• Nie Znaleziono Wyników

Ethos rycerski w Zawiszy Czarnym Juliusza Słowackiego

zbroją świeci, zbroją łyska postać dawna, coraz bliska, […]

u źródła jakby zaklęty;

taki jakiś polski święty1. Stanisław Wyspiański Wesele

Dramat Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego należy do słabiej zbadanych przez literaturoznawców utworów tego autora; zarazem jest jednym z ostatnich tekstów dramaturgicznych poety (obok Samuela Zbo-rowskiego z 1845 roku), napisanym w latach 1844–1845. Należy do tzw.

okresu mistycznego twórczości wieszcza. Słowacki Zawiszy Czarnego

1 S. Wyspiański: Wesele. Oprac. J. Nowakowski. Wrocław 1973, s. 55. Wypowia-dane przez Poetę (postać wzorowana na Kazimierzu Przerwie-Tetmajerze) słowa do-tyczą Zawiszy Czarnego, o którym młodopolski artysta napisał dramat, zob. K. Prze-rwa-Tetmajer: Zawisza Czarny. Fantazja dramatyczna. Akty 4. Część 1. Kraków 1901.

Tadeusz Żeleński (Boy) stwierdza: „próbował Tetmajer rozwinąć skrzydła w wielkiej poezji dramatycznej; napisał utwór pt. Zawisza Czarny, wystawiony, na krótko przed Weselem, w krakowskim teatrze. Stąd Rycerz, który olśniewa go na chwilę swoim zja-wiskiem i  przepada kędyś w  nocy «nirwany»” (Plotka o  „Weselu” Wyspiańskiego. W:

Idem: Reflektorem w mrok. Oprac. A.Z. Makowiecki. Warszawa 1985, s. 132). Nie bez znaczenia wydaje się fakt, że właśnie twórca romantyczny (Słowacki) i neoromantyczny (Tetmajer) zainteresowali się postacią słynnego rycerza. Świadczy to o ciągłości tema-tycznej dwóch epok (romantyzm – Młoda Polska), jak również o potrzebie odpowiedzi na pytanie dotyczące kondycji Polski i Polaków poprzez literacką kreację życiorysu jed-nego z symboli narodowych, którym jest Zawisza Czarny.

nie dokończył. Znana jest jedynie wersja, która została ułożona przez badaczy i edytorów jego pism2. Nie wiadomo zatem, jaka była ostateczna koncepcja utworu, jak autor wyobrażał sobie jego zakończenie i układ.

Tym samym badacz ma do czynienia z podobną, chociaż jeszcze bardziej radykalną, sytuacją jak w  wypadku Kordiana3. Jarosław Maciejewski wskazuje, że każda interpretacja tego tekstu (planowanego jako pierwsza część trylogii) bez świadomości istnienia zniszczonych części czy raczej koncepcji całościowej trylogii jest skazana na nieszczerość4. W  iden-tyczny sposób można by napisać o  Zawiszy Czarnym, dlatego należy podejmować próby zmierzenia się z  tym utworem, mając świadomość braku dostępu do jakiejkolwiek informacji świadczącej o ostatecznym, planowanym przez Słowackiego, kształcie tekstu.

Warto w odniesieniu do tego dramatu postawić i spróbować odpo-wiedzieć na kilka zasadniczych pytań: w jaki sposób Słowacki literacko wykreował postać słynnego Sulimczyka? jak ethos rycerski manifestuje się w  tekście poety? czy składowy element ethosu, którym jest miłość dworna, został rozwinięty przez autora? czy można postawić tezę, że Zawisza Czarny wskazuje na solidną wiedzę historyczną oraz przygoto-wanie Słowackiego do napisania tego dramatu, czy jest raczej swobodną sztuką artystyczną? Niniejszy artykuł ma na celu próbę odpowiedzi na postawione pytania. Do tej pory Zawisza Czarny znajdował się raczej na obrzeżach zainteresowań badaczy romantyzmu, chociaż często pojawiał się jako swoisty kontrapunkt lub źródło odniesienia przy analizach póź-niej twórczości Słowackiego. Nie przebadano pojawiającej się w drama-cie idei rycerstwa oraz jej głównego elementu, czyli ethosu rycerskiego5. Dotychczasowy stan badań potwierdza tę tezę6.

