• Nie Znaleziono Wyników

(Äàé ìíå!, Song for lovers, Wojna polsko-ruska pod flag¹ bia³o-czerwon¹)

Wszelkie stereotypy, jak i powodowane nimi uprzedzenia, maj¹ istotny wp³yw na relacje miêdzy pañstwami oraz narodami. Uwaga ta odnosi siê zarów-no do stereotypów, których mo¿na by broniæ, jak i pó³prawdziwych, a nawet fa³szywych i zachowuje aktualnoœæ zw³aszcza w odniesieniu do Polski oraz jej s¹siadów, przede wszystkim tych najwiêkszych. Powszechne przekonania na te-mat obcych spo³eczeñstw tycz¹ siê g³ownie krajów s¹siednich, skazanych swym po³o¿eniem na kontakty intensywne i burzliwe. Nie dziwi wiêc opinia pewnego Czecha, który zapytany o sympatie i antypatie jego rodaków, na wpó³ ¿artobli-wie odpar³, ¿e Czesi najwiêksz¹ estym¹ darz¹ oczywiœcie mieszkañców Nowej Zelandii1.

Zdaniem Leszka Ko³akowskiego, znaczna czêœæ naszej przestrzeni ducho-wej, jak równie¿ naszych sposobów reagowania na œwiat i na innych urobiona jest przez stereotypy, czyli „spontanicznie ukszta³towane, quasi-empiryczne ge-neralizacje, które gdy siê ju¿ utrwal¹ [...], nie daj¹ siê korygowaæ przez póŸniej-sze doœwiadczenia [...], mog¹ trwaæ na przekór przeciwdoœwiadczeniom”2. Rów-nie¿ „kraje, które nigdy nie prowadzi³y ze sob¹ wojen – uzupe³nia polski filozof

– maj¹ sk³onnoœæ do wytwarzania stereotypów drugiego narodu, które s¹ ³agod-niejsze, chocia¿ rzadko s¹ to obrazy ca³kiem niewinne i ca³kiem pozytywne”3.

Na stereotypowe postrzeganie obcych nacji wp³ywa tak¿e odmienne rozumienie pojêæ podstawowych, kluczowych dla aprobowanych przez dane spo³eczeñstwo

1 Anegdotê tê przytaczam za Januszem Tazbirem. Zob.: Ïîëüñêî-ðóññêàÿ âîéíà. Áåñåäà ñ ïðîôåñ-ñîðîì ßíóøåì Òàçáèðîì, „Íîâàÿ Ïîëüøà” 2008, nr 12, s. 11.

2 Wiêcej na ten temat zob.: L. Ko³akowski, Mini wyk³ady o maxi sprawach. Kraków 2007, s. 199.

3 Ibidem, s. 202.

wartoœci, przekonañ i typów zachowañ, decyduj¹cych o obliczu narodu. WeŸmy dla przyk³adu pojêcie honoru, inaczej definiowane i funkcjonuj¹ce w tradycji polskiej, rosyjskiej i niemieckiej. W powszechnym odczuciu Polaków honor jest czymœ danym od Boga, z czym siê rodzimy, oznacza czeœæ i godnoœæ. Tymcza-sem w Rosji s³owo to ma raczej negatywn¹ konotacjê (zarozumia³oœæ, wynio-s³oœæ, arogancja) i – co istotne – z Polakami najczêœciej ³¹czone bywa4. Jeszcze inaczej jest w Niemczech, gdzie – zgodnie z powiedzeniem Meine Ehre heißt Treue (Mój honor to wiernoœæ) – kojarzone jest z wiernoœci¹ w³aœnie, mówi¹c krótko, na honor nale¿y tu zapracowaæ, nie jest on darem nieba5. To semantycz-ne oraz emocjonalsemantycz-ne rozchodzenie siê pojêæ decyduje o odmiennych systemach wartoœci, bêd¹cych przyczyn¹ nieporozumieñ, powstawania s¹dów ogólnych i stereotypów.

