ROCZNIKI TEOLOGICZNE Tom XLV, zeszyt 1 - 1998
KS. A N T O N I TR O N IN A Lublin
P Ó Ł W I E C Z E O D K R Y Ć W Q U M R A N PR ZEG LĄ D PO LSK ICH PU BLIK A CJI
Od sam ego początku badań nad zw jljam i z Q um ran istotną rolę przy w yda niu krytycznym tekstów pow ierzono polskiem u uczonem u, ks. J. T. M ilikow i. OSiego ( S o m n j i h w kładzie w tę n o iią dziedzinę w ie d z p biblijnej Ś w iad czy księga pam iątkow a ku czci naszego rodaka z p e łn ą d okum entacją jeg o prac („Revue de Q um ran” za rok 1996). N iestety, w języ k u polskim dostępne je st tylko syntetyczne om ów ienie pierw szego dziesięciolecia b a d a ń 1.
D rugim polskim q u m ra n i$ |p u z n a n y m w kręgu specjalistów , był absolw ent KUL, zm arły niedaw no prof. W itold T yloch z U niw ersytetu|jfparszaw skiego. Jego dziflfem J js t pierw sljy p o lsk i przekład dfjjitjmentów biblioteki qum rań- skiej, zao p atrzo n y 'w o bszerne w prow adzenie i kom ejifarz . sam tłum acz zaznaczył w przedm ow ie, praca zaw iera „przekład najw ażniejszych d o kum en tów sekty e s s e |i|y # j z I groty ąum rań sk iej i przekład D okum entu D am asceń skiego, który, ja k stw ierdzono po!(|&d w szelką w ątpliw ość, należał do tej samej społeczniS ci re lig ijn ej” . O prógż tych 6 tekstów (1 QS, lQ S a, CD, 1QM, 1QH i lQ p H ab ) opublikow ałjjjm później w czasopism ach sp ecjalis tycznych tłum aczenia w ażnych dokum entów ;;;z czw artej groty oraz sław nego „Zwoju Św iątynnego”3. Jego przekłady i liczne publikacje specjalistyczne służyły przez w iele lat polskim czytelnikom jak o podstaw ow e źródło w iedzy o Qum ran.
T rzecim niekw estioncfifanym autorytetem w t f j w ąskiej j ^ i j |a l n o ś c i ||e s t u nas od lat ks. prof. S tanisław M ędala CM . Jest on nie tylko autorem w ielu
1 J. T. M i 1 i k, D ziesięć lal odkryć na P ustyni J u d z k ie j tłum . Z. Kubiak, W arszaw a 1968.
2 R ękopisy z Qumran nad M orzem M artw ym , W arszaw a 1963.
9 2 KS. ANTONI TRONINA
prac analitycznych (ostatnio w łączył się tw órczo w dyskusję nad ważnym tekstem 4Q M M T); ó J ® c o w a ||ia d to pożyteczny p i® |c z n ik w prow adzający w tz fg „lilflraturę międzyt@fctamentalną”4. Zaczyna się ów podręcznik boga tym zestaw em bibliografii w raz z o b sz e n fjm om ów ieniem pism z Qumran (s. 7-112) W ydanie tej cennej pracy stało się m ożliw e dzięki wydawnictwu krakow skiem ifs,T he Enigm a P ress” i jego redaktorow i dr. Z. J. Kaperze.
Z dzisław Jan K apera je st w ychow ankiem U niw ersytetu J a g ie liń s k ie g o i uczniem m .in. sław nego biblffiy, ks. A leksego K law ka. Z wykształcenia archeolog i h ist||y lfi§ taro ży tn o ści, od czasów studiów p a ||jm jje się odkrycia mi znad M orza M artw ego. Przed dziesięciu laty (1987) zapoczątkow ał zwy- c g jj m iędzynarodow ych K olokw iów Q um ranologicznych w M ogilanach k/Kra- kew a. G łośnaglragoluelk m S IS a ń sk jjl IK W ześnia 1989 roku spowodowała p ||w d z iw ą bitw ę o zw oje” i przyspieszyła o ficjaln ą publikację dokumentów z czw artej groty . R eferaty i dyskusje z tych zjazdów , odbyw ających się co dwa lata, z a c z * następnie publikow ać w językach kongresow ych w specjalis tycznej serii „Q um ranica M ogilanensia”6. Je d n o c z e śn ie l{ l9 9 ll|la ło ż y ł drugie po francuskim „R evue de Q um ran” czasopism o specjalistyczne „The Qumran C hronicie” inform ujące o bieżących badaniach nad zw ojam i z Pustyni Judz- f te j.
