• Nie Znaleziono Wyników

Wyobrażenia i idee dotyczące dziecka i dzieciństwa istniały w każdej epoce, od starożytności po czasy współczesne. Tak więc istota dzieciństwa, traktowanie dziecka zależeć będzie w dużej mierze od istoty danej społeczności oraz od prze‑

konań i zwyczajów, wśród których dziecko dorasta1. Potwierdza tę tezę William A. Corsaro, stwierdzając, że każda interpretacja pojęcia „dzieciństwa” czy troska nad dzieckiem uzależniona jest od kultury i organizacji społeczeństwa2. Znacze‑

nie dzieciństwa oraz prestiż dziecka zależą również od potrzeb i wartości domi‑

nujących w danym społeczeństwie, od zajmowanej pozycji kobiety i mężczyzny, czyli od zajmowanego statusu społecznego, który z kolei będzie wpływał znaczą‑

co na status społeczny dziecka w rodzinie oraz w danym społeczeństwie.

Określenie pojęcia „dziecko” przychodzi na myśl szybko i sugeruje definicje znajdujące się w literaturze, że jest to słabsza wersja dorosłego. Opis ten zawie‑

rałby wiele niedomagań, miernych cech dziecka, wytykając mu między innymi:

niewiedzę, gorsze uspołecznienie, brak panowania nad emocjami. A przecież nie można zapomnieć, mając na uwadze wiedzę dotyczącą dziecka z pedagogiki czy z psychologii, że jest to istota o przeogromnym potencjale rozwojowym3. Tym‑

czasem „dziecko stanowi pewną rzeczywistość biologiczną, ucieleśnione bycie, które jest całkowicie fizjologiczne”4. Słowo „dziecko”, według Encyklopedii peda‑

gogicznej XXI wieku, to:

człowiek od urodzenia do okresu dojrzewania (adolescencji); potomek ludzki; niezależnie od pochodzenia i wieku – syn (potomek „po mie‑

czu”), córka (potomek „po kądzieli”); charakterystyczny reprezentant jakieś epoki, okresu, np. dzieci – kwiaty, dzieci – komputerowe, lub przypisany do idei, wyzwania, np. dzieci boże, dzieci pokoju, globalne dzieci, dzieci szczęścia5.

Encyklopedia pedagogiczna6 podaje, że: „dziecko jest jednostką ludzką w naj‑

wcześniejszej fazie jej rozwoju”, niepowtarzalną, wyjątkową osobą. Nieskażone deformacją społeczną jest nadzieją społeczeństwa. Dzieciństwo zaś, traktuje się jako wartość samą w sobie, która powinna być chroniona. „Dziecko” to ogól‑

1 Zob. H.R. Schaffer: Psychologia dziecka. Przeł. A. Wojciechowski. Red. A. Brzezińska.

Warszawa, PWN, 2005, s. 40.

2 W.A. Corsaro: The sociology of childhood. California–London–New Delhi, Thousand Oaks, 1997.

3 H.R. Schaffer: Psychologia dziecka…, s. 39.

4 Zob. D. Gittins: Historia konstruktów dzieciństwa. W: Wprowadzenie do badań nad dzie‑

ciństwem. Red. M.J. Kehily. Przeł. M. Kościelniak. Kraków, WAM, 2008, s. 45.

5 D. Waloszek: Dziecko. W: Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku. Red. T. Pilch. T. 1.

Warszawa, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, 2003, s. 883.

6 Encyklopedia pedagogiczna. Red. W. Pomykało. Warszawa, Fundacja „Innowacja”, 1997, s. 152.

152 Kultura i sztuka jako środek usprawniający procesy wychowawcze…

ne określenie obejmujące zarówno chłopca, jak i dziewczynkę, pochodzące od greckiego wyrazu tikto, czyli „zrodzić”7, lud ze Starego Testamentu kojarzył z błogosławieństwem (np. w Księdze Psalmów). Nowy Testament zestawił je z nadzieją na odnowienie „człowieka w człowieku”, natomiast nowe czasy – symbole, ważne wartości wielkich kultur świata w metaforycznym znaczeniu słowa „dziecko” odnajdywały sens i idee ciągłości życia. W świetle międzyna‑

rodowych regulacji prawnych dzieckiem jest osoba niepełnoletnia, czyli poniżej 18. roku życia8. Jest to istota potrzebująca miłości i opieki, pomocy, bodźców rozwojowych oraz mająca jednocześnie określony pakiet uprawnień9. To istota wchodząca w świat społeczny, w świat ludzi dorosłych, od których jest całko‑

wicie uzależniona.

