• Nie Znaleziono Wyników

Inspiracje i geneza pastoralno-katechetycznej refleksji nad rodziną ks. Franciszka Blachnickiego

W dokumencie 492012 WARMIŃSKIE STUDIA (Stron 165-168)

NAUKI O RODZINIE

1. Inspiracje i geneza pastoralno-katechetycznej refleksji nad rodziną ks. Franciszka Blachnickiego

Punktem wyjœcia w refleksji nad potrzeb¹ odnowienia katechumenatu rodzinnego sta³o siê dla ks. Franciszka Blachnickiego doœwiadczenie, jakie naby³ podczas rekolekcji, które prowadzi³ dla dzieci i m³odzie¿y. Zauwa¿y³, ¿e w wielu rodzinach, mimo ich chrzeœcijañskiej deklaracji, zapomina siê o pod-stawowym obowi¹zku chrzeœcijañskiej formacji swoich dzieci1. Twierdzi³ przy tym, ¿e praktyka chrztu niemowl¹t jest uzasadniona tylko wtedy, gdy rodzice,

œwiadomi swej odpowiedzialnoœci przed Bogiem, staj¹ siê dla swojego dziecka rzeczywistym œrodowiskiem ewangelizacyjnym i katechumenalnym. Przestrze-ga³ przed redukowaniem chrztu œwiêtego do samego obrzêdu sakramentalnego, rozumianego jako akt jednorazowy. Podkreœla³, ¿e chrzest jako obrzêd

sakra-Adres/Addresse/Anschrift: ks. dr Wojs³aw Czupryñski, Katedra Katechetyki i Pedagogiki, Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski w Olsztynie, ul. Hozjusza 15, 11-041 Olsztyn, czuwoj@wp.pl.

1 F. Blachnicki, Sympatycy czy chrzeœcijanie? Katechumenat na dzisiejsz¹ godzinê, Kroœcienko 2002, s. 90.

166 Ks. Wojsław Czupryński

Nauki o rodzinie

mentalny jest tylko jednym z elementów ca³ego procesu stawania siê chrzeœci-janinem. Proces ten ks. F. Blachnicki wyra¿a³ w trzech has³ach: s³owo, wiara, sakrament. Wydarzenie zbawcze, jakim jest misterium œmierci i zmartwych-wstania Jezusa, i w którym cz³owiek uczestniczy przez sakrament chrztu, musi byæ przepowiadane. Dopiero wtedy, gdy ochrzczony przyjmuje dzie³o zbawcze w sposób wolny i œwiadomy, mo¿e na to orêdzie odpowiedzieæ aktem wiary.

Dlatego obowi¹zkiem chrzeœcijañskich rodziców jest nie tylko troska o to, aby dziecko otrzyma³o chrzest, ale tak¿e, aby – w miarê dochodzenia do u¿ywania rozumu – stawa³o siê adresatem przepowiadania i w swoim najbli¿szym oto-czeniu doœwiadcza³o ¿ywej wiary2. Ks. Blachnicki przekonywa³ o tym, mó-wi¹c, ¿e „czêsto zapomina siê o tym, ¿e chrzest, ewangelizacja i wiara w sensie osobowej decyzji dopiero razem tworz¹ pewn¹ ca³oœæ. Chrzest bez przepowia-dania wiary i bez wiary osobistej jest czymœ niedope³nionym, czymœ, co

w³a-œciwie nie ma znaczenia ani wielkiego sensu”3.

Twórca Ruchu „Œwiat³o-¯ycie” odnotowywa³ tak¿e niepokoj¹c¹ tenden-cjê narastaj¹cego w œwiadomoœci wielu rodziców przekonania, ¿e wychowa-niem religijnym ich dzieci powinni zajmowaæ siê kompetentni przedstawiciele Koœcio³a urzêdowego4. Dlatego wyraŸnie kwestionowa³ ideê szkolnego naucza-nia religii, wskazuj¹c, ¿e nie tylko nie spe³naucza-nia ono wymagañ rzeczywistego katechumenatu, ale rodzi kolejne problemy. W wyniku bowiem wprowadzenia religii jako przedmiotu do szkó³, chrzeœcijañscy rodzice zatracili œwiadomoœæ swojej odpowiedzialnoœci i pierwszoplanowej roli w dziele religijnego wycho-wania dzieci5. Coraz powszechniejsze staje siê tak¿e przekonanie, ¿e kateche-tyczne wysi³ki Koœcio³a nale¿y koncentrowaæ na dzieciach i m³odzie¿y6. Do-strzegaj¹c nieskutecznoœæ katechezy w jej szkolnej formule i nawi¹zuj¹c do najlepszej tradycji koœcielnego katechumenatu, postulowa³, aby punkt

ciê¿ko-œci w misji katechetycznej Kociê¿ko-œcio³a przenieœæ na rodzinê i formowanie

dojrza-³ych religijnie rodziców7. Jako teolog zajmuj¹cy siê katechetyk¹ przypomina³,

