Kmiecik, Zenon
"Nowe Tory" (1906-1914) :
charakterystyka pisma i jego
stanowiska wobec reform systemu
wychowawczego szkół polskich
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 1, 204-220
ZEN O N KM IECIK
„NOW E TO RY “ (1906 — 1914)
C H A R A K T E R Y S T Y K A P IS M A I J E G O S T A N O W IS K O W O B E C R E F O R M S Y S T E M U W Y C H O W A W C Z E G O S Z K Ó Ł P O L S K IC H
P ierw szy m pism em w K rólestw ie P olsk im pośw ięconym teo rii i p r a k tyce n au c za n ia b y ł „ P rz e g lą d P ed ago giczn y“. W ychodził on w W arsza w ie w lata ch 1882— 1905. „P rze g ląd P edagogiczny“ w lata ch szczegól n ie zaostrzonego· u cisk u narodow ego b y ł w ażną placów ką p row adzącą p o rad n ictw o w dziedzinie treści w ychow aw czych i in sp iru ją c ą szerokie koła nauczycielstw a, p raco w nikó w ośw iatow ych, uczestników p ra c sa m okształceniow ych. S tan o w ił o n rów nież ognisko, k tó re sk u piało czoło w ych pedagogów polskich, s tw a rz a ją c im m ożliwość p u b lik acji badań nau kow ych. Pism o w ow y m czasie u trz y m y w a ło k o n ta k t ze w szystkim i pedagogam i, n auczycielam i i ośw iatow cam i niezależnie o d ich poglądów p o litycznych i id eo w o -w y c h o w a w c z y c h i. Rozłam w śród w spółpracow nik ó w i sy m p a ty k ó w „ P rz e g lą d u Pedagogicznego“ n a stą p ił dopiero w 1905 r. D okonał się o n n a tle różnic w poglądach na oblicze i c h a ra k te r św iatopoglądow y szkolnictw a polskiego oraz w p o staw ie w obec w y p adk ó w rew o lu c y jn y ch . „P rze g ląd P edag og iczny “ p rz e ję ty p rzez p o w stałe w 1905 r. S tow arzyszenie N auczycielstw a Polskiego solidaryzow ał się z jego p ro g ra m em 2 „ P rz e g lą d “ podkreślał, podobnie ja k SN P, p o trzeb ę spolszczenia szkolnictw a, n ie w y su w ając je d n a k p o stu la tu jego unow ocześnienia i p rzy sto so w an ia do· życia. Część w spółpracow ników
i zw olenników „ P rze g ląd u Pedagogicznego“, nie zgadzając się z ty m i
poglądam i, zorganizow ała w końcu 1905 r. o d ręb n ą organ izację — Polski Z w iązek N auczycielski 3.
1 R. W r o c z y ń s k i , Myśl pedagogiczna i pro g ra m y o św ia to w e w K r ólestw ie
P olskim na przeło m ie X I X i X X wieku , W arszawa 1955, s. 32—49.
2 R. W r o c z y ń s k i , Ruch n auczycielski w W arszawie w latach 1905—1914
i polem iki o kie run ku o ś w ia ty i w ychowania , „Przegląd H istoryczno-O św iatow y“,
1959 nr 1, s. 6.
„NOWE T O R Y " (1906— 1914) 205
PZ N solidaryzow ał się z w a lk ą obozu postępow ego w rew o lu c ji 1905·— 1907 o d e m o k raty zację u stro ju w Rosji i żądał obok u n arod ow ienia szkol nictw a jego unow ocześnienia w zak resie treści n a u c za n ia i m eto d w y chowawczych. W gro n ie członków P Z N p o w stała m yśl u tw o rze n ia n o wego pism a, k tó re b y w m yśl ty c h p o stulató w podjęło w alkę o d e m o k ra tyzację szkolnictw a i o ś w ia ty 4. Początkow o postanow iono w ydaw ać pismo o nazw ie „P rzyszło ść“. J e d n a k ż e później ze w zg lęd u n a to, że pismo o id en ty c zn y m ty tu le wychodziło- w K rako w ie, zdecydow ano się na ty tu ł: „N ow e T o ry “ 5.
P ie rw sz y n u m e r u k azał się w sty c z n iu 1906 r. „Nowe T o ry “ w ycho dziły w W arszaw ie jako m iesięcznik. Pism o m iało fo rm a t b ro szu ro w y o ro zm iarach 22X 14. P o jed y n czy n u m e r p ism a liczył początkow o około 100 stro n d ru ku , a od stycznia 1912 r. po 60 stron . W lata ch 1906— 1907 „Nowe T o ry “ nie p o d aw ały a d re su red akcji. D opiero w sty czn iu 1908 r. pojaw iła się in fo rm a c ja n a k a rc ie ty tu ło w e j, że re d a k c ja i a d m in istra c ja pism a m ieści się w W arszaw ie p rz y ul. W spólnej 56. T rz y p ierw sze n u m e ry z 1906 r. o d b ija n o w d r u k a r n i Kow alew skiego, a n a s tę p n e do k oń ca istn ien ia pism a w D ru k a rn i N aukow ej.
Jak o r e d a k to r i w ydaw ca p o dpisyw ał „Now e T o ry “ S ta n isła w K a li now ski. W ty m o k resie K alinow ski był już z n an y m uczonym w dziedzi nie fizyki i w y b itn y m postępow ym działaczem społecznym ru c h u k u ltu ralno-ośw iatow ego. P e łn ił on wów czas fu n k c je prezesa Polskiego Zw iąz k u N auczycielskiego 6.
obok p ostulatów zawodowych, jak: dążenie do doskonalenia szkolnictw a polskiego i w ychowania, um ożliw ienie chętnym dostępu -bezpłatnego do w szelk ich stopni szkół, w ysu n ął żądania politycznej i prawno-adm inistracyjnej autonom ii Królestwa Polskiego, zgromadzenia ustawodawczego w W arszawie, zagwarantow ania wolno ści obywatelskiej, zniesienia p raw w yjątkow ych, am nestii, w prow adzenia bez płatnego i powszechnego nauczania w języku ojczystym dzieci, w olności groma dzenia funduszów ośw iatow ych, tworzenia stowarzyszeń i instytucji ośw iatowych. Por.: H. O r s z a, Wiec Polskiego Z w ią z k u Nauczycielskiego, „Ogniwo“, 1905 nr 50, s. 1025; „Nowe Tory“, 1921 nr 1, s. 1—2.
* A. D r o g o s z e w s к i, Polski Z w ią z e k Nauczycielski 1905— 1917, [w:] Nasza w a lk a o szkołę polską 1901—1917, t. II, s. 248.
5 „Szkoła P olsk a“, nr 1 z 1 I 1906.
* Na zebraniu d elegatów poszczególnych oddziałów odbytym w W arszawie 28111907г. wybrano Zarząd G łów ny PZN w składzie: prezes — S tan isław K a li nowski, w iceprezes — Jan Jezierski, skarbnik — Jan M ichalski (Archiwum Akt Nowych, Tow arzystw o N auczycieli Szkół Wyższych, sygn. 44. P rotokół z zebrania ZG PZN odbytego- 18 II 1907 r.j. P olsk i Związek N auczycielski skupiał przeważnie nauczycieli średnich szkół polski-ch i ośw iatow ców . Początkow o istn iały tylko- dwa ośrodki, w których rozw ijał on sw oją działalność: W arszawa i Lublin. Następnie- w pływ y Zw iązku o-bjęły Łęczycę, Suw ałki, W łocławek.
206 ZENO N K M IEC IK
W listopadzie 1907 r. K alinow ski zwrócił się do Z arząd u Głównego Zw iązku o p rzy ję cie pod sw oje kierow nictw o i opiekę „N ow ych T orów “ . Z arząd G łów ny n a z e b ra n iu dn. 28 X I po djął uchw ałę o p rze jęc iu pism a. U stalono jednocześnie, iż podpisyw ać „Nowe T o ry “ jako w ydaw ca i r e dak to r będzie J a n M ichalski. K ierow nictw o literack ie pism a pow ierzono A nieli Szyców nie p rzy w spółudziale K o m ite tu R edakcyjnego, w k tó re go sk ła d wchodzili: Iza M oszczeńska, S ta n isła w K alinow ski, Jó zef Gró decki, J a n Jezierski. A d m in istra c ję pism a postanow ił p rzejąć Z arząd G łów ny P Z N 1. N u m e r pism a, k tó ry opracow ała już now a red a k c ja , u k a zał się w sty czn iu 1908 r.
