• Nie Znaleziono Wyników

Globalizacja a zmiany tradycyjnego porządku międzynarodowego

Ewolucja struktury gospodarki światowej w konsekwencji postępującej globalizacji

2.1. Globalizacja a zmiany tradycyjnego porządku międzynarodowego

Ewolucja struktury gospodarki światowej w konsekwencji

postępującej globalizacji

2.1. Globalizacja a zmiany tradycyjnego porządku międzynarodowego

Globalizacja jest zjawiskiem trudno mierzalnym, nie ma wyraźnie zaznaczonych granic dotyka, bowiem niemal każdego aspektu i wymiaru życia międzynarodowego. Niesłychanie trudno jest ocenić, które przemiany są bezpośrednim następstwem globalizacji a co dzieje się niezależnie od niej jako konsekwencja wcześniejszych procesów rozwojowych (internacjonalizacji, integracji, współzależności, regionalizacji83). Wydaje się jednak, iż ogromna dynamika i nowa jakość przemian końca XX wieku -określanych mianem globalizacji jest możliwa między innymi dzięki absorpcji wcześniejszych procesów. Dlatego też zmiany w strukturze gospodarki światowej pod wpływem globalizacji nie mają charakteru rewolucyjnego a polegają raczej na przebudowie tradycyjnego modelu gospodarki światowej. Analizując zachodzące przemiany należy z pewnością podkreślić istotę zmian porządku międzynarodowego polegających na stopniowym zastępowaniu hierarchicznych struktur wertykalnych rozbudowanymi sieciami powiązań horyzontalnych.

Wertykalny wymiar stosunków międzynarodowych w ujęciu tradycyjnym to układ podmiotów uczestniczących oparty na hierarchii wzajemnych relacji i zależności na trzech poziomach:

83Ideę regionalizmu można rozpatrywać na gruncie poszczególnych teorii ekonomicznych, analizować skutki tych procesów dla jego uczestników i krajów trzecich, badać strumienie handlu czy konsekwencje pozagospodarcze. W niniejszym opracowaniu integracja regionalna zostanie przedstawiona jedynie jako czynnik kształtowania globalnej przestrzeni gospodarczej. Zabiegiem celowym jest, zatem pominięcie szerszych i dogłębnych rozważań na ten bardzo rozległy temat. Zastosowane uproszczenie wydaje się konieczne dla zachowania przejrzystości prowadzonego wywodu. W tym kontekście można zaryzykować twierdzenie, że integracja gospodarcza w ujęciu globalnym to selektywna liberalizacja połączona z elementami dozwolonej, czyli uwarunkowanej protekcji. Podstawą porozumień regionalnych jest natomiast stworzenie konkurencyjnego obszaru gospodarczego, pozwalającego państwom członkowskim czerpać korzyści ze scalenia ich obszarów gospodarczych (głównie celnych- dotyczy to stref wolnego handlu i unii celnych). Konsekwencją takiego ujęcia integracji regionalnej jest postrzeganie jej bardziej jako kręgów cywilizacyjno-gospodarczych zlokalizowanych w poszczególnych częściach świata niż jako poszczególnych ugrupowań gospodarczych (zarejestrowanych przez GATT/WTO czy UNCTAD).

makroekonomicznym- uwzględniającym jedynie państwa narodowe oraz ich powiązania wzajemne, czyli organizacje międzynarodowe;

mezoekonomicznym- obejmującym powiązania o charakterze

pozapaństwowym, systemy współpracy przedsiębiorstw (także na arenie międzynarodowej) postrzegane są jedynie w wymiarze branżowym (reprezentacja danego sektora lub podmioty realizujące wspólne przedsięwzięcie); na tym poziomie umieścić należy także wszelkie organizacje pozarządowe;

mikroekonomicznym- tradycyjne podmioty gospodarcze, czyli

przedsiębiorstwa działające na rynkach lokalnych i narodowych a z rynkiem międzynarodowym utrzymujące jedynie kontakty w wymiarze stosunków handlowych (eksport-import); organizacje lokalne skupiające jedynie krajowych rezydentów (osoby fizyczne i prawne).

