• Nie Znaleziono Wyników

dynamika procesu odrodzinnienia badanych gospodarstw

dynamika rozwarstwienia klasy chłopskiej 1

3.1. dynamika procesu odrodzinnienia badanych gospodarstw

r

ozważania niniejsze chciałbym rozpocząć od przyjrzenia się ewolucji w zakresie dwóch wyjściowych, wskazywanych w literaturze przedmiotu, charakterystyk poziomu

„rodzinności” gospodarstw rolnych . Chodzi tu z jednej strony o sytuację własnościową gospodarstwa: za wyznacznik rodzinnego charakteru gospodarstwa uchodzi fakt, że w gospodarstwie tym użytkowana jest tylko i wyłącznie ziemia, która jest przedmio-tem własności . Z drugiej zaś strony – chodzi o kwestię sposobu nabycia gospodarstwa: za typowe uchodzi otrzymanie go w spadku . Te kwestie obrazują właśnie dane zamieszczone w tabelach 3 .1 oraz 3 .2 .

Okazuje się, że w całym badanym okresie ewolucja poszczególnych kategorii przedsta-wia się niejednoznacznie . Przede wszystkim należy podkreślić, że we wszystkich trzech momentach wyznaczonych kolejnymi edycjami badań kategoria „wzorcowa” pozostaje dominująca . Tyle że jej udział systematycznie ulega redukcji, z 85,6% w roku 1994 do 76,7%

w trzynaście lat później . Dowodzi to z pewnością faktu, że wśród badanych gospodarstw zdecydowanie dominują te, które – w tym przynajmniej zakresie – prezentują „typowo rodzinny” charakter . Warto jednak przyjrzeć się jeszcze temu, jak wygląda tempo

zacho-1 . Tytuł tego rozdziału jest taki sam, jak tytuł rozdziału siódmego w mojej pracy pt . Świat na progu domu. Rodzinne gospodarstwa rolne w Polsce w obliczu globalizacji, opublikowanej w roku 2001 przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego . Nie jest to przypadek . W rozdziale niniejszym bowiem zaprezentowana została analiza najbardziej istotnej tezy całej monografii dotyczącej procesu rozwar-stwienia w środowisku chłopskim .

tabela 3.1. sytuacja własnościowa gospodarstw Kategoria właściciela Liczba użytkowników

w roku 1994 (%)

Liczba użytkowników w roku 1999 (%)

Liczba użytkowników w roku 2007 (%)

Właściciel użytkownik 85,6 77,1 76,7

Właściciel dzierżawca 12,6 19,8 21,1

Właściciel rentier 1,8 3,1 2,2

Razem 100,0 100,0 100,0

Źródło: badania własne

dzących w tym przypadku przeobrażeń . Skala zmian wydaje się bez porównania większa w pierwszym z badanych okresów, który był jednak krótszy i liczył 5 lat . Wtedy to udział

„typowo rodzinnych” gospodarstw zmniejszył się aż o 8,5% . Natomiast w drugim z bada-nych okresów, trwającym 8 lat, zmiana była niewielka (nie przekroczyła nawet 0,5%) . Można byłoby zatem zaryzykować tezę o stabilizacji . Oznacza to, że gwałtowność zmian w zakresie stosunków własnościowych i przepływów ziemi miedzy gospodarstwami była bardziej widoczna w drugiej połowie lat 90 . niż w okresie późniejszym .

Obserwację tę w jakimś zakresie potwierdzają także zmiany częstotliwości występo-wania drugiego z rozważanych typów gospodarstw, czyli takich, które użytkują także ziemię nienależącą do owych gospodarstw, a pozyskaną jedynie w drodze dzierżawy . Ilustruje to kategoria „właścicieli-dzierżawców”, której liczebność wzrasta szczególnie gwałtownie w pierwszym z analizowanych okresów – z 12,6% do niemal 20%, by w ciągu kolejnych ośmiu lat wzrosnąć już tylko o nieco ponad 1% . Wkraczanie zatem rynkowych stosunków w obszar własności ziemi także i w tym przypadku w sposób dynamiczny dokonuje się w latach 90 ., co wyraźnie kontrastuje z okresem późniejszym .

