• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Rybnicka, 1993, nr 50 (153)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Rybnicka, 1993, nr 50 (153)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYT

Na poczcie do 21 grudnia

"

Gazeta Rybnicka" tańsza w prenumeracie !

Nr 50/153 PIĄTEK 17 GRUDNIA 1993 CENA: 2000,-zł

W numerze: K ry styna Janda w Rybniku * Jo, Korfanty

* Gawędziarze w bibliotece * O Klubie Energetyka

ROK ZAŁOŻENIA - 1 9 1 9

GAZETA

RYBNICKA

TYGODNIK SAMORZĄDOWY

60 lat rybnickiej Szkoły Muzycznej

Jubileuszowa gala

Uroczysty koncert w Teatrze Ziemi R ybnickiej z okazji 60 rocznicy p o w sta n ia ry b n ick iej S zkoły Muzycznej rozpoczęła część oficjalna, na w stępie której dyr. Eugeniusz STA W AR SK I po w itał gości i przy p o m n iał h isto rię szkoły, n ie ro z e rw a ln ie zw iązanej z je j założycielami i pedagogami Antonim i K arolem SZA F RA N K A M I. Za p o w stan iem szkoły w R ybniku przem aw iały g łę b o k ie trad y c je muzyczne Ziemi Rybnickiej, a dzięki nim - wielka liczba utalentowanej młodzieży, której należało stworzyć w arunki do arty sty cz n eg o k sz ta łto w a n ia . Po k ilk a k ro tn y ch przenosinach, w 1950 roku siedzibą szkoły stał się budynek, w którym mieści się ona do dzisiaj. Wtedy obszerny i reprezentacyjny, dziś ciasny i hamujący rozwój. Nigdy jednak problemy lokalowe nie przysłaniały d z ia ła ln o śc i p ed ag o g iczn ej i artystycznej szkoły, a dowodem jej wysokiego poziomu są absolwenci...

W ciągu 60 lat mury szkoły opuściło ich p onad 1300. Jedni zro b ili oszałamiające kariery artystyczne, jak obecny na uroczystości, głośny w św iecie kom pozytor, rów n ież obchodzący niedawno 60 urodziny - H enryk M ikołaj G Ó RECK I.

W spom nieć trzeba rów nież Lidię G RY C H TO ŁÓ W N Ę, P io tra P A LEC ZN EG O , czy A dam a MAKOWICZA. Inni obok kariery artystycznej, poświęcili się działalności pedagogicznej, jak rektor Akademii Muzycznej w Katowicach Jan Wincenty HAWEL, również biorący udział w ju bileuszow ych uroczystościach i ciepło wypowiadający się o “swojej”

szkole w gratulacyjnym przemówieniu.

“Niewiele szkół artystycznych ma okazją obchodzić takie jubileusze”

powiedział naczelnik Departamentu Edukacji Kultury Ministerstwa Kultury i S ztuki W ojciech G ŁOW ACKI, odczytując list gratulacyjny resortu i wręczając przyznany szkole Dyplom H o n o ro w y za o sią g n ię c ia w upowszechnianiu Kultury. Medalami za zasługi dla kultury wyróżniono byłych zasłużonych dyrektorów szkoły:

o raz C zesław ow i FR EU N D O W I wręczyła wizytator centrum Danuta Podgórska, która rów nież złożyła g ra tu la c je z o kazji ju b ile u s z u , podkreślając rolę pedagogów w szkole, do której uczniów gnały i gnają nadal umiłowanie muzyki i potrzeba serca oraz poszukiwanie mistrza o bogatej osobowości.

Henryk Mikołaj Górecki odbiera z rąk Eugeniusza Stawarskiego pamiątkowy

medal. Foto: wack

L eona M IELIM Ą K Ę i T ad eu sza HANIKA, zaś dyplomami za zasługi w pracy pedagogicznej dyr. Eugeniusza STA W A R SK IEG O i Jo a ch im a N O W A K A . L isty g ra tu la c y jn e w ręczo n o M arii K O W A L SK IEJ, U rszu li LA SZC ZA K , H annie FREUND, Natalii NOWAK, Romanie F R IT Z , R enacie M IE LIM Ą C E , Jolancie WAWRZYŃCZYK i Urszuli GRAJNER. Indywidualne nagrody Centrum Edukacji Artystycznej Irenie K R Z Y SZ K O W S K IE J, K rystynie KURZEI, Markowi LASZCZAKOWI

Z okazji ju b ile u s z u ko m itet o rg an iz ac y jn y p rzy zn ał osobom szczególnie dla szkoły zasłużonym pam iątkow e m edale i dyplom y.

Otrzymali je: dyrektor departamentu Edukacji Kulturalnej M inisterstw a Kultury i Sztuki Adrianna Poniecka- P iekutow ska, D anuta P odgórska, wojewoda Wojciech Czech. Medal dla niego zo stał o d ebrany przez uczestniczącego w jubileuszow ych uroczystościach dyrektora Wydziału K u ltu ry U rzędu W ojew ódzkiego A n d rz eja W ILKA. M edal zo stał

Z harcerzami po Ogień Betlejemski

W roku 1980 wśród skautów świata zrodził się pomysł, aby w dniu narodzin Chrystusa przynoszącego miłość - przynieść z Betlejem gorejący płomień do wszystkich możliwych zakątków ziemi. I tak zaczęła się trwająca do dzisiaj tradycja. Do Polski Ogień Betlejemski dotrze już po raz trzeci.

Podobnie jak w ubiegłym roku stanie się to za sprawą harcerek i harcerzy Związku Harcerstwa Polskiego.

Komenda Hufca ZHP w Rybniku im. hm. J. Pukowca zaprasza wszystkich m ieszkańców m iasta R ybnika na

spotkanie kolędowe, które odbędzie się 21 grudnia o godz. 16.30 na Rynku.

W program ie sp o tk a n ia w spólne śp iew an ie kolęd i obrzęd o w e ro zp ro w a d ze n ie “O gnia B e tle je m s k ie g o ” w śród drużyn harcerskich i mieszkańców miasta.

Wszyscy zainteresowani proszeni są o przyniesienie ze sobą świec lub lampionów.

Niech “Ogień Betlejemski”, którego płomień zaniesiecie do swoich domów, będ zie sym bolem rad o śc i n ad c h o d zą cy c h Św iąt B ożego Narodzenia.

Piotr PALECZNY wprowadził publiczność w świat wielkiej sztuki

przyznany rów nież prezydentow i Józefow i M akoszow i, w którego imieniu odebrał go wiceprezydent Jerzy Kogut, składając gratulacje z okazji jubileuszu od władz miasta. Medale otrzym ali również Jan W. Haw el, Henryk M. Górecki, Tadeusz Hanik i Leon Mielimąka. Dyrektor E. Stawarski złożył podziękow anie sponsorom , dzięki którym szkoła istnieje i się rozw ija: R adzie M iasta R ybnika, o d d ziało w i ry b n ick iem u B anku Śląskiego, spółce “Energoinw est”, spółce “GERPOL”, a przede wszystkim elektrowni “Rybnik”, której dyrektor A ndrzej B iałek rów nież odeb rał pamiątkowy medal. Zamieszkały w N iem czech Ernst Huda, związany kiedyś z Rybnikiem, podarował szkole z okazji jubileuszu skrzypce lutnicze.

C zęść o fic ja ln ą za k o ń czy ły gratulacje złożone przez przedstawicieli instytucji kulturalnych i oświatowych i szkolny komitet nauczycielski.

Koncert jubileuszowy rozpoczęła orkiestra Filharmonii Ziemi Rybnickiej, pod d y re k c ją ab so lw en ta szkoły Sław om ira CHRZANOW SKIEGO, uwerturą A. Moniuszki “Bajka ”. Utwór ten był ulubioną pozycją Antoniego S zafran k a , k tóry w 1960 roku w prow adził sz k o ln ą ork iestrę na profesjonalne estrady i to właśnie

“B a jk a ” o tw ierała praw ie każdy k o n ce rt. Po m o n iu szk o w sk iej u w e rtu rz e o rk ie stra w ykonała kompozycję będącego na sali Henryka Mikołaja Góreckiego “Trzy utwory w dawnym stylu ”, w której pobrzmiewały echa muzyki góralskiej. Kompozytor był w id o cz n ie zad o w o lo n y z wykonania, bo podszedł do dyrygenta, by mu uścisnąć dłoń. Najwyraźniej o becność kom pozytora m uzyków zmobilizowała, by wykonać ten utwór

Foto: wack

jak najlepiej.