O bok tych w ydaw nictw obcojęzycznych i ściśle naukow ych zapoczątkow ał Z. J. K apera popularnonaukow ą serię „B iblioteka Z w ojów ”. Jako pierw g|i| | | m tej serii ukazało się w roku 1994 w spom niane ju ż WprowadzenieAde literatury m iędzytestam entalnej ks. M ędali, a następnie głośna książka dwu egzegetów niem ieckich na tem at rzekom ego „spisku w atykańskiego”7. W resz cie ten sam wydjiWca (4§he E nigm a P rlss^Jfi zarazem redaktor (Z. J. KapeifjJ rozpoczął am bitne dzieło publikacji rozpraw m onograficznych na tem at po szczególnych dokum entów z Q um ran. S S ię T eksty Pustyni Judzkjfej” otw iera praca m agisterska pisana pod kierunkiem ks. M g lali, a p o św ig S p a ostatnio w ydanym tekstom liturgicznjiln (4Q 400-407)8. W zorow o pod w
zfię-4 W prowadzenie do literl 0 ^ % niędzytestam entahtej <WfeKoteka Zwojów. Tło Noyggjśl Testam entu 1), Kraków 1994.
5 Z. J. K a p e r a, P ółwiecze sporu o zwoje znad Morza M artwego, Kraków B S K jtifcit- ka art. zam ieszczonego wggStudia !ifm s ic a et byzantina Alexandro Krawczuk oblata, Krąfcow 1996, s. 237-280).
6 Trzynasty tom tej serii, pośw ięcony pam ięci H. Burgm anna, ukazał się jesien ią roku 1996. W druku są dalsze tomy.
7 O. B e t z, R. R i e s n e r, Jezus, Q um ran i Watykan. K ulisy Trzeciej Bitwy o
znad Morza M ęrtw ego, K raków 1994, 19962.
PÓŁWIECZE ODKRYĆ W QUMRAN. PRZEGLĄD POLSKICH U B L IK A C JI 93 dem edytorskim opracow ana książka zaw iera pierw sze p olskie tłum aczenie tekstu „ L i t u ||||a ||b l s k i e j ’|j |r a z w ||b ran e z a g a d r tB ia llB ja c k ie i iBffllogiczne. Całość zam ^pa indeks te k stfw biblijnych i ąum rańskich oraz streszczenie w języku angielskim .
N astępną pozy cją w tej serii m a być doktorska rozpraw a P. M uchow skiego Z w ó j M iedziany z groty 3 w Q um ran. T ak ą zap o w ied ijzn ajd u jem y w dodatku do piątego tom u „B iblioteki Z w o jó w ”9. Tom ten godzien je st ze w szech m iar rekom endacji, zaw iera bow iem przekład niem al w szystkich pozabiblijnych tekstów , jąkift odkryto w rejonie Pustyni Judzkiej. A utorem tej bezcennej dla biblistów pracy iest w łaśnie dr P iotr M uchow ski, obecnie pracow nik K atedry O ftehtalistyll! i B ałtologii U niw ersytetu A. M ickiew icza w P o z n a n iu 10. P rze kład, poW |tałJ% ;;latach 1993-1995, przygotow any został na p odstaw ie publi kacji (pod red. prof. E m m anuela T ova z U niw ersytetu H ebrajskiego w Jerofgj- lim ie) tz S . m ikrofiszow ego w ydania zw ojów je sie n ią 1993 ro k u 11. O ficjalne bowiem w ydanie w szystkich tekstów ąum rańskich w oxfordzkiej serii DJD nie zostało jeszcze zakończone.
W ydaw ca polskiego przekładu rękopisów znad M orza M artw ego, Z. J. K a pała, zaznacza w e w stęp iff isfijest to przekład pionierski. ,|j®o praw iła, że poprzedzają go c y fiw a n e przekłady niektórych te k s tó \g [lro f. W . T ylocha (z lat 1 9 6 0 -1 9 8 |||3 a le P io tr M uchow ski przełożył te sam e teksty od now a, iH illiąc do nich now o udostępnione fragm enty groty g w jp p sj i j e d e n a s t||” (s. HC). O łg |& śc io w o zbiór udostępniony dziś po polsku w przekładzie M u chow skiego je s t trzykrotnie obszerniejszy od rękopisów znanych dotychczas z tłu m a c jg n T ylocha. W iele tekstów zostało dziś w ydanych na now o dzięki publikacji zw ojów z innych grot. T ak np. sław ny zwój H ym nóu|§(H odajot), liczący 17 kolum n w tłum aczeniu T ylocha, obecnie w rekonstrukcji E. Puecha obejm ujęgjó kolum n tekstu. M uchow ski zdaje się nie znać tej rekonstrukcji, grom adzi jejj|iak tłu m aczenia fragm entów H odajot z czw artej groty (4Q H 427-432) w jeden zbiór, ułatw iając w ten sposób pracę przyszłym badaczom . W innych przijpadkach, gdy istniały ju ż krytyczne w ydania tekstów , um
ie-Kraków 8Ś 96.