2 Józefa Hieronima Rychtera, Artura Górskiego, Juliusza Kleinera, Władysława Flo-ryana i innych. Układ dramatu przygotowany do druku przez Juliusza Kleinera i Wła-dysława Floryana przy współudziale Jerzego Pelca obejmuje nie tylko pełne trzy akty, ale również wszystkie fragmenty, części oraz notatki (w tym ustępy zaniechane, porzucone, przekreślone autorką ręką) poczynione przez Słowackiego do Zawiszy Czarnego.

3 Kordian był zaplanowany jako pierwsza część trylogii dramatycznej, stąd pod-tytuł (zob. J. Słowacki: Kordian. Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny. Oprac.

M. Inglot. Wrocław 1986; autor porzucił jednak pracę nad dalszymi częściami, zaś napisane kontynuacje utworu zniszczył).

4 Zob. J. Maciejewski: „Kordian”. Dramatyczna trylogia. Poznań 1961, s. 229.

5 Wyjątek stanowi tylko jeden artykuł − zob. D. Kulczycka: Zawisza „Czarny”

czy „Biały”? Kreacje rycerza w utworach Juliusza Słowackiego i Karola Bunscha. „Filolo-gia Polska” 2005, t. 2, s. 53–69.

6 Zob. B. Adamkowicz-Iglińska: Lilie w  twórczości mistycznej Juliusza Słowac-kiego. „Wiek XIX. Rocznik Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza” 2013, r. VI (XLVIII), s. 294–296; K. Banul: „Ja córką jestem rycerzy…” (Kilka słów o bohaterce

„Zawiszy Czarnego” Juliusza Słowackiego). „Colloquia Litteraria” 2006, nr 1, s. 51–68;

Ethos, czyli zespół norm, wartości i zasad, którymi powinien kiero-wać się wojownik, kształtuje na gruncie kultury rycerskiej wzorzec

oso-Eadem: Symbolika pożaru w późnej twórczości Juliusza Słowackiego na przykładzie frag-mentu „Zawiszy Czarnego”. W: Symbolika mistyczna w poezji romantycznej. Słowacki i inni. Red. G. Halkiewicz-Sojak, B. Paprocka-Podlasiak. Toruń 2009, s. 189–200;

G. Bychowski: Słowacki i  jego dusza. Studium psychoanalityczne. Oprac. D. Danek.

Kraków 2002, s. 90–95; J. Bylczyński: „Zawisza Czarny” Juliusza Słowackiego. Oprac.

M. Dęboróg-Bylczyński. Gdańsk–Bydgoszcz 2014; I. Grzelak: Dwa obrazy Zawiszy Czarnego. W: Tradycja romantyczna w teatrze polskim. Red. D. Kosiński. Kraków 2007, s. 227–235; J. Jakóbczyk: „Zawisza Czarny” i „Zawisza Czarny”. W: Idem: Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Zbliżenia. Katowice 2001, s. 96–99; R. Kapłanowa [M.R. Mayeno-wa]: „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego. Problemy kompozycji. Oprac. M.  Prussak.

Warszawa 2013, s. 134–135; J. Kleiner: Juliusz Słowacki. Dzieje twórczości. T. 4: Poeta mistyk. Oprac. J. Starnawski. Kraków 1999, s. 165–190; J. Kleiner: „Zawisza Czar-ny” Słowackiego. Ustalenie układu dzieła. „Pamiętnik Literacki” 1954, z. 2, s. 305–354;

A.  Kotliński: Mistrz „czerwonego rymu”. Słowacki. Warszawa 2000, s.  73–85; Idem:

Piękno przeszłości w  „Zawiszy Czarnym” Słowackiego. W: Piękno Juliusza Słowackie-go. T. III: Metamorphosis. Red. J. Ławski, A. Janicka, Ł. Zabielski. Białystok 2015, s. 67–77; S. Kotowicz: Synteza i analiza „Wesela” St. Wyspiańskiego. Lwów 1912, s. 51–