Wed³ug Polaków przeciêtny Rosjanin nie potrzebuje wolnoœci osobistej, jest zale¿ny od pañstwa, s³owem – ma naturê niewolnika6. Jak przypomina Janusz Tazbir, w³adzê w Rosji zawsze kojarzono z sacrum, wolnoœæ z anarchi¹, a posta-wê opozycyjn¹ z przestêpstwem7. Rosja niezmiennie wywo³uje w Polakach aso-cjacje z komunizmem, totalitaryzmem, jesteœmy przekonani o trwa³oœci rosyj-skiego imperializmu i ekspansjonizmu. Wschodniego s¹siada postrzegamy jako tragiczn¹ alternatywê dla Zachodu8. Rosja to azjatycki zaœcianek, stwierdza pro-wokuj¹co Wiktor Jerofiejew, jej mieszkañcy s¹ niechlujni i nie znosz¹ dobre-go traktowania9. Równie¿ Rosjanie wytykaj¹ Polakom liczne grzechy – religijn¹ herezjê, wynios³oœæ, zarozumialstwo i pychê. Za wszelk¹ cenê pragniemy podo-baæ siê innym, lubimy, gdy nas lubi¹10. Polacy to naród zuchwa³y, sprzeciwiaj¹-cy siê wszystkiemu dooko³a. Jesteœmy ma³ostkowi i Ÿle przyjmujemy krytykê naszych pogl¹dów, wierzymy bowiem, ¿e znamy ca³¹ prawdê o œwiecie11. Z drugiej strony Rosjanie ceni¹ polsk¹ uprzejmoœæ, uwa¿aj¹ nas za otwartych, wrêcz ³atwo-wiernych i naiwnych12. Nasza odmiennoœæ wydaje siê podyktowana wychowaniem

4 Zob.: Ñ. Ïîïîâñêèé, Ïîëüñêèé ãîíîð è ðóññêàÿ äóøà, [online] <www.novpol.ru/in-dex.php?id=176>.

5 K. Lipiñski, Honor i zdrada, [w:] Polacy i Niemcy. Historia. Kultura. Polityka, red.

A. Lawaty, H. Or³owski, Poznañ 2008, s. 366–367.

6 Zob.: À. Áóðîâñêèé, Ïîëüñêèé ñîáëàçí ñåãîäíÿ, èëè ÷òî óäèâëÿåò â Ïîëüøå ðîññèÿíèíà.

Ïî÷åìó ìû äðóã äðóãà ïëîõî ïîíèìàåì?, [online] <www.novpol.ru/index.php?id=169>.

7 Ïîëüñêî-ðóññêàÿ âîéíà. Áåñåäà ñ ïðîôåññîðîì..., s. 13.

8 Ñ. Ïîïîâñêèé, Ïîëüñêèé ãîíîð è ðóññêàÿ äóøà…

9 Ýíöèêëîïåäèÿ ïîëüñêîé äóøè. Áåñåäà ñ Âèêòîðîì Åðîôååâûì, [online] <www.no-vpol.ru/index.php?id=149>.

10 À. Áóðîâñêèé, Ïîëüñêèé ñîáëàçí ñåãîäíÿ, èëè ÷òî óäèâëÿåò...

11 Ýíöèêëîïåäèÿ ïîëüñêîé äóøè. Áåñåäà ñ Âèêòîðîì Åðîôååâûì...

12 À. Áóðîâñêèé, Ïîëüñêèé ñîáëàçí ñåãîäíÿ, èëè ÷òî óäèâëÿåò...

w tradycji Kartezjusza, powszechnym racjonalizmem – w dyskusjach pos³uguje-my siê kategoriami logicznymi, œciœle precyzujepos³uguje-my nasze interesy13.

Zastanawia, w jakim stopniu i czy w ogóle tego rodzaju stereotypy znajduj¹ potwierdzenie w postawach i pogl¹dach m³odych Polaków i Rosjan? Czy mo¿na je odnieœæ do bohaterów przedstawicielek najm³odszej generacji pisarzy – Iriny Dienie¿kiny i Doroty Mas³owskiej? Czy wyró¿niaj¹ce ich zachowania, przyzwy-czajenia i nawyki s¹ raczej podobne, czy te¿ zupe³nie inne? Co zbli¿a, a co ró¿ni te dwie m³odzie¿owe subkultury? OdpowiedŸ na tak postawione pytanie wyma-ga bli¿szego ogl¹du trzech obszarów aktywnoœci ludzkiej – mi³oœci, relacji dam-sko-mêskich oraz jêzyka, tu zredukowanego w zasadzie do m³odzie¿owego slan-gu. Zrozumienie procesów zachodz¹cych w obrêbie wspomnianych obszarów pozwala okreœliæ specyfikê zachowania m³odych i stwierdziæ, czy zmiany te oddzia³uj¹ na to, co uznajemy za typowe, stereotypowe.