Dzieciństwo natomiast, to okres różnych osobistych wspomnień, doświad‑

czeń – dla jednych beztroski, dla innych ponury, przypominający odrzucenie, brak domu oraz miłości, czas nieszczęścia i przemocy. To „budowanie” czy

„konstruowanie” istoty dzieciństwa jawi się precyzyjniej, klarowniej z perspek‑

tywy historycznej, biorąc pod uwagę różne kultury10. Gdy porównamy obecnie panujące w różnych krajach tradycje kulturowe, zauważymy spore zróżnicowa‑

nie poglądów na temat dzieciństwa. To, co jedna wspólnota uważa za normalne, może okazać się przez inną społeczność nieakceptowane, a różnice widać w tak rutynowych czynnościach wychowawczych, jak np.: uczenie mowy, mówienie do dziecka, noszenia go, zabawa. Widoczne jest to szczególnie przy porówna‑

niu społeczeństwa o orientacji indywidualistycznej i kolektywistycznej (samo‑

wystarczalność lub wzajemna zależność). Różnice dotyczące pojmowania dzie‑

ciństwa zaobserwować można w każdym społeczeństwie, nawet w takim, które wywodzi się z zachodniego kręgu kulturowego. Jedni kładą nacisk na własny potencjał dziecka, inni na skutki oddziaływań wychowawczych nauczania przez dorosłych. Nie bez znaczenia jest zachowanie dorosłych wobec dziecka.

Dziecko przychodzi na świat z określonym dziedzictwem genetycznym, a zaliczamy do niego między innymi: fizjologię dziecka, możliwości poznawcze, skłonności emocjonalne, potrzebę picia jedzenia, bycia z innymi11. Funkcjono‑

wanie zaś dziecka zależy od jego biologicznego i psychicznego podłoża osobo‑

wości społecznej, na którą składają się: pamięć, inteligencja, zainteresowania,

7 Zob. Słownik Starego Testamentu. Red. L. Dofour. Poznań, Wydawnictwo Święty Woj‑

ciech, 1993, s. 233–234.

8 Konwencja o Prawach Dziecka, cz. I, art. 1.

9 Zob. J. Raczkowska: O trudnym dzieciństwie. „Problemy Opiekuńczo ‑Wychowawcze”

2007, T. 47 (461), s. 44 i n.

10 H.R. Schaffer: Psychologia…; Ph. Ariĕs: Centuries of Childhood. Harmondsworth: Pen‑

guin Childcare Guides for seven societies. Wyd. polskie: Historia dzieciństwa. Dziecko i rodzina w dawnych czasach. Przeł. M. Ochab. Gdańsk, Wydawnictwo „Marabut”, 1995. W opracowaniu przedstawiono postrzeganie dzieciństwa w różnych okresach historii.

11 Zob. m.in. G. Kroes, J.W. Veerman, E.E.J. De Bruyn: The role of acquaintanceship in the perception of child behaviour problems. “Eur Child Adolesc Psychiatry” 2010, No. 19, s. 371–377.

153

Katarzyna Segiet: Dziecko w kulturze konsumpcyjnej…

temperament czy uczucia12. Warto przypomnieć, że to, „w jaki sposób owo dzie‑

dzictwo się ujawni, jest w dużej mierze rezultatem naszych interakcji z innymi ludźmi w kontekstach społecznych i kulturowych”13. Dziecko uczy się i nabywa wiedzę od osób, wśród których się urodziło i dorastało. Wdraża się ono do spo‑

sobu życia swojej grupy (przykładowo: uczy się języka, schematu dnia codzien‑

nego), społeczeństwa przez uczenie się reguł i idei zawartych w swojej kulturze14, aktywnie przyswaja sobie warunki środowiska, w którym wzrasta15. Podkreśla to dobitnie Jonathan H. Turner: „społeczeństwo może istnieć tylko wówczas, kiedy jego nowi członkowie nabywają umiejętności, które pozwalają im w pełni w nim uczestniczyć”16.

Z dotychczasowych rozważań wynika, że rozumienie istoty dziecka i dzie‑

ciństwa zmienia się, co warunkuje wiele czynników, między innymi: gospo‑

darczych, politycznych, społecznych, religijnych, kulturowych oddziaływujących w danym okresie i danym miejscu na dziecko17. Dzieciństwo aktualizuje się w warunkach określonej kultury, poziomu cywilizacyjnego, tradycji, uwarun‑

kowań lokalnych. Można by powiedzieć, że:

Dzieciństwo, wynalazek dorosłych, odzwierciedla ich potrzeby i obawy tym bardziej, im mocniej usiłuje to ukryć. Dzieci były wychwalane, po‑

pierane, ignorowane albo pogardzane w zależności od założeń formacji kulturowej18.

W literaturze przedmiotu na przykład tacy autorzy, jak: G. Dahlberg, P. Moss, A. Pence w oparciu o swoje prace pedagogiczno ‑psychologiczne wyodrębniają pięć konstrukcji dziecka i dzieciństwa, a mianowicie:

1. Dziecko jako odtwórca wiedzy, tożsamości i kultury (dziecko Lockeá).

2. Dziecko jako istota naiwna, infantylna, nielogiczna, dobra, bezbronna (dziec‑

ko J.J. Rousseau).

3. Dziecko jako osoba zdeterminowana przez biologię, dziecko nauki lub sta‑

diów rozwoju (dziecko Piageta).

