• Nie Znaleziono Wyników

Istotnym impulsem dla przeniesienia rozważań nad heterotopiami na grunt badań nad literaturą jest programowa wypowiedź samego Foucaulta:

Co do samych heterotopii, jak je opisać? Jakie jest ich znaczenie? Moglibyśmy wyobrazić sobie rodzaj systematycznego opisu – nie mówię

63 Na marginesie należy odnotować, że według Władimira Toporowa centrum i droga stanowią podstawowe składnikami przestrzeni mitopoetyckiej. Por. W. Toporow, Przestrzeń i rzecz, przeł. B. Żyłko, Universitas, Kraków 2003, s. 18

64 Augé definiuje miejsce antropologiczne jako konkretną i symboliczną konstrukcje przestrzeni, która nie może sama opisać zmiennych kolei i sprzeczności życia społecznego, lecz do której odnoszą się wszyscy ci, którym przypisuje ona

jakieś miejsce, jakkolwiek skromne by nie było. Jest ono jest jednocześnie zasadą sensu dla tych, którzy je zamieszkują, i zasadą inteligibilności dla tych, którzy je obserwują. Badacz zestawia zatem spojrzenie „tubylca”, który działa w ramach

wyznaczonych mu przez dyskurs, gdzie wszystkie zasady wykluczania są w mocy, z perspektywą obserwatora rozbijającego ten porządek (badacza, pogranicznika, osoby wykluczonej) i rozpoznającego heterotopiczną strukturę danego miejsca. Augé, podobnie jak Foucault, odróżnia miejsce antropologiczne (heterotopię) od utopii czy przestrzeni natury. Podkreśla też, że jego charakter zmienia się w zależności od perspektywy i zajmowanego miejsca, choć istnieją preferowane, strategiczne punkty orientacyjne. Zob. M. Augé, dz. cyt., s. 27-49.

34

nauki, ponieważ termin ten jest obecnie zbyt skompromitowany – który mógłby, w danym społeczeństwie, obrać jako przedmiot studiów, analizy, opisu i „lektury” (jak się dziś chętnie mówi) te inne przestrzenie, inne miejsca. Jako rodzaj kontestacji, zarazem mitycznej i realnej, przestrzeni, w której żyjemy, opis ten powinien się nazywać heterotopologią [Het, s. 121]. Słowa te inspirują do zdecydowanego postawienia tezy, że wypowiedzenie przestrzeni, sformułowanie ich sensów jest jednocześnie ich ustanowieniem, heterotopologia jest zaś bardziej usystematyzowaną refleksją na temat tego procesu. Te same lokalizacje można widzieć i doświadczać w innych układach odniesień, nakładając na nie inne siatki pojęć. Heterotopia jest jedną z nich, zatem interpretacja dotyczy jej samej, jak i faktu jej zaistnienia, wskazującego na kulturowe i światopoglądowe przemiany. Na zacieranie się granic między faktyczną przestrzenią a jej konceptualnym wymiarem wskazuje także Rodman, która zauważa, że przestrzenie cechują nie tylko narracje tworzone przez ich mieszkańców bądź badaczy, ale stanowią narracje same w sobie, szczególny rodzaj dyskursu wraz z uprzywilejowaną czy promowaną retoryką65. Heterotopia jako kategoria analityczna archiwum audiowizualnego Foucaulta organizuje i różnicuje dyskursy, a dotyczące ich procedury – zakazu, podziału i odrzucenia, uznania opozycji prawdy i fałszu – opisują heterotopię również jako przestrzeń dyskursywną66.

65 M.C. Rodman, dz. cyt., s. 206.

66 Jak zostało już wcześniej zaznaczone, dla Foucaulta heterotopia jest przestrzenną metaforą, stanowiacą podstawę do analizy i rozumienia dyskursu. Wynikają z tego strukturalne podobieństwa między nimi. Według badacza najistotniejszymi z analogii są zasady wykluczenia i określania reguł ekskluzywności (system otwierania i zamykania), omówione szerzej w odniesieniu do dyskursu, a które są aktualne również dla „innych przestrzeni”. Jako procedury wykluczania Foucault wyróżnił zakaz, podział i odrzucenie oraz opozycję prawdy i fałszu. Pierwsze trzy określają, w jakim stopniu heterotopia ma charakter