Warto także zauważyć, że zmiany w przypadku obu wskazanych wyżej kategorii dopełniają się wzajemnie . Liczebność modelowych pod tym względem w swym charak-terze gospodarstw rodzinnych zmniejsza się, zaś liczba tych gospodarstw, które stanowią efekt przenikania się stosunków rynkowych – zwiększa . Można powiedzieć, że co prawda w rodzinnych gospodarstwach rolnych rośnie liczba elementów właściwych gospo-darce rynkowej, ale fakt ten nie podważa w dalszym ciągu dominującej pozycji typowo rodzinnych jednostek, a poza tym tempo tych zmian słabnie w ostatnim okresie . W tym kontekście trzeba spojrzeć na dynamikę trzeciej z wyróżnionych kategorii gospodarstw, która nie jest – przynajmniej na pierwszy rzut oka – jednoznaczna .

Kategoria „właścicieli-rentierów” (bo tak określona została grupa właścicieli gospo-darstw, którzy użytkują mniej ziemi aniżeli posiadają, jako że jakąś jej część oddają w dzierżawę innym użytkownikom) jest kategorią zdecydowanie marginalną . Jej udział w całej zbiorowości sięgał poziomu nieco powyżej 3% . W pierwszym z badanych okresów przyrost tej kategorii był znaczący: od 1,8% w roku 1994,do 3,1% w pięć lat później . Jednak w ciągu następnych ośmiu lat odsetek ten spadł do 2,2% . Tendencja ta daje – jak sądzę – podstawę do następujących refleksji . Przede wszystkim podkreślić trzeba, że spadek odsetka właścicieli-rentierów w badanej zbiorowości w latach 1999–2007 może dodatkowo wspierać sformułowaną wyżej tezę o pewnej stabilizacji na rynku własności w ostatnim okresie . Warto też podkreślić, że spadek tego odsetka może świadczyć o większym zainteresowaniu użytkowaniem ziemi w związku z objęciem polskiej wsi regulacjami Wspólnej Polityki rolnej . Z dopłat bezpośrednich, czyli podstawowego instrumentu jakim dysponuje rolnik, mogą korzystać jedynie ci, którzy faktycznie użytkują daną ziemię, a nie jej formalni właściciele . W tym więc sensie zjawisko, o którym tutaj mowa, byłoby jednocześnie wskaźnikiem bezpośrednich efektów nowych regulacji, jakie za sprawą wejścia Polski do Unii Europejskiej objęły także polskich rolników . Byłby to także dowód na to, iż efekty tych regulacji sprzyjają stabilizacji rodzinnego (przynajmniej w tym wymiarze) charakteru gospodarstw .

Drugiego aspektu omawianego problemu dotyczą dane zaprezentowane w tabeli 3 .2 . Chodzi o sposób wejścia w posiadanie czy – precyzyjniej mówiąc – użytkowania gospodarstwa . Warto przypomnieć, że typowym czy wręcz standardowym sposobem

wchodzenia w rolę nowego użytkownika jest w przypadku gospodarstw rodzinnych ich dziedziczenie, przejmowanie w spadku po przedstawicielu poprzedniej generacji . Proponuję przyjrzeć się temu procesowi w ostatnim interesującym nas okresie . Po pierwsze, odnotować trzeba, że aż w 1/3 gospodarstw badanych w roku 2007 (dokład-nie w 170) po upływie ośmiu lat mamy do czy(dokład-nienia z nowym właścicielem . Oznacza to dużo większą skalę zmian aniżeli w przypadku okresu, jaki upłynął między dwiema pierwszymi edycjami naszego badania, czyli między rokiem 1994 a rokiem 1999 . Warto przypomnieć, że wówczas jedynie w 105 gospodarstwach – spośród 685 badanych w roku 1999 – nastąpiła zmiana właściciela (por . Gorlach, 2001: 189), co stanowi tylko nieco ponad 15% badanej w roku 1999 zbiorowości . Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że drugi z interesujących nas okresów jest dłuższy (osiem lat w stosunku do pięciu) to wielkość wymiany na stanowiskach właścicieli gospodarstw można byłoby w jakimś zakresie wyjaśnić działaniem tego czynnika . Jednak nie do końca . Okres ośmiu lat nie jest bowiem dwukrotnie dłuższy od okresu pięcioletniego . Można zatem argumentować, że po roku 1999 tempo wymiany właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych wydaje się nieco większe . Czy traktować to m .in . jako swoisty wskaźnik wzrostu zaintereso-wania rolnictwem wśród przedstawicieli młodego pokolenia, związany z zakończenia najbardziej dramatycznego okresu transformacji oraz z perspektywą wejścia Polski do Unii Europejskiej? Sądzę, że można zaryzykować taką odpowiedź, choć warto pamiętać, że nie zmienia to w sposób istotny struktury wieku badanej zbiorowości, o czym była mowa w poprzednim rozdziale .

