• Nie Znaleziono Wyników

Demograficzne aspekty starzenia się

Rozdział I. Starzenie się społeczeństwa – aspekt teoretyczny

1.6. Demograficzne aspekty starzenia się

Człowiek współczesny pojawił się najprawdopodobniej ok. 100 tys. lat temu i wtedy właśnie rozpoczął się systematyczny wzrost zaludnienia Ziemi. Początkowo proces ten postępował bardzo wolno. W roku 7000 p.n.e. kulę ziemską zamiesz-kiwało prawdopodobnie około 10 milionów osób. Podwojenie tej liczby nastąpiło około roku 4500 p.n.e. Na początku naszej ery liczba ludności świata wynosiła 160 mln. Około roku 1000 Ziemię zamieszkiwało już 350 mln ludzi, koncentrując się głównie w basenie Morza Śródziemnego, na terenach Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Południowej i Wschodniej Azji. Przyspieszenie tempa wzrostu nastą-piło w latach 1650–1850. Zaludnienie na Ziemi zwiększyło się wówczas z 500 mln do 1 mld (w ciągu 200 lat liczba ludności wzrosła dwukrotnie). Około roku 1930 liczba ludności osiągnęła wartość 2 mld (podwojenie nastąpiło po 80. latach XX w.).

Obecnie kulę ziemską zamieszkuje ponad 6,6 mld ludzi. Demografowie przewidują, że liczba ludności świata nie przekroczy 9 mld, a po 2070 roku zacznie się nawet zmniejszać (http://www.globusik.2loraciborz.pl/pliki/fazy.pdf, dostęp: 12.04.2016).

Pierwszą próbę sformułowania zwartej teorii rozwoju ludności w powiązaniu z  rozwojem ekonomicznym podjął T.R. Malthus w pracy An Assay on the Principle of Population as it Affects the Future Improvment of Society, opublikowanej w 1789 roku. Według niego liczba ludności wzrasta w postępie geometrycznym (1, 2, 4, 8, 16, 32, 64, 128, 256, …) i podwaja się co 25 lat, a produkcja żywności – w postępie arytmetycznym (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, …). Epidemie i głód będące pewnym następ-stwem dysproporcji między wzrostem liczby ludności i żywności, miały, zdaniem T.R. Malthusa, spełniać funkcję naturalnego regulatora, utrzymującego stan liczebny

ludności w granicach, na które zezwalają istniejące środki żywności (Zalega, 2015a, s. 443–444). W swojej teorii R.T. Malthus rozróżniał dwa rodzaje oddziaływania umożliwiającego utrzymywanie liczby ludności na właściwym poziomie:

1) prewencyjne (zapobiegawcze), np. opóźnianie wieku zawierania związków, dobrowolny celibat (zwłaszcza wśród osób ubogich);

2) tzw. pozytywne przeszkody skracające długość życia, np. epidemie, klęski głodu, wojny.

Niewątpliwie teoria T.R. Malthusa, jako jedna z pierwszych, uwzględnia tema-tykę wpływania na proces reprodukcji ludności.

Demograficzne spojrzenie na proces starzenia się populacji pozwala ocenić zarówno stopień zaawansowania zjawiska, jak i jego dynamikę w określonym czasie na danym obszarze, którym może być jednostka administracyjna, kraj, inna prze-strzeń. Rozpoznanie takie samo w sobie zawiera autonomiczną wartość poznawczą, a oprócz tego stanowi niezbędny zasób wiedzy dla formułowania ocen i następstw pozademograficznych badanego zjawiska.

Całokształt problemów związanych z procesem starzenia się społeczeństwa sta-nowi od wielu lat przedmiot rozważań i dociekań badaczy zagadnień populacyjnych.

Niewątpliwie ukoronowaniem wiedzy o zmianach w reprodukcji ludności, w jej pro-cesach składowych (płodności, umieralności i przyrostu albo ubytku naturalnego) oraz mechanizmie równowagi demograficznej są koncepcje, doktryny bądź teorie.

