• Nie Znaleziono Wyników

W skazów ki do życia ascetycznego czło n k iń założonego przez sie b ie zg ro m ad zen ia z a w a rł ks. P e lc z a r w dziele p t. Ż y c ie d u ­ ch o w n e c z y li doskonałość c h rze śc ija ń sk a a p rz e d e w sz y stk im w R o z­

m y śla n ia c h o ży c iu z a k o n n y m dla za ko n n ic. W iele zaleceń i u w ag ro zsiał ta k ż e w k o n s ty tu c ja c h o p a rty c h ja k w iadom o n a re g u le III zak o n u św . F ra n c isz k a z A sy żu 1. O b o w iązek d ążen ia do d o sk o n a ­ łości, k tó re m u w zasadzie p o d leg a k ażd y ch rz e śc ijan in , d otyczy w sto p n iu n a jw y ż sz y m osób p o zo stający ch w e w spólnocie z a k o n ­ n ej, a w y p ły w a tak że z ra d e w a n g eliczn y ch i k o n sty tu c ji, o k re ś la ­ ją cy ch w ja k i sposób m a ją b yć p ra k ty k o w a n e cnoty 2.

A sceza s e rc a n e k m a cechy fra n c isz k a ń sk ie, tj. te n d e n c je do u m a rtw ia n ia się, u m iło w a n ie u b ó stw a, ćw iczenia w pok o rze i s e r ­ d eczną m iłość do Z baw iciela.

W R o zm y śla n ia c h dla za k o n n ic o m aw ia założyciel szczegółow o w a lk ę z p o k u sam i, n a ja k ie n a ra ż o n a je s t zak o n n ica i p o trzeb ę

100 Rozdz. VII § 36—49.

101 Zob. Księga posiedzeń rady generalnej, rps. AGSK; Księga pro­

fesek.

1 K onstytucje z 1925 rozdz. VII § 38; Wskazówki s. 148.

2 Ks. J. B o c h e n e k , Zarys ascety ki, Warszawa 1972 s. 151 nn.

umartwienia3, we Wskazówkach zaś nakazuje nawet kilkuminu­

towe biczowanie dla wszystkich sióstr4. Konstytucje wyraźnie za­

lecają znoszenie wszelkich prac i przykrości w duchu umartwienia i pokuty 5. Wiemy skądinąd, że założyciel kładł zawsze na pierw­

szym miejscu umartwienie wewnętrzne, zewnętrznych zaś nie prze­

widzianych przez konstytucje, czy też nie mających oparcia w tra­

dycji — zabraniał praktykować dowolnie. Sprawy te miała za­

konnica zawsze regulować ze spowiednikiem i przełożoną, która musiała czuwać, aby siostry zbyt ostrą pokutą nie szkodziły swe­

mu zdrowiu 6.

W Życiu duchownym przestrzega założyciel przed fałszywymi dobrami świata, przedstawia marność bogactw ziemskich i zaleca cnotę ubóstwa 7. W Rozmyślaniach zaś omawiając istotne warunki życia zakonnego rozwodzi się szeroko o zachowaniu ślubu ubó­

stwa 8. Zdaniem założyciela prosty ślub ubóstwa ogranicza prawo posiadania i nabywania, a rozporządzanie własnym mieniem uza­

leżnia od pozwolenia przełożonych. Cnota zaś ubóstwa polega na oderwaniu się sercem od dóbr materialnych i nie przywiązywaniu się do nich. Ubóstwo dobrowolne jedna obfite łaski Boże i pomaga w trudnej drodze do doskonałości. Cały rozdział VIII cz. I kon­

stytucji traktuje o ślubie i cnocie ubóstwa. Również Wskazówki zawierają szereg wyjaśnień odnośnie do zachowania tego ślubu.

Wielką wagę przywiązywał ks. bp Pelczar do ugruntowania w zakonnicach pokory. W Rozmyślaniach poddaje analizie objawy pokory, jej potrzebę i środki do nabycia tejże 9. Konieczność zdo­

bycia gruntownej pokory podkreślają także konstytucje i Wska­

zówki 10. Pokorę nazywa założyciel podwaliną doskonałości11 i dla­

tego nakazuje spełniać siostrom najniższe nawet posługi, odbierać napomnienie, czy błogosławieństwo od przełożonych na kolanach oraz praktykować inne akty p o k o ry 12. Jednakowoż nawet skru­

pulatne przestrzeganie tych nakazów nie świadczy wcale o osiąg­

niętej pokorze. Wiedział o tym doskonale założyciel, wyraźnie bo­

wiem mówi w swych Rozmyślaniach o życiu zakonnym, że praw­

dziwa pokora winna się objawiać w myślach, uczuciach, słowach

8 W y d . 2, 1915 s. 275 nn.

4 W sk azów k i, s. 224.

5 K on stytu cje z 1925, rozdz. X V § 162.

8 W skazów ki, s. 224.

7 W y d . 8, t. 1, Przem yśl 1924 s. 462 nn.

8 Bp J. S. P e l c z a r , R ozm yślania o życiu zak onn ym dla zakonnic, w yd. 2 pom n., K ra k ó w 1915 s. 21— 27. (W ydanie now ojorskie z r. 1917 jest tylko przedrukiem wydania pierwszego z r. 1898).