Ju¿ sam tytu³ powieœci Mas³owskiej wprowadza w b³¹d. Na dobr¹ sprawê nie ma tu nic na temat relacji rosyjskich, a okreœlenie „wojna polsko--ruska” to typowe s³owo-zaklêcie, polegaj¹ce na kojarzeniu i t³umaczeniu wszystkiego, co niezrozumia³e i niepokoj¹ce obecnoœci¹ jakichœ „ruskich”. Roz-prawa z nimi ma uczyniæ ¿ycie lepszym, sprawiedliwszym. Znamienne, ¿e tego rodzaju nieokreœlone zagro¿enia kojarzone s¹ przez Silnego (g³ównego bohatera utworu) i jego znajomych z Ruskimi w³aœnie; okazuje siê, ¿e z³y i inny musi mieæ twarz przybysza ze Wschodu. Przyczyna niepokojów posiada tym samym zewnêtrzn¹ proweniencjê, nie jest wywo³ana przewinami naszymi, lecz czynami obcych. Oczywisty to przejaw myœlenia zmistyfikowanego (nieœwiadomoœci zbiorowej), niewiele maj¹cego wspólnego z prawd¹:

Wtedy ona [Magda – A.P.] pyta, czy wiem, ¿e jest wojna polsko-ruska na naszych ziemiach przy fladze bia³o-czerwonej, która siê toczy miêdzy rdzennymi Polakami a ruskimi z³odziejami, którzy ich okradaj¹ z banderoli, z nikotyny. [...] Ona na to,

¿e tak w³aœnie jest, ¿e siê s³yszy, ¿e Ruscy chc¹ Polaków wycwaniæ st¹d i za³o¿yæ tu pañstwo ruskie, mo¿e nawet bia³oruskie, chc¹ pozamykaæ szko³y, urzêdy, zabiæ w szpitalach polskie noworodki, by wyeliminowaæ je ze spo³eczeñstwa, na³o¿yæ haracze i kontrybucje na produkty przemys³owe i spo¿ywcze14.

Na wypowiedŸ Magdy sk³adaj¹ siê strzêpy telewizyjnych newsów oraz rewe-lacje i sensacje zaczerpniête z kolorowych pism czy „Naszego Dziennika”. W za-mroczonym umyœle dziewczyny prawda miesza siê z fikcj¹. Ten zmistyfikowany

13 Ýíöèêëîïåäèÿ ïîëüñêîé äóøè. Áåñåäà ñ Âèêòîðîì Åðîôååâûì...

14 D. Mas³owska, Wojna polsko-ruska pod flag¹ bia³o-czerwon¹, Warszawa 2003, s. 40 (dal-sze cytaty z tego¿ wydania, numer strony podajê w nawiasie).

sposób postrzegania rzeczywistoœci, podsycany stereotypami na temat Rosjan, stanowi karykaturalny obraz ma³omiasteczkowej ksenofobii15.Mas³owska wska-zuje tym samym na powszechne w Polsce nastroje populistyczne i ksenofobicz-ne, utrudniaj¹ce orientacjê w z³o¿onej rzeczywistoœci16.

W powieœci Mas³owskiej narracja ma charakter karykaturalny, stanowi pa-stisz, groteskê i parodiê jêzyka wspó³czesnej prowincjonalnej m³odzie¿y, któr¹ wyró¿nia nieco anarchistyczne, pe³ne nacjonalizmu i lêku przed obcymi

wyobra-¿enie œwiata. M³odzi z zadowoleniem witaj¹ og³oszenie w miasteczku „Dnia bez Ruskich”, od polityki jednak stroni¹, s¹ typowymi wytworami spo³eczeñstwa konsumpcyjnego, ludŸmi pozbawionymi wy¿szych idea³ów i autentycznego za-interesowania tym, co dzieje siê poza ich œwiatkiem17. Jeden z krytyków lekce-wa¿¹co okreœla ich mianem „generacji nic”18, inny znów wspomina o œwiecie odwróconych wartoœci, którego rytm wyznaczaj¹ kolejne kreski amfetaminy, haluny i zjazdy19.

