• Nie Znaleziono Wyników

Demokracja bez społeczeństwa obywatelskiego

W dokumencie gospodarka społeczeństwo nauka (Stron 29-33)

się czasem człowiek wyraźnie silniejszy na ciele lub by-strzejszy umysłem niż inny, to przecież, gdy weźmie się wszystko w rachubę, różnica między człowiekiem a czło-wiekiem nie jest tak znaczna, ażeby na tej podstawie je-den człowiek mógł mieć roszczenia. […] Ludzie są raczej równi niż nie równi”4.

Tolerancja to akceptacja wolności i wyboru innych ludzi przez jednostkę, jak również akceptacja wolności i wy-boru jednostki przez innych ludzi.

By móc żyć w  społeczeństwie i  by mogło ono zdrowo funkcjonować, wolność każdego musi być ograniczona.

Każdy dokonuje takich wyborów, by żyć w  zgodzie ze sobą, jak również by żyć w zgodzie ze społeczeństwem.

„Człowiek urodził się wolny, a  wszędzie jest w  oko-wach”5. Posiada wolną wolę – wolę „Ja”, która według J.J.

Rousseau jest „wolą powszechną”. „Wolność jako pewna potencjalność potrzebuje ograniczeń, potrzebuje dro-gowskazów”6. „Człowiek winien być gotów, jeśli inni są również gotowi, zrezygnować z […] uprawnienia (to lay down) do wszelkich rzeczy, jak dalece będzie to uważał dla pokoju i dla obrony własnej; i winien zadowolić się taką samą miarą wolności w stosunku do innych ludzi, jaką gotów jest przyznać innym ludziom, stosunku do samego siebie”7, więc „społeczeństwo obywatelskie, tak samo jak władza państwowa, nie jest dobre na wszystko.

Jego podziały i rozgoryczenia pozostają źródłem nierów-ności i niestabilnierów-ności”8. Jednak wolność jest dla nas waż-na. Nie dlatego, że jest jakąś wartością użyteczną i można dzięki niej coś uzyskać, ale przez wzgląd na samego czło-wieka, gdyż wybór wolny ma wartość moralną. Biblia za-kłada, iż człowiek z natury jest dobry i kieruje się dobry-mi intencjadobry-mi. Dokonując wyboru ma nadzieję na dobro mimo swej niepewności, bo wolność „[…] wiąże się bar-dziej z niepewnością niż z pewnością […]. Nie można nawet powiedzieć, że czyni człowieka szczęśliwszym od innych, bo stawia przed nimi trudne zadanie, jest dana, a zarazem zadana”9. I tak dochodzimy do niepewności, w jakiej powstaje demokracja. Jej założeniem roboczym jest, „że każdy może się mylić, zaś patentu na właściwe rozwiązanie nie ma nikt”10. Człowiek dokonuje wyborów by osiągnąć jakiś cel. Demokracja ma umożliwić

osią-4 T. Hobbes, Lewiatan, Warszawa 195osią-4, s. 23.

5 J.J. Rousseau, Umowa społeczna, Warszawa 1966, s. 8.

6 J. Kłos, Liberalizm i chrześcijaństwo – dwa spojrzenia na wolność.

[w:] W. Kaute, Demokracja, Liberalizm, społeczeństwo obywatelskie – doktryna i myśl polityczna, Katowice 2004, s. 44.

7 T. Hobbes, Lewiatan, Warszawa 1954, s. 110.

8 J. Szacki, Ani książę, ani kupiec: obywatel, Kraków 1997, s. 316.

9 J. Kłos, Liberalizm i chrześcijaństwo – dwa spojrzenia na wolność, op. cit. s. 42.

10 A. Szahaj, Racjonalizm, technokratyzm i śmierć polityki. [w:] J.

Miklaszewska, Rozum a porządek społeczny, Kraków 2002, s. 65.

gnięcie danych celów obywatelom, („nie może niczego dać obywatelowi i nie należy się tego po niej spodziewać.

Nie jest ona w stanie niczego uczynić – działać w niej mogą jedynie obywatele”)11, zarówno jako jednostkom indywidualnym jak i  jako członkom danego państwa.

Jednostka trwa w  państwie demokratycznym jako in-dywiduum dzięki wolności, jaką posiada, a państwo de-mokratyczne trwa jako grupa jednostek dzięki wolności politycznej, jaką posiadają owe jednostki i dzięki której wybierają zarządzających danym krajem. „Za istotny wyróżnik społeczeństwa obywatelskiego [później skupię się na jego szerszej charakterystyce] przyjmuje się jego niezależność od dyktatu władzy państwowej”12. Jednakże trudno sobie wyobrazić istnienie jakiegokolwiek pań-stwa bez elity rządzącej. By być w zgodzie z systemem demokracji przedstawicielskiej elita powinna przede wszystkim składać się z osób najlepszych, oraz mieć cha-rakter otwarty, by dopuszczać inne osoby – najlepsze, nawet z  niższych warstw społecznych, a  pozbywać się

„nie sprawdzających się”. Elita niejednokrotnie po prostu utożsamiania jest z  osobami sprawującymi władzę. Aż do końca XVIII wieku elita pojmowana była jako gru-pa dynamiczna i aktywna, a reszta społeczeństwa jako bierna. Dopiero w XIX/ XX w., gdy prawo wyborcze za-częło się stopniowo rozszerzać, można było mówić o ja-kimkolwiek związku elity z systemem demokratycznym.