9 W y d . 2, s. 424— 435.

10 K onstytu cje z 1925, rozdz. X I I § 105; W sk azów k i, s. 179— 180.

11 Tamże.

11 W skazów ki, s. 180.

i uczynkach13. Takiej właśnie pokory domagał się założyciel od swych córek duchowych, gdy pisał do m. Klary: „Niebo i zakon tylko dla pokornych; proszę to nieraz siostrom przypominać” 14.

Franciszkańska, serdeczna miłość do Zbawiciela znalazła w zgro­

madzeniu, którego ojcem duchowym był tercjarz franciszkański, pełny wyraz w miłości do Najśw. Serca Jezusowego. Mieniąc się Jego służebnicami uczyniły siostry Najśw. Serce Jezusa ośrodkiem swego życia zakonnego we wszystkich jego przejawach. Pięknie sformułował to założyciel w następujących słowach: „Służebnice Najśw. Serca Jezusowego z samego nazwiska i powołania swego obowiązane są mieć jak najgorętsze nabożeństwo do Najśw. Serca Jezusowego i to nabożeństwo wedle sił rozszerzać, bo to Serce Bo­

skie jest nie tylko świątynią Bóstwa, skarbnicą łaski, tronem spra­

wiedliwości i miłości, wzorem cnót wszelkich, źródłem życia i świę­

tości, rozkoszą, nadzieją i zbawieniem wszystkich, ale jest godłem i sztandarem, pod którym Siostry gromadzą się na służbę Bożą” 15.

Cnotę miłości Bożej stawiają konstytucje ponad wszystkie cnoty.

Czytamy w rozdziale XII, że służebnice Najśw. Serca Jezusowego ćwiczyć się mają w miłości ku Bogu, jak również w miłości bliź­

niego. We „Wskazówkach” do tego rozdziału określa założyciel mi­

łość jako istotę doskonałości16. W Rozmyślaniach zaś zastanawia się ks. Pelczar dlaczego zakonnica powinna odznaczać się miłością bliźniego i odpowiada, że tak nakazał Mistrz Boski (Mt. 23, 39), żąda tego również rozum oświecony wiarą. Miłość bliźniego — pi­

sze dalej założyciel — jest ulubioną cnotą Chrystusową i probie­

rzem miłości Boga 17. Miłość do bliźniego okazuje służebnica Najśw.

Serca Jezusowego myślą, sercem, słowem i czynem, ofiarą z siebie i poświęceniem się, zwłaszcza dla opuszczonych i cierpiących 18.

2. W Y R Z E C Z E N IE E W A N G E L IC Z N E

Jak wiadomo, zadaniem pierwszorzędnym Zgromadzenia Sióstr Służebnic Najśw. Serca Jezusowego jest wielbić Pana Boga i uświę­

cać siostry, przez zachowanie rad ewangelicznych i konstytucji.

Ks. Pelczar powołując sercanki do bytu, ugruntował je na potrój­

nym wyrzeczeniu, tj. ślubach zakonnych, które należą do istotnych elementów życia doskonałego. Przeznaczając córki swe duchowne w myśl zadania drugiego do spełniania uczynków miłości

chrześci-13 W y d . 2, s. 425.

14 L ist bpa Pelczara do m. Szczęsnej z 16 II 1901. A G S K . 15 K on stytu cje z 1925, rozdz. X I V § 127.

18 W skazów ki, s. 177.

17 W y d . 2, s. 375 n.

18 W sk azów k i, s. 177— 178.

ja ń sk ie j, m u sia ł za ra z em p rzew id zieć szczególny, im o d p o w ied n i sposób w p ra k ty k o w a n iu ślu b u u b ó stw a, czystości i p o słu szeń stw a.

U sta w y S łu żeb n ic N ajśw . S e rc a Jezu so w eg o w sk azu ją, że za m o d el p o słu ży ły ks. P e lc z a ro w i p rz e d e w sz y stk im k o n sty tu c je S ług Je z u sa ł9.

