• Nie Znaleziono Wyników

ks Zygmunt Podlejski – Ignacy Jan Skorupka 89 Po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczał Ignaś Skorup-ka do gimnazjum filologicznego Kowalskiego w Warszawie. Nie marzył jednak o filologii. Budziło się w nim powołanie kapłań-skie. Przerwał więc naukę w gimnazjum po czwartej klasie i w 1909 roku zameldował się w Warszawskim Seminarium Duchow-nym. Został przyjęty, choć rektor określił go jako kleryka wątłe-go i anemicznewątłe-go. Przełożeni wolą kleryków zdrowych.

Ignacy Skorupka ukończył w 1914 roku seminarium duchow-ne, przyjął niższe święcenia i został skierowany do Akademii Duchownej w Petersburgu, gdzie językiem wykładowym był ro-syjski. Studenci byli wprawdzie obywatelami rosyjskimi, ale więk-szość z nich była dumna z polskiej narodowości. Ignacy Skorup-ka był polskim patriotą. Zaraz na początku pobytu w aSkorup-kademii założył kółko literackie Polonia, gdzie forsował polską poezję romantyczną i budził nadzieję na wolną ojczyznę.

Wybuchła wojna. Niemcy zajmowali polskie tereny rosyjskie-go zaboru. Skorupkowie opuścili Warszawę i znaleźli schronienie w Petersburgu. Ignacy opiekował się rodziną w miarę możności i przygotowywał się do przyjęcia święceń kapłańskich, które przy-jął 26 stycznia 1916 roku. Rodzina wymagała tyle zachodu, że neoprezbiter nie zdążył zaliczyć jednego z ważnych egzaminów, za co pozbawiono go możności kontynuowania i ukończenia akademii. Chcąc pomagać rodzinie, przyjął funkcję proboszcza w Bogorodzku, małej parafii pod Moskwą. Od 1917 roku był proboszczem w Klincy, w guberni czernihowskiej na Ukrainie.

Polacy żyli nadzieją, że po wojnie powstanie wolna Polska.

Ksiądz Skorupka założył w Klińcach polską drużynę harcerską.

Drużyna była podziemna. Przyjął do drużyny młodszego brata Kazimierza. W miejscowym gimnazjum uczył religii, języka pol-skiego, łaciny i greki. Organizował polskie placówki oświatowe i kulturalne: szkołę początkową dla dzieci polskich i amatorskie kółko teatralne.

BEZ AUREOLI

90

W Klińcach znalazło miejsce dwa tysiące polskich uciekinie-rów, którzy tuż po zakończeniu wojny wracali do Polski. Powro-ty organizował ksiądz Ignacy Skorupka, który od września 1918 roku osiadł w Łodzi, gdzie został wikariuszem przy parafii Prze-mienienia Pańskiego. Był działaczem społecznym z krwi i kości.

Od razu założył towarzystwo Oświata, które organizowało szkol-nictwo w odrodzonej Polsce. Pokolenie młodych Polaków prze-żywało euforię budowania od podstaw zrębów wolnej ojczyzny.

Ksiądz Skorupka szalał, bo doświadczył zniewolenia ojczyzny i nagłego odzyskanie jej niepodległości.

Wrzesień 1919 rok. Władza duchowna przeniosła księdza Skorupkę do Warszawy, gdzie został notariuszem i archiwistą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Przed Kościołem w wolnej Polsce piętrzyły się zadania organizacyjne, administracyjne i duszpasterskie. Ksiądz Skorupka został dodatkowo kapelanem Ogniska Rodziny Maryi, czyli domu dla sierot prowadzonym przez siostry franciszkanki i katechetą w kilku szkołach. W nie-dziele głosił kazania w warszawskich kościołach, w Wielkim Po-ście 1920 roku głosił kazania pasyjne w warszawskiej katedrze świętego Jana Chrzciciela.

