Czekać, czy nie czekać?
Problem przedwczesnej inicjacji
seksualnej
Inicjacja seksualna – co to takiego?
Termin „inicjacja seksualna” oznacza rozpoczęcie współżycia płciowego.
Co znaczy „przedwcześnie”?
Młodzi ludzie coraz wcześniej rozpoczynają współżycie seksualne – często przedwcześnie.
Według raportu Health Behaviour in School-aged Children
przygotowanego we współpracy z WHO, 18,5 proc. piętnastolatek
i 16 proc. piętnastolatków w Polsce pierwszy raz mają już za sobą.
Z czego wynika problem przedwczesnej inicjacji?
Rozpatrując proces dojrzewania człowieka, można zauważyć, że poszczególne rodzaje dojrzałości młody człowiek osiąga
nierównomiernie – najwcześniej uzyskuje dojrzałość seksualną, znacznie później emocjonalną, a najpóźniej społeczną.
Zdolność (a często także i chęć) do podjęcia działań seksualnych
pojawia się więc najwcześniej, o wiele wcześniej niż możliwość ich
dojrzałej i odpowiedzialnej realizacji, ponadto często kierowana
brakiem umiejętności poradzenia sobie z popędem seksualnym.
Z czego wynika problem przedwczesnej inicjacji?
Istnieje ogólna zasada, że działanie człowieka (każde, nie tylko seksualne) jest dojrzałe, jeżeli człowiek:
• potrafi podjąć to działanie,
• jest świadom jego konsekwencji,
• bierze za nie odpowiedzialność.
Nastolatkowie podejmujący aktywność seksualną niewątpliwie spełniają pierwszy warunek. Świadomość konsekwencji współżycia płciowego w ich wieku pozostawia na ogół wiele do życzenia, zaś możliwość wzięcia
odpowiedzialności za skutki swych czynów mają bardzo ograniczone.
Inicjacja seksualna – przyczyny
Z czego wynika fakt, że tak młode osoby decydują się na inicjację seksualną?
Psycholodzy, seksuolodzy są zgodni. Jednym z powodów jest presja otoczenia oraz moda - dziewczyna ma być seksowna i zmysłowa, a chłopak to zdobywca, mogący pochwalić się wieloma podbojami
seksualnymi. Często dochodzi do tego zwykła ciekawość, czy brak umiejętności poradzenia sobie z popędem seksualnym.
Ponadto wiele badań potwierdza, że wczesna inicjacja koreluje dodatnio z rożnymi formami patologii.
Istnieje ścisły związek między wczesną inicjacją a np. piciem czy innymi używkami – paleniem papierosów i używaniem narkotyków.
Dużym minusem jest również brak odpowiedniej wiedzy młodych ludzi. Niestety za niską wiedzę nastolatków z zakresu edukacji seksualnej odpowiada najbliższe otocznie: środowisko rodzinne, niechęć do zajęć WDŻwR. Rodzice sami często czują się zawstydzeni, kiedy potrzebują wytłumaczyć dziecku do czego służy prezerwatywa. Więc często rezygnują. Nie tylko sama seksualność jest tematem tabu, czasem funkcjonuje ono na poziomie systemu rodziny - zdarza się, że matki nie chcą edukować synów, a ojcowie córek. Kończy się to tym, że dzieci zdobywają wiedzę w dostępny dla siebie sposób:
albo w Internecie (gdzie aż kipi erotyką i pornografią) – który dla młodego człowieka staje się
„wiarygodnym” źródłem”, albo wśród rówieśników, gdzie wiedza najczęściej nie jest rzetelna, powiela stereotypy i wykształca wizję relacji pozbawioną aspektu emocjonalnego i wszelkich uczuć. W tym miejscu można zadać retoryczne pytanie: czy 14-16latek potrafi w natłoku tak zdobytych informacji, przerysowań, a nieraz bzdur oddzielić prawdę od głupoty, rzetelną informację od fantazji?
Wyznania dziewczyn…
„16 lat i nie żałuję... lepszy był drugi raz od tego pierwszego, ale cóż, wszystko przez te nerwy że w każdym momencie może ktoś wejść”
„miałam 16 lat i nie żałuję, bo nie ma czego”
„ ja miałam 15 lat, nie żałuję...”