Podobnie wygl¹da œwiat bohaterów Dienie¿kiny, niemal ca³kowicie zajêtych pogoni¹ za ró¿nego rodzaju przyjemnoœciami. Prowadz¹ oni ¿ycie szybkie, dy-namiczne, wykluczaj¹ce g³êbszy namys³ nad rzeczywistoœci¹. Nie oznacza to jednak, ¿e jest ono kompletnie puste. M³odzie¿ poszukuje swego miejsca w œwie-cie i w spo³eczeñstwie, pragnie wartoœci prawdziwych. Z ¿ycia korzysta w pe³ni, a ich postawê oddaj¹ s³owa piosenki z opowiadania Daj mi!: „Ïîñòîÿ-àííî çàæèãàòü, íèêîãäà íå îòäûõà-àòü, âåñåëèòüñÿ, òóñîâàòü âåñü äåíü, âñþ íî÷ü áîäðèòüñÿ. Ìíîãî äåíåã ïîäíèìàòü. Åù¸ áîëüøå ïðîïèâàòü, ïîðîøêè óïîòðåáëÿòü è íàñìåðòü íå óïèòüñÿ-à”20. Wymienia siê tu wszystko, co dla m³odych wa¿ne: imprezy, seks, narkotyki, alkohol, a przede wszystkim pieni¹-dze. Dla pieniêdzy wiêkszoœæ z nich gotowa jest na wiele. W ich œwiecie nie ma ju¿ miejsca na mi³oœæ prawdziw¹, polegaj¹c¹ na wiernoœci i poœwiêceniu.

W prozie autorki Song for lovers zagadnienie mi³oœci zajmuje miejsce szczególne. Dienie¿kina pisze o nieobecnoœci tego uczucia we wspó³czesnym

15 Do lektury „Naszego Dziennika” i inspiracji programami typu Big Brother przyznaje siê sama Mas³owska np. w rozmowie z Katarzyn¹ Surmiak-Domañsk¹. Zob.: [online] <www.wysokie-obcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1029574.html>.

16 Zob. na przyk³ad rozmowê D. Mas³owskiej z t³umaczami jej utworów na jêzyk francuski, niemiecki i angielski, któr¹ prowadzi³a redaktorka „Èíîñòðàííîé Ëèòåðàòóðû” Ksenia Starosiel-ska, [online] <http://magazines.russ.ru/inostran/2006/2/tr8.html>.

17 Ibidem.

18 P. Dunin-W¹sowicz: Dyskoteka w piekle, [online] <http://czytelnia.onet.pl/0,1238752,1,,0,0,0,dys-koteka_w_piekle,artykuly.html>.

19 P. Biedrowski, Wymachuj¹c flag¹ z podobizn¹ Mas³owskiej, [w] <www.iik.pl/recenzje.php/438>.

20 È. Äåíåæêèíà: Äàé ìíå!, [online] <http://lib.aldebaran.ru/author/denezhkina_irina/denezh-kina_irina_dai_mne/> (dalsze cytaty pochodz¹ z tego¿ wydania).

œwiecie, o potrzebie mi³oœci i niemo¿noœci jej osi¹gniêcia. Zgodnie z tradycj¹ mi³oœæ to uczucie g³êbokie, sprzeczne z egoizmem, wymagaj¹ce troski o drugie-go cz³owieka21. Wed³ug Artura Schopenhauera jest najwa¿niejszym z poczynañ cz³owieka, stanowi ostateczny cel ludzkiego istnienia22. Mi³oœæ to dar bezcenny, to jedyna rzecz, któr¹ mo¿na podarowaæ i nadal j¹ posiadaæ – moralizuje z kolei Lew To³stoj23. Zdaniem Ericha Fromma, mi³oœæ to coœ wiêcej ni¿ uczucie,

œwiadczy bowiem o przywi¹zaniu cz³owieka do ¿ycia i do innych, jest stanem, który trzeba nieustannie pielêgnowaæ i doskonaliæ24.

Wymogi tak zdefiniowanego uczucia nie wspó³graj¹ ze stylem ¿ycia bohate-rów Dienie¿kiny i Mas³owskiej. Mi³oœæ traktuj¹ oni swoiœcie. Specyficzny jest nie tylko jêzyk opisu, ale równie¿ brak jakiejkolwiek intymnoœci czy romanty-zmu. Ich zwi¹zki s¹ krótkie, ulotne, sprowadzaj¹ siê do silnych namiêtnoœci i seksualnego po¿¹dania. Tymczasem, jak dowodzi amerykañski psycholog Ro-bert Sternberg, oprócz namiêtnoœci i po¿¹dania w mi³oœci wa¿na jest intymnoœæ, na któr¹ sk³adaj¹ siê uczucia i czyny wzmacniaj¹ce przywi¹zanie partnerów, decyduj¹ce o wzajemnym szacunku, zrozumieniu i zaufaniu25. W zwi¹zkach bohaterów Daj mi! dominuje seks, nie ma tu miejsca na uczucia g³êbsze. Cho-cia¿ wiêkszoœæ z nich pragnie mi³oœci, nie wie jednak, czym ona tak naprawdê jest, jak winna siê realizowaæ i co robiæ, by nie koñczy³a siê przedwczeœnie.