9 Brakujące tomy III i IV są w przygotow aniu: - M o d r z e j e w s k i,
Żydzi nad N ilem od Ram zesa do H adriana; J. A. F i t z y m e r, Zw oje znad M orza M artw e go: 101 pytań i
odpowiedzi-10 P. M u c h o w s k i, R ękopisy znad M orza M artwego. Qumran - W adi M urabba'at
- A/asa</a]!Jvstępem opatrzni! Z. J. Kapera, K raków 1996, (ss. X X V III + 4 p S l y i m apy + i i ; : i
94 K S. A N TO N I TR O N IN A
szcza ich przekład jfBMfi&n zbiorze. O dnosi się to zw łaszcza do „Dokumentu Dam asceńskiego!” i „N iektórych z nakazów T o ry ” .
P rzekład w mijatjfg pełnego korpusu dokum entów z Q um ran, jakiego doko nał M uchow ski na; bazie m ikro fisz udostępnionych w roku 1993 ogółowi badaczy, je st jednym z pierw szych w św iecie. U przedził go tylko d r Florenti- no G arcia M a rtin ez12 (m ający dostęp do fotografii znacznie wcześniej jako czło n ek zespołu w ydaw ców ) oraz prof. Johann M aier ljj który pierwsze prze kłady o g ło sił ju ż w 1960 roku.
P rzyjrzyjm y się teraz b liżej w artości dzieła, jakffjmu d r Muchowski po św ięcił dw a lata uciążliw ej pracy. Jak sam zaznacza we wjffępie. pomieścił tan § |,p o n ad 300 n iebiblijnych h ebrajskich i aram ejsk ilh (Manuskryptów, po- ćhodzących z Q um ran, M u rab b a’at, M asady, a także z lg e n iz y kairskiej” (s. X I). Jest to oczyw iste p o szerzenie z n a jo m cj||§ źró d eł pozabiblijnych, choć by o interesujący zbiór dokum entów z okresu drugiego pow stania żydowskie go (132-135 po C hr.); bi^ki ich naw et w najbardziej kom pletnym wydaniu M artineza, który ograniczył się zasadniczo do tekstów z Qumran.
D o najbardziej ta je m n ic a c h iiiflfe ^ ifi zy feilląu m rań sk ich należy niewąt p liw ie tzw . „Zw&j M iedziany” . T akie jeg o określenie, choć powszechnie przyjęte, je s t niew łaściw e. D okum enty tego Fypu zaw ieszano na ścianie, po dobnie ja k „tablice z brązu, upam iętniające pokój i g rly m ierze” (1 Mch 8, 22). „D okum ent M iedziany” z trzeciej groty w Q um ran ||Q 1 5 ) wisiał pier w otnie w jakimś: pom ieszczeniu, zanim nie zw inięto go w pośpiechugw dwa rulony i złożono pod ścian ą groty, w pew nym oddaleniu od właściwych zwo- jówsiskórzanych i papirusow ych. Z achow ały się jeszcze ślady. jpiO gwozdztach, św iadczące o pierw otnej funkcji zagadkow ego dokum entu. Jest on jedynym w Q um ran przykładem p isan ia na tak cennym w ów czas m ateriale. Już sam ten fakt daw ał od początku badaczom podstaw y do przypuszczeń o szczegól nym je g o znaczeniu. N a blasze m iedzianej czy spiżow ej utrwalano bowiem pism a o w ielkiej w adze dokum entalnej.
