P L A N O W A N I E O SI ED LI , J A K O Z A G A D N I E N I E H I G J E N Y P UB L IC Z NE J.
W zw iązku z odbudową kraju pisał profesor Dr. Tomasz Janiszew ski je
szcze w roku 1916 między innem i co następuje: „Względy techniczne, eko
nomiczne, artystyczne odgrywają przy odbudowie k raju niezaprzeczenie bar
dzo pow ażną, a niekiedy decydującą rolę, nie ulega jednak wątpliwości, że ostateczny cel tej działalności jest wy- dziom należytego m ieszkania i odpo
wiednich siedzib i chodzi o to, aby raz przecie usunąć nieodpowiednie miesz
kania, złe ich położenie, brak czystości, żeby wogóle niehigjeniczne w arunki naszych miast, miasteczek i wsi, prze
stały być plagą dziesiątkującą nasz naród, prowradzącą go do zwyrodnie
nia, żeby stworzyć naszem u narodowi jak najlepsze w arunki rozwoju. Ani na chwilę zapom inać o tem nie wolno, że bitnie i wyłącznie zdrowotny. Celem odbudowy kraju jest dostarczenie lu- celem ostatecznym odbudowy kraju jest wyrówmanie głębokich szczerb za
danych n am przez wrogów', uzupełnie
nie znacznego ubytku ludności, po
praw a jakościowego jej składu, w zm o
cnienie i zahartow anie oraz zabezpie
czenie na przyszłość przed niepotrze- bnem i stratam i“ . Ile istotnej treści
kryje się w tych słowach. Dla każdego higjenisty zdania te są zupełnie zrozu
miałe, jakże niestety wiele odstępstw od tego spostrzegamy wokoło w życiu, ja k okropnie wygląda wiele naszych m iast i wsi pod względem zabudowania i jak jeszcze wiele błędów robi się stale, idąc drogą najmniejszego oporu, nie zdoławszy zawrócić z dróg rozstajnych, na które czasy niewoli nas wpędziły.
Dziś w całym świecie higjena staje się czynnikiem kierującym przy zakłada
niu nowych osiedli oraz przy prze
kształcaniu osiedli istniejących, a Pol
ska pod tym względem m a niezwykle szerokie i wdzięczne pole do działania.
Budowa m iast bez uwzględnienia po
stulatów higjeny jest czemś oderwa- nem i nierealnem, niepostawienie zaś w ym ogów higienicznych n a czele całej pracy budowy i przebudowy i rozwoju osiedli byłoby obecnie nie do pom y
ślenia. Nasze m iasta i miasteczka po
wstawały przeważnie w sposób zupeł
nie przypadkowy, to się też odbiło na ich bardzo niekorzystnej strukturze.
W zględom sanitarnym nadaw ano pod
rzędną rolę. W spółczesna higjena je
dnak w ym aga, ażeby każdy projektu
jący w dziedzinie planow ania osiedli um iał patrzeć poprzez pryzm at higje- niczny na rozw iązyw ane przez niego zagadnienia.
G Ł Ó W N E P R O B L E M Y H I G J E N Y U R B A N I S T Y C Z N E J .
N ajw ażniejszą częścią planow ania osiedli jest ich strefowanie, które ozna
cza podział osiedla na dzielnice i n a kładanie na prywatne nieruchomości w takich dzielnicach jednolitych ogra
niczeń budowlanych co do wysokości budowli, wielkości powierzchni zabu
dowanej oraz sposobu jej użytkow ania.
M iałem m ożność przestudjowania sprawy strefow ania wielu m iast w S ta nach Zjednoczonych Ameryki P ółnoc
nej i w innych państw ach zachodnich:
wszędzie m ogłem się tylko przekonać, że bez zastosowania zasad strefowania wytw arzały się powszechnie w arunki, które bardzo niekorzystnie wpływały na sprawy m iasta, jako całości. W Ameryce strefowanie jest tak rozpo
wszechnione, że wydaje się wprost niem ożliwością, aby kształtow ano tam plan regulacyjny bez jednoczesnego opracow ania planu strefowego. U nas działo się różnie pod tym wględem.