2 Idem, Ewangelizacja i katechumenat w rodzinie, w: LDK, t. 2, s. 71.

3 Idem, Sympatycy czy chrzeœcijanie?, s. 80.

4 Idem, Ewangelizacja i katechumenat…, s. 71.

5 Pomimo krytycznej oceny katechumenatu szkolnego ks. Blachnicki widzia³ celowoœæ jego zachowania: „Jest on na pewno cennym dorobkiem naszej epoki i nale¿y go nie tylko utrzymywaæ, ale stale doskonaliæ wed³ug wskazañ odnowy katechetycznej. Nie trzeba go jednak widzieæ w izolacji, jako jednej i w³aœciwej formy katechumenatu naszych czasów. Nale¿y go traktowaæ jako cenny i po¿yteczny katechumenat pomocniczy w stosunku do katechumenatu rodzinnego. F. Blachnicki, Katechetyka funda-mentalna. Pisma katechetyczne ks. Franciszka Blachnickiego, t. 2, Warszawa 2006, s. 260.

6 Idem, Sympatycy czy chrzeœcijanie?, s. 68–70.

7 F. Blachnicki, podkreœlaj¹c walory katechumenatu rodzinnego, twierdzi³: „Przez wiele wieków by³a to ogólnie przyjêta forma katechumenatu w Koœciele. Mo¿e nas zdziwiæ fakt, ¿e przez blisko tysi¹c lat nie by³o w Koœciele ¿adnej nauki religii ani ¿adnej katechizacji. Mimo to Koœció³ rozwija³ siê i to nawet dynamicznie, by³ misyjny, ekspansywny, zmienia³ ¿ycie ludzi. [...] Wszystko dlatego, ¿e dzia³a³ katechumenat domowy, rodzinny”. Ibidem, s. 66–67.

Katecheza rodzinna według ks. Franciszka Błachnickiego... 167

Studia Warmińskie 49 (2012)

¿e rodzina stanowi pierwsze i najwa¿niejsze miejsce religijnego wychowania.

Pisa³ o tym dobitnie: „To, co siê dokonuje w rodzinie jest czymœ nie do zast¹-pienia, a wszelkie próby dokonania tego poza rodzin¹ s¹ w wiêkszoœci przy-padków syzyfow¹ prac¹. Dlatego dzisiaj nale¿a³oby postawiæ na katechumenat rodzinny. [...] Przysz³oœæ Koœcio³a zale¿y od odnowy rodziny, rodziny jako œro-dowiska wiary, jako katechumenatu”8. Odwo³uj¹c siê do wyników badañ nauk psychologicznych, podkreœla³, ¿e wiara dziecka rozwija siê przede wszystkim w oparciu o œwiadectwo ¿ycia religijnego jego rodziców, którzy dla dziecka s¹ nie tyle nauczycielami, ale œwiadkami9.

Podobne idee wybrzmiewaj¹ tak¿e dziœ. Uwarunkowania obecnego czasu, naznaczonego kryzysem wiary, ideowym pluralizmem, permisywizmem moral-nym i dynamicznie postêpuj¹cym procesem sekularyzmu, stanowi¹ wyzwanie, aby szukaæ bardziej skutecznych form pracy duszpasterskiej i wychowawczej.