Piervi§§a K sięga M ach ab ejijta w spom ina kilkakrotnie o tr a k tp lih między narodow ych spisyw anych w dw u egzem plarzach. „Gdy w Rgymiejjja nawet w Sparcie, dow iedziano się, że Jonatan um arł, zasm ucono się bardzo. Gdy jed n ak dow iedzieli się, że na jeg o m iejsce arcykapłanem iiiS stał jego brat Szym on, i że on rządzi krajem i m jg ||a m i, które są w nim zbudowane, napi sali do niego na tablicach z b r ą z u |l i i i |h c ą z nim odnow ie tę przyjaźń i to
12 Los textos de Qum ran, M adrid 1992, przejffed ang. Leiden 1994, włoski 1996. 13 D ie Q u m ra n -E ssen er: D ie Texte vom Toten M eer, M iinchen 1995.
PÓŁWIECZE ODKRYĆ W QUMRAN. PRZEGLĄD POLSKICH PUBLIKACJI 95 przymierze, które zostało zaw arte z je g o braćm i: Ju d ą i Jonatanem . O dczytane one zostały wobec zgrom adzenia w Jerozolim ie. A oto o dpis listu, który przysłali Spartanie [...] (1 M ch 14, 16-20).
Nieco dalej ta sam a K sięga biblijna przytacza dokum ent w ydany przez lud Jerozolimy ku czci arcykapłana S z y ljo n a . „S pisali w ięc to n a tablicach z brązu i um ieścili na kolum nach n a ^ ® iź |S y jo n ” - |l M ch 14, 26b). Po przyto czeniu treści tego pism a, red ak to r K sięgi podaje w ażn ą dla nas inform ację o sposobie przekazu: „P ostanow iono też, że d o kum ent ten b ęd zie w yryty na tablicach z brązu i będzie um ieszczony na św iątynnym m urze na w idocznym miejscu. Odpis zaś tych uchw ał polecili złożyć w skarbcu, ażeby Szym on i jego synowie m ieli go pod ręk ą” (14, 48-49). T a ostatnia uw ag a pozw ala zrozumieć zakończenie „D okum entu M iedzianego” m ów iące o je g o duplikacie (imiśneh), zaw ierającym dodatkow e dane o szczegółach depozytu. W tym przypadku duplikat nie m ógł oczyw iście pozostać w skarbcu św iątynnym , lecz razem z kosztow nościam i, o których m ów i, ukryto go staran n ie w jed n ej z kryjówek.
Bardzo w cześnie zorientow ano się, jeszcze przed rozcięciem zv fljó w , że zawiera on opis m iejsc ukrycia skarbów , zapew ne esse ń sk ic h 14. W krótce potwierdził tę hipotezę iH ija ln y kom unikat, w ydany po otw arciu obydw u zv?&jó^: W ymieniają o ne nazw y ok. 60 m iejs§ | głó§pnie w okolicach Je ijfto li- my, gdzie zdeponow ano ogrom ne ilości złota i srebra (łącznie ok. 200 ton). Tak wielka liczba skarbów k azała zespołow i badaczy w yrazić w ątpliw ość co do realności dokum entu. W reszcie J. T. M ilik dołączył do komumKatu tłum a czenie kilku fragm entów tekstu. Na oficjalne je g o w ydanie trzeb a było jednak czekać jeszcze k ilk a lat (1962). W cześniej, bo w roku 1960, J. M. A lle gro15, należący d cjłłespołu, p u b lilljw a ł bez w iedzy kolegów w łasne opraco wanie i tłum aczenie 3Q 15. Od tego czasu posypały się pub lik acje tekstu i jego opracow ania.
D otychczasow ą d yskusję podsum ow ał we w spom nianej ju ż pracy doktor skiej Piotr M u lio w s k i16. Pracuje nad „D okum entem M iedzianym ” od kilku lat, włączając się tWóre^o w b u rzliw ą nad nim dyskusję ni^SzJfliarodow ą. Pierwszym śladem tych prac było zebranie bibliografii na tem at 3 Q 15 („Folia Orientalia” 1989), a n astępnie pierw ^P^?|p3ski S rzek ład obszernych fragm en tów tekstu („F ilom ata” n r 410 z 1990 r.). O becnie, po publikacji kilku
arty-~ G . K. K u h n, L es rouleawc de cuivre de Q um ran, RB 61 (§§>54), s. 193-205. 15 The Treasure o f the Copper Scroll, London 196(j{!wyd. 2: Garden CSty/NY 1964. 16 Zw ój Miedziany. %3Q15). Im plikacje spornych kw estii lingw istycznych, P oznań 1993.