Jedną z koncepcji analizującą procesy starzenia się społeczeństwa w ujęciu demo-graficznym jest teoria przejścia demograficznego.

Pojęcie „przejście demograficzne” rozumiane jest jako skokowe zmiany wskaź-ników demograficznych. Przejście demograficzne polega na radykalnym, trwałym i nieodwracalnym spadku umieralności i rozrodczości, na zastąpieniu reprodukcji ludzi, charakteryzującej się dużą intensywnością tych zjawisk, przez reprodukcję, której cechą jest ich niska intensywność (Okólski, 2004, s. 126). Pojęcie to można ujmować w wąskim i szerokim znaczeniu. W węższym znaczeniu przejście demogra-ficzne polega na radykalnym obniżeniu się współczynnika urodzeń i współczynnika zgonów, czemu towarzyszy na ogół początkowo systematyczny wzrost współczyn-nika przyrostu naturalnego ludności, a następnie jego systematyczny spadek. W tym znaczeniu przejście demograficzne oznacza zastępowanie dawnego, tradycyjnego sposobu odtwarzania liczby ludności, charakteryzującego się niezwykle wysokimi, zazwyczaj bardzo niestabilnymi w czasie, wartościami miar rozrodczości i umieral-ności oraz, w dłuższych okresach, bardzo niską, również niestabilną, wartością przy-rostu naturalnego, przez nowoczesny sposób, który cechują niezwykle niskie, lecz względnie stabilne w czasie, wartości tych miar. Natomiast w szerszym znaczeniu przez przejście demograficzne rozumie się przemianę jakościową, oznaczającą zastą-pienie tradycyjnej reprodukcji ludności przez nowoczesną. W uproszczeniu można też mówić o zamianie reprodukcji rozrzutnej na oszczędną. W pierwszej z nich osiągnięcie określonej liczby ludności i dodatniego jej wzrostu wymaga stosunkowo

dużej rozrodczości. Z kolei w warunkach reprodukcji oszczędnej tę samą liczbę lud-ności i to samo tempo można zrealizować przy bardzo niskiej rozrodczości. Wynika to ze znacznego zmniejszenia umieralności. W konsekwencji w ramach reproduk-cji nowoczesnej (oszczędnej) jest odtwarzana „stara” ludność, natomiast w ramach reprodukcji tradycyjnej (rozrzutnej) — „młoda” (Encyklopedia PWN, http://encyklo-pedia.pwn.pl/haslo/demograficzneprzejscie;3891710.html, dostęp: 02.03.2016).

Najpopularniejszą teorią we współczesnej demografii jest teoria przejścia demo-graficznego, będąca owocem niezależnych przemyśleń trzech badaczy: W. Thomp-sona, A. Landry’ego i F. Notesteina. Narodziny teorii zapoczątkował w 1929 roku artykuł Warrena Thompsona Population, w którym badacz, analizując zmiany suro-wych współczynników urodzeń, zgonów i przyrostu naturalnego, stworzył typologię ludności, uwzględniając różne typy reprodukcji ludności. Z kolei francuski demo-graf Adolphe Landry wprowadził pojęcie „rewolucji demodemo-graficznej” dla określenia zjawiska polegającego na zerwaniu z odwieczną tradycją niekontrolowanej repro-dukcji ludności (Landry, 1934). Ostatecznie ujęcie teorii było dziełem amerykań-skiego demografa Franka Notesteina, który sformułował teorię przejścia demogra-ficznego, obejmując historyczną całość tego procesu (Notestein, 1945; 1953). Wkład tych trzech autorów uważa się za równoważny, ponieważ w przypadku braku jed-nego z tych składników teoria mogłaby nie powstać (Szuman, 1998, s. 355). Według przyjętych przez badaczy założeń rozwój ludnościowy każdego społeczeństwa prze-chodzi według kilku następujących po sobie faz czasowych, różniących się od sie-bie specyfiką przesie-biegu ruchu naturalnego ludności (tzn. wielkością liczby urodzeń i zgonów).