Wydaje się, iż w konsekwencji postępującej globalizacji i liberalizacji tak widziany tradycyjny porządek, w którym poszczególne poziomy stanowiły układ hierarchiczny ulega stopniowemu rozpadowi. W konsekwencji strukturę gospodarki światowej należy postrzegać w wymiarze horyzontalnym. „Spłaszczenie” to jest efektem zmiany roli państwa narodowego jako uczestnika ładu międzynarodowego oraz zaburzenia linii podziału na podmioty krajowe i działające w obrocie

międzynarodowym. Następuje przenoszenie podmiotów z poziomu

mikroekonomicznego na poziom mezoekonomiczny poprzez włączanie się nawet małych przedsiębiorstw w różnego typu struktury integracyjne tworzące międzynarodowe systemy produkcyjne. W momencie, kiedy utworzone sieci powiązań zyskują wymiar globalny podmioty z poziomu mezoekonomicznego są nawet zdolne do „awansu” na poziom makroekonomiczny zyskując niejednokrotnie pozycję równoważną państwom narodowym84

.

W tym miejscu warto zastanowić się, w jaki sposób globalizacja przyczyniła się do zmiany tradycyjnego porządku międzynarodowego. Przyjmując, iż podstawowymi elementami określającymi państwo są jego granice, ludność i władza należy

przeanalizować wpływ procesów globalizacyjnych na te trzy atrybuty przypisane w modelu tradycyjnym strukturom narodowym.

W odniesieniu do granic bezsprzecznie możemy stwierdzić, iż zmiany te dotyczą utraty przez państwo (przynajmniej częściowo) kontroli nad swoim terytorium. Postępujące procesy scalania gospodarek narodowych w jednolite organizmy integracyjne oznaczają, bowiem stopniowe osłabianie ochronnej funkcji granic. O ile integracja w ramach strefy wolnego handlu czy unii celnej dotyczy swobody przemieszczania wyłącznie towarów to w miarę rozwoju procesów integracyjnych (kolejny etap, czyli wspólny rynek85) opiera się już na wykorzystaniu tzw. czterech wolności dotyczących towarów, usług (informacji, idei), kapitałów i siły roboczej (ludzi). Liberalizacja przepisów dotyczących swobody podejmowania działalności gospodarczej powoduje ponadto, iż podmioty krajowe stają się jedynie częścią ogólnoświatowej sieci czy ponadnarodowego koncernu. Działając jako filie, sekcje, bądź oddziały zagranicznych firm, często nawet nie podlegają przepisom i regulacjom prawnym kraju na terenie, którego prowadzą działalność. Osłabienie oddziaływania państwa na swoje terytorium obserwujemy również przez pryzmat zmian w strukturze własności. Prywatyzacja majątku i wzrost roli podmiotów pozarządowych powoduje, więc dalsze zmniejszenie wpływu władz narodowych na podmioty gospodarcze. Równolegle proces osłabienia władzy przebiega na płaszczyźnie kontrolowania zamieszkałej w danym kraju ludności. W związku z rosnącym zakresem swobód obywatelskich wynikających z wszelkiego typu porozumień i regulacji międzynarodowych (bilateralnych i wielostronnych) oraz wolności w zakresie

