• Nie Znaleziono Wyników

p r ż ed o ćz y hfcm: Wystawaj e , juko nienasycone opilstwo naprzódpamięćńińm^ Ódejęiuje, że się nazajutrz tem sa­

mem ze .wszystkich zbrodni swoich Wymawiamy: Iżem się, prawią byJ-upił, nię pómńię cóm czynił albo mówił.

Potem psuje i'niszczy zmysły, że zawsze zapłakane oczy albo katarem zarażone mając, nie dojżrzymy dobrze, nie dosłyszymy, dobrze; smaku w gębie nie mamy, i siły w ręku dla drżenia Ustawicznego i oziębienia żołądka.

Nadto, pijaństwo 'rozum zaburza, cielesną nierządność pobudza, niewolstwa przyczyną bywa, język hamuje, krew naplugawia i psuje, członków nawątla, żywota u- kraca; a CO największa ! najstraszliwsza, wieczną nam śmierć i piekło nieustające przynosi.

Opuszcżę tu tedy, jako pijaństwo jest przeciw przy­

rodzeniu, et humidum radicale extinguit; i jako człowiek bez wina i wszelkiego picia mocnego obejść się może, które nie tak dla rozkoszy, jako dla potrzeby jest wy­

nalezione.

Opuszczę, jako niedowiarstwa albo kacerstwa po­

budką byw a, i własny brzuch albo rozkoszy cielesne za Boga poczyta, jako Piotr ś. mówi: Qut post camem in concupiscentia immunditiae ambulant, dominationem­

que contemnunt, audaces sibi placentes, sectas non me­

tuunt introducere blasphemantes etc. Voluptatem ex istis- mantes diei delicias, coinquinationes et maculae deliciis affluentes, in conviis suis luxuriantes, oculos habentes ple­

nos adulterii et incessabilis delicti ’)• Które to słowa Piotra ś. wielki biskup hiponeński uważywszy, tak do pijaniców w jednem kazaniu swojem m ów i: „Opilstwo jest łagodnem od djabła opętaniem, słodkim jadem, sma­

cznym grzechem ; które obżarstwo kto ma, sam siebie niema; które któ czyni, tedyć nie czyni grzechu, ale

sam

Wszystek grzechem jest.“

I to opuszczę, jako pijaństwo czyni człowieka głu­

pim i nieostrożnym w mowie, a dziwnym albo szalonym w obyczajach, według powieści Salomonowej: Vinum

’) 2. P etr. 2.

multum potatum, irritationem, et irąm, et ruinasm ultas fa c it * *). I od wina panowie poczęli być wściekłymi, mówi prorok: Caeperunt prippipęs furere a ^ino ®). I ty­

siącami jest tego, nie za dawniejszych wieków ale za naszej pamięci, co nietylko marnie opiwszy się pogipęli albo się zadusili, ale co samych siebie dobrowolnie po­

zabijali.

To tylko samo pokazać chcę, iż obżarstwo a opil­

stwo jest przyczyną znędznienia polskiego i drapiestwa, które teraz i między szlachtą i między mieszczany i między żołnierzami najwięcej płuży. Naprzód tedy oj­

czyzna nasza ubożeje dla tego, iż żaden prawie niechce w pocie czoła chleba swego póżywać, ale cudzy zawsze, którego per fa s et nefas naszarpawszy, na miernej ży­

wności i napoju nie przestajemy, ale jako nam łatwie przyszło, tak go też nieoszezędnie drugim dajemy; i na­

uczywszy się zawsze epulari splendide, o tern ustawnie mydlimy, jakoby zarobki ubogich ludzi z płaczem, albo raczej z skórą złupione, na każdy dzień, jako jakie har­

pie albo szarańcza trawili. A drogich napojów i potraw kosztownych zażywając, jedna osoba to za dzień pożre, na co wiele ubogich ludzi i długo w pocie czoła robić musiało. Zaczem błogosławieństwo pańskie nigdy na nas przyjść nie może, i nigdy nam sporo nie bywa, że cu­

dzą pracą żyjemy nie swoją własną. Słusznie się przeto na nas ściąga ona powieść Salomonowa: Comedunt p a ­ nem impietatis, et vinum iniquitatis bibunt 3).

Powtóre, kto nie miernie żyje, i skromności tak w piciu jako i w jedzeniu nie przestrzega, ten nigdy w kopę zamożysty być nie może, luboby z wiernej prace i zarobku swojego żył, według tegoż mędrca wyroku:

Qui diligit epulas, in egestate erit; qui amat vinum et pinguia, non ditabitur *). A u nas nietylko senatorowie zbytnemi potrawami i niezliczonemi kieliszkami stoły swe zastawiają, ale też i szlachta, i kupcy, i rzemieślnicy,

l) E ccle. 31.

*) O seae. 7.

*) Proverh. 4.

P rov. 21.