54; A. Lange: Przedmowa. W: J. Słowacki: Zawisza Czarny. Dramat. Warszawa 1911, s.  3−14; A. Łuba: Juliusza Słowackiego Czarny Anioł Apokalipsy. „Kresy” 2003, nr  4, s. 76–79; A. Małecki: Juliusz Słowacki. Jego życie i dzieła w stosunku do współczesnej epoki. T. 3. Lwów 1881, s. 110–111; W. Natanson: Miłość i ofiara Zawiszy. W: Idem: Sło-wacki w oczach krytyka. Warszawa 1983, s. 144–145; E. Nawrocka: Dramaty mistyczne Juliusza Słowackiego. W: Dramat i teatr romantyczny. T. 1. Red. D. Ratajczak. Wroc-ław 1992, s. 87–88; Z. Niemojewska-Gruszczyńska: Dramat Słowackiego o  rycerzu urodzonym na pokuszenie. W: Eadem: Walka szatana z  Bogiem w  polskim dramacie romantycznym. Kraków 1935, s. 131–147; S. Pigoń: Słowackiego jeden czy dwa dramaty o  Zawiszy Czarnym? „Pamiętnik Literacki” 1961, z. 4, s. 373–391; J.M. Rymkiewicz:

Juliusz Słowacki pyta o godzinę. Warszawa 2014, s. 184–185; M. Saganiak: Bohater tra-giczny wobec nieskończoności. „Zawisza Czarny” Juliusza Słowackiego. W: Zapomniany dramat. T. 1. Red. M.J. Olszewska, K. Ruta-Rutkowska. Warszawa 2010, s. 31–44;

M. Saganiak: Mistyka i wyobraźnia. Słowackiego romantyczna teoria poezji. Warszawa 2000, s. 211–224; S. Schneider: Pieśń jaskółcza w „Zawiszy Czarnym”. W: Idem: Bada-nia nad źródłami twórczości Juliusza Słowackiego w ostatnim okresie życia. Lwów 1911, s. 93–97; J. Skuczyński: O  przestrzeni teatralnej w  dramatach Juliusza Słowackiego.

Warszawa–Poznań–Toruń 1986, s. 91–100; J. Skuczyński: Odmiany form dramatycz-nych w okresie romantyzmu. Słowacki – Mickiewicz – Krasiński. Toruń 1993, s. 134–135, 141–152; J.  Skuczyński: Słowackiego trzy dramaty o  Zawiszy Czarnym. W: Twórczość Słowackiego. Oryginalność – uniwersalność – recepcja. Materiały z konferencji w 180-le-cie urodzin poety. Olsztyn, 21–23 listopada 1989. Red. H.M. Małgowska, A. Kotliński.

Olsztyn 1992, s. 147–171; I. Sławińska: Przywoływanie przestrzeni w dramacie Słowa-ckiego „Zawisza Czarny”. W: Eadem: Odczytywanie dramatu. Warszawa 1988, s. 195–

215; W. Szturc: Transformacje gwiazdy Arcturus. W: Idem: Archeologia wyobraźni.

Studia o Słowackim i Norwidzie. Kraków 2001, s. 82–92; J. Tretiak: Juliusz Słowacki.

Historya ducha poety i jej odbicie w poezyi. T. 2. Kraków 1904, s. 116–121; Z.L. Zaleski:

Chwała grunwaldzka w  poezji polskiej. W: Idem: Dzieło i  twórca. (Studia i  wrażenia literackie). Warszawa 1913, s. 261–263; F. Ziejka: „Polegaj jak na Zawiszy”. „Pamiętnik Literacki” 1984, z. 1, s. 164–166.

bowy rycerza idealnego, a jak stwierdza Magdalena Środa, wzór osobowy

„jest wyrazem regularności ludzkiego zachowania, stanowi powtarzalną strukturę tego zachowania; wzór osobowy dla danej jednostki czy danej grupy to postać ludzka, która jest lub powinna być dla tej jednostki czy grupy przedmiotem aspiracji”7. W średniowieczu ethos uzyskał trwałą i swoiście usankcjonowaną formę, na co wskazuje Urszula Świderska:

Istnieniu średniowiecznego wzorca rycerskiego nie da się zaprzeczyć.

