• Nie Znaleziono Wyników

777/07

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "777/07"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI ZASTĘPCA

PROKURATORA GENERALNEGO

PRIV Ko 777/07

dot.RPO-577369-II/07/SK

Warszawa,

BIURO RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH WPŁ.

Pan

dr Janusz Kochanowski

Rzecznik Praw Obywatelskich

-r c

W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 8 stycznia 2008 roku, skierowane do Prokuratora Krajowego uprzejmie informuję, iż Prokuratura Okręgowa w Warszawie, od dnia 29 sierpnia 2007 roku, prowadzi postępowanie przygotowawcze sygn. V Ds 400/07 przeciwko Januszowi Kaczmarkowi, Konradowi Kornatowskiemu i innym podejrzanym o popełnienie czynu z art. 233

§ 1 kk i innych. W toku postępowania zostały wydane w dniu 29 sierpnia 2007 roku postanowienia o przedstawieniu zarzutów Januszowi Kaczmarkowi, Jaromirowi Netzlowi, Konradowi Kornatowskiemu i Ryszardowi Krauze, jak też tego samego dnia wydano zarządzenia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu wymienionych osób, w związku z planowaną w dniu 30 sierpnia 2007 roku realizacją czynności procesowych z ich udziałem. Zarządzenia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu podejrzanych zostały powierzone do wykonania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie. Zostały one wykonane wobec podejrzanych Janusza Kaczmarka, Jaromira Netzla i Konrada Kornatowskiego. W stosunku do Ryszarda Krauze zarządzenie nie zostało wykonane, gdyż z ustaleń Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie wynikało, iż nie przebywa na terytorium RP. Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa z dnial4 listopada 2007 roku uchylono stosowane wobec

(2)

podejrzanych Janusza Kaczmarka, Konrada Komatowskiego i Jaromira Netzla środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji. Po zwrocie akt do Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator prowadzący śledztwo, w dniu 15 listopada 2007 roku wydał zarządzenie o uchyleniu zarządzenia z dnia 29 sierpnia 2007 roku 0 zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu podejrzanego Ryszarda Krauzego, gdyż z chwilą stwierdzenia niemożności jego wykonania stało się ono bezprzedmiotowe.

Przesłuchanie Ryszarda Krauze odbyło się w dniu 21 grudnia 2007 roku.

Informacja o przeprowadzeniu powyższej czynności nie była udostępniana prasie w dacie jej wydania. Komunikat prasowy związany z przedstawieniem zarzutów 1 przesłuchaniem w charakterze podejrzanego Ryszarda Krauze został opublikowany w dniu 27 grudnia 2007 roku z uwagi na przypadający okres świąteczny.

W oparciu o ustalenia poczynione w śledztwie prokurator przedstawił zarzuty popełnienia przestępstw czterem osobom.

Janusz Kaczmarek jest podejrzany o to, że :

I. w dniach 13 lipca 2007 roku i 07 sierpnia 2007 roku w Warszawie, będąc uprzedzonym o wynikającej z treści art. 233 § 1 k.k., odpowiedzialności karnej grożącej za zeznawanie nieprawdy i zatajanie prawdy, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, składając dwukrotnie zeznania, mające służyć za dowód w postępowaniu karnym o sygnaturze V Ds. 324/07 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzonym o przestępstwo określone w art. 239 §1 k.k., polegające na utrudnianiu postępowania o sygnaturze akt VI Ds. 80/07 Wydziału VI do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poprzez

(3)

ujawnienie informacji o planowanych na dzień 06 lipca 2007 roku czynnościach Centralnego Biura Antykorupcyjnego, mających na celu zatrzymanie osób powołujących się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa w związku z wnioskiem w przedmiocie odrolnienia gruntów w gminie Mrągowo, zeznał nieprawdę oraz zataił prawdę co do istotnych okoliczności będących przedmiotem śledztwa, mając świadomość, iż w ten sposób utrudnia ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds. 324/07 i pomaga sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej, w ten sposób, że;

1. składając zeznania w dniu 13 lipca 2007 roku zeznał nieprawdę co do:

charakteru swojej znajomości z Ryszardem Krauze podając, iż miała ona charakter wyłącznie oficjalny, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż jego znajomość z Ryszardem Krauze miała także charakter prywatny,

faktu swojego pobytu w barze „Panorama" w hotelu Marriott w Warszawie w dniu 05 lipca 2007 roku, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż nie był on w tym dniu w barze „Panorama",

faktu swojego spotkania w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie z Jaromirem Netzlem podając, iż w dniu tym, w godzinach wieczornych, przed wejściem do restauracji „Parmezzano" w hotelu Marriott, spotkał się z wyżej wymienionym, w celu przyjęcia od niego bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji PZU S.A., podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż do spotkania takiego nie doszło a nadto,

zataił fakt swojego spotkania z Ryszardem Krauze w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż do wskazanego wyżej spotkania doszło,

2. składając zeznania w dniu 07 sierpnia 2007 roku zeznał nieprawdę co do:

(4)

charakteru swojej znajomości z Ryszardem Krauze podając, iż miała ona charakter wyłącznie oficjalny, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż jego znajomość z Ryszardem Krauze miała także charakter prywatny,

faktu swojego pobytu w barze „Panorama" w hotelu Marriott w Warszawie w dniu 05 lipca 2007 roku, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds.324/07 wynika, iż nie był on w tym dniu w barze „Panorama",

faktu swojego spotkania w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie z Jaromirem Netzlem podając, iż w dniu tym, w godzinach wieczornych, przed wejściem do restauracji „Parmezzano" w hotelu Marriott, spotkał się z wyżej wymienionym, w celu przyjęcia od niego bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji PZU S.A., podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż do spotkania takiego nie doszło, a nadto,

zataił fakt swojego spotkania z Ryszardem Krauze w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż do wskazanego wyżej spotkania doszło, to jest o przestępstwo określone w art. 233 § 1 k k w zb. art. 239 § 1 k k w związku z art.

11 § 2 k.k. w związku z art. 12 k.k.

II. w dniu 13 lipca 2007 roku w Warszawie, chcąc aby Konrad Kornatowski dokonał czynu zabronionego, polegającego na nakłonieniu Jaromira Netlza do złożenia fałszywych zeznań mających służyć za dowód w postępowaniu karnym 0 sygnaturze V Ds. 324/07 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w których to zeznaniach Jaromir Netzel miał podać nieprawdę co do istotnych okoliczności będących przedmiotem śledztwa i dotyczących faktu jego rzekomej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem, które miało mieć na celu przekazanie Januszowi Kaczmarkowi, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych 1 Administracji, bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji

(5)

PZU S.A., nakłonił do tego Konrada Kornatowskiego, mając świadomość, iż w ten sposób utrudnia ustalenie prawidłowego stan faktycznego w postępowaniu

przygotowawc2ym V Ds. 324/07 i pomaga sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej,

to jest o przestępstwo określone w art. 18 § 2 k.k. w związku z art. 18 § 2 k k w związku z art. 233 § 1 k.k. w zb. art. 239 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.