9 6 KS. A N TO N I TROMINA
kułów specjalistycznych, przedstaw ia pew n ą syntezę sjffgjch ustaleń w prezen tow anej dysertacji. Jej podtytuł św iadczy, że A utor je st z w ykształcenia filo logiem i nie będzie w chodził w bogatą problem atykę interpretacji historycznej czy geograficznej dokum entu.
N iech zatem tłum aczenie „Zw oju M iedzianego” posłuży za przykład meto dy zastosow anej przez P. M uchow skiego w jeg o m onum entalnym dziele Rę kopisy zn a d M orza M artw ego, gdzie zresztą w idać ślady dalszej pracy nad tym n iezm iernie trudnym tekstem . U w agi sw oje ograniczę do pierwszej z dw unastu kolum n tekstu, k tó rą A utor rekonstruuje na str. 23 monografii. Nie zauw ażyłem błędj||w w transliteracji tej kolum ny; dy ąlu to w ać można nato m iast z p rz e k ła d e n p ls. 3 ^ j|6 ) . Pj|rw sz£§j|iazw ę interpretuje A utor jako geo- gralifczll^ i wokaliJf§#!|f§1g|Charuba”. W przypisie zaznacza, iż „Talmud do nosi o istnieniu # S o podobnej nazw ie nad j. G enezaret’]j|s. 41). Otóż kla syczne dzieło N eubauera G eographie du Talm ud (Paris 1868) dostarcza wielu inform acji pożytecznych rów nież w analiffb danych naszego dokumentu. Pozw ala np. zestaw ić p o w ylgzą nazw ę z zagadkow ym słow em z trzeciej linii tekstu: ’arw /jh. M uchow ski nie tłumaczyijtej form y, choć sugeruje w przypi sie, że m oże być wołaczem : p r z e j d ź ”. M iejscow ość o nazw ie Ariach to h ellen isty czn a T arichea, na południe od T yberiady, a w ięc także w pobliżu je z io ra G enezaret. O bie te nazw y jed n ak nie p asują do kontekstu^,Dokumentu M ied zian eg o ”, i t l i i iiiiiiiiiiif e z okolicam i Jerycha. M oże lite m należałoby j ą utożsam ić z tym w łaśnie m iastem , które do dziś nosi arabską nazwę E richa? P roblem w tym JHIi w tekście D okum entu słow o to w ydaje się wtrą cone pom iędzy miar^|||Ju^ifspfS|i(,,łokci’’) a liczbę „40j|§ Stąd najnow sza próba K. B e y e ra 17. P roponuje on m ianow icie czytać zw rot ’am m ót 'arijach jako o k reślen ie m iary p o śred h iej’pom iędzy zw ykłym „łokciem ” a „piędzią”. Miała by o na długość „ceg łjfg (h eb r. ’a r i j | | | ) , czyli ok. 30 cm. Przy takim założe niu p o dana w „D okum encie M iedzianym ” głębokość ukrycia skarbów byłaby b ardziej prajtfdopodbbna.
W róćm y do um iejscow ienia p ierw H eg o d lg b zy tu . D okum ent m ó ili wyraź nie o „dolinie A kor”. O pow iadanie biblijne sytuuje j ą w pobliżu Jerycha (Joz 7, 26), n a granicy pom iędzjgiterytorium Judyrii B eniam ina (Joz 15|j7). Tam w łaśnie dokonało się ukam ienow anie A kana za naruszenie praw a cheremu. Po zdobyciu J e r y c f i zaw łaszczył on m ianow icie część łupów w ojennych, prze znaczonych do siffiMita JahiM ilifM fóJjflji). W yznanie w iny A l p i a zawiera w y k az przedmifllóvig które zagarnął on dla Ijiebie: „U jrzałem m ięday: łupem
PÓŁWIECZE ODKRYĆ W QUMRAN. PRZEGLĄD POLSKICH PUBLIKACJI 97 piękny płaszcz ( ’adderet) z Szinearu, dw ieście syklów srebra i pręt złoty wagi pięćdziesięciu syklów . Z apragnąłem ich i zabrgjem je. S ą one zakopane w ziemi na środku m ego n am iotu, a iire b ro pod n im i’fjfJoz 7, 21). T ek st b ib lij ny, choć niejasny ( ’adderet m a raczej znaczenie ja k iejś kosztow ności d rew n ia nej lub m etalow ej), m oże być przydatny dla zrozum ienia „D okum entu M ie dzianego”. T o iftio lo g iczn e o p ow iadanie w iąże m ianow icie nazw ę doliny A kor z imieniem A kana. W ięź ety m o lo g iczn a obu nazw pozw ala w yjaśnić pod w ó j ną pisow nię w tekście D okum entu. Z danie w