K iero w n ik litera c k i pism a A niela Szyców na by ła cenionym te o re ty kiem w ychow ania w K rólestw ie. Jeszcze w lata ch 90-tyeh X IX w. w spól nie z W łady sław em D aw idem prow adziła b a d an ia n au kow e w dziedzinie psychologii e k sp e ry m e n ta ln e j. P rz e ja w iła tak że ożyw ioną działalność w różnych p ostępow ych stow arzyszen iach ośw iatow ych w o k resie r e w olucji 1905— 1907 r.8 Pozostali członkow ie K o m ite tu R edakcyjnego po za Moiszczeńską, k tó ra p row adziła ożyw ioną działalność p iśm ienniczą w zakresie pedagogiki, m oralności i estetyki, byli p ra k ty k a m i-p o p u la ry - zato ram i ró żn y c h dziedzin wiedzy.
C iągłe k ło p o ty finansow e pow odow ały dość częste zm iany w zespole re d a k c y jn y m „N ow ych T oró w “. Po d w u le tn im o k r e s ie . red ag o w an ia pis m a u stą p ił zespół re d a k c y jn y z A. Szyców ną n a czele.
Z w iązek n a stanow isko r e d a k to ra pow ołał od sty czn ia 1910 r. A nielę Szczepaniakow ą. T ru d n iła się on a przede w szystk im p rac ą n au czyciel ską w gim nazjach w arszaw skich.
Miejscowość Data zorganizowania oddziału Ilość członków w dniu powsta nia oddziału Oddział liczył członków 1 I I 1908 Warszawa 8 II 1905 272 296 Lublin 14 IV 1907 24 42 Suwałki 25 IV 1907 2 0 2 0 Łęczyca 28 VII 1907 24 33 Włocławek 16 VII 1907 25 30
W latach reakcji stołypinow skiej działalność Związku znacznie osłabła. Roz wiązano n aw et niektóre oddziały. O żywienie działalności Związku oraz n apływ nowych członków obserwujem y dopiero od 1911 r. P ow stają nowe oddziały, a dawne· pow iększają liczbę członków. W 1910 r. na przewodniczącego Zarządu Głównego- PZN wybrano L udw ika K rzyw ickiego (AAN TNSW, 45, k. 4-5; tamże, sygn. 46, k. 5—7).
7 AAN TNSW, sygn. 44. Protokół z 28 X I 1907.
8 R. W r o c z y ń s k i , Pedagogika p o z y ty w iz m u warszaw skiego, W rocław 1958, s. LIII—LVI.
„NO W E T O R Y “ (1906— 1914) 207
W sty czn iu 1912 r. Z arząd G łów ny P Z N pow ierzył kierow nictw o'
red a k c ji „N ow ych T o ró w “ p u blicyście pedagogicznem u K o nrad ow i
D rzew ieckiem u. R edagow ał o n pism o do k o ńca jego istn ien ia 9.
„Nowe T o ry “ b y ły p ism em o p iera ją c y m się głów nie n a w spółpracow nikach niestały ch. S ta ły m p raco w n ik iem był re d a k to r. Jego zadaniem było zam aw ianie a rty k u łó w u różnych osób z a jm u ją c y c h się p ro b le m a m i teo rii i p ra k ty k i nau czania. W latach 1906— 1914 z „N ow ym i T o ra m i“ w spółpracow ało około 120 osób. Znaczna większość w spółpracow ników pism a re k ru to w a ła się z K ró lestw a Polskiego, przed e w szystkim z w a r szawskiego środow iska postępow ych pedagogów . Z „N ow ym i T o ram i“ w spółpracow ali tak że w ychow aw cy galicyjscy: znan a działaczka ru c h u kobiecego i ośw iatow ego K azim iera Bojw idow a, p u b lic y sta pedagogicz n y Jó zef Ciemborowicz, a n a w e t uczeni zam ieszkujący za granicą, ja k np.
Józefa Jo tey ko , k ie ru ją c a wówczas la b o ra to riu m psychologicznym
w B rukseli.
W o k resie redag ow ania „N ow ych T orów “ przez S. K alinow skiego do n ajbliższych w sp ółpracow ników pism a należeli: W acław N ałkow ski, I. M oszczeńska, J . G ródecki, S te fa n ia Sem połow ska, A. Szyców na i M a ria n Falski. Po p rze k a z an iu „N ow ych T orów “ przez S. K alinow skiego P o lsk iem u Zw iązkow i N auczycielskiem u re d a k to r o trz y m a ł do pom ocy a d m in istra to ra , k tó ry zajm ow ał się sp raw am i fin an so w y m i w y d aw n ic tw a. Zw iązek pozostaw ił red a k to ro w i dużą sw obodę w zak resie sposobów redagow ania pism a o ra z w doborze w spółpraco w nikó w 10.
N ow y re d a k to r A. Szyców na o p iera ła się n a daw n y ch w sp ółp racow n ik ac h p o zy sk u jąc stopniow o in ne osoby, m .in. w ybitn ego te o re ty k a w y chow ania S tan isław a K arpow icza i znaną a u to rk ę p r a c z z a k re su psycho logii e k sp e ry m e n ta ln e j J. Jo teyk o . Za czasów red ag o w an ia pism a przez A nielę Szczepaniakow ą zespół w spó łpracow nik ów „N ow ych T orów “ pozostał w zasadzie te n sam . W o k resie n ato m iast k iero w a n ia red a k c ją przez M. D rzew ieckiego zaszły pow ażne zm iany. D aw ni publicyści „No w ych T orów “, A. Szyców na, S ta n isła w Szober i inni, zaczy n ają w spół pracow ać z k o n k u re n c y jn y m pism em „W ychow anie“ b ęd ący m o rg an e m S tow arzyszenia N auczycielstw a Polskiego. D rzew iecki p ozy sk uje now ych w sp ó łp raco w n ik ó w piszących na ró ż n e te m a ty filozoficzne: L udw ika K rzyw ickiego, T adeusza K otarbińskiego, S tan isław a Leśniew skiego i in nych.
„Nowe T o ry “ b y ły pism em pedagogicznym . Pism o zaw ierało różne zagadnienia pedagogiki ogólnej, m etodyki i d y d a k ty k i nauczania, bie żące s p ra w y szkolnictw a i o św ia ty o raz p o rad n ic tw a sam okształcenio
9 AAJN TNISW, 45, к. 12·, 1.9, 47.
208 ZENO'N K M IEC IK
wego. K w estie bytow e i zaw odow e n auczy cielstw a zajm ow ały bardzo
niew iele m iejsca na łaniach „N ow ych T o rów “.
