• Nie Znaleziono Wyników

Informacja jako esencja

W dokumencie 07)156;) 1 24;4,)9569 (Stron 48-53)

Wiêkszoœæ reprezentantów ewolucjonizmu w naukach spo³ecznych, a tak¿e wielu biologów interesuj¹cych siê kultur¹ nie zadowala siê jednak przyznaniem teorii darwinowskiej rangi jedynie analogii. S¹ oni zdania, ¿e zachodzi tu faktycz-na homologia. Wynikaæ ma ofaktycz-na z posiadania przez obie klasy zjawisk (biologicz-nych i spo³ecznokulturowych) w istocie tej samej natury, natury informacyjnej.

Pojawienie siê tej perspektywy wi¹¿e siê z popularyzacj¹ przez Richarda Dawkinsa (sk¹din¹d ojca chrzestnego memetyki) za³o¿eñ jednego z nurtów ewo-lucjonizmu, teorii genetycznej wywodz¹cej siê od Ronalda Fishera i rozwijanej przez George’a Williamsa. John Maynard Smith, jeden z najbardziej prominent-nych reprezentantów tego nurtu neodarwinizmu, konstatuje, ¿e informacja jest centraln¹ ide¹ wspó³czesnej biologii. Biologia rozwojowa mo¿e byæ zatem po-strzegana jako badanie, w jaki sposób informacja w genomie jest t³umaczona na

11 Ibidem, s. 408–410.

12 Ibidem, s. 410.

13 Ibidem, s. 411.

doros³¹ strukturê, podczas gdy biologia ewolucyjna odpowiadaæ by mia³a na py-tanie, jak informacja siê tam uprzednio znalaz³a14.

Najbardziej dos³ownie, a jednoczeœnie w najbardziej uproszczony sposób podejœcie takie reprezentuje memetyka. Nieco bardziej wyrafinowane modele stosuj¹ reprezentanci paradygmatu podwójnego dziedziczenia. Jednak równie¿

wœród socjologów nurt ten znalaz³ znacz¹cy odzew. Gerhard Lenski uwa¿a, i¿

z punktu widzenia wspó³czesnej genetyki jasne jest, ¿e mamy do czynienia z czymœ wiêcej ni¿ analogi¹. „Zarówno ewolucja socjokulturowa, jak i organicz-na s¹ procesami, w wyniku których populacje zosta³y uformowane i zmieniaj¹ siê w odpowiedzi na zmiany w ich zasobie dziedzicznej czy przekazywalnej in-formacji”15. Walter G. Runciman, polemizuj¹c z Richardem Lewontinem i Jo-sephem Fracchim stawiaj¹cymi zarzut, i¿ stosowanie darwinizmu do nauk

spo-³ecznych jest jedynie metafor¹16, stwierdza: „Jednak zró¿nicowanie, rywalizacja i selekcja informacji przekazywanej z umys³u do umys³u s¹ literalnie, a nie me-taforycznie tym, co zachodzi, jakkolwiek trudne by by³o umiejscowienie i zde-kodowanie krytycznych mutacji czy rekombinacji, jakkolwiek ró¿ne mog¹ byæ mechanizmy doboru kulturowego i spo³ecznego od mechanizmów doboru natu-ralnego”17. Runciman podkreœla, ¿e „paradygmat neodarwinowski mo¿e byæ obecnie zastosowany do formu³owania i testowania hipotez, które traktuj¹ ca³e zachowanie jako fenotypowy efekt przekazu informacji, gdziekolwiek i jakkol-wiek informacja ta jest zakodowana oraz przez jakie œrodki i jakimi kana³ami jest przekazywana”18.

Co prawda, jêzyk mikrobiologów, a zw³aszcza genetyków przesycony jest terminologi¹ informacyjn¹: kodowanie, transkrypcja, translacja, rozwlek³oœæ (re-dundancy), synonimicznoœæ, sygna³, przekaŸnik, edytowanie, korekta (proofre-ading), paralogizm, homologia, biblioteka genowa itp.19, nie jest jednak jasne, jaki status ma ten jêzyk. Znajduje on równie¿ zdecydowanych przeciwników w gronie biologów i filozofów biologii.

Paul Griffiths odrzuca jêzyk informacyjny, uwa¿aj¹c, ¿e jest to rezultat je-dynie obecnego klimatu w kulturze, w której technologia informacyjna cieszy siê takim presti¿em. Tymczasem ma to tyle sensu, co twierdzenie, ¿e planety

wyli-14 J. Maynard Smith, The concept of information in biology, „Philosophy of Science”

2000, nr 67, s . 177.

15 G. Lenski, Ecological-evolutionary theory. Principles and applications, Paradigm Pu-blishers, Boulder, London 2005, s. 42.