„mając 16 lat, było super, niczego nie żałuję”
„15-magiczna liczba, a mój facet miał 25”
„ja miałam 16 lat on 18, na wycieczce szkolnej”
„miałam wtedy 13 lat a on 17…”
„miałam 15 lat i nie żałuję, mój chłopak nigdy nie naciskał, kiedy czułam, że jestem gotowa podjęliśmy tę decyzję razem”
„w wieku 13 lat straciłam dziewictwo, z ciekawości i z podniecenia”
„ja w wieku 16 lat ale nie chce tego pamiętać…”
„ja miałam 14 i nie żałuję... choć byłam zbyt młoda i nie do końca świadoma tego co się ze mną dzieje,”
„16 i to była najgłupsza rzecz w moim życiu jaką zrobiłam. I z największym dupkiem jakiego znałam. Miałam wstręt do jakichkolwiek kontaktów wykraczających poza przyjacielskie z mężczyznami dopóki nie poznałam kogoś wyjątkowego z kim jestem już sporo czasu, i to z nim naprawdę się kochałam”
„15 i żałuję tego najmocniej na świecie, nie umiem cofnąć czasu, ale właśnie tego chciałabym… byłam troszkę wstawiona i zrobiłam to z nim z ciekawości”
„ja w 14 i bardzo tego żałuję, ten chłopak z którym byłam, teraz rozpowiada każdemu że się z nim kochałam…”
To czekać, czy nie czekać?
Współżycie seksualne może przynieść najpiękniejsze przeżycia i dać poczucie szczęścia. Pierwsze doświadczenia na tym polu są szczególne ważne – bo
pamiętamy je przez całe życie i prawa pierwszych połączeń wpływają często na przyszłe życie człowieka oraz jego kontakty z ludźmi.
Dlatego istotne jest, aby te pierwsze doświadczenia były pozytywne.
Inicjacja seksualna powinna odbywać się w takich okolicznościach, by zapewniały one dobre i piękne wrażenia.
Co ważniejsze, akt seksualny powinien wyrażać miłość i budować więź
między dwojgiem kochających się ludzi. Aby spełnić ten warunek potrzebne jest dojrzałe rozumienie miłości, gdyż istotna jest nie tylko dojrzałość
fizyczna, ale także psychiczna, społeczna i duchowa. W wieku kilkunastu lat najczęściej nie jest to osiągalne. Niedojrzałość uczuć, postaw, odniesień
wzajemnych w okresie dorastania nie jest zarzutem, a po prostu faktem.
To czekać, czy nie czekać?
Trzeba więc dojrzeć do pewnych spraw – a na to trzeba czasu. Wczesne podjęcie aktywności seksualnej zaburza ten proces. Rozbudzone emocje i siła doznań
fizycznych, niekontrolowany popęd płciowy, przeszkadzają w nawiązywaniu i
budowaniu głębokiej więzi. Pozostaje przeżycie przyjemności – płytkie, niedojrzałe, często nieodpowiedzialne, które co gorsza, może się w tej formie utrwalić.
Prawidłowa inicjacja powinna odbywać się w pełnym poczuciu bezpieczeństwa.
Poczucie to, dające komfort psychiczny, jest szczególnie ważne dla kobiety.
Nastolatka podejmująca współżycie zawsze się czegoś boi – że zajdzie w ciążę, że rodzice się dowiedzą, że nie zadowoli chłopaka, że chłopak ją porzuci… Bardzo
często ma też wyrzuty sumienia i poczucie, że postępuje niewłaściwie. O komforcie psychicznym nie może być mowy.
Chłopaki natomiast borykają się z „kompleksem prawiczka”. W dzisiejszym świecie
istnieje bowiem przekonanie, że chłopak nie jest mężczyzną dopóki nie współżył
jeszcze z kobietą. Odczuwa więc presję.
To czekać, czy nie czekać?
Z powyższych rozważań jasno wynika, że najwłaściwszym miejscem dla inicjacji seksualnej jest dojrzały związek
partnerski.
U podstaw takiego związku leży miłość, a współżycie przybiera swój prawdziwy
wymiar – budowania więzi i wyrażania miłości. Nie ma tam także miejsca na lęki, czy skrajny brak odpowiedzialności – poczucie bezpieczeństwa zapewnia komfort psychiczny, niezbędny do
pełnego, pięknego przeżycia
zjednoczenia w akcie seksualnym.
Garść statystyk
Dla 60 proc. młodych ludzi rozpoczęcie życia seksualnego wiąże się z uczuciem lęku. Najczęściej młodzież obawia się przypadkowej ciąży - wynika z raportu Centrum Badania i Opinii Publicznej.
Taki sam procent badanych twierdzi, że inicjacja seksualna była wspólną decyzją obojga partnerów.
Rozpoczęcie współżycia seksualnego dla większości młodych ludzi stanowi źródło obaw i lęków, przy czym 22,4 proc. mówi o dużym lęku. Rozpoczynający współżycie seksualne najczęściej obawiają się:
zajścia w przypadkową ciążę - 76,7 proc., bólu - 25,8 proc.
Co ciekawe, na kolejnym miejscu młodzież wymienia reakcję rodziców - 24,8 proc., częściej niż ryzyko zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową - AIDS (16,8 proc.) czy chorobami wenerycznymi. O obawach związanych z inicjacją seksualną częściej mówią dziewczęta niż chłopcy.