Spoœród szeœciu archetypów mi³oœci – Eros, Storge, Ludus, Agape, Pragma i Mania26 – interesuje ich g³ównie Ludus, mi³oœæ rozumiana i traktowana jako rozrywka, zabawa bez ograniczeñ i obowi¹zków, gdzie przywi¹zanie do partnera jedynie przeszkadza. Ten rodzaj mi³oœci w sposób nieunikniony prowadzi do nieporozumieñ i k³ótni. Zwi¹zki takie najbardziej im odpowiadaj¹, gdy¿ troszcz¹ siê g³ównie o samych siebie, a z partnerem chc¹ byæ tylko wtedy, gdy maj¹ na to ochotê. Wszelk¹ stabilizacjê, kojarzon¹ z nud¹, odrzucaj¹ – preferuj¹ znajo-moœci szybkie i ³atwe, poci¹ga ich ró¿norodnoœæ, codzienna dawka adrenaliny.

21 Ñ. Àâåðèíöåâ: Ëþáîâü, [w:] Áîëüøàÿ Ñîâåòñêàÿ Ýíöèêëîïåäèÿ, [online] <www.bse.sci-lib.com/article071981.html>.

22 Wiêcej zob.: Encyklopedia psychologii, red. B. £ysakowska-Wêcel, Warszawa 2005, s. 251.

23 Zob. [online] <http://heatpsy.narod.ru/vel.html>.

24 E. Fromm, O sztuce mi³oœci, Warszawa 1991, s. 5.

25 Podajê za B. Wojciszke, Psychologia mi³oœci. Intymnoœæ. Namiêtnoœæ. Zaanga¿owanie, Gdañsk 2006, s. 7–16.

26 Eros to mi³oœæ rozumiana jako silny poci¹g fizyczny do partnera; Storge – mi³oœæ spokojna, krótkotrwa³a, która wymaga intymnoœci i troski o ukochan¹ osobê; Agape – polega na ca³kowitym oddaniu siê innemu, to uczucie bezinteresowne, trwa³e, charakteryzuj¹ce siê trosk¹ o partnera i to-lerancj¹; Pragma – mi³oœæ podyktowana rozs¹dkiem, uwzglêdnia interesy obu stron; Mania – uczu-cie natarczywe, natrêtne, niemal¿e zwariowane, chorobliwe przywi¹zanie, typowe dla osób nerwo-wych, nadmiernie dra¿liwych. Wiêcej zob.: B. Wojciszke, Cz³owiek wœród ludzi. Zarys psychologii spo³ecznej, t. 8. Warszawa 2005, s. 307–308.

Dlatego w³aœnie Wo³kowa, Swietka czy Irina tak czêsto zmieniaj¹ partnerów.

Nawet najtrudniejsze decyzje podejmuj¹ natychmiastowo, co potwierdza prze-bieg rozstania Nastki z Antonem:

– Ïî÷åìó òû â÷åðà íå ïðèøëà? – ñèïëî ñïðîñèë îí, ïîòóøèâ ñèãàðåòó î ñòåíó.

– Çà÷åì? – Íàñòêà ñäåëàëà óäàðåíèå íà ýòîì ñëîâå. Àíòîí íåïîíèìàþùå ïðîìîë÷àë.

– Çíàåøü, Òîõà, - âäðóã ñêàçàëà îíà. – Äàâàé áóäåì ïðîñòî äðóçüÿìè, à?

– Òî åñòü? – íå ïîíÿë Àíòîí. – Òû ìåíÿ êèäàåøü, ÷òî ëè?

– Íó, íåò, õîòÿ äà... Íå êèäàþ... Ïðîñòî äàâàé áóäåì äðóçüÿìè...

Àíòîí ìàøèíàëüíî äîñòàë èç êàðìàíà ñèãàðåòó, çàæ¸ã, çàòÿíóëñÿ è òîëüêî ïîñëå ýòîãî ñêàçàë:

– Åñëè òû õî÷åøü...