W tym miejscu warto przyjrzeć się innemu zagadnieniu, ważnemu z punktu widzenia rozważań o rodzinnym charakterze gospodarstw . Otóż spośród 170 nowych właścicieli, z jakimi mamy do czynienia w roku 2007, tylko 20 weszło w posiadanie gospodarstwa drogą kupna lub dzierżawy . A zatem niecałe 12% (z ogólnej liczby 170 nowych właści-cieli) objęło w posiadanie gospodarstwa wskutek określonych transakcji rynkowych . Cała reszta, tj . około 88% weszła w posiadanie użytkowanych w 2007 roku gospodarstw, metodą typową czy wręcz tradycyjną w przypadku rolnictwa rodzinnego . Oznacza to, że nawet w procesie pokoleniowej wymiany właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych typowe dla rolnictwa rodzinnego mechanizmy zajmują dominującą i niezwykle znaczącą pozycję w obrębie mechanizmu transferu własności .

Mając na uwadze poczynione wyżej obserwacje oraz zaproponowane uogólnienia, trzeba jeszcze przypomnieć, jak charakteryzowane wyżej procesy wyglądały w okresie między dwiema pierwszymi edycjami badań . Okazuje się (por . Gorlach 2001: 230), że odse-tek nowych właścicieli, którzy weszli w posiadanie gospodarstw na drodze transakcji rynkowych (kupno, dzierżawa), wynosił niespełna 5% . Oznaczać to może, że w latach tabela 3.2. sposób wejścia w użytkowanie gospodarstwa w latach 1999–2007

Sposób wejścia w użytkowanie Liczba gospodarstw Odsetek

Zakupione i/lub wydzierżawione 20 3,9

Przejęte w spadku 150 29,4

Ten sam właściciel co w 1999 r. 340 66,7

Razem 510 100,0

Źródło: badania własne

1999–2007 nie tylko zakres wymiany właścicieli był szerszy niż w okresie 1994–1999, ale też – co może nawet bardziej istotne – że odnotowujemy szereg innych aniżeli typowe dla modelu rolnictwa rodzinnego, sposobów nabywania własności . W tym też zakresie zwiększyła się penetracja mechanizmów rynkowych w sferze transmisji własności .

Dodatkowym elementem rzucającym światło na omawiane zagadnienia mogą być – jak sadzę – deklaracje nowych użytkowników gospodarstw, dotyczące okoliczności w jakich objęli oni gospodarstwa (tab . 3 .3) . Zdecydowanie dominuje ten rodzaj okoliczności, który może być uznany za czynnik typowy w przypadku gospodarstw funkcjonujących według modelu rodzinnego . Jest nim oczywiście istniejąca w rodzinie badanych tradycja podejmowania pracy w rolnictwie . Czynnik ten jest wskazywany przez znaczną większość (ponad 3/4) tych spośród badanych, którzy objęli gospodarstwa w wyniku dziedzicze-nia . Jednak, co warto podkreślić, także większość (bo 60%) spośród tych, którzy objęli gospodarstwa w drodze kupna lub dzierżawy, wymienia jako jedną ze swoich motywacji ważną rolę rodzinnej tradycji .

Kolejna kwestia dotyczy zasilania finansowego gospodarstwa ze źródeł zewnętrznych . Jak pamiętamy, w modelowym rodzinnym gospodarstwie używane środki finansowe pochodzą z zasobów właściciela oraz członków rodziny . Natomiast korzystanie z zewnętrz-nych źródeł finansowania, przede wszystkim z kredytów, ma stanowić kolejny przejaw penetracji stosunków rynkowych w sferze rodzinnej gospodarki rolnej . Zebrane w trzech edycjach badań materiały przynoszą interesujące pod tym względem informacje .