Gwiazdą koncertu był oczywiście Piotr PALECZNY, chluba szkoły, w spaniały pianista, laureat w ielu najpow ażniejszych konkursów na świecie. Artysta wykonała koncert e- m oll op. 11 F ryderyka C hopina, w prow adzając słuchaczy w świat wielkiej sztuki. W czasie stojącej owacji pianista odebrał z rąk dyrektora szkoły pamiątkowy medal. Nie odmówił też ry b n ick iej p u b lic z n o śc i bisu, brawurowo grając Wielkiego Poloneza AS-dur. Dla wszystkich związanych z rybnicką szkołą, a tych na sali TZR b y ła w ięk szo ść , był to w ieczó r niezapomniany.

WR.

UWAGA CZYTELNICY !

Numer świąteczny już w czwartek!

N astępny, św iąteczny num er

"Gazety Rybnickiej"

ukaże się

w c z w a rte k 23 g ru d n ia b r.

Znajdziecie w nim

WIELKI KONKURS

ŚWIĄTECZNY

z licznymi nagrodam i,

a także oprócz

naszych stałych rubryk, wiele innych ciekaw ych m ateriałów , a przede w szystkim atrakcyjny

KALENDARZ

Darmowe zaproszenia na kolędowy koncert

21 grudnia na Małej Scenie Rybnickiej będzie można posłuchać kolęd i pieśni religijnych. Wystąpią zespoły: ”Gaudium et Spes”

i “Jazz Duo”.

Czytelnicy, którzy pierwsi zgłoszą się do naszej redakcji, otrzymają

dwa 2-osobowe zaproszenia na koncert, który rozpocznie się

o godz. 19.30

(2)

Z arząd M iasta in form u je

ZMIANA GODZIN PRACY URZĘDU MIASTA RYBNIKA - DNIA 24 GRUDNIA 1993 R.

- WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA

od 7.30 do 13.00

- DNIA 31 GRUDNIA 1993 R. - SYLWESTER

od 7.30 do 13.00

Założenia projektu budżetu miasta na 1994 rok

Stosownie do dyspozycji zawartej w art. 61 ust. 3 ustawy o samorządzie terytorialnym Zarząd Miasta informuje, że przedłożył Radzie Miasta oraz Regionalnej Izbie Obrachunkowej wstępny projekt budżetu na 1994 r. wraz z informacją o stanie mienia komunalnego.

W projekcie budżetu założono, że budżet zadań własnych miasta zamknie się kwotami dochodów 526.650 mln i wydatków 531.650 mln.

Na dochody budżetowe w łącznej kwocie 526.650 mln zł składają się:

- podatek od nieruchomości 112.500 mln zł

- podatek od środków transportowych 21.000 mln zł - wpływy z karty podatkowej od rzemiosła 10.150 mln zł - inne podatki lokalne /rolny, od spadków

i darowizn, od posiadania psów/ 2.500 mln zł

- wpływy z opłaty skarbowej 22.000 mln zł

- opłata eksploatacyjna kopalń 6.000 mln zł

- wpływy z opłaty targowej 7.000 mln zł

- udział w podatku dochodowym od osób fiz. 143.000 mln zł - udział w podatku dochodowym od osób prawnych 22.000 mln zł - wieczyste użytkowanie i dzierżawa terenów,

czynsz za budynek wynajęty PKO BP 6.000 mln zł

- wpływy z opłaty parkingowej 4.500 mln zł

- różne dochody jednostek budżetowych 2.500 mln zł

- wpływy ze sprzedaży mienia 22.000 mln zł

- subwencje z budżetu państwa /ogólna i szkolna/ 145.000 mln zł - odsetki za zwłokę i odsetki bankowe 500 mln zł Budżet miasta po stronie dochodów i wydatków powiększają dotacje z budżetu państwa na zadania zlecone /15.110 mln/ i zadania pilotażowe /269.990 mln/.

* * *

Wydatki budżetowe przewidziane na realizację zadań własnych, zadań zleconych z mocy ustawy oraz zadań pilotażowych zamykają się ogólną sumą 816.750 mln zł i obejmują:

- gospodarkę komunalną /Rybnickie Służby Komunalne, Zarząd Zieleni Miejskiej, utrzymanie i oświetlenie dróg, dopłaty do komunikacji miejskiej, inwestycje drogowe,

wodociągowe, gazowe, energetyczne, itp/ 170.490 mln zł - utrzymanie mieszkań komunalnych, opracowania

urbanistyczne, gospodarkę gruntami, ochotnicze

straże pożarne 36.388 mln zł

- przedszkola, szkoły podstawowe i średnie, ośrodki pracy pozaszkolnej, Młodzieżowy Dom

Kultury i inne 327.000 mln zł

- miejskie instytucje kultury /Rybnicki Ośrodek Kultury, 3 domy kultury, Mała Scena Rybnicka, Muzeum, Biblioteka, kluby, Filharmonia, Gazeta

Rybnicka/ 34.500 mln zł

- ochronę zdrowia /szpitale, przychodnie, Ośrodek Rehabilitacji dla Dzieci Niepełnosprawnych,

dopłaty do żłobków/ 159.188 mln zł

- opiekę publiczną realizowaną przez Miejski Dom Pomocy Społecznej, Ośrodek Pomocy Społecznej, Dom Samopomocy Społecznej dla Dzieci - Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, pływalnię,

baseny, salę gimnastyczną, upowszechnianie kultury fizycznej i sportu

- obronę cywilną, inkubator przedsiębiorczości, wspieranie różnych inicjatyw, organizacji itp.

- Radę Miasta i Komisje, Rady Dzielnic, Zarząd Miasta, administrację samorządową, składki na Sejmik Samorządu i związki miast

- utrzymanie ośrodka dokumentacji geodezyjno- kartograficznej

- konserwacje urządzeń melioracyjnych - wspieranie gospodarki leśnej - Państwową Straż Pożarną i Policję - obsługę kredytu bankowego

39.610 mln zł

9.700 mln zł 870 mln zł

35.109 mln zł 353 mln zł 1.012 mln zł

30 mln zł 500 mln zł 2.000 mln zł Z ogólnej kwoty budżetu /8 16.750 mln wydatków/ na inwestycje proponuje się przeznaczyć 88.913 mln, zł. tj. 10,9 proc. Blisko połowę tej kwoty pochłoną inwestycje komunalne /42.870 mln/. Na inwestycje oświatowe wydatkuje się 33.405 mln zł.

Możliwości finansowe miasta ograniczone są wielkością dochodów własnych, wysokością subwencji i dotacji na zadania zlecone, a także zdolnością kredytową.

Wstępny projekt budżetu przewiduje ogólne kwoty:

-dochodów 811.750 mln zł

- kredytu bankowego 30.000 mln zł

- wydatków 816.750 mln zł

- spłaty kredytu z 1993 25.000 zł

Wstępny projekt budżetu analizowany jest aktualnie przez poszczególne Komisje Rady Miasta. Po uwzględnieniu wniosków Komisji oraz po dostosowaniu wysokości subwencji i dotacji na zadania zlecone do założeń budżetu państwa projekt ten zostanie zweryfikowany i przedłożony Radzie Miasta z propozycją uchwalenia na ostatniej tegorocznej sesji 29 grudnia.

MIĘDZYGMINNY ZWIĄZEK KOMUNIKACYJNY

Z SIEDZIBĄ W JASTRZĘBIU ZDROJU OGŁASZA KONKURS NA STANOWISKO

PREZESA ZARZĄDU

PRZEDSIĘBIORSTWA KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ SP. Z 0 . 0

KANDYDACI WINNI POSIADAĆ:

1. Wykształcenie wyższe

2. Dobry stan zdrowia potwierdzony zaświadczeniem lekarskim.

Kandydaci w terminie do 17 stycznia 1994 r. winni złożyć w zalakowanych kopertach w siedzibie Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu Zdroju ul. Przemysłowa 1 /Zajezdnia PKM w Jastrzębiu Zdroju/ pok. nr 35 następujące dokumenty:

* PODANIE

* ŻYCIORYS

* ŚWIADECTWO LEKARSKIE

* REFERENCJE Z POPRZEDNICH MIEJSC PRACY

* KONCEPCJĘ PRACY NA STANOWISKU PREZESA ZARZĄDU

Ponadto informujemy, że istnieje możliwość zasięgnięcia informacji na temat struktury i funkcjonow ania przedsiębiorstw a za pośrednictw em Biura Międzygminnego Związku Komunikacyjnego.

Termin i miejsce konkursu zostanie podany w osobnym zawiadomieniu.

Zastrzega się prawo odwołania konkursu bez podania przyczyn.

Wszelkie dodatkowe informacje uzyskać można w Biurze Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu Zdroju, ul. Przemysłowa 1 /Zajezdnia PKM w Jastrzębiu Zdroju/ pokój nr 35 i telefonicznie /nr: 635-52/.

uciążliwe dla poszczególnych części naszego miasta.