Ostatnie lata w ykazują pewien postęp, a rozporządzenie Prezydenta Rzeczy
pospolitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budow lanem i zabudow aniu osiedli oraz na podstawie tej wydane rozporządzenie M inistra R o b ót P ubli
cznych z dnia 23 kw ietnia 1930 r. o sposobie opracow ania planów zabudo
w ania (Dz. Ust. Nr. 41, poz. 362) stw o
rzyły prawne podwaliny dla racjonal
nego zabudow ania m iast. Dalszy roz
w ój sprawy należy w pierwszym rzę
dzie do urbanistów. Strefowanie m a wielkie znaczenie ekonomiczne, ale celem strefowania jest zabezpieczenie i utrzym yw anie w środowisku takich
"nów od umiejscowienia, wysokości i wielkości sąsiednich budowli. Ilość powietrza, która wchodzi do budynku, jest uw arunkow ana, czasem w dużym
m y nadzór nad przestrzenią nazew nątrz miejsca zamieszkania, co zabezpiecza nas przed zm onopolizowaniem św iatła i powietrza przez poszczególnych w ła
ścicieli nieruchom ości, daje ludziom to, do czego wszyscy m a ją jednakowe prawo. Ograniczenie więc wysokości i wielkości budowli jest z punktu w i
dzenia zdrowotności najzupełniej u- sprawiedliwione i w inno znaleźć roz
w iązanie w planie zabudowania.
Odwrotnie rzecz biorąc, w arunki przeciążone, w pływ ając niekorzystnie na zdrowie, bezpieczeństwo i m oral
ność. Zbytnie skupienie może także utrudniać zakładanie przewodów wo
dociągowych, kanałów ściekowych, rur gazowych i przewodów elektrycz
nych dla św iatła i telefonów. W ew nę
trzne użytkow anie nieruchom ości, czy to będzie w celach mieszkaniowych, czy handlowych lub przemysłowych, wpływa na charakter ruchu pojazdo
wego oraz na charakter jezdni do tego ruchu przystosowanej, wpływa też na sprawę utrzym ania czystości ulic. Cała ludność m iasta jest zainteresowana we w łaściwym kształtow aniu ulic oraz placów użyteczności publicznej, a to w ym aga nałożenia ograniczeń na pry
w atne nieruchom ości przez wydanie odpowiednich przepisów strefowych.
Miejscowe przepisy, w ynikające z roz
porządzenia Prezydenta Rzeczypospo
litej o prawie budow lanem i
zabudowa-n iu osiedli w izabudowa-nzabudowa-ny być opracowywazabudowa-ne jednocześnie z planem zabudowania.
Zasadniezem zadaniem s ze fo w a w prowadzenia ograniczeń, zm uszają
cych do zabudow ania m iasta strefami.
Często jednak w planow aniu osiedli liczymy się ze Avzględami praktyczne- mi. Niektórzy ludzie lu bią m ieszkać w bliskości spacerowej od miejsca p ra cy; życie domowe w ym aga także, aby najkonieczniejsze sklepy były nie za- daleko; niektóre rodzaje przemysłu są połączone z pow staw aniem hałasu i wydzielaniem się w oni, co jest bardzo przykre dla życia domowego. Te lub podobne fakty w wielu m iastach do
prowadziły do ustalenia stref bardzo nieprawidłowego kształtu, w ym iaru i umiejscowienia i nie zawsze logicz
nych, ale w yraźnie podyktowanych względam i miejscowemi. M ów iąc ogól
nie, zasadniczemi zadaniam i strefowa- korzyści, światło pośrednie lub rozsiane jest rów nież potrzebne. Światło m a wielkie działanie pod względem fizjo- nia m iast jest: 1) ochrona trzech prze
jawów' życia przed przeszkodami lub zaniepokojeniem przez rozdział miejsc m ieszkalnych, handlow ych i przemy
słowych oraz 2) zapobieganie pryw a
tnem u zm onopolizowaniu naturalnego św iatła i powietrza, niezbędnych dla zdrowia ogółu przez ograniczenie w y
sokości i wielkości budynków z wła- ściwem uw zględnieniem sąsiedztwa.
Przejdziemy kolejno do różnych czyn
ników , w chodzących w grę przy roz
patryw aniu strony liigjenicznej stre- fowania.
a) ś w i a t ł o
Prom ienie słońca przynoszą światło i ciepło i są niezbędne dla naszej egzy
stencji. Aczkolwiek bezpośrednie świa
tło słoneczne daje więcej biologicznej logicznym i psychologicznym. Jest ono n aturalnem pobudzeniem skóry i sy
stemu nerwowego oraz pom aga w um ocnieniu odporności ciała przeciw
ko chorobom takim , jak gruźlica, jest niezbędne także przy leczeniu gruźlicy.