U kład m a te ria łu w p ierw szym roczniku p rze d staw ia ł się n a s tę p u ją co: na czoło każdego n u m e ru w y su n ięto dział a rty k u łó w dotyczących zagadnień pedagogiki ogólnej i sp ra w szkolnych. D alej zamieszczono a r ty k u ły pośw ięcone psychologii i m etodyce n auczania. W o d ręb n y c h dzia łach publik o w an o a rty k u ły z h isto rii w ych ow ania i ru c h u pedagogicz nego za g ran icą o ra z recenzje i sp raw o zdan ia z lite r a tu r y pedagogicznej i podręczników szkolnych. N a końcu n u m e ru zam ieszczano k ro n ik ę b ie żących w y d arzeń w życiu szkolnictw a i ru c h u ośw iato w ym lu b sp o ra dycznie b ibliografię n ajno w szych książek ró żn y c h w yd aw n ictw . W la ta c h 1907— 1908 zaszły pew ne zm iany w układzie a rty k u łó w i zakresie ich tem a ty k i. Od 1907 r. red a k c ja lik w id u je dział a rty k u łó w d o ty cz ą cych histo rii pedagogiki. W 1908 r. po w staje now y dział pt. „Ze sp ra w sz k o ln ych “. Taki u k ła d treści „N ow ych T orów “ zachow any pozostał do końca 1911 r. Od tego ro ku , ze w zględu n a zm niejszenie objętości pism a, u leg ły lik w id acji p ew n e działy. Z ostały ty lk o zachow ane a rty k u ły ogól ne, kro n ik a, re c e n z je i spraw ozd ania z książek pedagogicznych, podręcz ników szkolnych o raz ' b ib lio g rafia n ajn o w szy ch p u b lik a c ji dotyczących teo rii w ychow ania i szkolnictw a. T en rod zaj te m a ty k i pism a w y z n aczał określonego odbiorcę, k tó ry m m ógł być nauczyciel lu b ośw iatow iec o b znajm ion y z teo rią i p r a k ty k ą nauczania. Rzecz jasna, iż w w a ru n k a c h K rólestw a, gdzie w szk o ln ictw ie rząd ow y m z a tru d n ie n i b yli p rzew ażnie n auczyciele R osjanie, a pism o nie m iało p ra w a zajm ow an ia się ich s p ra wam i, jego odbiorcą m ogła b yć ty lk o część p e rso n e lu pedagogicznego. Tę g ru p ę pedagogów stano w ili przed e w szy stkim nauczyciele polskich szkół p ry w a tn y c h i. o św iatow cy 11. O dbiorcam i pism a m ogli b y ć ta k ż e n a jb a rd zie j w y ro b ien i k u ltu r a ln ie n auczyciele szkół gm innych. A niela Szczepaniakuw a w 1910 ro k u s ta r a ła się poszerzyć p ro fil pism a i d o stosować jeg o p ro b le m a ty k ę rów nież do po trzeb rodziców zajm u jący ch się w ychow aniem sw oich d z ie c i12. W ty m celu w p ro w ad ziła no w y dział w p iśm ie: „ P o ra d n ik w y cho w aw czy“.
W ysokość n a k ła d u „N ow ych T oró w “ w latach 1906— 1914 k s z ta ł to w ała się różnie. W la ta c h 1906— 1908 gó rną g ranicę n a k ła d u sta n o w i ła liczba 800 egzem plarzy. Je śli w yd ru k o w an o w iększą ilość egzem pla rzy, to nie z n a jd o w ały on e nabyw ców 13. P rzy czy n ą nierozp o w szechn ie-nia w iększej liczby eg zem plarzy b yła zby t w ysoka cena pism a. P r e n u m e ra ta w W arszaw ie w ynosiła 5 ru b . rocznie, a n a p ro w in c ji 6 ru b . Czę
11 „Nowe Tory“, 1921 nr 1, s. 2. 12 „Nowe Tory“, 1910 nr 1, s. 1—3.
13 Tak np.: w 1908 drukowano po 1000 egzemplarzy, rozkupiono jednak tylko 800. A A N TNSW, 44. Protokół z 17 IX 1908.
„NO W E T O R Y “ (1906—1914)
209
sto do Z a rzą d u Głównego w p ły w ały p ro śb y od osób p ry w a tn y c h i in sty tu cji o obniżenie ceny p re n u m e ra ty . Z arząd w p e w n y c h w y p ad k ach pro śb y te u w z g lę d n ia ł14
Ilość p re n u m e ra to ró w w poszczególnych łata ch nie je st n am znana, poniew aż nie d y sp o n u je m y odpow iednim i dany m i staty sty czn y m i. T a kie, d a n e posiadam y ty lk o dla 1911 roku. W ynikało z nich, że „Nowe T o ry “ p ren u m e ro w a ło ogółem 574 osoby. W te j liczbie było 196 p r e n u m eratoró w , k tó rz y płacili rocznie za jed e n egzem plarz „N ow ych T o rów “ 4 ru b . 50 kop., 185 ab o n e n tó w po 6 rub., 45 po· 5 ru b . o raz 146 p re n u m e rato ró w członków Zw iązku po 5 r u b .15 Rzecz jasna, iż pismo· nie mogło się u trz y m ać z fu n du szó w pochodzących z p r e n u m e ra ty i sprzed aży p o jedynczych n um eró w .
„NOWYCH TORÓW“ SPRAWOZDANIE FINANSOWE
Przychód
Z 1906 i 1907 R.
Z prenum eraty za rok 1906 rub. 1810 kop. 79 Z prenum eraty za rok 1907
(ze sprzedaży pojedynczych num e rów odbitek i za ogłoszenia w roku 1906 i 1907)
» 2472 „ I8V2
Wpłynęło ogółem
Zapomoga od grona przyjaciół „No
}f 537 „ 83Va
w ych Torów“ w 1907 r. „ 1145 „ — Razem
Rozchód
Druk 10 numerów, papier, broszuro wanie, odbitki i kwestionariusze
rub. 5965 kop. 81
w 1906 roku rub. 1808 kop. 83 To samo w 1907 roku >> 1824 „ 38 Administracja, poczta, reklam a w 1906 r. >> 512 „ 54 To sam o w 1907 roku >) 593 „ 18 Sekretarz w 1907 r. )> 225 „ — Wypłacone honoraria za 1906 » 701 „ — Wypłacone honoraria za 1907 » 784 „ 60
Książki i pisma fi 1 0 0 „ —
Razem rub. 6549 kop. 53 Porównanie
Rozchód rub. 6549 kop. 53
Przychód >> 5965 „ 81
Deficyt rub. 583 kop. 72 18
Tamże, k. 52.
AA N TNSW, 45. Protokół z 14 X I 1911, k. 16- „Nowe Tory“, 1908 z. 5, s. 478.
-17.
210 Z EN O N K M IEC IK
Na tru d n o śc i finansow e w y d a w n ic tw a „N ow ych T orów “ w sk azuje zestaw ien ie sta ty s ty c z n e p rzychodów i rozchodów za la ta 1906— 1907 zam ieszczone n a s. 209.
Z pow yższego zestaw ienia w ynika, iż z p re n u m e ra ty i sp rzed aży po jed y nczy ch eg zem plarzy za 1906 i 1907 r. w płynęło 5965 ru b . 81 kop. K o szty w y d aw nicze i a d m in istra c y jn e „N ow ych T orów “ w ty c h latach w yn o siły 6549 ru b . 53 kop. A w ięc deficyt: w yn o sił 583 ru b . 72 kop. D efi cyt te n dzięki zapom odze grona p rzy jació ł „N ow ych T orów “ p o k ry ł S ta n isła w K alino w sk i. Z w iązek dn. 1 X 1908 r. p rz y ją ł pism o w o ln e od zobow iązań m a te ria ln y c h 17.
Zw iązek, s ta ra ją c się obniżyć koszty w y d a w an ia „N ow ych T o rów “, p ro w ad zen ie a d m in istra c ji pism a polecił sw ojem u u r z ę d n ik o w i18. Mimo to ro k rocznie „Nowe T o ry “ p rzy n o siły sp o ry deficyt, k tó reg o nie był w s ta n ie p o k ry ć Zw iązek. W śród a k ty w u kierow niczego Zw iązku rodziły się różn e koncepcje przezw yciężania tru d n o śc i fin ansow y ch zw iązanych z w y d a w an ie m pism a.
W d n iu 26 X I 1908 r. n a z e b ra n iu Z arząd u Głównego sp ra w a „N o w ych T o ró w “ w yłoniła się n a tle p ro je k tu połączenia dw u o rg anizacji nauczycielskich: Polskiego Z w iązku N auczycielskiego i S tow arzyszenia N au czy cielstw a Polskiego. P rzew o dn iczący S N P P a w e ł Sosnow ski w y su n ą ł koncepcję u tw o rze n ia now ego pism a, k tó re b y było w spólnym o rg an e m S to w arzy szen ia i Zw iązku. Członkowie Z arządu G łów nego P Z N ośw iadczyli, że połączenie p ism u w a ż a ją za k rzy w d zące dla Zw iązku. Z am knięcie „N ow ych T orów “, w ed łu g nich, b y ło b y niszczeniem do ty ch czasow ych osiągnięć. Na s k u te k ta k ie j po staw y członków Z w iązku p r o je k t Sosnow skiego u p a d ł Z arząd m usiał w ięc szukać in n y ch sposo bów w y jścia z tru d n e j sy tu a c ji finansow ej „N ow ych T o ró w “. W dniu 17 II 1910 r. Z arząd G łów ny P Z N postanow ił zbierać w śró d członków P Z N zapom ogi n a fu n d u sz w ydaw niczy „N ow ych T oró w “ 20. Z ebran ie z a rząd u o d b y w a ją ce się 3 III 1910 r. uchw aliło odezw ę do członków Z w iązku w zy w ającą ich do o p o datko w ania się n a rzecz „N ow ych To ró w “ 21.
