• Nie Znaleziono Wyników

Zakres metody historycznej w badaniach nad Zmartwychwstaniem Jezusa na tle nowoczesnej egzegezy biblijnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zakres metody historycznej w badaniach nad Zmartwychwstaniem Jezusa na tle nowoczesnej egzegezy biblijnej"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Tomaszewski

Zakres metody historycznej w

badaniach nad Zmartwychwstaniem

Jezusa na tle nowoczesnej egzegezy

biblijnej

Studia Theologica Varsaviensia 11/1, 83-107

(2)

E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I

ZAKRES METODY HISTORYCZNEJ W BADANIACH NAD ZMARTWYCHWSTANIEM JEZUSA NA TLE

NOWOCZESNEJ EGZEGEZY BIBLIJNEJ

T r e ś ć : W stę p ; I. P o g lą d y e g z e g e tó w p r o te s ta n c k ic h n a h is to r y c z - n o ść z m a r tw y c h w s ta n ia J e z u s a : 1. K ie r u n e k egzegezy k e r y g m a ty c z n o - e g z y s te n c ja ln e j, 2. K ie r u n e k eg zeg ezy h is to r y c z n o - p e r s o n a ln e j; II. P o ­ g lą d y eg zeg ezy k a to lic k ie j n a h is to ry c z n o ś ć z m a r tw y c h w s ta n ia J e z u s a : 1. K ie r u n e k h is to ry c z n o - e s c h a to lo g ic z n y , 2. K ie r u n e k te o lo g ic z n y , s e - m e jo ty c z n y i tr a d y c y jn y ; Z a k o ń c z e n ie : k o m p e te n c je m e to d y h is to ry c z ­ n e j w b a d a n ia c h n a d z m a r tw y c h w s ta n ie m Je z u s a .

W S T Ę P

K e ry g m a t o zm artw y ch w stały m Jezusie z N azaretu od apo­ stolskich czasów stanow i c e n tra ln y p u n k t chrześcijańskiej w ia­ r y i jej życia. W edług św. P aw ła bez zm artw y chw stania Jezu sa nie byłoby ani Kościoła an i w iary. Nie m a żadnej w ątpliw ości co do tego, że apostoł uw aża zm artw y chw stan ie Jezu sa za w y ­ darzenie realn e i obiektyw ne. Od niego uzależnia w iarę w po­ w szechne zm artw y ch w stan ie ciał. W przekonaniu św. P aw ła w y darzen ia w ielkanocne pow odują w ia rę w zm artw y chw stan ie Jezusa, nie zaś odw rotnie, tzn. że w ia ra stw orzyła fa k ty po­ ra n k a wielkanocnego.

Dopiero od okresu O św iecenia racjonalizm w m yśl swoich zasad filozoficznych zakw estionow ał fa k t zm artw y ch w stania Jezusa. O dtąd rozpoczyna się tzw. kryzys, w ia ry w ielkanocnej w kręgach liberalizującego i radykalizującego p ro te sta n ty zm u ł. W spółczesny k ieru n e k R. B u l t m a n n a p ró b uje złagodzić dotychczasow e stanow isko rad y k aln eg o p ro testan ty zm u , og ra­

1 P o r. H. E b e r t , Die K r i s e des O s t e r g la u b ens. Z u r D i s k u s s i o n ü b e r

(3)

84 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [2] , niczając się do um iarkow an ej ty lk o dem itologizacji w ydarzeń w ielkanocnych. N atom iast W. M a r x s e n , jeden z uczniów R. B u ltm an na, uw aża, że kw estia historyczności zm artw y ch ­ w stan ia Jezu sa je s t bezprzedm iotow a, gdyż n ależy ją p rze ­ kształcić w apostolski k e ry g m a t o znaczeniu i doniosłości n a u ­ czania Jezu sa h isto ry c z n e g o 2. Za stanow iskiem W. M arxsena opow iadają się rów nież liczni egzegeci p rotestanccy, sprow a­ dzając w ydarzenie zm artw y ch w stan ia Jezu sa jedynie do rzęd u k e ry g m a tu o w ystarczalności samego znaczenia n a u k i Jezusa historycznego.

W niniejszej pracy podejm iem y próbę kry ty czn ej oceny s ta ­ now iska egzegezy p ro testan ck iej i katolickiej w dobie obecnej co do historyczności zm artw y ch w stan ia Je zu sa celem u stalen ia zakresu m etody h istorycznej w tych badaniach. W punkcie pierw szym ograniczym y się do k ry ty czn ej oceny poglądów przedstaw icieli k ieru n k u k erygm atyczno-egzystencjalnego i h i- storyczno-personalnego jako n ajb ard ziej rep re z en ta ty w n y ch dla współczesnej egzegezy p ro testan ck iej. W punkcie zaś d ru ­ gim om ów im y stanow isko now szych egzegetów katolickich na histo ry czny aspekt zm artw y ch w stan ia Jezusa. K o n fro ntacja w ym ienionych poglądów w raz z ich oceną u to ru je drogę do pozytyw nego rozw iązania zagadnienia o kom petencji m etody historycznej w badaniach nad zm artw y ch w stan iem Jezusa.

W rozw ażaniach naszych posługiw ać się będziem y m etodą ściśle history czn ą w celu w yjaśn ien ia, a nie n aru szen ia E w an­ gelii i listów św. P aw ła jako źródeł dotyczących w ydarzeń obiektyw nych.

I. P O G L Ą D Y E G Z E G E T Ó W P R O T E S T A N C K IC H N A H IS T O R Y C Z - N O Ś C Z M A R T W Y C H W S T A N IA J E Z U S A

1. K i e r u n e k e g z e g e z y k e r y g m a t y c z n o - e g z y s t e n c j a l n e j

Uczeni protestan ccy z R . B u l t m a n n e m na czele w y k lu ­ czają ze swoich rozw ażań egzegetycznych zagadnienie zm ar­ tw ych w stania Jezu sa jako w yd arzen ia historycznego na tej

2 W. M a r x s e n , D ie A u f e r s t e h u n g J e s u als h is to r i s c h e s u n d t h e o ­ lo g isch es P r o b l e m . W : Die B e d e u t u n g d e r A u f e r s t e h u n g s b o t s c h a f t f ü r

(4)

podstaw ie, że drogą h istorycznej m etody jest niem ożliw e po­ znanie zm artw y ch w stan ia Jezusa, które, ich zdaniem , należy uw ażać za w y darzen ie eschatologiczne, a więc niedostępne dla badań historycznych. R. B u ltm a n n przeprow adza w yłączenie tego w y d arzen ia z zak resu badań h istorycznych posługując się m etodą eg zystencjalną, k tó ra ludzkie poznanie zacieśnia do różnych przejaw ów egzystencji człow ieka, np. działalności n a u ­ czycielskiej wzgl. ch ary taty w n e j. W skutek tego w ia ra chrze­ ścijańska, zdaniem B u ltm an n a, m a za p rzedm iot nie osobę h i­ storycznego Jezusa, lecz Jego słowo, tzn. w iara w zm artw y ch ­ w stanie i w ia ra w C h ry stu sa jako głoszącego sw oje zm artw y ch ­ w stanie są identyczne pod w zględem t r e ś c i3. S tąd zarów no Je zu s historyczny, ja k też w y d arzen ia w ielkanocne (chrystofa- nie) nie p rze d staw ia ją znaczenia dla w iary, z k tó rej należy je w ykluczyć. B u ltm a n n uw zględnia jedynie w iarę w ielkanocną apostołów, k tó rą w y raża pow ielkanocny k e ry g m a t4.

R. B u ltm an n nie odrzuca jed n a k ani historycznej egzystencji Jezusa, ani rzeczyw istości w y darzeń w ielkanocnych, przeczy tylko tak iem u ujęciu, k tó re uw aża zm artw ych w stanie Jezu sa zą pow rót do daw nego życia p rzy jm u ją c zw iązek z m artw y ch ­ w stan ia z h isto rią tego eonu. Zw alcza n a to m ia st tendencję obiektyw izacji fa k tu zm artw y ch w stan ia Jezu sa oraz uchyla po­ w iązania fenom enów historycznych z w ielkanocną w ia rą ucz­ niów 5. U w aża bow iem zm artw y ch w stanie Jezu sa za w y d arze­ nie w yłącznie eschatologiczne, którego sens otw iera k ery g m at, a n ie n au k o w a reflek sja opierająca się n a badaniach k ry ty czn o - h isto ryczn y ch n a d w y d arzeniam i p o ran k a w ielkanocnego 6.

W przekazach E w angelii i D ziejów apostolskich o z m a rtw y ch ­ w stan iu Je zu sa R. B u ltm a n n d o p a tru je się legendarn ych opi­ sów nieznanych św . P a w ło w i7. Jeżeli uczniow ie u w ierzy li w zm artw y ch w stan ie Jezusa, to ty lk o dlatego, że dostrzegli w nim bezpośrednie działanie Boga. T reścią w ielkanocnej w ia­

3 R. B u l t m a n n , D as V e r h ä l t n i s d e r u r c h r i s t l i c h e n C h r i s t u s b o t ­ s c h a f t z u m h i s t o r i s c h e n J e s u s , H e id e lb e rg 1962 s. 27. 4 T e n ż e , G l a u b e n u n d V e r s t e h e n , t. 1, T ü b in g e n 1954 s. 260. 5 T en że, N e u e s T e s t a m e n t u n d M y t h o l o g i e . W : K e r y g m a u n d M y ­ th o s , t. 1, H a m b u r g 1951 s. 46. 6 T a m ż e , s. 46. 7 T a m ż e , s. 44.

(5)

86 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [4] r y jest w iara w krzyż jako w ydarzen ie zbawcze, jako krzyż C h ry stu sa 8. Na ty m w łaśnie polega b u ltm ann ow ski paradoks w ia ry jako pew ne ry zy k o pow stające w sk u tek rezygnacji z ele­ m entów h isto ry czn y ch i m yślenia genetyczno-przyczynow ego. H istorycznym fak te m je s t śm ierć Jezu sa n a krzyżu. Stanow i ona początek dzieła Bożego w tym sensie, że przekreśla czas i historię, nad ając im w y m iary eschatologiczne. Takie p rz e k re ­ ślenie elem entów h istorycznych czyli rzeczyw istości zjaw isko­ w ej w w y darzen iach w ielkanocnych uniem ożliw ia R. B u ltm an - now i odw oływ anie się do in g eren cji Bożej, zaznaczającej się w w ydarzen iu zm artw y ch w stan ia Jezusa.