Przede wszystkim, warto zobaczyć, jak wyglądała w tym zakresie sytuacja w latach 90 . Stosowne dane zawiera tabela 3 .4 . Okazuje się, że we wspomnianym okresie odsetek gospodarstw korzystających z kredytów systematycznie wzrastał . O ile w pierwszej połowie dekady mniej niż 1/3 badanych właścicieli gospodarstw deklarowała korzystanie z kre-dytów, o tyle w drugiej połowie odsetek ten wzrósł do nieco ponad 43% . Można zatem powiedzieć, że lata 90 . to okres wzrastającego finansowego uzależnienia gospodarstw od mechanizmów rynkowych, obserwowanego wzrostu obecności mechanizmów właściwych gospodarce kapitalistycznej w działalności rodzinnych gospodarstw rolnych . Jak pamiętamy tabela 3.3. deklaracje nowych użytkowników na temat okoliczności wyboru zawodu rolnika

typ nowego użytkownika (sposób objęcia gospodarstwa)

Typ opinii Razem

Tradycja rodzinna Inne

Zakup lub dzierżawa 60,0 40,0 100,0

Odziedziczenie gospodarstwa 76,7 23,3 100,0

Źródło: badania własne

tabela 3.4. korzystanie z kredytów

Korzystanie z kredytów okres 1990–1993

Liczba gospodarstw (%)

okres 1994–1998 Liczba gospodarstw (%)

Nie 462 (67,4) 386 (56,4)

Tak 223 (32,6) 299 (43,6)

Liczba gospodarstw w 1999 r. (w %) 685 (100,0) 685 (100,0)

Źródło: badania własne

z wcześniejszych opracowań, okazało się, że również korzystanie z kredytów było częstsze w tej kategorii gospodarstw, które przetrwały dekadę lat 90 . (por . Gorlach, 2001: 184) .

To ostatnie stwierdzenie znajduje także wsparcie w danych dotyczących gospodarstw, które przetrwały do roku 2007 (tab . 3 .5) . różnice pomiędzy nimi a tymi gospodarstwami, które nie przetrwały do czasu ostatniej edycji badania są tutaj niezwykle wyraźne . W pierwszej kategorii niemal połowa gospodarstw korzystała w drugiej połowie lat 90 . z kredytów . Natomiast w drugiej kategorii odsetek ten nie przekraczał 30% . Widać zatem, że towarzyszące korzystaniu z kredytów ryzyko okazało się opłacalne . Ci, którzy ryzykowali, mieli większe szanse przetrwania trudnej sytuacji lat 90 .

Kolejna tabela (tab . 3 .6 .) wskazuje na załamanie się rosnącego w latach 90 . trendu korzystania z kredytów w badanej zbiorowości gospodarstw . Sytuacja wydaje się „wracać”

do pierwszej połowy lat 90 . Okazuje się bowiem, że 2/3 badanych w roku 2007 gospodarstw deklarowało niekorzystanie z kredytów w latach 1999–2006 . Poziom ten jest niemal tak wysoki, jak w pierwszej połowie lat 90 . Podobnie wygląda sytuacja w przypadku gospo-darstw, których właściciele deklarowali korzystanie z kredytów .

Wydaje się, że tendencje te można wiązać z dwoma typami czynników . Z jednej strony, ze wzrostem dochodów rolników, przede wszystkim w pierwszych latach XXI wieku . To mogło wpłynąć na obniżenie zainteresowania kredytami głównie wśród tych, którzy doświadczyli napływu większych środków finansowych w rezultacie osiągnięć produkcyj-nych . Po drugie zaś, widać tutaj wpływ czynnika integracyjnego, związanego z procesem wchodzenia Polski do Unii Europejskiej . Mam tutaj na myśli zarówno objęcie naszych rolników instrumentami Wspólnej Polityki rolnej, co także zaowocowało napływem środków finansowych na wieś, jak i możliwość korzystania w okresie wcześniejszym z rozmaitych programów przedakcesyjnych, dających podobny efekt przynajmniej dla pewnej części środowiska rolniczego . Dlatego można – jak sądzę – postawić tezę, że mniejsza częstotliwość korzystania z kredytów w ostatnim okresie, nie stanowi dowodu na rzecz zmniejszenia penetracji rodzinnych gospodarstw rolnych przez siły rynkowe . Jest to raczej efekt zmiany charakteru owej penetracji, która przybiera tutaj postać już tabela 3.5. korzystanie z kredytów w latach 1994–1998 (w %)