Niezrozumia³y wydaje siê fakt, ¿e szkolne nauczanie religii dzieci i m³odzie¿y, nacechowane wielorakimi s³aboœciami i nieskutecznoœci¹, stanowi dla wspó³cze-snego Koœcio³a podstawowy obszar urzeczywistniania chrzeœcijañskiej forma-cji10. W tym kontekœcie jak¿e symptomatyczne s¹ s³owa Benedykta XVI. Na pytanie P. Seewalda: „Jak to mo¿liwe, ¿e w wielu krajach Zachodu wszystkie dzieci przez wiele lat uczêszczaj¹ na lekcje religii, a w efekcie wiedz¹ mo¿e coœ

o buddyzmie, ale nie znaj¹ nawet podstawowych cech charakteryzuj¹cych katoli-cyzm?”, papie¿ odpowiedzia³ w wywiadzie udzielonym w 2011 r.: „To jest pyta-nie, które te¿ sobie stawiam. W Niemczech ka¿de dziecko od dziewi¹tego do trzynastego roku ¿ycia uczy siê religii. Jest niepojête, dlaczego tak ma³o z ich nauki pozostaje. Biskupi musz¹ rzeczywiœcie powa¿nie siê zastanowiæ i znaleŸæ odpowiedŸ na pytanie, jak mo¿na daæ katechezie nowe serce, nowe oblicze”11.

Kluczowe dla podjêtej tu analizy, a jednoczeœnie stanowi¹ce niejako fun-dament dla koncepcji katechumenatu rodzinnego, s¹ treœci zawarte w podrêcz-niku Katechetyka fundamentalna. Czytamy w nim: „Zarówno doœwiadczenie, jak i psychologia religii wykazuj¹, ¿e wiara dziecka, normalnie bior¹c, nie mo¿e siê rozwin¹æ bez oparcia o wiarê i ¿ycie religijne najbli¿szego, codzien-nego otoczenia. Dziecko, zw³aszcza ma³e, dochodzi do zaktualizowania swo-ich postaw religijnych przez partycypacjê w postawach religijnych doros³ych, zw³aszcza tych, z którymi jest blisko zwi¹zane przez mi³oœæ i codzienne

kon-8 Ibidem, s. 85–86.

9 Idem, Katechumenat na dzisiejsz¹ godzinê, w: Katechumenat. Wspólnoty formacyjne we wspólnocie lokalnej, Biblioteczka animatora, z. 2, Kroœcienko 2002, s. 26.

10 K. Misiaszek, Koncepcja nauczania religii katolickiej w publicznej szkole polskiej, Warszawa 2010, s. 220–221.

11 Benedykt XVI, Œwiat³oœæ œwiata. Papie¿ Koœció³ i znaki czasu. Benedykt XVI w rozmowie z Peterem Seewaldem, Kraków 2011, s. 150.

168 Ks. Wojsław Czupryński

Nauki o rodzinie

takty. [...] Dziecko formuje atmosfera, któr¹ ono na co dzieñ oddycha, potrze-buje ono wokó³ siebie nie tyle nauczycieli, co œwiadków, których wewnêtrzna postawa, przyjêty system wartoœci bêdzie kszta³towa³ postawê religijno-moral-n¹ dziecka. Dlatego te¿ wysi³ek wk³adany przez urzêdowych katechetów Koœcio³a w kszta³towanie postaw chrzeœcijañskich, ogólnie bior¹c, bêdzie siê koñczy³ fiaskiem, je¿eli nie bêdzie on wspierany przez wp³yw religijnego œro-dowiska domowego. Wp³yw œroœro-dowiska oka¿e siê bowiem zawsze silniejszy ni¿ wp³yw najlepszej nawet katechezy”12.

W pracy licencjackiej, a nastêpnie w podrêczniku katechetyki fundamen-talnej ks. F. Blachnicki szczegó³owo omówi³ zagadnienie tzw. pedagogiki me-sologicznej (œrodowiskowej), w myœl której wychowanie ujmuje siê jako funk-cjê spo³eczn¹, w której g³ównym oddzia³uj¹cym podmiotem jest grupa, a zasadniczymi czynnikami pogl¹dy, atmosfera, zwyczaje i postawy w niej dominuj¹ce. Odwo³uj¹c siê do wyników naukowej refleksji w obszarze psy-chologii, zauwa¿a³, ¿e podstawowym mechanizmem opisywanego wp³ywu wychowawczego jest naœladownictwo, bêd¹ce pewn¹ spontaniczn¹ tendencj¹ istniej¹c¹ w psychice dziecka oraz konformizm rozumiany jako psychiczny trend do zbli¿enia swojej postawy do form ogólnie obowi¹zuj¹cych w danej grupie. W tak pedagogicznie ujêtej perspektywie wychowanie religijne w ro-dzinie oraz rodzinny katechumenat nabieraj¹ szczególnego znaczenia13.

W dokumencie 492012 WARMIŃSKIE STUDIA (Stron 165-168)