W 1911 r . sy tu a c ja fin anso w a „N ow ych T orów “ s ta ła się b ardzo ciężka. W zw iązku z ty m Z arząd postan ow ił og ran iczy ć k o szty a d m in i stra c y jn e p ism a o raz energicznie ściągać o d członków Zw iązku zapo mogi. Jednocześnie postanow iono zwrócić się z p ro śb ą do K asy M ianow
17 Tamże, s. 478.
18 A A N TNSW, 44. Protokół z zebrania ZG PZN odbytego 18 II 1907 r. 10 A A N TNSW, 44, k. 45.
28 Tamże, k. 67. 21 Tamże, k. 6 8.
„NOW E T O R Y “ (1906— 1914) 2 1 1
skiego o fun d u sze n a p o k ry cie d e fic y tu 22 Ś ro d k i te m u sia ły je d n a k n ie przyn ieść p ożąd anej p o praw y , poniew aż w n a s tę p n y m ro k u d e fic y t w y d aw nictw a „N ow ych T o ró w “ pow iększył się. W końcu 1911 r. P olski Z w iązek N auczycielski obciążony b ył deficytem za „N ow e T o ry “ w y n o szącym około 12000 r u b . 23 W celu p rzy w ró cen ia rów now agi finansow ej Z arząd u z n a ł za konieczne zawiesić chw ilow o „N ow e T o ry “. Zgodnie z tą u ch w ałą pism o n ie ukazyw ało się przez pięć m iesięcy, od w rześnia do 1 I 1912 r . 24 Dzięki zapom ogom osób p r y w a tn y c h o raz ofiarom w szystkich członków Zw iązku zdołano zlikw idow ać deficyt i Zw iązek n ad al m ógł w ydaw ać pism o. Je d n ak ż e k ło p o ty finanso w e r e d a k c ji po w ażnie zaw aży ły na losach pism a. P rz ed e w szystkim , g d y ty lk o p o ja w iły się pierw sze tru d n o śc i finansow e w 1910 r., zm niejszono objętość pism a do 5 ark u szy , a n a stę p n ie do 4 ark u szy . W płynęło to z kolei na zm niejszenie się o połow ę działu a r t y k u ł ó w 25.
„Now e T o ry “ p o w sta ły w m om encie przełom ow ym w dziejach szkol n ictw a K ró lestw a Polskiego. K oniec 1905 r. p rzy n ió sł bow iem społe czeństw u polskiem u p e w n e zdobycze w dziedzinie ośw iaty. W ładze c a r skie w ów czas pod n aciskiem w y stą p ie ń m łodzieży i rodziców zm uszone b yły pozwolić n a z a k ład an ie polsk ich szkół p ry w a tn y c h . Z fa k te m ty m postępow a część społeczeństw a w iązała duże nadzieje n a odbudow ę szkolnictw a polskiego w K ró lestw ie 26. „N ow e T o ry “ p ow stałe w o k re sie ty ch w y d arzeń s ta r a ły się a k ty w n ie w p ły w ać na k sz ta łto w an ie obli cza rodzącego się szkolnictw a polskiego. Pism o sw ój p ro g ra m wobec szkół polskich o k reśliło w słow ie w stę p n y m -w 1906 r.: „D zisiejsza doba, o· k tó re j n ik t nie w ątpi, że w życiu naszego n a ro d u stanow i epokow ej doniosłości przełom , zaznacza się żyw iołow ym , n a m ię tn y m d ążeniem do głęboko sięg ający ch re fo rm w ychow aw czych, głębszych m oże niż te, jak ie gdziekolw iek p oprzednio dokonane zostały. R uch rew o lu c y jn y zw rócił się u nas bezpośrednio przeciw szkole i przeciw jej zn ien aw i dzonym tra d y c jo m , tj. przeciw ty m p rzem o żn y m potęgom , k tó re w szędzie i zawsze h a m o w a ły u rzeczy w istn ien ie w życiu id ei głoszonych przez n a jra cjo n a ln ie jsz y c h refo rm a to ró w w y ch o w an ia“ 27.
Z ak reślo n y w sposób ogó ln y p o stu la t re fo rm w ychow aw czych w tw o rzącym się szkolnictw ie został szerzej .w yjaśniony w w ielu a rty k u ła c h zam ieszczonych przez „Nowe T o ry “ w lata ch 1906— 1907. P u n k te m w y j
22 A A N TNSW, 45, k. 16—17.
23 A A N TNSW, 48. List prezesa ZG PZN S tanisław a Okulicza (z 21 X 1911) do Stanisław a K alinow skiego, k. 40.
24 A A N TNSW, 45, k. 15. 23 Tamże, k. 12.
23 „Przegląd H istoryczno-O św iatow y“, 1960 nr 1, s. 37—40. 27 Sło wo w stępn e, „Nowe Tory“, 1906 z. 1, s. 1—2.
2 1 2 ZENO N KM IEO IK
ścia różnych k oncepcji dotyczących re fo rm w ychow aw czych szkolnictw a polskiego b y ły zasady nowego w ychow ania p ropagow ane przez w y b it n y c h pedagogów .
Na p rzeło m ie X IX i X X w. rozw ój n a u k pedagogicznych, a zw łasz cza psychologii rozw ojow ej i w ychow aw czej, pozwolił n a lepsze zrozu m ienie psy chik i dziecka. N a stęp stw e m tego f a k tu b y ły ró żno ro dne p ró b y w sy stem ie n au czan ia i w ychow ania dostosow ane do p e w n y ch w ła ściwości cech u jący ch swoiście o k res dziecięctw a z aró w no w zakresie m y ślenia, ja k i w dziedzinie doznań uczuciow ych i d ziałan ia. Isto tn ą w agę p rzy w ią z y w a n o do ak tyw n ości dziecka, jego p o trz e b i z a in tere so w ań jako zasadniczych czynników rozw oju um ysłow ego i m oralnego. O parcia o te w łaśn ie zasady u s tro ju w ychow aw czego szkoły żądała przede w szy stk im znana sp ecjalistk a w zakresie psychologii e k sp e ry m e n ta ln e j — A n iela Szycówna. W yraźnie p o dkreśliła ona, że p o w sta jące szkoły p o w in n y k sz ta łto w ać sw oje m eto d y w ychow aw cze i cały u stró j w edłu g w ym ogów nowoczesnej, m y śli pedagogicznej. W te j s p r a wie pisała ona m .in.: „Z apew ne są p o trz e b y w y m ag ające zaspokojenia i do tak ich n a le ż y po w p ro w ad zen iu w y k ła d u polskiego dostarczenie dzieciom i nauczycielom książek polskich, a le czyż to p o trzeb a jed y na, a n a w e t n a jp ierw sza. G dyb y je d n y m b rak ie m szkół naszych b y ł ty lk o w y k ła d w ob cym języ ku , n ie p o trz e b a b y n a w e t pisać now ych podręcz ników , b y p rzetłu m aczy ć uży w ane dotychczas rosyjskie, choć m y w iem y chyba wszyscy, że z daw neg o s y ste m u n a jm n ie jsz y ślad nie pow inien pozostać, w szystko m u si ulec zm ianie: pro g ram y , m etody, sto su n ek n auczyciela do ucznia, cały duch szkoły. A na czym że o p rze m y te now e
p ro g ram y , now e m etody, now e podręczniki? C hyba n a tej podstaw ie,
n a k tó re j op iera się cała pedagogika, n a ogólnej znajom ości p r a w rz ą dzących um ysłow ością ludzką, n a znajom ości ro zw o ju dziecka w ró ż n y c h o k resa c h jego życia, n a u św iado m ieniu sobie cech psychicznych dziecka“ 28. N a .zaznajom ienie n au czycielstw a polskiego i ośw iatow ców z w y n ik a m i b a d a ń n a d p sy ch ik ą dziecka poszczególne r e d a k c je „N ow ych T orów “ z w ra ca ły sp ecjaln ą uw agę. Zam ieszczały one w y n ik i b ad ań p sy chologicznych A. Szycówny, J. Jo tey k i, J. Cdemborowicza, F. J a ro s a i in nych. Obok a rty k u łó w o m aw iających now e w y n ik i uzysk an e przez p o l skich psychologów zamieszczano cyk le ro zp ra w ro zp a tru ją cy c h d o ty ch czasow y dorobek n a u k pedagogicznych w in n y ch k ra ja c h . W „N ow ych T o ra ch “ te m a ty c e te j poświęcono o d rę b n y dział: „B adania n a d dziećm i“, w k tó ry m rocznie ukazyw ało się o d 6 do 8 a rty k u łó w pośw ięconych ró żn y m zagadnieniom psychologicznym .