Konradowi Kornatowskiemu przedstawiono zarzuty o to, że:

w dniu 13 lipca 2007 roku w Gdańsku i w Warszawie, chcąc aby Jaromir Netzel, dokonał czynu zabronionego, polegającego na zeznaniu nieprawdy przy składaniu zeznań, mających służyć za dowód w postępowaniu karnym o sygnaturze V Ds. 324/07 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzonym o przestępstwo określone w art. 239 § 1 k.k., polegające na utrudnianiu postępowania o sygnaturze akt VI Ds. 80/07 Wydziału VI do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poprzez ujawnienie informacji o planowanych na dzień 06 lipca 2007 roku czynnościach Centralnego Biura Antykorupcyjnego, mających na celu zatrzymanie osób powołujących się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa w związku z wnioskiem w przedmiocie odrolnienia gruntów w gminie Mrągowo, w których to zeznaniach Jaromir Netzel miał zeznać nieprawdę co do istotnych okoliczności będących przedmiotem śledztwa i dotyczących faktu jego rzekomej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem, które miało mieć na celu przekazanie Januszowi Kaczmarkowi, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji PZU S.A., nakłonił do tego Jaromira Netzla, mając świadomość, iż w ten sposób utrudnia ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds.324/07 i pomaga sprawcy

(6)

czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej,

to jest o przestępstwo określone w art. 18 § 2 k.k. w związku z art. 233 § lk.k. w zb. z art. 239 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.

Jaromir Netzel jest podejrzany o to, że:

w dniach 13 lipca 2007 roku, 16 lipca 2007 roku, 08/09 sierpnia 2007 roku i 13 sierpnia 2007 roku w Gdańsku i w Warszawie, będąc uprzedzonym o wynikającej z treści art. 233 § 1 kk odpowiedzialności karnej grożącej za zeznawanie nieprawdy i zatajanie prawdy, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, składając czterokrotnie zeznania, mające służyć za dowód w postępowaniu karnym o sygn. V Ds. 324/07 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzonym o przestępstwo określone w art. 239 § 1 k.k., polegające na utrudnianiu postępowania o sygnaturze akt VI Ds. 80/07 Wydziału VI do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poprzez ujawnienie informacji o planowanych na dzień 06 lipca 2007 roku czynnościach Centralnego Biura Antykorupcyjnego, mających na celu zatrzymanie osób powołujących się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa w związku z wnioskiem w przedmiocie odrolnienia gruntów w gminie Mrągowo, zeznał nieprawdę oraz zataił prawdę co do istotnych okoliczności będących przedmiotem śledztwa, mając świadomość, iż w ten sposób utrudnią ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds. 324/07 i pomaga sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej, w ten sposób, że:

1. składając zeznania w dniu 13 lipca 2007 roku zeznał nieprawdę co do faktu swojej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem, podając, iż w dniu tym, w godzinach

(7)

wieczornych, przed wejściem do tego hotelu od strony ulicy Emilii Plater, spotkał się z wyżej wymienionym w celu przekazania mu, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji PZU S.A.,

podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż nie był on tego dnia przed tym hotelem oraz nie spotkał się w tym miejscu z Januszem Kaczmarkiem,

2. składając zeznania w dniu 16 lipca 2007 roku zeznał nieprawdę co do faktu swojej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem, podając, iż w dniu tym, w godzinach wieczornych, przed wejściem do tego hotelu od strony ulicy Emilii Plater, spotkał się z wyżej wymienionym w celu przekazania mu, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, bliżej nieokreślonych dokumentów dotyczących sprzedaży akcji PZU S.A., a nadto, składając te zeznania, zataił przed organem procesowym istotne fragmenty rozmowy przeprowadzonej w dniu 13 lipca 2007 roku z Konradem Kornatowskim, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż nie był on tego dnia w tym hotelu oraz nie spotkał się w tym miejscu z Januszem Kaczmarkiem, a nadto z materiału tego wynika rzeczywisty przebieg jego rozmowy z dnia 13 lipca 2007 roku z Konradem Kornatowskim,

3. składając zeznania, w dniu 08/09 sierpnia 2007 roku zeznał nieprawdę co do faktu swojej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem podając, iż w dniu tym, w godzinach wieczornych, przed wejściem do tego hotelu, spotkał się z wyżej wymienionym w celu przekazania mu, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, dokumentów dotyczących zakupu akcji PZU S.A., a nadto, składając te zeznania, zataił przed organem procesowym istotne fragmenty rozmowy przeprowadzonej w dniu 13 lipca 2007 roku z Konradem Kornatowskim,

(8)

podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż nie spotkał się on w dniu 05 lipca 2007 roku przed tym hotelem z Januszem Kaczmarkiem, a nadto z materiału tego wynika rzeczywisty przebieg jego rozmowy z dnia 13 lipca 2007 roku z Konradem Kornatowskim,

4. składając zeznania w dniu 13 sierpnia 2007 roku zeznał nieprawdę co do faktu swojej obecności w dniu 05 lipca 2007 roku przed hotelem Marriott w Warszawie oraz spotkania z Januszem Kaczmarkiem podając, iż w dniu tym, w godzinach wieczornych, przed wejściem do tego hotelu, spotkał się z wyżej wymienionym w celu przekazania mu, jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, dokumentów dotyczących zakupu akcji PZU S.A., podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż nie spotkał się on w dniu 05 lipca 2007 roku przed tym hotelem z Januszem Kaczmarkiem,

to jest o przestępstwo określone w art. 233 § 1 k k w zb. art. 239 § 1 k k w związku z art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 12 k.k.