85W tradycyjnym modelu integracji możemy mówić o następujących po sobie etapach rozwoju procesów integracyjnych, przy czym każdy następny zawiera w sobie etap poprzedni. W ten sposób wymieniamy jako wstępny etap-preferencyjnego obszaru handlu- cła i ograniczenia ilościowe między partnerami są obniżane (są, zatem preferencyjne dla wybranych podmiotów-stron porozumienia). Zwykle na wybrane grupy towarowe. Etap –strefy wolnego handlu to zniesienie ceł i ograniczeń ilościowych miedzy stronami. Kolejny etap- unia celna to strefa wolnego handlu + wspólna zewnętrzna taryfa celna, czyli identyczne zasady traktowania krajów trzecich. Wspólny rynek opiera się na czterech wolnościach (swobodach): przepływu towarów, usług, osób i kapitału. Unia ekonomiczna (gospodarcza) oznacza uzupełnienie wspólnego rynku o postanowienia odnośnie zacieśniania integracji ogólnoekonomicznej uczestników (w tym zasady regulujące konkurencję, sferę fiskalną, społeczną etc.). Unia walutowa oznacza nieodwracalne usztywnienie kursów walutowych oraz tworzenie jednolitego rynku finansowego, może także oznaczać wprowadzenie wspólnej waluty, choć element ten nie jest obligatoryjny, fundamentalne znaczenie ma, bowiem usztywnienie kursów). Należy dodać, iż Wspólnota Europejska postanowiła realizować etapy te łącznie stąd budowa unii gospodarczo-walutowej (UGW UE). Ostatnim najbardziej zaawansowanym poziomem integracji jest pełna integracja oznaczająca pełne scalenie sfery gospodarki i polityki, czyli utworzenie jednego organizmu gospodarczo-politycznego.

przemieszczania się, migracji czasowej lub stałej, zmniejsza się także możliwość kreowania przez państwo tożsamości narodowej, zarówno jednostek jak i większych zbiorowości.

W konsekwencji następuje zmiana pozycji, roli i funkcji państwa w strukturze gospodarki polegająca na ograniczeniu jego suwerenności w polityce wewnętrznej i zewnętrznej. Należy jednak zauważyć, iż wpływ globalizacji na poszczególne organizmy państwowe jest zróżnicowany i zależy od poziomu ich rozwoju oraz ich pozycji ekonomiczno-politycznej na arenie międzynarodowej. Obecnie wśród uczestników stosunków międzynarodowych wymienić należy, zatem trzy kategorie podmiotów zdolnych do „operowania” na poziomie makroekonomicznym:

„tradycyjne” organizacje międzynarodowe -„związki” państw o

charakterze globalnym, (czyli skupiające niemal wszystkie państwa świata np. ONZ, WTO, Bank Światowy, MFW) oraz regionalnym, (czyli powiązania integracyjne np. UE, NAFTA, MERCOSUR, ASEAN etc.);

pozarządowe organizacje globalne -„związki” o charakterze

ekonomicznym i pozaekonomicznym oddziaływujące na system gospodarki światowej, ale zrzeszające także inne podmioty niż państwa; w tej grupie znajdują się np. takie organizacje jak: Międzynarodowa Organizacja Standaryzacyjna (ISO), organizacje działające na rzecz ochrony środowiska, praw konsumentów, praw człowieka etc.;

globalne sieci biznesowe – „związki” czysto ekonomiczne, czyli wielkie podmioty gospodarcze, głównie przedsiębiorstwa międzynarodowe (KTN zaliczane do największych potęg współczesnego świata) i ich systemy produkcyjne oplatające całą przestrzeń współczesnej gospodarki światowej.

Wydaje się, iż proces globalizacji oddziałuje na każdą z wymienionych kategorii w nieco inny sposób. Możemy mówić o dwutorowym wpływie globalizacji na rolę „tradycyjnych” organizacji międzynarodowych w strukturze gospodarki światowej na początku XXI wieku. Z jednej strony są podmiotami o znacznie szerszym (zarówno liczebnie jak i terytorialnie) zasięgu, z drugiej jednak strony utraciły znaczną część

swego potencjału politycznego. Szczególnie znamienne wydaje się osłabienie tradycyjnych funkcji tych organizacji jako organizatorów i strażników porządku międzynarodowego. Przyczyna leży głównie w słabnących instrumentach polityki zagranicznej państw narodowych oraz pojawieniu się nowych podmiotów życia międzynarodowego pełniących funkcje podobne do państw a równocześnie nie uczestniczących w rokowaniach międzynarodowych. Pozwala to tym drugim na nieuznawanie niekorzystnych dla nich uregulowań a nawet tworzenie własnych standardów w sferach dotychczas przypisanych organizacjom międzynarodowych. „Tradycyjne” organizacje międzynarodowe wielokrotnie stanowią jedynie forum zatwierdzające normy i zasady podyktowane przez praktykę gospodarczą. W tym sensie globalizacja powoduje wzrost zakresu stosunków międzynarodowych regulowanych w ramach wielostronnych negocjacji międzypaństwowych. Wydaje się jednak, iż niestety rozwój tych ustaleń ma jednak głównie charakter wtórny.