Korzystanie z kredytów Gospodarstwa działające w roku 2007

Gospodarstwa niedziałające w roku 2007

Tak 250 (49,2) 49 (27,7)

Nie 258 (50,8) 128 (72,3)

Razem 508 (100,0) 177 (100,0)

Źródło: badania własne

tabela 3.6. korzystanie z kredytów w latach 1999–2006

Źródło: badania własne

Korzystanie z kredytów Liczba gospodarstw Odsetek gospodarstw

Tak 190 33,2

Nie 340 66,8

Liczba gospodarstw w 2007 r. 510 100,0

nie czystego mechanizmu rynkowego (a za taki należy uznać właśnie typowy kredyt oferowany przez bank w gospodarce kapitalistycznej), ale mechanizmu regulacyjnego związanego z polityką instytucji odpowiedzialnych za kształt i funkcjonowanie rolnic-twa w Unii Europejskiej .

Kolejna kwestia, jaka interesuje mnie w procesie odrodzinnienia, związana jest z typem siły roboczej wykorzystywanej w badanych gospodarstwach . W typowym gospodarstwie rodzinnym pracę na jego rzecz świadczą tylko członkowie rodziny właściciela . Jaka-kolwiek obecność pracowników najemnych traktowana jest już jako przejaw penetracji relacji rynkowych czy stosunków właściwych kapitalistycznemu sposobowi produkcji i świadczy o odejściu od wspomnianej wyżej modelowej sytuacji . W literaturze przed-miotu podkreśla się, że zwiększający się udział pracowników najemnych w bilansie siły roboczej rodzinnych gospodarstw rolnych świadczy o podporządkowaniu logiki ich funkcjonowania regułom gospodarki kapitalistycznej . Znaczenie wykorzystywanego typu siły roboczej jest – z perspektywy teorii funkcjonowania instytucji ekonomicznych – nie do przecenienia . Wszak właśnie oparcie relacji między właścicielem a pracownikami na zasadach najmu, kontraktu przesądza o charakterze samej instytucji .

Warto zatem przyjrzeć się wynikom badań zebranym w trzech zamieszczonych niżej tabelach i spróbować odpowiedzieć na pytanie związane ze stopniem zaawansowania procesu odrodzinnienia rodzinnych gospodarstw rolnych na tej z kolei płaszczyźnie .

Przede wszystkim, okazuje się, że tendencja do powiększania grupy gospodarstw anga-żujących najemną siłę roboczą w całym analizowanym w tym opracowaniu okresie uległa odwróceniu (tab . 3 .7) . O ile w latach 1994–1999 zaobserwowano zmniejszenie się odsetka gospodarstw niekorzystających z pracowników najemnych, o tyle w latach 1999–2007 odse-tek ten uległ zwiększeniu i, co więcej, powrócił niemal do poziomu sprzed 13 lat . Może to świadczyć o swoistym umacnianiu się rodzinnych typów gospodarstw w badanym okresie . Jeśli ponadto wziąć pod uwagę efekt procesów selekcji gospodarstw w badanej zbiorowości (od 800 w roku 1994 do 510 w roku 2007), to można zaryzykować stwierdzenie, że wzmocniły one właśnie typowo rodzinne (jeśli chodzi o wykorzystanie siły roboczej) gospodarstwa . Z innej nieco perspektywy można też wskazać, że rodzinna siła robocza zwiększa elastycz-ność i zdolelastycz-ność przystosowania się gospodarstw rolnych do zmieniających się warunków .

Interesującej refleksji dostarczają także informacje dotyczące liczby pracowników najemnych zatrudnionych w gospodarstwach . Także i w tym przypadku mamy do czy-nienia z niejednoznacznymi tendencjami . W pierwszej części badanego okresu wzrastał odsetek gospodarstw zatrudniających jednego, dwóch czy też trzech lub więcej pracowni-tabela 3.7. praca najemna (liczba pracowników)

