Rzućm y okiem na towarzystwo, w jakim obraca
ją się dzieci „bawiąc się” Pokemonem. Oto krót
ka analiza kilku postaci występujących w kartach do gry typu Pokemon:
Ash K ethum (chłopiec) je s t jed n y m z ich głów nych bohaterów . O pisany je s t jak o „energiczny i zdecydow any dziesięciolatek... nieco zbyt rezolutny” . M a on obsesję chw ytania P oke
m onów i kieruje nim żądza „stania się najw ięk
szym na św iecie M istrzem P okem onów ”. Inna postać, M ista, tow arzyszka A sha, je st opisana jak o „tw ardogłow a i uparta... stale kłócąca się z A shem ... i zdaje się też skryw ać głębsze uczu
cia w zględem n iego”. N astępnie m am y trze
ciego członka należącego do tego trio, Brock, który je st „cokolw iek zbytnio horm onalny.
Jego fa scy n ac ja p łc ią p rz eciw n ą czasem w plątuje jeg o sam ego lub całą grupę w p o rządne tarapaty” . Spójrzm y też na G arego, tre
n era P okem onów . Je st on „praw d ziw y m błaznem ... egocentryczny, m ściw y i przykry w kontaktach z ludźm i” . N astępnie w ystępują Jassie i Jam es. „Jessie, Jam es... są tajem niczym i złym gangiem , który pragnie ukraść w szystkie rzadkie Pokem ony. Jassie i Jam es są zarozu
m iali, idący za m odą i chętni, by ubierać się ja k płeć przeciw na.2
Tw ardogłow i, uparci, kłótliw i, egocentryczni, m ściw i, przykrzy w kontaktach z ludźm i, „hor
m onalni”, zaabsorbow ani seksem , źli, krad
nący, przebierający się za osobników płci prze
ciw nej, błazeńscy. C zy to są cechy charakteru, jak ie chcielibyśm y w idzieć w naszych dzie
ciach? Z pew nością nie! A jed n ak w ielu rodzi
ców pozw ala, aby w rażliw e serca ich dzieci kształtow ały takie w łaśnie wzorce. Bardzo pra
w dziw e je st przysłow ie m ówiące: C zym sko
rupka za m łodu nasiąknie, tym na starość trąci.
M usim y pam iętać, że to co dzieci w chłaniają w siebie dzisiaj bawiąc się Pokemonem, będzie miało negatywny wpływ na ich życie w przy
szłości o wiele bliższej niż starość!
D la nas jak o chrześcijan w ażniejszy jed n ak jest stosunek Pokem ona do praw d Pism a Świętego.
Przyjrzyjm y się pod tym kątem jednej z kart 0 nazw ie „Płacząca ślicznotka - liść ja k brzyt
w a” . O to je j opis: P lu je o n a tru jący m proszkiem , by unieruchom ić w roga, a następnie w ykańcza go spryskując kwasem .
C zy to się zgadza z tym , jak B iblia radzi nam traktow ać naszych nieprzyjaciół? W L iście do R zym ian 12,14 czytam y: B łogosław cie tych, którzy was prześladują. B łogosław cie, a nie złorzeczcie (BT).
Pom yśl jakim i w artościam i nasiąkają dzieci o b cu jąc z tak im i b o h ateram i gier typu P okem on? C zy są to w artości, które pom ogą im w kontaktach z innym i dziećm i? Pokem on prow adzi w yobraźnię graczy złą drogą. Pism o Św. m ów i, abyśm y czuli odrazę do w szelkiego zła, a przylgnęli do tego, co dobre (Rz 12,9).
Trucie, bicie, paraliżow anie itp. kogokolw iek je st w sposób oczyw isty złe i nikt nie pow inien napełniać sw ojego um ysłu takim i m yślam i.
K ażda nasza m yśl pow inna być w eryfikow ana 1 spraw dzona, byśm y w iedzieli, czy m oże podobać się C hrystusow i (2K or 10,4-5). Jeśli zaś nie, pow inna być odrzucona.
W czym jeszcze tkw i problem gry P okem on?