Ryszardowi Krauze podejrzany jest o to, że:

w dniach 14 lipca 2007 roku i 07 sierpnia 2007 roku w Warszawie, będąc uprzedzonym o wynikającej z treści art. 233 § 1 kk odpowiedzialności karnej grożącej za zeznawanie nieprawdy i zatajanie prawdy, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, składając dwukrotnie zeznania, mające służyć za dowód w postępowaniu karnym o sygnaturze V Ds. 324/07 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzonym o przestępstwo określone w art. 239 § 1 k.k., polegające na utrudnianiu postępowania o sygnaturze akt VI Ds. 80/07 Wydziału VI do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poprzez ujawnienie informacji o planowanych na dzień 06 lipca 2007 roku czynnościach Centralnego Biura Antykorupcyjnego, mających na celu zatrzymanie osób powołujących się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa w związku z wnioskiem

(9)

w przedmiocie odrolnienia gruntów w gminie Mrągowo, zeznał nieprawdę oraz zataił prawdę co do istotnych okoliczności będących przedmiotem śledztwa, mając świadomość, iż w ten sposób utrudnia ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds. 324/07 i pomaga sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej, w ten sposób, że:

1. składając zeznania w dniu 14 lipca 2007 roku zeznał nieprawdę co do charakteru swojej znajomości z Januszem Kaczmarkiem podając, iż miała ona charakter wyłącznie oficjalny oraz zataił fakt swojego spotkania z Januszem Kaczmarkiem w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż znajomość ta miała także prywatny charakter, a do wskazanego wyżej spotkania doszło,

2. składając zeznania w dniu 07 sierpnia 2007 roku zeznał nieprawdę co do charakteru swojej znajomości z Januszem Kaczmarkiem podając, iż miała ona charakter wyłącznie oficjalny oraz zataił fakt swojego spotkania z Januszem Kaczmarkiem w dniu 05 lipca 2007 roku w hotelu Marriott w Warszawie, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy V Ds. 324/07 wynika, iż znajomość ta miała także prywatny charakter, a do wskazanego wyżej spotkania doszło,

- to jest o przestępstwo określone w art. 233 § 1 k.k. w zb. art. 239 § 1 k.k.

w związku z art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 12 kk.

Śledztwo prowadzone jest w dalszym ciągu. Postanowieniem Prokuratora Okręgowego w Warszawie z dnia 11 stycznia 2008 roku czas jego trwania został przedłużony do dnia 30 kwietnia 2008 roku W tym samym postępowaniu wyjaśniane są istotne sprzeczności związane z utrwaleniem zapisu rozmowy Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro z Wicepremierem Andrzejem Lepperem, przeprowadzonej w dniu 14 czerwca 2007 roku w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

(10)

W załączeniu uprzejmie przesyłam kopię opinii prawnej z dnia 30 września 2007 roku o którą Pan zwrócił się w piśmie z dnia 8 stycznia 2008 roku.

Jednocześnie informuję, iż Prokurator Okręgowy w Warszawie przekazał informacje, iż prof. Zbigniew Cwiąkalski nie był w toku tego postępowania obrońcą z żadnego podejrzanych .

Zał.

kopia opinii prawnej z dnia 30 września 2007 roku - kart 13

Z

erzy

10

(11)

Dr hab Zbigniew Ćwiąkalski profesor nadzwyczajny Katedra Prawa Karnego UJ

Zakład Prawa i Postępowania Karnego UR

11846

Kraków, 30 września 2007 r.

OPINIA PRAWNA

w sprawie sytuacji prawnej Ryszarda Krauze, podejrzanego o przestępstwo z art. 233 § 1 k.k., w zbiegu z art. 239 1 k.k., w związku z art. 11 § 2 k.k. oraz w

związku z art. 12 k.k.

I. Opinia prawna została sporządzona na zlecenie obrońcy Ryszarda Krauze i dotyczy sytuacji prawnej Ryszarda Krauze, w stosunku do którego Prokuratura Okręgowa w Warszawie - zgodnie z informacjami uzyskanymi ze środków masowego przekazu - wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów dotyczących popełnienia przestępstwa z art. 233 § 1 k.k., w zbiegu z art. 239 1 k.k., w związku z art. 11 § 2 k.k. oraz w związku z art. 12 k.k.

Zarzuty stawiane Ryszardowi Krauze pozostają w ścisłym powiązaniu z zarzutami postawionymi byłemu Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Januszowi Kaczmarkowi i według przekazu mają identyczny charakter. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła w dniu 11 lipca 2007 r. śledztwo pod sygnaturą V Ds. 324/07 - w sprawie utrudniania postępowania karnego VI Ds. 80/07 o czyn z art.

239 § 1 k.k. Złożone przez Ryszarda Krauze w tym postępowaniu wyjaśnienia w charakterze świadka, prokuratura uznała za fałszywe, wszczynając odrębne postępowanie między innymi przeciwko Januszowi Kaczmarkowi i Ryszardowi Krauze. Należy się przy tym zastrzec, że nie jest znana przygotowującemu opinię treść zeznań Ryszarda Krauze jako świadka, jak i materiały zgromadzone przez prokuraturę w śledztwie, a zatem nie jest możliwa obiektywna ocena prawdziwości, czy fałszywości zeznań złożonych przez Ryszarda Krauze, jak też jego rola w sprawie tzw. przecieku informacji ze śledztwa prowadzonego co do podejrzenia działań korupcyjnych w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Zadaniem niniejszej opinii jest udzielenie odpowiedzi na trzy postawione pytania:

(12)

1 1 8 4 7

1/ Czy Ryszardowi Krauze można postawić zarzut składania fałszywych zeznań w sprawie o tzw. przecieki ze śledztwa (zarzut utrudniania postępowania karnego), w sytuacji gdy był on uważany za "pozostającego w kręgu podejrzeń") ?

2/ Czy osoba podejrzana, której nie doręczono postanowienia o przedstawieniu zarzutów ma obowiązek - bez względu na przyczynę pobytu zagranicą - stawić się w Polsce na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, gdy nie doręczono jej skutecznie wezwania na przesłuchanie ?

3/ Czy zakładając, że zarzut postawiony Ryszardowi Krauze jest identyczny z zarzutem stawianym Januszowi Kaczmarkowi możliwe jest zatrzymanie Ryszarda Krauze i zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego ?

Przy sporządzaniu opinii uwzględniono między innymi orzecznictwo Sądu . Najwyższego, jak i Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa XIV Wydział Karny w sprawie Janusza Kaczmarka, ze względu na tożsamy charakter zarzutów.

II. Jak wynika z przedstawionych do oceny materiałów, organy ścigania prowadziły postępowanie karne w sprawie tzw. ujawnienia wiadomości ze śledztwa prowadzonego w sprawie korupcyjnej a dotyczącej "odrolnienia" działki na Mazurach, w związku z czym nie doszło w dniu 6 lipca 2007 r. do skutecznej akcji funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która miała umożliwić zatrzymanie na tzw. gorącym uczynku innych podejrzanych. Zgodnie z materiałami zaprezentowanymi przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w dniu 31 sierpnia 2007 r. na specjalnej konferencji prasowej, osobami podejrzewanymi o dokonanie "przecieku" informacji, które umożliwiło ewentualnym sprawcom przestępstwa uniknięcie odpowiedzialności byli Janusz Kaczmarek i Ryszard Krauze. To kontakty między nimi i innymi jeszcze osobami miały umożliwić uniknięcie odpowiedzialności karnej sprawcom przestępstwa korupcyjnego. Jak wynika z informacji przekazywanych mediom przez organy ścigania i niektórych polityków Ryszard Krauze również "był w kręgu podejrzeń".