Wojna światowa wygasła, ale w Rosji zakotłowało się strasz-liwie, bo bolszewicy brutalnie parli do objęcia władzy. Chcieli koniecznie raz na zawsze uszczęśliwić świat i zaczęli od krwawe-go likwidowania wrażych kapitalistów, popów i niszczenia świą-tyń tudzież wszelkich śladów religijnych. Gdy umocnili się z grubsza w Rosji, wyruszyli na zachód, żeby zamienić Europę w komunistyczny raj. Pod drodze natknęli się na Polskę, która nie podzielała ich pasji zbawiania świata.

W lipcu 1920 roku wojska bolszewickie zbliżały się do War-szawy. Ksiądz Skorupka zameldował się dobrowolnie do służby wojskowej, jak wiele tysięcy młodych Polaków. Został za zgodą biskupa polowego Stanisława Galla kapelanem garnizonu pra-skiego. Spowiadał żołnierzy w koszarach i na dworcach, skąd

ks Zygmunt Podlejski – Ignacy Jan Skorupka 91 wyruszali na front. Na początku sierpnia został na własną prośbę kapelanem 1 batalionu 236 Pułku Piechoty Armii Ochotniczej.

Batalion formułował się na Warszawskiej Pradze. Ochotnikami byli głównie gimnazjaliści i studenci.

Już 13 sierpnia batalion wyruszył na spotkanie z bolszewika-mi. Włączono go do 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej.

Wieczorem młodzi niedoświadczeni żołnierze dotarli do wsi Ossów, w powiecie wołomińskim. W nocy dochodziły do nich odgłosy mowy, którą znali ze szkoły. Była szczodrze przetykana piętrowymi przekleństwami. Byli na samej linii frontu. Z rana zrobiło się głośno. Strzały, wybuchy, okrzyki. Znoszono rannych z linii frontu. Ksiądz kapelan udzielał rozgrzeszenia i kierował się tam, gdzie było gorąco. 14 sierpnia 1920 roku został trafiony kulą ekrazytową w głowę. Zginął na miejscu. Rozpoczęła się bitwa o Warszawę.

Jego ciało znaleziono dopiero po natarciu. Jadnak nie zginął prowadząc żołnierzy do ataku z krzyżem w ręku, z pobożnym

BEZ AUREOLI

92

okrzykiem i rozwianym włosem. Zginął, udzielając rannemu ko-ledze sakramentu namaszczenia. Zginął śmiercią żołnierza ka-pelana. Stał się symbolem walki młodzieży studenckiej z nawałą bolszewicką. Będzie później mowa o  Cudzie nad Wisłą, bo pol-scy ochotnicy obronili stolicę młodego państwa polskiego i po-gnali bolszewików w głąb Ukrainy. Inni nie będą wspominać o cudzie, a o mądrym posunięciu taktycznym naczelnika Piłsudz-kiego. Jedno nie wyklucza drugiego. Faktem jest, że w krótkim czasie zorganizowana armia polskich ochotników, ledwo uzbro-jona i ekspresowo przeszkolona, stawiła czoło przeważającej sile wojsk sowieckich, co jako żywo wygląda na cud.

* * *

Ciało księdza Skorupki przewieziono do Warszawy. 17 sierp-nia odbyły się w kościele garnizonowym uroczystości pogrzebo-we. Byli obecni: rodzina, biskupi, przedstawiciele rządu i gene-ralicji. Generał Józef Haller udekorował trumnę księdza Skorupki Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Dzielny Kapelan spoczął na warszawskich Powązkach. Ksiądz Ignacy Skorupka stał się zarzewiem legendy, znakiem firmowym Bitwy Warszawskiej, symbolem bezwarunkowej miłości ojczyzny, od-wagi, i poświęcenia; pokolenia, które w jakże trudnych warun-kach potrafiło obronić niepodległość ojczyzny i ocalić Europę przed bolszewickim potopem.

Ludmiła Mokańska