й A. S z y c ó w n a , Z p o stę p ó w psychologii dziecka w ostatnich latach, „Nowe Tory“, 1906 nr 1, s. 15.
„NO W E T O B Y “ (190S—1914) 213
Na czoło p ro b le m aty k i „N ow ych T oró w “ w la ta c h 1906— 1907 w y sunęła się sp ra w a o d b ud o w y szkolnictw a polskiego n a dem o k raty czn y ch zasadach o rg an iz ac y jn y c h i w ychow aw czych. W ró żn y c h a rty k u ła c h u k azu jący ch się n a początku 1906 r. p o d k reślan o w ia rę w przełom ow e znaczenie chwili, sądzono pow szechnie, iż zw ycięstw o rew o lu c ji o tw o rzy szeroko m ożliw ości sw obodnego ro zw o ju o św iaty. S ta ra n o się w p ły wać na rozw ój szkolnictw a i ta k k ształtow ać jego oblicze, b y mogło ono w ychow yw ać sw ych uczniów n a w artościow ych ludzi i św ia tły c h w spół tw órców now ego sp ołeczeństw a. S w o je kon cep cje o św iatow e o p iera n o n a postępow ych tra d y c ja c h w ychow aw czych. T ak np. M ichał K re c zm a r ro zw ijając m y śl o założeniu now ej K om isji E d u k acji N aro do w ej pisał: „Dziś, gdy w n aszy ch oczach o d g ry w a się w ielki d ra m a t dziejowy, gdy p ierw szy jego a k t przy n ió sł n am p ew n e zm iany w s ta n ie naszego szkol n ictw a i w yw ołał o żyw iony ru c h re fo rm a to rsk i w tej dziedzinie, p rz y dałab y się i n am K om isja E d u k a c y jn a przy sto so w ana do p o trz e b dzi siejszych rów nież dobrze, ja k ta sp rzed la ty 130, a rów nież ja k on a postępow a, bezw zględnie r a d y k a ln a “ 29. U w ażano, iż w p o w sta ją c y m szkolnictw ie p o lsk im decyd u jący głos w in n i p osiadać nau czyciele i w y chow aw cy. N a fa k t te n zw racał u w ag ę W acław N ałko w ski pisząc: „ . . . bliiska zdaje się być chw ila, gdy m iędzy in n y m i k w e stia m i n a u k i i n au c za n ia obok przem ożn ej w ład zy u rzę d n ik ó w i p o lic ja n tó w itp. n a w e t t a k p o drzędn e osobistości, ja k pedagogow ie, będą m ogli m ieć sk ro m n y głos doradczy, a n a w e t w p ra k ty c e pedagogicznej będzie iim pozostaw iona p e w n a sam odzielność“ 30. J a n G ródecki w a rty k u le P r z y
c z y n k i do b u d o w y naszego szko ln ictw a ro zw ijał jeszcze śm ielsze p o s tu
laty . W y su n ął o n k oncepcję od d an ia w ręc e „ s ta n u nauczycielskiego“ w szystkich sp ra w pedagogicznych, a n a w e t częściowo o rg an izacy jn y ch . T w ierdził G ródecki, iż nauczy cielstw o b ędąc n a jb a rd z ie j k o m p e te n tn ą g ru p ą społeczeństw a w k w e stia c h pedagogicznych m oże zapew nić szkole n ajsłu szn ie jsz y k ie ru n e k ro zw o ju pod w zględem w ychow aw czym i spo łecznym . Jego zdaniem k ierow nicza ro la n auczy cielstw a m og łab y być zapew niona w w a ru n k a c h d e c en tra liz a c ji szkolnictw a. K iero w ać szkołą pow in ien K o m ite t W ychow aczy złożony z nauczycieli i k ie ro w a n y przez d y rek to ra. W ładzę p a ń stw a w sp ra w ac h szkolnictw a p rop on ow ał a u to r ograniczyć do m in im u m 31.
P o s tu la ty i k on cep cje dotyczące o rg an iz ac y jn y c h i w ychow aw czych
29 M. K r e c z m a r , K om isja Edukacyjno, a chwila dzisiejsza, „N ow e T ory“, 1906 nr 2, s. 109.
30 W. N a ł k o w s k i , S y s te m nauczania geografii i je j znaczenie kształcące, „ N o w e T ory“, 1906 nr 1, s. 40.
31 J. G r ó d e c k i , P r z y c z y n k i do b u d o w y naszego szkolnictwa, „ N ow e T ory“, 1906 nr 45, s. 370— 384.
214 ZEN O N K M IEC IK
zasad szkolnictw a polskiego w y su w an e przez „Nowe T o ry “ m im o p e w n y c h m yśli u to p ijn y ch z a w iera ły słu szn ą te n d e n c ję zm ierzającą do· o g ra n iczen ia ro li b iu ro k ra c ji c a rs k ie j w sp ra w ac h ośw iatow ych. T a k ie s ta n o wisko zajm ow ała wówczas postępow a część społeczeństw a popierającego idee rozbudow y szkolnictw a p ry w a tn e g o i b o jk o tu szkół rządow ych.
N a łam ach „N ow ych T o rów “ pisano w iele o p ro g ra m ac h i m etod ach n auczania. M a ria n K ozłow ski a rty k u łe m p u b lik o w an y m p rzez „Nowe T o ry “ w 1906 r. zapoczątkow ał d y sk u sję n a d p ro g ra m a m i szkół pol skich. Kozłow ski w ychodząc z założenia, że u m y sł dziecka z a in tere so w a n y je st rzeczyw istością w sposób s y n te ty c zn y , przeciw staw iał się t r a d y c y jn e m u n au czaniu od dzielającem u poszczególne przedm ioty, k tó re od p ow iad ały zasadzie k lasy fik a c ji w ied zy ludzkiej,, i d om ag ał się łącz nego nau czan ia, tzn. takiego, dzięki k tó re m u dziecko m o głoby wzbogacić sw ą w iedzę o rzeczywistości, w szechstro nn ie poznając różne zjaw iska z ró żn y ch p u n k tó w w idzenia. W ty m celu p rop o now ał on poszerzyć za k res w iedzy, jak i daw ała szkoła średn ia, o now e p rz e d m io ty p o zw ala jąc u ją ć sy ste m aty c zn ie w szystkie ogniw a k u r s u nauczan ia. A u to r uw ażał, iż w prow adzenie ta k ic h przedm io tów , jak: e le m en ty języko znaw stw a porów naw czego, h isto rii cyw ilizacji, ekonom ii, n a u k i o p a ń stw ie i geom etrii anality cznej um ożliw iają uczniow i w procesie n a u c za nia u jm o w an ie p o zn aw an ych fa k tó w i zjaw isk h a rm o n ijn ie.
Jego zdaniem n a u k a religii n ie p o w in n a wchodzić w zakres p ro g ra m u n a u c za n ia szkoły śre d n ie j. W te j sp ra w ie w y ra z ił o n ta k i pogląd: „ N au k a religii jako należąca do kościoła o dby w ać się w in n a w szkołach n ied zieln y ch (po mszy), p rz y kościołach każdego w yznania, n ie obciąża jąc sz k o ły “ 32.