Twórcy teorii przejścia prezentowali podział dziejów ludzkości na trzy główne fazy, odpowiednio do zmian w modelu reprodukcji ludności (Okólski, 2005, s. 212):

1) fazę tradycyjną charakteryzującą się wysoką niekontrolowaną płodnością i umie-ralnością,

2) fazę przejściową, w której następuje spadek umieralności i rozrodczości, 3) fazę nowoczesną, tj. fazę kontrolowanej reprodukcji.

Teoria pierwszego przejścia demograficznego została uznana za ogólną teorię ludnościową ze względu na jej uniwersalny i historyczny opis zmian reprodukcji, charakteryzujący zmiany ludnościowe większości społeczeństw. Pierwsze przejście demograficzne miało miejsce w XVIII wieku w Europie Zachodniej i Północnej, w pierwszej połowie XIX wieku w Europie Środkowej i Południowej oraz w drugiej połowie XX wieku w krajach rozwijających się.

Obecnie większość demografów zajmujących się problemami „przejścia” ode-szła od podstawowego trójdzielnego schematu, posługując się schematem pięcio-fazowym. Ze względu na fakt, że przeważająca część państw wysokorozwiniętych znalazła się już w IV lub V fazie cyklu demograficznego, problematyka ta stała się obiektem zainteresowania demografów i geografów. Obserwacja przyczyn i skut-ków zachodzącej ewolucji w ruchu naturalnym ludności była przyczyną

konstru-owania nowych uogólnień i hipotez teoretycznych. Wśród tych ujęć jedna z koncep-cji stała się bardzo głośna i zapoczątkowała oryginalny etap badań nad relacjami między liczebnością urodzeń i zgonów. Nowe podejście teoretyczno-metodyczne zdefiniowano terminem tzw. drugiego przejścia demograficznego (second demo-graphic transition). Za twórców tej koncepcji uznaje się D.J. van de Kaa (1986, s. 11–16; 1987, s. 47–53) i R. Lesthaeghe’a (1986, s. 11–16). W okresie drugiego przejścia demograficznego ubytek naturalny ludności jest częściowo równoważony przez dodatni bilans migracyjny w wyniku wzmożonego napływu ludności w celach zarobkowych z krajów mniej zamożnych (na przykład migracje z Turcji do Niemiec, z Afryki Północnej do Francji, z Indii do Wielkiej Brytanii czy obecne migracje w obrębie Unii Europejskiej z krajów nowo przyjętych do tzw. starych krajów Unii w wyniku otwarcia rynków pracy). Zdaniem D. Colemana (2004, s. 11–24) teo-ria ta jest objaśniana nie tylko zmiennymi demograficznymi, lecz także pewnymi uwarunkowaniami społecznymi, a nawet technologicznymi. Stąd zarzut, że jest to tzw. koncepcja parasolowa (umbrella concept), objaśniana zbyt wieloma elementami życia społeczno-gospodarczego.

W literaturze przedmiotu wyróżnić można trzy podstawowe przyczyny drugiego podejścia demograficznego (van de Kaa, 1988; Lesthaeghe, 2010):

1. Przemiany strukturalne: industrializacja, urbanizacja, rozwój sektora usług, ogólna poprawa poziomu życia, rozwój systemu zabezpieczeń społecznych, wzrost poziomu wykształcenia oraz zwiększenie się udziału kobiet w życiu spo-łecznym i ekonomicznym.