K ry ty c y w y su w ają pod adresem przedstaw ionych poglądów R. B u ltm a n n a na tem a t zm artw y ch w stan ia Jezu sa zastrzeżenia z uw agi n a m etodę badań oraz dowolność założeń do nich w prow adzonych.

P rz ek re śle n ie w system ie teologicznym R. B u ltm a n n a rze ­ czowego zw iązku h isto rii z w iarą zuboża naszą persp ek ty w ę poznaw czą i sztucznie izoluje w iarę od w y darzeń histo ry cz­ n y c h 9. Jeżeli za jed y n ą rzeczyw istość uzna się tylko k e ry g m a t 0 zm artw y ch w stały m C hrystusie, w ted y w ia ra w ten k ery g m at je s t pozbaw iona rzeczowego oparcia o sam ą osobę Z m a rtw y c h ­ w stałego. Tym czasem tak iem u ujęciu sprzeciw ia się zdrow y rozsądek. Poznanie bow iem człow ieka zgodne z jego n a tu rą p o stu lu je uw zględnienie osoby m ów iącej, a nie ty lk o jej słów 1 wypow iedzi.

W kolizji z n o w o testam en taln y m i źródłam i pozostaje ró w ­ nież pogląd R. B u ltm a n n a o obecności Jezu sa w yłącznie wr ke­ rygm acie 10. Ź ródła now o testam en taln e w sk azu ją n a przekazy chry sto fan ii, któ re za w iera ją osobową rela cję m iędzy uczniam i a Z m artw y ch w stały m , n ie zaś z k ery g m atem o Z m a rtw y c h ­ w stałym . W iara bow iem w tych źródłach zw raca się w m odli­ tw ie do Jezusa, a w ięc .dotyczy Jego osoby, nie zaś k e ry g m a tu o N im n . W ynika stąd, że N. T estam en t uw aża niew ątp liw ie

8 T a m ż e , s. 46. 9 P o r. W. H l a d o w s k i , H i s t o r y c z n a p o z n a w a l n o ś ć B o że g o O b j a ­ w i e n i a w e d ł u g R . B u l t m a n n a , S t T h V 8 (1970) n r 1 s. 141— 166. 10 P o r. B. K l a p p e r t (red.), D i s k u s s i o n u m K r e u z u n d A u f e r ­ s t e h u n g , W u p p e r ta l 1967 s. 32 nn. 11 P o r. L. G о p p e 1 1, D os O s t e r k e r y g m a h e u t e , p o d a ję za В. K la p - p e r te m , dz. cy t., s. 2.10.

(6)

uw ielbionego Jezu sa także za podm iot działający poza i nieza­ leżnie od k ery g m atu . R. B u ltm an n nie w ypow iada się o u w ie l­ bionej egzystencji Jezusa, poniew aż zgodnie z założeniam i h e r­ m en eu ty k i swego system u opartego na filozofii egzystencjalnej zabiega ty lk o o odkrycie znaczenia k e ry g m a tu dla w spółcze­ snych i dlatego w m iejsce osoby w ysuw a jej k ery g m at. T aki jed n ak zabieg m etodyczny jako ek sk lu zy w n y jest niezgodny z chrześcijań sk im i źródłam i, n aru sza podstaw y w ia ry i jej treść, pozbaw ia apostołów a u to ry taty w n eg o upow ażnienia do k ery g m atu , a ich posłannictw o pozbaw ia u w ierzy telnienia ze stro n y Z m artw y chw stałego 12.

P ew n ą m odyfikację radyk aln eg o stanow iska .R. B ultm anna, k tó ry w yklucza zagadnienie historycznego poznania zm artw y ch ­ w stan ia Jezusa, stanow ią poglądy jego ucznia W. M a r x s e n a . U trzy m u je on zgodnie z R. B ultm annem , że nie da się obiek­ tyw nie w ykazać historyczności zm artw y chw stania Jezusa. Być może, że apostołow ie w idzieli Jezu sa po Jego śm ierci, lecz przedm iotem tego w idzenia nie był Jezu s zm artw ychw stały, tylko Jezus, k tó ry był dobrze znany swoim apostołom jako ob ­ cujący z n im i podczas swego ziem skiego życia. Dopiero re fle k ­ sja apostołów n a d sw oją w izją Jezu sa ziem skiego doprow adziła ich do przekonania, w oparciu o ap o k alipty k ę żydow ską gło­ szącą zm artw y ch w stan ie ciał, że Jezu s już zm artw ychw stał. Co praw d a apostołow ie byli głęboko prześw iadczeni o praw d zi­ wości sw ojej w izji Jezu sa ziem skiego po Jeg o śm ierci, lecz ich następ cy oraz późniejsi w yznaw cy relig ii chrześcijańskiej poj­ m u ją przeżycie apostołów nie w sensie dosłow nym jako d o ty ­ czące Jezu sa zm artw ychw stałego, lecz w sensie bardziej ogól­ nym jako po p ro stu dalszy bieg i k o n ty n u ację p ostulatów etycz­ nych zainicjow anych przez Jezu sa ziem skiego 13.

Dla uzasadnienia swoich poglądów W. M arxsen przep ro w a­ dza n astęp u jące rozum ow anie. W edług w ypow iedzi N. T esta­ m en tu n ik t nie był bezpośrednim św iadkiem zm artw y ch w stan ia Jezusa. Nie zawsze też „w ydarzenie w idzenia” (Widerfahrnis

12 P o r. R. S 1 e n с z к a, G e s c h i c h t l i c h k e i t u n d P e r s o n s e i n J e s u C h ris ti, G ö ttin g e n 1967 s. 169. 345; E. T o m a s z e w s k i , P o c z ą t k i c h r z e ś c i j a ń s t w a w ś w i e t l e d y s k u s j i n a d J e z u s e m h i s t o r y c z n y m , C o l­

lo q u iu m s a lu tis . W ro c ła w s k ie S tu d ia T e o lo g ic z n e 2 (1970) s. 145— 160. 13 W. M a r x s e n , a r t. cyt., s. 27.

(7)

88 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [6]

des Sehens) doznane przez apostołów n azyw ane jest w pism ach

now o testam en taln y ch ch ry sto fan ią czyli w izją Z m artw y ch w sta­ łego, lecz także w idzeniem P a n a (1 K or 9, 1) lub objaw ieniem Syna {Gal 1, 16) 14. P on ad to W. M arxsen pow ołuje się na tra ­ dycję synoptyczną, k tó ra zaw iera bardziej p ierw o tn ą in te rp re ­ tację zm artw y ch w stan ia w tym sensie, że w szczęta przez J e ­ zusa spraw a posuw a się dalej 15. W św ietle takiej in te rp re ta c ji apostołowie, zdaniem W. M arxsena, podjęli nauczanie Jezu sa z pom inięciem w szelkiej relacji o osobie Z m artw ychw stałego. Dopiero w okresie późniejszym dotychczasow a in te rp re ta c ja fu n k cjo n aln a (tj. k erygm atyczna) została zastąpiona in te rp re ta ­ cją osobową 16. Toteż w racając do in te rp e ta c ji pierw o tnej czyli fu n k cjo n alnej należy powiedzieć, że etyczne orędzie Jezu sa obecnie dociera do n a s poprzez Jego słowo zaw arte w dalszym głoszeniu Ew angelii.

J a k w idać, rozum ow anie W. M arxsena idzie w k ieru n k u pod­ kreślen ia znaczenia roszczeń Jezu sa ziem skiego dla w iary i w y­ kazania, że W ielkanoc nie mieści w sobie now ych treści róż­ nych od przepow iadania Jezu sa i Jego czynów. Na roszczeniach Jezu sa historycznego o p iera się nauczanie gm iny o Jezusie jako C hrystusie. Z m artw y ch w stan ie jest zaledw ie in te rp e ta c ją ró w ­ noznaczną ze w spom nieniem Jezu sa ziem skiego, u w y p u klającą

Jego rolę i znaczenie dla w ia ry chrześcijańskiej 17.

W yłożone poglądy W. M arxsena nie w y trz y m u ją k o n fro n ta ­ cji ze źródłam i. W ypow iedzi bow iem pierw szego listu do K o­ ry n tia n (9, 1) i listu do G alatów (1, 16) o· w idzeniu P a n a nie p rzem aw iają przeciw ko tek sto w i pierw szego listu do K ory ntian , w k tó ry m św. P aw eł w ra z z p ierw otn y m Kościołem m ówi o zm artw y ch w stan iu Jezu sa (15, 3— 8), ani też nie stanow ią dowodu n a to, by „w izja U krzyżow anego” poprzedzała u kaza­ nie się Z m artw ychw stałego. Zarów no jed en ja k i drugi tek st w iążą się z osobą Jezusa, którego Bóg w zbudził z m artw ych .

14 T a m ż e , s. 14. 15 T am że, s. 28. 16 T a m ż e , s. 28, 37. 17 P o r. W. G. K ü m m e l , D er p e r s ö n l i c h e A n s p r u c h J e s u u n d d e r C h r i s t u s g l a u b e d e r U r g e m e i n d e . W : J e s u s C h r is tu s . Das C h r i s t u s v e r ­ s t ä n d n i s i m W a n d e l d e r Z e i t e n (M a rb u rg e r T h e o lo g isc h e S tu d ie n 1), M a r b u r g 1963 s. 8 n n.

(8)

P onadto źródła nie znają niezależnej in te rp re ta c ji zm artw y ch ­ w stan ia Jezu sa od pierw szego listu do K ory ntian, w k tó ry m św. P aw eł dowodzi zm artw y chw stan ia Jezu sa już z pow oła­

niem na ch rystofanie. Nie są one jed n ak ukazaniem się U k rzy ­ żowanego, lecz Z m artw ychw stałego. T reścią ich są realn e prze­ życia uczniów, k tó rzy spotkali się z osobą Z m artw ychw stałego. A więc ju ż n a jsta rsz a Ew angelia w ielkanocna (1 K or 15, 3—7) naprow adza na tożsamość U krzyżow anego ze Z m artw y ch w sta­ łym , gdyż tak ja k zw rot „został pog rzeban y ” (w. 4) dowodzi śm ierci Jezusa, ta k znów n a stę p n y „ukazał się” (w. 5) — Jego zm artw y ch w stan ia 18.