Jeżeli wspominamy o elicie jako o strukturze rządzącej należy wyjaśnić pojęcie „władzy” i „autorytetu”. Persons definiuje władzę jako specyficzny mechanizm działający w kierunku tworzenia zmian w działaniach innych jed-nostek, osób czy zbiorowości w procesie interakcji spo-łecznej. Ciężko jest powiązać elitę w państwie demokra-tycznym z pojęciem władzy, która będąc zwierzchnością buduje swój autorytet poprzez przemoc. Autorytet może funkcjonować jedynie w warunkach wolności, a gdy go oddzielimy od wolności, staje się niczym innym tylko siłą. Elita więc będąc strukturą rządzącą nie powinna sprawować władzy, lecz budować autorytet na bazie wol-ności.

Istotą demokracji jest równe prawo wyboru, nie tylko wybór, w szczególności prawo wyboru rządu/elity13. To właśnie owa równość pod względem decyzji dotyczących obywateli (równe prawo głosu) odróżnia demokrację od innych systemów politycznych. System demokratyczny

11 K. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s.

584.

12 R. Tokarczyk, Doktrynalne podstawy społeczeństwa obywatelskie-go. [w:] W. Kaute, Demokracja, Liberalizm, społeczeństwo obywatel-skie – doktryna i myśl polityczna, Katowice 2004, s. 22.

13 V. Dančišin, Nedokonalosť volebných systémov – bariéra modern-izácie verejnej správy. 2001. [w:] Zborník z konferencie Modernizácia verejnej správy. Koszyce, FVS 2001.

zakłada jednak trochę nierealistyczne, bo nie możliwe do zrealizowania oczekiwania, iż każdy obywatel będzie do-konywał wyboru kierując się własnymi przekonaniami, jako słusznymi, jednocześnie zakładając, iż istnieje rów-nouprawnienie i przekonania innych są równie słuszne, co jego, mimo, iż zobowiązujące do innych postępowań niż jego. Jednostki mające trudności z zaakceptowaniem wielości i różności przekonań innych są niedojrzałymi, w poczuciu zagrożenia i niepewności. Zamknięte na swe poglądy mają sztywne, czasem fanatyczne skłonności w sferze politycznej. Sztywność poglądów cechuje naro-dy żyjące w izolacji od innych. Możemy również to od-nieść do grup społecznych, gdzie istnieje podział na klasy bogatych i  biednych, wykształconych i  niewykształco-nych. W tychże grupach społecznych sztywność ich po-glądów często jest nieuświadomiona, a brak motywacji (zarówno ze strony członków tych grup np. biednych, jak i im przeciwstawnych np. bogatych – uświadomionych w problemie grupy nieuświadomionej) by problem ten rozwiązać, pomniejsza w ich oczach ich rolę jako obywa-teli państwa, którzy mają takie same prawa jak inni, by państwo zmieniać i uczestniczyć w jego życiu14.

„Ogólne pojęcie obywatelstwa zawiera zarówno upraw-nienia jak i  obowiązki państwa wobec obywatela, jak i  uprawnienia, a  zarazem obowiązki obywatela wobec państwa”15. Każdy człowiek biedny jest takim samym człowiekiem jak i  bogaty, wykształcony jak i  niewy-kształcony. Swoje obywatelstwo uzyskuje już pierwotnie dzięki urodzeniu. Pierwotna faza nabycia obywatelstwa (urodzenie) opiera się na zasadzie ziemi (ius soli) lub prawa krwi (ius sanguinius). Prawo ziemi nadaje oby-watelstwo wg państwa urodzenia jednostki. Prawo krwi wg przynależności rodziców jednostki do danego kraju.

Według prawa międzynarodowego jest 5 zasad wyraża-jących istotę obywatelstwa:

1. Jurysdykcja państwa nad swymi obywatelami, także poza swymi granicami;

2. Zapewnienie wstępu i pobytu na swym terytorium wszystkim swym obywatelom;

3. Opieka dyplomatyczna i  konsularna państwa nad swymi obywatelami;

4. Określenie obywatelstwa przepisami wewnętrznymi państwa;

14 V. Dančišin, Hľadanie dokonalého volebného systému. [w:] Filozofia bliższa życiu. Księga Pamiątkowa ofiarowana profesorowi Wo-jciechowi Słomskiemu. Tom 1. Warszawa, Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania 2005.

15 R. Tokarczyk, Doktrynalne podstawy społeczeństwa obywatelskie-go. [w:] W. Kaute, Demokracja, Liberalizm, społeczeństwo obywatel-skie – doktryna i myśl polityczna, Katowice 2004, s. 16.