prow adzające sugeruje nadto jakieś naw iązanie do o ||» w iad an ia biblijnego, być }§§|że przestrogę przed naruszeniem depozytu skarbów -świątymnych. K sięg a1 K ronik z.daje:się ro zró ż niać pom iędzy ,Jk a rb c a m i dom u B ożego i |k a r b |ą m i rzeczy l i i ę t p s h ” (1 K m 26, 20; 28, 12). P ierw sze d o w c iwiw sprzętów k u lto v J||:h , a d r i|jje - o fiar składanych w ajw iąty n i. Levfjjci byli odpow iedzialni za skarbiec św iątynny. „Nocowali w obrębie dom u B o ilg p f d ° n *c^ bow iem należała p iecza i obo wiązek otw ierania gd kajzdbgo rana.l I N iektórzy- z nich m ieli pieczę nad sp rzę tami |jżyw §ji|fm i w służbie B ożej, bo w nosili je policzone i w tejże liczbie w y n d i p l l p K m 9, 7n.). B y l§ to w ięc sprzęty (lS ffia|ii< 3S ego zaraSjiSjtania. Wydf?^ się oczyw iste, że v|!ibec zagrożenia św iątyni w roku 68 o d p o w ied zial ni za skarbiec lew ici m usieli je starannie ukryć przed najeźdźcą.
W ielkość tego depozytu zależy od interpretacji tekstu 3Q 15. irytow any fragment historii A k a n ||J o z 7, 21) pozw ala obliczać w agę „p ręta” (czy „szta by”, hebr. laszon) na ok. 600 gram . Jeśli przyjąć, że chodzi o m iary greckie, używane w epoce h e ll^ p sty c z n e j (1 M ch 11, 28; 13, 16. 19 itd.), to „talen t” (hebr. kikkaff = 21, 5 kg. W takim razie sum a depozytu złota w ym ieniona w 3Q15 nie przekracza 150 kg, a srebra - 14, 5 tony. Z akładając, jlfiFtam, gdzie pom inięto nazw ę m e ta lu ilm o w a je st o brązie, m ożna szacow ać jego ilość ukrytą przed R zym ianam i n a ok. 50 ton. Jest to, ja k zauw azjl K. B eyer (s. 224), lic z b a na pew no w ielka, ale praw dopodobna.
W racając do p ia ć |J M uchow skiego: szkodar że A utor nie naw iązuje w kom entarzu do tych p rzeliczeń i ich kontekstu historycznego. Jego prze kład zyskałby w ów czas na jasn o ści. W iadom o, że skarbiec św iątynny pod o b nie jak p ałaco ily n ip e łn io n > lI S i,s re b r e m , złotem i sp rzętam i” (1 K ri 7, 51) pochodzącym i;;z darów i podatkow y ale także z łupów w ojennych. C zęsto zresztą sam staw ał się łupem najejidźcy (1 K ri 14, 26; 2 Kri 14, 14; 24, 13). Szczególnie w ażny dla nas je s t w ykaz przedm iotów zrabow anych w św iątyni jerozolim skiej przez A ntiocha IV (1 M ch 1, 20-24). M ow a tam w yraźnie o tym, ż4flVntiochowi udało się odnaleźć i zabrać ze sobą część skarbów ukry tych przez personel św iątynny. Z apew ne były one schow ane w najbliższym otoczeniu Przybytku.
98 KS. A N T O IifllM N IN A
Słow o „nefesz’: tłum aczy M uchow ski, podobnie jak w cześniejsi wydawcy tekstu, p rz e I ,„pomnik grobow y” (w S łow niku-konkordancji na s. 116 dodał znaczenie „nagrobek”). Jest to niew ątpliw ie słuszny przekład, j i l i dom aga się w przypisie w yjaśnienia, że chodzi o przybudów kę nad grobow cem lub obok niego (zob. np. słow nik Jastrow a, s. 926); inaczej sugeruje się naruszenie św iętości m iejsca przez sługi św iątyni! D alsza część tej sam ej noty jest już niejasna z pow odu znacznego uszkodzenia tekstu. M uchow ski przyjął lekcję bndbk, hslsj, „w trzeciej w arstw ie (kam ieni)4’. Jest to zgodne ze znaczeniem słow a nidbak w M isznie. Problem w tym , że w ów czas sens inform acji jest zupełnie zatarty. M uchow ski zdaje sobie z tego spraw ę i dlatego w przypisie podaje propozycje w cześniejszych w ydaw ców , którzy w idzieli tu im ię właści ciela grobu: B en R abba z S zalisza (albo: T rzeci). W każdym razie, jeśli infor m acja o m iejscu depozytu ma być czytelna, m usi zaw ierać im ię własne.