Na ukształto w an ie określenia idei zm artw y ch w stan ia m ogła w yw rzeć w pływ ówczesna form a pojęciowa. W edług św iadec­ tw a N. T estam en tu w pierw szym rzędzie chodzi w ty m określe­ n iu o sam oobjaw ienie się Z m artw y ch w stałeg o w w y d arzen iu chrysto fanii, k tó re naprow adza na objaw ienie Boże (Gal 1, 16; Mk 16, 6). Z tego w zględu jest ono w łaściw ą dla nas form ą, aby m ówić o tym , co się w ydarzyło na W ie lk an o c 19. N atom iast W. M arxsen nie liczy się z sy tu acją św iadków w ydarzenia chrysto fan ii i dlatego jego pogląd pom ijający te w ydarzenia jest w św ietle źródeł nie do p r z y ję c ia 20.

O ile W. M arxsen pom ija w ydarzenie zm artw ych w stan ia J e ­ zusa jako w ykraczające poza zakres h isto rii sam ej Jego osoby, to inni uczniow ie R. B u ltm an na, ja k G. E b e l i n g , E. F u c h s i E. K ä s e m a n n , u siłu ją w yśw ietlić tajem n icę w ydarzeń w ielkanocnych na drodze regresyw nego spojrzenia na Jezusa historycznego.

W edług G. E b e l i n g a w yd arzen ia w ielkanocne nie m ają żadnej innej treści, k tó ra by w ykraczała poza zakres życia J e ­ zusa ziem skiego. P rz e to w ia ra chrześcijańska zam yka się je ­ 18 P o r. U. W i l c k e n s , Die U e b e r l i e f e r u n g s g e s c h i c h t e d e r A u f e r ­ s t e h u n g J e s u . W : D ie B e d e u t u n g d e r A u f e r s t e h u n g s b o t s c h a f t f ü r d e n G l a u b e n a n J e s u s C h r is tu s , dz. cyt., s. 45 n. K r y ty k ę p o g lą d ó w W. M a r x s e n a p r z e p r o w a d z a J . K r e m e r, Das ä lt e s t e Z e u g n i s v o n d e r A u f e r s t e h u n g C h ris ti, L e ip z ig 1967 s. 115— 128 o ra z R. S c h n a c - k e n b u r g, Z u r A u s s a g e w e i s e „ J e su s is t (v o n d e n T o t e n ) a u f e r s t a n ­ d e n ”, B ib lisc h e Z e its c h r if t 13 (1969) s. 3— 6. 19 P o r. J . K r e m e r, Die D e u t u n g d e r O s t e r b o t s c h a f t d u r c h R. B u l t ­ m a n n u n d W. M a r x s e n , B ib e l u n d K ir c h e 1 (1967) s. 13. 23 P o r.' H. W. B a r t s c h , D as A u f e r s t e h u n g s z e u g n i s . S e i n h i s t o ­ r i s c h e s u n d s e i n th e o l o g is c h e s P r o b l e m , H a m b u rg — B e rg s te d t 1965 s. 5.

(9)

90 E U G E N IU S Z . T O M A S Z E W S K I [8]

dynie w granicach życia Jezu sa historycznego. Toteż gdy źró­ dła m ów ią o w ydarzeniach w ielkanocnych, należy je rozum ieć w sensie p o w stającej w gm inie w ia ry w zm artw ychw stałego Jezu sa jako w yraz su b iek ty w nej w yobraźni ludzi skłonnych do entuzjazm u . G dy zaś źródła m ów ią o chrystofaniach, to, zdaniem Ebelinga, w y stęp u je w nich Jezu s jako św iadek tej w ia ry gm iny, gdyż bez niej byłyby ch rystofanie niem ożliw e 21. Stanow isko to podziela rów nież E. F u c h s , gdy u trzy m u je, że nie zm artw y ch w stanie Jezu sa zadecydow ało o w ierze gm i­ ny, łecz przeciw nie w ia ra gm iny w ydobyła n a św iatło dzienne w spom nienia z życia Jezu sa ziem skiego i znalazła swój w yraz w pojęciu z m a rtw y c h w s ta n ia 22. W reszcie o statni z g ru p y R. B u ltm an n a, E. K ä s e m a n n , odbiega od poprzedniej in te rp re ­ tac ji w tym , że zasadniczo red u k u je w iarę w ielkanocną gm iny do zak resu życia Jezu sa ziem skiego, n ato m iast całkow ite w y ­ jaśnienie w yd arzenia zm artw y ch w stan ia uw aża za zagadkę, k tó - rej w y jaśnienie pozostaw ia w ierze, a nie h is to r ii23.

W yżej w ym ienione in te rp e ta c je n a ru sz a ją n ow o testam en tal- ne źródła w sk u tek w prow adzenia racjonalistycznych założeń filozofii egzystencjalnej, k tó ra ogranicza poznanie ludzkie do obserw ow ania działalności b y tu ludzkiego, nie docierając do właściw ego ich źródła. P ism a bowiem N. T estam en tu nie w p ro ­ w adzają różnicy m iędzy ziem ską osobą Jezusa a Jego osobą pozaziem ską. T ak np. w pierw szym liście do K o ry n tia n (15, 3— 8) św. P aw eł m ówi jednocześnie o Jezusie, k tó ry u m arł za nasze grzechy i był pogrzebany i k tó ry trzeciego dnia ukazał się św. P iotrow i, potem dw un astu , pięciuset braciom , w szy st­ kim apostołom , Jak u bow i, a w końcu sam em u Paw łow i.

O ceniając ogólnie w yżej przytoczone in te rp re ta c je w yłącznie kerygm atyczno-egzystencjalne w różnych obecnych odm ianach, odnośnie do źródeł o z m a rtw y ch w stan iu Jezusa, należy pow ie­ dzieć, że s ta ra ją się one bądź pom inąć, bądź w ykluczyć zm ar-21 G. E b e 1 i n g, T h e o l o g i e u n d V e r k ü n d i g u n g . E i n G e s p r ä c h m i t R. B u l t m a n n , T ü b in g e n 1963 s. 90; W o r t u n d G la u b e , T ü b in g e n 1960 s. 315. 22 E. F u c h s , Z u r F rage n a c h d e m h i s t o r i s c h e n J e s u s , T ü b in g e n 1960 s. 163 n n . 256. 23 E. К ä s e m a n n , E x e g e t i s c h e V e r s u c h e u n d B e s i n n u n g e n , t. 1, G ö ttin g e n 1960 s. 203. 213; t. 2, G ö ttin g e n 1964 s. 58.

(10)

tw ych w stanie Jezu sa jako fa k t rzeczyw isty oraz w prow adzić na to m iejsce sub iektyw n e p rzekonania apostołów, w yw ołujące u nich w ia rę w Jezu sa zm artw ychw stałego. Takie rozw iązanie cdbiega od źródeł historycznych, k tó re w yraźnie w ch ry sto fa- niach d ają kry ty czn e w yśw ietlenie tego w ydarzenia na płasz­ czyźnie historycznej.

2. K i e r u n e k e g z e g e z y h i s t o r y c z n o - p e r s o n a l n e j

U n ikają w pew nym sensie w skazanych sofizm atów poglądy najnow szych egzegetów protestan ckich , k tó rz y nie tylko zakła­ dają, lecz tak że uzasad n iają podstaw ow ą m yśl N. T estam entu o tożsam ości osoby Jezu sa ziem skiego z Jezu sem zm artw y ch ­ w stałym , kw estionow aną w wyżej om ówionych poglądach.

P rzełam an ie dotychczasow ego w yłącznie kerygm atyczn o-eg- zystencjonalnego k ieru n k u w egzegezie p ro testanckiej d a tu je się od w y stąp ień szeregu now szych egzegetów protestanckich takich, ja k H. G r a s s 24, K. H. R e n g s t o r f 25, H. v. C a m- p e n h a u s e n 26, W. K ü n n e t h 27, W. P a n n e n b e r g 28, R. S 1 e n с z к a 29 i inni.

P rof. H. G r a s s z G öttingen w sw ej znanej m onografii o w yd arzen iach w ielkanocnych, p odejm ując badania n a d p ie r­ w o tną tra d y c ją o zm artw y ch w stan iu Jezusa, uznaje to w y d a­ rzenie za obiektyw ne n a tej zasadzie, że chrystofanie jako ele­ m en t podstaw ow y tego w yd arzen ia m ają c h a ra k te r history cz­ n y 30. Teolog p ro te sta n c k i z W itten, К. H. R e n g s t o r f , n a p i­ sał sp ecjaln ą m onografię o zm artw y ch w stan iu Jezusa, w k tó ­ rej w y k azu je o b iek ty w n y i histo ry czn y c h a ra k te r chry sto fa- n i i 31. 24 H. G r a s s, O s te r g e s c h e h e n und, O s te r b e r ic h t e , G ö ttin g e n 1962. 25 K . H. R e n g s t o r f , D ie A u f e r s e h u n g J e s u , W itte n 1960. 26 H. v. С a m p e n h a u s e n , D er ' A b l a u f d e r O s te r e r e ig n i s s e u n d das leer e G ra b , H e id e lb e r g 1966. 21 W. K ü n n e t h , E n t s c h e i d u n g h e u t e , J e s u A u f e r s t e h u n g B r e n n p u n k t d e r t h e o l o g i s c h e n D i s k u s s i o n , H a m b u r g 1966. 28 W. P a n n e n b e r g , G r u n d z ü g e d e r C h ris to lo g ie, G ü te rs lo h 1964. 29 R. S 1 e n с z к a, dz. cyt. 30 H. G r a s , dz. cy t., s. 180—189. 232. 31 K . H. R e n g s t o r f , d z. c y t., s. 58.

(11)

92 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [10] Inny teolog p ro testan ck i z H eidelberga, H. v. C a m p e n - h a u s e n , usiłu je w ykazać fa k t zm artw y ch w stan ia Jezu sa na podstaw ie w zm ianek o p u sty m grobie jako źródle h isto ­ rycznym do stw ierdzenia obiektyw nego c h a ra k te ru zm artw y ch ­ w stan ia 32. W dy sku sji z tym że k ieru n k iem W. K i i n n e t h w swej m onografii o z m a rtw y ch w stan iu Jezu sa uznaje obiek ty w ny i historyczny c h a ra k te r ch ry stofanii oraz podziela stanow isko H. v. C am penhausena, że w zm ianki o p u sty m gro­ bie są śladem prow adzącym do stw ierd zen ia zm artw ychw stania Jezu sa jako w ydarzenia obiektyw nego 33.