35

Konsekwentnie wobec sformułowania heterotopologii jako badania heterotopii w postaci tekstu, istotne dla niniejszej pracy jest określenie, jaki zachodzi związek między nią a literaturą. Proponowane tu ujęcie jest kulturoznawcze, ze szczególnym akcentem postawionym na aspekt antropologiczny, stawiający w centrum bądź to czytelnika i jego kulturę oraz doświadczenie, bądź to bohaterów literackich pośredniczących między odbiorcą a wykreowanymi przez Dukaja światami. Pojawia się zatem pytanie, które Michał Paweł Markowski zadał pod adresem dyscypliny antropologii literatury: dlaczego akurat literatura ma być przedmiotem dociekań antropologicznych, co wyróżnia ją spośród innych wytworów człowieka? Krakowski literaturoznawca, porządkując uprzednie refleksje na ten temat, odpowiada, że cechą odróżniającą człowieka od reszty świata zwierzęcego jest fikcjotwórstwo, spełniające doniosłą rolę, gdyż:

[…] fikcja literacka jest z a m i a s t wiedzy albo z a m i a s t doświadczenia, albo też jest strukturą, poszerzającą nasze doświadczenie lub wiedzę o ten obszar, który doświadczeniu albo wiedzy nie jest dostępny. W tym sensie można powiedzieć, że człowiek wynajduje sam siebie, gdy

regulatywny, zabezpieczający strefy spotkań porządków oficjalnego z nieoficjalnym, centrum z marginesem, czystości i brudu, itd. Autor tej koncepcji wskazał, że […] w każdym społeczeństwie wytwarzanie dyskursu jest równocześnie

kontrolowane, selekcjonowane, organizowane i poddane redystrybucji przez pewną liczbę procedur, których rolą jest zaklinać moce i niebezpieczeństwa, zawładnąć przypadkowością zdarzeń, wymknąć się ciężkiej, niepokojącej materialności.

Opozycja prawdy i fałszu nie oznacza tu binarnego układu logicznego, ale negocjowany kulturowo horyzont prawdziwości. Jest to gra z ramą interpretacji (np. jakie odczytanie heterotopii jest „do pomyślenia”, a jakie nie) oraz z kwestią obecności i reprezentacji (heterotopia jest tu w opozycji do utopii, która oznacza tu fałsz). Zob. M. Foucault, Porządek dyskursu, przeł. M. Kozłowski, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2002, s. 7-27.

36

uczy się samego siebie przedstawiać, co oznacza też – wystawiać własne

życie na scenie produkowanych przez siebie fikcji67.

Zgodnie z tym paradygmatem antropologicznym człowiek uczy się funkcjonować w otaczającej go chaotycznej rzeczywistości nie tylko poprzez wiedzę, czyli porządkowanie, wyjaśnianie niezrozumiałego, lecz także przenosi poznane rzeczy w sferę twórczej wyobraźni. Tworzy ona dla nich nowy, symulowany świat, w którym poddawane są rozmaitym przetworzeniom i obróbkom, dzięki czemu wiedza i doświadczenie zostają przepracowane68. Znaczenie literatury dla antropologii oraz antropologii dla literatury jeszcze mocniej ustanawia współczesne ujęcie tej dyscypliny, którego korzenie tkwią w jej nurtach interpretatywnym oraz refleksyjnym69. Markowski stawia tu

67 M.P. Markowski, Antropologia i literatura, „Teksty Drugie”, nr 6 (108) 2007, s. 30.

68

Markowski konkluduje ten wątek: W ten sposób literatura ma do spełnienia

jedną zasadniczą funkcję: interpretację świata zewnętrznego poprzez tworzenie struktur osłabiających jego obcość. Dodać tu można, że w ponowoczesnej

antropologii – osłabiana jest jego o b e c n o ś ć , zastępowana przez nawarstwiające się fikcje, reprezentacje, symulakry. Literatura, mediując między wiedzą a egzystencją w podmiocie, tworzy lukę sprawiając, że fikcja wyznacza ramy jego poznania. Warto też zauważyć, że problem tego aspektu referencyjności literatury jest również jednym z podejmowanych przez nią tematów. Tamże, s. 29-31.