O tóż je st ona ogrom nie popularną grą typu RPG (z ang. role playing gam e; je st to gra fabu
larna, odgryw ana w w yobraźni) (...) dzieci zachęcane są przez gry R PG , by zabijać, truć, atakow ać z zaciekłością i niszczyć (...) lansują praktyki okultystyczne (...) Gry R PG osłabiają w rażliw ość dzieci na przem oc. G ranica m iędzy dobrem a złem zaciera się. To, co niegdyś było nie do pom yślenia, staje się akceptow alne, a naw et norm alne. Proces ten nazyw a się gra- dualizm em . Prow adzi do tego, że dzieci akcep
tują zachow ania, które kiedyś były zabronione.
Z aczynają postępow ać zgodnie z tezą m ów iącą, że cel uśw ięca środki.3 Z w róćm y uw agę, że je st to teza leżąca u podstaw totalitaryzm u!
Jak ju ż w cześniej zaznaczyłem , istnieje ju ż kilkaset gatunków P okem ona. Przysw ajając sobie zadziw iająco szybko ich trudne nazwy, dzieci, niestety, rów nie szybko nabyw ają też złych cech charakteru. Z obaczm y więc, jak ie to są stw ory? C zy są postaciam i godnym i naśla
dow ania? O to opis kilku w ybranych Pokem o
nów z książki J. P. Jacksona.
Twardogłowi, uparci, kłótliwi, egocentryczni, mściwi, przy
krzy w kontak
tach z ludźmi,
„hormonalni”, zaabsorbowani seksem, źli, kradnący, prze
bierający się za osobników płci przeciwnej,
błazeńscy.
Czy to są cechy charakteru, jakie chcieli
byśmy widzieć w naszych dzieciach?
5-6/200 f C hrześcijanin
Gry RPG osła
biają wrażliwość dzieci na prze
moc. Zaciera się granica między dobrem a złem.
Pokemon nie istnieje. Został wymyślony przez człowieka.
Jak to się więc dzieje, ze ma on tak ogromny wpływ na milio
ny dzieci?
Charmander - M etody walki: drapanie, warcze
nie, spalanie ofiary, hipnotyzowanie przeszywa
jącym wzrokiem, bicie ofiary, działanie w gnie
wie, rozwścieczeniu.
G eotto - M etody walki: bolesne, zaw zięte dziobanie ofiary, w yw oływ anie oślepiających burz, wykorzystywanie siły psychiki.
Nidorina - M etody walki: warczenie, drapanie, gryzienie, chłostanie, zaciekłe uderzanie prze
ciwnika, kopanie, używanie trucizny. Stwór ten preferuje fizyczne ataki, takie jak gryzienie czy rozszarpywanie pazurami.
Vulpix - M etody walki: spalanie ofiary, chło
stanie i wykorzystywanie nadnaturalnej energii.
Ten groźny stwór rzuca na swoje ofiary przek
leństwa na tysiąc lat.
Persian - M etody walki: drapanie, uderzanie, warczenie, pisk, gryzienie, zaciekle uderzanie.
Stwór ten słynie z podłości.
Jynx - Metody walki: okładanie pięściami, bicie, wykorzystywanie nadnaturalnej mocy. Stw ór ten m a wygląd kobiety i kusząco pom sza biodrami”.4 To tylko kilka przykładów, lecz darmo szukać w tym całym panteonie bohatera pozytywnego.
Oto charakterystyka większości (jeśli nie wszyst
kich) monstrów, wyrażona przez J. P. Jacksona we wspomnianej książce: Stwory te odgrywają walkę praktykowaną w okultyzmie, gdzie bronią jest zaklinanie, zamawianie, posługiwanie się mantrami i posyłanie przekleństw na ludzi.5 Przysłowie mówi: Kto z kim przystaje, takim się staje. Niestety dzieci przejmują cechy swoich ido
li. Ich kształtujący się w dzieciństwie system wartości jest poddawany bezlitosnej obróbce.
Dobro i zło zostają zakwestionowane przez w pro
wadzenie nowych definicji. W idać to w zachowa
niu dzieci: metody prowadzenia walki, uznawane kiedyś w naszej kulturze - tak jak i w Biblii - za złe, wykorzystywane są przez fanów Pokemona tak, jak by były dobre.6 Pomyślmy: komu zależy, aby zło nazywać dobrem?