2. Przemiany polityczne i światopoglądowe, które doprowadziły do rozwoju demo-kracji i egalitaryzmu społecznego, wzrost autonomii jednostek, sekularyzacji, kontestowania tradycyjnych wartości oraz rozpowszechnienia wartości plurali-stycznych i liberalnych, uniwersalizmu, indywidualizmu, a także przesunięć w hie-rarchii potrzeb od zorientowania na realizację potrzeb materialnych do potrzeb wyższego rzędu.

3. Zmiany technologiczne, przejawiające się m.in. we wprowadzeniu pigułki anty-koncepcyjnej i rozwoju medycyny, a także rozwoju systemów telekomunikacji, a zwłaszcza Internetu.

Teoria drugiego podejścia demograficznego jest powszechnie stosowana przez geografów i socjologów zajmujących się dynamiką ludności. Można wymienić pięć głównych cech drugiego podejścia demograficznego (van de Kaa, 1987, s. 11; 2003, s. 12–17):

1) zmniejszenie się znaczenia małżeństwa jako formy współżycia ludzi na rzecz kohabitacji poprzez wzrost liczby rozwodów);

2) przejście od modelu rodziny: „dziecko z rodzicami” (the king-child with parents) do modelu „rodzice z dzieckiem” (the king-pair a child) – chodzi tu m.in. o kwe-stie godzenia kariery zawodowej z wychowaniem dziecka i wzrostu średniego wieku matki w momencie urodzenia dziecka;

3) przejście od zapobiegawczej antykoncepcji do świadomej prokreacji;

4) przejście od homogenicznych typów rodzin i gospodarstw domowych do form różnorodnych (np. wzrost liczby gospodarstw jednoosobowych);

5) przejście od granicy trwania życia wyznaczonej warunkami społeczno-ekonomicz-nymi do granicy umieralności biologicznej (w wyniku rozwoju medycyny oraz propagowania zdrowego stylu życia).

Najczęściej stosowanym miernikiem drugiego przejścia demograficznego jest współczynnik dzietności ogólnej (Total Fertility Rate), wyrażający średnią liczbę dzieci, jaką urodziłaby kobieta w ciągu okresu rozrodczego (statystycznie przyjmuje się wiek 15–49 lat), przy przyjęciu cząstkowych współczynników płodności z danego roku kalendarzowego za niezmienne, czyli przy założeniu, że aktualnie obowiązu-jący wzorzec płodności nie ulegnie zmianie.

W fazie I, cechującej się nieznacznym wzrostem demograficznym, przed rewolu-cją przemysłową, względna stabilność stanu ludności, osiągana drogą wysokiej roz-rodczości i równie wysokiej umieralności sprawiła, iż przyrost naturalny w niewiel-kim stopniu odbiegał od zera. Faza ta jest charakterystyczna dla ludów żyjących na niskim poziomie rozwoju gospodarczego. Według demografów ONZ współczynnik dzietności w tej fazie kształtuje się powyżej 6 dzieci na 1 kobietę w wieku rozrod-czym, a przeciętna długość trwania życia nie przekracza 45 lat. Ziemie polskie w tej fazie znajdowały się do XVIII wieku. Obecnie w tej fazie znajdują się wyłącznie ludy zacofane, trudniące się koczownictwem i zbieractwem np. w strefie Sahelu, ple-miona murzyńskie w Afryce czy pleple-miona zamieszkujące wilgotne lasy równikowe.

W fazie II osiągnięcia medycyny i zasięg oddziaływania służby zdrowia powodują obniżenie poziomu umieralności i wydłużenie się trwania życia ludzkiego. W fazie tej zmniejszanie się umieralności obserwowane jest przy nadal wysokim poziomie rozrodczości. Jest to okres przynoszący tzw. eksplozję demograficzną, czyli skokowy wzrost zaludnienia. Współczynnik dzietności wynosi 4,5–6 dzieci na 1 kobietę. Spo-łeczeństwo znajdujące się w tej fazie rozwoju jest ciągle społeczeństwem młodym, choć przeciętna długość życia wydłuża się wyraźnie w stosunku do fazy I i wynosi od 45 do 60 lat. Cały wiek XIX i początek XX (do 1914 r.) były okresem wielkiej eksplozji demograficznej na ziemiach polskich. Obecnie ta faza transformacji demo-graficznej występuje m.in. w Nigrze, Etiopii, Somalii, Angoli, Burundi, Republice Demokratycznej Konga, Ugandzie, Tanzanii, Malawi, RPA, Meksyku, na Karaibach.