Nigdzie wprawdzie nie pojawił się bądź też nie zachował pełny kodeks wymaganych postaw i zachowań, ale poszczególne elementy, rozproszone na kartach utworów literackich lub wyrażone w dziełach sztuki, pozwalają na w miarę pełne odtworzenie obrazu idealnego rycerza8.

Ethos rycerski i  jego wyznaczniki mają swoje liczne reprezentacje w kulturze polskiej. W romantyzmie odnoszą się do niego dzieła Adama Mickiewicza (Konrad Wallenrod z 1828 roku oraz Grażyna z 1823 roku) i Zygmunta Krasińskiego (Władysław Herman i dwór jego z 1830 roku).

W Konradzie Wallenrodzie tytułowy bohater, poprzez swoje działania, konsekwentnie łamie oraz odrzuca zasady postępowania godne rycerza, co warunkuje sytuacja, w której się znalazł i która „domaga się przewar-tościowania przyjętego powszechnie kodeksu postępowania”9. Wyraźny jest także motyw „rozdarcia między ethosem rycerskim a  ethosem spiskowym, także dlatego, że jego akcja historyczna została osadzona w rycerskim średniowieczu, zaś akcja symboliczna – w dziewiętnasto-wiecznym spisku”10. W  twórczości Słowackiego ethos został pokazany w sposób najbardziej polemiczny, ponieważ jego bohaterowie postępują wbrew wymogom średniowiecznych wzorców zachowania, nawet jeżeli nie znajdują się w  obliczu tak tragicznych wyborów, jakich musiał dokonywać przywoływany Konrad Wallenrod z  utworu Mickiewicza.

Dorota Siwicka zwróciła uwagę, że bohaterowie wczesnych utworów wieszcza, takich jak: Mindowe, Maria Stuart, Żmija (wszystkie wydane w  1832  roku) „nie są bez skazy, ich rycerski etos zostaje podważony.

Przemieniają się oni w  morderców, okrutników, renegatów, zdrajców.

Są wydani na niszczącą siłę namiętności, gubiącą innych, a zbrodniarzy

7 M. Środa: Idee etyczne starożytności i średniowiecza. Warszawa 1994, s. 32.

8 U. Świderska: Kultura rycerska w  średniowiecznej Polsce. Zielona Góra 2001, s. 176.

9 M. Markowska: „Konrad Wallenrod”, czyli przekleństwo dziejów. Rozważania antropologiczne. „Pamiętnik Literacki” 1988, z. 4, s. 22.

10 M. Janion: Czas formy otwartej. Tematy i media romantyczne. Warszawa 1984, s. 188.

wiodącą ku samozatracie. W  obrotach losu ich ofiarami okazują się najczęściej właśnie ci, których najbardziej ukochali”11.

Rycerz Zawisza Czarny dołącza do swoistej galerii postaci historycz-nych, które pojawiają się w  twórczości dramaturgicznej Słowackiego12, a  są wśród nich także: król Władysław Jagiełło z  rzeczonego utworu, Samuel Zborowski i  hetman wielki koronny Jan Zamoyski z  Samuela Zborowskiego (1845)13; książę Michał Twerski z  fragmentu dramatycz-nego pod takim tytułem (1845); karmelita Marek Jandołowicz z Księdza Marka (1843); hetman kozacki Iwan Mazepa i  król Jan II Kazimierz Waza14 z  Mazepy (1840); włoska arystokratka Beatrice Cenci, która odpowiadała za śmierć swojego ojca (Beatryx Cenci 1840), tytułowa bohaterka dramatu, królowa Szkocji Maria Stuart (1839).

Jak czytelnik wie po lekturze Marii Stuart oraz Beatryx Cenci, poeta był zafascynowany historią nie tylko własnej ojczyzny. Marzena Kryszczuk wskazuje na wyjątkowo silną „rangę wiedzy historycznej w dziele artystycznym Słowackiego”15. Jeżeli chodzi o dramat, który jest głównym tematem niniejszego artykułu, Słowacki czerpał informacje historyczne z dwutomowego podręcznika Jerzego Samuela Bandtkiego Dzieje Królestwa Polskiego, co ustalił Stanisław Pigoń:

Jan Długosz […] podaje informację, że Zawisza miał brata, Jana Farureja.