W wielu przypadkach zasady funkcjonowania tradycyjnych organizacji międzynarodowych nie nadążają za zjawiskami gospodarczymi, zachodzącymi w szybko zmieniającej się rzeczywistości współczesnego świata. Dynamiczny charakter tych zmian wymusza większą mobilność instytucjonalną w obliczu nowych problemów. Organizacje te skupiające liczne państwa, co świadczy dobrze o zasięgu ich oddziaływania mają relatywnie niewielką zdolność do szybkiego reagowania. Konieczność uzyskania legitymizacji najważniejszych decyzji od władz ustawodawczych poszczególnych państw „usztywnia” organizacje międzynarodowe i właściwie nie daje im możliwości dostosowania się do wymagań współczesnego świata biznesu.

Na spadku roli pojedynczych organizmów państwowych oraz równoczesnym rozwoju swobody dostępu do środków finansowych, przepływu informacji i kadry, będących konsekwencjami globalizacji i liberalizacji zyskały wszelkie struktury typu elastycznego Organizacje pozarządowe nie tylko nie są „spętane” przez „powagę urzędu państwa”, ale zwykle są mniejsze a co za tym idzie bardziej mobilne. W przystosowywaniu do zmian w otoczeniu pomaga im także nastawienie na realizację konkretnych projektów. Wykazują często większą efektywność działania niż agendy międzyrządowe wykorzystując swobodę działania w różnych krajach, unikalny potencjał ludzki oraz prywatny kapitał finansowy (zgromadzony ze względu na

specyfikę organizacyjną i niezależność polityczną). Cechy te pozwalają także na uzyskanie większego zaufania społecznego oraz podnoszą atrakcyjność medialną przedsięwzięć (informacje typu PR- public relations). Dowodem siły organizacji pozarządowych jest demonstrowana przez nie chęć rywalizacji o wpływy w strukturze gospodarki światowej z „tradycyjnymi” organizacjami międzynarodowymi (reprezentującymi państwa). Źródłem sukcesu jest z pewnością ich elastyczność i umiejętność wykorzystania wiedzy i informacji w rozwiązywaniu konkretnych problemów. W erze tzw. „nowej gospodarki86” opartej na wiedzy i szybkości reakcji mobilne organizacje pozarządowe sprawniej wychwytując impulsy z globalnego otoczenia niż tradycyjne systemy (organizacje międzyrządowe) powołane do regulowania określonej sfery umacniają systematycznie swoją pozycję na poziomie makroekonomicznym

Trzeci typ pozapaństwowych uczestników stosunków międzynarodowych „operujący” obecnie na poziomie makroekonomicznym stanowią globalne sieci biznesowe. Upraszczając można uznać, iż są to korporacje transnarodowe (KTN) sklasyfikowane w grupie największych potęg współczesnego świata obok tradycyjnych państw narodowych87