– Âîò è ÷óäåñíî!27

Równie lekko traktuj¹ zwi¹zki bohaterowie Mas³owskiej. Niemal natych-miast po zerwaniu z Magd¹ Silny nawi¹zuje kolejny krótkotrwa³y romans, tym razem z And¿el¹. W œwiecie m³odych wszystko dzieje siê szybko, praktycznie nic nie jest zaplanowane i przemyœlane:

[...] spogl¹dam w swój telefon, na którym widnieje tekstowa wiadomoœæ od And¿e-li. Wiêc bezzw³ocznie dzwoniê do niej. Raz dwa trzy. Ona wesolutka. Mo¿e jesz-cze pijana po przedwczoraj, od kiedy to w³aœnie j¹ pozna³em. Mówiê jej, ¿e jest bardzo piêkna i bardzo ³adna, ¿e zachwyci³a mnie jako dziewczyna i jako kobieta.

Ró¿ne takie [...], bajery, telefony, piêkna i ³adna, i œliczna, i równie¿ jednoczeœnie

³adna. Mówiê, ¿e ma fajny charakter i to mi siê w niej podoba. [...] Podsumowuj¹c fajnie nam siê gada, dyskusja jest na poziomie wysokim, kulturalnym [...]. Ja pro-ponuje spotkanie na video. Ona pyta, czy mam ju¿ jak¹œ dziewczynê. Ja mówiê, ¿e jeszcze nie, poniewa¿ trudno mi siê otrz¹sn¹æ po mym ostatnim zwi¹zku, który by³ pe³en niezawinionej, wrêcz tragicznej mi³oœci skazanej na upadek. (Wojna polsko-ruska..., s. 39)

Mimo wszystko dla bohaterów Dienie¿kiny i Mas³owskiej mi³oœæ ma zna-czenie. Swoiœcie pojmuj¹ jednak jej sens, inaczej j¹ definiuj¹. W ich wypadku jest to uczucie bardzo powierzchowne, uto¿samiane z namiêtnoœci¹, najwa¿niej-szy jest jej aspekt fizyczny. Pozytywnie wyró¿nia siê tu Irina, g³ówna bohaterka Daj mi!, która do krótkotrwa³ych znajomoœci nie przywi¹zuje wiêkszej wagi, uparcie poszukuje mi³oœci prawdziwej. Podobnie traktuje mi³oœæ wspomniany ju¿ Anton, który mocno prze¿ywa rozstanie z Nastk¹. Nieprzypadkowo to on

27 È. Äåíåæêèíà, Song for lovers, [online] <http://lib.aldebaran.ru/author/denezhkina_irina/

denezhkina_irina_song_for_lovers/> (dalsze cytaty z tego¿ wydania).

w³aœnie zostaje porzucony, w opowiadaniach Dienie¿kiny kobiety s¹ bowiem wyzwolone, same chc¹ i najczêœciej rzeczywiœcie decyduj¹ o swych sprawach, same wybieraj¹ partnerów i same z nimi zrywaj¹.

Jak zauwa¿a Sylwia Chutnik, wyzwoleniu kobiet sprzyja niew¹tpliwie spo-sób wychowania. Wszelkie ró¿nice miêdzy ch³opcami i dziewczêtami winny byæ tu zniesione, a ich role, codzienne zadania – podobne28. Sugerowany przez Chut-nik model wychowania sprzyja niezale¿noœci i samodzielnoœci bohaterek Daj mi! Ich przyjaciele i znajomi zasadniczo ten stan rzeczy akceptuj¹, zawsze licz¹c siê z ich zdaniem.

W Daj mi! napotykamy ró¿ne typy kobiet: uczennice, studentki, osoby ju¿

pracuj¹ce – ³¹czy je jedno, ¿adna z nich nie ma wiêcej ni¿ 20–21 lat. Stylem

¿ycia przypominaj¹ one mê¿czyzn – podobnie siê ubieraj¹ i zachowuj¹, maj¹ typowo mêskie podejœcie do spraw seksu. Jakby ws³uchane w postulaty femini-stek, staj¹ siê nowoczesne, wyemancypowane, pewne siebie, s¹ takimi, jakimi chc¹ byæ. Zaznaczaj¹c¹ siê równoœæ, a przede wszystkim spo³eczn¹ akceptacjê tego zjawiska, nale¿y uznaæ za pocz¹tek formowania siê nowego spo³eczeñstwa.