OKULTYZM w natarciu
W Księdze Powtórzonego Praw a (18,10-12) Bóg przestrzega nas, abyśm y nie mieli nic wspólnego z jakim ikolw iek działaniami okultystycznymi.
Tak ja k żaba w końcu ginie z powodu przyzw y
czajania się do coraz wyższej temperatury, tak samo giną dzieci przyzwyczajające się do coraz większej obecności diabelskiej w swoim życiu.
Pokemon sugeruje, że m a dostęp do nadprzy
rodzonych mocy. W pewnej broszurce dołą
czonej do Pokem ona napisane jest m in .: Noś swojego Pokem ona ze sobą, a będziesz gotów na wszystko! Masz moc w swoich rękach, więc używaj jej!7 To serwowane dzieciom kłamstwo sprawia, że:
■Dzieci noszą ze sobą swoje Pokem ony jak magiczne talizmany!
■Dzieci wierzą w kłamstwa, których Pokemon jest nośnikiem!
■Dzieci zwracają się do Pokemona, a nie do Boga!
REZULTATY w pajania dzieciom takiego sys
tem u wartości są niestety dramatyczne:
N iektóre dzieci uciekają się do pobić i kradzieży, żeby tylko zaspokoić swoje niekontrolowane pragnienie zdobycia upragnionych kart. W N o
w ym Jorku dziewięciolatek uderzył nożem trzy
nastolatka w kłótni o karty. (...) Pew na nauczy
cielka z Connecticut opowiadała mi o jedenasto
latku, który zaatakował innego chłopca żyletką.
Kiedy z nim rozmawiała, stwierdził, że był zain
spirowany różnymi pokem onam i, które atakują swoich przeciwników raniąc ich ostrymi ja k ży
letki narzędziam i.8
W 1999 r. brytyjski m agazyn “The Guardian”
donosił, iż co drugie japońskie dziecko w wieku 7-12 lat jest uzależnione od Pokem ona.9
M nożą się doniesienia o m ałoletnich ofiarach Pokem ona (...). 9-letni A m erykanin podczas w ym iany kart pchnął nożem sw ego kolegę.
4-letni Turek wyskoczył przez okno z siódmego piętra z okrzykiem: “Jestem Pokemon. Potrafię latać”.«)
Diabeł zbiera żniwo dziecięcych serc i dusz, w których zdołał posiać swe śmiercionośne ziar
no. Pokem on to coś więcej niż tylko gra! To potężny kanał dla przeciw nika rodzaju ludzkie
go, diabła! (por. 1P5,8).
Pokem on nie istnieje. Został wym yślony przez człowieka. Jak to się więc dzieje, że m a on tak ogrom ny wpływ na miliony dzieci? Oto intere
sująca próba w ytłum aczenia tego zjaw iska:
Socjologowie badający fenom en Pokem ona pod
kreślają, że wynika on z wykorzystywania trzech dziecięcych pasji: kolekcjonerstw a, wym iany i rywalizacji.11 John Paul Jackson odnosi się do tego samego problem u w taki sposób:
W ładza i gromadzenie. Te dwie rzeczy przesą
dziły o popularności gry. Dziecko wie, że im wię
cej pokem onów pokona, tym w iększą zdobędzie
24
5-6/2001władzę i osiągnie wyższy poziom. Zasada tej gry oparta jest na chciwości. To też zapewnia produ
centom i dystrybutorom gry ciągłą sprzedaż.
Znakiem firm ow ym jest hasło: ’’Złap wszystkie”, co znaczy: “kup wszystkie” . Pokem on pomaga utrwalić materialistyczną mantrę naszej kultury - im więcej masz, tym lepsze będzie Twoje życie (...) Duch chciwości i konfliktu leżą u podstaw tej gry (...) Pożądliwość często prowadzi do kłótni i walki, nic więc dziwnego, że to na walce wła
śnie polega ta gra.12
IMIĘ! specjalistom od marketingu
Dzieci (i ich rodzice) są celem specjalistów od marketingu. Potrafią oni wykorzystać dziecięce pasje i tak sterować ich um ysłam i (wciąż podsy
cając pragnienie posiadania nowych Pokem o
nów), aby osiągnąć największe zyski. W 2000 r.