Poruszano problemy związane z niep raw id ło w y m park o w an iem samochodów. Zdarza się, że parkingi świecą pustkami, zaś pojazdy blokują chodniki, bo kierowca dla własnej wygody parkuje tam, gdzie mu to najbardziej odpowiada. Sytuacja taka jest szczególnie uciążliwa dla pieszych udających się np. do przychodni w

O

bezpieczeństwie w dzielnicach

24 listopada br. w ramach komisji d/s samorządu terytorialnego zebrali się na roboczym p o sie d z e n iu przewodniczący poszczególnych rad dzielnic. Zebranie zdominowały sprawy zw iązane z b ezp ie cz eń stw e m w d zie ln ic a c h . O becnym na sali przedstawicielom Komendy Rejonowej Policji i Straży Miejskiej zgłoszono szereg uwag i postulatów.

To, że R ybnik ja w i się n a jb e z p ie c z n ie jsz y m m iastem w województwie katowickim znalazło p o tw ie rd z e n ie w w ypow iedziach przewodniczących Rad Dzielnic. Nie było mowy o niew yjaśnionych, a mrożących krew w żyłach zdarzeniach, zw racano za to uwagę na sprawy d ro b n ie jsz e , ale ró w n ież dosyć

Chwałowicach czy Niedobczycach, chociaż i w innych dzielnicach jest podobnie. Zwrócono się z apelem do policjantów o bardziej ostre działanie.

Przedstawiciele dzielnic peryferyjnych zwrócili uwagę na inne niepokojące zjawisko. M iejscowi rajdowcy po wypiciu ‘‘kilku głębszych” siadają za kierow nicą, licząc na to, że do o ddalonej od centrum d zieln icy policjanci zaglądają sporadycznie.

Poruszono także problemy związane z narkom anią. Szczególnie silnie zjawisko to występuje w dzielnicach S m olna, R y b n ick a K u źn ia i na

Ankieta

"Gazety Rybnickiej"

Nagrody rozlosowane!

W jubileuszowym 150 numerze

" Gazety Rybnickiej" zamieściliśmy ankietę, która miała odpowiedzieć na pytanie, co o jej zawartości sądzą C z y te ln icy . O trzy m aliśm y nadspodziewanie wiele odpowiedzi, za które dziękujemy. Szczególne słowa p o d z ię k o w a n ia n a le ż ą się tym cz y te ln ik o m , k tórzy nie tylko o d p o w ie d z ie li na p y ta n ia, ale p rz e d sta w ili szereg w łasnych wnikliwych spostrzeżeń. Niektóre z nich na pew no p o staram y się w yk o rzy stać. W yniki ankiety p rze d staw im y w n ajb liż szy m , świątecznym wydaniu naszej gazety.

A oto lista osób, do których uśmiechnął się los podczas losowania nagród:

Stanisław PTASZYŃSKI ul. 1 Maja 93b, 44-206 Rybnik Robert PRASZCZYK

ul. Pierwszej Brygady 1B/12, 44-253 Boguszowice

Helena GROCHOWSKA

ul. Jankowicka 16/18, 44-200 Rybnik Bożena KWAPIEŃ

ul. Dworek 5A/17, 44-200 Rybnik Tadeusz NYK

ul. O rzepow icka 22B /15, 44-217 Rybnik

Nagrody w wysokości 100 tysięcy złotych każda, ufundow ane przez

"SEAFOOD", prosim y odebrać w redakcji.

N ow inach. T rz eb a przyznać, że policjanci w wielu wypadkach mają

“związane ręce”, gdyż polskie prawo w tej dziedzinie zupełnie nie odpowiada standardom światowym.

Zarówno przytoczone przykłady jak i wiele innych poruszonych spraw trafiło do notesów komendantów. Jakże będą tego efekty, najlepiej ocenią chyba mieszkańcy poszczególnych dzielnic.

Szczególne powody do zadowolenia pow inien mieć kom endant Straży Miejskiej Ryszard Sadowski. Jeszcze niedawno padały zarzuty o dublowanie jej działalności z pracą policji, teraz wydaje się, że wszyscy zrozumieli potrzebę jej istnienia. Doszło nawet do te g o , że na ze b ran iu n ie k tó rzy przewodniczący RD domagali się wręcz uruchomienia w ich dzielnicy stałego posterunku Straży Miejskiej, na co R.

Sadowski, ze względu na szczupłość stanu liczebnego, nie może sobie na razie pozwolić. J. RECLIK

Nowe sklepy

* W miejscu, gdzie ulica Łony łączy się z Placem Wolności, otwarto “Mawex”

- sklep odzieżowy.

* W tym samym budynku powstał też sklepik z artykułami budowlanymi, w ykończeniow ym i i sprzętem gospodarstwa domowego. Pastę do butów i taśmy uszczelniające do okien też można tam dostać.

* “Thai Shop” handluje teraz w Rynku.

* Przy Kościuszki 64 można kupić artykuły wyposażenia wnętrz i meble / choć sklepik wydaje się bardzo mały/.

Przeceny

* Tańsze ubrania oferuje “Dawid” przy ul. Chrobrego.

* Również taniej można się ubrać w sklepie “Thai Shop” w Rynku.

* Przecenione bluzki sprzedaje “Iwona”

przy ul. Raciborskiej.

K.

Ulgi w opłatach za usługi opiekuńcze

Ze względu na liczne telefony z prośbą o bliższe szczegóły, dotyczące uchwały o ulgach dla osób starszych i niepełnosprawnych przy opłatach za świadczenia sióstr PCK i pomoc sąsiedzką zamieszczonej w nr 48 “GR”, informujemy, że: Rada Miasta na swym posiedzeniu 17 listopada 1993 roku postanowiła, począwszy od 1 stycznia 1994 roku, jeszcze bardziej rozszerzyć ulgi dla kręgu osób starszych i niepełnosprawnych korzystających z usług opiekuńczych sprawowanych przez siostry PCK i sąsiadów, taką pomoc deklarujących.

Biorąc pod uwagę rosnący koszt utrzymania i podwyżkę cen stałych opłat /czynsz, energia, gaz/ Rada Miasta uchwaliła, że wszystkie osoby wymagające pomocy z powodu wieku, choroby lub innych przyczyn, a których dochód nie przekracza 150 proc. najniższej emerytury, będą miały świadczone usługi opiekuńcze całkowicie wolne od opłat.

Odpłatność za usługi opiekuńcze u osób, których dochody przekraczają 150 proc.

najniższej emerytury, obrazuje poniższa tabelka:

Dochód na osobę Wysokość odpłatności liczone od kosztów w procentach osobie samotnie

gospodarującej

osobie w tym budynku zamieszk. lub w bliskim

sąsiedztwie 101 - 150 % najniż. emeryt. bezpłatnie bezpłatnie

151 - 200 ‘ " 30 40

201 - 300 40 50

301 - 400 60 80

401 - 500 80 100

powyżej 500 100 100

Ponieważ od 1 grudnia 1993 r. najniższa emerytura wynosi 1 milion 400 tys.

zł, dla podopiecznych, których dochód nie przekroczy 2 milionów 100 tys. zł, usługi opiekuńcze będą darmowe.

Opieki udzielają siostry PCK oraz sąsiedzi. Na 1994 roku ustalono, iż w 1994 roku koszt 1 godziny pracy sióstr PCK wynosi 29 tys. zł, a pomocy sąsiedzkiej 10 tys. zł.

(3)

Gwarno i ludno jest w Klubie Energetyka, dawniej znanym jako Dom Kultury Elektrowni “Rybnik”. Przez oszklone drzwi można podejrzeć zajęcia grupy tanecznej, gdzieś ćwiczą grę na organach, zza innych drzwi dociera łomot perkusji. Wszędzie dzieci i młodzież czujące się jak u siebie, zajęte swoimi sprawami. Tylko jedna osoba spogląda na zaw ieszony wysoko telewizor, a i ona pewnie na kogoś czeka.

Nie trzeba być nadzw yczaj spostrzegawczym, by się zorientować, że klubowe zajęcia są ciekawe, że przychodzą tu osoby, które własną aktywność twórczą przedkładaj ą ponad zwykłą konsum pcję kultury. Nie wiadomo, ilu młodych ludzi korzysta z zajęć 45 sekcji i kół zainteresowań.

Niektórzy z nich biorą udział w kilku typach zajęć.

Właściciel firmy prowadzącej Klub Energetyka ocenia, że w różnych

Wróżenie z kart oraz z butów były najw iększym i a tra k cja m i andrzejkowego wieczoru w Klubie Energetyka

formach aktywności uczestniczy około 1300 osób. Zajęcia trwają od trzynastej do dwudziestej trzeciej. Najbardziej popularne są kursy języków obcych oraz korepetycje z matematyki i języka polskiego.

N a u k o w c y

Prace klubu odbywają się w trzech działach: naukowym, hobbystycznym i sportowym. Pierwszy z nich obejmuje sekcje nauki języ k a angielskiego, niemieckiego i - o dziwo! - rosyjskiego.