Kodeks karny przewiduje w art. 233 § 1 odpowiedzialność karną osoby, która składając zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, przy czym warunkiem odpowiedzialności jest, by przyjmujący zeznanie uprzedził zeznającego o odpowiedzialności karnej lub odebrał od niego przyrzeczenie (§ 2).

(13)

11848

Szczególna sytuacja jaka powstała w niniejszej sprawie polega na tym, że osoby przesłuchiwane w charakterze świadków w sprawie dotyczącej tzw. przecieku - w tym Ryszard Krauze - jednocześnie były osobami podejrzewanymi o jego dokonanie. Tak więc zeznania Ryszarda Krauze w charakterze świadka mogły by być traktowane jako materiał dowodowy obciążający Ryszarda Krauze w sprawie o tzw. przeciek. Przesłuchanie zatem Ryszarda Krauze w charakterze świadka, dostarczyłoby prokuraturze dowodów na współuczestnictwo Ryszarda Krauze w dokonaniu tzw. przecieku. W skrajnej zatem sytuacji Ryszard Krauze poprzez swoje zeznania jako świadek w sprawie przecieku dokonałby tzw. samooskarżenia.

Ponieważ prokuratura zarzuciła Ryszardowi Krauze fałszywość złożonych zeznań, postawiła mu wspomniane wcześniej zarzuty. Zauważyć należy - abstrahując od tego, czy Ryszard Krauze rzeczywiście współuczestniczył w dokonaniu przecieku informacji ze śledztwa - że każde zeznania Ryszarda Krauze przy założeniu, że tak było, musiałyby prowadzić do przedstawienia mu zarzutu. Gdyby bowiem Ryszard Krauze wspólnie z innymi osobami uczestniczył w tzw. dokonaniu przecieku i złożył prawdziwe zeznania w charakterze świadka potwierdzające kontakty ze współpodejrzanymi prowadzące do ostrzeżenia innych osób o planowanej wobec nich prowokacji służb specjalnych, zostałby mu postawiony zarzut poplecznictwa (utrudniania śledztwa) z art. 239 § 1 k.k. Jeżeli przyjąć, że złożył fałszywe zeznania co do swoich kontaktów ze współpodejrzanymi o dokonanie przecieku i uprzedzenie innych podejrzanych o planowanej akcji, zostanie mu obecnie przedstawiony zarzut nie tylko złożenia fałszywych zeznań, ale i poplecznictwa. Tak więc, Ryszard Krauze przesłuchiwany był jako świadek w sprawie, w której podejrzewany był jednocześnie o współdokonanie tzw. przecieku informacji ze śledztwa, a więc gdzie z założenia zamierzano przesłuchać go ostatecznie jako podejrzanego. W rezultacie sprawę zarzutów dotyczących złożenia fałszywych zeznań wyłączono do odrębnego postępowania nadając jej nową sygnaturę, co nie zmienia faktu, że dotyczy ona pozostawania Ryszarda Krauze nadal - jak wynika z doniesień medialnych i wypowiedzi przedstawicieli prokuratury - "w kręgu podejrzeń" w sprawie tzw.

przecieku informacji ze śledztwa.

Ostatecznie należy więc przyjąć, że Ryszard Krauze - analizując sugestie przedstawicieli prokuratury - składając prawdziwe zeznania w sprawie tzw. przecieku informacji ze śledztwa naraziłby się na zarzut poplecznictwa (art. 239 § 1 k.k.) polegającego na tym, że współuczestniczył w ostrzeżeniu przed planowaną akcją

(14)

11849

służb specjalnych potencjalnych sprawców przestępstwa korupcyjnego, zaś składając nieprawdziwe zeznania w tej samej sprawie, naraził się na zarzut składania fałszywych zeznań (art. 233 § 1 k.k.) oraz poplecznictwa (art. 239 § 1 k.k.) polegającego na tym, że te zeznania uniemożliwiły ustalenie i ujęcie sprawców dokonanego tzw. przecieku informacji ze śledztwa. W konsekwencji w tej ostatniej sytuacji zarzut może polegać na tym, że Ryszard Krauze składając fałszywe zeznania co do swoich kontaktów z osobami podejrzewanymi o dokonanie tzw.

przecieku informacji ze śledztwa uniemożliwił ustalenie i ujęcie sprawców tego przecieku, w tym również ewentualnie samego siebie, jako osoby podejrzewanej o współuczestnictwo w dokonaniu przecieku informacji.

III. Warto w tym miejscu odwołać się do stanowiska doktryny i orzecznictwa w zakresie możliwej odpowiedzialności za złożenie fałszywych zeznań i związanej z tym zmiany ról procesowych (świadek - oskarżony).

W tym zakresie prezentowane jest absolutnie jednoznacznie stanowisko.

Zdaniem SN (II KR 220/78, OSNPG 1979, nr 6, poz. 82), podzielanym przez LK.

Paprzyckiego (J. Grajewski, L.K. Paprzycki, M. Płachta: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Zakamycze 2003, s. 968-969) w kontekście art. 389 k.p.k.

nie wolno na rozprawie odczytywać protokołu z zeznań w charakterze świadka ani dokumentów wówczas sporządzonych przez niego w związku z tym przesłuchaniem, co dotyczy także osoby, która w tym samym postępowaniu dotyczącym tego samego przedmiotu procesu karnego stała się następnie oskarżonym ( SN IV KR MIRO, OSNKW 1971 r., nr 1, poz. 11; IV KR 426/73, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 42), nawet na jej wniosek. W tym zakresie pod rządami kodeksu karnego z 1969 r. SN w uchwale z 20 czerwca 1991 r. (I KZP 12/91, OSNKW 1991, nr 10-12, poz. 46) stanął na stanowisku, że nie wolno przesłuchiwać oskarżonego w jego własnej sprawie w charakterze świadka. Zakaz taki wynika z samej istoty prawa oskarżonego do obrony i procesowych gwarancji. Istnieje bowiem zasadnicza różnica w sytuacji procesowej świadka i oskarżonego. O ile świadek ma obowiązek składania zeznań i ponosi odpowiedzialność karną za fałszywe zeznania, o tyle oskarżony ma prawo odmówić wszelkich wyjaśnień i korzysta z przywileju bezkarności, gdy są one fałszywe, zgodnie z formułowaną w doktrynie zasadą, że nikt nie może być świadkiem we własnej sprawie. Pogląd ten w pełni podziela M. Szewczyk (A. Barczak-Oplustil, G.