łączny obrót firm handlujących przeszło tysią
cem wywiedzionych z gry produktów przekro
czył pięć miliardów dolarów.13
(Warto w tym m iejscu zobaczyć, co m ówi Pism o Święte w Pierw szym liście do Tymoteusza w roz
dziale 6 i wersecie 10).
Producenci zbijają fortuny na czymś, co tak na
prawdę tylko rujnuje nasze dzieci. Ten zgubny wpływ w ywierany jest poprzez lansowanie w P o
kem onie ewolucji, reinkarnacji, czarów i mocy paranormalnych. A wszystko to jest niczym in
nym, ja k szatańskim oszustwem.
Biblia przestrzega nas: B ądźcie trzeźwi! Czu
wajcie! Przeciw nik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.14 Diabeł wpływa na nasz umysł! Zaczynam y poddawać się jego w ła
dzy i woli. Poprzez grę Pokem on umysły dzieci tak są program owane przy użyciu filozofii prze
ciwnej praw dom Pism a Świętego, że zaczynają one wierzyć w podaw ane im kłamstwa.
A
Jedynym ratunkiem jest poddanie swego życia Jezusowi Chrystusowi! Bóg kocha nasze dzieci, kocha Ciebie i innie. Posiał swego Syna. aby um arł za nasze grzechy i uwolnił nas spod pa
nowania diabelskiego. Pism o Święte mówi: Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.15 Każdy człowiek, który poprosi Jezusa 0 przebaczenie grzechów i uczyni Go Panem swojego życia, odwróci się od swych grzesznych uczynków i całą ufność złoży tylko w Nim, zo
staje zapieczętowany Duchem Świętym i staje się dzieckiem Bożym .16 Dzieło diabelskie w jego ży
ciu zostaje zniszczone. Taką osobę, dziecko czy dorosłego ochrania św ięta krew C hrystusa 1 strzeże przed szatanem.
Kim jest dla ciebie Jezus Chrystus? Czy jest twoim Panem i Zbawicielem ? Jeśli nie, m ożesz Go teraz o to poprosić. Uczyń to w prostej, szcze
rej modlitwie, zwracając się do Niego własnymi słowami. Biblia uczy, że każdy, kto wezwie im ie
nia Pańskiego będzie zbawiony.17
Poza tym istotne i ważne je st to, że to my dorośli mamy być strażnikami umysłów, serc oraz dusz naszych dzieci. M usim y ciągle zadawać sobie pytanie, czy dobrze wywiązujemy się z tego zad
nia. Oto jeszcze jeden cytat z książki Jacksona:
Za każdym razem, gdy pozwalamy w naszych dom ach na książki, programy telewizyjne i gry, które zachęcają nasze dzieci do zabawy z w yko
rzystaniem sadystycznej przem ocy i nieludzkiej mocy, pozwalamy wrogowi - „oszustowi” - zamieszkać w naszym domu. Kiedy natomiast idziemy za wskazówkami zawartymi w Piśmie i trwamy w bojaźni Bożej, m ożem y odziedziczyć obietnicę, jaką Bóg daje rodzicom: „Kto się boi Pana, m a m ocną ostoję, i jeszcze jego dzieci m ają w niej ucieczkę”. Zbudujm y naszym dzieciom ostoję w tych niebezpiecznych czasach i wycho
wajm y je na Bożych czempionów.18
'NA
W niosek: Pokem on wywiera niszczący wpływ na życie dzieci. Propaguje to, czego zabrania Biblia. Wobec tego ani dzieci, ani nikt inny nie powinien z tym m ieć nic do czynienia.
Pytanie, nad którym m usim y się teraz zastanowić brzmi: Jak chronić nasze dzieci?
N ie ochronim y naszych dzieci, jeśli:
■Sami nie będziem y zdawali sobie sprawy z te
go, czym w swej istocie jest Pokemon.
■Nie będziem y um ieli rozpoznać prawdziwego wroga (to nie ludzie są naszymi wrogami, ale duch, jaki za nimi stoi).
■Nie będziem y um ieli i nie będziemy chcieli stawić czoło nieprzyjacielowi.
