją c y m m a te r ia łe m są te ż w sz e lk ie z a p is k i i k o re s p o n d e n c ja d o ty czą ca w s p ó łp ra c y W ata z U m b e rto Silvą. W p u d le o z n a c z o n y m „B ox 9 ” m o ż n a o d n a le ź ć „S ilva p ro je t d ’é d itio n ” u ło ż o n y w g f r a n c u s k ic h d o m ó w w y d a w n ic z y c h (z n a le ź li się w ty m p ro je k c ie m . in. R o g e r C a illo is, E m il C io ra n , G eo rg e B a ta ille , M ic h e l L e iris , M a u r ic e B la n c h o t, P ie rre K lo sso w sk i, G a sto n B a c h e la rd , V ercors). P ro je k t in te re s u ją c y je st sa m w sobie, b o św iad czy o w y b o ra c h poety, o jego le k tu r a c h , p r e ­ fe re n c ja c h lite r a c k ic h i lite ra tu ro z n a w c z y c h . W ia d o m o je d n a k , że p ro je k t n ig d y n ie z o sta ł z re alizo w an y , p o d o b n ie ja k n ie z o sta ły z re a liz o w a n e p ro je k ty p r z e k ła ­ d ów i w y d a n ia w ie lu p o ls k ic h k sią ż e k . W at ja k o p o m y sło d a w c a p o ś re d n ic z y ł p o ­ m ię d z y p is a rz a m i a Silvą. N ie m o ż n a je d n o z n a c z n ie o cen ia ć S ilvy (n ie m a tu n a to m ie js c a ), je d n a k z k o r e s p o n d e n c ji (m .in . z J e r z y m G ie d ro y c ie m i z G u s ta w e m H e rlin g ie m -G ru d z iń s k im ) w y n ik a , że W at sta ł się o fia rą o szu stw a. O to fra g m e n t lis tu G u sta w a H e rlin g a G ru d z iń s k ie g o z 18 m a rc a 1961 r o k u („B ox A”, te c z k a 68):

S ilv a to n ie W ło c h y (o strz e g łe m z re s z tą „to w h o m i t m a y c o n c e r n ”, że n ie m sz z n im ju ż n ic w s p ó ln e g o ), a p o z a ty m coś je d n a k z ro b iłe ś - n a w e t d u ż o , je śli się p o m y śli, że m ia łe ś d o c z y n ie n ia z ż u lik ie m . P o sta w m y n a ty m k rz y ż y k . B ę d ą c ię tu p a m ię ta li ja k o c z ło w ie ­ k a, k tó ry p ró b o w a ł re d a g o w a ć w e W ło s z e c h se rię p o lsk ą , ale tr a f ił n ie s te ty n a b a n d y tę .

2

5

(7)

2

5

6

A rc h iw u m

N a jb a rd z ie j in try g u ją c ą część z b io ró w sta n o w ią n o ta tn ik i z n a jd u ją c e się w p u ­ d le o z n a c z o n y m „B ox 8 ”, a to d la te g o , że tr u d n o c z y te ln e te k s ty n ie d o c z e k a ły się d o ty c h c z a s ż a d n e g o o p ra c o w a n ia . To o g ro m n a i ż m u d n a p ra c a do w y k o n a n ia w r a ­ m a c h o so b n eg o p ro je k tu .