Są też kursy przygotow aw cze z polskiego i matematyki oraz małe kółko dla przyszłych olimpijczyków. Z tych zajęć najchętniej korzystają uczniowie położonej w p o b liż u Szkoły Podstawowej nr 15. Wiele osób uczy się gry na instrumentach - najpopularniejsze są organy, potem gitara, perkusja, pianino i akordeon. Od czterech miesięcy

działa zespół instrumentalny, który pierw sze w ystępy na klubow ych imprezach ma już poza sobą. 4 komputery typu IBM oblegane są przez dzieci oraz m łodzież. D zieci u w ie lb ia ją gry, młodzież uczy się podstaw informatyki

i programowania pod okiem asystentów W ydziału A utomatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Opłata za te zajęcia jest symboliczna - 30.000.-zł za kwartał.

Artyści i hobbyści

Dział artystyczno- hobbystyczny obejmuje zajęcia z malarstwa i rysunku, także pod kątem przygotowania do egzaminów w szkole średniej. Kółko fotograficzne posiada własną ciemnię, przymierza się do pracowni obróbki zdjęć kolorowych, a ostatnio przygotowało pokonkursową wystawę, której tematem był “Stół w blasku św iec”. Działają dwa zespoły teatralne - dawny Alternatywny Teatr Ruchu, który zmienił nazwę na

“Teatr 11” oraz teatr “Laboratorium”, który przygotowuje małe formy teatralne z dziećm i z niższych klas szkoły podstawowej. W działalność obu teatrów

angażuje się Maciej Kuba-Kozakiewicz, drugi prow adzi także A leksandra Morgała. Na miejscu działa modelarnia i stolarnia, co ułatwia przygotowanie scenografii do przedstawień we własnym zakresie. Obok kół modelarskich działa kółko rękodzieła i dekoratornia, która dba o wystrój klubu. Bukieciarze na razie ograniczają się do kompozycji z suszek, ale w planach mają własne wysiewy i sadzonki. D ziała też sekcja

dziennikarska, która wydaje mniej w ięcej raz na m iesiąc gazetkę

“Zwarcie”. Na miejscu drukuje się afisze i druki inform acyjne, klub przym ierza się do w prow adzenia kom puterow ych program ów

edytorskich. Raz w tygodniu zapaleńcy turystyki w yruszają na wyprawę.

Działają grupy tańca towarzyskiego i nowoczesnego, 6 tańczących w nich dziewcząt ubarwiało występy orkiestry dętej kopalni “Rymer” w Cannes. Działa klub muzyczny, gromadzący fanów naszych i obcych kapel rockowych.

S p o r t o w c y

Także i w sporcie wiele się dzieje:

działają sekcje tenisa stołowego i badmintona, piłki nożnej i gimnastyki, koszykówki oraz brydża i szachów.

N iek tó re z nich b io rą udział w rozgryw kach klasy terenow ej.

M edytacje w ruchu g rom adzą zwolenników wschodnich sposobów na życie.

Trudno wymienić wszystkie sposoby a k t y w n e g o spędzania czasu w Klubie Energetyka.

Ale każdy chłopak i dziew czyna z osiedla elektrowni wie, że tu zawsze znajdzie coś dla

siebie. 36

i n s t r u k t o r ó w , m e c e n a t e l e k t r o w n i

“Rybnik”, zawsze otwarte drzwi są altern aty w ą dla te lew iz ji i dyskotek. Zresztą organizują tu te ostatnim , choć wstęp na nie mogą uzyskać grupy m ł o d z i e ż y z o rg a n iz o w a n e j lub inni chętni, ale p o p r z e z w c z e ś n i e j s z e zapisy.

Bywają wreszcie goście z zewnątrz - najczęściej kabarety, bo na nie najwięcej chętnych. Ale globalne przeglądy działalności klubu gromadzą dzieci razem z rodzicami. “Najważniejsze, to żeby byli z nas zadowoleni” - twierdzi szef Klubu Energetyka - Stanisław WOJTOWICZ.

GRZEGORZ WALCZAK

Klub Energetyka

Kronika policyjna

Kronika policyjna

Świąteczne zaopatrzenie W nocy z 7 na 8 grudnia włamano się do sklepu mięsnego przy ul. Chrobrego.

Skradziono mięso i wędliny wartości 2 mln zł.

Syn z zębem

7 grudnia w jednym z rybnickich mieszkań syn odgryzł ojcu kawałek języka. Widać synkowi wyrżnęły się ostre ząbki, a tata miał język za długi.

Czyste ręce

W nocy z 8 na 9 grudnia włamano się do m ieszkania przy ulicy M iarki.

Sprawca wybił szybę i po wejściu do środka skradł złoty łańcuszek, ręczniki i odzież. Najprawdopodobniej rozzłościł się, że nie znalazł nic bardziej cennego, bo pociął odzież, poduszki, kołdry puchowe. Straty wyniosły 10 mln zł.

Śmierć po wódce

10 grudnia o 22.00 wieczorem w barze

“Lotos” 40-letni mieszkaniec Rybnika wypił pół litra wódki i jedno piwo, po czym przewrócił się i zmarł. Jak się okazało, mężczyzna chorował wcześniej na serce i miał nadciśnienie.

Toto-lotkowy pech

11 grudnia wieczorem na ulicy 3 Maja patrol policji zauważył włamanie do kolektury Toto-lotka przy ul. 3 Maja. W środku znaleziono dwóch nieletnich, którzy skradli gotówkę w wysokości 100 tys. zł. Jak widać hasło “miliard w środę, m iliard w sobotę” nie zawsze się sprawdza. Tej soboty okazało się, że wygrana nie jest aż tak wielka, a ryzyko wpadki ogromne.

Za korony i w nogi 11 grudnia funkcjonariusze Straży Miejskiej zatrzymali w bezpośrednim pościgu sprawcę kradzieży zuchwałej 2000 koron na szkodę obywatelki Czech.

Za miłość do czeskiej waluty trzeba

będzie posiedzieć w areszcie.

Do auta po spodnie

12 grudnia wieczorem, na parkingu pod blokiem przy ul. Floriańskiej włamano się do fiata 125p. Skradziono dwie torby z towarem w postaci 120 par spodni polskich i tureckich, 15 kurtek i dwóch narzut z pluszu. Straty wyniosły 30 mln zł.

Pracowity małolat W nocy z 11 na 12 grudnia patrol policji zatrzymał po pościgu 13-letniego chłopca, który w łam ał się do mieszkania. Małolat wyłamał drzwi i skradł alkohol i papierosy wartości 1 mln zł. Po rozmowie z chłopcem ustalono, że tej samej nocy włamał się on do sklepu spożywczego przy Placu Pokoju po wygięciu krat i wybiciu szyby w oknie. Ponadto okradł również zakład fryzjerski w Boguszowicach. Wszedł do środka po wybiciu szyby w drzwiach i skradł radiomagnetofon wartości 430 tys. zł.

Paleczny znów poszedł do szkoły

W środow y poran ek P io tr PALECZNY znalazł nieco czasu, by odwiedzić swoje dawne gimnazjum i spotkać się z uczniami I LO w Rybniku.

Paleczny uczęszczał do tej szkoły jeszcze w czasach, gdy była ona męskim gimnazjum, toteż zaraz po wejściu do wypełnionej koedukacyjnym tłumem

- Co pan myśli o konkursach?

- Zło konieczne. Niemożliwością jest o cen ian ie w punk tach czy naw et ułamkach punktów czyjegoś artyzmu.

Zawsze końcowa ocena konkursowego ju ry je s t sum ą kom prom isów poszczególnych jurorów. Sam byłem kilkakrotnie jurorem i wiem jak to jest.

licealistów auli zauważył, że obecnie je s t w “P o w stań c ac h ” ja k b y przyjemniej... W czasie spotkania, które prow adziła spraw nie ko lejn a abso lw en tk a ry bnickiej Szkoły Muzycznej, popularyzatorka muzyki Danuta Węgrzyk, pianista opowiadał o arkanach swojego artystycznego zawodu i wspominał stare sztubackie czasy oraz dawnych pedagogów, m.in. profesor Wandę Różańską, która niestety ze względu na stan zdrowia nie mogła przybyć na spotkanie osobiście, ale za p o średnictw em h isto ry k a prof.

P orem bskiego p rze k aza ła

•wychowankowi pozdrowienia. Równie gorąco wspominał artysta pierwsze lekcje fortepianu z panią Marią Kowalską, która, jak stwierdził, nauczyła go lubić muzykę i nie zaprzepaściła daru, który posiadał Piotruś - jak go nazywała.

W czasie spotkania Piotr Paleczny odpowiadał na pytania licealistów:

- Czy lubi Pan koncerty w mieście rodzinnym?

- Każdy koncert w Rybniku jest dla mnie szczególnie trudny, bo zawsze mogę trafić na kogoś, kto będzie chciał skonfrontować swoje dawne doznania artystyczne w yniesione z m ojego koncertu z obecnymi. Są wreszcie i tacy, którzy przychodzą po to, by sprawdzić, czy ten Piotruś umie jeszcze naprawdę grać. W tym zawodzie poza rękoma pracuje się przede wszystkim nerwami.

