• Nie Znaleziono Wyników

3. Sytuacja mniejszości ukraińskiej, łemkowskiej, białoruskiej i litewskiej

3.1. Pierwsze lata po II wojnie światowej – prześladowania, przesiedlenia,

3.2.3. Dekada lat 70. XX wieku

Działania władz wobec mniejszości narodowych, ukierunkowane na dalszą asymilację i podporządkowanie, zostały na krótki okres zakłócone krwawymi wydarzeniami w grudniu 1970 r. na Wybrzeżu. Zmiana ekipy rządzącej oraz pierwsze przemówienia członków nowych władz stwarzały wrażenie zmiany polityki państwa, w tym także w kwestiach narodowościowych i wyznaniowych. Spowodowało to uaktywnienie się działaczy organizacji mniejszościowych (zwłaszcza terenowych oddziałów UTSK), wysyłanie listów i petycji do władz, ponowne przedstawianie swoich postulatów. Nie tylko nie spotkały się one z pozytywną reakcją, ale wywołały działania wymierzone w ich sygnatariuszy – dochodzenia, przesłuchania, zastraszanie, a w konsekwencji usuwanie z UTSK. Ponownie okazało się, że istnieje wyraźny rozdźwięk między retoryką władz komunistycznych a codzienną praktyką polityczno-administracyjną.

Od III plenum KC PZPR w lutym 1976 r. w polityce rządu panowały poglądy o „moralno-politycznej jedności narodu polskiego” oraz Polsce jako kraju „jed-norodnym etnicznie”, które wiązały się bezpośrednio z ograniczeniem dzia-łalności wszelkich regionalizmów, zwłaszcza wśród mniejszości narodowych i etnicznych, które postanowiono zredukować do grup folklorystycznych, całko-wicie minimalizując ich problematykę narodową. Celem władz stało się wynaro-dowienie niepolskich narodowości, ich polonizacja. Głęboki regres dotknął szkolnictwa, życia kulturalnego i organizacyjnego mniejszości. Jeszcze bardziej wzrosła kontrola i nadzór MSW nad organizacjami narodowościowymi, których używano głównie do indoktrynacji i asymilacji własnych środowisk. Odgórnie narzucane polecenia i zadania działacze przedstawiali jako interesy i postulaty mniejszości narodowych. Jakiekolwiek podkreślanie, nawet deklarowanie po-czucia niepolskiej tożsamości narodowej, było oceniane w kategoriach nacjona-listycznych i ostro krytykowane. Powszechne stało się ukrywanie przynależności do mniejszości narodowych. Nasiliły się procesy asymilacji i akulturacji do polskości. Były one potęgowane migracją mieszkańców wsi (często

75

Protesty te szczególnie nasiliły się w drugiej połowie lat 60. XX w. po Soborze Watykańskim II, gdy w liturgii łacinę zastąpiono językami narodowymi.

cych się spośród mniejszości narodowych) do całkowicie zdominowanych przez ludność polską miast (Chałupczak, Browarek 1998, Drozd 1998, Mironowicz 1998, 2000, Tarka 1998).

Dążenie władz do „moralno-politycznej jedności narodu polskiego” w 1977 r. przejawiało się także w zacieraniu materialnych śladów wielowiekowej obecno-ści Ukraińców i Łemków na obszarze południowo-wschodniej Polski. Roze-brano lub zdewastowano wiele opuszczonych cerkwi, którym udało się prze-trwać wojnę i pierwsze lata powojenne. W październiku 1977 r., decyzją Mini-sterstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska zmieniono 120 ukraińskich i łemkowskich nazw miejscowości, głównie w ówczesnych województwach krośnieńskim, przemyskim i nowosądeckim76. Działania te spowodowały sprzeciw nie tylko mniejszości ukraińskiej, łemkowskiej i UTSK, ale także Polskiej Akademii Nauk i Związku Literatów Polskich. Postępowanie władz porównywano do działań okupacyjnych władz niemieckich, które zmie-niały nazwy polskie na niemieckie, podkreślano brak naukowych podstaw pro-ponowanych zmian, domagano się przywrócenia nazw historycznych, tradycyj-nych. Mimo to przez kilka kolejnych lat protesty pozostawały bez odpowiedzi, dopiero na początku 1981 r. zdecydowano się przywrócić dawne nazwy, poza dwoma (Gawryszewski 2005, Wysocki 2011). Urzędowo spolszczono również liczne nazwy na zamieszkanych przez Białorusinów obszarach Białostocczyzny (Mironowicz 2000).