57 którzy wszyscy zjadłszy i ispiwszy substancyą swoję, sromotnie

potom.,

żebrzą, dłużą się' i , uciekają z Polski, albo się też?..na rozboje i wydzierstwa różne udają. A jako ż* Augustyn mówi: „Utraciwszy zacność stanu dla wina, tiez szlachectwa i zacności, z os tają, i własnych ma­

jętności odbieżawszy, . żywota nie tam, gdzie go byli wzięli, dokonywają *).* Do czego iż teraz u nas w Pol­

sce

przyszło, to każdy na oko baczyć musi. Bo stan szlachecki o którem tu mówi Augustyn ś., tak dalece jest długami nieznośnemi obciążony i uwichłany, iż ktoby zebrał wszystkie długi, przezyski i szkody, których księgi zapisowe są napełnione, doszedłby tego łacno, iż nie- tylko

w

Polsce pieniędzy tak wiele niemasz, ale ani być może potem, według podobieństwa mówiąc. Aby też snąć z onych tak wielkich gromad papieru około tych długów zmalowanego, czerwone złote już chociaż pa­

pierowe poczyniono, nigdyby tak wielkiej sumy wynieść nie mogły. Co tedy insze narody Polskę za barzo pie­

niężną rozumiały, to teraz o nędzy naszej dowiedziaw­

szy się, najbarziej pierze, niż jaki inszy towar z Polski kupują, rozumiejąc podobno, iż polskie pierzyny których jnż i w obozach używamy, muszą mieć nad insze coś osobnego, na których tak wielkiemi długami utrapieni usnąć mogą.

A przed się ktoby nas spytał, na co Bię znacznego tak wielkie dostatki, które się w domach szlacheckich najdowały obróciły, i tak wielkie podatki poborów, szo­

sów, czopowego, indukty, ewekty, ceł wodnych i pograni­

cznych wydały, nie moglibyśmy tego niczem tak zna- eznem a pamiętnem pokazać, (bo i to cośmy na żoł­

nierze łożyli w Polsce, przecie zostawać musiało), tylko słowa Jakóba ś. nważywszy, przyznać na się grzech swój i obżarstwo niepohamowane. Divitiae vestrae putre­

fa cta e sunt, et vestimenta vestra a tineis comesta sunt 2).

Gdyż zaprawdę, najwięcej dostatków naszych brzuchy nasze pognojely, i stroje zbytnie do cudzych ziem wy­

słały, ostatek Kozacy i Tatarowie pobrali.

■) S . AugUBfc. lib. ad S acra. V irg.

• ) J a co b i c. 5.

Co zad z strony Stanu miejskiego, tym lubo obżar­

stwo i próżnowanie wielce szkodzi, iż niemogą się za- pomódz; egestatem operata est manus remissa, mówi Sa­

lomon mądry; manus autem fortium divitias parat *).

Co oboje jako się w wielo naszych kapcach albo rze­

mieślnikach najduje, nietrzeba mi tego wiele dowodzić, bo się terno każdy ustawicznie przypatruje, iż pilniejszy są w zgromadzaniu a trawieniu, niż w pobożnem zara­

bianiu. A to też niepochybna, iż operarius ebriosus non locupletabitur 2). Większą im jednak przyczyną do nę­

dze jest żołnierz drapieżny, bośmy w tych dwu leciech widzieli po miasteczkach różnych żolnierzów tak stacyą wydzierających, sześćdziesiąt i pięć chorągwi jedna po drugiej następując, że mieszczanie niebożęta musieli domy swoje porzuciwszy, iść na żebraninę do Śląska, do Wę­

gier, do Prus, do Wołoch, jako komu bliżej było. Do tego ubożą miasta exakcye częste na potrzeby rzeczypo- spolitej, i donatywy nieznośne, i wydzierstwo niepoha­

mowane axaktorów; ruż opresya starostów, albo samych panów dziedzicznych, którzy i sługom swoim każą sta- cye dawać, i sobie samym łanowe składać. Nadto gwał­

tem wszystko od mieszczanków biorą, tak picia rozmaite, jako i strawne samo, jako i towary wszelkie jakie jeno mają, a nie dają im za to jeno kartki, tego nie rachując, że ich draganów, Kozaków i piechotę, póki w majętno­

ści mieszkają, sobie od gęby odjąwszy karmić muszą.

Nawet i w miastach głównych, które są przywilejami w wolności swojej obwarowane, toż czynią zawsze, kiedy z wielkiemi orszakami swojemi do nich przyjeżdżają.

A przetoż: Agite nunc divites, plorate ulutantes in miseriis vestris, quae advenient vobis. Aurum et argen­

tum vestrum aeruginavit, et aerugo eorum in testimonium vobis erit, et manducabit carnes vestras sicut ignis. The- saurisastis vobis iram in novissimis diebus; albowiem miasto poprawy po takowem nawiedzeniu pańskiem, epulati estis super terram, et in luxuriis enutristis corda vestra in die occisionis. Addixistis t et occidistis justum,

Prov. 10.