16 W. G. Runciman, The theory of cultural and social selection, Cambridge University Press, Cambridge 2009, s. 6.

17 W. G. Runciman, Rejoinder to Fracchia and Lewontin, “History and Theory” 2005, t. 44, nr 1, s. 31.

18 W. G. Runciman, Culture does evolve, “History and Theory” 2005, t. 44, nr 1, s. 4;

por. idem, The theory of cultural..., s. 3.

19 Por. J. Maynard Smith, op. cit., s. 178.

czaj¹ sw¹ orbitê wokó³ S³oñca20. Stosowanie jêzyka informacyjnego (informa-tion talk), identyfikowanie genów z informacj¹ prowadzi do swego rodzaju na-ukowej metafizyki21. Peter Godfrey-Smith uwa¿a, ¿e w taki w³aœnie „filozoficz-nie tajemniczy sposób” pos³uguje siê t¹ koncepcj¹ George Williams. Dokonywaæ ma on w istocie reifikacji informacji, przez co staje siê ona odrêbnym (obok energii i materii) sk³adnikiem wszechœwiata22. Równie¿ John Wilkins twierdzi,

¿e jêzyk informacyjny w biologii jest rodzajem antropomorfizmu i stanowi b³¹d reifikacji pojêæ abstrakcyjnych23. Informacja, zdaniem tego autora, nie jest

w³a-œciwoœci¹ genu, ale rezultatem sposobu, w jaki definiujemy gen poprzez odnie-sienie do cech fenotypowych24.

Wynika³oby z powy¿szego, ¿e Runciman ma tylko czêœciowo racjê, gdy po-równuj¹c ewolucjê biologiczn¹ i kulturow¹, pisze, ¿e „transfer informacji w ¿ad-nym z tych wypadków nie jest metafor¹ staj¹c¹ zamiast jakiejœ innej rzeczy”25. Socjolog odwo³uj¹cy siê do zjawisk zachodz¹cych w dziedziczeniu biologicz-nym wprawdzie nie tworzy nowej metafory, ale tylko dlatego, ¿e to biologowie ju¿ uprzednio siê ni¹ pos³u¿yli. Nie by³by to zreszt¹ pierwszy przyk³ad czerpa-nia przez biologiê z dorobku nauk spo³ecznych. Ju¿ Herbert Spencer zwróci³ uwagê, ¿e stamt¹d w³aœnie biolodzy zaczerpnêli pojêcie podzia³u pracy. Po-wszechnie znany jest wp³yw, jaki na twórców teorii ewolucji, zarówno Darwi-na, jak i Wallace’a, wywar³a lektura Prawa ludnoœci Thomasa Malthusa, a na tego pierwszego równie¿ koncepcje Adama Smitha i Adolphe’a Quételeta26. Równie¿ ewolucyjna teoria gier, co przyznaje sam jej autor, oparta jest na ana-logii do ekonomicznej teorii gier27. Mo¿na by wiêc broniæ tezy, ¿e socjologo-wie, pos³uguj¹c siê teori¹ darwinowsk¹, w istocie „bior¹, co ich”.

Na obronê pos³ugiwania siê analogiami spo³ecznymi przez biologów mo¿na by przytoczyæ koronn¹ tezê socjologii wiedzy Émila Durkheima. Uwa¿a³ on, ¿e spo³eczeñstwo stanowi prawzór podstawowych kategorii ontologicznych. Nie oznacza to jednak, ¿e s¹ one tym samym tworami sztucznymi, przeciwnie:

„Wy-20 P. E. Griffiths, Genetic information: A metaphor in search of a theory, „Philosophy of Science” 2001, nr 68, s. 395; por. P. Godfrey-Smith, Information in biology, (w:) D. L. Hull, M. Ruse (red.), The Cambridge Companion to the philosophy of biology, Cambridge Universi-ty Press, Cambridge 2007, s. 116.

21 P. E. Griffiths, op. cit., s. 406.

22 P. Godfrey-Smith, Information in biology..., s. 113.

23 J. Wilkins, A deflationary account of information in biology, [online] <http://philsci-archive.pitt.edu/4834/>, dostêp: 31.03.2012, s. 17.

24 Ibidem, s. 16.

25 W. G. Runciman, Culture does evolve..., s. 4.

26 S. S. Schweber, The origin of the origin revisited, „Journal of the History of Biology”

1977 t. 10, nr 2, s. 274–293; S. J. Gould, The structure of evolutionary theory, Harvard Uni-versity Press, Cambridge MA, London 2002, s. 595.

27 J. Maynard Smith, op.cit., s. 179.

ra¿aj¹ one sposoby istnienia, spotykane na wszystkich poziomach

rzeczywisto-œci, które jednak z pe³n¹ wyrazistoœci¹ ukazuj¹ siê tylko na jej szczycie [...]”28. Spo³eczne pochodzenie analogii nie musi wiêc poci¹gaæ za sob¹ fa³szywoœci obrazu, po prostu ludzie ³atwiej dostrzegaj¹ pewne zjawiska w rzeczywistoœci im najbli¿szej, czyli spo³ecznej. Oczywiœcie, nie daje to gwarancji, ¿e obraz taki jest w pe³ni prawdziwy.