. Korporacje te nie są tradycyjnymi podmiotami gospodarczymi a globalnymi organizacjami sieciowymi o rozbudowanej przestrzennie strukturze organizacyjnej. Największe sieci korporacyjne posiadają pozycję ekonomiczną pozwalającą na wywieranie wpływu na kierunki rozwoju poszczególnych rejonów świata oraz konkretnych sektorów branżowych. Dzięki swojej potędze finansowo-gospodarczej, czyli potencjałowi ekonomicznemu zbudowały zaplecze polityczne uzyskując poparcie państw korzystających na ich rozwoju. Współcześnie beneficjentami są nie tylko państwa macierzyste korporacji, (choć przede wszystkim one), ale także państwa zdolne do przyciągania wyselekcjonowanych typów inwestycji KTN (o odpowiedniej strukturze zapewniającej rozwój kraju goszczącego). W efekcie głównymi beneficjentami procesu globalizacji są jednak z pewnością same korporacje zyskujące możliwości oddziaływania na warunki funkcjonowania. Zdolność kreowania uwarunkowań otoczenia, (do którego tradycyjne przedsiębiorstwa muszą się adaptować)

86Szerzej na temat wyzwań stawianych nowoczesnym organizacjom w tzw. „nowej gospodarce” („New Economy”): Penc J; Zarządzanie innowacyjne. Sterowanie zmianami w procesie integracji europejskiej; Wyd. WSSM w Łodzi; Łódź 2007; s. 20-26

sprawia, że sieci biznesowe odgrywają istotną rolę w procesie kształtowania globalnej przestrzeni gospodarczej.

Analiza SWOT88 przeprowadzona dla największych KTN (jako organizacji sieciowej) pokazuje, że niemal wszystkie zmienne otoczenia potrafią one uczynić zmiennymi zależnymi od przedsiębiorstwa, co oznacza optymalizację warunków działania. Szanse otoczenia to obiektywne przewagi nad konkurencją, które należy zagospodarować wykorzystując wręcz nieograniczony w granicach gospodarki światowej potencjał finansowy oraz osobowy. Postępująca globalizacja oraz liberalizacja zasad przepływu czynników produkcji uczyniła je dla globalnych sieci biznesowych niemal całkowicie mobilnymi. Nawet zagrożenia płynące z otoczenia systemy korporacyjne postrzegają jako elementy, które można próbować zmienić. Dla tradycyjnych podmiotów gospodarczych zagrożenia to zmienne egzogeniczne, których oddziaływanie jest nieuchronne a jego kierunek zupełnie niezależny od działań przedsiębiorstwa. Sieci biznesowe są jednak zdolne do przynajmniej częściowego ograniczania ich negatywnego wpływu na swoją strukturę dzięki dywersyfikacji działalności w skali globalnej. Słabe strony w analizie SWOT to cechy oceny własnej o niskiej wartości. Korporacje działając jako sieć poszukują metod ich eliminacji rozszerzając zakres powiązań (przede wszystkim w postaci współpracy w ramach aliansów oraz poprzez rozwój fuzji i przejęć).

Można, zatem stwierdzić, iż globalne systemy sieciowe, którymi są największe KTN są ważnymi, ale i specyficznymi (nie typowymi podmiotami gospodarczymi- przedsiębiorstwami) ogniwami struktury gospodarki światowej. Systemy korporacyjne przynoszą kapitał, technologie i miejsca pracy, dlatego są dla państw przyjmujących atrakcyjne, co pozwala im na „dyktowanie” warunków i nieustanne poprawianie swojej

pozycji konkurencyjnej wobec innych podmiotów (w tym tradycyjnych

przedsiębiorstw). Wpływ korporacji na procesy gospodarcze obejmuje: kursy walut, ceny akcji, przepływy kapitału, procesy rozwojowe, poziom zatrudnienia, migrację ludności, relacje socjalne, poszanowanie praw człowieka. Wśród sieci korporacyjnych w dobie gospodarki opartej na wiedzy szczególną rolę odgrywają wielkie koncerny