Z nagrom adzonego doświadczenia w y
nika, że słoneczne pokoje są zdrowe i dobrze uspasabiające, ciemne pokoje są niezdrowe i smutne.
S a tu także korzyści pośrednio Światło słoneczne jest środkiem dezyn
fekcyjnym, niszcząc szybko bakterje wystawione na jego działanie, nieza
leżnie od tego. czy są one w powie
trzu, na jezdni lub ścianach. Nierówno
mierne nagrzew anie powietrza wywo
łuje prądy konwekcyjne, korzystny ruch powietrza, stąd miejsca, które nie
szanie miejsc, stale posiadających w o
dę, które są w ylęgalnią dla kom arów , wreszcie znaczenie św iatła słonecznego dla roślinności pod wszelką postacią, dochodzi się do przekonania, że światło słoneczne jest niezbędnym czynnikiem życia.
•Jest rzeczą bardzo niesłuszną, że zw iększając w m iastach wysokość b u dynków, rozszerzając powierzchnie za
budowane i przeznaczone na użytek p u bliczny, ruguje się drzewa, krzaki, tra
nego. W tym sensie cienie drzew różn ią się od cieni budynków .
Światło dzienne, które stanowi po
średnie światło słoneczne, czyni to s a mo, lecz w mniejszym stopniu niż bez
pośrednie światło słoneczne, ponadto światło dzienne m a poważne znaczenie ekonomiczne: jest nietylko korzystne pod względem fizjologicznym i psycho
logicznym, ale także zwiększa produk
cyjność pracy i zmniejsza konieczność sztucznego oświetlenia, które jak w ia
domo zawsze kosztuje i m usi być urzą
dzone z w ielką starannością, aby być skutecznem i nie psuć wzroku. Światło sztuczne zwiększa nieraz niebezpie
czeństwo ognia. Brak odpowiedniego oświetlenia zewnątrz zwiększa w ym a
g aną powierzchnię okien, a to znów powoduje stratę ciepła w budynkach w zimie.
S ą więc liczne powody, aby sta
nowczo twierdzić, że są potrzebne wy
raźne przepisy o dopuszczeniu światła dziennego do zamieszkałego budynku
— jest to niezbędne dla ludzkiego roz
rostu, zdrowia, żywotności i kom fortu.
Kto, budując zawiele na swojej parceli, przeszkadza swenyt sąsiadowi w otrzy
m aniu naw et um iarkow anej ilości św iatła na jego w łasnym gruncie, w y
rządza m u krzywdę, która w inna być karaną.
D użo m ożna zrobić, aby jak n a j
lepiej orjentować budynki i ulice w sto
sunku do światła, dotychczas ten czyn wobec braku ogólnego planu strefo
wego nie przewidywały nieodpowied- wysokości zabudowania.
b) P o w i e t r z e
Konieczność dostarczania świeżego powietrza nie w ym aga uzasadnienia, gdyż jest to zasada notowrana oddawma.
Nowoczesne studja w dziale przewie
trzania w ypuklają fizykalne własności
powietrza — temperaturę, wilgoć, ruch i ich znaczenie fizjologiczne. Te w aru n k i są ściśle skojarzone z proble
m atem św iatła słonecznego.
W doświadczeniach nie znaleziono nic takiego, coby przeczyło potrzebie czystości powietrza dla oddychania.
W iadom o też, że kurz powoduje zaty
kanie organów oddychania. Jeżeli czę
ści kurzu są ostre, jak naprzykład krzem ionki, kaleczą delikatne błoiiki tak, iż infekcja bakterjalna może ła two nastąpić. Statystyka gruźlicy m ię
dzy kam ieniarzam i wskazuje, że g ru źlica panuje w bezpośredniej proporcji do ilości krzem ionki w pyle kam ien
nym. Kurz może szkodzić oczom i m o
że zam ykać pory w skórze, szkodzi więc ekonomicznie i fizjologicznie.
Stopień, w jak im różne zarazki są prze
Drażniące zapachy różnych chem i
cznych procesów przemysłu m o g ą dzia
łać nietylko na zmysły, ale także i wy
rządzić fizjologiczne uszkodzenia. Na- ogół da się powiedzieć, że wrszelkie po
wietrze zanieczyszczone kurzem lub bakterjam i, drażniącym dymem lub do
kuczliw ym zapachem m usi być uznane za szkodliwe dla zdrowia.
