NAUKI O RODZINIE
1. Inspiracje i geneza pastoralno-katechetycznej refleksji nad rodziną ks. Franciszka Blachnickiego
Punktem wyjcia w refleksji nad potrzeb¹ odnowienia katechumenatu rodzinnego sta³o siê dla ks. Franciszka Blachnickiego dowiadczenie, jakie naby³ podczas rekolekcji, które prowadzi³ dla dzieci i m³odzie¿y. Zauwa¿y³, ¿e w wielu rodzinach, mimo ich chrzecijañskiej deklaracji, zapomina siê o pod-stawowym obowi¹zku chrzecijañskiej formacji swoich dzieci1. Twierdzi³ przy tym, ¿e praktyka chrztu niemowl¹t jest uzasadniona tylko wtedy, gdy rodzice,
wiadomi swej odpowiedzialnoci przed Bogiem, staj¹ siê dla swojego dziecka rzeczywistym rodowiskiem ewangelizacyjnym i katechumenalnym. Przestrze-ga³ przed redukowaniem chrztu wiêtego do samego obrzêdu sakramentalnego, rozumianego jako akt jednorazowy. Podkrela³, ¿e chrzest jako obrzêd
sakra-Adres/Addresse/Anschrift: ks. dr Wojs³aw Czupryñski, Katedra Katechetyki i Pedagogiki, Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski w Olsztynie, ul. Hozjusza 15, 11-041 Olsztyn, czuwoj@wp.pl.
1 F. Blachnicki, Sympatycy czy chrzecijanie? Katechumenat na dzisiejsz¹ godzinê, Krocienko 2002, s. 90.
166 Ks. Wojsław Czupryński
Nauki o rodzinie
mentalny jest tylko jednym z elementów ca³ego procesu stawania siê chrzeci-janinem. Proces ten ks. F. Blachnicki wyra¿a³ w trzech has³ach: s³owo, wiara, sakrament. Wydarzenie zbawcze, jakim jest misterium mierci i zmartwych-wstania Jezusa, i w którym cz³owiek uczestniczy przez sakrament chrztu, musi byæ przepowiadane. Dopiero wtedy, gdy ochrzczony przyjmuje dzie³o zbawcze w sposób wolny i wiadomy, mo¿e na to orêdzie odpowiedzieæ aktem wiary.
Dlatego obowi¹zkiem chrzecijañskich rodziców jest nie tylko troska o to, aby dziecko otrzyma³o chrzest, ale tak¿e, aby w miarê dochodzenia do u¿ywania rozumu stawa³o siê adresatem przepowiadania i w swoim najbli¿szym oto-czeniu dowiadcza³o ¿ywej wiary2. Ks. Blachnicki przekonywa³ o tym, mó-wi¹c, ¿e czêsto zapomina siê o tym, ¿e chrzest, ewangelizacja i wiara w sensie osobowej decyzji dopiero razem tworz¹ pewn¹ ca³oæ. Chrzest bez przepowia-dania wiary i bez wiary osobistej jest czym niedope³nionym, czym, co
w³a-ciwie nie ma znaczenia ani wielkiego sensu3.
Twórca Ruchu wiat³o-¯ycie odnotowywa³ tak¿e niepokoj¹c¹ tenden-cjê narastaj¹cego w wiadomoci wielu rodziców przekonania, ¿e wychowa-niem religijnym ich dzieci powinni zajmowaæ siê kompetentni przedstawiciele Kocio³a urzêdowego4. Dlatego wyranie kwestionowa³ ideê szkolnego naucza-nia religii, wskazuj¹c, ¿e nie tylko nie spe³naucza-nia ono wymagañ rzeczywistego katechumenatu, ale rodzi kolejne problemy. W wyniku bowiem wprowadzenia religii jako przedmiotu do szkó³, chrzecijañscy rodzice zatracili wiadomoæ swojej odpowiedzialnoci i pierwszoplanowej roli w dziele religijnego wycho-wania dzieci5. Coraz powszechniejsze staje siê tak¿e przekonanie, ¿e kateche-tyczne wysi³ki Kocio³a nale¿y koncentrowaæ na dzieciach i m³odzie¿y6. Do-strzegaj¹c nieskutecznoæ katechezy w jej szkolnej formule i nawi¹zuj¹c do najlepszej tradycji kocielnego katechumenatu, postulowa³, aby punkt
ciê¿ko-ci w misji katechetycznej Kociê¿ko-cio³a przenieæ na rodzinê i formowanie
dojrza-³ych religijnie rodziców7. Jako teolog zajmuj¹cy siê katechetyk¹ przypomina³,