Bandtkie zrobił zeń dwie postaci: Jana i  Farureja, a  przez niefortunny układ informacji zatarł stosunek pokrewieństwa z  Zawiszą; na dobitkę,

11 D. Siwicka: Romantyzm 1822–1863. Warszawa 1999, s. 61.

12 Osobnego spisu domagałyby się postacie historyczne pojawiające się w  wier-szach oraz poematach Słowackiego.

13 Kontrowersyjny hetman kozacki i rotmistrz królewski Samuel Zborowski, któ-ry został skazany na banicję, a  w  1584 roku na karę śmierci poprzez ścięcie, okazał się wdzięcznym tematem dla romantyków (zob. M. Janion: Lucjan Siemieński. Poeta romantyczny. Warszawa 1955, s. 227; J.M. Rymkiewicz: Samuel Zborowski. Warszawa 2010; J. Skuczyński: Przetworzenia Mickiewiczowskiego wzorca misterium teatralnego:

„Samuel Zborowski” Słowackiego i  „Wyzwolenie” Wyspiańskiego. W: Idem: Misterium teatralne: Mickiewicz i inni. Studia i szkice z dziejów dramatu i teatru XIX i XX wieku.

Toruń 2000, s. 124–154; „Świat z tajemnic wyspowiadany”. Studia o „Samuelu Zborow-skim” Juliusza Słowackiego. Red. M. Kalinowska, J. Skuczyński. Toruń 2006).

14 Tej postaci dramaturg poświęcił (czy raczej miał zamiar poświęcić) osobny dra-mat pt. Jan Kazimierz (1841), zachowane są jedynie fragmenty tekstu. Alina Witkowska stawia tezę o tryptyku dramaturgicznym Słowackiego, który porusza okres panowania Jana Kazimierza i składa się na niego: Mazepa (1840), Jan Kazimierz (1841) oraz Złota czaszka (1842) (zob. Eadem: Juliusz Słowacki. W: A. Witkowska, R. Przybylski: Ro-mantyzm. Warszawa 2007, s. 336–337).

15 M. Kryszczuk: W sprawie wiedzy historycznej Słowackiego. Wyniki prac porów-nawczych („Mazepa”, „Jan Kazimierz”, „Złota Czaszka”). „Świat Tekstów. Rocznik Słup-ski” 2010, nr 8 s. 245.

wdał się w  to chochlik drukarski i  z  Sulimczyków „Garbowskich” zrobił

„Grabowskich” […]. Wszystko to przejął Słowacki16.

Ustalenia badacza wydają się przekonujące. Natomiast tego, czy dramaturg skorzystał z kilkutomowych Roczników czyli Kronik sławnego Królestwa Polskiego Jana Długosza, od których narodziła się legenda Zawiszy i  które właśnie jako źródło historyczne stanowią „znakomity utwór beletrystyczny”17, nie wiadomo. W  kronice utrwalone zostało również Epitafium Zawiszy Czarnego kanonika Adama Świnki18. Dłu-gosz wprowadził utwór odpowiednim komentarzem: „Przez długi czas Polska opłakiwała rycerza Zawiszę Czarnego jako swoją niezwykłą chlubę i ozdobę. Chcąc go stawić potomności jako wzór do naśladowa-nia, by z  czasem nie zapomniano o  nim, wsławiła i  jego czyny takim utworem poetyckim”19. Punkt widzenia kronikarza wydaje się typowy dla czasu późnego średniowiecza, w którym „kult bohaterów znalazł swą formę literacką w biografii rycerza doskonałego”20, jakim jest niewątpli-wie Zawisza.