Źródło: badania własne

Liczba pracowników Odsetek gospodarstw w roku 1994

Odsetek gospodarstw w roku 1999

Odsetek gospodarstw w roku 2007

Nie 80,6 75,7 80,0

Jedna osoba 6,4 8,7 5,5

Dwie osoby 6,3 6,8 8,6

Trzy lub więcej 6,7 8,8 5,9

Razem 100,0 100,0 100,0

ków najemnych . Był to klarowny dowód tezy stwierdzającej zwiększenie i intensyfikację udziału najemnej siły roboczej w rodzinnych gospodarstwach rolnych . W późniejszych latach tendencje te uległy widocznemu zróżnicowaniu . Zwiększył się jedynie odsetek gospodarstw, które zatrudniają dwóch pracowników . Natomiast odsetek gospodarstw zatrudniających jednego albo też trzech i więcej pracowników uległ w latach 1999–2007 zmniejszeniu . Świadczyć to może – jak sądzę – o pojawieniu się w badanej zbiorowości dwojakiej tendencji . Z jednej strony, będzie to stabilizacja w dominującej grupie gospo-darstw bazujących wyłącznie na rodzinnej sile roboczej, z drugiej zaś – będzie to zwięk-szenie liczby gospodarstw, które korzystają w umiarkowanym zakresie z najemnej siły roboczej (dwóch pracowników) . Mniej widoczne stają się te gospodarstwa, które traktują najemnych pracowników jako jedynie uzupełnienie czy wspomaganie (jeden pracownik), a także gospodarstwa, które prezentowały najbardziej kapitalistyczny (w tym wymiarze) charakter, zatrudniając trzech i więcej pracowników najemnych . Czy oznacza to wkra-czanie w jakiś okres gospodarczej stabilizacji, w którym dominującą rolę odgrywać będą typowo rodzinne gospodarstwa, zaś niejako w tle będzie można obserwować gospodarstwa rodzinne w umiarkowany sposób wspomagane przez najemną siłę roboczą?

Powyższe stwierdzenia uzyskują – jak sądzę – dodatkowe wsparcie w postaci wyników badań zamieszczonych w kolejnej tabeli (por . tab . 3 .8) . Okazuje się bowiem, że w intere-sującym okresie zmniejszeniu uległ także odsetek gospodarstw, które w minimalnym (jeśli chodzi o czas) stopniu wykorzystywały pracowników najemnych (chodzi o katego-rię wykorzystującą najemną siłę roboczą przez najwyżej czternaście dni w roku) . Uległa ona – jak widać – radykalnej redukcji w latach 1999–2007 . Inaczej się rzecz przedstawia w przypadku dwóch pozostałych kategorii korzystających z najemnej siły roboczej . W tych przypadkach zaobserwowano redukcję odsetka gospodarstw w pierwszej części okresu badania tj . w latach 1994–1999 . Natomiast w ciągu następnych ośmiu lat odsetek ten w obu kategoriach uległ zwiększeniu . Można – jak sadzę – zaryzykować stwierdzenie, że świadczy to o swoistej dywersyfikacji badanych gospodarstw . Z jednej strony mamy zdecydowaną większość typowo rodzinnych jednostek, z drugiej zaś stabilizującą się i umacniającą – jeśli można to tak określić – swoją pozycję kategorię gospodarstw rodzinnych wspomaganych w sposób bardziej systemowy, nie zaś doraźnie (czyli najwyżej przez czternaście dni w roku), przez pracowników najemnych . Fakt ten może stanowić potwierdzenie analizy wyników zamieszczonych w poprzedniej tabeli . Chodzi o to, że w sposób wyraźny pojawia się grupa rodzinnych gospodarstw, które wspomagane są umiarkowanie, ale jednocześnie bardziej systematycznie – przez zasoby najemnej siły roboczej .

tabela 3.8. praca najemna (liczba dni w roku)

Źródło: badania własne

Liczba dni Odsetek gospodarstw

w roku 1994

Odsetek gospodarstw w roku 1999

Odsetek gospodarstw w roku 2007

0 80,6 75,7 80,0

14 i mniej 9,2 15,7 7,4

15–30 6,1 5,5 6,7

Więcej niż 30 4,1 3,1 5,9

Razem 100,0 100,0 100,0

Najemna siła robocza to nie jedyny rodzaj uzupełnienia zasobów pracy w rodzinnych gospodarstwach rolnych . Znaczną rolę, szczególnie w przypadku rodzinnego rolnictwa w Polsce, odgrywać może jeszcze inny rodzaj siły roboczej, związany przede wszystkim z tradycyjnym, chłopskim charakterem tego rolnictwa i z silną obecnością więzi spo-łecznych, sąsiedzko-krewniaczych, jakie można zaobserwować na poziomie wiejskich społeczności lokalnych . Z drugiej jednak strony – jak wskazywałem w poprzednich monografiach (por . Gorlach, 1995a; 2001) – w procesach przyspieszonej modernizacji polskiej wsi, jakie zaobserwować można po roku 1989, to właśnie zorientowanie na tra-dycję może ulegać wyraźnemu osłabieniu .