W. P a n n e n b e r g , d o p atru jąc się zw iązku m iędzy ziem ską egzystencją a zm artw y ch w stały m Jezu sem na podstaw ie Jego roszczeń i u w ierzyteln ien ia ich przez Boga, łączy zm artw y ch ­ w stałego Jezusa z h isto rią Jego ziem skiego ż y c ia 34. P odstaw ę koncepcji W. P a n n e n b e rg a tw orzą poglądy późno judaistycznej apokalipty k i i sta ro te stam e n ta ln a tra d y c ja prorocka. Na nich o p iera ją się jego dalsze dociekania. Po pierw sze, zdaniem W. P ann en berg a, zm artw ych w stanie Jezu sa nie jest zasadą fo r­ m alną, k tó ra się zam yka w sam ym głoszeniu z m a rtw y ch w sta ­ nia, lecz rów nocześnie zasadą m aterialn ą, k tó ra w skazuje na osobę Z m artw ychw stałego. Z m artw y ch w stan ie nie tylko je s t m otyw em w y jaśn iający m znaczenie Jezu sa historycznego, lecz rów nież jego określeniem i u z a sa d n ie n ie m 35. Po drugie, W. P a n n en b erg zam ierza przezw yciężyć pogląd, w edług któ reg o idea zm artw y ch w stan ia jest niezgodna ze w spółczesnym rozu­ m ieniem przy ro d y i historii. W przeciw ieństw ie do W. K ü n - n eth a, W. P a n n e n b e rg sądzi, że dla uznania idei z m artw y ch ­ w stania nie trzeb a zabiegać o przełam anie sposobu m yślenia po ludzku, lecz w y starczy w ty m celu uw zględnić ówczesną lite ra tu rę , judaistyczną, któ ra zna i m ówi o oczekiw aniu pow sta­ nia z m a r tw y c h 36. Założenie tych poglądów stanow i zasada korelacji: aby móc poznać rzeczyw istość w skrzeszenia Jezu sa z m artw y ch , trzeb a p rzy jąć ogólne oczekiw anie pow stania

32 H. v. C a m p e n h a u s e n , dz. cyt., s. 52— 55. 33 W. K i i n n e t h , dz. cyt., s. 51— 66.

34 W. P a n n e n b e r g, dz. cyt., s. 61 n. 35 T a m ż e , s. 61— 69.

(12)

z m artw y ch . O pierając się n a tych podstaw ach W. P an n en b erg dochodzi do w niosku, że osoba Jezu sa historycznego jest id en ­ ty czną z osobą Jezu sa zm artw ychw stałego.

O ceniając zasadniczo w sposób pozy ty w ny próbę W. P a n n e n - berga w łączającego zm artw y chw stan ie Jezu sa do dalszego cią­ gu histo rii życia Jego osoby i zapożyczającego a rg u m e n ty z w iarygodnych przekazów tra d y c ji chrześcijańskiej, nie m ożna pom inąć nasu w ający ch się tu kry ty czn y ch zastrzeżeń. W ydaje się, że W. P an n en b erg nie dostrzega w ielow ym iarow ego ch a­ ra k te ru zm artw y ch w stan ia i nie określa ściśle kom petencji dla badań h istorycznych nad tym zagadnieniem . C h a ra k te r nowo- testa m e n ta ln y c h źródeł narzu ca bowiem konieczność dokład­ niejszego określenia gran icy m iędzy historycznym poznaniem a sferą leżącą poza jego zasięgiem . N atom iast postu lat W. P a n - nenberga, by in terp reto w ać zm artw y chw stan ie Jezu sa w kon­ tekście history czn y m czyli w ram ach ho ry zo ntu apokaliptycz­ nego, tj. oczekiw ania pow stania z m artw y ch w czasach o sta ­ tecznych, uzasadnia podejrzenie, że włącza on elem enty escha­ tologiczne w sferę historyczną. Z m artw y ch w stan ie Jezu sa jest

dla W. P a n n e n b e rg a fak te m histo ryczn ym poznaw alnym p rzy pomocy m etody historycznej i rozum ianym w św ietle ówcze­ snych fakto ró w św iatopoglądow ych. W praw dzie nie m ożna się doszukiw ać u W. P a n n en b erg a w y raźn ej tendencji oparcia w ia­ ry w zm artw ychw stan ie Jezu sa n a przesłan k ach historycznych jako rozstrzy gający ch i w yłącznych k ry te ria c h , niem niej jego rozum ow anie w tym zakresie nie jest w pełni p rzejrzy ste. W. P an n en b erg bow iem tw ierdzi, że zm artw y chw stanie Jezusa w sensie w y darzenia i jego znaczenia raz jest dostępne każde­ m u „kto m a o tw arte oczy” 37, kiedy indziej zaś posługuje się n iead ek w atn ą term inologią na oznaczenie zm artw y ch w stania n azyw ając je fak te m historycznym . Aby uniknąć nieporozu­ m ień, należałoby raczej nazyw ać zm artw y ch w stan ie Jezusa w ydarzeniem , gdyż je s t ono rzeczyw istością n ieporów nyw alną z tym w szystkim , co zachodzi w ziem skim eonie.

O dw rót od in te rp re ta c ji zm artw y ch w stan ia Jezu sa w sensie egzystencjalnym w k ieru n k u rzeczow ym uw idacznia się n a j­

37 W. P a n t i e n b e r g , D o g m a t i s c h e T h e s e n z u r L e h r e v o n O f f e n ­

(13)

94 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [12] w yraźniej w poglądach teologa protestanckiego z G öttingen, R. S l e n c z k i . Badacz te n w stu d iu m pośw ięconym k ry ty czn ej ocenie zagadnienia Jezu sa historycznego pod w zględem dogm a­ tycznym i h istorycznym sta ra się w ykazać, że do h isto rii osoby Jezu sa n a le ż y zaliczyć Jego z m a rtw y c h w s ta n ie 38. W przeci­ w ień stw ie więc do R. B u ltm an n a i jego szkoły nie sprow adza osoby Jezu sa w yłącznie do egzystencji ziem skiej, lecz poszerza ją o egzystencję uw ielbioną. D ostrzega bow iem w chrystofa- niach ich osobow y c h a ra k te r i stąd Z m artw y chw stałego uw aża

za osobę działającą. P rzek azy zaś o zm artw y ch w stan iu Jezusa

nie odzw ierciedlają, jego zdaniem , procesu kształto w ania się trad y cji, an i też nie są w yrazem in te rp re ta c ji w ierzeniow ej, lecz p rzed staw iają realn e w yd arzen ia dokonane n a osobie Jezusa C hrystusa, ja k rów nież działanie Jeg o osoby. T ym sam ym więc R. Slenczka podjął zadanie przezw yciężenia teologii eg- zy sten cjaln o -k eryg m aty czn ej, k tó ra tylko k ery g m at o Jezusie z m a rtw y ch w stały m uzn aje za jed y n ą rzeczyw istość. W konsek­ w encji R. Slenczka postaw ił pod znakiem zap y tan ia te w szyst­ kie p róby podejm ow ane w e współczesnej teologii egzystencjal- no -k ery g m aty cznej, k tó re uw ażają zm artw y chw stanie Jezusa albo za fo rm a ln y (nie rzeczowy) m oty w w y zw alający głoszenie C h rystusa czy też o d k ry w ający znaczenie Jezu sa ziem skiego, albo za nie dającą się bliżej określić przyczynę w ia ry w ielka­ nocnej, czy jedynie za k e ry g m a t odsłaniający zbawcze znacze­ nie krzyża. T ym sam ym R. Slenczka zakw estionow ał n a d rz ę d ­ ne znaczenie k e ry g m a tu o zm artw y ch w stały m Jezu sie w y su w a­ jąc na to m iejsce osobę Jezusa, k tó ra łączy w sobie Jego życie ziem skie w raz z Jego . życiem uw ielbionym .

O ile więc teologiczny system R. B u ltm an n a i jego uczniów w om aw ianym zagadnieniu kładzie nacisk na czynniki h erm e- neutyczne, u jm u jąc zm artw y ch w stan ie Jezu sa form alnie, tj\ jako w yłączny k ery g m at, nie zaś personalnie, tj. jako rzeczy­ wistość dotyczącą bezpośrednio osoby Jezu sa zm artw y ch w sta­

38 R. S l e n c z k a , dz. cyt., s. 322—347. Do ty c h sa m y c h w n io s k ó w d o szed ł e g z e g e ta k a to lic k i, W. T h ü s i n g, E r h ö h u n g s v o r s t e l l u n g u n d

P a r u s i e e r w a r t u n g in der ä l t e s t e n n a c h ö s t e r l i c h e n C h ris to lo g ie, B ib lisc h e

(14)

łego, to dla w ym ienionych wyżej autorów zm artw ych w stanie Jezu sa jest rzeczyw istością, k tó rą n ależy włączyć do h isto rii Jeg o życia.

II. P O G L Ą D Y E G Z E G E Z Y K A T O L IC K IE J N A H IS T O R Y C Z N O Ś Ć Z M A R T W Y C H W S T A N IA JE Z U S A

1. K i e r u n e k h i s t o r y c z n o - e s c h a t o l o g i c z n y Z kolei p rzed staw im y poglądy autorów katolickich ostatnich lat n a zm artw y ch w stan ie Jezusa. W lite ra tu rz e przedm io tu na czoło w y su w ają się prace o c h a ra k te rz e in fo rm acyjn y m 39, en­ cyklopedycznym 40 lub polem izujące ze stanow iskiem niektórych kierun kó w teologii p ro te s ta n c k ie j41. A utorzy katoliccy pod ej­ m u ją tylko pew ne zagadnienia z zak resu om aw ianej pro b lem a­ tyki. Dotyczą one u stalen ia c h a ra k te ru w y darzeń w ielkanoc­ n y c h 42, poznaw alności zm artw y ch w stan ia Jezu sa (chrystofa- nie 43, p u sty grób 44) i k ry ty czn ej analizy now otestam entaln ych św iadectw o zm artw y ch w stan iu 45. Badacze katoliccy, p rz y jm u ­

39 P o r. H. E b e r t , a r t. cy t., s. 305—331. 40 P o r. J . S c h m i t t — W. B u l s t — K. R a h n e r , A u f e r s t e h u n g C h ris ti. W : L T h K , t. 1 (П957) k. 1028— 1041; J . S c h m i t t — W. B u l s t — K. R a h n e r , A u f e r s t e h u n g J e s u . W: S a c r a m e n t u m m u n d i , t. 1, F r e ib u r g 1967 k . 403—425; R. M a r l e — A. K o l p i n g , A u f e r s t e h u n g J e s u . W : H a n d b u c h th e o l o g i s c h e r G r u n d b e g r i f f e , t. 1, M ü n c h e n 1962 s. 130—145; H. U r s v. B a l t h a s a r , D e r G a n g z u m V a t e r . W : M y s t e r i u m s a lu tis, t. 3 cz. 2, E in s ie d e ln 1969 s. 256—326. 41 P o r. J . K r e m e r, d z .'c y t., s. 135— 185; R. M a r i é , B u l t m a n n u n d die I n t e r p r e t a t i o n des N. T e s t a m e n t e s , L e ip z ig 1960 s. 176—210. 42 P o r. E. G u t w e n g e r, Z u r G e s c h i c h t l i c h k e i t d e r A u f e r s t e h u n g J e s u , Z e its c h r if t f ü r k a th o lis c h e T h e o lo g ie 88 (1966) s. 257—282; A u f e r ­ s t e h u n g u n d A u f e r s t e h u n g s l e i b J e s u , ta m ż e 91 (1969) s. 32—58; W. B u l s t , a r t. cy t., k ol. 1035— 1038; K. R a h n e r , O s t e r e r f a h r u n g , S c h r if te n z u r T h e o lo g ie , t. 7, E in s ie d e ln 1966 s. 157— 165; R. M a r i é , dz. cyt., s. 183 nn.