Im dalej w las tym więcej drzew, wciąż przybywa nowych konkurentów. Ale sądząc po sędziwym wieku

jakiego dożywają niektórzy muzycy nerwy konserwują.

- Jaki jest Pana czas pracy?

- Nie można pracować przy fortepianie efektywnie więcej niż sześć godzin dziennie. Ale kiedy już siedzę przy instrumencie, staram się być bardzo skupionym i pracować solidnie. Ze skrzypkiem Andrzejem Kulką jesteśmy właściwie jedynymi muzykami solistami, którzy za jm u ją się w yłącznie koncertow aniem bez d ziała ln o śc i pedagogicznej. Z jednej strony jest to w ygodne, bo sam sobie je ste m dyrektorem, ale z drugiej wymaga olbrzymiej pracy, by wciąż być lepszym od konkurentów.

Szpady dla górników

W czasie tradycyjnych /gwarków/, które z okazji tegorocznej Barbórki odbyły się w domu kultury kop. “Rymer”

zasłużonym i solidnym pracownikom tejże kopalni wręczono tradycyjne szpady górnicze. W spólną decyzją d y rek to ra kopalni i zw iązków zawodowych otrzymali je: Andrzej

Nie zawsze nasz faworyt wygrywa, ale nie można z tego powodu obrażać się na resztę jurorów . Niemniej, konkursy sp e łn ia ją bardzo w ażne zadanie:

eliminują tych kandydatów do honorów estrady, którzy na nie nie zasługują.

Najważniejszy był dla mnie oczywiście Konkurs Chopinowski, a wcześniej konkursy w Sofii i Monachium. Przed tym ostatnim byłem półtora miesiąca w wojsku, na poligonie i nie miałem żadnego kontaktu z klawiaturą. Konkurs ten poprzedzał mój udział w szczególnie ważnym dla polskiego pianisty Konkursie Chopinowskim i dlatego bardzo się denerwowałem, że zamiast ćwiczyć m usiałem biegać z karabinem . Najdziwniejszy był dla mnie konkurs solistów w Bordeaux w 1972 roku.

Występy poszczególnych muzyków były rejestrowane na taśmie, po czym oglądało je i wysłuchiwało jury, które obradowało nie w Bordeaux, a w Paryżu. O przyznaniu mi przez jury Grand Prix, a zatem głównej nagrody w tym konkursie, dowiedziałem się od taksówkarza, który wiózł mnie w Gdańsku na koncert do tamtejszego teatru.

Byłem mile zaskoczony.

- Ulubieni kompozytorzy?

- Oczywiście Chopin, Brahms... Staram się nie włączać do swego repertuaru utworów, które nigdy nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Staram się grać to, co naprawdę lubię.

- Komponowanie?

- Broń Boże i nie zamierzam tego nigdy robić. W domu mam wprawdzie rękopis moich kompozycji, które powstały gdy miałem 5, 6 lat i to wszystko.

Piotr Paleczny wspominał również orkiestrę kameralną swojego gimnazjum i fortepian, na którym grywał. Orkiestra istnieje nadal, fortepianu być może

“Powstańcy” doczekają się w niedalekiej przyszłości, jak na razie jest tylko nie najlepsze pianino.

Od p rze d staw ic ie li kom itetu rodzicielskiego artysta otrzymał szkolne pamiątki i jubileuszowy węglowy medal, przygotow any specjaln ie z okazji ju b ile u sz u sie d em d zie się cio le cia istnienia szkoły, a także wpisał się do księgi pamiątkowej rybnickiego liceum.

Spisał: WACŁAW TROSZKA

Świeży - główny mechanik OPA, Walter Klimza - sztygar zmianowy, Henryk Matczak - sztygar zmianowy, Witold Ochojski - sztygar zmianowy, Longin Bednorz - m aszynista wyciągowy, Henryk Ryszka - starszy inspektor działu normowania, Wojciech Drygalski - główny mechanik d/s wyciągowych, Kazimierz Trybuś - nadsztygar d/s urządzeń elektrycznych, Bernard Walla - starszy inspektor bhp, Jan Oczonsek - górnik i Longin Margiciok - ratownik

górniczy. /wack/

(4)

G w ia zd a na scen ie i p o za nią...

Przemawiająca do ściany Shirley Valentine...

S hirley je s t c z te rd z iesto letn ią kobietą, zahukaną przez dzieci, których nie rozumie i przez męża, dla którego najważniejsza jest “dymiąca micha”, podana zawsze dokładnie o tej samej godzinie.

Niemym świadkiem jej monologów, w których Shirley analizuje ogrom swych nieszczęść jest kuchenna ściana, jej jedyny powiernik. I to opowiadanie o życiu, w którym nie ma radości, którego Shirley po prostu nie rozumie, byłoby pewnie tragiczne, gdyby... nie było tak śm ieszne. Bo “ S h irley Valentine” Willy Russela jest komedią i to komedią, która od swojej premiery w 1986 roku święci triumfy na całym świecie.

W T eatrze Ziem i R ybnickiej obejrzeliśmy “ Shirley Valentine” w wykonaniu najlepszym, jakie sobie można wyobrazić - Krystyny JANDY.

Rola Shirley, po “Edukacji Rity” tegoż samego autora, je st jej popisow ą solówką. Sztuką na jednego aktora i ścianę niełatwo przykuć uwagę widza tak, by w momentach ciszy wstrzymał oddech, a po każdej poincie wybuchał śmiechem. A Jandzie to się udaje.

Beznadzieja szarej egzystencji Shirley

w szarym

angielskim mieście, mimo komediowej form y, je s t przytłaczająca. Jej głód prawdziwego uczucia wyrażany słow am i pro stej, żeby nie powiedzieć p r y m i t y w n e j kobiety wzrusza i ś m i e s z y j e d n o c z e ś n i e . Wszyscy widzowie całym sercem życzą je j, by w końcu w y jec h ała do wymarzonej Grecji i zrealizowała swój mały bunt.

Krystyna Janda podpisuje swoją biografię po spektaklu. Foto: wack

W drugiej części spektaklu widzimy Shirley w Grecji i... jakby trochę mniej nas to interesuje, mniej śmieszy. I trudno powiedzieć, czy to tekst jest mniej śmieszny - czy Krystyna Janda mniej prawdziwa, bo, paradoksalnie, b ard z ie j, ja k się w ydaje improwizująca...

W ażne, że z o b a cz y liśm y na żywo ju ż nieom al legendę polskiego aktorstw a, pew nie je d n ą z lepszych a k t o r e k e u r o p e j s k i c h . Okazała się gwiazdą i na scenie i poza n ią ... C hoćby z pow odu stałej o b e c n o ś c i bodyguarda...

W.R.

D la czytelników

" G a z e t y R y b n i c k i e j "

z pozdrow ieniam i K rystyna Janda

W krótce Koncert Wielkiej

Orkiestry Świątecznej Pomocy

Wszyscy pamiętamy, jak ważnym i wzr u szającym w ydarzeniem był pierw szy Wielki Finał Wielkiej Orkiestry Ś wiątecznej Pom ocy.

Wbrew w szelkim pesym istycznym przewidywaniom, wbrew twierdzeniu, że Polacy nie interesują się innymi ludźmi i są zbyt biedni, by im pomagać, był to wielki sukces.

Tak było rok temu. W tym roku mamy okazję przeżyć to jeszcze raz- 2 stycznia, w pierwszą niedzielę n owego roku.

Dwaj u czniow ie r y b n ic k i e g o Technikum Gastronomicznego Adam Rynkiewicz i Wojciech Wyrobek postanow ili, że " o rk iestra" zagra rów nież w R ybniku, z n a le ź li sprzymierzeńca w osobie właścicielki młodzieżowej kawiarni “Pod Psem"

Danuty Zbożil /ul. Kościuszki 19/ i tam właśnie mieścić się będzie sztab główny,

który 2 stycznia czynny będzie od godz.

10.00 do oporu. Jurek OWSIAK obiecał organizatorom rybnickiej ak cji p o tw ierd zające jej w iarygodność oficjalne glejty, a także jedno ze szczerozłotych se rc , które w ograniczonej liczbie przygotowano na tegoroczną edycję akcji. Sprzedane ono zostanie w czasie aukcji, która w kawiarni "Pod Psem" rozpocznie się dzień po Nowym Rokuogodzinie 18.00.

Wciąż poszukuje się ofiarodawców przedmiotów na aukcję. Pierwszymi są właściciele " Galerii Pod Manekinem ” i jed en z rybnickich artystów plastyków.

Już teraz organizatorzy zapraszają na aukcję ludzi zamożnych i hojnych.

Dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej udostępnił organizatorom dużą salę i o godzinie 16.00 2 stycznia rozpocznie się w niej k o n cert zespołu

Po raz kolejny odbył się w Rybniku, tym razem w Bibliotece Miejskiej, konkurs gawędziarzy. Chętnych do występu było co niemiara - na scenie za p reze n to w ało się 36 osób!

Oczywiście nie wszyscy występowali pojedynczo, były duety, a nawet trójka g aw ę d zia rsk a oraz so lista z trzyosobową kapelą. Niemniej jednak impreza trwała ok. 4 godzin i o dziwo, wcale się nie dłużyła. Może dlatego, że zaprezentowane opowieści, skecze, scenki i piosenki były różnorodne - a może z pow odu rygorystycznego p rz e strz e g a n ia przez ju ry 10- minutowego limitu czasu. Zresztą po p rze rw an iu p rze d łu ża jąc ej się inscenizacji fragmentu tekstu “Śmierć puka do drzwi ” Woody Allena, w której produkowali się dwa młodzieńcy z Cieszyna, Jakub Kuc i Bartosz Tyrna, następni artyści-amatorzy nie odważyli się przeciągać występów ani o minutę

!

P raw ie w szyscy sta ra li się rozśm ieszyć publiczność /złożoną zresztą głównie z innych gawędziarzy/

W yjątkiem była opowieść Lidii Pochy, znanej już naszym Czytelnikom z legendy o tym, jak pszczoły uratowały P rz en a jśw ię tsz e . L id ia P ocha opow iedziała praw dziw ą h isto rię śm ierci swej m atki i babki, zam ordow anych przez sow ieckich żołnierzy. Mówiła o tym nie po raz pierw szy , a je d n a k nie m ogła powstrzymać łez.

Poza tą jedną, smutną historią, na scen ie p an o w ała w esołość opow iad an o dow cipy, godki i anegdotki, śpiewano piosenki /frywolne też/. Nie wszyscy mówili w gwarze, ale niegwarowe teksty wybierali właściwie tylko młodzi wykonawcy. Licealiści tworzyli bowiem dużą grupę, osobno ocenianą i różniącą się od dorosłych poziomem - byli po prostu dużo słabsi.

Co nie znaczy, że nie w ystąpili uzdolnieni młodzi ludzie, owszem, były ta le n ty , np. zabaw ny Sebastian Standowicz czy pełna temperamentu Barbara Gutmajer. Ale pojawili się też młodzi ludzie, którzy nie powinni w ystąp ić /m yślę np. w łaśn ie o cieszyńskim duecie z tekstem Allena/

Problem y brały się z tego, że w ięk szo ść m łodych by ła w ręcz sparaliżowana tremą, z czego wynikało za p o m n ie n ie albo zbyt ciche w ygłaszanie tekstu. Cóż, trem a i nieśmiałość w młodym wieku są do przyjęcia. Nie wszyscy “juniorzy” byli znakomici, ale chwała im za dobre chęci.

W kategorii “starszaków” królowała gwara. Zresztą nie tylko z okolic Rybnika, bo uczestnicy konkursu zjechali z różnych stron.

Zaczęliśmy konkurs od wysłuchania op o w ieści o stw o rze n iu św iata, wygłoszonej przez Annę Stronczek i po takim początku każdy temat był stosowny. Była więc mowa o szkolnych latach , ry b n ick ich dzw onach, o m a łże ń stw ie i w d o w ień stw ie, o przygodach wesołego psychiatry, o kiszeniu kapusty, o olim piadzie w Turzyczce, o niewidomym rowerzyście, o Wielkanocy, o dobrym wychowaniu.

Jak przystało na wiek XX, było też b era n ie o b eran iu . M ieliśm y n iep o w tarzaln ą okazję w ysłuchać

“PRZYGODA”. Wciąż poszukuje się artystów, którzy chcieliby w tym niezw ykłym koncercie w ystąpić / kontakt w kawiarni “Pod Psem”/.

O rganizatorzy przew idują również przemarsz przez miasto, w tej sprawie spotkali się w czwartek z prezydentem m iasta. Firm a “ P la s to g ra f’ gratis wydrukuje na koszulkach emblematy

“orkiestry”. Potrzebne są tylko same koszulki, których do tej pory nie udało się znaleźć. Prosimy o pomoc!

Potrzebna jest również duża płachta czerwonego płótna, które odpowiednio oznaczyłoby budynek sztabu. O powodzeniu całej akcji zdecydują sami

rybniczanie. /wack/

Od stworzenia świata do deptania kapusty

opowieści ludowej “Babsko kuracyjo”

/o której mówił Irek Pawlak/ i relacji z jej filmowania, o czym opowiedziała Franciszka Palowska / ’’J a k zostałam film ow ą aktorką”/.

Harazim, którzy triumfowali również rok temu. W ich bardzo profesjonalnym wykonaniu widzieliśmy scenę z życia małżeńskiego z nieodłączną nudel kulą w tle, później zaś Czesław Żemła

W konkursie w profesjonalnym stylu tryumfował Czesław Żemła. Foto: wack

Jury miało kłopot w wyborze najlepszych z tak wielu propozycji.

Obrady jurorów ciągnęły się bardzo długo, ale nikt się w tym czasie nie nudził, bo gawędziarze gawędzili, a z pieśniarzami śpiewała cała sala. W końcu, po ożywionej podobno naradzie, ogłoszono nazwiska laureatów. W kategorii gaw ędziarzy m łodszych zwyciężył Sebastian Standowicz, któ ry p o u czał nas o dobrym wychowaniu. Drugi był Ireneusz Pawlak, trzecie miejsca zajęły: Lucyna Hans /sprawozdawczyni sportowa z olimpiady w Turzyczce/ i Barbara Gutm ajer, k tó ra sam a sie b ie p rzek o n ała do d ep tan ia kiszonej kapusty. Wśród seniorów wyróżnienia otrzymali: Lidia Pocha, Franciszka Palowska i Zygmunt Bednarek, który mówił o swych latach szkolnych i o urodzie Rybnika. Czwarte miejsce ju ro rz y p rzy z n ali B e r n a r d e t c ie C hłapek, b ardzo zab aw n ie opowiadającej o pofyrtanych czasach i o mężu - Franciku ożralcu. Trzecie miejsce zajęli Alojzy Hanc

/niewidom y row erzysta/ i Paweł Dragon /k ro n ik a rz śm iesznych momentów z życia psychiatry/. Na drugim miejscu uplasował się Henryk Bobek, wesoły śpiewak i gawędziarz z C iesz y ń sk ie g o . A zw ycięstw o p rzy p a d ło C z e sła w o w i Żemle i to w arz y szą cej mu A lek sa n d r ze

Podziękow ania

Dzieci z przedszkola nr 1 w Rybniku, szczególnie dzieci oddziału specjalnej troski, a także nauczyciele, dyrekcja oraz pozostały personel dziękują wszystkim ofiarodawcom, którzy przyczynili się do przygotowania wspaniałej imprezy mikołajkowej i zafundowali baśniowe prezenty.

Szczególne podziękowania dla mgr Urszuli Grzonki, in ic ja to rk i charytatywnych im prez dla dzieci specjalnej troski z przedszkola nr 1 w Rybniku.

* * *

W bieżącym roku Wypożyczalnia dla D orosłych M iejskiej B ib lio tek i Publicznej w Rybniku p r z y j ę ł a w formie darów od czytelników około 600 egz. książek, które bardzo wzbogaciły biblioteczny księgozbiór.

Pracownicy wypożyczalni dziękują m.in. Bogumile Dunin, Liliannie Kowalczyk, Annie Odrzywołek, B arbarze Pamule, W ie sław ow i Sienkiewiczowi, Teodorze Stawiarz, Adamowi Szczurowskiemu oraz wszystkim a n o n i m o w y m ofiarodawcom.

wygłosił /świetnie!/ wiersz “Odpust”.

Oba przedstaw ione teksty są jego autorstwa.

Zwycięzcy dostali bony towarowe do zrealizowania w “Hermesie”, a w szyscy - dyplom y i k sią żk i, ufundowane przez Urząd Miasta. Być m oże n ie k tó ry ch gaw ędziarzy zobaczymy i posłuchamy na Rynku, w czasie letnich niedzielnych koncertów.

A skoro chętnych do gawędzenia jest z roku na rok coraz więcej, może za dw anaście m iesięcy trzeba będzie zorganizować Tydzień Gawędziarzy?