Mimo ogólnego marazmu lat 70. XX w. nastąpiło ożywienie w działalności organizacyjnej UTSK. Było ono spowodowane zmianą pokoleniową wśród działaczy. W drugiej połowie tej dekady władzę w organizacji przejęło pokole-nie urodzone już na ziemiach zachodnich, pozbawione osobistych negatywnych doświadczeń historycznych, aktywne i lepiej wykształcone. O ile w latach 60. działalność UTSK koncentrowała się na obszarach wiejskich i małomiasteczko-wych, o tyle w latach 70. najbardziej dynamiczny rozwój przeżywały oddziały w większych miastach. Zaczęto organizować coroczny „Rajd Karpaty” oraz młodzieżowe „Jarmarki” w Gdańsku. Liczba członków UTSK w 1976 r. wzrosła do ok. 5,4 tys., zrzeszonych w 175 kołach (Drozd, Halczak 2010). Jednak bardzo silne rozproszenie terytorialne, postępujące migracje do miast, ograniczone od-działywanie UTSK na ogół ludności ukraińskiej, konsekwentnie umacniane przez publicystykę, literaturę oraz film negatywne stereotypy związane z

76

Zmiany nazw polegały głównie na ich spolszczaniu, np. Berezka na Brzózka, Horodek na Gródek, Załuże na Załęże oraz usuwaniu określenia Ruski, Ruska, Ruskie lub jego zmianie na Polski, Polska, Polskie. Niektóre zmiany były wręcz kuriozalne, np. Smerek na Świerków.

dowością ukraińską, ograniczanie szkolnictwa, sprzyjało dalszej asymilacji Ukraińców, którzy coraz powszechniej zaczęli uważać się za Polaków pocho-dzenia ukraińskiego.

Polityka władz w latach 70. ubiegłego wieku doprowadziła do zapaści szkol-nictwa w językach mniejszości narodowych. Było to spowodowane głównie procesem likwidacji małych, wiejskich szkół. Dzieci zaczęto dowozić do zbior-czych szkół gminnych. Był to cios dla systemu oświaty mniejszości narodo-wych. Punkty nauczania języka ukraińskiego, białoruskiego czy litewskiego, mieściły się najczęściej w małych wiejskich szkołach. W zbiorczych szkołach gminnych władze oświatowe z reguły nie wyrażały zgody na nauczanie języka mniejszości. Brakowało też chętnych dzieci do zostawania po lekcjach na dodatkowe zajęcia, zwłaszcza że czekał je często długi powrót do domu. Ponadto w lutym 1971 r. Ministerstwo Oświaty wydało rozporządzenie, w któ-rym zobowiązało rodziców do corocznego składania deklaracji z wnioskiem, żeby ich dzieci uczyły się niepolskiego języka ojczystego. Brak takich deklaracji dawał dyrektorom szkół podstawę do rezygnacji z nauczania języka mniejszości w podległej im szkole. Postawa wielu rodziców – z różnych powodów nie-chętnych nauczaniu ich dzieci języka ojczystego – była także jedną z przyczyn stopniowej likwidacji nauki języków mniejszości narodowych w szkołach pod-stawowych.

Liczba punktów nauczania języka ukraińskiego na przełomie lat 70 i 80. ubiegłego wieku spadła do zaledwie 28 (20 lat wcześniej takich punktów było 183), ponadto nadal funkcjonowało liceum ukraińskie w Legnicy oraz szkoły podstawowe w Białym Borze, Baniach Mazurskich i Górowie Iławeckim. Na naukę języka ukraińskiego uczęszczało ogółem 860 uczniów (20 lat wcześniej – 3287, 10 lat wcześniej – 2341) (Drozd, Halczak 2010). W Bielsku Podlaskim w 1970 r. zlikwidowano Liceum Pedagogiczne z białoruskim językiem nau-czania, które przygotowywało kadry nauczycielskie dla wiejskich szkół. Podczas dekady lat 70. XX w. na Podlasiu dramatycznie spadała liczba szkół i uczniów uczących się języka białoruskiego77, nie funkcjonowała już żadna szkoła z biało-ruskim językiem nauczania. Naukę tego języka pozostawiono jedynie w formie dodatkowych, nieobowiązkowych lekcji, radykalnie ograniczono nakłady finan-sowe na białoruskie szkolnictwo, zaprzestano drukowania podręczników. Zamy-kanie wielu małych, wiejskich szkół, gdzie wcześniej uczono języka