Długosz przedstawia w Rocznikach… Zawiszę jako rycerza o niezwy-kłych zasługach21, który godzi zwaśnionych królów − Władysława Jagiełłę i  Zygmunta Luksemburskiego, ponieważ jest „człowiekiem zaufanym jednego i  drugiego”22. Sulimczyk odznacza się również zwycięstwami w pojedynkach23. Kronikarz pisze: „[jest to − J.R.] rycerz nie ustępujący nikomu wśród współczesnych w całym świecie chrześcijańskim”24, który

„za swe bohaterskie czyny zasłużył jak najbardziej nie tylko na moją

16 S. Pigoń: Słowackiego jeden czy dwa dramaty o  Zawiszy Czarnym?…, s. 384 (przypis nr 14).

17 J. Starnawski: Zarys dziejów literatury staropolskiej. Lublin 1993, s. 29.

18 Zob. A. Świnka: Epitafium Zawiszy Czarnego. W: J. Długosz: Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga jedenasta 1413–1430. Przeł. J. Mrukówna.

Red. S. Gawęda. Warszawa 1985, s. 250–252.

19 Ibidem, s. 250. Na temat epitafiów poświęconych Zawiszy Czarnemu zob. E. Zie-lińska: „Ad memoriam temporum subscribamus”. Utwory epitafijne i inskrypcje zwią-zane z Zawiszą Czarnym. W: Zawisza Czarny. Rycerz najsławniejszy i najdzielniejszy.

Red. T. Giergiel. Warszawa 2012, s. 141–165.

20 J. Huizinga: Jesień średniowiecza. Przeł. T. Brzostowski. Warszawa 1992, s. 96.

21 Zob. J. Długosz: Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga dziesiąta i księga jedenasta 1406–1412. Przeł. J. Mrukówna. Red. J. Garbacik, K. Pie-radzka. Warszawa 1982, s. 101.

22 Ibidem, s. 207.

23 Zob. J. Długosz: Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga je-denasta 1413–1430…, s. 78.

24 Ibidem, s. 207.

skromną i suchą, ale nawet na homerycką pochwałę”25. Czy dla tej postaci Homerem okazał się Słowacki? Warto w tym miejscu przypomnieć, że poeta był przekonany o swoim geniuszu. Maria Janion stwierdza: „miał poczucie własnej wyjątkowości”26, Leszek Libera konstatuje podobnie:

„Słowacki dawno już postanowił być sławnym”27. Jednak właśnie przy Homerze autor Lambra odczuwał pokorę oraz szacunek. W Grobie Aga-memnona Słowacki pisał:

Zrazu myślałem, że ten, co się wdziera, Blask – była struna to z harfy Homera;

I wyciągnąłem rękę na ciemności, By ją ułowić i napiąć, i drżącą Przymusić do łez i śpiewu, i złości Nad wielkim niczem grobów i milczącą Garstką popiołów – ale w moim ręku Ta struna drgnęła i pękła bez jęku28.

Jeżeli utożsamić podmiot liryczny tego wiersza z instancją autorską, można wysnuć wniosek, że Słowacki uważał się za poetę, „harfiarza”

pozbawionego talentu w  porównaniu z  autorem Iliady29. Uświadamiał sobie niedoskonałość własnego warsztatu poetyckiego, ale wyłącznie względem twórczości Homera. Czy mógł uważać siebie za tego, który najlepiej opowie dzieje Zawiszy Czarnego? Być może, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że był twórcą mocno przekonanym o wyjątkowej warto-ści swego pisarstwa. Dodatkowo, jak przypomina Libera, Słowacki jako dziecko rycerzem „chętnie bywał w  zabawach z  rówieśnikami, jeszcze po latach wspominał swoje rycerskie blachy z  dzieciństwa. Można przypuszczać, że ta zbroja była tworem historycznie mało koheren-tnym i dziwacznie poskładanym”30. Tym samym motyw rycerza, który

25 Ibidem, s. 250.

26 M. Janion: Żyjąc tracimy życie. Niepokojące tematy egzystencji. Warszawa 2003, s. 97.

27 L. Libera: W Szwajcarii. Studium o Juliuszu Słowackim. Kraków 2001, s. 89.

28 J. Słowacki: Grób Agamemnona. W: Idem: Wiersze i poematy (Wybór). Warsza-wa 1971, s. 263.

29 Warto wspomnieć, że na istotność rozważania twórczości autora Balladyny w kontekście jego biografii, wskazywał Leszek Libera, analizując Rozłączenie (polemi-zując w tym względzie ze stanowiskiem Michała Głowińskiego), zob. L. Libera: Liryka szwajcarska Słowackiego. W: Idem: Mickiewicz – Słowacki. Szkice i rozprawy. Zielona Góra 2000, s. 26.