KLAUDIA MICHALAK

Nasze propozycje

Klub Filmowy EKRAN przy TZR 20 grudnia, godz. 19.00, “LUDZIE HONORU”, prod. USA, reż. Rob Reiner, wstęp za okazaniem karnetów

Kino APOLLO

17 - 19 grudnia, godz. 17.00 i 19.00,

“ KO CH AN IE, POW IĘK SZY ŁEM DZIECIAKA”, prod. USA

21 - 22 g r u d n ia , GODZ. 17.00,

“WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA 3”, prod. USA

Kino WRZOS - Niedobczyce 18 grudnia, godz. 18.00, występ zespołu muzyki ludowej z Ekwadoru

19 - 21 grudnia, godz. 17.00, “PARK JURAJSKI”, prod. USA, cena biletów 25.000 i 20.000 zł

22 grudnia, godz. 11.00, “DRACULA”, prod. USA, cena biletów 20.000 i 15.000 zł

Kino ZEFIR - Boguszowice 19 - 22 grudnia, godz. 17.00 i 19.00 / z w yjątkiem soboty/, “ M ISTRZ DESKOROLKI”, prod. USA Klub ENERGETYKA - Elektrownia 17 grudnia, godz. 10.00, świąteczne spotkania dla najmłodszych, godz.

17.00, “Życzenia świąteczne” - konkurs plastyczny, godz. 18.00, koncert zespołu ALCABUS z DK kop. “Chwałowice”

18 grudnia, godz. 16.00, mini “Randka w ciemno” - zgłoszenia przyjmuje sekretariat /tel. 391-899/

19 grudnia, godz. 10.00, III

O K RĘGOW Y TURNIEJ

KLASYFIKACYJNY JUNIORÓW I SENIORÓW W BADMINTONIE 21 grudnia, godz. 17.00, “XYZ” - konkurs matematyczny

Kino VEGA - Żory 17-20 grudnia oraz 22 grudnia, godz.

17.00, “NA KRAWĘDZI”, prod. USA, godz. 19.00, “FIRMA”, prod. USA

/gw/

(5)

A b e c a d ło R z e c z y Ś lą s k ic h

Kędy cie matka wiosnom 1873 roku rodziyli - godali dycki ciotka Gryjta - łokropnie loło i bestoż my wszystkie w ied z ia ły , co m atka z tym nowonarodzonym synkiem niy bydzie miała lekkiego życio. I to by sie prawie zgodzało, choć na bajtla niy było sy mnom żodnych cyrków. No, czasym nazgłobiyli my na placu abo uciykli kaj na Siymianowice / 1/, ale tak wienkszych lyjtów my nie nachytali. Inszo rzecz, to te p ie ro ń sk ie gim nazjum / 2/ we Katowicach. Byłech praje przi maturze, kedy rechtor dowiedzioł się, co razem z nieykerymi kolegami uczymy się zakozanego jynzyka polskigo. Wyloli nos wtedy na zbity pysk, a matura musiołech w nostympnym roku zdować kaj indzij. Wiela sie wtedy matka i łojciec sy mnom nanerwowali. A choć z jednyj strony - sami godali w doma po naszymu, to z drugij - padali: w niymieckij szkole niymieckiego prawa trza sie czimać! Godali mi tyż, co bych

“wyszoł na ludzi” i poszoł na ksiyndza.

K eby d zisio j w id zieli co r o b ia , Ponboczku!

A dyć, zaro po maturze napoczonech sz k o lić sie we P o lite c h n ic e w Charlottenburgu kole Berlina, a potym na Uniwersytecie we Wrocławiu, kaj było pełno - jak jo - Polokow i kaj razym robili my wiela kole polskij sprawy. Tam tyż wlozech w polityka i pisołech tyż do gazet /3/, bo widziołech w tym droga ku polepszyniu życio Poloków pod niymieckimi rządami, a nojbardzij tych ze Śląska. Ciepnołech potym hasło “Precz z Cyntrum!” /4/ co dało później usam odzielniynie sie polityków z polskich ziym. A na koniec i mie prziszło stować do wyborów, po kerych byłech za górnośląskigo posła w niym ieckim R e ic h stag u /5 /.

Napyskowali my sie tam za Polokami, a napyskowali ! Łostatni roz pod koniec wojny światowyj godali my wyraźnie, co polskie ziymie należy łoddać. Ale Niymce udowali co niy słyszom, a mimo przegrywanyj wojny mieli dość siył w trzim aniu Poloków u siebie. No i dopiyro kedy my ich trocha pogoniyli /6/, łoddali Wielkopolsko bez żodnyj łochoty. A nastympny w raji boł Górny

Sylwester w

Tunezji

G orączka p rzedśw iątecznych zakupów ogarnęła wszystkich. Wiadomo - dziecku trzeba kupić pod choinkę kolejną lalkę Barbie, a tacie “markę prawdziwego mężczyzny” - Gilette.

Jednak nie tylko sklepy różnego autoramentu przeżywają teraz oblężenie.

Tłoczno jest również w biurach podróży, za pośrednictwem których chcemy miło spędzić świąteczny i sylwestrowy czas.

Aby sprawdzić, gdzie w tym roku rybniczanie będą wypoczywać zimą, udaliśmy się do jednego z prężniej działających w naszym mieście biur podróży - do “Voyagera”. Jak nam powiedział kierownik tegoż biura, p.

Jacek Wojtasiewicz, 3/4 ofert zimowych zostało już wyprzedane. Dotyczy to zarówno wczasów krajowych, jak i zagranicznych. Podobnie jak to było w wypadku ofert wakacyjnych, tak i teraz rybniczanie zdecydowanie preferują zimę w Polsce. Spośród bogactwa propozycji “ V oyagera” /30 ofert krajowych/ wybierano najczęściej Wisłę, Ustroń, Zakopane, Zawoję - coś dla

Rok 1993 był ogłoszony Rokiem W ojciecha Korfanego

Jo, Korfanty !

/autoportret apokryficzny/

Śląsk. Wiela to jo

po nocach

łozmyśloł, jak go G e r m a ń c o m wyrwać i ku Polsce przyłonczyć? Niy byłech przeca som!

Bili by sie wszyscy

w trze ch

p o w s t a n i a c h , g ło so w a li w p le b isc y c ie i na koniec choć konsek ło jc o w iz n y do M a c i e r z y przyłączyli /7/. Na tym sie jednak moja ro b o ta nie skończyła. Działoł żech dalij w tyj swoij p o lity c e , byłech posłym do Syjmu Śląskigo i Polskigo,

a roz byłech tyż wiceprymjerym w rządzie polskim /8/. No, ale polityk, to choby szczebel w kole od drabinioka, roz na wiyrchu, roz pod spodkiem. Tak jo też z cołkom mojom partiom /9/

znodech sie na politycznyj przegranyj.

N ie m u sieli mn o m je d n a k tak poniywieryć. Siedziołech we więzieniu, a potym zm usiyli mie do emigracji /10/

I jak tera siedzą we tyj Czechosłowacji,

to se myśla - trza mi było tyj cołkij polityki, niy lepij se siednyć w laubie i zakurzyć fajfka, jak moj łojciec? No, ale keby niy polityka, to możno i żodnego skrowka Śląska przi Polsce by niy było? I jak se tak myśla, to przed łoczami mom ciemno i już nic niy rozumia yno czuja, że musza jechać nazod! /1 1/

MAREK SZOŁTYSEK

Słowniczek:

apokryficzny z jęz. gr. ”nienapisany” : godali - mówili, godać - mówić, dycki - zawsze, Gryjta - Małgorzata, /z jęz. niemieckiego/, za bajtla - jako dziecko, bajtel - chłopak, dziecko, sy mnom - ze mną, cyrków - problemów, cyrkowanie - robienie problemów, nazgłobiyli - narozrabiali, zgłobić - rozrabiać, lyjtów - lania, lyjty - lanie, nachytali - oberwali, nachytać - nałapać, dostać od kogoś.

inszo - inna, inszy - inny, pierońskie - jeszcze przed 20 laty ostry wulgaryzm, rechtor - rektor, dyrektor szkoły, niykerymi - niektórymi, niykery - niektóry, kaj indzij - gdzie indziej, padali - powiadali, wyszoł - wyszedł, poszoł - poszedł, keby - żeby, gdyby, Ponboczku! - o Boże, a dyć - tak więc, a przecież, napoczonech - rozpocząłem, kaj - gdzie, wlozech - wlazłem, ciepnołech - rzuciłem, kerych - których, kery - który, w raji - w kolejce, raja - kolejka, przyłonaczyć - dołączyć, określenie wieloznaczne, konsek - kawałek, trochę, drabiniok - wóz drabiniasty, na wiyrchu - na górze, znodech - znalazłem, cołki - cały, lauba - obudowane zadaszenie przed głównym wejściem do domu, przeważnie z ław ką /z jęz. niemieckiego/, fajfka - fajka, jechać nazod - wracać.

Przypisy:

1. W ojciech K orfanty i pięcioro rodzeństwa wraz z rodzicami mieszkali w Sadzawce, robotniczej osadzie koło Siemianowic.

2. Korfanty nie lubił tej szkoły ze względu na antypolskie i antyśląskie nastawienie nauczycieli. Ta postawa szkoły, na zasadzie przekory, sprawiła, że Korfanty szczególnie zainteresował się historią polskości na Śląsku.