88Analiza SWOT- szanse (Opportunities), zagrożenia (Threats), słabe strony (Weaknesses) i mocne strony (Strenghts). Szerzej np.: Penc J; Strategiczny system zarządzania. Holistyczne myślenie o przyszłości. Poszukiwanie misji i strategii; Agencja Wydawnicza PLACET; Warszawa 2001; s. 202-207

zajmujące się transferem informacji (sektory medialny i telekomunikacyjno-informatyczny). Konsekwencją ich rozwoju jest przekształcanie jednostek dotychczas opierających się na tradycyjnych wartościach (narodowych, patriotycznych, obyczajowych) danego obszaru (najczęściej państwa lub kręgu religijno-kulturowego) w globalnie zorientowanego konsumenta. Powstały podmiot często nie wykazuje zainteresowania dla spraw publicznych a nawet stroni od uczestnictwa w życiu politycznym obszaru, na którym funkcjonuje. Staje się odbiorcą konformistycznie nastawionym do otaczającej rzeczywistości, którego świadomość społeczna jest ograniczona. Rozpowszechniane przez globalne media wzorce kreują tzw. międzynarodową opinię publiczną, która wywiera wpływ na decyzje rządów w poszczególnych państwach. Dzięki tak szerokiemu spektrum instrumentów, którymi mogą się posługiwać globalne sieci biznesowe ich pozycja w strukturze gospodarki światowej, i tak już obecnie bardzo znacząca będzie się z pewnością nadal umacniać.

Zmiany w strukturze wertykalnej porządku międzynarodowego można postrzegać również przez pryzmat wpływu procesów globalizacji na pozycję państw pełniących role liderów poszczególnych obszarów gospodarczych. Wydaje się, iż nastąpiła swego rodzaju degradacja państwa jako pojedynczego podmiotu w strukturze gospodarki światowej. Na arenie międzynarodowej do poziomu makroekonomicznego kwalifikowane są obecnie właściwe jedynie organizmy zbiorowe, powstałe w wyniku procesów integrowania dotychczas samodzielnych jednostek. Dotyczy to także a może przede wszystkim państw. Szczególnie istotny proces ten stał się, gdy stopniowo integrująca się Europa (EWG/WE/UE) zaczęła zrównywać się potencjałem z wcześniej niepodzielnie dzierżącymi „palmę pierwszeństwa” Stanami Zjednoczonymi. Zmusiło to Stany Zjednoczone do podjęcia starań o jednoczenie obszaru amerykańskiego (najpierw NAFTA następnie FTAA). Również trzeci z obszarów Triady –Azja zaczął budować swoją strefę wpływów.

Ujawniony po II wojnie światowej wpływ kręgów cywilizacyjno-kulturowych na układ podmiotowy gospodarki światowej wydaje się niepodważalny, co pokazała konstrukcja Triady ekonomicznej – USA-EWG-Japonia jednak obecnie kwestia ta nabiera nowego znaczenia. O ile w połowie XX w. można było mówić o wpływie Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec (wówczas RFN), Francji czy Japonii na kształtowanie warunków działalności biznesowej, to we współczesnej

gospodarce konieczne jest uwzględnienie całych organizmów gospodarczych stojących za daną koncepcją. Proces globalizacji musi być, zatem rozpatrywany na tle sytuacji, jaka występuje w trzech centach gospodarczych naszego globu widzialnych jako regiony Triady ekonomicznej. Każdy z nich posiada różne doświadczenia wynikające z procesu angażowania się w światowy proces globalizacyjny. Stany Zjednoczone z pozycji autonomicznego hegemona musiały przejść do pozycji jednego z trzech liderów regionalnych procesów integracyjnych. Właśnie dzięki integracji89

Europa z roli rozdrobnionego i zróżnicowanego obszaru (nieustannie „goniącego” Stany Zjednoczone) systematycznie realizując koncepcję scalania kontynentu zyskała pozycję równoprawnego partnera Triady. Zmiany na kontynencie azjatyckim także polegają na stopniowym otwieraniu się dotychczas autarkicznych gospodarek regionu Do samodzielnego lidera, jakim była Japonia90

dołączają Korea Południowa, Indie a wreszcie dynamicznie rozwijające się Chiny. Wydaje się, że wszelkie procesy dezintegracji lub nawet jedynie braku postępów w kierunku pogłębiania i poszerzania powiązań w ramach dotychczasowych struktur wpływają niekorzystnie na pozycję danego obszaru w systemie globalnym. Liberalizacja przepływów jak i globalizacja gospodarki światowej spowodowała, zatem istotne zmiany wewnątrz samej „Triady” modyfikując role poszczególnych uczestników.

