• Nie Znaleziono Wyników

O jedność w różnorodności.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O jedność w różnorodności."

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam RODZIŃSKI

O JEDNOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI

Przyszłe losy ludzkości pielgrzymującej do swej Ojczyzny Wiekuistej

-

per aspera ad astra - zależeć będą od tego, jaki styl życia i myślenia stanie się w końcu bardziej powszechnie miarodajny i bardziej atrakcyjny intelektualnie dla cywili­

zacyjnej „czołówki” postępu, czy może tylko rozwoju życia społecznego: od tego więc, jaka ugruntuje się w tej „czołówce mózgów

|f

aksjologiczna

-

kulturowa

i międzykulturowa - dominanta.

Scalanie różnorodności kulturowej może być głębokie albo powierzchow­

ne. Głębokie polega na ugruntowaniu motywów działania w zakresie relacji międzyludzkich - a w rezultacie całego bogactwa społecznych form życia du­

chowego - na fundamencie człowieczeństwa rozumianego personalistycznie jako pełne odpowiadanie naszego wewnętrznego życia i naszego postępowania temu, kim jest człowiek jako osoba w ogóle, a ludzka osoba w szczególności.

Bez przemyślenia więc i upowszechnienia prawdy o radykalnym i niezbywal­

nym ukierunkowaniu ku sobie nawzajem osób jako osób, innymi słowy bez przyjęcia prawdy o adalterytatywnej (odniesieniowej, otwartej na drugiego) ich konstytucji domagającej się potwierdzenia w każdym ludzkim czynie, owo głę­

bokie („głębinowe”) uzgodnienie form i norm w kulturowym całokształcie współżycia i współdziałania nie wydaje się możliwe. Póki „obowiązująca” dziś wiedza o człowieku abstrahować będzie od prawdy o Bogu i człowieku uzys­

kanej i rozumianej jako dar Chrystusowego Objawienia, zbłąkany „homo via- tor” poruszać się będzie we mgle.

Cała prorocka i nauczycielska misja Kościoła do tego się też sprowadza:

ludzie powinni mieć możność poznać i uznać racje, dla których my wszyscy - pasażerowie olbrzymiego pojazdu kosmicznego, jakim jest nasza Ziemia - ma­

my obowiązek miłować się nawzajem, afirmować swój status nieobojętnego Bogu pielgrzyma, wybaczać sobie wzajemnie i pomagać, nie tylko w zakresie struktur familijnych i etnicznych, lecz w skali całego globu. Zakłada to w pierw­

szym rzędzie reorientację samych chrześcijan - tych, którzy żyją na co dzień i od święta zbyt powierzchownie i praktycy stycznie - ku całościowemu pojmowaniu ludzkiego życia w ogóle, a w tym własnego losu. Bez Chrystusowego „wy we Mnie i Ja w was” ( J 14,20) Ziemia nigdy nie stanie się „ojczyzną ludzi”, bo stać się nią nie może.

Program ujęcia różnorodności stylów myślenia i życia w mocno osadzoną

w ludzkiej samowiedzy zasadę fundamentalnej ich jedności dotyczy oczywiście

naprzód wychowawców: to ich należy wychować przede wszystkim, a następnie

(2)

O jedność w różnorodności 291

umożliwić im i ułatwić misyjną ich działalność. Z czym zapoznają się oni ex- plicite, czego dowiedzą się z personologicznej interpretacji przesłań Ewangelii, wszystko to ich czytelnicy i słuchacze - a w tym i wszyscy „katechumeni re- chrystianizacji” - przejmować będą mogli od nich implicite, a więc głównie z samego sposobu życia nacechowanego bezinteresownością i ofiarnym tru­

dem, jak to zresztą działo się i dzieje wszędzie tam, gdzie formacja intelektual­

na przyszłych czy aktualnie działających misjonarzy (misjonarzy sensu latissi- mo, jako że cały Lud Boży jest misyjny) rozbudowuje się i pogłębia w duchu jedności, która w dziele stworzenia i odkupienia wskazana nam jest przez Boga.