43 Р ог. M. В r ä n d 1 e., M u s s t e da s G ra b J e s u leer sein?, O r ie n tie ­ r u n g 31 (1967) s. 1081— 112; I. В г о e r, D as le ere G ra b. E i n V e r s u c h . W : T h. B o e g l e r (red.), F e s t d e r A u f e r s t e h u n g h e u t e , M a r ia L a a c h 1968 s. 42— 51; J . D e l o r m e , R é s u r r e c t i o n e t t o m b e a u de J ésu s : M a r c 16, 1— 8 d a n s la t r a d i t i o n é v a n g e l i q u e . W : L a r é s u r r e c t i o n d u C h r i s t e t l’e x é g è s e m o d e r n e (Dz. zb io r.), P a r i s 1969 s. 105— 153; W. T r i l l i n g , F r a g e n z u r G e s c h i c h t l i c h k e i t J e s u , L e ip z ig 1966 s. 156— 160; C h r i s t u s v e r k ü n d i g u n g i n d e n s y n o p t i s c h e n E v a n g e li e n , L e ip z ig 1968 s. 212—'243. 45 P o r. J . K r e m e r, dz. c y t.; P. S e i d e n s t i c k e r , Die A u f e r ­ s t e h u n g J e s u i n d e r B o t s c h a f t d e r E v a n g e l i s t e n , S t u t t g a r t 1968;

(15)

96 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [14] jąc m ożliwość poznaw alności zm artw ych w stania Jezusa, uznają rea ln y c h a ra k te r tego w ydarzenia. Od pozycji tra d y c y jn y c h od­ biega jedynie teolog katolicki, B a s v a n I e r s e l , k tó ry w y ­ suw a zdanie przeciw ne, a m ianowicie, że ze w zględu na cha­ r a k te r źródeł nie m am y n a drodze historycznej żadnego dostępu do poznania zm artw y ch w stan ia Jezu sa i dlatego m ożem y je p rzyjąć tylko w w ierze 4S.

Również w ielu autorów katolickich, podobnie jak p ro te sta n c ­ kich, chcąc przezw yciężyć zbyt realistyczne,, ich zdaniem , u ję ­ cia zm artw y ch w stan ia Jezu sa w Ew angeliach i uw olnić w iarę

w tę podstaw ow ą praw d ę chrześcijaństw a do przestarzałego sposobu ujm ow ania św iata n a tu ry , p roponuje nowe spojrzenie na h isto rię w y d arzeń w ielkanocnych u siłując zbliżyć swoje s ta ­ nowisko do sposobu nowoczesnego m yślenia o świecie 47. Nie w dając się w szczegółową ocenę poszczególnych aspektów pro ­

blem aty k i zw iązanej ze zm artw y ch w stan iem Jezusa we w spół­ czesnej egzegezie katolickiej, p rag n iem y zwrócić uw agę tylko na te zagadnienia, k tó re pozostają w bliższym stosu n ku do ba­ dań n ad zm artw y ch w stan iem Jezu sa prow adzonych przez egze­ getów protestanckich.

J a k w idzieliśm y w yżej, pew ne k ieru n k i w spółczesnej egze­ gezy p ro testan ck iej n eg u ją m ożliwość w ery fik acji zm artw y ch ­ w stan ia Jezu sa drogą poznania historycznego. U trzy m u ją bo­ w iem w oparciu o analizę św iadectw tra d y c ji chrześcijańskiej dokonaną m etodą historyczno-m orfologiczną, że tak jak orędzie Jezu sa zapisane przez synoptyków jest w w iększej części zale­ dw ie w yrazem w ia ry gm iny, tak rów nież Jeg o zm artw y ch w sta­ nie jest fak tem nadprzy rod zo n ym dostępnym tylko sam ej w ie­ rze 48. Zarów no to stanow isko, jak też w iele negacji w y suw a­ A. D e s с a m p s, L a s t r u c t u r e de r é c its é v a n g e l i q u e s d e la r é s u r r e c ­ tio n , B ib lic a 40 (1959) s. 726—741; J . S c h m i t t , J é s u s r e s s u s c i té d a n s la p r é d i c a t i o n a p o s t o li q u e , P a r i s 1949;' L a r é s u r r e c t i o n d u C hrist: d e s f o r m u l e s k é r y g m a t i q u e s a u x ré c i ts é v a n g é l i q u e s . W : P arole de D ie u et sa c e r d o c e (ks. p a m . k u czci a b p . J . W e b e ra ), T o u r n a i 1962 s. 79—93. * B a s v a n I e r s e l , A u f e r s t e h u n g Jesu . I n f o r m a t i o n od er I n t e r ­ p r e t a ti o n ? , C o n c iliu m 6 (1970) s. 696—701. 47 P o r. P. S e i d e n s t i c k e r , dz. cyt., s. 49— 58. 70 n n . 104 ran.; R. S c h n a c k e n b u r g , a r t. cyt.

48 P o r. E. K ä s e m a n n , Das P r o b l e m des h i s t o r i s c h e n J e s u s , Z e it­ s c h r if t f ü r T h e o lo g ie u n d K irc h e 51 (1954) s. 125.

(16)

nych przez różnych egzegetów protestan ckich m a swoje źródło, ja k w ykazaliśm y w yżej, w subiek tyw n ych filozoficzno-teolo­ gicznych poglądach oraz w egzystencjalnym rozum ieniu źródeł chrześcijańskich. W ystarczy przypom nieć, że w praw dzie m eto­

da historyczno-m orfologiczna dobrze się zasłużyła egzegezie na polu klasy fik acji rodzajów literack ich Ew angelii synoptycz­ nych, jed n a k w ocenie autentyczności przekazów ew angelijnych poszczególni zw olennicy tej m etody pozostają pod w pływ em filozoficzno-egzystencjąlnych koncepcji i niedow iedzionych za­ łożeń. P onadto dostrzega się na ogół u badaczy protestanckich n ad m iern ą obawę przed przesunięciem historycznych badań na płaszczyznę w iary. Takie przesunięcie m etodyczne byłoby w y ­ razem ten d encji zracjonalizow ania w iary w fak ty zbawcze przy pom ocy m eto d y naukow ej lub niedopuszczalną, jak; sądzą, p ró ­

bą w y k o rzy stan ia h istorycznych badań dla krytycznego uzasad­ nienia w ia ry chrześcijańskiej 49.

Pow odem uprzedzeń wobec stosow ania m etody historycznej w dociekaniach teologicznych są w ątpliw ości budzące się pod w pływ em b adań nad tra d y c ją chrześcijańską. D oprow adziły one bowiem do stw ierd zen ia różnicy m iędzy nauczaniem Jezu sa h i­ storycznego a k ery g m atem gm iny popaschałnej o Jezusie jako P a n u zm artw y ch w stały m . Ze w zględu zaś n a b rak ścisłości w relacjach poszczególnych Ew angelii na tem at życia Jezusa, Jego działalności i w y d arzeń w ielkanocnych można, zdaniem tych egzegetów, odtw orzyć zaledw ie praw dopodobny obraz J e ­ go biografii. Taki stan rzeczy nie u spraw iedliw ia zabiegów w ią­ zania w ia ry chrześcijańskiej z w ydarzeniam i tru d n y m i do stw ierdzen ia na drodze historycznej i w'obec tego sta w ia ją po­ stu la t szukania oparcia w ia ry w kerygm acie gm iny 50.

Dopiero w p ersp ekty w ie w yłożonych poglądów m ożna lepiej zrozum ieć stanow isko ty ch egzegetów katolickich, k tó rzy usi­ łu ją powiązać histo rię w ielkanocną z k eryg m atem gm iny. S ta ­ now isko to zostało rów nież podjęte, ja k w idzieliśm y w yżej,

49 P o r. J . d e F r a i n e, Die E ig e n a r t d e r G e s c h i c h t l i c h k e i t Jesu . W : H. R i s t o w — K. M a t t h i a e (red.), Der h is to risc h e J e s u s u n d

d er k e r y g m a t i s c h e C h r is tu s , B e rlin 1961 s. 121— 135.

53 P o r. W. M a r X s e n, Das N e u e T e s t a m e n t als B u c h der K ir c h e , B e rlin 1968 s. 98 nn.

(17)

98 E Ü G E N 1U S Z T O M A S Z E W S K I [16] przez kilku egzegetów protestanckich, k tó ry ch zdaniem tru d w ykazania, że Jezu s zm artw ychw stał, należy do historyka.