69 Nurty te rozwijali m.in. Clifford Geertz, James Clifford, George Marcus oraz Edward Said, zaś jedną z inspiracji dla nich była arechologia dyskursów Michela Foucaulta. Na ten temat szerzej w: C. Geertz, Interpretacja kultur. Wybrane eseje, przeł. M.M. Piechaczek, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2005; tegoż, Wiedza lokalna. Dalsze eseje z zakresu antropologii interpretatywnej, przeł. D. Wolska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2005; tegoż, Dzieło i życie. Antropolog jako autor, przeł. S. Sikora, KR, Warszawa 2000; J. Clifford, Kłopoty z kulturą. Dwudziestowieczna etnografia, literatura i sztuka, przeł. E. Dżurak, J. Iracka, E. Klekot, M. Krupa, S. Sikora, M. Sznajderman, KR, Warszawa 2000.

37

tezę, której metaforyczność jest nie bez znaczenia dla niniejszego wywodu:

Uważam, że w perspektywie antropologicznej nie ma różnicy między literatura, fikcją i egzystencją. Egzystencja jest bowiem p r z e s t r z e n i ą , w której człowiek, chcąc sam siebie zrozumieć, wytwarza literaturę i inne fikcje, do jakich należy także antropologia, rozumiana jako dyskurs człowieka o człowieku70.

Tak sformułowane tezy wskazują na mocny teoretyczny związek między tekstem a przestrzenią, refleksja nad poetyką heterotopii wymaga jednak także praktycznej, formalnej podbudowy. W niniejszej pracy jest nią sformułowana przez Jean Matter Mandler, amerykańską kognitywistkę, kategoria sceny tekstu. Jest to organizacja wiedzy na temat przestrzeni, na którą składają się dwa czynniki: inwentarz, czyli zbiór przedmiotów pojawiających się w obrębie danej sceny, oraz relacje przestrzenne (konieczne lub dowolne), opisujące układ sceny w trzech wymiarach. Scena tekstowa wyłania się z konkretnej organizacji przedmiotów, zaś polem odniesienia dla niej jest jej schemat, czyli zbiór oczekiwań wobec tych czynników (tego, co typowe, co pojawia się zazwyczaj), w którym

70 M.P. Markowski, dz. cyt., s. 32, podkreślenie własne. Zaakcentowanie znaczenia tej metafory zgadza się z tym, co Markowski twierdzi na temat kondycji współczesnej antropologii literatury. Diagnozuje jej sytuację następująco: Jeśli

literatura nie odpowiada na pytanie „jak jest?”, lecz tylko na pytanie „jak jeszcze inaczej mógłbym zinterpretować świat i siebie?”, nieustannie przesuwając pozycję, z jakiej ktokolwiek zechce sobie zadać to pytanie, to zasadnicza atopiczność określa także reguły zachowania antropologii literatury. Nie ma jednego miejsca, z którego można zadawać pytania literaturze, a zmienność pozycji eliminuje utrwalanie granic między dyscyplinami, a nawet ustalenie granic samej antropologii [tamże, s. 32-33].

Badacz przywołując cechę atopiczności rozumie ją podobnie jak Dziuban, czyli jako heterotopię. Akcentuje tym kwestię anamorficznego spojrzenia nie tylko jako problemu dotyczącego interpretacji tekstu, lecz także jako transgresywną, interdyscyplinarną postawę, której wymaga się od badacza.

38

pojawiają się elementy nieoczekiwane i zaskakujące (to one przyciągają uwagę i najmocniej utrwalają się w pamięci)71.

Relacje między jednostkami mają charakter hierarchiczny, oparte są na zasadzie część-całość, którą można analizować w układzie pionowym (coś jest częścią organizacji na wyższym poziomie) lub poziomym (w relacji szeregowej). Związki przestrzenne mają charakter topologiczny, określają położenie elementów np. na lewo, na prawo, w górze, na dole, obok, wewnątrz, na zewnątrz, itd. Jednocześnie badania wykazały, że mapy poznawcze cechują duże zniekształcenia geometrii euklidesowej, zaś wiedza o miejscach pełna jest sprzeczności. Co więcej, pewne relacje są uprzywilejowane, np. lepiej zapamiętywane są układy w osi pionowej aniżeli poziomej72.