J a k w iadom o, u b ó stw o E ran ciszk o w e je s t je d n ą z cech c h a ­ ra k te ry s ty c z n y c h z a k o n u serafick ieg o . Z ro zu m iałe w ięc je s t p o d ­ k re śle n ie obo w iązk u zach o w an ia teg o ś lu b u w k o n sty tu c ja c h zg ro ­ m adzenia.

„N a śla d u ją c św . O jca F ra n ciszk a, k tó ry z a ślu b ił się z u b ó ­ stw em , ja k b y ze sw o ją oblubienicą...: k ażd a S łu żeb n ica S erca J e ­ zusow ego ceni i kocha ubóstw o; bo ono je s t m u re m o b ro n n y m zakonu, ro d z ic ie lk ą w ie lu cn ó t i źró d łe m w ie lu z a słu g ” 20.

S p ra w y m a ją tk o w e n o w icju szk i szczegółow o n o rm u ją k o n sty ­ tu c je z r. 1925, zo b o w ią z u ją c ją ju ż p rz e d p ie rw sz y m złożeniem ślu b ó w d o ro z p o rz ą d ze n ia n a piśm ie sw oim m a ją tk ie m a k tu a ln y m i dochodam i, ja k ie je j m ogą p rz y p a ść w przyszłości. P ra w o w ła s ­ ności m a ją tk o w e j p ro fe sk i z a trz y m u ją , p o sag iem je d n a k ro z p o rz ą ­ dzać nie m ogą, ja k d łu g o p o zo stają w zg ro m ad zen iu . N a m ocy ślu b u u b ó stw a n ie m oże p ro fe sk a o b racać gotó w k ą, czy o p e ro w a ć p a p ie ra m i w a rto ścio w y m i, a w szelk ie z m ian y tzw . te s ta m e n tu doz­

w olone są ty lk o za zgodą S to licy A p o sto lsk iej, w n a g ły c h zaś w y ­ p a d k ach , ty lk o za zgodą w ład z zg ro m ad zen ia 21. W R o zm y śla n ia c h p o d a je założyciel w sk azan ia, ja k zachow ać ślu b i j a k ćw iczyć się w cnocie u b ó stw a i p o d k re śla , że p o leg a ono u zak o n n icy n a do­

sk o n ałej o b o jętn o ści w o b ec d ó b r m a te r ia ln y c h 22. S am ks. P e lc z a r m im o w y n ie sie n ia go do w y so k iej godności w ió d ł n ad zw y czaj sk ro m n e ży cie o s o b is te 23, k tó re b y ło n a jle p sz y m k o m e n ta rz e m d o głoszonej p rzez n ieg o p ra w d y o w ażności cn o ty u b ó stw a 2i. U tw ie r­

d z a ją c w n ie j poszczególne sio stry p rz e s trz e g a ł ta k ż e w ład ze zg ro ­ m ad zen ia p rz e d żądzą w zb o g acen ia k la s z to r u 25, ja k k o lw ie k n ie z a b ra n ia ł z g ro m ad zen iu dochodów .

P r z e ję ty od n a jw c z e śn ie jszy c h la t życia czcią d la N ajśw . D zie­

w icy u m iło w a ł założyciel ślu b i cnotę czystości. O m aw iając szero k o n a k a rta c h R o z m y ś la ń d o b ro w o ln e d ziew ictw o zak o n n icy i p rz e d

-19 Por. Constitutiones Ancillarum Jesu Tertii Ordinis S. P. Francisci (na karcie tyt. dopisano, że egzemplarz pochodzi z 1896 r. i że to jest pierw szy ślad. Arch. Sług Jezusa, W arszawa, Sew erynów 8) — z kon­

stytucjam i służebnic NSJ z r. 1896.

20 W skazówki, s. 163.

21 K onstytucje z 1925, rozdz. VIII § 54—71.

22 Wyd. 2, s. 27—32.

23 S. A. R o s t k o w s k a , Życiorys Założyciela Zgromadzenia SS.

Służebnic N ajśw. Serca Jezusowego, rps. s. 33. AGSK.

24 Tamże.

25 Por. korespondencję bpa Pelczara ze zgromadzeniem. AGSK.

s ta w ia ją c ro z m a ite a s p e k ty czystości zak o n n ej stw ie rd z a , że ś lu b czystości je s t d e k la ra c ją n a d p rz y ro d z o n ej m iłości zak o n n icy k u J e ­ zusow i C h ry stu so w i, ja k o O b lu b ie ń c o w i26. Z d aw ać b y się m ogło, że z a c h o w a n ie tego ś lu b u b ę d zie n a p o ty k a ć tru d n o śc i, jeśli się

zw aży, że s e rc a n k a n ie iz o lu je się o d św iata, ale w m yśl k o n s ty tu ­ c ji d o trz y m u je k ro k u p o trz e b o m sp o łeczeń stw a, o d d a ją c m u liczn e u słu g i. W ied ział o ty m d o sk o n ale ks. P e lc z a r, że d o ch o w an ie czy­

stości n ie sk a la n e j n ie b ęd zie rzeczą ła tw ą w ze tk n ię c iu s ió s tr ze św ia te m 27. D lateg o p rz e d e w sz y stk im d b a ł o o d p o w ied n ie p rz y g o ­ to w an ie, w y c h o w a n ie sió str do życia w doskonałej czystości.