Bogdan, Z. Ćwiąkalski.M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel: Kodeks karny. Część szczególna.

(15)

1 1 8 5 0

Komentarz, t. II, red. A. Zoil, Zakamycze 2006 r., s. 1015-1016), której zdaniem zasady tej nie można naruszać zarówno wprost, jak i w sposób pośredni między innymi przez to, ze w tym samym postępowaniu karnym odczytuje się protokoły zeznań oskarżonego, złożonych we wcześniejszym etapie tego postępowania, kiedy to obecny oskarżony nie był jeszcze oskarżonym, lecz był słuchany w charakterze świadka. Tego typu odczytywanie zeznań powodowałoby między innymi niebezpieczeństwo naruszenia prawa do obrony. Okolicznością uchylającą karalność fałszywych zeznań, wynikającą z prawa procesowego, to jest z prawa do obrony, będzie sytuacja, gdy fałszywe zeznania zostały złożone przez osobę, która stała się oskarżonym w tej samej sprawie. Przesłuchanie bowiem takiej osoby w charakterze świadka w ogóle nie powinno nastąpić, jeśli zaś nastąpiło ze względu na brak rozeznania kto jest podejrzanym w sprawie, to trzeba je uznać za pozbawione prawnego znaczenia. Nie może ono rodzić dla oskarżonego żadnych ujemnych skutków prawnych w myśl zasady, że nie może być czynem karalnym zachowanie się jednostki, do którego jest ona uprawniona (tak uchwała SN I KZP 12/91, OSNKW 1992, nr 10-11, poz. 46). Zgodnie z tą ostatnią uchwałą "realizacja przysługującego oskarżonemu prawa do obrony, z którego korzysta w całym postępowaniu karnym, nie pozwala na uznanie za przestępstwo działania w szeroko pojętych granicach tego prawa". Jest to pogląd wyjątkowo trafny. Każde przesłuchanie osoby najpierw w charakterze świadka, po to, żeby na podstawie uzyskanych zeznań móc ją następnie postawić w stan oskarżenia w sytuacji, gdy jest ona już przed przesłuchaniem de facto podejrzewana o zachowanie przestępne w tej sprawie, musi być uznane za rażące naruszenie prawa.

Co do tej kwestii SN nie ma też wątpliwości i na tle obecnego stanu prawnego.

W uchwale z 26 kwietnia 2007 r. (I KZP 4/07, Biul. SN 2007, nr 4, poz. 18) stwierdzono, że nie ponosi odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 § 1 k.k.

osoba, która przesłuchana została w charakterze świadka wbrew wynikającemu z art.

313 § 1 k.p.k. nakazowi przesłuchania jej jako podejrzanego. Także SA w Łodzi stwierdził w wyroku z 19 czerwca 2001 r. (II AKa 74/01, Prok. i Pr. 2002, nr 9, poz.

22), iż nie jest dopuszczalne skazanie sprawcy fałszywych zeznań za przestępstwo określone w art. 233 § 1 k.k., jeżeli w postępowaniu karnym, w którym występował jako oskarżony, złożył uprzednio zeznania w charakterze świadka co do okoliczności związanych z zarzucanym mu czynem.

(16)

Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli prokuratury oraz polityków, Ryszard

51

Krauze zeznawał jako świadek w postępowaniu prowadzonym w sprawie tzw.

przecieku informacji ze śledztwa dotyczącego ewentualnej korupcji, gdzie pozostawał

"w kręgu podejrzanych". Informacje, wyjaśnienia i materiały filmowe zaprezentowane na konferencji prasowej zorganizowanej przez prokuraturę jednoznacznie sugerowały, że to Janusz Kaczmarek przekazał informację o planowanej akcji służb specjalnych Ryszardowi Krauze, ten zaś posłowi Woszczerowiczowi, wreszcie ten ostatni wicepremierowi Andrzejowi Lepperowi. Nie może być więc wątpliwości co do tego, że w postępowaniu prowadzonym przez prokuraturę w sprawie tzw. przecieku informacji Ryszard Krauze pozostawał w kręgu osób podejrzanych. Uzyskane zatem od niego w tym postępowaniu, nawet fałszywe zeznania co do- spotkań z innymi podejrzanymi o ten przeciek osobami, nie mogą teraz być wykorzystane przeciwko niemu w innym postępowaniu związanym bezpośrednio z postępowaniem dotyczącym tzw. przecieku, gdyż naruszałoby to jego prawa do obrony.

Zarzut popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań powiązano w przypadku Ryszarda Krauze z zarzutem poplecznictwa. Należy podkreślić, że zarzut poplecznictwa stawiany Ryszardowi Krauze nie wskazuje - jak się wydaje - konkretnej osoby, której wyżej wymieniony miałby pomóc uniknąć odpowiedzialności karnej. Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 239 § 1 k.k. ustawodawca wymaga, by sprawca przestępstwa poplecznictwa działał umyślnie, a więc by chciał lub co najmniej godził się na to, że jego zachowanie polegające na "utrudnianiu lub udaremnianiu postępowania karnego" umożliwi konkretnemu sprawcy uniknięcie odpowiedzialności karnej. Trafny jest wyrażany w iiteraturze pogląd (M. Szewczyk (w:) A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski.M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, red. A. Zoil, Zakamycze 2006 r., s. 1053- 1054), że dla bytu przestępstwa poplecznictwa konieczna jest świadomość sprawcy, że osoba której pomaga uniknąć odpowiedzialności karnej popełniła przestępstwo oraz konieczny jest zamiar utrudnienia lub udaremnienia w jakikolwiek sposób postępowania karnego przeciwko tej osobie, zarówno przed jego wszczęciem, jak i w każdym stadium toczącego się już procesu. W ramach świadomości poplecznictwa wystarczy przewidywanie, że dana osoba dopuściła się czynu, za który grozi jej odpowiedzialność karna, jeżeli przewidując taką możliwość sprawca godzi się pomóc tej osobie w uniknięciu odpowiedzialności karnej (wyrok SN z 5 lutego 1973 r., I KR

(17)

1 1 8 5 2

340/72, OSNKW 1973, nr 7-8, poz. 98; podobnie wyrok SA w Krakowie z 16 listopada 2005 r., II AKa 183/05, KZS 2006, z. 1, poz. 32)).

Jak wynika z analizy zarzutów przedstawionych Januszowi Kaczmarkowi, przestępstwo poplecznictwa z art. 239 § 1 k.k. miało polegać na tym, że Janusz Kaczmarek nakłonił dwie osoby do złożenia fałszywych zeznań, "mając świadomość, iż w ten sposób utrudnia ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds. 324/07 i pomaga sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej", przy czym nie określono, kto miałby być tym sprawcą.