E cclcs. 19.

o£>

et non, restitit •,vobis 1J, „• Ł zy , przeto same lodzi ńbogich potępią was przed Panem Bogiem, i ta na św ie c ie ż y - ją c nie • uznacie błogosławieństwa z n ieb a,. ani się nędzy i niedostatkowi waszemu odjąć będziecie mogli do śmierci.

Jako tedy pijaństwo jest początkiem i przyczyną wszystkich grzechów, tak zasie trzeźwość jest spiżarnią jakąś wszelakich cnót i przy stój ności; i dlatego po­

trzebna jest wszystkim stanom i wiekom, mężczyznom, białymgłowom, dzieciom, młodzieńcom, starym, średnim, bogatym i ubogim: a osobliwie duchownym, .którzy przedniejszą dostojność, i urząd na sobie mają, także i wszystkim na urzędzie będącym, i do rady należącym, dla przykładu i pobudki ku dobremu, a uchronienia się zgorszenia tych którym rozkazują. Lecz u nas dzieci jeszcze małe pić poczynają się uczyć (pierwej niżeli pa­

cierza) od rodziców swo:ch, którzy sami za> kuflem sie­

dząc, dziatkom swoim dają się po kęsu napijać, aby się z młodu przyuczali; mianowicie niektóre matki, co dzie­

ciom kieliszkiem wina rady żołądek ogrzewają. A do­

piero kiedy trochę podrostą, to już obok z panem ojcem siedzą, i w rząd piją, zwłaszcza którzy się naukami ba­

wić poczną, albo jaki tytuł w szkołach otrzymają. Pię­

knie do jednego studenta, z jego opilstwa naśmiewając się Macrobius, temi słowy m ów i: 2'u nunc codices in calices, scribere in bibere convertisti: et nunc praedica­

ris egregius potator, qua, prius fueras nominatissimus d i­

sputator; plus vacas commessationibus, quam lectionibus, etc. 2). Co naszemu narodowi jest barzo pospolita, iż najlepsze dowcipy ludzi młodych, gdy już skutku swej nauki prawie dopinają, do zabaw świeckich bywają o- derwane, a zatem do wszelkich zbytkówj dla tegoż ona nauka jeszcze słaba, łacno w winie albo piwie, zatonie, a ostatek wygoloną ordyńską czupryną wywietrzeje. — A przecie tacy do spraw kościelnych i rzeczypospolitej za mądre brani bywają, i znać ich też barzo dobrze w e wszystkich sprawach tak publicznych, jako i potocznych prywatnych.

l) J a c o b i 5.

’ ) M acrob . 1. 1.

A przeto: expergiscimini ebrii et flete, et ululate o- mnes, qui bibitis vinum in dulcedine *). Albowiem ustały wasze intraty, zginęły dostatki częścią przez rebelią chłopską, częścią przez splondrowauie tatarskie, częścią przez splondrowanie żołnierskie, częścią nakoniec przez obżarstwo wasze niepohamowane. Accingite vos, et plan­

gite sacerdotes, ululate ministri altaris, ingredimini, cu­

bate in sacco m idstri Dei mei; quoniam interiit de do­

mo ' Dei vestri sacrificium et libatio. Poznoszono fundu­

sze, poplondrowano kościoły, wyłupiono wioski nadane miejscom pobożnym, pozabijano kapłany, pogwałcono panienki Panu Bogu poświęcone. Depopulata est regio, luxit humus; quoniam devastatum est triticum, confusum est vinum, elanguit oleum. I nic się już spodziewać nie możem, patrząc na taką konfuzyą ojczyzny, jeno osta­

tniego upadku, jeżeli się nie poprawimy. Quia propę est dies Domini, et quasi vastitas a potente veniet.

ROZDZIAŁ XI.

0 sromocłe wstydn nłeprzynoszącej.

Zwykli pospolicie naszy Polacy mawiać, pijaństwo swoje wymawiając: Iżbym ja, prawi, rad się nie upijał,

kiedyby mnie gość nie nawiedzał; ale gdy kto w dom mój przyjedzie, rad nierad muszę z nim posiedzieć i pod­

pić sobie, inaczej, nie uczęstowawszy go, sromota wie­

czna. Odpowiadam, iż nie każda sromota jest sromotą, czego się ty czasem sromasz; owszem nigdy się ty o to wstydać niemasz, że się z gościem twoim nie upijesz i nie dasz onemu i sobie okazyi do grzechu.

Ale raczej tego się sromaj i wstydaj przed ludźmi i przed Panem Bogiem, iżeś nietylko sam zgrzeszył opiwszy się, i dopuściłeś się wszeteczeństwa albo mężobójstwa

Joel. cap. 1.

61