N astępna nota (3) sugeruje ju ż ukrycie skarbu na terenie m iasta. Wskazuje na to form a nom inalna hprstljn, odczytyw ana jak o zniekształcenie greckiego p e r is ||lio n , „m ały dziedziniec kolum now y”, zapew ne gdzieś w Jerozolim ||y R. R ie sn e r18 na podstaw ie najnow szych w ykopalisk um iejscaw ia ów dziedzi- ni0e! perysTCy!lohłvy w dzielnicy esseńskiej, położonej w południowo-zachodniej części jjerozjoHmy.
T uż obok niego l i i a l i z u j e on „Tel K ochlit” w spom inany kilkakrotnie w „D okum encie M ie d z ia n y m i! T alm ud w spom ina o takiej m iejscow ości „na p u sty n i”, w reg io n ie zdobytym przez Jana H irkana (Kidd. 66a). Zapewne leżała ona w pobliżu św iątyni jerozolim skiej, skoro tam w łaśnie przeniesiono ze skarbca sprzęty liturgiczne. Przekład tej noty (4) je st u Muchowskiego w yjątkow o n ie jjsn y ; om yłkow o też pom inięto jjj jej zakończeniu greckie litery C H A G . N ieścisły je st przekład „naczynia dziesięcinow e”; term in demac przeszedł bow iem zn aczn ą ew olucję sem antyczną od biblijnego pojęcia owo ców (W j 22, 8) do utożsam ienia z o fiarą tepim a, nigdy jednak nie oznaczał „d ziesięcin y ” (ca ś a r ) |||iz m ia n k a o naczyniach na d |||J d l a kapłanów pozwala się dom yślać w n astępnych słow ach ich specyfikacji. Pierw sza nazw a lagin oznacza naczynie w ielkości pośredniej p o m ię d z y |||z a rą (kos) i am fjpą (kad), a zatem dzban, ||| tym przypadku służący do p rilc h o w y w a n ia ofiar. W takim razie łat\fffflo m y śleć się w następnym w yrazie zniekształcenia greckiej nazwy amjj|}|ggM uchojjj}j(jj inform ujgggum iennie o takiej m ożli^j{gj(, przyjętej w
18 E ssener und Urgem einde in Jerusalem , [w:] Christen und CH nstliches in Qumran?, red. B. M ayer, R egensburg 1992, s. 139-155.
PÓŁWIECZE ODKRYĆ W Q U M R (||j. PRZEGLĄD P 0 |§ K 1 C H PUBLIKACJI 99 now szych w ydaniach tekstu, sam jed n ak zostaje przy zagadkow ym tłum acze niu „przepaska efodu”.
Jeszcze bardziej zagadkow o brzm i w je g o p rzekładzie dalsza część zdania: „całość dziesięciny i zbiorów w ynosi siedem ; druga d ziesięcin a je st zdyskw a lifikow ana”. D ługi przypis do tego zdania, podający lectiones variantes, nic tu nie w yjaśnia. B yłoby lepiej dać w tym m iejscu kom entarz historyczny nt. „drugiej d ziesięcin y ”, choćby z cytow anego w cześniej L ehm anna (s. 12). Zam iast dyskusji podam tu tylko propozycję przekładu tego trudnego frag m entu, ja k ą ostatnio w ysunął K. Beyer;!J,zum G anzen des Priesterabgabe und (dazu) des (Inhalts des) siebten Speichers, eines untauglich gem achten zw ei- ten Z ehntes, ist d e r Zugang [...]” R ów nież n iejasna je st li|calizacja depozytu, bez podania punktu o d n ie s ie n ia S p z e ll łokci ku sadzaw ce ab lu cy jn § |” . M oże należałoby czytać, ja k |ji||ponujB lB eyer: „sechs E llen vor d er Aoiikmeisselung des rituellen B ad es”.