2 Idem, Ewangelizacja i katechumenat w rodzinie, w: LDK, t. 2, s. 71.
3 Idem, Sympatycy czy chrzecijanie?, s. 80.
4 Idem, Ewangelizacja i katechumenat , s. 71.
5 Pomimo krytycznej oceny katechumenatu szkolnego ks. Blachnicki widzia³ celowoæ jego zachowania: Jest on na pewno cennym dorobkiem naszej epoki i nale¿y go nie tylko utrzymywaæ, ale stale doskonaliæ wed³ug wskazañ odnowy katechetycznej. Nie trzeba go jednak widzieæ w izolacji, jako jednej i w³aciwej formy katechumenatu naszych czasów. Nale¿y go traktowaæ jako cenny i po¿yteczny katechumenat pomocniczy w stosunku do katechumenatu rodzinnego. F. Blachnicki, Katechetyka funda-mentalna. Pisma katechetyczne ks. Franciszka Blachnickiego, t. 2, Warszawa 2006, s. 260.
6 Idem, Sympatycy czy chrzecijanie?, s. 6870.
7 F. Blachnicki, podkrelaj¹c walory katechumenatu rodzinnego, twierdzi³: Przez wiele wieków by³a to ogólnie przyjêta forma katechumenatu w Kociele. Mo¿e nas zdziwiæ fakt, ¿e przez blisko tysi¹c lat nie by³o w Kociele ¿adnej nauki religii ani ¿adnej katechizacji. Mimo to Koció³ rozwija³ siê i to nawet dynamicznie, by³ misyjny, ekspansywny, zmienia³ ¿ycie ludzi. [...] Wszystko dlatego, ¿e dzia³a³ katechumenat domowy, rodzinny. Ibidem, s. 6667.
Katecheza rodzinna według ks. Franciszka Błachnickiego... 167
Studia Warmińskie 49 (2012)
¿e rodzina stanowi pierwsze i najwa¿niejsze miejsce religijnego wychowania.
Pisa³ o tym dobitnie: To, co siê dokonuje w rodzinie jest czym nie do zast¹-pienia, a wszelkie próby dokonania tego poza rodzin¹ s¹ w wiêkszoci przy-padków syzyfow¹ prac¹. Dlatego dzisiaj nale¿a³oby postawiæ na katechumenat rodzinny. [...] Przysz³oæ Kocio³a zale¿y od odnowy rodziny, rodziny jako ro-dowiska wiary, jako katechumenatu8. Odwo³uj¹c siê do wyników badañ nauk psychologicznych, podkrela³, ¿e wiara dziecka rozwija siê przede wszystkim w oparciu o wiadectwo ¿ycia religijnego jego rodziców, którzy dla dziecka s¹ nie tyle nauczycielami, ale wiadkami9.
Podobne idee wybrzmiewaj¹ tak¿e dzi. Uwarunkowania obecnego czasu, naznaczonego kryzysem wiary, ideowym pluralizmem, permisywizmem moral-nym i dynamicznie postêpuj¹cym procesem sekularyzmu, stanowi¹ wyzwanie, aby szukaæ bardziej skutecznych form pracy duszpasterskiej i wychowawczej.