Pod w pływ em zm ian, jakie zaszły ostatnio w egzegezie bi­ blijnej, egzegeci katoliccy inaczej niż dotąd u jm u ją zarów no sam ą ideę zm artw y ch w stan ia, ja k też stosunek płaszczyzny h i­ storycznej do eschatologicznej w zakresie w y darzeń w ielkanoc­ nych, jak wreszcie na nowo p o d ejm u ją próby dotarcia do stw ierdzenia obiektyw nego c h a ra k te ru zm artw ychw stania J e ­ zusa. Co praw da raz po raz po jaw iają się n adal głosy w duchu teologicznego tradycjonalizm u, k tó re zbyt dosłownie odczytują tek sty ew angelijne o zm artw y ch w stan iu Jezu sa uw ażając je za fa k t history czn y w sensie w yłącznym , a p u sty grób i c h ry - stofanie za dowody je stw ierdzające. Znane jest np. zdanie E. G u t w e n g e r a , k tó ry przy p isu jąc zbytni realizm ew ange- lijmym perykopom o zm artw y ch w staniu u trzy m u je, że Jezus po śm ierci był w idziany przez uczniów tak, jak się widzi każ­ dego z nas w jego ziem skiej e g z y ste n c ji51. Inni jed n ak bada­ cze katoliccy w obawie, aby nie zagubić eschatologicznego cha­ ra k te ru zm artw y ch w stan ia Jezu sa i nie zrów nać go z w yd a­ rzeniam i histo rii pow szechnej, n azy w ają je w praw dzie fak tem historycznym , ale o w y jątk o w y m znaczeniu 52. O dsuw ają ró w ­

nież od w y darzeń w ielkanocnych pojęcie „h isto ry czny ” lub „fa k t h isto ryczn y” podkreślając, że chociaż zm artw ychw stanie Jezu sa odbyw a się na sk ra ju h isto rii (am Rande der Geschich­

te), jest w sw ojej istocie nadprzyrodzoną tajem n icą 53. Innym i

słowy, zm artw ychw stan ie Jezu sa nie pozostaje b ynajm niej w w yłącznym i ścisłym stosunku do h isto rii i św iata, lecz jako w ydarzenie osobliwe i jedyne w sw oim ro d zaju nie może być porów nyw ane ze znanym i fak tam i z dośw iadczenia historycz­ nego i w yrażone w adekw atnych term in ach ludzkiego języka.

Jeżeli jeszcze niekiedy egzegeci katoliccy n adal u zn ają z m a r­ tw ych w stanie Jezu sa za fak t historyczny, to rozum ieją je w sensie analogicznym 54. 51 E. G u t w e n g e r, Z u r G e s c h i c h t l i c h k e i t d e r A u f e r s t e h u n g J e s u , a r t. cyt., s. 257— 282. 52 P o r. R. M a r i é , dz. cy t., s. 190. 53 P o r. H . U r s v. B a l t h a s a r , a rt. cyt., s. 261. 54 P o r. J , К r e m e r, D ie D e u t u n g d e r O s t e r b o t s c h a f t , a rt. cyt., s. 11.

(18)

W szyscy badacze katoliccy u w ażają zm artw ychw stanie J e z u ­ sa za fa k t rea ln y dokonany na Jego osobie. Jed y n ie tylko te o ­ log z M onachium , H. R. S с h 1 e 1 1 e, zajm uje wobec zm ar­ tw ychw stan ia Jezu sa stanow isko odrębne i w y ją tk o w e 55. P o­ zostając pod w pływ em m arxsenow skiej w ykładni zm artw y ch ­ w stania Jezusa, która, ja k zaznaczyliśm y w yżej, nie liczy się z przekazam i N. T estam entu , S chlette u trzy m u je, że tak jak na h istorię staro testam en taln eg o lu d u Bożego rzu cają św iatło nie fak ty , lecz ich in te rp re ta c ja ,tak też „w ydarzenie Je zu s” do­ m aga się tylko w yjaśnień. H istoria niew iele w tym może po­ móc, bo nie jest w stanie podać o życiu Jezu sa dokładnych in ­ form acji. J e s t pew na tylko jednego: Jezu s w ystąp ił z niebu- dzącą w ątpliw ości m isją. Można ją poznać za pomocą objęcia spojrzeniem całego „w ydarzenia Je zu s” , to znaczy dopiero po Jego śm ierci. In te rp re ta c ja bowiem życia i śm ierci Jezu sa jest, w edług H. R. Schlettego, zm artw y ch w stan iem Jezusa. W takim ujęciu zm artw y ch w stan ie nie jest w ydarzeniem , lecz in te rp re ­ tacją czyli tłum aczeniem określonego dośw iadczenia 56. Po W iel­ kanocy bliżej nie ustalone w ydarzenia doświadczeń, m yśli i d y ­ skusji gm iny zrodziły przekonanie, że Bóg pozostaw ił swego legata p rzy życiu 57. H. R. S chlette dopuszcza w praw dzie m oż­ liwość zaistnienia dodatkow ych znaków i zdarzeń po śm ierci Jezusa, któ ry ch p raw d y historycznej nie da się ponad w szelką w ątpliw ość ustalić, ale jednocześnie tw ierdzi, że niezależnie od tych znaków gm ina była przekonana o dalszym rozw oju „spraw Je z u sa ” 58. W całej tej koncepcji w idać b rak zaufania do zew nętrznych k ry te rió w w iary, któ re uw aża się raczej za przeszkodę w um ożliw ieniu „wolności, w ierności i posłuszeń­ stw u w ierze” 59.

W d y sk u sji z now ą in te rp re ta c ją zm artw y chw stan ia Jezu sa w kręg u teologii katolickiej egzegeci w ysu w ają zastrzeżenia n a tu ry egzegetycznej i apologetycznej. W w yłożonej koncepcji, ich zdaniem , rzuca się w oczy przede w szystkim zapoznanie

55 H. R. S c h l e t t e , E p i p h a n i e als G e s c h ic h t e . E in V e r s u c h , M ü n ­ c h e n 1966. 56 T am że,' s. 38. 57 T a m ż e , s. 70. 58 T a m że, s. 71. 53 T a m ż e , s. 68.

(19)

100 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [18] przez H. R. Schlettego tra d y c ji now otestam en talnej. D oprow a­ dziło to do nieuniknionych skrótów i niedow iedzionych kom bi­ nacji. Bez w y d arzenia ch ry sto fan ii jako głównego czynnika do­ św iadczeń gm iny tru d n o mówić o jej w ielkanocnej w ierze. W iara ta zaś nie odzw ierciedla jedynie przekonania uczniów, że 'Pan jest w śród nich obecny, lecz je s t rów nież, zgodnie ze źródłam i, uznaniem Jego som atycznego z m a rtw y c h w s ta n ia 60. Bez przeżycia bowiem chrystofanii b yłaby niezrozum iała dla uczniów dokonana w życiu Jezu sa epifania 61. N iem al wszyscy katoliccy k ry ty c y zw racają uw agę na m etodyczną n iew łaści­ wość odrzucania racjo n aln ych podstaw zm artw y chw stania J e ­ zusa, jak im i są chrystofanie i p u sty grób. Z autorów katolic­ kich zasadniczo tylko M. B r a n d i e przeciw staw ia się takim poglądom 62. Poznanie historyczne, jego zdaniem , nie może s ta ­ nowić podstaw y w ia ry w zm artw y ch w stan ie Jezu sa, co więcej, św iadczy o jej profanacji. M. B randie postulu je więc w iarę czystą, to znaczy taką, k tó ra broni się przed oparciem na fa k ­ tach dow iedzionych historycznie. K ryty czna w artość tych po­ glądów nie odbiega od w arto ści om ówionych wyżej stanow isk teologii p ro testanck iej.

Z przeprow adzonej oceny w ym ienionych poglądów w ynika, że zm artw y ch w stan ie Jezu sa nie jest tylko rzeczyw istością es­ chatologiczną, lecz także historyczną, gdyż było zaobserw ow a­ ne przez w spółczesnych św iadków .

2. K i e r u n e k t e o l o g i c z n y , s e m e j o t y c z n y i t r a d y c y j n y

P o stw ierdzeniu historycznego c h a ra k te ru zm artw y ch w sta­ nia Jezu sa pozostaje zagadnienie o poznaw alności tego w yd a­ rzenia. Uczeni katoliccy ro zw iązują je w ysuw ając trz y in te r­ pretacje: teologiczną, sem ejotyczną i trad y cy jn ą.

Gu P o r. K. S c h u b e r t , I n t e r p r e t a m e n t A u f e r s t e h u n g , W o rt u n d

W a h r h e it 1 (1968) s. 70 nn.

61 P o r. A. V ö g 1 1 e, E p ip h a n i e als G e sc h ic h te , O b e rrh e in is c h e s P a s to -

r a l b a l a t t 1 (1967) s. 9— 14.

(20)

a) W teologicznej w ykładni K. R a h n e r a w ielkanocna w iara i jej m otyw y czyli w iara w zm artw y ch w stan ie Jezusa i dośw iadczenie duchow e apostołów odsłaniające to w ydarzenie utożsam iają się ze sobą i są tej sam ej n a tu ry . Poniew aż zm ar­ tw y ch w stały Jezu s jest z tam tego eonu, dlatego uczniow ie m o­ gli się przekonać o Jego zm artw y ch w stan iu tylko na drodze dośw iadczenia duchowego. W dośw iadczeniu tym Je zu s ukazał się im z tak ą mocą, że niejako zniew olił do w ia ry w sw oje zm artw ychw stanie. D la pokoleń następnych nie potrzeba in­ nego a rg u m e n tu na zm artw y ch w stanie Jezusa, gdyż zasadza­ jące się n a łasce Bożej dośw iadczenie apostolskie jest w tym p rzyp ad k u m ia ro d ajn e i definityw ne. W praw dzie ustalon y przez Boga k rąg w ia ry i jej m otyw ów nie zam yka, zdaniem K. R ah­ nera, dostępu do zm artw y ch w stan ia od zew nątrz, w sensie po­ stu low any m przez apologetykę, niem niej doświadczenie ducho­ we apostołów przew yższa a rg u m e n ty zew nętrzne. To sam Z m artw y ch w stały uzasadnia w ielkanocną w iarę uczniów, k tó ­ rej odpow iednikiem jest w yd arzenie w ielkanocne. Dzięki du ­ chow ym przeżyciom , a nie w ieloznacznem u faktow i pustego grobu czy n aw et ukazyw aniom , k tó re mogą być różnie in te r­ pretow ane, uczniow ie uw ierzyli w zm artw y ch w stanie Jezu sa 63. Nie ulega w ątpliw ości w artość propozycji w ysu nięty ch przez K. R ah n era co do roli dośw iadczenia apostolskiego w poznaniu zm artw y ch w stan ia Jezu sa na płaszczyźnie w iary. B udzą one jednak zastrzeżenia ze w zględu na odm ienne stanow isko zaj­ m ow ane przez tra d y c ję now otestam entalną. P rzy w iązu je ona bowiem w agę do danych historycznych samego w ydarzenia zm artw y ch w stan ia Jezusa, jakkolw iek nie przecenia roli ele­ m entów zdarzeniow ych n a niekorzyść teologicznych. Nie po­ zbaw ia też rozum ienia zm artw y ch w stan ia Jezu sa w św ietle w ia ry przez rozum ienie jej podstaw w św ietle historii. Pocho­ dzi to stąd, że przekazom n o w o testam en taln y m o z m artw y ch ­ w staniu Je zu sa obcy jest podział n a p raw dę histo ry czną i teo­ logiczną, gdyż h isto ria i jej głoszenie stanow ią całość niepo­ dzielną. Zakw estionow ać rów nież trzeb a pogląd K. R ahnera,

jakoby w ew n ętrzn e dośw iadczenie ducha wzm ocnione łaską

(21)