Dziewczyny te cechuje przesadna wrêcz dba³oœæ o urodê, nadmierne zainte-resowanie w³asnym cia³em. Wed³ug Anny Nowek, pocz¹tek XXI wieku przy-niós³ narodziny nowej religii – kultu cia³a, szczególnej troski o wygl¹d ze-wnêtrzny. Jak w przypadku ka¿dej religii, równie¿ kult cia³a wymaga specjalnych obiektów kultu, œwi¹tyñ – klubów fitness czy spa. Nowi wyznawcy maj¹ te¿ swe bo¿yszcza, idole – œwiatowej s³awy modelki, a ich Bibli¹ s¹ kolo-rowe magazyny mód29. Nic dziwnego, ¿e m³ode dziewczyny nie potrafi¹ w tym wszystkim zachowaæ umiaru. Typowy przyk³ad takiego zachowania stanowi Wo³kowa, uwa¿aj¹ca siê za kobietê niezwyk³¹, wyj¹tkowo atrakcyjn¹:

Âîëêîâà ëþáèò áûòü â öåíòðå âíèìàíèÿ, ïîïîëüçîâàòü ìóæèêà, ïåðåñïàòü ñ íèì (ýòî íàçûâàåòñÿ „èçäåðæêè”), à ïîòîì äîëãî â êðàñêàõ ðàññêàçûâàòü, ñêîëüêî îíà ñúåëà â äåíåæíîì ýêâèâàëåíòå, ñêîëüêî è ÷åãî âûïèëà, êàêàÿ êë¸âàÿ ìàøèíà áûëà, êàêîé ìóæèê „èäè¸ò”, êàêàÿ îíà âñÿ çàìå÷àòåëüíàÿ è ÷óäåñíàÿ. (Äàé ìíå!)

Wo³kowej oraz jej przyjació³kom uroda i pieni¹dze zastêpuj¹ wartoœci wiel-kie, transcendentne. Pod wieloma wzglêdami mê¿czyŸni upodabniaj¹ siê tu do kobiet, oni równie¿ dbaj¹ o swe cia³o, robi¹ sobie piercing i tatua¿e. Ma wiêc ta quasi-religia swych zagorza³ych wyznawców wœród przedstawicieli obu p³ci.

28 S. Chutnik, Chcemy ca³ego ¿ycia, [online] <www.polityka.pl/spoleczenstwo/felietony/

1508954,1,kawiarnia-literacka.read>.

29 A. Nowek, Kobieta na przestrzeni wieków, Warszawa 2006, s. 98–99.

Chocia¿ opisywane œrodowisko cechuje równouprawnienie, warto jednak zwróciæ uwagê na zjawisko œwiadcz¹ce o rozmijaniu siê pogl¹dów na temat

¿ycia seksualnego kobiet i mê¿czyzn30. O dziewczynach czêsto zmieniaj¹cych partnerów mówi siê lekcewa¿¹co, ¿e „daj¹ wszystkim” (Wo³kowa, Swietka Ria-bowa), a nawet wulgarnie „áëÿäü”. Natomiast mê¿czyzna, który ma wiele dziewcz¹t, szacunku tradycyjnie nie traci, nierzadko wrêcz zyskuje uznanie, bywa podziwiany, co œwiadczy o patriarchalnym charakterze rosyjskiego spo³e-czeñstwa, jak¿e zbli¿onego pod tym wzglêdem do polskiego.

Niemniej jednak wiêkszoœæ bohaterek Dienie¿kiny jest naprawdê wyzwolo-na i niezale¿wyzwolo-na. Iriwyzwolo-na czy Wo³kowa nie czuj¹ siê od mê¿czyzn ani s³absze, ani gorsze, czêsto zaœ lepsze. Ich ¿yciowe postawy i przekonania wynikaj¹ ze zmia-ny statusu kobiety we wspó³czeszmia-nym spo³eczeñstwie, w rodzinie. Jej rola nie sprowadza siê ju¿ do bycia matk¹ i gospodyni¹, likwidacji ulega podzia³ na obowi¹zki typowo kobiece i mêskie. Kobiety zdobywaj¹ wykszta³cenie, realizu-j¹ siê zawodowo, pe³ni¹ wa¿ne funkcje spo³eczne31. Oto priorytety, które kszta³-tuj¹ ich postawy. Nie wyobra¿aj¹ ju¿ sobie ¿ycia w spo³eczeñstwie tradycyjnym, patriarchalnym, maj¹ w³asne zdanie niemal¿e na ka¿dy temat. Obraz to jednak nieco fa³szywy. Dienie¿kina skupia bowiem uwagê na mieszkankach wielkich miast, maj¹cych u³atwiony dostêp do wszelkich udogodnieñ. Dziewczyny te, przekonane, ¿e wszystko zale¿y wy³¹cznie od nich, staj¹ siê odwa¿ne i pewne siebie, czasami wrêcz nieprzyzwoicie interesowne. Czysto materialny stosunek do ¿ycia potwierdza zachwyt Wo³kowej jednym z kochanków:

– [...] Äåíåã ó íåãî – óìîòàòüñÿ! Ìàøèíà ÂÌW. Âñ¸ âðåìÿ ñþñþêàë: „Àõ, Ëåíà, ÿ ïðîñòî íà òåáÿ íàñìîòðåòüñÿ íå ìîãó!”. Îí ìíå ñòðèïòèç¸ðà êóïèë çà øòóêó! À ïîòîì ìû ê íåìó ïîåõàëè, à Òàðàñîâà ñ åãî äðóãîì ñïàëà íà ïîëó, òàê êàê êðîâàòü îäíà, à ÿ íà êðîâàòè! [...] Îí ìåíÿ íà ðàáîòêó îòâ¸ç, òåëåôîí âûòðåáîâàë. (Äàé ìíå!)

Wo³kowa to przyk³ad kobiety nowoczesnej – jest bezpoœrednia, niezale¿na, zna swe atuty i nie waha siê zrobiæ z nich u¿ytek, jest przy tym bezgranicznie zarozumia³a. Modnisia, uwielbia plotkowaæ, zawsze chce byæ w centrum zainte-resowania. W prawdziw¹ mi³oœæ nie wierzy, a rówieœnicy kompletnie jej nie obchodz¹ – maj¹ za ma³o pieniêdzy. Podobnie jak Irina, Wo³kowa nie interesuje siê domem, gotowaniem, zakupami, nie sprz¹ta i nie zmywa. Ca³y wolny czas

30 Wiêcej na ten temat pisze Mariola Bogucka w: Kobieta w dziejach Europy od antyku po XXI wiek, Warszawa 2006 (zob. np. uwagi zamieszczone na s. 284–286).

31 Ibidem, s. 288.

dziewczyny spêdzaj¹ poza domem, nie chc¹ ¿yæ jak ich rodzice, nie myœl¹ o za³o¿eniu rodziny. Ich cel to zabawa, pieni¹dze, kariera. Kobiety nie wpisuj¹ce siê w ten nowoczesny paradygmat si³¹ rzeczy staj¹ siê nieszczêœliwe, jak delikat-na, romantyczna i uczuciowa Masza (Song for lovers), która cierpi, gdy¿ nie potrafi uporaæ siê ze swymi problemami. Rozczarowana i zbuntowana przeista-cza siê z dziewczyny niebrzydkiej w straszyd³o. Ma nadziejê, ¿e dziêki swej metamorfozie (œcina piêkne w³osy, niszczy manicure) nikt nie dostrze¿e ani jej, ani jej problemów. Paradoksalnie jednak bunt Maszy nie tyle odwraca, co przy-ci¹ga uwagê.

W Wojnie polsko-ruskiej dziewczyny s¹ znacznie mniej wyemancypowane.

Zdaniem Katarzyny Surmiak-Domañskiej, wykreowany przez Mas³owsk¹ obraz dziewcz¹t napawa przera¿eniem. S¹ pozbawione wszelkich zasad, niewiele wie-dz¹, a jeszcze mniej rozumiej¹, s¹ wyj¹tkowo naiwne, œmieszne, czasami wrêcz

¿a³osne. Mê¿czyŸni nie wypadaj¹ tu zreszt¹ du¿o lepiej. Po prostu œwiat, w którym przysz³o im ¿yæ, ju¿ taki jest, to on ich kszta³tuje32. Silny posiada nad kobietami wyraŸn¹ przewagê, nie tylko zreszt¹ fizyczn¹. Doœæ czêsto wykazuje przy tym zaskakuj¹c¹ spostrzegawczoœæ i inteligencjê, co czyni jego postaæ nie-co podejrzan¹. Nie mo¿na mu odmówiæ zmys³u obserwacji, ma podejrzliwy stosunek do otaczaj¹cej go rzeczywistoœci, potrafi byæ wra¿liwy i inteligentny.

Wed³ug Surmiak-Domañskiej jest „dresiarzem wybitnym”33. Z drugiej znów strony, jak wiêkszoœæ Polaków, Silny nie jest zdolny do myœlenia i dzia³ania konsekwentnego, brakuje mu wytrwa³oœci. ¯yje wy³¹cznie teraŸniejszoœci¹ – nie

Wed³ug Surmiak-Domañskiej jest „dresiarzem wybitnym”33. Z drugiej znów strony, jak wiêkszoœæ Polaków, Silny nie jest zdolny do myœlenia i dzia³ania konsekwentnego, brakuje mu wytrwa³oœci. ¯yje wy³¹cznie teraŸniejszoœci¹ – nie