Niezrozumia³y wydaje siê fakt, ¿e szkolne nauczanie religii dzieci i m³odzie¿y, nacechowane wielorakimi s³abociami i nieskutecznoci¹, stanowi dla wspó³cze-snego Kocio³a podstawowy obszar urzeczywistniania chrzecijañskiej forma-cji10. W tym kontekcie jak¿e symptomatyczne s¹ s³owa Benedykta XVI. Na pytanie P. Seewalda: Jak to mo¿liwe, ¿e w wielu krajach Zachodu wszystkie dzieci przez wiele lat uczêszczaj¹ na lekcje religii, a w efekcie wiedz¹ mo¿e co
o buddyzmie, ale nie znaj¹ nawet podstawowych cech charakteryzuj¹cych katoli-cyzm?, papie¿ odpowiedzia³ w wywiadzie udzielonym w 2011 r.: To jest pyta-nie, które te¿ sobie stawiam. W Niemczech ka¿de dziecko od dziewi¹tego do trzynastego roku ¿ycia uczy siê religii. Jest niepojête, dlaczego tak ma³o z ich nauki pozostaje. Biskupi musz¹ rzeczywicie powa¿nie siê zastanowiæ i znaleæ odpowied na pytanie, jak mo¿na daæ katechezie nowe serce, nowe oblicze11.
Kluczowe dla podjêtej tu analizy, a jednoczenie stanowi¹ce niejako fun-dament dla koncepcji katechumenatu rodzinnego, s¹ treci zawarte w podrêcz-niku Katechetyka fundamentalna. Czytamy w nim: Zarówno dowiadczenie, jak i psychologia religii wykazuj¹, ¿e wiara dziecka, normalnie bior¹c, nie mo¿e siê rozwin¹æ bez oparcia o wiarê i ¿ycie religijne najbli¿szego, codzien-nego otoczenia. Dziecko, zw³aszcza ma³e, dochodzi do zaktualizowania swo-ich postaw religijnych przez partycypacjê w postawach religijnych doros³ych, zw³aszcza tych, z którymi jest blisko zwi¹zane przez mi³oæ i codzienne
kon-8 Ibidem, s. 8586.
9 Idem, Katechumenat na dzisiejsz¹ godzinê, w: Katechumenat. Wspólnoty formacyjne we wspólnocie lokalnej, Biblioteczka animatora, z. 2, Krocienko 2002, s. 26.
10 K. Misiaszek, Koncepcja nauczania religii katolickiej w publicznej szkole polskiej, Warszawa 2010, s. 220221.
11 Benedykt XVI, wiat³oæ wiata. Papie¿ Koció³ i znaki czasu. Benedykt XVI w rozmowie z Peterem Seewaldem, Kraków 2011, s. 150.
168 Ks. Wojsław Czupryński
Nauki o rodzinie
takty. [...] Dziecko formuje atmosfera, któr¹ ono na co dzieñ oddycha, potrze-buje ono wokó³ siebie nie tyle nauczycieli, co wiadków, których wewnêtrzna postawa, przyjêty system wartoci bêdzie kszta³towa³ postawê religijno-moral-n¹ dziecka. Dlatego te¿ wysi³ek wk³adany przez urzêdowych katechetów Kocio³a w kszta³towanie postaw chrzecijañskich, ogólnie bior¹c, bêdzie siê koñczy³ fiaskiem, je¿eli nie bêdzie on wspierany przez wp³yw religijnego ro-dowiska domowego. Wp³yw roro-dowiska oka¿e siê bowiem zawsze silniejszy ni¿ wp³yw najlepszej nawet katechezy12.
W pracy licencjackiej, a nastêpnie w podrêczniku katechetyki fundamen-talnej ks. F. Blachnicki szczegó³owo omówi³ zagadnienie tzw. pedagogiki me-sologicznej (rodowiskowej), w myl której wychowanie ujmuje siê jako funk-cjê spo³eczn¹, w której g³ównym oddzia³uj¹cym podmiotem jest grupa, a zasadniczymi czynnikami pogl¹dy, atmosfera, zwyczaje i postawy w niej dominuj¹ce. Odwo³uj¹c siê do wyników naukowej refleksji w obszarze psy-chologii, zauwa¿a³, ¿e podstawowym mechanizmem opisywanego wp³ywu wychowawczego jest naladownictwo, bêd¹ce pewn¹ spontaniczn¹ tendencj¹ istniej¹c¹ w psychice dziecka oraz konformizm rozumiany jako psychiczny trend do zbli¿enia swojej postawy do form ogólnie obowi¹zuj¹cych w danej grupie. W tak pedagogicznie ujêtej perspektywie wychowanie religijne w ro-dzinie oraz rodzinny katechumenat nabieraj¹ szczególnego znaczenia13.