• Nie Znaleziono Wyników

Heroizm kobiecości

Stefan Kruk

3. Heroizm kobiecości

Trzeba odwagi, ażeby po Szekspirze i Norwidzie podjąć temat fenomenu Kleopatry. Urodzona w 69 roku przed Chrystusem, popełniła samobójstwo w 30 roku starej ery.

Jakiś wesołek mógłby powiedzieć: „Ale co użyła, tego nikt jej nie odbierze”. Bo też basilissa Kleopatra, córka Ptole-meusza XI Auletesa, miała tak burzliwe życie, że można by je zaliczyć do baśni, gdyby nie twarde dowody na prawdzi-wość wydarzeń opisanych przez historyków.

Tron objęła po śmierci ojca wraz z 10-letnim bratem i mężem (taki zwyczaj panował w starożytnym Egipcie).

W 48 r. Ptolemeusz XII wypędził ją z Aleksandrii, ale Ju-liusz Cezar ujęty jej pięknością przywrócił basilissę na tron. Ptolemeusz XII próbował zbrojnie odzyskać wła-dzę, lecz został pokonany przez Cezara, który doprowa-dził do kolejnego małżeństwa Kleopatry z Ptolemeuszem XIII; wcześniej obdarzył ją potomkiem, którego wdzięcz-na mowdzięcz-narchini wdzięcz-nazwała Cezarionem.

W r. 41 Kleopatra została wezwana do Tarsu przez An-toniusza celem wyjaśnienia swego udziału w morderstwie Cezara. Przed wyjazdem zdążyła pozbyć się aktualnego męża. Uroda basilissy znowu zatriumfowała. Miast sę-dziego w Antoniuszu znalazła nowego kochanka. Oboje udali się z Tarsu do Aleksandrii, gdzie Rzymianin zgładził młodszą siostrę Kleopatry, Arsinoe, która mogła preten-dować do tronu. W r. 36 Antoniusz poślubił basilissę, a ta powiła bliźnięta. Ale idylla nie trwała długo, w 30 r. Ok-tawian zdobył Egipt, kochankowie, by uniknąć pohańbie-nia, odebrali sobie życie.

Czy można zatem dziwić się sławie tej niezwykłej pod każdym względem kobiety? Opisywano jej dzieje w po-wieściach, przedstawiano na scenie. Publiczność kinowa mogła podziwiać Elizabeth Taylor kreującą rolę ostatniej królowej Egiptu.

Szekspir w tragedii „Antoniusz i Kleopatra” (1606 r.) utrwalił schyłkowy okres panowania basilissy. Źródłem, z którego czerpał materiał fabularny były „Żywoty sław-nych mężów” Plutarcha. Przemysław Mroczkowski w tek-ście Szekspira dostrzegł sprzeczność, jaka zachodzi „mię-dzy odpowiedzialnością wysokiej publicznej pozycji, a prywatną namiętnością”.2

2 Przemysław Mroczkowski, Historia literatury angielskiej, Ossolineum,

Wro-cław 1986, s. 164. Kleopatra VII, rzeźba, bazalt, 2 p. I w. p.n.e., Ermitaż, Sankt Petersburg

Afisz teatralny z programem

Norwid zaś szerzej ujął biografię Kleopatry w tragedii

„Kleopatra i Cezar” (1870), jej partnerem uczynił Cezara.

Obok tragedii indywidualnej polski poeta dostrzegł zde-rzenie dwu kultur: martwej cywilizacji bizantyjskiej Egip-tu z żywą, zdobywczą cywilizacją europejską (Rzymu).3

Na tym tle „Kleopatra” L. H. Morstina jawi się jako dzieło nawiązujące twórczy dialog z wielkimi poprzedni-kami. Przy czym autor wykazuje znakomitą znajomość faktów historycznych oraz realiów życia społeczeństwa egipskiego owych czasów.

Akcję dramatu rozpoczyna scena gry w piłkę Kleopa-try z dwiema swoimi niewolnicami. Jednak beztroskie życie szybko się kończy, gdy wkracza do akcji rywaliza-cja między rodzeństwem: Kleopatrą oraz Ptolemeuszem XII – 13-letnim bratem i mężem basilissy, inspirowanym przez swoich opiekunów: Achillasa i Teodota. Kleopatra odmawia wszczęcia wojny prewencyjnej z flotą rzymską, która wylądowała na Cyprze, przeto zostaje zdetronizo-wana i wypędzona z Aleksandrii. Tymczasem Cezar zdo-bywa stolicę Egiptu i przywraca Kleopatrę na tron, choć jest to fikcja, gdyż Egipt znalazł się pod okupacją rzym-ską. Znakomicie skomponowana 2. odsłona aktu I poka-zuje szermierkę słowną w wykonaniu zwycięskiego impe-ratora i pokonanej basilissy, która walczy o poszanowanie bodaj szczątkowych atrybutów władzy. Także przymiota-mi swego ciała.