W przypadku Ryszarda Krauze prawdopodobnie w ogóle nie zachodzi sytuacja, w której nakłaniał on kogoś do złożenia fałszywych zeznań, lecz co najwyżej sam takie fałszywe zeznania złożył, przez co jak należy przypuszczać - zdaniem prokuratury -

"utrudnił ustalenie prawidłowego stanu faktycznego w postępowaniu przygotowawczym V Ds. 324/07 i pomógł sprawcy czynu będącego przedmiotem tego postępowania w uniknięciu odpowiedzialności karnej". Otóż tego typu twierdzenie prokuratury, przypisujące Ryszardowi Krauze zarzut poplecznictwa względem nieokreślonej osoby, bez jej bliższego ustalenia, nie realizuje znamion typu czynu zabronionego określonego w art. 239 § 1 k.k. Jak już wspomniano, przepis ten wymaga indywidualizacji osoby sprawcy. Nie można mieć świadomości poplecznictwa, jeżeli się nie obejmuje swoją świadomością osoby sprawcy, któremu zamierza się pomóc uniknąć odpowiedzialności karnej. Nie jest możliwe umyślne poplecznictwo w stosunku do "kogokolwiek", lecz tylko względem określonego, konkretnego sprawcy przestępstwa.

Na marginesie już tylko wypada zauważyć, że akurat nie każde fałszywe zeznanie rodzi odpowiedzialność za poplecznicrwo. W pełni zgodzić należy się z poglądem wyrażonym przez SA w Łodzi w wyroku z 29 stycznia 2002 r. (II AKa 255/01, Prok. i Pr. 2004, nr 5, poz. 24; podobnie B. Kunicka-Michalska: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, red. A. Wąsek, Warszawa 2004 r., s. 206;

M. Szewczyk (w;) A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski.M. Dąbrowska- Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W.

Wróbel: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, red. A. Zoil, Zakamycze 2006 r., s. 1049), iż "nie każde fałszywe zeznanie jest w stanie pomóc sprawcy uniknąć odpowiedzialności karnej albo jest składane w takiej intencji, nawet jeżeli obiektywnie takowy skutek powoduje. Poza tym, fałszywe zeznanie, złożone choćby

(18)

r

118 5 3

z myślą pomocy sprawcy, nie będzie utrudniać postępowania, jeżeli podane w nim okoliczności nie mają wpływu na rozstrzygnięcie sprawy (sytuacja z § 5 pkt 1 art. 233 k.k.).

Na tle powyższego stanowiska należy stwierdzić, że jeżeli prokuratura prowadząca sprawę zamierzałaby postawić Ryszardowi Krauze zarzut z art. 239 § 1 k.k., to jednocześnie musiałaby wykazać, na czym konkretnie polega w tym przypadku utrudnianie lub udaremnianie postępowania karnego, prowadzące do pomocy sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Z całą pewnością nie spełnia wymagań ustawy jedynie ogólnikowe stwierdzenie, że przez sam fakt złożenia fałszywych zeznań utrudnia się lub udaremnia postępowanie karne. Istotne jest wskazanie charakteru utrudnienia i jego konsekwencji dla postępowania. W szczególności chodzi o to, jakich konkretnie dowodów nie udało się w ten sposób uzyskać lub jakich czynności przeprowadzić i dlaczego.

Rozstrzygające jednak znaczenie dla sprawy Ryszarda Krauze wydaje się mieć najnowsza uchwała SN z 20 września 2007 r. (I KZP 26/07, nie publ.) gdzie rozstrzygnięte zostało zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy. Pytanie jakie postawiono przed SN brzmiało: "Czy osoba przesłuchiwana w sprawie w charakterze świadka w postępowaniu toczącym się in rem o przestępstwo, którego popełnienie może zostać jej zarzucone, złoży fałszywe zeznania w tym lub innym postępowaniu co do okoliczności związanych z tym przestępstwem lub działalnością przestępczą w obawie przed grożącą odpowiedzialnością karną - korzysta z prawa do obrony, jak osoba podejrzana (art. 6 k.p.k.), polegającego na braku obowiązku dostarczenia dowodów na swoją niekorzyść (art. 71 § 1 in fine k.p.k. - nemo se ipsum accusare tenetur)" oraz "Czy w opisanej sytuacji procesowej, złożenie zeznania w charakterze świadka , przy prawidłowym pouczeniu o art. 183 § 1 k.p.k., które ze względu na ich treść wypełniłyby znamiona czynu z art. 233 § 1 k.k.

- nie uwalniają takiej osoby od odpowiedzialności karnej". W związku z powyższym - odmawiając odpowiedzi na pytanie drugie - SN stwierdził, iż "nie popełnia przestępstwa fałszywych zeznań (art. 233 § 1 k.k.) kto umyślnie składa nieprawdziwe zeznania dotyczące okoliczności mających znaczenie dla realizacji jego prawa do obrony (art. 6 k.p.k.)."

W obszernym uzasadnieniu bardzo trafnie SN wywodzi, że przepis art. 175 k.p.k. gwarantujący sprawcy prawo do milczenia oraz art. 74 § 1 k.p.k. zwalniający go od obowiązku dostarczenia dowodów na swoją niekorzyść mają szczególną

(19)

1 1 8 5 4

doniosłość systemową i wprowadzają pozaustawowy kontratyp niektórych przestępstw, wyłączając tym samym bezprawność zachowania sprawcy. SN przypomina, ze konstrukcja art. 233 § 1 k.k. powoduje, że oskarżony (podejrzany) nigdy nie odpowiada za występek fałszywych zeznań, gdyż zawarte w dyspozycji przepisu określenie "kto składając zeznanie" jednoznacznie wyłącza go z zakresu unormowania tego przepisu. Zdaniem SN trzeba też uznać, że wyłączenie bezprawności dotyczy również każdych zeznań złożonych w toku przesłuchania w charakterze świadka, dotyczących jego zachowania stanowiącego przestępstwo, co jest realizacją przezeń prawa do obrony. Uznanie w takich okolicznościach odpowiedzialności karnej takiej osoby za występek z art. 233 § 1 k.k. stanowiłoby w istocie pozbawienie jej fundamentalnego prawa do nieobwiniania się i niedostarczania dowodów przeciwko sobie. To zaś - jak podkreśla SN - kiedy zostały złożone zeznania świadka i w jakim postępowaniu karnym, jest w istocie obojętne. W uzasadnieniu podniesiono ponadto zasadnie, iż pouczenie takiego świadka o treści art. 183 § 1 k.p.k. nie może być podstawą przypisania takiej osobie sprawstwa występku złożenia fałszywych zeznań, co przed odpowiedzialnością karną chroni ją pozaustawowy kontratyp działania we własnej obronie. Przypomnieć należy, że już w uchwale z 26 kwietnia 2007 r. (I KZP 4/07, OSNKW 2007, z. 6, poz. 45) zauważono zdecydowanie, iż utrzymywanie, że uprawnienie określone w art. 183 § 1 k.p.k.

stwarza w takim wypadku szansę realizacji prawa do obrony i zasady nemo tenetur byłoby przejawem hipokryzji i lekceważenia instytucji procesowych".