102 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [20] Bożą pełniło ro zstrzy g ającą rolę w poznaniu zm artw y chw stania Jezusa. Przecież w iara apostołów korzy sta z pew nych zew n ętrz­ nych i m ożliw ych do ujęcia faktów . N ow otestam entalne pisma, a zwłaszcza E w angelie p rzed staw iają zm artw y ch w stan ie Jezusa nie „dogm atycznie” , lecz historycznie, to znaczy jako k o n k re t­ ne w ydarzenie, któ re jak k o lw iek nie jest w pełni w y tłu m aczal- ne na płaszczyźnie historycznej, jed n ak stanow i fak t o ch a ra k ­ terze historycznym .

b) W oparciu o w yniki w spółczesnej egzegezy b iblijnej zwo­ lennicy in te rp re ta c ji sem ejotycznej, tj. uw zględniającej znaki (chrystofanie), doszli do w niosku, że w jej św ietle należy p rzy ­ stąpić do nowego opracow ania c h a ra k te ru zm artw ych w stan ia Jezusa, jak też m etody jego poznania. W ychodząc z tego zało­ żenia p rzyznają, że zm artw y ch w stan ie Jezusa jest w ydarzeniem historycznym , lecz zn ajdując się już na m arginesie histo rii s ta ­ now i w łaściw e w yd arzen ie o ch ara k te rz e eschato log iczny m 64. Z takiego ujęcia w ynika, że zm artw y ch w stanie Jezu sa z jednej stro n y nie podpada pod kategorie ściśle historyczne, z drugiej zaś, ze w zględu na tow arzyszące m u w czasie i przestrzeni znaki (chrystofanie), winno podlegać badaniom historycznym . Z naki te są bowiem realn y m i i historycznym i fak tam i, ponie­ waż zostały zaobserw ow ane przez auten tyczn ych św iadków i n ie m ożna ich inaczej w yjaśnić, jak ty lk o przyjąw szy zm ar­ tw ychw stanie Jezu sa za w ydarzenie rzeczyw iste, jakkolw iek różne od zwykłego fak tu historycznego. W arunkiem tedy p rzy ­ jęcia w iary .w zm artw y ch w stan ie Jezu sa są tow arzyszące m u znaki, k tó re ani nie stanow ią w ydarzenia wielkanocnego, lecz jedynie na nie w skazują, ani też sam e w sobie nie wchodzą do w ew n ętrzn ej s tru k tu ry w iary w zm artw y ch w stanie Jezusa, lecz tw orzą jej założenie. Ze swej strony· założenie to pełni funk cję

64 P o r. W. H ł a d o w s k i , a r t. c y t. o ra z p r e le k c ja , k tó r ą w y g ło sił n a p o s ie d z e n iu z e sp o ło w e j k a te d r y a p o lo g e ty k i n a W ydz. T eo l. A T K w W a rs z a w ie w d n iu 18.IV.1971 r. p t. K r y ty c z n a p o z n a w a ln o ś ć fa k tó w zb a w c z y c h w E w a n g e lia c h w ś w ie tle n o w o czesn eg o p o ję c ia h is to rii i te o lo g ii; А. К o 1 p i n g, W u n d e r u n d A u f e r s t e h u n g J e s u C h r is ti (T h e o lo g isc h e B r e n n p u n k te 20), B e rg e n — E n k h e im 1970; G. L o h ­ f i n k , D ie A u f e r s t e h u n g J e s u u n d die h is to r i s c h e K r i t i k . W: H. A. E g e n o l f — K. L a n g e — J. R e i n d l , Die heil ig e S c h r i f t i n d e r G e m e i n d e , t. 3, L e ip z ig 1970 s. 68—90; J . K r e m e r, dz. cyt., s. 189 nn.

(22)

dowodu, że w iara w zm artw y ch w stan ie Jezu sa m a uzasadnie­ nie historyczne. Do poznania zaś tych znaków tow arzyszących zm artw y chw stan iu Jezu sa prow adzi droga pośrednia poprzez św iadectw o w ia ry apostołów w zm artw y ch w stanie Jezusa. Do­ piero to św iadectw o apostołów o znakach m a c h a ra k te r h isto ­ ryczny i w sk u tek tego podlega k ry ty czn y m badaniom w apolo­ getyce, k tó ra stw ierdza w iarygodność jego treści.

T rudno zgodzić się ze stanow iskiem autorów , k tórzy u trz y ­ m ują, że znaki (chrystofanie) tow arzyszące zm artw ychw staniu Jezu sa nie w chodzą form alnie do sam ej s tru k tu ry w iary w zm artw ych w stan ie Jezusa. W iara w Z m artw ychw stałego, k tó ra tu w ystępuje, oie w ypow iada się ani o chw ili zaistnienia samego zm artw y ch w stan ia czyli w skrzeszenia, ani też o zna­ kach w sk azujących n a C h ry stu sa zm artw ychw stałego w sensie w szechm ocy Bożej działającej w Jego w skrzeszeniu, lecz przed ­ staw ia form alnie, w sk u tek dokonanego w skrzeszenia, sam ą oso­ bę Z m artw ychw stałego. Z tego w ynika, że zw olennicy in te r­ p re ta c ji sem ejotycznej zastosow ali n iep rzy d atn e dla źródeł po­ jęcie znaku, tj. jako rzeczywistości, k tó ra poznana sam a w so­ bie prow adzi do poznania in n ej rzeczyw istości. Tym czasem u k a ­ zanie się Jezu sa zm artw ychw stałego nie jest Jego znakiem , lecz dotyczy form alnie Jego samego jako zm artw ychw stałego.

c) W edług trad y cy jnego w ch rześcijaństw ie ujęcia zm ar­ tw ychw stanie Jezu sa jest w ydarzeniem historycznym , m ożli­ w ym do w ery fik acji n a płaszczyźnie badań h isto ry c z n y c h 65.

M ediu m demonstrationis dla jego stw ierdzenia stanow ią fak ty

historyczne, jak śm ierć Jezusa, pu sty grób, chrystofanie oraz niezłom na w iara uczniów w Jego zm artw ychw stanie. P ełnią

°5. P o r. W. В u 1 s t, A u f e r s t e h u n g C h ris ti. W : M. S c h m a u s — A. L ä p p l e (red.), W a h r h e i t u n d Z e u g n i s , D ü s s e ld o rf 1964 s. I l l ; X. L. D u i o u r , A p p a r i t i o n d u r e s s u s c i t é e t h e r m é n e u t i q u e . W : L a r é s u r r e c t i o n d u C h r i s t e t l’e x é g è s e m o d e r n e , dz. cyt., s. Ш8; E. К ο ­ ρ θ ό , P r o b l e m a t y k a z m a r t w y c h w s t a n i a C h r y s t u s a w a p o lo g e t y c e w s p ó ł ­ c z e s n e j, C o li T h 30 (1959) s. 83— 108; W. K w i a t k o w s k i , A p o l o g e ­ t y k a to ta ln a , t. 2. W a rs z a w a 219'62 s. 200—248. N a le ż y zaz n a c z y ć , że k w e s tia p o z n a w a ln o ś c i z m a r tw y c h w s ta n ia J e z u s a p o z o s ta je w z w ią z k u z z a g a d n ie n ie m o g ó ln ie js z y m s to s u n k u w ia r y do h is to rii i p o z n a w a l­ n ości e le m e n tó w z d a rz e n io w y c h w w ie rz e . P o r. М. С e r t e a u, Faire de l’h is to ir e , P r o b l è m e s de m é t h o d e s et p r o b l è m e s de sens , R e c h e rc h e s de sc ie n c e re lig ie u s e 58 (1970) s. 481—'520; J. M o i n g t , C e r t i t u d e h i s t o r i q u e e t foi, ta m ż e , s. 561—574.

(23)

104 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [22] one różnorodną fu n k cję dowodow ą na rzecz zm artw ychw stan ia i zm artw ychw stałego Jezusa. Na takiej płaszczyźnie dowodo­ wej k ieru n e k te n czyni zadość w ym aganiom m etody h isto ry cz ­ nej, k tó ra z n a tu ry sw ojej w sto su nk u do in te rp re ta c ji źródeł historycznych przeciw staw ia się jak iem uk olw iek ich n a ru s z a ­ niu.

Stanow isko tra d y c y jn e w y stęp u je stale przeciw ko tendencjom racjonalistycznym i zn ajdu jącem u się pod ich w pływ em kie­ ru nk o w i teologii kerygm atyczno -egzy sten cjaln ej, k tó ry dla u rato w an ia swego św iatopoglądu u siłuje usunąć ideę Z m a r­ tw ychw stałego poza naw ias h istorii i włączyć do zakresu w ia­ ry. K ieru n ek tra d y c y jn y odbiega też od teologicznej próby K. R ah n era i zw olenników in te rp re ta c ji sem ejotycznej, k tórzy w celu uniknięcia k o n flik tu ze św iatopoglądem racjo n alisty cz­ nym i racjo n alizu jący m p rzesu w ają uzasadnienie w iary w zm artw y ch w stanie Jezu sa przede w szystkim do dziedziny w iary , w zględnie p rz y jm u ją jako m e d iu m d e m o n s tra tio n s nie ty le C h ry stu sa zm artw ychw stałego, ile raczej fo rm alny p rze­

jaw m ocy Bożej dokonanej na Jego osobie.

Z A K O Ń C Z E N IE

P rzeg ląd poglądów na historyczność zm artw ychw stan ia J e ­ zusa odsłania zasadnicze p u n k ty egzegetycznych dy skusji w ak ­ tualn ie prow adzonych kryty czn ych badaniach nad tym zagad­ nieniem . P rzejaw ia się w nich obraz w spółczesny egzegezy i jej ten d en cji oraz bogactw o prób in te rp re ta c ji w y darzeń w ielka­ nocnych. W egzegezie katolickiej na czoło zainteresow ań w y­ suw a się p y tan ie o stro n ę fak ty czn ą zm artw y ch w stan ia Jezusa, w egzegezie p ro testan ck iej nato m iast za podstaw ow y problem uw aża się raczej odkrycie sensu i znaczenia k ery g m atu o zm ar­ tw y ch w stan iu Jezusa dla w ia ry i życia Kościoła.