30 L. Libera: Juliusz Słowacki, ojciec. W: Piękno Juliusza Słowackiego. T. III: Meta-morphosis…, s. 158.

narodził się w wyobraźni przyszłego autora Kordiana, nabrał realnych, artystycznych kształtów w niedokończonym dramacie.

Czytelnik rozpoczynający lekturę tekstu napotyka na treść związaną z bitwą pod Grunwaldem z 1410 roku (pola Grunwaldu są obok zamku sanockiego i obozu cesarza Zygmunta na Węgrzech głównym miejscem akcji dramatu), a wprowadzenie do tej tematyki oznajmią słowa chóru:

„koń tego rycerza pod Grunwaldem połamał piersią żelazne szwadrony, hełmowi jego kłaniały się krzyżowe chorągwie”31. „Żelazne szwadrony”

to Krzyżacy, zaś cytowany fragment obrazuje i pozwala domniemywać męstwo oraz odwagę, którymi wykazał się polski rycerz. Jednak w kolej-nych fragmentach czytelnik natrafia na dialog dwójki rycerzy, z których jeden mówi, że „pan Zawisza w  zapale krwawym… stratował jedną z krzyżem czerwonym chorągiew i odtąd cierpi niejakie pomięszanie”

(ZC, red. A, s. 363), więc stwierdza krótko: „oszalał”. Kiedy Zawisza zwraca się do króla, ma omamy:

I królu – powiem tobie, że ten krzyż czerwony Pełzał mi pod nogami jak wąż… [s]pod rumaka Wypełz[ł]… a trup komtura wstał…

ZC, red. C, s. 382

Wydaje więc diagnozę na temat swojego stanu:

Cień jestem… straszydło chore Z pomięszanymi zmysłami…

ZC, red. C2, s. 405

Czy Zawisza Czarny – „najsłynniejszy polski rycerz, symbol wszel-kich cnót, patron tych, co ukochali szlachetność i prawdę”32 mógłby mieć zaburzenia psychiczne po dokonaniu szlachetnych czynów w  obronie ojczyzny? Średniowiecznego rycerza, zgodnie z ethosem, obowiązywała

„wojna w słusznej tylko sprawie (guerre loyale)”33. Zawisza realizuje ten wymóg, walczy z Krzyżakami w obronie Korony Królestwa Polskiego.

31 J. Słowacki: Zawisza Czarny. Oprac. J. Kleiner, W.  Floryan. Przy współ.

J. Pelca. W: Idem: Dzieła wszystkie. T. XII. Cz. 2. Red. J. Kleiner, przy współ. W. Flo-ryana. Wrocław 1961, s. 359. Dalsza paginacja cytatów z tego wydania utworu, ozna-czonego skrótem ZC oraz odwołań do niego jest zlokalizowana w  tekście głównym, w nawiasach. Objaśnienia innych skrótów: red. – redakcja.

32 B. Możejko, S. Szybkowski, B. Śliwiński: Zawisza Czarny z  Garbowa herbu Sulima. Gdańsk 2003, s. 5.

33 M. Ossowska: Ethos rycerski i jego odmiany. Warszawa 1986, s. 77.

Rodzi się jednak podstawowa wątpliwość: skoro walczył w  słusznej sprawie i wykazał się męstwem i odwagą −

I serce w nim sarmackie wtenczas krzyknie: „Hura”, I pod szalonym panem skoczy koń szalony,

I krzyżonoścę trupem położy komtura

ZC, red C, scena I, [Chorus], s. 378

− czy mogło go spotkać obłąkanie? Szaleńcem jest także inny słynny rycerz świata literatury – tytułowy bohater XVII-wiecznej powieści Mi-guela de Cervantesa Przemyślny szlachcic don Kichot z Manczy. Niektó-rzy badacze (Juliusz Kleiner34, Franciszek Ziejka35 i Andrzej Kotliński36) wskazują, a raczej jedynie sygnalizują, wyraźną analogię między obiema postaciami37. Tym samym odbiorca może dostrzec swoistą kpinę, gorzką ironię odnoszącą się do średniowiecznego ethosu. Na temat bitwy pod Grunwaldem Słowacki pisze:

Oto dziś, zaśpiewawszy pieśń Bogurodzica,

R[z]ucili się pod Grunwald – szwadron za szwadronem.