W dyskusji na temat statusu jêzyka informacyjnego w biologii, wznowionej w 2000 r. artyku³em Johna Maynarda Smitha The concept of information in bio-logy, czêsto przywo³uje siê rozró¿nienie wywiedzione z matematycznej teorii informacji, która przeciwstawia informacjê kauzaln¹ (np. czarne chmury infor-muj¹ o deszczu) semantycznej (co sugeruje podzia³ na nadawcê, kana³, odbior-cê)29. Zwolennicy perspektywy informacyjnej usi³uj¹ wykazaæ, ¿e w przypadku genów mamy do czynienia z informacj¹ semantyczn¹ czy te¿ wrêcz intencjonal-n¹. Maynard Smith uwa¿a, ¿e w przeciwnym razie nie da siê utrzymaæ rozró¿-nienia miêdzy informacjami p³yn¹cymi z kodu DNA a zwyk³ym wp³ywem œro-dowiska30. Choæ rozpoczyna swój artyku³ rozwa¿aniami na temat roli analogii, to stwierdza jednoczeœnie, ¿e jego zdaniem istnieje tu formalny izomorfizm, a nie zwyk³a analogia jakoœciowa31. Wy³aniaj¹cy siê ze wspó³czesnych badañ obraz genomu ukazuje geny tworz¹ce z³o¿on¹ hierarchiê, w której te wy¿szego rzêdu uruchamiaj¹ te ni¿szego, co zdaniem autora trudne jest do ogarniêcia bez u¿ycia jêzyka informacyjnego32. Wskazuje on przede wszystkim na dwie

w³a-œciwoœci kodu genetycznego, które w jego przekonaniu usprawiedliwiaj¹ mówie-nie o informacji w mocmówie-niejszym ni¿ tylko kauzalnym sensie.

Pierwsz¹ jest arbitralnoœæ kodu genetycznego w odniesieniu do bêd¹cych produktem ostatecznym bia³ek, co pozwala mówiæ nawet o symbolicznym cha-rakterze DNA33. Jednak, jak zauwa¿y³ Godfrey-Smith, wra¿enie arbitralnoœci wynika jedynie z dystansu, z jakim ujmuje siê ca³y proces – w tym wypadku zwracaj¹c uwagê tylko na skrajne jego momenty. Tymczasem relacja miêdzy struktur¹ ka¿dej przyczyny a jej dalekosiê¿nym, niebezpoœrednim skutkiem mo¿e jawiæ siê w ten sposób jako arbitralna34.

Drugi argument Maynarda Smitha odwo³uje siê do wystêpowania b³êdów w kodowaniu. Skoro DNA mo¿e zostaæ Ÿle skopiowane (i sprawdzane jest na tê

28 É. Durkheim, Elementarne formy ¿ycia religijnego. System totemiczny w Australii, prze³.

A. Zadro¿yñska, PWN, Warszawa 1990, s. 423.

29 Por. P. Godfrey-Smith, Information in biology..., s. 106.

30 J. Maynard Smith, op. cit., s. 189.

31 Ibidem, s. 181.

32 Ibidem, s. 187–189.

33 Ibidem, s. 185.

34 P. Godfrey-Smith, Information, arbitrariness and aelection: Comments on Maynard Smith, „Philosophy of Science” 2000, nr 67, s. 203; P. Godfrey-Smith, Information in biolo-gy..., s. 111.

okolicznoœæ w procesach komórkowych), to znaczy, ¿e istnieje w³aœciwy, a za-tem zamierzony sposób jego odczytu35. Któ¿ jednak mia³by byæ autorem owe-go zawarteowe-go w DNA intencjonalneowe-go przekazu? Zdaniem Maynarda Smitha koduj¹cym jest dobór naturalny. Eliminuj¹c z puli geny obni¿aj¹ce przystoso-wanie, dobór pozostawia³ te korzystne i neutralne. Za intencjonalnoœci¹ przema-wia te¿ fakt, ¿e rezultatu nie da siê odró¿niæ od efektu pracy in¿yniera czy pro-gramisty36.