3. Podczas w rocław skich studiów K o rfan ty p rz y b liż y ł się do kół politycznych o charakterze narodowym, a ostatecznie w 1901 roku został członkiem Ligi N arodow ej. Jako publicysta początkowo pisywał do

“Dziennika Berlińskiego”, poznańskiej

“P ra c y ”, a później sam kierow ał dziennikiem “Górnoślązak”.

4. W II poł. XIX w. śląscy politycy, wobec represyjnej polityki kanclerza Bismarcka /Kulturkampf/, bronili się w oparciu o niemiecką katolicką partię

“Centrum”. Z czasem jednak sytuacja się zm ieniła i “Centrum ” bardziej szkodziło, niż pom agało spraw ie polskiej. I stąd atak Korfantego w książce: “precz z Centrum”.

5. Górny Śląsk jako część II Rzeszy N iem ieck iej m iał sw ych re p re z e n ta n tó w w niem ieckim parlamencie - Reichstagu, do którego po wyborach w 1903 roku mandat uzyskał Wojciech Korfanty.

6. Przeciw ko niem ieckim planom zatrzymania Wilkopolski w granicach N iem iec w y buchło zw y cięsk ie

List d o redakcji

W związku ze świętem zmarłych o d w ied z iłe m k ilk a k ro tn ie nasz cmentarz. Nic szczególnego, każdy to robi, szczególnie w okresie święta zmarłych. Przeszedłem cmentarz od ul.

Rudzkiej obok pom nika żołnierzy sowieckich i pomyślałem jak to ładnie, że w Rybniku nikt nie profanuje pomnika “wyzwolicieli”. Wychodziłem bram ą główną od strony ul. Cmentarnej i w świetle tysięcy świec zobaczyłem dom je d n o ro d z in n y , który zelektryzował moją pamięć strasznymi wspomnieniami. Ten dom widziałem 25 stycznia 1945 roku w św ietle

amatorów zdrowego spędzania wczasów w ruchu na nartach oraz “spokojniejszy”

Kołobrzeg. Wśród ofert zagranicznych największym powodzeniem cieszą się wczasy w Czechach i na Słowacji i trudno się temu dziwić gdyż i ceny takich zimowych wakacji nie są wygórowane.

P rzykładow o, 7-dniow y pobyt w Czechach z pełnym wyżywieniem i balem sylwestrowym kosztuje 1.500 tys. zł. Nie mogą więc z taką ceną konkurować zachodnie oferty, gdyż koszt wczasów zimowych w państwach zachodnich waha się w granicach 2,5 mln do 6 mln złotych. Mimo to i te oferty znalazły nabyw ców - najczęściej decydow ano się na S ylw estra w Budapeszcie, Debreczynie, Paryżu i Rzymie. Wybierali je ludzie starsi, ci bowiem, którzy nie skończyli jeszcze 30-tego roku życia, Sylwestra spędzą w Polsce, na imprezach narciarskich. Jak dotąd nikt jeszcze nie skusił się na ponętną ofertę sylwestrową, jaką jest wyjazd do Tunezji. No cóż, cena nie jest niska - 10 mln zł, ale czyż nie warto raz w roku zaszaleć dla takich atrakcji?

Jak widać, większość rybniczan zorganizowała już sobie Sylwestra, tym zaś, którzy jeszcze nie zdecydowali gdzie i w jaki sposób powitają Nowy Rok kierownik “Voyagera” przypomina, że Tunezja wciąż jeszcze czeka na swoich rybnickich gości.

ANNA BURDA

Pozdrowienie dla harcerzy

Reprezentantem Hufca Ziemi Rybnickiej na XXIX Zjeździe Harcerstwa Polskiego był druh hm Tadeusz Ochwat.

Za naszym pośrednictw em pozdrawia on wszystkich rybnickich harcerzy, zuchów i instruktorów.

Czuwaj!

Z a p r o s ili n a s ...

______________ J

...

na sesję Sejmiku Uczniowskiego delegatury Rybnik, która odbędzie się w poniedziałek, 20 grudnia br.

w auli Biblioteki Miejskiej w Rybniku, ul. Szafranka 7.

Otwarcie sesji przewidywane jest na godzinę 13.00

Trochę lata zimą.. Zdjęcie Grzegorza M.

Powstanie Wielkopolskie /27.XII. 1918 - 16.11.1919/, a jednym z kierujących nim komisarzy był Korfanty.

7. Trzy Powstania Śląskie 1919-1920- 1921 i plebiscyt z 20 marca 1921 doprowadziły w końcu do tego, że 20 p a ź d z ie rn ik a 1921 roku P o lsce przyznano znaczną część Górnego Śląska.

8. Wojciech Korfanty na krótko w 1923 roku zostaje wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa.

9. Korfanty był aktywnym działaczem partii o charakterze narodowym - C h rz e śc ija ń s k ie j D em o k racji / Chadecji/.

10. K ieru n e k p o lity c z n y reprezentow any przez K orfantego różnił się znacznie od linii marszałka Piłsudskiego, który po przejęciu władzy po przewrocie majowym / 12 maja 1926/

ro z p o c z ą ł e lim in o w a n ie sw ych politycznych konkurentów. Korfantego osadzono w więzieniu w Brześciu, w yto czo n o p o lity c z n y p ro ce s i zmuszono do emigracji.

11. W kwietniu 1939 roku Korfanty decyduje się na powrót do Polski i zamieszkuje w Katowicach. Rządzący wtedy Polską tzw. rząd sanacyjny każe go aresztować. Po czterech miesiącach więzienia, schorowany Korfanty zostaje wypuszczony i po kilku dniach umiera /17 sierpnia 1939 roku/. Jak twierdzi, w oparciu o spostrzeżenia lekarza dom ow ego, synow a K o rfan teg o , m ieszkająca do dzisiaj w USA - Wojciech Korfanty został otruty.

pożarów frontu. N a drugi dzień zobaczyłem o braz - m akabrę, w y zw o lic ie le w o k ru tn y sposób w ym eldow ali całą ro d zin ę mieszkańców tego domu. Widziałem zw łoki m ło d z iu tk iej panny, tak straszliwie zbezczeszczone, że nie mogę tego ze względów cenzuralnych opisać.

I chociaż jestem chrześcijaninem to jednak coś mnie ruszyło. To mordercy, gwałciciele - m ają pomnik, a o ofiarach nikt nie pamięta? Skoro śmierć czyni nas wszystkich równymi, to może by tak na obelisku pomnika “wyzwolicieli”

u m ie śc ić ta b lic ę u p a m ię tn ia ją c ą pomordowanych. Ja tak myślę, że jako chrześcijanie musimy być przyzwoici w obie strony.

Szczygieł

Z a p r o s ili n a s ...

...na otwarcie wystawy II Ogólnopolskiego Konkursu

Fotograficznego - NIEDOBCZYCE '93, które

odbyło się 16 grudnia br.

Szczegóły i nazwiska laureatów w następnym

numerze gazety

Zdjęcie z albumu czytelników

Zapraszamy naszych Czytelników do wspólnego oglądania zdjęć.

W ystarczy przyjść do redakcji z ciekaw ym zd jęciem , k tóre po skopiowaniu natychmiast zwrócimy.

/Można też wrzucić je do naszych

“ żó łty ch sk rz y n e k ” /. A utora n a jsy m p a ty c zn iejsze g o lub najbardziej “odjazdowego” zdjęcia firma “EKSPRES FUJI” Rybnik, ul.

R eja 2 n agrod zi b ezp łatnym wywołaniem i wykonaniem odbitek z rolki filmu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na Orzepowice przez wiele lat nie wydano ani złotówki, dopiero w ostatnich latach powoli nadrabiamy te zaległości - nasi mieszkańcy nie boją się pracy i dzięki temu

We wtorek 24 sierpnia w samo południe prezydent Rybnika Józef Makosz dokonał otwarcia odrestaurowanego rybnickiego Ratusza, przekazując go symbolicznie Elżbiecie

uporządkowanie terenu naprzeciw Sanepidu /ul. Parę tygodni straszyły zwiezione tam niewiadomo skąd hałdy gruzu. Obecnie teren jest już wyrównany, być może w przyszłości

N iejednem u w ięc łatw iej się czytało takie teksty po niem iecku, niż po polsku, w którym trzeba było nauczyć się czytać samem u.. Jednak we w spom nianej

Kiedy jednak Prusy stały się w 1871 roku częścią nowoutworzonego Cesarstwa Niemieckiego, Ślązacy również stali się po ddanymi cesarza.. I to właśnie pod

Tych przypadków wydaje się być bardzo wiele, ale najczęściej jest tak, że jedno dziecko ma.. kilka

Powodem jego założenia była chęć uczenia się od siebie i kształtowania dobrych sąsie dzkich stosunków, poszukiwa nia tego, co łączy polskich i nie mieckich

jaśniane przez prokuraturę i za wcześnie jest, by można było się na ten temat