Je s t w ty m a rc h iw u m w iele p o ru s z a ją c y c h m a te ria łó w , c h o ć b y lic z n e św iad ec­ tw a tu ła c z k i W ató w p o S o w ietach , św iad ectw a c h o ro b y W a ta , jego c ie r p ie n ia , ale n ic n ie ro b i ta k w strz ą sa ją c e g o w ra ż e n ia ja k tzw . „zeszyt o s ta tn i” (z n a jd u je się w p u d le o z n a c z o n y m jak o „B ox 14”). Z e sz y t, z a p a k o w a n y w o so b n ą te c z k ę o p is a ­ n ą rę k ą W ato w ej: „ N ie o tw ierać i n ie u d o s tę p n ia ć n ik o m u p rz e d 1-ym sty c z n ia 1999 r o k u ”, z a w ie ra m . in. rę k o p is W iersza ostatniego, p o ru s z a ją c e o s ta tn ie lis ty do ż o n y o raz syna i synow ej, n a o so b n ej k a rtc e z a p is: „ N ie m o g ę ju ż a b s o lu tn ie / p rz e b a c z / L A IS S E Z M O I / M O U R IR / N IE R A T O W A Ć ” .

Te z b io ry trz e b a b y w łaściw ie o k re ś lić ja k o „ a rc h iw u m O li i A le k s a n d ra W a­ tó w ” z k ilk u p rz y c z y n . M a te ria ły , k tó re się tu z n a jd u ją , o d n o sz ą się do ży cia o b o j­ ga (ch o d zi z a ró w n o o ró ż n o r o d n e d o k u m e n ty , ale te ż n p . d z ie n n ik i p o d ró ż y O li W ato w ej, k tó re z n a la z łe m w k ilk u m ie js c a c h zb io ró w ). P rz e g lą d a ć to a rc h iw u m , to ja k b y p rz e c h o d z ić p rz e z życie całej r o d z in y p rz e z jej d o św ia d c z e n ia . Poza ty m z b io ry p o k a z u ją w y ra ź n ie , ja k ą ro lę w u k s z ta łto w a n iu n ie k tó ry c h te k s tó w o d e g ra ­ ła żo n a p is a rz a , c h o d z i m i zw łaszcza o fa k t, że W at p o z o sta w ił p o sobie w iele te k ­ stów n ie u k o ń c z o n y c h , k tó re b e z in te rw e n c ji jego ż o n y n ig d y n ie u jrz a ły b y św iatła d z ie n n e g o . S p raw a ta n ie d o ty czy w y łą c z n ie Mojego w ieku (jest to n a w sk ro ś oczy­ w iste!) w ie lo k ro tn ie p rz e p isy w a n e g o p rz e z W atow ą (1400 s tro n m a s z y n o p is u ), ale w ie lu in n y c h te k s tó w p o e ty c k ic h i p ro z a to rs k ic h p rz e z n ią o d c z y ta n y c h (a ze w zglę­ d u n a c h a r a k te r p is m a W a ta , ja k ró w n ie ż fa k t, że p is a ł c zęsto n a lu ź n y c h sk ra w ­ k a c h p a p ie r u , c z a se m o p a k o w a n ia c h p o le k a rs tw a c h , trz e b a b y raczej p o w ied zie ć: p o z b ie ra n y c h i o d sz y fro w a n y c h ), p rz e p is a n y c h n a m a s z y n ie , a p ó ź n ie j p rz y w sp ó ł­ p ra c y w ie lu osób p rzy g o to w a n y c h do d ru k u . O z a a n g a ż o w a n iu W atow ej w p o ś m ie rt­ n e ed y cje d z ie ł m ęża św iadczyć m o że n a jle p ie j lis t do C zesław a M iło sz a n a p is a n y w L o n e y 29 m a rc a 1976 ro k u („B ox 6 ”, te c z k a 42):