Godfrey-Smith uwa¿a, ¿e wymiarem DNA wskazuj¹cym na jego intencjonal-noœæ, istotniejszym ni¿ jego rzekoma symbolicznoœæ czy selekcyjny rodowód, jest wystêpowanie z³o¿onej interpretacyjnej maszynerii odczytuj¹cej kod37. Na informacyjn¹ rolê kodu genetycznego w komórce wskazuje równie¿ fakt, ¿e jest on zasadniczo bierny w zachodz¹cych w niej procesach. Skoro nie gra aktywnej roli sprawczej, w przeciwieñstwie do innych moleku³, st¹d mo¿na powiedzieæ,

¿e odgrywa rolê informacyjn¹38. Jednoczeœnie Godfrey-Smith zastrzega, i¿ rolê tak¹ odgrywa wy³¹cznie w obrêbie komórki. Jego zdaniem nieuzasadnione jest rozci¹ganie jej na ca³y organizm, jak w rozumowaniu, i¿ istniej¹ „geny na” ja-k¹œ cechê39. Argumenty te wysuwa³a ju¿ w 1985 r. Susan Oyama w ksi¹¿ce Ontogeny of information (drugie wydanie w 2000 r.).

Inaczej problem ten usi³uje rozwi¹zaæ zaanga¿owany w dyskusjê filozof z Oxfordu Nicholas Shea. Rozró¿nia on dwie w³aœciwoœci genów: geny-P

– „przewiduj¹ce” czy selekcyjne, których obecnoœæ zwi¹zana jest z ró¿nicami w fenotypie, a zatem mog¹ byæ „widziane” przez dobór, oraz rozwojowe geny-D

– takie, które bior¹ udzia³ w rozwoju, ale ich obecnoœæ nie przejawia siê fenoty-powo40. Niektóre geny maj¹ zarówno w³aœciwoœci „P” jak i „D”, jednak tylko

„P” s¹ nosicielami dziedzicznych ró¿nic. Jak siê wyra¿a autor: „Dobór natural-ny dzia³a na dziedzicznatural-nych fenotypowych ró¿nicach. Jest mu obojêtne, jak one powsta³y”41. W tym ujêciu jedynie geny-P mo¿na uznaæ za posiadaj¹ce znacze-nie informacyjne w innym ni¿ kauzalny sensie (geny-D posiadaj¹ w³aœznacze-nie sens informacyjny jedynie w tym znaczeniu kauzalnym). Znaczenie takie posiada jed-nak tak¿e DNA jako ca³oœæ wraz z towarzysz¹c¹ mu maszyneri¹ komórkow¹, gdy¿ jego metafunkcj¹ jest wytworzenie dziedzicznego fenotypu42. Informacjê

35 J. Maynard Smith, op. cit., s. 193.

36 J. Maynard Smith, op. cit., s. 190, 179.

37 P. Godfrey-Smith, Information, arbitrariness..., s. 203.

38 Ibidem, s. 206.

39 P. Godfrey-Smith, On the theoretical role of “genetic coding”, “Philosophy of Scien-ce” 2000, nr 67, s. 26; idem, Information in biology..., s. 117.

40 N. Shea, Representation in the genome and in other inheritance systems, „Biology

& Philosophy” 2007, nr 22, s. 319.

41 Ibidem, s. 320.

42 Ibidem, s. 323, 326.

o czym jednak zawieraj¹? Skoro w czasie ewolucyjnym geny koreluj¹ z warun-kami œrodowiskowymi, wynika z tego, ¿e zawieraj¹ informacjê o œrodowisku

¿ycia danego gatunku43.

Eva Jablonka, jedna z najbardziej znanych badaczek dziedziczenia epigene-tycznego, proponuje jeszcze prostsze ujêcie. Jej zdaniem jedynie z ewolucyjno-funkcjonalnej perspektywy mo¿na mówiæ o reprezentatywnoœci informacji w biologii. Wed³ug autorki, informacja jest intencjonalna wtedy, gdy mo¿e wp³y-waæ na dzia³anie odbiorcy, gdy jest zale¿na od sposobu zorganizowania Ÿród³a, a nie od jego energii czy chemicznego sk³adu oraz gdy mo¿e byæ u¿yta w spo-sób sprzyjaj¹cy odbiorcy. Odmiennoœæ w Ÿródle prowadziæ winna tak¿e do od-miennoœci w reakcji44. Jak widzimy, intencjonalnoœæ jest tu umiejscowiona po stronie odbiorcy, którego system odbioru informacji – bêd¹cy produktem ewo-lucji i dzia³aj¹cy (przynajmniej potencjalnie) na rzecz sukcesu organizmu – mo¿e odczytywaæ informacje z okreœlonych procesów czy przedmiotów, które nieko-niecznie musz¹ powstaæ jako komunikat. Zdaniem Jablonki, b³¹d Mayranda Smitha polega³ w³aœnie na uto¿samieniu informacji z komunikacj¹. Tymczasem dla cz³owieka równie¿ ciemna chmura na horyzoncie (która przecie¿ nie zosta³a przez nikogo „nadana”) mo¿e byæ informacj¹ o zbli¿aj¹cej siê burzy45.

W dokumencie 07)156;) 1 24;4,)9569 (Stron 48-53)