Oto kilka myśli, które m ogą nam w tym pomóc:
■M ódlmy się o dzieci. Rodzice powinni robić to codziennie. M oże dobrym pom ysłem byłoby utworzenie grup m odlitew nych np. rodziców dzieci w podobnym wieku. Jeśli jesteś nauczy
cielem i m asz z dziećmi częsty kontakt, może m ógłbyś się modlić o dzieci z twojej szkoły czy przedszkola?
■Jeśli zdecydujesz się izolować je od Pokem ona (do czego namawiam), to zabierając im coś atrakcyjnego, nie pozostawiaj nie wypełnionej luki! Pamiętaj o tych trzech dziecięcych pas
jach: kolekcjonerstwie, wymianie i rywalizacji.
Daj im więc coś w zamian - coś co rozpali w nich te pasje, a jednocześnie będzie dobre i przyjemne.
5-6/2001 , 2 5
o z n a j m y s i ę
■ Spędzaj z n im czas. Rozmawiaj z nimi. Patrząc na ciebie, będą cię kopiować - niech przejm ą od ciebie to co najlepsze! Z kolei ty, widząc je, będziesz m ógł je lepiej poznać. Lepsze pozna
nie umożliwi skuteczniejszą pom oc i ochronę!
Pewne badania wykazały, że przeciętny rodzic w Europie ogląda TV trzy i pół godziny dzien
nie, a tylko trzydzieści sekund spędza na roz
mowie z własnymi dziećm i.19 M oże rodzice właśnie dlatego tak mało czasu spędzają z dzie
ćmi, bo niewiele m ają im do zaoferowania ze swego charaktem? M oże dlatego właśnie tak łatwo zagarnąć ich dzieci? Jak dawno temu by
łeś ze swym dzieckiem na spacerze, wycieczce?
Kiedy oglądaliście razem dobry film ? Ile razy w m inionym tygodniu rozm aw iałeś z nim o wspaniałym, wszechm ogącym Bogu? Pomyśl jak często przywilej przebyw ania ze swoim dzieckiem zamieniłeś na oglądanie TV, niepo
trzebną pracę, m oże plotki z sąsiadami?
■Jako rodzice, nauczyciele, pokażmy dzieciom wartość życia chrześcijańskiego. Kochając B o
ga możemy wpoić im m iłość do Niego i zafas
cynować ich Jezusem Chrystusem. Niech On stanie się dla nich Mistrzem, którego będą chciały naśladować!
Wojciech Borys Autor je s t pracownikiem M isji Ewangelizacyjnej wśród Dzieci, działającej w ramach Chrześcijańskiej Fundacji
„Życie i M isja” z siedzibą w Ustroniu.
Kontakt: skr. poczt. 59, 62-600 Koło, wokabo@misja.org.pl www.misja.org.pl/med/boiys
PRZYPISY
1. Jackson John Paul, Handel duszami naszych dzieci.
Studium o Pokemonie, Wrocław 2001, s. 28-30, Wydawnictwo „Aetos” .
2. Fragment artykułu, który w caiosci dostępny jest (w języku angielskim) pod adresem:
Logos Communication,
P.O. Box 173, Oak Creek, W I 53154, USA 3. Jackson J. P., op. cit., s. 15, 50-51.
4. Jackson J. P., op. cit., Dodatek s. 77.
5. Jackson J. P., op. cit., s. 30.
6. Tamże.
7. Fragment artykułu, op. cit.
8. Jackson J. P., op. c it, s. 28-29.
9. Księżyk Rafał, Inwazja kieszonkowych potworów, .Polityka” 8/2001.
10. Tamże.
U . Księżyk R., op. cit.
12. Jackson J. P., op. cit., s. 44-45 13. Księżyk R., op. cit.
14. Pierwszy list Piotra, rozdział 5 werset 8.
15. Pierwszy list Jana, rozdział 3 werset 8.
16. Por. List do Efezjan, rozdział 1, werset 13, oraz Ewangelia wg Jana rozdział 1, werset 12.
17. List do Rzymian, rozdział 10, werset 13.
18. Jackson J. P , op. c it, s. 73-74.
19. McClung Floyd jr.. Ojcowskie serce Boga, Kraków 1988, Towarzystwo Krzewienia Etyki Chrześcijańskiej.