Akcja II aktu dramatu rozgrywa się kilka lat później w Rzymie, dokąd Kleopatra przybyła z 3-letnim Cezario-nem, synem Cezara. Zażyłość kochanków trwa w najlep-sze. Kleopatra namawia imperatora, by ją poślubił. Cezar jednak stwierdza, że nie może ot tak zwyczajnie pozbyć się żony, która dała dowody wierności i godności. Kleopatra argumentuje, że Cezar nie musi się rozwodzić, by pojąć drugą żonę, wszak haremy patriarchów żydowskich do-chodziły do 300 żon. Władca Rzymu nie ma takich am-bicji w życiu prywatnym, choć porwany wizją kochanki oznajmia:

Cezar: „Zbliżają się Idy Marcowe, do tego czasu skoń-czę na tyle przygotowania wojskowe, że będę mógł ogło-sić nową, ostatnią moją wojnę z królestwem Partów (…).

Gdy z niej wrócę, ogłoszę się królem i poślubię na Kapi-tolu basilissę Kleopatrę. Syna mego, Cezariona, ogłoszę moim następcą” (s. 312).

Jednakże Cezar nie dotrzymał słowa, w testamencie przekazał władzę Gajusowi Oktawianowi, synowi swojej siostrzenicy.

Naturalnie do wyprawy przeciw Partom nie doszło, Cezar-imperator został zamordowany przez obrońców republiki, lecz Kleopatra znowu wychodzi cało z kryzy-su, gdyż dostała się pod opiekę swego rówieśnika Marka

3 Znakomicie ujmuje tę problematykę Irena Sławińska w książce Reżyserska ręka Norwida, WL Kraków, 1971, ss. 251–258.

Antoniusza, który ustawia straże wokół pałacu na Zaty-brzu – rzymskiej siedziby królowej Egiptu. Daleka jest jednak od poczucia triumfu – jej śmiały plan osadzenia Cezariona w Rzymie na Kapitolu rozwiał się, jak mgła po-ranna. W rozmowie ze swoim doradcą Archibiasem szcze-rze wyznaje, co ją łączyło z Cezarem: „Oddałam mu dzie-wiczość moją, by ratować Egipt, byłam jego miłośnicą, by tron dla syna uratować, chciałam zostać jego żoną, by pa-nować nad światem” (s. 327). I wszystkie te plany spełzły na niczym.

Jak widzimy, Morstin „przykroił” życiorys Kleopatry do potrzeb dramatu. Kompozycja III aktu zawiera wszystkie składniki klasycznej tragedii: Egipcjanin przynosi wieść o zabiciu Cezara, druga informacja dotyczy usunięcia po-sążka Kleopatry ze świątyni Wenery, nowy goniec potęgu-je napięcie wiadomością o zbliżaniu się wzburzonego tłu-mu do rezydencji basilissy z okrzykami: „Precz z egipską meretrix!”. Wierni słudzy wzywają Kleopatrę do szybkie-go ewakuowania się tylnymi drzwiami.

Archibias: „Basilissa, cofnij się, tam za progiem śmierć. (Drzwi od atrium się otwierają, staje w nich Ma-rek Antoniusz)

Kleopatra: Nie, to groźniejsze od śmierci – to miłość”

(s. 350).

Każdy przyzna, że taki finał dramatu lepszy jest od samobójstwa.

Tendencja do uzwyklania, „uczłowieczania” wielkich postaci historycznych została tu przeprowadzona z całą konsekwencją. Obok rozmów dotyczących sprawowania władzy jest miejsce na dowcipne zaznaczenie różnicy wie-ku pomiędzy Cezarem i Kleopatrą („Łysiejesz, Cezarze”), na zmęczenie wodza, na czułość. Te zabiegi sprawiają, że z kart dramatu przemawia żywy, realnie istniejący, czło-wiek. A zarazem niezwykła monarchini dzięki swej uro-dzie, talentowi, przebiegłości i bezwzględności. W każdym razie nie „monstrum”. Znamienne słowa wypowiada Kle-opatra w zakończeniu dramatu:

Archibias: „Nad czym dumasz, basilissa?

Kleopatra: Nad zmiennością losu, nad potęgą prze-znaczenia i nad dolą człowieka” (s. 352).

Tym aforyzmem żegna się z widzami teatralnymi ostat-nia królowa Egiptu, a notatka zamieszczona pod powyż-szym dialogiem: „Zakopane, Kasprusie 1954 r.” zaświad-cza, że ów pogląd podziela sam autor, który w 1944 r.

opuścił dom w Pławowicach w obawie przed ofensy-wą Armii Czerwonej. Najpierw zatrzymał się w Krako-wie, następnie przeniósł się do Zakopanego, uznając, że może tu, pod Giewontem, będzie najbezpieczniej. Utracił majątek, ale ocalił życie oraz dalszą twórczość. A to było najważniejsze.

Stefan Kruk

W poszukiwaniu polskich

Powiązane dokumenty