K w estia c h a ra k te r u światopoglądowego· szkoły b y ła rozw ażana z róż ny c h p u n k tó w w idzenia w in n y ch a rty k u ła c h d ru k o w a n y c h przez „Nowe T o ry “ w lata ch 1906— 1907. Z y g m u n t N agórski, podobnie ja k K ozłow ski, żądał usunięcia z p ro g ra m u w y k ła d u religii i p rzeniesien ia go· ze szkoły do kościoła w im ię zasady, iż szkoła słu ży w szy stk im bez w zględu n a p rzek o n an ia p o lity czn e i relig ijn e. N agórski u zasad n iając sw oje stanow isko w a rty k u le W olna szkoła pisał: „Znaczenie w alki o szkołę, ja k ą obecnie zm uszeni je ste śm y staczać, p o tęg u je jeszcze te n epokow y fakt, że z ak ład am y f u n d a m e n ty pod w ielki gm ach zupełnie nowego szkolnictw a narodow ego. W poczuciu odpow iedzialności, k tó ra ciąży na nas jako budow niczych tego gm ach u . . . s to im y n a stra ż n ic y w o ln ej szk o ły . . . te w szy stk ie bardzo· w ażne i ta k dla nas d ecyd ujące w zględy każą się n a m dom agać zupełnego w y ru g o w an ia ze szkoły re
li-32 W. M. K o z ł o w s k i , S y n te za w w y k szta łce n iu szkolnym, „N ow e Tory“, 1906 nr 6, s. 568.
„NO W E T O R Y “ (1906— 1914) 215
gii“ 33. W tym że a rty k u le N agórski po d d ał k r y ty c e podstaw ow e założe nia w ych ow an ia w yznaniow ego. W skazyw ał on, iż z p u n k tu w idzenia w ychow aw czego w y k ła d relig ii w prow adza do życia szkoły szereg z ja w isk u jem n y c h , h a m u ją cy c h p raw id ło w y proces ro zw o ju um ysłow ego i m o raln ego uczniów . Jego zdaniem w y k ła d relig ii w p row adza do p r o cesu nauczania n iezrozum iałe dla uczniów tw ierd zen ia i pojęcia, k tó re k s z ta łtu ją scholas ty czn y sposób m yślenia, niw ecząc n aw y k i in te le k tu a ln e p o w sta łe pod w p ły w e m nau czan ia in n y c h przedm iotów . Opóź nia to luib p rze k re śla p o w sta w a n ie u m łodzieży sam odzielności u m y sło
wej — podstaw ow ego celu zam ierzeń w y chow aw czych szkoły.
Iza M oszczeńska w y su n ę ła w sw y m a rty k u le Religia w szko le liczne uw ag i o s k u tk a c h w y c h o w an ia religijnego. T w ierdziła ona, że w k lasach sta rsz y c h pod w p ły w em n au czan ia p rze d m io tó w p rzyro dn iczy ch zaczy na się k sz ta łto w ać św iatopogląd racjo n alisty czn y . Tedy szkoła, w k tó re j n a u k a religii jest obow iązkow a, popada w k o n flik t z uczniam i: „ N a u k a o rto d o k sy jn a u leg a ry cz a łto w e m u o d rzu c e n iu p rzez młodzież, a m im o to w dalszym ciągu m u si być po b ierana. Szkoła n ie ty lk o nie m a m ożności uw olnić się od niem iłego, k ry ty k o w a n e g o przez m łodzież przedm io tu, lecz jak n a ju siln ie j s ta ć m u si n a stra ż y p ro p a g a n d y w y k ład u religii, dbać o u trz y m a n ie szacu n k u u z n an ej p rzez dzieci za pozbaw ioną w arto ści n a u k o w ej, a w n a jle p szy m razie za p rz e b rz m ia łą i niezgodną z p r a w d ą “ 34. M oszczeńska p o d k reślała, iż rozw iązanie ty c h k o n flik tó w przez szkołę od b y w a się w te d y drogą nakazów , w b re w p rz e konaniom uczniów i nauczycieli, co podw aża h u m an isty c z n e zasady pedagogiki: „miłość, ufność, szczerość“ 35. Szkoła zam iast w ychow ać ludzi odw ażnych, m o ra ln y ch — k s z ta łtu je n a tu r y słabe, chw iejne i k o m prom isow e 36.
W w ielu a rty k u ła c h dom agano się n ato m iast, a b y szkoły p olskie z ich postępow ą tra d y c ją k sz ta łto w ały u dzieci cechy i zasady godne cyw ilizow anego człowieka, to le ran c ję re lig ijn ą i polityczną, ru g o w a ły szow inizm n a ro dow y . W skazyw ano, że obow iązkow y w y k ła d relig ii n iw e czy te zam ierzenia, gdyż p o d k reśla różnice w yznaniow e tam , gdzie one n ie istn ieją . P o d k reślan o , że szkoła wówczas sp rzen iew ierza się w łasn y m ideałom : za m iast przezw yciężać p rzesąd y w y n iesio n e z domów, jeszcze je pobudza, w ych ow u jąc m łodzież w duch u fa n a ty z m u religijnego i n a ro
dowego 37. Obok k r y ty k i ko n cep cji w y ch o w an ia fideistycznego n a
łam ach „N ow ych T orów “ p o ja w ia ły się a rty k u ły , w k tó ry c h form o w ano
38 Z. N a g ó r s k i , Wolna szkoła, „N ow e Tory“, 1906 nr 7, s. 685.
34 I. [ M o s z c z e ń s k a ] , Religia w szkole, „Nowe Tory“, 1906 nr 3, s. 264. 85 Tamże, s. 265.
36 Tamże, s. 264.
216 ZENO N K M IEC IK
k oncepcje szkoły laickiej. W sp raw ie tej postulow ano zastąpienie n auk i relig ii i zw iązanej z nią m oralności n a u k ą e ty k i św ieckiej. O kreślano n a w e t p ierw sze zrę b y je j ideałów społecznych, po dk reślając, że e ty k a św iecka w in n a je w idzieć ,,w s z u k an iu lepszych fo rm społecznych, um oż liw iających p o p raw ę n a tu r y lu d z k ie j“ æ. O dpow iednio do ty c h zam ie rze ń p o stu lo w a n o g ru n to w n e z m ian y w sy s te m ie w ychow aw czym szkol nictw a. Dom agano się jego w e w n ętrzn e j d em o kraty zacji. Z tego w zględu żądano, by person el pedagogiczny uw zględniał życzenia m łodzieży w sp ra w a c h w ychow aw czych, a n a w e t n aukow ych. A k ty w n y m p ro p ag a to re m te j idei b y ła S tefan ia Sem połow ska. P rop o n o w ała o na n ie tylko uw zględniać o pin ię uczniów , a le ta k ż e w ypo w iadała się za ty m , aby ich głos w sp ra w a c h szkolnych b y ł decydujący. D latego dom agała się dla p rzed staw icieli m łodzieży p ra w a uczestnictw a w z e b ran iach ra d pedagogicznych 39.
N auczycielstw u sku p ionem u w okół „N ow ych T orów “ chodziło
o stw orzenie w szkole tak ic h w a ru n k ó w w ychow aw czych, w k tó ry ch m łodzież n au c zy ła b y się k o rzy sta ć ze zdobyczy dem ok raty czn ych, ja k ie spodziew ano się uzyskać po· zw ycięstw ie rew olucji, o ra z w alczyć o* nie. D latego s ta ra n o się o d d ziaływ ać n a całą osobowość człow ieka, dopom a gać m u w o k reśle n iu sw ej ro li w życiu społecznym . S tą d na łam ach „N ow ych T oró w “ w ielu nauczycieli w ypow iadało isię za ścisłym p o w ią zaniem szk o ły z życiem społeczno-politycznym K ró lestw a. O dpow iednio do ty c h p o trz e b żądano przekształcenia p ro g ra m ó w szk o ln ych i zm iany k ie ru n k u nauczania. K ry ty k o w a n o n a d m ie rn e przeład o w an ie p ro g ram ó w szkolnych n a u k ą języ k ów obcych i historii. P roponow ano, a b y szkoły red u k o w a ły część godzin na nau czanie ty ch przed m iotów i przeznaczały je n a zaznajom ienie uczniów z in sty tu c ja m i społeczno-politycznym i K ró lestw a o raz in n y c h k rajó w , o d em o k ra ty c z n y m u s tro ju p a ń stw o w ym 40.