Ten właśnie wątek podejmuję w kolejnym fragmencie rozważań . W tabeli 3 .9 zawarte zostały wyniki badań dotyczących różnych typów siły roboczej wykorzystywanej w gospo-darstwach, łącznie z typem, który został określony jako „sąsiedzki odrobek” . Zestawie-nie wszystkich trzech rodzajów siły roboczej (rodzinna, sąsiedzka i najemna) w trzech badanych momentach czasowych stwarza możliwość formułowania kolejnych twierdzeń . Zanim do tego przejdę, muszę podkreślić, iż w poprzednich rozważaniach formułowane były stwierdzenia, w których nie brałem pod uwagę roli i znaczenia tradycyjnego sąsiedz-kiego odrobku . Stąd gospodarstwa traktowane tam jako „rodzinne” w gruncie rzeczy były gospodarstwami rodzinnymi z możliwymi elementami tradycji sąsiedzkiej pomocy i współpracy . Na tym etapie rozważań zamierzam się poruszać w precyzyjniej zdefinio-wanej przestrzeni, gdzie pojęcie rodzinnego gospodarstwa rolnego (chodzi o wymiar wykorzystywanej siły roboczej) dotyczy tylko tych jednostek, które nie wykorzystują innego, poza rodzinnym, typu siły roboczej .

Z tej perspektywy jeszcze wyraźniej widać proces umacniania się pozycji typowo rodzinnych gospodarstw w badanej zbiorowości . Odsetek ich rośnie od 53,1% w roku 1994, do 65,5% w trzynaście lat później . Warto podkreślić, że w pierwszej części tego okresu odsetek ten był w gruncie rzeczy stabilny, a nawet wskazywał niewielki spadek (do poziomu 51,7% w roku 1999) . Najbardziej jednak rzucająca się w oczy tendencja to dramatyczny spadek odsetka gospodarstw wykorzystujących system sąsiedzkiego odrobku, szczególnie widoczny w drugim okresie, tj . w latach 1999–2007 . Ten właśnie czynnik wydaje się odpowiadać za znaczący wzrost typowo rodzinnych gospodarstw . Warto także zwrócić uwagę na relatywnie niewielkie zmiany odsetka gospodarstw korzy-stających z najemnej siły roboczej, czy to w kombinacji z rodzinnymi tylko zasobami pracy, czy też przy dodatkowym uwzględnieniu sąsiedzkiego odrobku . Te spostrzeżenia upoważniają – jak sadzę – do sformułowania bardziej ogólnej obserwacji, wskazującej tabela 3.9. typy siły roboczej wykorzystywanej w gospodarstwach

Źródło: badania własne

typ siły roboczej Odsetek gospodarstw w roku 1994

Odsetek gospodarstw w roku 1999

Odsetek gospodarstw w roku 2007

Rodzinny 53,1 51,7 65,5

Rodzinny + najem 11,7 14,0 11,0

Rodzinny + odrobek 27,5 24,5 14,5

Wszystkie typy 7,7 9,8 9,0

Razem 100,0 100,0 100,0

przede wszystkim na to, iż postępujące w przyspieszonym tempie procesy modernizacji wsi polskiej po 1989 roku wpływają raczej na odchodzenie w gospodarstwach od tradycyj-nych form korzystania z siły roboczej, aniżeli na jakieś radykalne zwiększanie obecności typowo kapitalistycznych form pracy najemnej . Obrazuje to także tendencje do swoistej samowystarczalności gospodarujących na wsi rodzin, które w coraz większym stopniu koncentrują się na korzystaniu z rodzinnych zasobów siły roboczej, wspomaganych ewentualnie pracą najemną, przy jednoczesnym odchodzeniu od tradycyjnych form pomocy i współpracy sąsiedzkiej .

Dodatkowym elementem miarodajnym dla przemiany świadomości w badanym

Dodatkowym elementem miarodajnym dla przemiany świadomości w badanym