Na zjawiska zachodzące w „tradycyjnej” Triadzie nałożyły się ponadto zmiany o charakterze polityczno-ekonomicznym dotyczące Europy Środkowej i Związku Radzieckiego oraz „urynkowienia” kontynentu azjatyckiego (Chiny i Indie). Przełom lat 80. i 90. XX w. przyniósł upadek komunizmu w Europie oraz otwieranie się ogromnego rynku chińskiego (tworzenie „stref ekonomicznych”). Wprowadzanie w tych częściach świata gospodarki rynkowej stanowiło istotny bodziec do wzmożenia tendencji globalizacyjnych. Pogłębiała się współzależność ekonomiczna, następowało upowszechnianie wzorców konsumpcji, standaryzacja metod wytwarzania oraz potęgowała się konkurencja międzynarodowa.

89Unia Europejska dość spokojnie spoglądająca na toczące się przemiany liberalizujących się gospodarek podjęła proces zwiększenia swojego potencjału ekonomicznego przyjmując nowych członków. Istotne było także pogłębianie procesów integracyjnych, w tym zwłaszcza ugruntowywanie zasad wspólnego rynku i przyjęcie wspólnej waluty.

90Japonia dotknięta jego skutkami do tej pory nie osiągnęła wskaźników wzrostu z okresu poprzedzającego kryzys końca lat dziewięćdziesiątych XX w.

Raporty wielu badaczy (S. Huntingtona, P. Kennedy’ego, R. Kagana, Zb. Brzezińskiego) wskazują jednak, że to Stany Zjednoczone91

są nadal głównym motorem procesu globalizacji oraz iż zachodzi zwrotna relacja między kondycją gospodarki amerykańskiej a postępami globalizacji. Stany Zjednoczone były postrzegane jako twórca tych procesów a liberalizacja widziana jako zanikanie granic sprzyjała przenikaniu kulturowych wzorców, ekspansji polityki i gospodarki amerykańskiej oraz umacnianiu ich potencjału militarnego. Obserwujemy wręcz proces stopniowego wrastania amerykańskich elementów w gospodarkę ogólnoświatową.

Korzeni tak widzianego procesu współczesnej globalizacji poszukiwać należy z pewnością w ukształtowanym po II wojnie światowej porządku międzynarodowym. Przyjęcie amerykańskiej koncepcji budowy ładu polityczno-ekonomicznego dało Stanom Zjednoczonym doskonałe przyczółki do ugruntowywania swojej pozycji. W ten sposób pozyskiwały zasoby niezbędne do rozwoju, wzrostu i wreszcie osiągnięcia potęgi. Wykorzystały przy tym modelowy schemat cyklu życia organizmu (organizacji). Najpierw przygotowały kilka możliwych koncepcji rozwojowych, przetestowały je szukając najwłaściwszej. Wybrany model to system złożony z organizacji regulującej handel międzynarodowy (ITO/GATT/WTO), organizacji zapewniającej stabilność systemów walutowych (MFW), organizacji odpowiedzialnej za zrównoważony rozwój gospodarczy wszystkich państw świata (od najbogatszych do najbiedniejszych) Grupy Banku Światowego oraz struktur ONZ został wdrożony (faza wprowadzenia- narodzin – „znak zapytania”92). Faza wzrostu to kreowanie „gwiazdy”, czyli budowanie pozycji

91Mimo, iż początek XXI w. wskazuje na spadek ich znaczenia na arenie międzynarodowej w porównaniu do okresu minionego, kiedy niemal samodzielnie dyktowały warunki rozwoju gospodarki światowej. Nadal jednak zarówno pozytywne jak i negatywne zjawiska zachodzące w gospodarce amerykańskiej sygnalizują przebieg procesów w całej gospodarce światowej. Słabnący dolar i rosnące