Warto chyba przypomnieć - o czym pamięta SN w uchwale z 20 września 2007 r. (i KZP 26/07, nie publ.) - iż zgodnie z art. 14 ust. 3 lit. g/ ratyfikowanego przez Polskę Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych ONZ, otwartego do podpisu 19 grudnia 1966 r. (Dz.U. z 1977 r., Nr 38, poz. 167), każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo, na zasadzie równości, do niezmuszania do zeznawania przeciwko sobie lub do przyznania się do winy.

Również Europejski Trybunał Praw Człowieka uznaje prawo do milczenia oraz wolności od samooskarżenia za elementy "składowe międzynarodowych standardów stanowiących o istocie rzetelnego procesu", potwierdzając tym samym prawo każdego człowieka do ochrony przed "niestosownymi naciskami ze strony organu przesłuchującego, który dąży do zmuszenia go do ujawnienia obciążających go okoliczności".

(20)

1 O O IV. Odpowiadając na drugie z postawionych pytań należy podkreślić, że Ryszard Krauze opuszczając kraj nie miał statusu podejrzanego, a zatem nie był stroną w rozumieniu art. 138 k.p.k. Tym samym nie miał obowiązku wskazania adresata dla doręczeń w kraju. Z tego względu wobec Ryszarda Krauze stosować należy ogólne zasady doręczania wezwań. Podstawową zasadą wynikającą z art.

132 § 1 k.p.k. jest doręczenie pisma adresatowi osobiście, ewentualnie za pośrednictwem poczty (art. 133 § 1 k.p.k.). Zgodnie z art. 133 § 3 k.p.k. możliwe jest również pozostawienie pisma osobie upoważnionej do odbioru korespondencji w miejscu stałego zatrudnienia adresata, o ile oczywiście adresat w takim stosunku zatrudnienia pozostaje.

Nie ma natomiast najmniejszej wątpliwości, że nie stanowi skutecznego doręczenia wezwania informacja przekazana o takim wezwaniu za pomocą środków masowego przekazu.

Jeżeli osoba wzywana ustanowiła pełnomocnika lub obrońcę, zgodnie z art.

140 k.p.k. takie zawiadomienie należy również doręczyć obrońcy, co nie zastępuje bynajmniej doręczenia zawiadomienia stronie. Pełnomocnik lub obrońca nie są prawnie zobowiązani do skutecznego zastępczego powiadomienia strony na przykład o wezwaniu na przesłuchanie. W przypadku bowiem przebywania osoby wzywanej zagranicą lub gdy chodzi o osobę ukrywającą się, mogą nie mieć takiej realnej możliwości. Okoliczność, że wzywany przebywa zagranicą nie daje automatycznej podstawy do twierdzenia, że osoba ta uchyla się od stawienia się na przesłuchanie.

Tego typu twierdzenie wymagałoby bowiem ustalenia przyczyn niestawiennictwa. W każdym razie z obowiązujących przepisów kodeksu postępowania karnego nie da się wyprowadzić obowiązku natychmiastowego powrotu w takiej sytuacji do kraju. Z kolei osoba przebywająca zagranicą, która powzięła skutecznie informację o terminie lub terminach wezwania, swoją nieobecność powinna usprawiedliwić, jak też powiadomić organ ścigania lub sąd o zamierzonym terminie powrotu. Należy zwrócić uwagę, że w art. 249 § 3 k.p.k. wprowadzone zostało rozróżnienie między "ukrywaniem się" a

"nieobecnością w kraju". Nie każda zatem nieobecność w kraju musi być związana z zamiarem ukrywania się.

Wydaje się, że polegając na doniesieniach medialnych, do chwili obecnej pobyt Ryszarda Krauze zagranicą nie nosi znamion zamiaru ukrywania się, a ma raczej charakter urlopowo-biznesowy. Z doniesień środków masowego przekazu wynika, że Ryszard Krauze najpierw żeglował (bodajże po Morzu Śródziemnym),

10

(21)

następnie przebywał w Szwajcarii, a ostatnio w Rzymie. Zgodnie z art. 278 k.p.k.

poszukiwanie podejrzanego zarządza się, gdy jego miejsce pobytu nie jest znane.

Łącznymi przesłankami z kolei wydania listu gończego (art. 279 § 1 k.p.k.) jest wydanie postanowienia o tymczasowym aresztowaniu oraz ukrywanie się podejrzanego. Przesłanki zaś stosowania tymczasowego aresztowania określono w art. 258 § 1-3 k.p.k. Należy do nich uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się podejrzanego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu, zachodzi obawa nakłaniania do fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniania postępowania karnego, bądź też zagrożenie przestępstwa karą, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat.

Jeśli chodzi o przesłanki do stosowania tymczasowego aresztowania to wydaje się, że w przypadku Ryszarda Krauze żadna z nich w chwili obecnej nie znalazłaby zastosowania. Po pierwsze trudno chyba byłoby uzasadnić postanowienie o tymczasowym aresztowaniu wymienionej osoby tym, że jej pobyt zagranicą ma charakter ucieczki lub ukrywania się. Równie wątpliwy byłby zarzut ewentualnego matactwa lub utrudniania postępowania karnego w sytuacji, gdy daleko idące szczegóły śledztwa zostały przedstawione przez prokuraturę opinii publicznej na żywo, wobec licznie reprezentowanych środków masowego przekazu, na znanej konferencji prasowej. Wreszcie należy zauważyć, że przestępstwa zarzucane Ryszardowi Krauze zagrożone są karami znacznie poniżej granicy wskazanej w art.

258 § 2 k.p.k., gdyż w przypadku przestępstwa z art. 233 § 1 k.k. wynosi ona 3 lata, a w przypadku przestępstwa z art. 239 k.k. lat 5.