T akie odstąpienie w badaniach nad zm artw y chw stan iem J e ­ zusa od u stalen ia historycznych faktów na rzecz k ery g m atu o zm artw y ch w stan iu jest konsekw encją prow adzonych w o stat­ nich dziesiątkach lat studiów nad źródłam i chrześcijańskim i.

(24)

m am i literack im i zależnym i od ówczesnej epoki. Postaw iony przez R. B u ltm an n a p ro gram przeprow adza dem itologizację Bi­ blii oraz ocenia jej w ypow iedzi in te rp re tu ją c je egzystencjal­ nie. Stosując tę zasadę do kw estii zm artw ychw stania Jezusa, egzegeci zgrupow ani w okół n ajb ard ziej w pływ ow ego obecnie k ieru n k u egzegezy kery g m aty czn o -eg zy stencjalnej zakw estio­ now ali histo ry czny c h a ra k te r pierw otnego orędzia w ielkanoc­ nego. D la jednych zm artw ych w stan ie Jezu sa jest w yrazem zbawczego znaczenia Jego k rzyża i zainicjow aniem ch rześcijań­ skiego k e ry g m a tu (R. B ultm ann), dla innych synonim em m i­ łości i w ia ry Jezu sa ziem skiego o trw ały m znaczeniu dla ludz­ kości (G. Ebeling, E. Fuchs, E. K äsem ann) lub odzw ierciedle­ niem przekonania uczniów, że spraw a Jezu sa ziem skiego jest nadal a k tu a ln a w sensie k o n ty nu acji Jeg o p ostulatów etycz­ nych (W. M arxsen).

J e st rzeczą zrozum iałą, że tendencje, k tó re swoim su b iek ty ­ w izm em w yznaczyły ostateczną granicę dla dalszych badań nad

poznaw alnością historycznego c h a ra k te ru w y darzeń w ielkanoc­ nych, sta ły się okazją do w ystąpienia przeciw ko nim szeregu egzegetów katolickich i protestan ck ich oraz postaw iły apolo­ getykę przed now ym i problem am i. Dotyczą one przede w szyst­ kim ko m petencji i zakresu badań historycznych prow adzonych nad zm artw y ch w stan iem Jezu sa n a teren ie apologetyki n a u ­ kow ej. T rudności, jakie tu zachodzą, tk w ią tak w eschatolo­ gicznej n a tu rz e samego zm artw y ch w stan ia Jezusa, ja k też w k ery g m aty czn y m ch arak terze relacji źródeł o tym w y d a ­ rzeniu.

J e s t rzeczą znaną, że Ew angelie nie zaliczają samego zm ar­ tw ychw stania Jezu sa do rzęd u fak tó w historycznych. O kreśla­ ją je p rzy pom ocy k atego rii b ib lijn y ch w yzbycia się sposobu bytow ania m aterialn eg o (Łk), w zględnie osiągnięcia stan u by­ tow ania uw ielbionego (J), uw ażając ty m sam ym z m artw y ch ­ w stanie Jezu sa za w ydarzenie eschatologiczne nieporów n yw al­ ne z jakim kolw iek innym i niedostępne w swojej istocie dla poznania ściśle historycznego.

Ze w zględu zaś na w y b itn ie kery gm aty czn y c h a ra k te r p rze­ kazów w ielkanocnych, któ re nie m ogą uchodzić pod w zględem form aln ym za źródła w sensie rozum ianym przez w spółczesną

(25)

106 E U G E N IU S Z T O M A S Z E W S K I [24] w iedzę historyczną, istn ieją rów nież trudności w odtw orzeniu przebiegu tych w y darzeń drogą h istorycznych poszukiw ań. N ie­ m niej większość współczesnych egzegetów p rzychyla się do przyjęcia relacji h istorycznej o p u stym grobie, o ch ry sto fa- niach i o w ielkanocnej w ierze uczniów. Egzegeci w sposób szczególnie w nikliw y in te rp re tu ją źródła o chrystofaniach, do­ p a tru ją c się w nich em pirycznej stro n y osoby Z m a rtw y c h w sta ­ łego (Dz 1, 3), k tó ra ich zdaniem poprzedza w ia rę w ielkanocną i w sk u tek tego nie może być w żaden sposób do tej w ia ry spro­ wadzona. W iara n ato m ia st w ielkanocna n astąp iła w konflikcie z niew iarą uczniów, k tó rą przełam ały ko n k retn e fa k ty pustego grobu i chrystofanii. Nie stanow ią one co p raw da samego w y ­ darzenia w ielkanocnego, jed nak stw ierdzają, że rzeczyw istość zm artw y ch w stan ia Jezu sa nie w ym yka się całkow icie z pola histo rii i jej badań. B adania k ryty czn e bowiem , w ykluczając z zakresu swoich zainteresow ań eschatologiczny c h a ra k te r z m artw y ch w stan ia Jezusa, zajm u ją się jedynie stw ierdzeniem w iarygodności fak tów dostrzeżonych przez św iadków n a h isto ­ rycznym s k ra ju w y d arzen ia wielkanocnego.

Jak k o lw iek więc h isto ry k nie dociera do zm artw y ch w stan ia Jezu sa jako w yd arzenia transcendentnego, gdyż w sw ojej isto­ cie uchyla się ono spod historycznego poznania, to jednak zm artw y ch w stan ie Jezusa jako w ydarzenie, któ re rozegrało się w czasie i przestrzeni, posiada m argines dostępny dla badań historycznych. Takie pow iązanie zm artw ychw stan ia Jezu sa z h i­ storią nie sprow adza w yd arzen ia w ielkanocnego do rzeczyw i­ stości h istorycznej, ani nie św iadczy o w yłączności m etody hi- story czno -k ryty cznej w badaniach n a d tym zagadnieniem , ty l­ ko określa zasięg i k om petencje poszukiw ań historycznych w stosunku do prob lem u zm artw ych w stan ia Jezusa.

W ynika stąd, że badaniom k ry ty czny m podlega ty lk o h isto ­ ryczny k o n tek st zm artw y ch w stania Jezu sa czyli fakty , które są zw iązane z sam ym w ydarzeniem zm artw y chw stania oraz stanow ią o w ierze w ielkanocnej. Chociaż apologetyka nie za­ biega o historyczne uzasadnienie w ia ry nadprzyrodzonej w zm artw y ch w stan ie Jezusa, ani nie spodziewa się w łasnym i tylk o siłam i obudzić tę w iarę, gdyż to przekracza jej kom pe­ tencje, to jed n ak i w tedy, gdy ty lk o stw ierd zi św iadectw o ucz­

(26)

niów o Z m artw y ch w stały m i je uw ierzytelni, spełni już swoje zadanie. W ystarczy bowiem, jeżeli wykaże, że w iara n a d p rz y ­ rodzona uczniów w zm artw y ch w stan ie Jezu sa opiera się ń a w ia ­ rygodnych w yd arzen iach i dzięki nim m a podstaw y historyczne.

T h e S c o p e o f t h e H i s t o r i c a l M e t h o d i n t h e S t u d y o f t h e R e s u r r e c t i o n o f J e s u s i n t h e L i g h t o f

M o d e r n B i b l i c a l E x e g e s i s

S u m m a ry

In th is a r tic le th e a u th o r is tr y in g to e v a lu a te th e a tt it u d e s o f th e m o d e r n P r o t e s t a n t a n d C a th o lic e x e g e sis to w a r d s th e R e s u r r e c tio n of J e s u s in o r d e r to e s ta b lis h th e sco p e a n d c o m p e te n c e of th e h is to ric a l m e th o d .

I n th e f i r s t p a r t o f h is a r tic le th e a u th o r e x a m in e s c r itic a lly th e o p in io n s p ro fe s s e d by s c h o la rs of th e k e r y g m a tic - e x is te n tia l a n d th e h is to r ic a l- p e r s o n a l school.

T h e o p in io n s o f th e r e c e n t C a th o lic e x e g e tis ts on th e h is to r ic a l a s p e c t o f th e R e s u rr e c tio n o f J e s u s a r e d is c u sse d in th e seco n d p a r t o f th e a rtic le .

A c o n f r o n ta tio n o f th o s e o p in io n s a n d th e ir e v a lu a tio n m a k e it p o ss ib le to fin d a p o s itiv e a n s w e r to th e q u e s tio n o f th e c o m p e te n c e of th e h is to r ic a l m e th o d in th e s tu d y of th e R e s u rr e c tio n . T h e a u th o r is o f th e o p in io n t h a t o n ly th e h is to r ic a l c o n te x t o f th e E a s te r e v e n ts , i. e. th e fa c ts c o n n e c te d w ith th e R e s u rr e c tio n its e lf w h ic h d e te r m in e th e P a s c h a l fa ith , c a n b e s tu d ie d c ritic a lly . T h e e s c h a to lo g ic a l c h a ­ r a c t e r of th e R e s u r r e c tio n as a tr a n s c e n d e n t e v e n t, w h ic h c a n n o t be th e o b je c t of h is to r ic a l re s e a rc h , does n o t com e w ith in th e sco p e of c r itic a l s tu d y .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podsumowując należy stwierdzić, iż zastosowanie metody PCR i primera mikro- satelitamego (GTG)5, pozwoliło na zróżnicowanie partnerów fuzji w obrębie rodzaju

żyta z żywicielem może sięgać tak daleko, że wpływ pasożyta staje się niejako wmontowany, włączony do metabolizmu żywiciela, i że naw et usunięcie

6. W przypadku opóźnienia Zamawiającego z zapłatą którejkolwiek z faktur Wykonawca zobowiązany jest do doręczenia Zamawiającemu pisemnego wezwania do zapłaty

W momencie zm artw ychw stania duch i m ateria zjednoczą się już definityw nie w sposób nierozerwalny, bo zm artw ychw stanie stanowić będzie ostateczne „tak” i

Sam pusty grób nie jest jeszcze dowodem zm artw ychw stania i w iary w zm artw ychw stanie nie zrodził.. Dokonuje tego zm artw ychw sta­ ły Chrystus, nad którym

o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U.Nr 199, 2008r,

Osoby stawiające się do kwalifikacji wojskowej, które z ważnych przyczyn nie mogą stawić się w wyznaczonym terminie i miejscu są obowiązane zawiadomić o tym fakcie Wydział Spraw

Wydaje się, że wspomniani wyżej autorowie są zdania, jakoby wzmianka o stworzeniu człowieka w tym całym opowiadaniu była tylko marginesową wzmianką, a istotny problem poruszony