S ta ra n o się ta k ż e pod ty m k ą te m w idzenia opracow ać nowe, lepsze p ro g ra m y nau czan ia poszczególnych p rzedm iotów . T ak np. W acław N a ł kow ski o k reśla ł rolę, jak ą w zakresie k ształto w an ia um ysłow ości i oso bowości człow ieka m oże spełniać nauczan ie geografii. W sw ym p rojekcie p ro g ra m u p rze w id u je u k ła d zjaw isk p rzyro dn iczy ch i ekonom iczno- -społecznych o d po w iad ający zasadom darw inow skiego ew olucjonizm u.
38 E. Κ., K i lk a słó w o w y k ła d z ie moralności w szkole, „Nowe Tory“, 1906 nr 8, s. 815.
39 S. S e m p o ł o w s k a , O udziale m ło d z ie ży w radach pedagogicznych, „Nowe Tory“, 1906 nr 1, s. 37.
40 Zob. np. S. S e m p o ł o w s k a , Wczoraj i jutro w w y chowaniu , „Nowe Tory“, 1906 nr 7, s. 693; I. M o s z с ż e ń s k a , P o lityk a w w ychowaniu , „Nowe Tory“, 1906, nr 2, s. 111.
„NO W E T O B Y “ (1906— 1914)
217
Stw ierdzał, że w yrobione w o p a rc iu o tę zasadę ro zum ienia fak tó w n a w y k i in te le k tu a ln e p o zw alałyb y człow iekowi o rie n to w a ć się w o tac z a jącej rzeczyw istości zgodnie z n a u k ą o raz u ła tw iły b y m u k ry ty c z n e sp ojrzen ie n a różne zjaw iska życia społecznego. Ta p o staw a k ry ty c z n a chroni — ja k p odkreślał Nałkowski. — „od n a w y k u uw ażan ia tego cias nego, otaczającego n a s św ia ta za jed y n ie m ożliw y, jed y n ie u p raw n io n y , uczy, że w iele zwyczajów , poglądów , u w ażan y ch przez c ie m n y tłu m za św ięte i u ży w a n y c h przez k la sy u p rzy w ile jo w an e za środki p an o w an ia i w yzysku, są przeżytkam i, o b jaw a m i szczątkow ym i skazan ym i n a w y m arc ie i zasłu g ują n a ja k n a jp rę d s z e zniw eczenie“ 41.
Nie w iem y, w jak im sto p n iu p o s tu la ty i k oncepcje p ro p ag o w an e przez „Now e T o ry “ przy czy n iły się do u k sz ta łto w an ia c h a ra k te ru św ia topoglądow ego szkolnictw a polskiego i jego d em ok raty zacji. N ie u lega je d n a k w ątpliw ości, że sp o ty k a ły się one w śród części o rg an iz ato ró w polskiego szkolnictw a z p o z y ty w n y m oddźw iękiem . Św iadczą o ty m p ew n e zm ian y w prow adzone w p ro g ra m a c h nauczania i m etod ach w y chow aw czych n iek tó ry ch szkół polskich.
Rok 1907 stanow i w ażną cezurę nie ty lk o w życiu p o lity czn y m K rólestw a, lecz tak ż e w dziedzinie o św iaty i szkolnictw a. Od tego ro k u bowiem c a ra t stopniow o zaczyna w prow adzać w życiu o św iato w ym K ró lestw a p rze d re w o lu cy jn e porządki. Z am yka stow arzyszenia u tr z y m u ją c e i p opierające szkoły polskie. Istn ieją ce szkoły po d d aje ścisłej k o n tro li a d m in istra c y jn ej. P o d w p ły w em ty c h w yp ad k ó w słab n ie w śród ośw iatow ców i nauczycieli dążność do refo rm szkolnictw a. „N ow e T o ry “ w w a ru n k a c h por ew olucyjnego t e r r o r u policyjnego i w z ro stu sił r e a k cy jn y ch w społeczeństw ie polskim nie m ogły w ystępow ać z p ro g ra m em refo rm szk oln ictw a głoszonym w lata ch 1906— 1907. S ta ra ły się je d n a k o bronić te zdobycze re w o lu c ji w dziedzinie ośw iaty, jak ie uzyskało społeczeństw o polskie w o k re s ie rew o lu c ji 1905— 1907 42.
„N ow e T o ry “ p rze d e w szy stk im żywo rea g o w ały na różne p o su n ię cia w ła d z carskich o g raniczających p ra w a społeczeństw a polskiego
41 W. N a ł k o w s k i , S y s te m nauczania geograjii i je j znaczenie kształcące, „Nowe Tory“, 1906 nr 1, s. 48.
42 Na początku 1908 „Nowe Tory“ tak charakteryzowały sytuację szkolnictwa polskiego: „W szkolnictwie naszym w chwili jego powstania grały rolę trzy czyn niki: młodzież, nauczycielstw o postępow e i kierownictwo szkół. Obecnie rozognio na zw ycięstw em młodzież w ypaliła się, kierownictwo szkół, które jak w szystkie inne w ładze straciło głow ę i szło z prądem, obecnie przywraca sw ą rolę dominującą i decydującą. Nauczycielstw o postępowe okazuje się czynnikiem bardzo słabym i przeważnie biernym, zdolnym raczej do dobrania sobie paru szkół najbardziej odpowiednich do sw oich aspiracji niż do szerzenia w p ływ u swego w szkolnictwie najszerzej, przez utworzenie zakusom wstecznictw a zwartej i spójnej opozycji w co największej liczbie szkół“. „N owe Tory“, 1908 z. 1, s. 51.
218 ZENO N К Ш ЕС ЯК
w dziedzinie ro zw o ju ośw iaty. J u ż w połow ie 1907 r. pism o ostro zapro testow ało przeciw ko zarządzeniu M in isterstw a O św iaty, k tó re z a b ra n iało nauczycielom P olako m w y k ła d a ć w szkołach śre d n ic h języ k r o s y j ski i h istorię R osji 43. Z am knięcie w k o ń c u 1907 r. p rzez w ład ze P o l skiej M acierzy Szkolnej spotkało się z podobnym p ro te ste m „N ow ych Torów “. Pism o to k ry ty k o w a ło M acierz za jej k o n serw aty zm . W m o m encie jed n a k jej zam knięcia ’ w y stąp iło z tak im ośw iadczeniem : „nie k r y ty k u je m y więc, b ośm y sam i zby t sm utn i, bo sam i u w a ż a m y zaw ie szenie M acierzy, pom im o w szystkich braków , k tó re w y ty k a liś m y jej
działalności, za isto tn ą przeszkodę dla p ostęp u i rozw o ju szkoły polskiej, bo za ^wydarcie t e j szkoły ty siąco m dzieci, k tó re ledw o zaczęły z n iej k o rzy sta ć “ 44.
„Nowe T o ry “, w y stę p u ją c p rze c iw zarządzeniom a d m in istra c ji c a r skiej ograniczającej sw ob o d n y rozw ój szkół polskich, jednocześnie nie rezygnow ały z głoszenia idei u rzą d z a n ia szkolnictw a zgodnie z n a jn o w szym i zdobyczam i n a u k pedagogicznych. W yraźnie o ty m pisała r e d a k cja w 1909 r.: „Z n u m e re m dzisiejszym »Nowe Tory« rozp o czynają c z w a rty ro k istnienia, p rz y rz e k a ją c sobie i czytelnikom w y trw a le k r o czyć po drodze, na k tó rą w eszliśm y p rze d trz e m a laty . D roga t a sam a, a przecież inna, bo dążąc k u p rzew o dnim ideałom p o s tę p u i w y c h o w a nia, idziem y w śró d p rze słan ia ją c y c h w id n o k rąg c h m u r r e a k c ji“ 45.