Drogi Czesławie,

te ra z , k ie d y k sią ż k a A le k s a n d ra u k a ż e się (i m ie jm y n a d z ie ję , że i część d r u g a sz y b ­ ko po n ie j n a s tą p i) - z d a ję so b ie sp ra w ę , że n ie p r z e s ta ję m y śle ć o to b ie ł ą c z n i e z A le k s a n d re m . C o ś się k o ń c z y i o d c z u w a m ż a l, w ięcej n iż żal, co ś p rz e o g ro m n ie s m u t­ n eg o i - o d n o w a - o sta te c z n e g o , że d o u tr a ty A le k s a n d ra p rz y łą c z a się te ra z u t r a t a c ie ­ b ie . B ę d z ie sz u w a ż a ł, że ro la tw o ja się k o ń c z y (o k ro p n e !) i słu s z n ie . To w sz y stk o je s t z ro z u m ia łe , to je s t ow o d w a i d w a, k tó re tw o rz ą cztery , a w ięc p o w in n a m to p rz y ją ć jak o co ś n a tu r a ln e g o , a p rz e c ie ż o d c z u w a m to, ja k g d y b y m p o ra z d r u g i tr a c iła ja k ą ś część A le k s a n d ra - w ib ru ją c ą , m y ślą c ą , c ie rp ią c ą , tw o rz ą c ą - ta m ty m b e rk e le y o w s k im ży c ie m , w k tó ry m ta k w ie lk ą o d e g ra łe ś rolę.

W ia d o m o , ta k tr z e b a b y ło , to b y ło p o s ta n o w io n e z góry, że m u s ia ł się ta m z n a le ź ć i c ie rp ie ć , i stw o rzy ć to, co stw o rzy ł, i że ty z o s ta łe ś w y b ra n y d la n ie g o d o tej ro li, k tó rą o d e g ra łe ś w ty m o s ta tn im o k re sie jego życia.

N ie m o g ę się o p rz e ć te m u w y p e łn ia ją c e m u m n ie p o b rz e g i u c z u c iu , a b y ra z jeszcze p o w ie d z ie ć ci m o ją m iło ść i w d z ię c z n o ść d la c ie b ie , o d k tó ry c h o g a n ia s z się z a p e w n e ja k

(8)

o d n a tr ę tn e j m u ch y . Ja je d n a k to c z u ję ta k m o c n o i w ie m , a m o że n ie w ie d z ą c - c z u ję , c z u ję za w s z y stk ie św ia d o m o śc i, za w sz e lk ie w ie d z e n a m d a n e , za w szy stk o , czego b y m n ie u m ia ła w y p o w ie d z ie ć i czego je s te m ig n o r a n tk ą - ja k b a rd z o s p le c io n y je s te ś z n a ­ szym ży ciem

J a k m u s i b y ć w ie lk a ta m o ja sa m o tn o ś ć i z a g u b ie n ie w z w ią z k u z tw ó rc z o śc ią A le k ­ s a n d ra , że m u s z ę ci to p o w ta rz a ć n ie s k o ń c z o n ą ilo ść ra z y - n a jp e w n ie j k u tw e m u w ie lk ie m u z iry to w a n iu . Bo n ie m o g ę z a p o m n ie ć n a c h w ilę , że ty je d e n , je d y n y n a c a ły m św iecie, p o c z u łe ś w so b ie ów m o ra ln y o b o w ią z e k i p o d d a łe ś się m u , a b y b y ło ta k , ja k jest, a b y z re a liz o w a ło się to, co p o w in n o b y ło się z re a liz o w a ć - te n d a ls z y ciąg ży c ia A le k sa n d ra .