O stafnia (5) nota p ie r w ||^ j fijlu m n y p k s t u zaw iera kolejne im ię w łasne: MNS. M uchow ski w okalizuje je M an o |j i zostaw ia bez kom entarza. Z w ykle tłum acze su g eru jąp że chodzi o im ię osobow e rzym skie lub greckie (M annos, Menes itp.). O statnio cytow any ju ż R ie sj||§ |w y su n ą ł przypuszczenie, że cho dzi o u krytą w m urze m iejskim fflrtk ę g |c t||a u ła tw ia || esseńczykom zachow a nie przepisów o czystości obozu (Pw t 23, 10-15). Na m arginesie w spom nę tu o pew nych potknięciach stylistycznych przekładu: zam iąjf „jak się scho dzi” w inno flrć „przy zeSjpciu” (podobnie w nocil!:26, 501 591)1: Dwiilżihaczne konstrukcje typu „przy B rodzie A rcykapłana” (nota 30) m ogą budzić zabaw ne skojarzenia (por. Ps 133). Błącl korekty: w n |i i # 50 zam iast pom nika S alo mona w inno być A bsalom a.
N iezbyt fortunne w ydaje się sform ułow anie tezy, l i p „3Q 15 prezentuje w cześniejszy niż M iszna etap historyczny m iszn aick ieg o ” (s. 76). Przypom ina to moim zdaniem daw ne absurdalne tw ierdzenie o „chrześcijaństw ie przed chrześcijańskim ” . L epiej chyba m ów ić w naszym przypadku o języku „śred- niohebrajskim ” (tak ą nazw ę przyjął również;;;prof. T yloch w sw oim pod ręczniku).
Podane tu uw agi krytyczne nie d ep recjo n u ją bynajm niej w artości m onogra fii P. M uchow skiego. W ykazał on d o sk o n ałą znajom ość języ k a hebrajskiego i orientację w p roblem jjth z w iązan jp h z 3Q15.
Te obserw acje szczegółow e mcfflna przenieść n a całość dzieła, jakiego podjął się P. M uchow ski po zakończeniu pracy d i i | i l | | B j . D oB i^jffitygytó- w anie filologiczne je st g w aran cją w iarygodności oferow anego nam przekjądu tekstów z Q um ran. N ie będąc biblistą, p om ija on w sw ym tłum aczeniu teksty w yłącznie biblijne, których w Q um ran zidentyfikow ano ponad 200. C zyni ta k
100 KS. 5SH1@!NI TRONINA
zresztą za przykładem sw ych poprzedników , którzy kierow ali się :racjami praktycznym i: „B iblię ąu m rań sk ą” należy w ydać osobno (takie projekty są już podejm ow ane).
M lichow ski św iadom ie rezygnuje także z not krytycznych i kom entarzy, ograniczając się do suchego, literalnego przekładu tekstów . N a szczęście dla p o lsk iegalczytelnika, rów nocześnie z tą książką-ukazał się przekład świetnej pracy popularnej jednego z najlepszych qum ranologó||j, Jam esa VanderKa- m a 19 (rów nież ze w stępem Z. K apery). O bie te cenne pozycje Tbędą się więc w zajem nie uzupełniały. V anderj|& m om aw ia bow iem ko llS io h i s t j |||| odkryć w ;% im ran, następnie daje szczegółow y przegląd m anuskryptów (zaczynając od biblijnych) oraz hipotez co do tożsam ości grupy z Q um ran. Opowiadając się za h ipotezą esseńslfg3|£{Ę|bbnie ja k ogrom na w iększość u c z o n y c h || kreśli z kolei historię i teologię gm iny. D alsze rozdział|j:jego książki ukazują zna czenie zw ojów dla badań nad Starym r N ow ym T estam entem . W końcu wspo m ina V anderK am o ostatnich kontrow ersjach w okół zw ojów znad Morza M artw ego.
K siążka ta stanow i cenne dopełnienie pracy P. M uchow skiego. Obydwie z c a łą pew nością przyczynią się do ożyw ienia studiów qum rańskich w Polsce. Półw iecze odkryć flad M orzem M artw ym zostało dzięki tym publikacjom rów nież u nas godnie upam iętnione.
50. ANNI D ELLE SCO PERTE A QUMRAN UNA RASSEGNA DELLE PUBBLICAZIONI POLACCHE
S o m i | 4 r i o
La prim a parte della rassegna (p. 95-97) contiene u n ’enum erazione delle principali pubbli- cazioni dei testi ąum ranici nella linguąlpolacca (Tyloch, M |# h o is i|i) .
La seconda parte fece u ijjin alisi critica della traduzione di 3Q 15 (cosid. Rotolo del Rame) preparata dal M uchow słfl nella sua dissertazione al dottorato.
Riassunto da p. A ntoni Tronina