Faza III charakteryzuje się umiarkowanym wzrostem demograficznym, czyli zwolnieniem tempa obniżania się poziomu umieralności i początkowo powolnym, a  następnie szybkim spadkiem płodności. Zmniejsza się sukcesywnie liczba uro-dzeń. Przyrost naturalny jest coraz niższy, ale zapewnia reprodukcję rozszerzoną.

Pojawiają się pierwsze objawy starzenia się społeczeństw, ale nadal odsetek ludzi młodych jest wysoki. Według demografów ONZ, w fazie III, współczynnik dziet-ności wynosi 3–4,5 dziecka na 1 kobietę, a przeciętna długość trwania życia od 55 do 65 lat. W okresie międzywojennym na ziemiach polskich rozpoczęła się III fazę

transformacji demograficznej, natomiast ostatecznie zakończyła się na początku lat  90. XX w. Obecnie III faza przemian ludnościowych występuje w Azji Połu-dniowo-Wschodniej, Chinach, Turcji, Argentynie, Chile.

Faza IV jest fazą stagnacji demograficznej i charakteryzuje się stabilizacją ludno-ści przy niskim poziomie umieralnoludno-ści i rozrodczoludno-ści na skutek wysokiego poziomu rozwoju medycyny i bardzo dobrych warunków życia. Faza ta cechuje się dzietnością poniżej trojga dzieci na 1 kobietę. Przyrost naturalny zbliża się stopniowo do zera.

Trwa to kilkadziesiąt lat, ponieważ liczne są roczniki w wieku reprodukcyjnym. Pro-cesy starzenia się społeczeństwa są coraz bardziej widoczne, a przeciętna długość życia wydłuża się o około 20 lat i dochodzi do 80 lat. W fazie IV znajdują się obecnie kraje rozwinięte gospodarczo. Czwarta faza przemian ludnościowych rozpoczęła się w Polsce w końcu XX wieku. W tym okresie szybkie tempo zmian w Polsce miało swoje uwarunkowania społeczne, gospodarcze i polityczne. Nastąpiła przej-ściowa pauperyzacja oraz zachwianie płodności kobiet, które obniżyło się do bardzo niskiego poziomu. Jak twierdzi P. Eberhardt (2014, s. 149), nastąpił równocześnie kryzys instytucji małżeństwa i rodziny spowodowany nie tylko przyczynami ekono-micznymi. Pojawiło się wiele sprzężonych ze sobą obiektywnych i subiektywnych czynników, które łącznie doprowadziły do tego, że zamiast oczekiwanego dalszego wzrostu zaludnienia zaczęły się utrwalać tendencje stagnacyjno-depopulacyjne.

Faza  IV przemian ludnościowych, która doprowadziła do stagnacji i wyrównania liczby urodzeń i zgonów, w odróżnieniu od trzech poprzednich, które trwały w Pol-sce stosunkowo długo, przebiegała zaledwie kilkanaście lat. Natomiast na świecie faza stagnacji demograficznej występuje m.in. w USA, Australii, Szwecji, Austrii, Wielkiej Brytanii i Portugalii.