5. Rozstrzyganie wątpliwości prawnych w  przypadku osób o podwójnym lub wielokrotnym obywatelstwie za pomocą tzw. obywatelstwa efektywnego, czyli obywatelstwa państwa tego kraju, z  którym dana osoba jest rzeczywiście związana.

„Społeczeństwo obywatelskie przeciwstawne było zwy-kle państwu (społeczeństwu politycznemu) rozumia-nemu jako wyobcowana struktura władzy publicznej.

Cechą istotną społeczeństwa obywatelskiego miała być niezależność wobec władzy wynikająca stąd, że człon-kowie tego społeczeństwa dysponują własnymi środka-mi utrzymania, mogą, chcą i potrafią, dla zaspokojenia swych potrzeb, samodzielnie organizować się w węższe niż państwo, bardziej wyspecjalizowane stowarzyszenia i wspólnoty.

Sens społeczeństwa obywatelskiego objawia się w  dą-żeniu obywatela do rozwoju sfery publicznej życia spo-łecznego w celu zaspokojenia jego potrzeb zarówno pry-watnych jak i  należących do sfery publicznej (dążenie do dobra wspólnego). Taki sens jednak tego pojęcia jest wynikiem zmieniającego się przez wieki znaczenia słowa

„obywatel”. Pojęcie „obywatela” mającego inną pozycję w państwie niż „poddany” pojawiło się w greckiej sta-rożytności, w greckich polis (państwach-miastach) gdzie cała ziemia nie należała do królów, lecz rozdzielana była również między wielkich właścicieli ziemskich za zasłu-gi. „Koncepcja społeczeństwa obywatelskiego z czasów starożytnych nie obejmowała jednak wszystkich miesz-kańców danego państwa, tzn. całego jego społeczeństwa, lecz tylko ludzi, którzy korzystali z pełnych praw oby-watelskich. Nie dotyczyła ona nie tylko niewolników, ale nawet ludzi wolnych, np. cudzoziemców zamiesz-kujących na stałe, którym przysługiwały tylko pewne prawa. Dostęp do pełnych praw był także ograniczony ze względu na kategorie płci i wieku. Do społeczeństwa obywatelskiego w  owych czasach zaliczano więc tylko wolnych dorosłych mężczyzn.”16 Gdy zwyciężył system demokratyczny udział obywateli w  życiu społecznym i politycznym był szczególnie duży, z czego zrodziło się pojęcie ‘społeczeństwa obywatelskiego’. Pełne prawa oby-wateli jednak objęły wszystkie grupy społeczne dopiero w XX w. poprzez uchwalenie Deklaracji Praw Człowieka

16 M. Soul, Społeczeństwo obywatelskie – mit czy rzeczywistość? [w:] W.

Kaute, Demokracja, Liberalizm, społeczeństwo obywatelskie – dok-tryna i myśl polityczna, Katowice 2004, s. 340.

w 1948 r. przez Zgromadzenie ONZ (nawet takie wyda-rzenia jak rewolucja francuska w 1798 r., czy Deklara-cja Praw Człowieka – 26 sierpnia 1798 r., nie przyniosły realnego wprowadzenia założeń, prawa obywatelskie wtedy przysługiwały tylko zamożnym). Rozwój struktu-ry państwowej spowodował pojawienie się elity władzy, która ograniczyła możliwości obywateli w ich czynnym

udziale w życiu politycznym. Symbioza elit władzy i elit gospodarczych przyczyniła się nie tylko do korumpowa-nia elit rządzących, ale również pojawiekorumpowa-nia się ukrytej plutokracji, przy zachowaniu pozorów demokracji17.

17 V. Dančišin, Neprijateľná ľahkosť manipulovania s volebnými pravid-lami. Doktrína. Międzynarodowy Przegląd Humanityczny. Siedlce, Wydawnictwo Akademii Podlaskiej 2/2005, s. 295-300.

b

ibliografia

1. Anzenbacher A., Wprowadzenie do filozofii, Kraków 2003.

2. Balawejder E., Społeczeństwo obywatelskie- modele teoretyczne i praktyka społeczna, Lublin 2007.

3. Dewey J., Demokracja i wychowanie, Wrocław 1972.

4. Encyklopedia Popularna PWN.

5. Hobbes T., Lewiatan, Warszawa 1954.

6. Kaute W., Demokracja, Liberalizm, społeczeństwo obywatelskie – doktryna i myśl polityczna, Katowice 2004.

7. Majcherek J. A., Demokracja, przygodność, relatywizm, Warszawa 2007.

8. Miklaszewska J., Rozum a porządek społeczny, Kraków 2002.

9. Popper K., Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999.

10. Rousseau J. J., Umowa społeczna, Warszawa 1966.

11. Stępień A., Wstęp do filozofii, Lublin 2007.

12. Szacki J., Ani książę, ani kupiec: obywatel, Kraków 1997.

13. Winczorek P., Nauka o państwie, Warszawa 2005.

14. Zagórski K., Skrzeszewski M., Polska, Europa, świat, Warszawa 2005.

str. 31-33

W dokumencie gospodarka społeczeństwo nauka (Stron 29-33)

Powiązane dokumenty