Ujawnienia przed partnerem/partnerką braku doświadczenia seksualnego, wyśmiania,
kompromitacji oraz zaskoczenia przez osoby postronne w trakcie pierwszego kontaktu seksualnego boi się odpowiednio - 13,1 proc. i 11,0 proc. badanych.
Młodzi ludzie konsultują się przede wszystkim z rówieśnikami, których poziom zarówno wiedzy, jak i lęku może być zbliżony. Znikomy jest natomiast kontakt z osobami kompetentnymi bądź bardziej doświadczonymi, które mogą udzielić młodemu człowiekowi rzeczywistej pomocy - rodzicami, lekarzami, nauczycielami. Znaczna część młodych ludzi jest pozostawiona sama ze swymi
problemami. Ponad 15 proc. deklarujących obawy przed pierwszym kontaktem seksualnym z nikim o tym nie rozmawia.
Inicjacja seksualna - konsekwencje
Jak wspomniano jedną z konsekwencji może być utrwalenie się niedojrzałego, płytkiego przeżywania sfery seksualnej.
Istnieje też duża możliwość urazów i zranień psychicznych. Dlatego, że
związki nastolatków są najczęściej nietrwałe. Rozpad związku, gdy doszło do kontaktów seksualnych, jest bardzo bolesny i raniący.
Dla niektórych bardzo istotną konsekwencją przedwczesnej inicjacji jest
świadomość złamania zasad moralnych i związane z tym obniżenie poczucia własnej wartości. Postępowanie niezgodne z wyznawanym systemem
wartości, może być przyczyną poczucia winy i wyrzutów sumienia.
Wrażliwym chłopakom może ciążyć świadomość, że wyrządzili krzywdę dziewczynie, nakłonionej do współżycia.
Dochodzą również konsekwencje biologiczno-medyczne: infekcje dróg
rodnych i moczowych, choroby przenoszone drogą płciową no i oczywiście…
Ciąża
Wydawałby się, że w dzisiejszych czasach nie ma już ludzi, którzy nie wiedzą, skąd biorą się dzieci. Tymczasem badania wykazują, że młodzi ludzie, podejmujący współżycie seksualne, praktycznie nie zdają sobie sprawy z możliwych konsekwencji i nie biorą pod uwagę możliwości poczęcia dziecka. Wielu zapomina całkowicie o zabezpieczeniach.
Dominuje myślenie: „jakoś to będzie”, „mnie to na pewno nie spotka”,
„przy pierwszym razie to się nie zdarza”. Młodzi ludzie pytani, czy podejmując decyzję o inicjacji, myśleli o ciąży, zaprzeczają…
A kiedy zdarzy się to, co zdarzyć się miało, stają wobec zaistniałej
rzeczywistości zszokowani, przerażeni, bezradni. „Co robić?”
Nastoletnie matki – kiedy dzieci rodzą dzieci
„Z roku na rok przybywa w Polsce nastoletnich matek. W zeszłym roku (2016) ponad 20 tysięcy dziewczynek urodziło dziecko, były wśród nich nawet te, które nie skończyły trzynastu lat.
Dwunastolatka ze Starachowic, której sprawę bada tamtejszy Sąd Rodzinny i do Spraw Nieletnich, jest w ciąży. Dziewczynka, która chodzi jeszcze do szkoły podstawowej i jej o rok starszy kolega, uczeń jednego z gimnazjów, spodziewają się dziecka.
To nie jedyna taka sprawa. Pod koniec 2016 roku Piotrków Trybunalski huczał od plotek.
Sytuacja była podobna do tej ze Starachowic. 12-letnia uczennica podstawówki spodziewała się dziecka. Ojcem miał być 14-latek.
Również w lipcu 2016 roku zszokowana matka 14-latki z Warszawy odebrała jej przedwczesny poród. Twierdziła, że choć pytała córkę, czy jest w ciąży, ta zaprzeczała tłumacząc, że „po prostu przytyła”.
Natomiast w sierpniu 2016 roku urodziła 14-latka z woj. opolskiego. W nocy dostała skurczy, rodzina wezwała pogotowie.
Także Sara ze swoim chłopakiem „wpadła” mając 15 lat. - Mieszkałam u babci i ona nie była za bardzo zadowolona, była zaskoczona, potem musiała oddać mnie do ośrodka – wspomina. Jej Emilka ma teraz miesiąc. Nie byłoby jej na świecie, gdyby Sara tak szybko nie zaczęła eksperymentować z seksem. Albo gdyby posiadała choćby elementarną wiedzę o metodach antykoncepcji. Niestety, jak sama przyznała, zrezygnowała z lekcji wychowania do życia w rodzinie, bo wolała się wyspać”.