Czyste powietrze utrzym uje zdro
wie, podniecając norm alne funkcje or
ganizm u; złe powietrze łam ie odpor
ność jednostki w walce z chorobami, szczególnie w chorobach płucnych, jak zapalenie płuc i gruźlica.
których ludzie są przyzwyczajeni, które nie m a ją w pływ u na ich zdrowie. W ra żliwość jednostki gra w ielką rolę.
Powietrze, które wchodzi do budyn
ku, podlega pod względem jakości i ilo
Przeważnie nie podaje się liczby cząste
czek kurzu i bakterji, gdyż liczby te wzwyż. Pewne rodzaje jezdni produ
k u ją więcej kurzu n iż inne; sprawa jest powierzchnia zabrukow ana, wre
szcie m niej kurzu jest w dzielnicach mieszkaniowych niż w dzielnicach h a n dlowych lub przemysłowych.
Dym jest drugim w ażnym czynni
kiem do uwzględnienia. Gdzie istnieją wysokie budynki, przewietrzanie ulicy staje się w ażnym zadaniem, gdyż tutaj przy znacznej wysokości w stosunku do szerokości ulicy, stagnacja powie
trza jest zw ykłą m ożliw ością oraz po
woduje skupienie cząsteczek kurzu, drobnoustrojów, zapachów i dymu, szkodliwych dla zdrowia, ponad jezdnią ulicy. Jeżeli ulice m a ją znaczny spadek, istnieje n atu raln a tendencja do roz
cieńczenia zepsutego powietrza po
wietrzem świeżem; jeżeli zaś ulice są poziome, łagodne w iatry nie wystarczą dla przewietrzenia głębokich lub d łu gich ulic, silne w iatry zaś w yw ołują
nadm ierne prądy, które są szczególnie przykre dla otoczenia w zimie.
W interesie wiec czystości powie
trza strefowanie m iasta jest najzupeł
niej usprawiedliwione. Dzielnice miesz
kaniowe, gdzie ludzie śpią i baw ią się, gdzie dzieci rosną, w ym agają ochrony przed atm osferycznym wpływem dziel
nic handlowych i przemysłowych.
H a ł a s
W rażliw ość ludzi w stosunku do szczególnych hałasów w aha się ogro
mnie. W iadom o, że hałas przeszkadza spaniu. Lekarze twierdzą, że pewne osoby, szczególnie nerwowo chore, bar
dzo cierpią od hałasu. Każdy z nas wie, widzimy w naszych miastach.
H ałas zwiększa się ogromnie z po
wodu odbicia fali dźwiękowych od twardej powierzchni jezdni i ścian bu
dynków, ograniczenie więc wysokości budynków jest jednym ze sposobów redukujących hałas.
Z drugiej strony roślinność zagłu
sza fale dźwiękowe, jest to drugi argu
m e n t za zakładaniem w dzielnicaci mieszkaniowych plantacji i trawników.
R óżn y m hałasom m ożna zapobiedz, niektóre jednak są ściśle związane z kom un ik acją, handlem i przemysłem;
w tych przypadkach pewna oględność i odpowiednia segregacja są niezbędne przy ustalaniu planu strefowego m ia sta.
c) S k u p i e n i e
Należy rozpatrywać tą kwestję, je
żeli chodzi o zdrowie publiczne z trzech pu n k tów w idzenia: 1) skupienia w kwadratow ych powierzchni lub metrów sześciennych pojemności, przypada
jących n a osobę. M inim alne norm y są
wym lub innej jednostce powierzchni, w prowadzając dwa nowe elementy:
liczbę kondygnacji oraz powierzchnię zabudow aną w stosunku do wymiarów parceli i szerokości ulicy. Osobisty k o n tak t m a bezpośredni zw iązek z szerze
niem się chorób. W dużem skupieniu choroby płucne, naprzykład, m o g ą pa
nować endemicznie w danem środowi
sku. Skupienie przyśpiesza przenosze
nie się drobnoustrojów, pozatem jest groźbą dla bezpieczeństwa i m oral
ności.