77

W latach 70. XX w. liczba uczniów uczących się języka białoruskiego zmniejszyła się z 11,3 tys. uczących się w 164 szkołach podstawowych i trzech liceach do 4–4,5 tys. uczących się w 45 szkołach podstawowych i dwóch liceach (Chałupczak, Browarek 1998).

kiego, zostało spowodowane procesami wyludniania się wsi białoruskich we wschodniej części Białostocczyzny (Mironowicz 2000). Bardzo dobrze funkcjo-nujące na Suwalszczyźnie pod koniec lat 60. XX w. szkolnictwo z litewskim językiem nauczania, które było dumą mniejszości litewskiej, w następnej deka-dzie znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Zlikwidowano większość małych wiejskich szkół litewskich i poza liceum w Puńsku dzieci mogły uczyć się języka litewskiego tylko jako przedmiotu dodatkowego w polskich szkołach, a liczba uczniów spadla do ok. 700. Mimo tego regresu dbano o jak najwyższy poziom nauczania i przygotowania zawodowego nauczycieli, zdołano wyposa-żyć uczniów szkół podstawowych w pełny zestaw podręczników do języka litewskiego, a w 1977 r. w Puńsku oddano do użytku nowy budynek mieszczący liceum ogólnokształcące, szkołę podstawową i zasadniczą szkołę rolniczą z lite-wskim językiem nauczania wraz z internatem i salą gimnastyczną (Tarka 1998).

W 1972 r. zlikwidowano reprezentacyjny zespół estradowy BTSK „Lawo-nicha”, rok później zamknięto jedyne Białoruskie Muzeum Etnograficzne w Bia-łowieży78, BTSK odebrano prawo prowadzenia działalności gospodarczej (spół-dzielnia produkcyjna „Beteska” została przejęta przez państwo) i przekształcono w organizację o charakterze partyjnym, reprezentującą wyłącznie interesy wła-dzy. Zanikła działalność kilkudziesięciu wiejskich zespołów folklorystycznych, teatralnych, tanecznych, chóralnych. Powszechne stało się ukrywanie – bądź wypieranie się – przynależności do narodowości białoruskiej, często „ludzie białoruskiego pochodzenia starali się być bardziej polscy niż sami Polacy” (Mironowicz 1998). Głównym, a często jedynym, wyróżnikiem wobec polskie-go otoczenia pozostało wyznanie prawosławne, a dominującymi grupami wśród Białorusinów byli „Polacy prawosławni” lub „Polacy pochodzenia białoruskie-go” (Sadowski 1995a, Barwiński 2004a). Nasiliła się migracja, zwłaszcza mło-dzieży z białoruskich wiosek do Hajnówki, Bielska Podlaskiego, Siemiatycz, Białegostoku i miast zachodniej części Białostocczyzny oraz Warszawy. Wiej-skie regiony południowo-wschodniego Podlasia zaczęły się wyludniać. Jak pisał E. Mironowicz (1998): „Czynnikiem aktywizującym pokolenia Białorusinów przenoszących się ze wsi do miast była przede wszystkim perspektywa awansu społecznego. Gdy białoruskość stanowiła przeszkodę w realizacji aspiracji zawodowych, była najczęściej odrzucana. [...] Ta ucieczka od własnej tożsa-mości była wynikiem nie tylko polityki władz komunistycznych i swoistej

78

Eksponaty przekazano do Muzeum Wsi Północno-Wschodniej Polski w Ciecha-nowcu, zmieniono im nazwy i pokazywano jako zabytki kultury materialnej rękodzieła ludowego północno-wschodniej Polski (Mironowicz 2010).

alergii społeczeństwa polskiego na narodową inność, lecz także wyjątkowo słabego zakorzenienia w tradycji i kulturze białoruskiej”.

Jednocześnie w latach 70. XX w. rządy I sekretarza PZPR Edwarda Gierka przyczyniły się do względnej poprawy sytuacji materialnej, zwłaszcza ludności wiejskiej, zrównały status rolników z mieszkańcami miast, zapewniając im możliwość otrzymywania emerytury za zdanie gospodarstwa na rzecz skarbu państwa. Było to bardzo istotne dla rolników, wśród których relatywnie licznie były reprezentowane mniejszości narodowe. Te decyzje sprawiły, że dekada lat 70. XX w., tzw. epoka gierkowska, przez wielu z nich, zwłaszcza Białorusinów, była i jest oceniana bardzo pozytywnie.