W niniejszej pracy uprzywilejowany jest podmiotowy punkt widzenia przestrzeni, nie tylko skupiający się na indywidualnym bądź intersubiektywnym jej doświadczeniu, ale także zakładający, że wszelka zobiektywizowana wiedza o niej (czyli to, co należy do schematu sceny, uprzednia wiedza wraz z horyzontem oczekiwań) również przynależy do podmiotu. Analiza tekstu pod tym kątem będzie zwracać uwagę na konstrukcję bohatera, jego relacji

71 Na gruncie antropologii relację tę brytyjski antropolog, Eric Hirsch, opisuje jako napięcie pomiędzy wyidealizowaną bądź wyobrażoną scenerią, którą nazywa tłem [background], a pierwszym planem [foreground], na którym rozgrywa się codzienne, realne i zwyczajne życie. Według badacza faktyczność pierwszego planu ma się tak do potencjalności tła, jak miejsce do przestrzeni, wnętrze do zewnętrza i obraz do reprezentacji. Zgodnie z tą koncepcją antropologiczny pejzaż, krajobraz [landscape] wyłania się z tego związku. Widać w tym konsekwentną tendencję oswajania trudnej do uchwycenia „międzości” jako kluczowego elementu antropologicznego doświadczenia przestrzeni. Zob. E. Hirsch, Introduction, [w:] The anthropology of landscape. Perspective on place and space, red. E. Hirsch, M. O’Hanlon, Clarendon Press, Oxford 1995, s. 1-30.

72 J.M. Mandler, Opowiadania, skrypty i sceny: aspekty teorii schematów, przeł. M. Cierpisz, Universitas, Kraków 2004, s. 26-30, 112-115.

39

z czytelnikiem i dopiero w odniesieniu do tego układu będzie się skupiać na tym, jak rozwija on przestrzeń, jak układa się scena tekstu. Jest to zgodne z przedstawianymi przez Mandler wynikami badań nad poznawczym aspektem sceny, zgodnie z którymi znajomość i rozumienie relacji przestrzennych często jest związana ze znajo-mością zachodzących interakcji społecznych73. Zatem biorąc pod uwagę charakter relacji przestrzennych (topologiczny, czyli budowany podmiotowo) i odnoszenie ich do układu interpersonalnego, można postawić tezę, że sceny – jako fantazmat, miejsce zapamiętane i odtwarzane – mają w pewnym wymiarze charakter zdarzenia74. Przestrzeń jest zatem przejawem działania albo postaci na planie

świata przedstawionego (odwołując się do Hirscha: dynamiczna scena tekstu wyłania się jako krajobraz dzięki działaniu bohatera na pierwszym planie w zetknięciu z tłem, wiedzą i horyzontem oczekiwań czytelnika), albo lektury czytelnika (interpretacji,

73 Tamże, s. 116.

74 Tutaj nie w rozumieniu skryptów wg Mandler, gdyż nie chodzi o porównanie z innym rodzajem schematu. Badaczka wprawdzie sama wskazywała na różne analogie między zdarzeniami i scenami, ale podkreśliła też szereg zastrzeżeń (np. w scenie występuje większa liczba związków przestrzennych niż w szeregu zdarzeń, przez co w przypadku tych pierwszych należałoby mówić nie o hierarchii, a heterarchii). W tym wypadku chodzi raczej o wskazanie na podmiotowy i procesualny (czyli czasowy) charakter wyłaniania się przestrzeni, co jest bardzo istotne przy badaniu poetyki tekstu. Wielu istotnych analiz na temat chronotopu jako kategorii formalno-treściowej dokonał Michaił Bachtin w swoich szkicach z poetyki historycznej. Twierdził on po pierwsze, że formy czasoprzestrzenne określają literacki obraz człowieka. Po drugie, rosyjski literaturoznawca podkreślał kluczową rolę czytelnika-słuchacza w odnawianiu utworu, uczestnictwo w jego procesie życia. W świetle przyjętych w niniejszej pracy założeń twierdzenia te akcentują zwrotność procesu (re)kreacji czasoprzestrzeni przez podmiot. Staje się ona literacko-antropologicznym medium w praktyce samopoznania człowieka. Zob. M. Bachtin, Problemy literatury i estetyki, przeł. W Grajewski, Czytelnik, Warszawa 1982, s. 278-488.

40

skanowania mentalnego, rozwijania światoobrazu w oparciu o procesory tekstu). Rozpoznanie heterotopicznej struktury w scenie tekstu jest zatem tworzeniem złożonych i dynamicznych relacji pomiędzy elementami danego inwentarza a bohaterami oraz czytelnikiem, a także między sceną a innymi przestrzeniami w postaci różnych jej schematów, alternatywnych obrazów tła.