To n ie ż a d n e e g z a lta c je m o ic h p o sz a rp a n y c h n e rw ó w - to co c z u ję . To u c z u c ie c z ło ­ w ie k a , k tó r y z d a je so b ie sp ra w ę z teg o , co m u ży cie d a je i co m u o d e b ra ło . K o c h a m cię w ięc za to w sz y stk o , co d a łe ś A le k s a n d ro w i za jego ży c ia i po jego śm ie rc i. I m im o to, że ta k ż e c ie r p ia ł p rz e z c ie b ie , o czy m ty p a m ię ta s z , bo n a le ż y sz d o ty c h , co n ie z a p o m in a ją , to p rz e c ie ż - p a m ię ta j te ż o ty m , że b y ło to ta k ż e c ie r p ie n ie c z ło w ie k a p o k o n a n e g o , r a n ­ n eg o , ju ż ta k b a rd z o b e z s iln e g o , że - m im o w o ln ie - sz u k a ją c e g o o p ie k i i p o d p o ry w c z ło ­ w ie k u , k tó r y go fascy n o w a ł, w ła ś n ie ta k im ja k ty. To n ie tw o ja w in a , że ju ż w te d y o s a d z o ­ n y w ż y c iu , w p e łn i sil tw ó rc z y c h , w y p e łn io n y p o b rz e g i ż y c ie m , ty - c z ło w ie k m o c n y i słaby, u p o jo n y i u d rę c z o n y - że ty n ie m o g łe ś p rz e c z u ć , w ie d z ie ć , z ro z u m ie ć , d o ja k ie g o s to p n ia d u sz a A le k s a n d ra i c ia ło jego i m y śl i całe jeszcze c z e k a ją c e go ży cie w ty m c ie r ­ p ie n iu - s z u k a ło w te d y s c h ro n ie n ia w to b ie , s c h ro n ie n ia i p o c ie s z e n ia w tej tw ojej sile o p ro m ie n io n e j d la n ie g o tw o ją p o e z ją . Ty b y łe ś lo te m w ted y , k ie d y o n o p a d a ł n a d n o . IH ż a d n e j tu n ie m a w iny, jeszcze ra z ci to p o w ta rz a m i p ro sz ę ab y ś m i w ierzy ł.

J u ż w ięcej n ie b ę d ę p is a ła o ty m w sz y stk im - o b ie c u ję ci to - t o j u ż p o r a z o s t a t n i - d z i ę k u j ę z a w s z y s t k o .

N ie je s te m a rc h iw is tą , n ie m n ie k a ta lo g o w a ć , p o rz ą d k o w a ć , u k ła d a ć . K ie d y z a p o z n a łe m się z c a ło śc ią teg o n iezw y k łe g o z b io ru , p rz y s z ła m i do głow y re fle k sja n ie c o in n e g o ty p u . M y ślę, że w a rto z a d a ć sobie p y ta n ie o sen s sam eg o a rc h iw u m jak o ta k ie g o , p y ta n ie o to , czy m je st a rc h iw u m . Ja c q u e s D e r r id a w M a l d ’A rchive z a p is a ł ta k ie słow a:

W z n a c z e n iu e n ig m a ty c z n y m , k tó re b y ć m o że się w y ja śn i (być m o że, p o n ie w a ż z i s to t­ n y c h p rz y c z y n n ie m o że tu b y ć n ic p e w n e g o ), k w e s tia a rc h iw u m , p o w ta rz a m , n ie je st k w e s tią p rz e sz ło śc i, k w e s tią p o ję c ia d o ty c z ą c e g o p rz e sz ło śc i, k tó re m o ż e lu b n ie m oże być d o n aszej d y sp o z y c ji, k w e s tią a rc h iw iz o w a ln e g o p o ję c ia a rc h iw u m , ale raczej k w e­ s tią p rz y sz ło śc i, p ra w d z iw ą k w e s tią p rz y sz ło śc i, k w e s tią o d p o w ie d z ia ln o ś c i, o b ie tn ic y o d p o w ie d z ia ln o ś c i za p rz y sz ło ść . A rc h iw u m : je śli c h c e m y w ie d z ie ć , co m a to o z n a c z a ć , to d o w ie m y się o ty m d o p ie r o ju tro . Być m o że. W p o ję c iu a rc h iw u m , p o d o b n ie ja k w r e ­ lig ii, w h is to r ii i w sa m e j n a u c e p ra c u je w id m o w e p o s ła n n ic tw o , a je s t to coś, co w ią ż e je z p o je d y n c z y m d o św ia d c z e n ie m o b ie tn ic y .6