Zgodnie z zapowiedzią re d a k c ji „Now e T o ry “ w la ta c h 1908 i 1909 k o n ty n u o w a ły n a now ych w a ru n k a c h w alk ę o unow ocześnienie szkolni ctw a. S ta ra ły się p rze d e w szy stk im b ro n ić niezależności szkoły. D latego ostro p iętn o w a ły w y p a d k i n a ru sz a n ia te j niezależności p rzez k le r k a to licki. T ak np. n a p o c z ątk u 1908 r. „Now e T o ry “ p rz e strz e g a ły w łaści cieli i d y re k to ró w szkół p ry w a tn y c h p rz e d o d d aw an iem p re fe k to m n ie ograniczonej w ład zy w szkole. Tego ro d zaju u stę p stw a uw ażało pism o za isto tn y błąd. P o d k re śla ło .znany fak t, iż księża n ie m a ją c y p rzy g o to w ania pedagogicznego o raz zw iązani z „kościołem w o ju ją c y m “ dbać będą p rze d e w sz y stk im o in te r e s y w iary , a n ie nauk i. W tej sp ra w ie „Nowe T o ry “ p isały m .in.: „ Z n a m y fa k ty św iadczące dostatecznie i jaskraw o, że jeśli św ięcenia kap łań sk ie i n o m in a c je n a p re fe k ta nie ro b ią pedagoga, człow ieka św iatłego i nauczyciela, a m oże jeszcze b a r dziej jest' w te j m ie rz e bolesną n o m in a c ja n a proboszcza. N aw yk li do
prze staw a n ia ‘z lu dem ciem nym , w y ro b ien i do p an o w an ia n a d n im i w ła dania n im za pom ocą środków p ierw o tn y ch , barb arzy ń sk ich , a często
43 W. N a ł k o w s k i , W sp raw ie odjęcia p r a w nauczania geografii i historii
nauczycielom polskiego pochodzenia, „Nowe Tory“, 1908 z. 7.
44 „Nowe Tory“, 1908 z. 2, s. 175.
„NOW E T O R Y “ (1906— 1914) 219
jezuicko -w strętnych, ludzie ci zdolni są ty lk o w nieść te sw oje m eto d y do szkoły, k u w yniszczeniu w n iej ducha p ra w d y i pedagogiki“ 46. „Now e T o ry “ podobnie o stro zw alczały w p ro w a d z a n y do szkół przez p refe k tó w zwyczaj przym usow ego w yp e łn ia n ia przez u czniów p r a k ty k religijnych. W skazyw ało pism o, że p rzy m u s re lig ijn y je st sp rzeczn y z n a je le m e n ta rn ie jsz y m i zasadam i pedagogiki: „stoim y n a sta n o w isk u — k o n stato w ała re d a k c ja — że tego ro d z a ju m o m e n ty psychiczne, ja k te, k tó re w y tw a rz a ć m oże i w y tw a rz a p rzy m u s relig ijn y , p o d ry w a ją głę bokie ety czn e in s ty n k ty człowieka, rodzą sceptycyzm i p u stk ę, nie da jąc n ic w z a m ia n “ 47. „Nowe T o ry “ n iezw y k le o stro n a p ię tn o w a ły o k ó l n ik a rc y b isk u p a P opiela, w k tó ry m na k a zy w a ł o n p re fe k to m , „ażeby w szkołach p ow ierzonych ich pieczy n ie u ja w n ia ły się jak iek olw iek bądź k ie ru n k i lub w p ły w y przeciw chrześcijańskie zarów no w w y k ła
dach, ja k w całym re g u la m in ie szk o ln y m “. „Nowe T o ry “ w skazyw ały, iż. te posunięcia w ładz kościelnych p rz y c z y n iły się do obniżenia poziom u naukow ego szkolnictw a. Pism o w zy w ało przełożonych, nauczycieli i r o
dziców do solidarnego p rzeciw staw ien ia się zarząd zen iu arcy bisku p a. „Nowe T o ry “, broniąc szkolnictw o p ry w a tn e p rz e d p oczynaniam i k le r u z m ierzający m i do n a d a n ia m u oblicza w yznaniow ego, w sk azy w ały jednocześnie, że w in n o ono m ieć c h a ra k te r laicki. W 1909 r. zam ieszcza ją a rty k u ł znanego bojow nika o szkołę świecką, zam ordow anego przez, rea k c ję h iszp ań sk ą F ra n cisz k a F e r r e r a 48. W n a s tę p n y m r o k u d ru k u ją obszern e przem ó w ien ie o szkole św ieckiej wygłoszone p rz e z przyw ódcę socjalistów fra n c u sk ic h J a n a J a u rè s a w Izbie D e p u to w a n y c h 49. R e d a k cja p u b lik u ją c t e a rty k u ły s ta ra ła się tylko z am anifestow ać s w o je s ta now isko w k w e stia c h w ychow ania laickiego, poniew aż a k tu a ln a sy tu a c ja polityczna K ró lestw a, a ta k ż e s ta n szkoln ictw a nie ro k o w a ły nadziei n a ich realizację.
W lata c h 1908— 1910 re d a k c ja „N ow ych T oró w “ ze w zględu n a te w a r u n k i nie w y su w ała in n y ch koncepcji pod w ażający ch zasadnicze założenia pro g ram o w e i o rg an iz ac y jn e szko ln ictw a polskiego. S ta ra ła się n ato m iast głów nie w płynąć n a doskonalenie m eto d n au czan ia i w y chow ania. „Nowe T o ry “ s ta łe zachęcały nauczycieli i ośw iatow ców do p rzep ro w ad zan ia e k sp ery m en tó w i re fo rm w m eto d ach n au czania. Pism o w ie rn e w spółczesnym teorio m pedagogiki zalecało sw y m czytel n ikom rug o w an ie z n a u k i szkolnej w e rb a lizm u i dogm atyzm u. R edakcja w o p a rc iu o sekcje PZ N : pedagogiczną, p rzyro dn iczą, języ k a polskiego
46 „Nowe Tory“, 1908 nr 1, s. 55. 47 „Nowe Tory“, 1908 nr 4, s. 349.
48 F. F e r r e r , Odrodze nie p r z e z szkołą, „Nowe Tory“, 1909, s. 287—306. 48 J. J a u r è s , S zkoła św iecka, „Nowe Tory“, 1910 z. 6, s. 77.
2 2 0 ZENO N K M IEC IK
i inne, organizow ała b ad an ia dotyczące d y d a k ty k i n au czan ia poszczegól n y c h przedm iotów . W yniki p ra c sekcji b y ły po dstaw ow y m m a te ria łe m z z a k re su p r a k ty k i i teorii n au czan ia p u b lik o w an y m przez „Nowe T o ry “ . A rty k u ły zam ieszczone przez „Nowe T o ry “ dotyczyły bardzo ró ż n o ra k ich i szczegółow ych zagadnień teo rii i p ra k ty k i nauczania. T a k np. M. F e ld b łu m pisa ł o ważności m e to d p ra k ty c z n y c h w a ry tm ety c e, E. C zerw ińsk i o m aw iał zasady pokazów m ikroskopow ych w n au czan iu zoologii. M. F a lsk i d o m ag ał śię re fo rm y w m etodzie n a u k i czytania. A rty k u ły o podobnej p ro b le m aty c e u k a z y w a ły się licznie do 1911 r. W ty m że ro k u po objęciu k iero w n ictw a re d a k c ji przez J a n a D rzew iec kiego „Now e T o ry “ zm ieniają swój ch a ra k te r. Z ry w a ją ścisłą łączność z p r a k ty k ą n a u c za n ia i życiem szkoły. „Nowe T o ry “ s ta ją się pism em o c h a ra k te rz e sam okształcenio w y m . N a czoło p ro b le m aty k i pism a w y su w a ją się a r t y k u ł y dotyczące ró żn y ch zagadnień filozoficznych i ogól- nopedagogicznych. W lata ch 1911— 1914 nie sp o ty k a się w piśm ie w ogóle a rty k u łó w o m aw iający ch s ta n i bieżące p o trz e b y szkolnictw a polskiego.