N ikt jeszcze nie stworzył logicznej podstawy do obliczenia pojemności u li
cy, lub ustosunkow ania, ja k ą poje
m ność ulica w inna mieć względem przyległych budynków . Naprzykład, w m iastach am erykańskich większość ulic jest zaledwie w ystarczającą dla powolnego ruchu i budynków, nieprze- kraczających sześciu kondygnacji;
zwiększenie wysokości budynków w wielu przypadkach wywołało nadm ier
ne skupienie na ulicy. Pow inniśm y d ą żyć do ustalenia pewnego norm alnego stosunku pomiędzy w ym iaram i budyn
ków i pow ierzchnią zabrukow aną. Da się to ustalić na przyszłość tylko przez wczesne Avprowadzenie planu strefowe
go. W edług danych niem ieckich nale
żałoby w ym agać ze względów zdrowo
tnych, aby przy położeniu ulicy: pół
noc-południe odległość między dom a
m i w ynosiła 1,5 wysokości domu, przy
Pierwsze jest bardzo nieuchwytne, ale niem niej realne. Światło słoneczne jest
koizystne w dużym stopniu dlatego, że przyczynia się do w ytworzenia na
stroju zadowolenia, w tym sam ym kierunku działają drzewa, kw iaty i zie
leńce. Piękne formy architektoniczne, kolor, światło i cienie w pływ ają na zdrowie umysłowe, jednostajność wy
wołuje umysłowe zmęczenie. Bardzo w ażn ą korzyścią, w pływ ającą ze stre- fow ania jest to, że dostarcza ono wiele urozm aicenia koniecznego dla n orm al
nego umysłowego zdrowia m ieszkań
ców.
e) Zdrowie osiedla jako całości Ograniczenia budowlane, w prow a
dzane przez zasady strefowania, m uszą być bezwzględnie przeprowadzone.
Nieraz jest trudno u n ik n ąć pewnych niesprawiedliwości w stosunku do je
dnostek, jest także trudno w ykazać w wielu przypadkach, że strefowanie zabezpiecza zdrowie jednostek od uszkodzenia. S ą to różne rzeczy, które należy n a miejscu odpowiednio roz
ważać.
Stosunek pomiędzy strefowaniem, a zdrowiem jest stosunkiem masowym.
Zdrowie osiedla, zdrowie kolektywne ludności jest tu ta j naszem dążeniem.
R odziny słusznie oddzielają część domu przeznaczoną dla pracy od części k u chennej; gotowanie, jedzenie oraz sy
pianie w tym samym pokoju jest uw a
żane za niezdrowe. Praw a o domach czynszowych, przepisy fabryczne i b u dowlane zabezpieczają sposób we
wnętrznego użytkow ania budowli.
Przepisy strefowe czynią dla m iasta jednorodzinne ustępują miejsca domom czynszowym, dzielnice mieszkaniowe n ara ża ją się na inw azję handlu i prze
mysłu, do użytku są oddawane nieraz domy zupełnie do norm alnych w aru n ków' życia nie dostosowane. W szystko to wywołuje niezdrowy stan m iasta.
W każdem w zrastającem mieście istnieje naturalne, ciążenie do koncen
tracji ze względów ekonomicznych.
Osoba, która buduje dom czynszowy w dzielnicy, gdzie istnieją tylko pojedyn
cze m ieszkania, zabiera in ny m światło, powietrze i inne korzyści, związane z zabudowaniem jednorodzinnem . Dziel
nica o domach jednorodzinnych, gdy ju ż raz zostanie podw ażona w swym charakterze przez budowę dom u czyn
szowego, otwiera drogę dla innych dom ów 'czynszowych, ludność stała po
woli ustępuje miejsca ludności niesta
łej, która nie posiada ju ż przyw iązania do danego miejsca, a to wszystko ra zem wziąwszy, prowadzi do zubożenia życia rodzinnego. Dzięki nowoczesnym ulepszeniom sanitarnym domy czyn
szowe m ogą być zdrowe dla dojrzałego człowieka, lecz nie są one w skazane dla dzieci oraz życia, które w inno być peł-
Szybki wzrost uniem ożliw ia m iejskie
m u zarządowi podołanie pracy przepro
wadzenia koniecznych arterji k o m u n i i dobrego samopoczucia. Strefowanie miejsca jest jakgdyby rodzajem kolek
tywnego samopoczucia, jest środkiem, zapomocą którego m iasto m a nadzór nad życiem i wzrostem dla dobra wszy
stkich mieszkańców. Jest to więc akcja zupełnie usprawiedliwiona w interesie zdrowia, bezpieczeństwa i moralności.