W przypadku wystąpienia do państwa członkowskiego Unii Europejskiej o przekazanie osoby ściganej na podstawie europejskiego nakazu aresztowania na podstawie art. 607a k.p.k. muszą być spełnione warunki dla wydania nakazu aresztowania. Osoba ta bowiem musi mieć status "osoby ściganej" za przestępstwo popełnione na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz musi wystąpić podejrzenie, że przebywa ona na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jak już wyżej stwierdzono, nie wydaje się, by w stosunku do Ryszarda Krauze taki warunki zachodziły, biorąc pod uwagę wskazaną powyżej w ogóle wątpliwą podstawę do stawiania mu zarzutów popełnienia przestępstwa. Warto przy tej okazji podnieść, że sąd zagraniczny podejmując decyzję o wykonaniu europejskiego nakazu aresztowania, uwzględnia - podobnie jak sąd polski - ewentualne przesłanki

(22)

1 S przemawiające za odmową przekazania osoby ściganej. Do tych przesłanek należą między innymi to, czy wykonanie nakazu europejskiego "nie narusza wolności i prawa człowieka i obywatela" oraz czy nakaz nie został wydany "w związku z przestępstwem popełnionym bez użycia przemocy z przyczyn politycznych" (art.

607p § 1 pkt 5/ i 6/k.p.k.).

V. Ustosunkowując się do trzeciego pytania, należy odwołać się w tej mierze do uzasadnienia postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w sprawie Janusza Kaczmarka z dnia 7 września 2007 r. (sygn. XIV Kp 2448/07), szczególnie wobec sugestii prokuratury o tożsamości zarzutów wobec Ryszarda Krauze z zarzutami wymienionego. Sąd uwzględnił w tym postanowieniu zażalenie Janusza Kaczmarka na zatrzymanie w dniu 30 sierpnia 2007 r. i uznał je za bezzasadne i nieprawidłowe. Podkreślił jednocześnie, że przesłanki zatrzymania są kumulatywne i należą do nich: 1/ istnienie w chwili zatrzymania uzasadnionego przypuszczenia, że osoba popełniła konkretne przestępstwo oraz 2/ gdy zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się danej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa, bądź też nie można ustalić jej tożsamości. Gdyby nawet przyjąć założenie, że w sytuacji Ryszarda Krauze zachodzi przypuszczenie, iż popełnił on konkretne przestępstwo (choć w świetle wcześniej zajętego stanowiska jest to mało prawdopodobne), to z całym przekonaniem należy stwierdzić, że nie zachodzi żadna z pozostałych łącznie występujących przesłanek. Powrót z zagranicy wręcz eliminuje prawdopodobieństwo związane z obawą ucieczki lub ukrycia się Ryszarda Krauze. Wykluczona jest też przesłanka dotycząca niemożności ustalenia tożsamości. Jeżeli chodzi natomiast o przesłankę dotyczącą obawy o zatarcie śladów przestępstwa, to sąd orzekający w sprawie Janusza Kaczmarka nie pozostawił tu żadnych złudzeń stwierdzając, iż "nie jest możliwe, aby podejrzany miał jakąkolwiek możliwość zacierania śladów przestępstwa w sytuacji, gdy jak wynika z akt sprawy na długo przed jego zatrzymaniem były one nie tylko już zabezpieczone przez organy ścigania, ale także poddane ocenie biegłych i ekspertów". Jak zauważa dalej sąd, "trudno również traktować poważnie twierdzenie Prokuratury, że zachodziła obawa zatarcia przez podejrzanych śladów przestępstwa poprzez uzgadnianie wersji zdarzeń objętych postanowieniem o przedstawieniu zarzutów". Kluczowe znaczenie ma również konstatacja, że "realnej obawie matactwa przeczy przede wszystkim samo postępowanie organów ścigania, których kulminacją była konferencja prasowa

12

(23)

•i "fl p [»•

odbyta w dniu 31.08.2007 r. w godzinach wieczornych, na której - pomimo tego, że nie przesłuchano jeszcze Ryszarda Krauze - Prokuratorzy prowadzący śledztwo ujawnili linię obrony zatrzymanych podejrzanych, omówili ich wyjaśnienia oraz przedstawili kluczowe w sprawie dowody". W podsumowaniu sąd orzekający w sprawie podkreślił, że obstrukcja procesowa związana z nieprzekazaniem niezwłocznie zażaień sądowi "może stanowić kolejny dowód tego, że zatrzymanie podejrzanych miało służyć innym celom niż dobro postępowania przygotowawczego".

Biorąc pod uwagę praktyczną identyczność stanu faktycznego i prawnego Ryszarda Krauze i Janusza Kaczmarka, również w przypadku Ryszarda Krauze nie ma podstaw do stosowania zatrzymania jako środka zapobiegawczego.

Podsumowanie:

1/ W świetle przedstawionych argumentów i orzecznictwa SN, Ryszardowi Krauze nie można skutecznie postawić zarzutu składania fałszywych zeznań w sprawie o tzw. przecieki ze śledztwa (art. 233 § 1 k.k.) oraz z tym związanego zarzutu poplecznictwa (art. 239 § 1 k.k.).

2/ W związku z pobytem zagranicą Ryszarda Krauze, w świetle obowiązujących przepisów, nie doręczono mu skutecznie wezwania na przesłuchanie w charakterze podejrzanego.

3/W chwili obecnej - biorąc pod uwagę sugerowane przez prokuraturę zarzuty, które mają być postawione Ryszardowi Krauze - brak jest podstaw do zatrzymania Ryszarda Krauze i zastosowania wobec niego środka zapobiegawczego.

13

Cytaty

Powiązane dokumenty

1 Umowy, za każde rozpoczęte 24 (dwadzieścia cztery) godziny opóźnienia w dostarczenia Przedmiotu Umowy. 5 umowy za każdy dzień opóźnienia. 1 Umowy, odrębnie za każde

1) po zawarciu Umowy, a przed przystąpieniem do realizacji Przedmiotu Umowy – Wykonawca zobowiązany jest do przedstawienia Zamawiającemu dokumentów potwierdzających

W razie nie wykonania lub nienależytego wykonania umowy, Zamawiający jest uprawniony do odstąpienia od umowy i/lub obciążenia Wykonawcy karą umowną w wysokości

w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu Statutu Województwa Zachodniopomorskiego (Dziennik Urzędowy Województwa Zachodniopomorskiego z 2004 r.. ZwaŜywszy na fakt, Ŝe

4) innych istotnych postanowień umowy – gdy ich zmiana jest konieczna w związku ze zmianą przepisów prawa powszechnie obowiązującego, zmianą decyzji wydawanych przez

4 niniejszego artykułu, Opiekun jest uprawniony do rozwiązania Umowy bez wypowiedzenia w terminie 30 (trzydziestu) dni od daty otrzymania informacji o zmianie

Do budŜetu wprowadzana jest modernizacja drogi Wilczogóra – Skulska Wieś (czemu nie jest przeciwna). Powiedziała, Ŝe doskonale zna wszystkie drogi powiatowe. W

Przedmiotem umowy jest dostawa, montaż i uruchomienie 1 sztuki klimatyzatora ściennego (split) typu Inverter (dalej: urządzenie) montowanego na stałe w siedzibie