ZC, red. C, s. 378

Przekonanie o  tym, że Bogurodzica była śpiewana przez rycerstwo polskie w bitwie pod Grunwaldem utrwaliło się w polskiej historii oraz literaturoznawstwie38. Najnowsze badania historiograficzne poświad-czają tę tezę39. Śpiewanie pierwszej polskiej pieśni miało charakter nie tylko religijny, ale również polityczny: „odśpiewanie Bogurodzicy jako pieśni bojowej to było zamanifestowanie polskiej ortodoksyjnej chrześcijańskości wobec państw zachodnich, zamierzone jako cios w Zakon z jego oficjalnym kultem maryjnym”40; „Ruszający do boju nie tylko „potrząsają kopiami” (co Długosz chyba powtórzył), ale wzywają Boskiej pomocy. Środki stosowane w  konflikcie polsko-krzyżackim są

34 Zob. J. Kleiner: Juliusz Słowacki. Dzieje twórczości. T. 4: Poeta mistyk…, s. 179.

35 Zob. F. Ziejka: „Polegaj jak na Zawiszy”…, s. 164.

36 Zob. A. Kotliński: Mistrz „czerwonego rymu”…, s. 82.

37 Zob. J. Rawski: Błędni rycerze Juliusza Słowackiego – Zawisza Czarny i Beniow-ski. „Prace Literackie” 2016, t. 56.

38 Zob. E. Ostrowska: „Bogurodzica” – najstarszy wiersz polski. W: Eadem:

Z dziejów języka polskiego i jego piękna. Studia i szkice. Kraków 1978, s. 21; J. Starnaw-ski: Zarys dziejów literatury…, s. 14; A. Wilkoń: Średniowiecze. W: Historia literatury polskiej w zarysie. Red. M. Stępień, A. Wilkoń. Warszawa 1978, s. 16.

39 A. Dąbrówka: Matka pieśni polskich. „Pamiętnik Literacki” 2005, z. 2, s. 60–62.

40 Ibidem, s. 60.

potwierdzeniem, że zdawano sobie sprawę z  przydatności sztuki do osiągania celów politycznych i  że takie cele mogły być impulsem do twórczości”41.

Maria Ossowska stwierdza, że jednym z podstawowych elementów ethosu było „dobre urodzenie”42. Ewentualnie można było również „być pasowanym na rycerza za szczególne sukcesy bojowe”43. W  zachowa-nych źródłach „każdy z  bohaterów szczycił się efektownym drzewem genealogicznym”44. Urszula Świderska-Włodarczyk zaznacza: „Urodze-nie stanowiło rodzaj naturalnego dziedzictwa w  postaci pożądanego kompletu genów […]. Wartość jednostki mierzono wartością jego antenatów”45. Tymczasem u Słowackiego na temat swojego pochodzenia Zawisza mówi:

Mnie od młodości twarde serce boli, Nie wiem, dlaczego… ale się w drużynę Ani majątek… nie zaopatrzyłem…

Ot tak… jak gdybym był aniołem – żyłem…

Kto wie, czy dobrze to… bo miałem matkę, O którą wszakże było dbać potrzeba…

A to… kobieta; miała chłopską chatkę, Jednego sługę… i poszła do nieba.

ZC, red. D, s. 482

We wcześniejszej wersji, przekreślonej przez dramaturga, Zawisza opo-wiada Mandule, iż dom jego matki znajdował się przy cmentarzu oraz

We wcześniejszej wersji, przekreślonej przez dramaturga, Zawisza opo-wiada Mandule, iż dom jego matki znajdował się przy cmentarzu oraz