Faza V, zwana fazą regresu demograficznego, cechuje się zmniejszaniem liczby urodzeń, aż do poziomu niższego od liczby zgonów, co w efekcie prowadzi do ujem-nego przyrostu naturalujem-nego. Faza ta cechuje się bardzo niską dzietnością poniżej dwojga dzieci na 1 kobietę. Ubytek naturalny rekompensowany jest napływem młodych migrantów, których obecność staje się trudnym problemem polityczno-społecznym. Społeczeństwo w tej fazie jest stare, z przeciętną długością trwania życia powyżej 75 lat. Niski odsetek dzieci i młodzieży wiąże się z niższym udziałem ludności w wieku produkcyjnym i stale wzrastającym odsetkiem ludzi starszych.

W  fazę  V wchodzi obecnie wiele krajów wysoko rozwiniętych. Przyjmuje się, że w Polsce V faza transformacji demograficznej rozpoczęła się na przełomie pierw-szej i drugiej dekady XXI wieku. Regres demograficzny występuje m.in. w Japonii, Niemczech, Rosji, Ukrainie, Białorusi, Czechach, Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech oraz krajach skandynawskich.

Społeczeństwa w początkowych fazach rozwoju są społeczeństwami młodymi.

Oznacza to, iż w strukturze wieku dominują dzieci oraz młodzież. Wraz z postępo-waniem rozwoju społeczeństwa się starzeją, tzn. zaczyna w nich przeważać liczba ludzi starszych. Natomiast fazy II i III charakteryzują społeczeństwa krajów roz-wijających się. Cechują się one bardzo wysokim przyrostem naturalnym. Do jego

głównych przyczyn należą kultywowanie tradycyjnego modelu rodziny wielodziet-nej, rozwój medycyny i higieny, co prowadzi m.in. do zmniejszenia umieralności niemowląt. Z kolei w fazach IV i V znajdują się kraje rozwinięte, które cechują się bardzo niewielkim lub wręcz ujemnym przyrostem naturalnym. Jest to konse-kwencją starzenia się społeczeństwa, a więc zmniejszenia się liczby kobiet w wieku rozrodczym, odkładaniem decyzji o urodzeniu dziecka na coraz późniejszy okres, co jest wynikiem konsumpcyjnego stylu życia i pogonią za karierą.

Do najważniejszych konsekwencji drugiego podejścia demograficznego należy zaliczyć (van de Kaa, 2009, s. 3–4):

1) spadek przyrostu naturalnego,

2) rosnącą rolę migracji jako składowej dynamiki ludności, 3) spadek lub stabilizację liczby ludności,

4) zmiany struktury wieku ludności – przyspieszenie starzenia ludności, spadek lud-ności w wieku produkcyjnym.

Według opracowanych prognoz demograficznych odniesionych do wieku XXI należy oczekiwać stałego i pogłębiającego się regresu ludnościowego Polski. Wska-zują na to obiektywne uwarunkowania demograficzno-społeczne. W ogólnym zalud-nieniu kraju coraz wyższy będzie odsetek ludzi starych i bardzo starych. Równocze-śnie mniej liczne roczniki kobiet będą wchodziły w wiek reprodukcyjny. Należy także oczekiwać zmniejszenia się dzietności w społeczeństwie preferującym konsumpcyjny model życia. Tego typu społeczności są skazane na stopniowe wymieranie. Przyj-mowanie młodych migrantów z innych krajów może ten proces opóźnić, a  nawet zahamować, ale obecnie określenie ich wpływu na ruch naturalny jest trudny do oszacowania. Ponadto, według ocen demografów, w najbliższych dziesięcioleciach stopa urodzeń w Polsce będzie oscylowała wokół 10–11‰ z tendencją do obniżenia się nawet do 8‰. W tym samym czasie współczynnik zgonów będzie miał wyraźną tendencję wzrostową i może dojść w perspektywie 10–15 lat do wysokości 15‰.

Naturalny ubytek roczny w takich warunkach będzie kształtował się na poziomie około 5‰. Przy tych orientacyjnych założeniach nadwyżka liczby zgonów nad liczbą urodzonych dzieci może wynosić w skali jednego roku około 150 tys. osób (Eber-hardt, 2014, s. 150–151).