„ S łu żeb n ica N ajśw . S e rc a Jezu so w eg o p rzen o si czystość n ad życie — c z y tam y w k o n s ty tu c ja c h — a że te n s k a rb no si w k r u ­ chym n a c z y n iu ”, p o w in n a za te m odrzucać w szystko, co n a ra ż a czystość n a nieb ezp ieczeń stw o . N ie p rz y ja c ió ł p o ch odzących od w e w ­ n ą trz m a p o k o n y w ać p rzez u m a rtw ie n ie zm ysłów , w strz e m ię ź li­

w ość, p ost, ćw iczenia p o k u tn e i m o d litw ę. T ru d n o śc i z e w n ę trz n e n a to m ia s t n a jsk u te c z n ie j p o k o n u je p rzez u m iło w a n ie k la u z u ry za- k o n e j i m ilc z e n ia 28. P o n iew aż w p ra k ty c e n a p e w n e n ie b e z p ie ­ czeń stw o m ogła by ć n a ra ż o n a w sty d liw o ść sió str — p ie lę g n ia re k , założyciel roztoczył o p ie k ę n a d n im i fo rm u łu ją c d robiazgow o o d ­ po w ied n ie p a ra g ra fy k o n s ty tu c ji 29. D odać jeszcze n ależy , że zało­

ży ciel zalecał ja k o b ro ń zw y cięsk ą w każd ej p o k u sie — m o d litw ę, i in n e p r a k ty k i pobożne 30. S łu żeb n ica N ajśw . S e rc a Jezu so w eg o — czy tam y w k o n s ty tu c ja c h — „ ja k o o b lu b ie n ic a N iep o k alan eg o B a­

ra n k a w in n a M u o d d ać całą sw ą isto tę, całe sw e serce i dochow ać w iern o ści aż d o śm ierci, b y k ie d y ś śp iew ać M u p rzez całą w iecz­

ność p ie śń c h w a ły ”. 31

W ielką w ag ę p rz y w ią z u je ks. P e lc z a r do ślu b u i cn o ty p o słu ­ sz eń stw a 32. W R o zm yśla n ia ch u trz y m u je a u to r, że p o słu szeń stw o w in n o m ieć c h a r a k te r n a d p rz y ro d z o n y . Z naczy to, że sio stra p o d ­ w ła d n a w in n a słuchać przeło żo n ej n ie d la m iły c h cech jej c h a ra k ­ te ru , m ądrości, czy n a w e t św iętości, ale dlatego, że Bóg ta k chce i ro z k a z u je p rzez u s ta p rzeło żo n ej. Z ak o n n ica w in n a się p o d d ać n a w e t p rzeło żo n y m p rz y k ry m lu b n ie sp ra w ie d liw y m , d o sk o n ałe b o ­ w iem posłu szeń stw o p o leg a n a u g ięciu sw ej w o li p rz e d z d a n ie m z w ie rz c h n ik a dum nego, su ro w eg o i o p ry sk liw e g o 33.

N a jw ięk szą siłę zak o n u u p a try w a ł założyciel w ła śn ie w p o słu ­ szeń stw ie. „Z g ro m ad zen ie w ów czas m a siłę i życie — m ó w ił —

26 Wyd. 2, s. 27—32.

27 K onstytucje z 1925, rozdz. IX § 72—77; W skazówki, s. 166—-170.

28 Rozdz. IX § 73.

29 Rozdz. X V § 166.

30 P e l c z a r , Rozmyślania, wyd. 2, s. 37—38.

31 W skazówki, s. 166—167.

32 Tamże, s. 170.

33 Wyd. 2, s. 45—46.

jeżeli w n im p a n u je jedność, o p a rta n a p o słu szeń stw ie d la u sta w Trzeciego Zakonu od św iętego Franciszka ustanowioną.

Nadto przyrzekam zachow yw ać ustaw y Zgromadzenia Służebnic S er­

ca Jezusowego i ślubuję na rok jeden żyć w zakonnym posłuszeństw ie, zatwierdzonej, przez papieża Leona dziesiątego zreformowanej a przez papieża Piusa jedenastego uzupełnionej; i to w tym w szystkim , co

Powiązane dokumenty