I rzeczy w iście, a rc h iw u m to k w e stia p rz y sz ło śc i. A rc h iw u m jest m ie js c e m tr a d y ­ cji, m ie js c e m , w k tó ry m p rz e sz ło ść k re u je te ra ź n ie jsz o ść i p rzy szło ść. To p ra w d a , że w iąże się z o d p o w ie d z ia ln o śc ią (ety k a), z o d p o w ie d z ia ln o śc ią za p rz y sz ło ść , bo to od n a s zależy, ja k i n a d a m y k s z ta łt te m u , co sam o a rc h iw u m w so b ie k ry je. N ie trz e b a teg o z re s z tą szerzej tłu m a c z y ć , o czy m d o sk o n a le w ie d z ą c z y te ln ic y p ra c

J. D e r r id a M a l d ’A rchive. Une impression freu d ien n e, G a lilé e , P a ris 1995.

2

5

(9)

2

5

8

A rc h iw u m

M ic h e la F o u c a u lta . W sto sie a rc h iw a ln y c h d o k u m e n tó w z a w a rte jest p o św ia d c z e ­ n ie rzeczy w isteg o is tn ie n ia , teg o , co m ia ło m ie js c e , co w y d a rz y ło się n a p ra w d ę . R zeczy w iście - ja k w w ie rs z u M iło sz a - czło w ie k , jego lo s z a m ie n ił się w lite ry , ale te lite r y m a ją m o c n a d z w y c z a jn ą , p o n ie w a ż n a p o w ró t p o w o łu ją do is tn ie n ia to , co w n ic h zasty g ło . P rz e g lą d a ją c a rc h iw u m , d o ty k a ją c ręk o p isó w , n o ta tn ik ó w , n o te ­ sów, d o k u m e n tó w tr u d n o jest o d d a lić em o cje, ale o sta te c z n ie n ie o zn acza to p rz e ­ cież b r a k u o b ie k ty w iz m u .

A lekasander W at Papers to m a te r ia ły b e z c e n n e p o d w z g lę d e m h is to ry c z n y m , k u ltu ro w y m i n au k o w y m . S zk o d a, w ie lk a szk o d a, że n ie z n a jd u ją się w k ra ju , g d zie je st ic h w łaściw e m ie js c e i g d z ie m o g ły b y słu ży ć z p o ż y tk ie m w ie lu p o k o le n io m bad aczy .

N e w H a v e n , 20. X . 2009

Abstract

Adam DZIADEK

University of Sielsia (Katowice)

Aleksander W at at the Beinecke Library, Yale

Report on Prof. Adam Dziadek's query at the Beinecke Rare Book and Manuscript Library (Yale Universty). The archive called Aleksander W at Papers consists at present of a total of twenty-two boxes (numbered 1-22) with materials and three boxes (marked A, B, C) containing correspondence which has been quite well put in an order. One of the query's results was the finding and subsequent editing of Po śmierci, an unfinished short story by Wat, published for the first time ever in the present issue.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tam nauczył się pew­ nych podstawowych praw współżycia społecznego, a więc przede wszyst­ kim, że są wartości w życiu ważniejsze niż samo życie: odwaga osobista, zarówno

A group of 30 children are surveyed to find out which of the three sports cricket (C), basketball (B) or volleyball (V) they play.. The results are

Podjęła w nim temat: Religia jako droga spełniania się

In this dissertation the author is concerned with relationship of the professio to the testatio, and comes to the conclusion that whilst professio was intended only and

W tymże archiwum dostępne są akta sejmiku Prus Książęcych (Landtagsakta des Herzogtum Preussen) oraz szczątkowy zbiór dokumentów dawnych starostw pruskich, w tym

For the triangle in Problem 4 compute the length of the altitude through the vertex A.. For the tetrahedron in Problem 7 compute the lenght of the altitude through the

Without regularization images of the training vectors generated by the network collapse into three vertices of the triangle, while images of some perturbed vectors (5% Gaussian

Przyjmując ponadto, że genetyka molekularna jest nauką przede wszystkim laboratoryjną wydaje się możliwe spojrzenie na tak określony obiekt w perspektywie