Plan m iasta bez uw zględnienia stref nie jest planem, odpow iadającym po
trzebom życia od najdaw niejszych lat.
Niestety, nasze m iasta zazwyczaj za
czynają prcae od końca, planują ulice, budują domy a o najw ażniejszem za
gadnieniu podziału m iasta na dzielnice w kierunku naturalnych tendencji roz
woju zupełnie zapom inają. Szczególną uwagę należy zw racać n a właściwe umieszczenie dzielnicy przemysłowej.
B rak program u w ujęciu sprawy regu
lacji i rozbudowy m iasta pociąga za sobą wiele niedom agali, w pierwszym rzędzie niewłaściwe umieszczanie fa bryk mści się najdotkliw iej na ogólnym stanie zdrowotności prawie każdego m iasta w Polsce. Fabryki w inny być budowane jedynie w dzielnicy przemy
słowej. 1’ozostaje więc pytanie gdzie m a być ta dzielnica? Jest to zagadnie
nie pierwszorzędnej wagi, wszak m iej
sce budowy fabryki w arunkuje w w iel
kim stopniu w ydajność i skuteczność jej pracy, ta ostatnia zaś w ym aga ta kiego terenu, terenu wielkiego nieprze- rywanego przez ulice, w ym aga dosta
tecznych środków kom u n ikacji tow a
rowej i osobowej oraz właściwego za
m ieszkiw ania robotników w pobliżu miejsca pracy. Ze względu na całość m iasta najodpowiedniejszem jest um ie
szczanie fabryk na jego krańcach, a to z tego względu, że m iasto potrzebuje centralnej części dla celów handlowych i mieszkaniowych i że środek m iasta i dzielnica m ieszkalna w inny być uw ol
nione od przewożenia surowców do fa bryk oraz zabezpieczone przed dymem i innem i szkodliwościami, zw iązanem i zawsze z przemysłem. Z tego tytułu w m iastach zagranicznych b u du ją się fabryki na ich peryferjach przeważnie w dzielnicy przemysłowej, tam że po
w stają zazwyczaj domy robot
nicze, gdyż grunta są tam tanie, bliskość miejsca pracy stwarza m ożność oszczędzania czasu i pieniędzy, a ulokow anie domów na skraju m iasta zbliża kolonje robotnicze do parków miejskich oraz do przyle
głych miejscowości o charakterze wiejskim.
D rugim w ażnym zagadnieniem hi- gjeny urbanistycznej jest zakładanie powierzchni zielonych. W ostatniem
dziesięcioleciu dokonano ogromnego postępu w m iastach w tej dziedzinie.
Z pośród wielu zagadnień budow nictw a miejskiego, ta sprawa cieszy się spe- cjalnem zainteresowaniem nowocze
snych kierowników budowy miast. N a
sze m iasta w inny się nad n ią zastano
wić, gdyż powoli w chodzą one ju ż na drogę przebudowy i rozbudowy, gdzie zdobycze n au ki i doświadczenia "wanny być w całej rozciągłości uwzględnione.
Gdy w daw nych m iastach ograni
czano się do plantacyj na szerokich ulicach i zakładania m ałych ogrodów kw iatow ych oraz parków publicznych, które razem stanow ić pow inny około 10% obszaru m iasta, w latach ostatnich zaczęto uw ażać także za niezbędne zakładanie: 1) placów do zabaw i pla
ców sportowych, 2) pasów zielonych, łączących parki publiczne i inne otwar
te przestrzenie oraz ogródków dział
kowych, 3) lasów, łąk i pól obsiewa rozłożone równom iernie we wszystkich częściach miasta, tak, aby dzieci nie m iały potrzeby bawić się na ulicach, gdzie z każdym dniem wzrasta niebez
pieczeństwo. Nowoczesne place zabaw są bardzo skromnie urządzone, znaj
d u ją się w m ałem oddaleniu od miesz
kań i służą wyłącznie zabawie małych dzieci.
Place sportowe dla dorosłych prze
znaczone m a ją swoją ojczyznę w An- glji. Gdy w ostatnich dziesiątkach lat sporty poczęły się gwałtow nie rozw ijać na kontynencie Europy, a szczegól
nie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, potrzeba zakładania odpo
w iednich placów sportowych stała się odległośiach od centrum miasta.
Zielone pasy m a ją swą ojczyznę w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, stąd zostały przed wielu laty
Zielone pasy m a ją swą ojczyznę w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, stąd zostały przed wielu laty