12 L.D. Leve, H.K. Kim, K.C. Pears: Childhood Temperament and Family Environment as Predictors of Internalizing and Externalizing Trajectories From Ages 5 to 17. “Journal of Abnormal Child Psychology” 2005, No. 5, s. 505–520; R.B. Woźniak: Zarys socjologii edukacji i zachowań społecznych. T. 1. Koszalin, „Miscellanea”: Wydawnictwa Uczelniane BWSH, 1991, s. 191.

13 Zob. J.H. Turner: Socjologia. Podstawowe pojęcia i ich zastosowanie. Przeł. E. Różalska [org. tytuł: Socjology. Concepts and uses]. Poznań, „Zysk i S ‑ka”, 1998, s. 21.

14 Zob. K. Lee, A.S. Johnson: Child Development in Cultural Contexts: Implications of Cul‑

tural Psychology for Early Childhood Teacher Education. “Early Childhood Educ. Journal” 2007, No. 35, s. 233–243.

15 Zob. K.J. Tillmann: Teorie socjalizacji. Społeczność, instytucja, upodmiotowienie. Przeł.

G. Bluszcz, B. Miracki. Warszawa, PWN, 1996, s. 8–9.

16 Zob. J.H. Turner: Socjologia. Podstawowe pojęcia…, s. 85.

17 Ibidem, s. 46–57.

18 Zob. D. Gittins: Historia konstruktów dzieciństwa. W: Wprowadzenie do badań nad dzie‑

ciństwem. Red. M.J. Kehily. Przeł. M. Kościelniak. Kraków, WAM, 2008, s. 64.

154 Kultura i sztuka jako środek usprawniający procesy wychowawcze…

4. Dziecko jako czynnik rynku pracy.

5. Dziecko jako twórca wiedzy, tożsamości i kultury.

Dzieciństwo zaś dla wymienionych autorów to: konstrukt społeczny tworzo‑

ny przez dzieci i dla dzieci w sieci negocjacji społecznych; dzieciństwo to fakt biologiczny, rozumienie jego przybiera charakter społeczny; dzieciństwo jako konstrukcja społeczna zależy od kontekstu społecznego, czasu, miejsca, kultury, czynników natury socjoekonomicznej. Nie ma, stwierdzają autorzy, naturalnego ani uniwersalnego dziecka czy dzieciństwa, istnieje bowiem wiele niezależnych konstrukcji tych pojęć; dzieci to członkowie społeczeństwa tworzących własną tożsamość, mających wpływ na tożsamość innych, mających prawo głosu, przy‑

czyniając się tym sposobem do rozwoju społecznego; relacja między dorosłym a dzieckiem – kończą wymieni autorzy – oparta jest na wzajemności, miłości, dzieleniu się władzą i kontrolą19. Możemy zatem pojęcie to rozumieć dwojako:

jako czas przygotowujący do realizacji zadań życiowych w okresie dorosłości, akcentując tym sposobem instrumentalną wartość dzieciństwa (według Levin‑

sona jest to przeddorosłość)20, bądź też jako okres „wartościowy sam w sobie”, ukazujący autoteliczną wartość dzieciństwa (Debesse)21.

B. Smolińska ‑Theiss natomiast, odwołując się do literatury niemieckiej, przedstawia różne treści, jakie mieści w sobie współcześnie pojęcie „dzieciń‑

stwa”. A mianowicie dzieciństwo jest:

przemijającym etapem rozwoju człowieka;

fazą życia człowieka, w której wyodrębnia się okresy: niemowlęcy, poniemow‑

lęcy, przedszkolny, wczesnoszkolny itp.;

obszarem wpływów wiążących dziecko z instytucjami edukacyjnymi i grupa‑

mi zawodowymi zajmującymi się edukacją;

terenem różnorodnych oddziaływań politycznych, ekonomicznych, świato‑

poglądowych, podejmowanych z punktu widzenia udziału dziecka w życiu dorosłych;

statusem społecznym związanym z partycypacją dzieci w społecznym po‑

dziale dóbr i środków;

dzieciństwo jest zespołem doświadczeń zdobywanych przez dzieci, których

źródłem jest rodzina, rówieśnicy, szkoła, Kościół, placówki wychowania pozaszkolnego, środowisko lokalne, środki masowego przekazu;

rzeczywistością dziecka, jego dziecięcym działaniem, doświadczeniem, prze‑

życiem, myśleniem;

19 M. Karwowska ‑Struczyk: Dziecko i konteksty jego rozwoju. Warszawa, Instytut Badań Edukacyjnych, 2007, s. 34–41.

20 A. Brzezińska: Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe

„Scholar”, 2000, s. 220.

21 Por. M. Debesse: Etapy wychowania. Przeł. I. Wojnar. Warszawa, Wydawnictwo „Żak”, 1996. Debesse zaproponował ciekawy podział na stadia okresu dzieciństwa, biorąc pod uwagę całokształt funkcjonowania dziecka i jego rozwój w relacji z otoczeniem.

155

Katarzyna Segiet: Dziecko w kulturze konsumpcyjnej…

losem człowieka zapisującym się w biografii ludzkiej;

przedmiotem badań psychologicznych, pedagogicznych, medycznych, praw‑

nych22.

Outline

Powiązane dokumenty