Dopóki modną pozostanie rzeczą wierzyć jedynie specjalistom od doświad­

czeń typu eksperymentalnego i to tylko mieć za obowiązujące i „publicznie miarodajne”, co objawia ich „szkiełko i oko”, inne zaś sposoby uzyskiwania pewności obiektywnej lekce sobie ważyć, trudno będzie ową głęboką aksjolo- giczno-metafizykalną tkankę rzeczywistości ludzkiej, o jaką tu chodzi, na szer­

szym forum publicum wydobyć na jaw, uwrażliwiając na nią i skupiając na niej rozproszoną świadomość współczesnych argonautów żeglujących beztrosko na falach radia, telewizji, Internetu. Sensytywne atrakcje nie sprzyjają z natury rzeczy refleksji - abstrakcyjnej nieuchronnie - nad tym, co dzieje się z człowie­

kiem i w człowieku na głębokich kondygnacjach bytu i w jego aktualnej dzie­

jowej sytuacji; syntetyczne zaś ujęcie ludzkiego konkretu wymaga uprzedniej należycie pogłębionej analizy różnicującej starannie to, co ma być z kolei spro­

wadzone do wspólnego antropologicznofilozoficznego mianownika.

Taki oto program naprawiania świata „od środka” zarysowuje się dziś przed filozofią chrześcijańską. Przyszłe losy ludzkości pielgrzymującej do swej Ojczyzny Wiekuistej - per aspera ad astra - zależeć będą od tego, jaki styl życia i myślenia stanie się w końcu bardziej powszechnie miarodajny i bardziej atrak­

cyjny intelektualnie dla cywilizacyjnej „czołówki” postępu, czy może tylko rozwoju życia społecznego: od tego więc, jaka ugruntuje się w tej „czołówce mózgów” aksjologiczna - kulturowa i międzykulturowa - dominanta.

„Iskra” Boża zapalająca nie lonty plutonowych rakiet, ale serca ludzkie miłością prawdziwą, sprawi w tym naszym „ponowożytnym” świecie, że staną się one ludzkie w etycznie pełnym rozumieniu - tak nas pocieszają optymiści.

Pesymiści - rzecz jasna - są innego zdania. Trudno będzie przekonać „człowie­

ka eksperymentu”, aby in toto orbe terrarum ustąpił pierwszeństwa człowie­

kowi szeroko i głęboko rozumianego doświadczenia - legitymującego się w przekonujący sposób międzypodmiotowo, uwierzytelnionego należycie, bo

powołującego się na świadków licznych i w pełni godnych wiary.

Nadzieja chrześcijańska rozjaśnia tę alternatywę raczej niewesołą. Marsz­

ruta nasza ziemska oznakowana została dokładnie: „Znacie drogę, dokąd Ja idę” (J 14, 4) - powiedział Chrystus apostołom pod koniec ziemskiego swego nauczania, gdy „moce ciemności” uszykowały się już do walnej z Nim rozpra­

wy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

leko w yżej, nad dumnych i niespokojnych Faryzeuszów, którzy łaskawości Rzymu (nadużywają, w spiski przeciw -Cesarzowi się wdają a naszą łagodność sądzą

Obecny zarząd jest przekrojem przez wszystkie pokolenia klubu: prezes Waldemar Gruszczyński – w klubie od 1987 roku, sekretarz Weronika Kłapouszczak – od czterech lat,

Tuż po jego śmierci (1 XI 1944), po zajęciu przez Armię Czerwoną terytorium metropolii rozpoczął się proces niszczenia unii. Z inicjatywy władz radziec- kich powstała we Lwowie 28

Nazajutrz po uzyskaniu z dawna oczekiwanego błogosławień­ stwa Benedykta XV dla Rycerstwa Niepokalanej, zapisze krótko: „A bbandono” 87, a to znaczy: oddanie się

Finlandia jest jednym z tych krajów Europy w których dość surowy klimat przez większą część roku sprawia, iż mieszkańcy tego państwa w bardzo dużym stopniu są

Na pyta- nie, dlaczego tak się dzieje – dlaczego twarze ludzi nie są powtarzalne, autor odpowiada: „Dzieje się tak po to, aby, kiedy ktoś zobaczy ładny dom lub piękną

Badacze wskazują na potrzebę perspektywicznego oderwania seg- mentów stylów życia od ludzi jako takich na rzecz komunikacji, co utrzymuje się w kontekście teorii społeczeństwa

Mapa oraz wykres przedstawiający atrakcyjność poszczególnych ulic w śródmieściu poznania ze względu na atrakcyjność wnętrz lokali handlowych. źródło: