• Nie Znaleziono Wyników

Itritlia fłj Jitsłorfa, I niektóre Uwagi Rektor# ty

W dokumencie Biuletyn Biblioteki UMCS. R. 29 (1981) (Stron 27-44)

częce się Uczniów,,

% ^ g ro m sd se m e N ft««yeklskie w roku szkolnym t t j £ składały -'“pot* osobys

Xiądz P aalia SieHerssyński Rektor dawał Naukę Moralną w K lassach I , O , Język Łaciński vs K lassie IV , Język Niemiecki w K lassie !L 1C, Joachim Milanowski, Religio w i l l , MoraJaą w I l i I V , Język Fol*

ski w I , I V ..

X, Mateusz Piechow ski, Religią w IV , Jeegrafją w I I , I I I , Historią Naturalną przez wszystkie Klassy, Technologią w PR

, X, Ignacy Mościcki, Religią w I I , Ą ? jk Polski *v I I , Historją Polską w II i IV , Historią Powszechną w I I , H I, IV.

X. Napoleon Gros, Język Łaciński w IV , Matematykę w f , Fizykę w 11 i I I I , Cham ją w IV , Hf stor ją Polską w I I I , Jeogrsfją w IV.

X. • Piotr Ściegienny, Religią w l , Język Polski w i l l , Język Łaciński w II i I II, Jeogralją w l .

X, Franciszek Midrzowski, Historją Świętą w f , Język. Łaciński w I , Język Niemiecki w III i IV.

Pan Karol Skowroński Magister Filozofii, Matematykę w I I , III, IV , Fizykę w IV,

P. Ignacy Komorowski, Jlistorją Polską w 1, Kalllgralją w I, I I , O l, . Rysunki przez wszyskie Klassy.

P. Tomasz Bogusławski Nauczyciel Klassy Początkowej-.

Nauczyciele

p r y w a tn i

r

F m Franciszek Muller rodem z Szwajcarii Fran­

cuzki*}-, Metr Języka Francuskiego. «•**> P. Jan Luge Metr M uzyki Wszystkich Uczniów było zapisanych w piórwszem półroczu ISh, w drngiem podobniei 136. '

Nadto otrzymywaną jest Szkoła elementarna, czyli ICIassa Początku- f 4 ’ ^ m h śzm źy prey Instytucie Opolskim sposoMąeey się do Klassy i. ooa dopiero drugi rok ? dla tego więc me mogła jeszcze sta*

F ra g m e n t sp raw o z d a n ia szkolnego z 1830 r.

celów litu rg iczn y ch , kaznodziejskich i sam okształceniow ych grom adze­

nie ksiąg i form ow anie biblioteki. J a k inne bib lio tek i k lasz to rn e p o m n a ­ żała się ona dzięki zapisom osób, k tó re łożyły pieniądze n a zakup k sią ­ żek albo też o fia ro w y w a ły m n iejsze lu b w iększe zespoły d ru k ó w . N adto

p ija rzy , podobnie ja k zakonnicy innych reg u ł, p rze k a z y w a li kolegium w łasne książki.

B iblioteka p ija ró w w O polu L u belskim ro zw ija ła się w niezw ykle pom yślnych w a ru n k a ch . Okolica, k tó rą zam ieszkiw ały m ożne ro d y szla­

checkie m ające am bicję służenia ojczyźnie nie ty lk o orężem , ale także w alo ram i in te le k tu a ln y m i, podzielona w XVI w ie k u różnym i p rą d a m i relig ijn y m i, bogata b yła w księgi. Z czasem zn ajd o w ały one schronienie pod gościnnym dachem p ija ró w , k tó rz y um ieli sk a rb y te zabezpieczyć przed zagładą i zniszczeniem .

P o d staw ą książnicy p ija ró w b y ły zbiory daw n y ch , od X V w. dziedzi­

ców Opola — G rotów S łupeckich h. Rawicz. B yła to liczna i rozgałęziona rodzina, jed n a z n a jw y b itn ie jszy c h w L ubelskiem . Z nana b y ła ona z asp i­

ra c ji do zdobyw ania g runtow nego w yk ształcen ia, któ reg o poszukiw ała w k ra ju i za granicą. Z w olennicy refo rm a c ji zb ierali księgi i szczycili się d u ­ żym i p ry w a tn y m i bibliotekam i. K siążki z b iblioteki S tan isław a S łu p ec­

kiego, k a szte la n a lubelskiego, odznaczały się p ięk n ą ren esansow ą opraw ą z inicjałam i i d a tą . w y ciśn ięty m i złotem . Jego syn, Z bigniew , k a w a le r jerozolim ski, w ra c ają c do p raw o w ite j w ia ry dopuścił się n a w e t, sp ale­

nia h e rety ck ieg o księgozbioru, co odbiło się szerokim echem w k ra ju . Mimo to, z jego k o lekcji ocalało około 20 dzieł w jęz y k u łacińskim i w łoskim , odznaczających się rów nież p ięk n ą i bo g atą opraw ą. Cenne zab y tk i k rajow ego i św iatow ego piśm ien n ictw a p osiadali także Feliks, A leksander, K rzysztof, Je rz y , M ikołaj i B a rb a ra Słupeccy. S k u p ia ją c d ro b n e d a ry rodzinne b iblioteka p ija ró w w O polu L u b elsk im u ro sła z czasem do rozm iarów pow ażnej książnicy. Z w iększała ona n a stę p n ie sw oje zasoby w drodze u zyskiw ania d ru k ó w z bib lio tek spok rew n io n y ch ze Słupeckim i rodów B orkow skich i T arłów . Do tego doszły o fia ry książ­

kow e bardzo w ie lu in n y ch osób b ard ziej lu b m niej znanych i zasłużonych w d ziejach n arodu.

M iędzy innym i, p rzekazali p ija ro m opolskim różne książki: K rzysztof K ra k e r, P a w e ł P szonka, M aria L eszczyńska, żona L u d w ik a XV, a także w y k ształcen i i św ia tli p ija rz y , ja k n a p rzy k ła d , Ig nacy K o n arsk i, b ra t sław nego re fo rm a to ra szkolnictw a p ijarsk ieg o S tan isław a, O n u fry K o p ­ czyński, a u to r zn akom itej g ra m a ty k i,ję z y k a polskiego, w y b itn y i zasłu ­ żony pedagog E dm und A ndraszek. Nie w iadom o w ja k i sposób d o sta ły się do om aw ianej b iblioteki pod koniec X V III w ie k u k siążk i w ielkiego b ib lio fila Józefa Z ałuskiego, b isk u p a kijow skiego z jego znakam i w łas­

nościow ym i.

W p o ró w n an iu z b ib lio tek am i ty c h zgrom adzeń zakonnych, k tó re p ro ­ w adziły działalność d y d ak ty czn ą, w d ru g ie j połow ie X V III stu lecia m ia ł m iejsce pew ien zastój w ro zw o ju naszej książnicy. D opiero, k ied y w ro k u 1787 o tw a rto w O polu no w icjat, a w k ilk a la t później g im n azju m , opol­

scy p ija rz y rozpoczęli ow ocną p rac ę n a niw ie o św iaty i bib lio tek a stała się p rzed m io tem tro sk liw ej opieki. W ted y to zabrano się do upo rząd k o ­ w an ia bib lio tek i i sporządzenia dokładnego w ykazu, w re z u lta c ie czego po w stał spis ksiąg p t. „C athalogus lib ro ru m bibliothecae collegii O polien- sis S ch o iaru m P ia ru m conscriptus A. D. 1798” 3. Ten cenny zab y tek rę k o ­ p iśm ien n y z n a jd u je się obecnie w B ibliotece Polskiej A kadem ii N au k w K rakow ie, jego zaś m ik ro film je s t w posiad an iu au to rk i. B iblioteka liczyła w ów czas 1441 dzieł w 1903 tom ach. W sk u tek uszkodzenia rę k o ­ p isu b ra k w k a ta lo g u działów : „C oncilia” i „S ancti P a tre s ” , co u tr u d ­ nia w pełn i re k o n stru k c ję księgozbioru. B ardzo oszczędny opis dzieł w ow ym k a ta lo g u p rzy sp a rza tak że sporo kłopotów zw iązanych z id e n ty ­ fik a c ją poszczególnych d ru k ó w . Szczególnie d o tk liw y jest b ra k n azw is­

ka a u to ra , a tak że m iejsca i ro k u w ydania. N a podstaw ie zachow anego k a ta lo g u jest je d n a k m ożliw a ogólna c h a ra k te ry s ty k a p ijarsk ieg o zasobu.

W X IX stu le c iu n ad al obdarow yw ano bibliotekę p ija ró w w Opolu L ubelskim . D użą życzliw ość d la n iej w y k azy w ali ów cześni dziedzice Opola

— L ubom irscy. Żona T arły , fu n d a to ra p ija ró w , Zofia z K ra siń sk ich po śm ierci m ęża w yszła za A ntoniego L ubom irskiego, w ojew odę lu b elsk ie ­ go, dobra opolskie w te n sposób p rzeszły n a L ubom irskich. W d ru g iej połow ie X V III w ie k u rodzina ta z dużym zaangażow aniem i k o m p ete n ­ cją b ibliofilską grom adziła d ru k i. K ró l S tan isław A u g u st P o n iatow ski jadąc do K aniow a w r. 1787 zw iedził tę b ibliotekę ju ż w ów czas z „licz­

ny ch i w y b o rn y ch ksiąg złożoną” i . Po śm ierci Zofii L u b o m irsk iej do b ra opolskie s ta ły się w łasnością A lek san d ra L ubom irskiego w ielkiego m i­

łośnika ksiąg, k tó ry sw ój zbiór zdobił ek slib risam i i su p erek slib risam i, proponow ał E dm undow i A ndraszkow i uporządkow anie i skatalogow anie biblioteki. Po jego śm ierci, córka R ozalia R zew uska z niezw ykłą h o jn o ś­

cią szafow ała ty m i sk arbam i. W m a te ria ła c h źródłow ych zachow ały się w zm ianki o darow iznach, poczynionych n a rzecz b iblioteki Szkoły W o­

jew ódzkiej L u b elsk iej i opolskich p ija ró w . T ym o sta tn im p rzek azała ok.

300 dzieł różnej treści, przew ażnie w jęz y k u fran cu sk im . O sta tn i d a r d la b iblioteki opolskich p ija ró w m ia ł m iejsce w r. 1847 i liczył 22 dzieła w 50 wol. Położył n a n im sw ą ręk ę k u r a to r O kręgu N aukow ego W arszaw skie­

go i polecił ich dokładne spisanie. Z w y k azu tego w ynika, że p rzedm io- te j d a ro w iz n y b y ły niezw ykle cenne, siedem nastow ieczne i osiem nasto­

w ieczne sta ro d ru k i 5. W sk u tek in te rw e n c ji K u ra to riu m ONW tra f iły one praw dopodobnie do zbiorów B iblioteki O kręgu N aukow ego W arszaw skie­

go (dziś — B ib lio tek a U n iw e rsy te tu W arszaw skiego).

3 R k p s B ib lio tek i P A N w K ra k o w ie, n r 2340.

. 4 A. N aruszew icz: D iariusz p o d ró ży S t. A u g u sta n a U kra in ę w r. 1787, W a r­

szaw a 1805, s. 157.

5 W A P L u b lin , S zkoła O bw odow a w O polu L u b elsk im , n r 8.

H ra b in a Rozalia R zew uska ze sw ej b ib lio tek i d aw ała rów nież k siąż­

ki na n ag ro d y d la w y ró żn iający ch się pilnością i zachow aniem uczniów tego zakładu. W praw dzie każdego ro k u otrzy m y w an o z W arszaw y pew n ą ilość d ru k ó w , ale nie zaw szę zdaniem te re n o w e j a d m in istra c ji szkolnej b y ły to pozycje do ty c h celów najstosow niejsze. We w rz e śn iu 1838 r.

in sp e k to r szkoły opolskiej, B onifacy B rodow ski zw racał: Jó zefa K oby­

łeckiego — Wiadomość o Syberiit k tó re — ja k p isał — ,,z pow odu do­

stateczn ej ilości na n a g ro d y innego ro d za ju książek z d a ru JW . H ra ­ bin y pochodzących, oszczędzone zostało” 6. W arto p rz y te j okazji dodać, że w arszaw ska c e n tra la ed u k a cy jn a p ra g n ę ła w idzieć w ręk a c h m łodzieży książki o określonym p ro filu ideologicznym i m ieć w te j k w estii pełne rozeznanie.

K siążnica p ija ró w w O polu L ub elsk im przez w iele la t b y ła ch lu b ą zakonu. Po jego lik w id acji w r. 1864 od ra z u znalazła się w nieładzie i uległa grabieży. M imo to o sta tn i k ata lo g n o tow ał jeszcze 2520 dzieł w 3568 tom ach. K siążki z b iblioteki n o w ic ja tu spisano oddzielnie; było ich 556 dzieł w 2820 tom ach. Ogólnie w ięc p ija rsk ie zasoby w ynosiły w ów czas 3076 dzieł w 6388 tom ach.

Po d łu g im okresie k o respondencji książki przew ieziono do L u b lin a i s ta ły się w łasnością se m in a riu m duchow nego, skąd po w ie lu la ta c h t r a ­ fiły na w a rsz ta t badaw czy lubelskiego bibliofila. W n ieznanej bliżej sy ­ tu a c ji 44 d ru k i z napisem „B ibliothecae Collegii O poliensis S ch olarum P ia ru m ” d o sta ły się do n a jsta rsz e j części B iblioteki im. H. Ł opacińskie- go w L ublinie 7.

„Sądząc ze spisu oraz z książek, k tó re się obecnie w se m in a riu m z n a j­

d u ją — pisał L u d w ik Z alew ski — książnica p ija ró w opolskich obok teo ­ logii posiadała b o g a ty d ział praw niczy, h isto ry czn y , filozofię, n a u k i przyrodnicze, m ilita ria , m nóstw o klasyków i podręczniki. Co do tre śc i b yła p rzew ażnie św iecką. W ielu dzieł zapisanych w o sta tn im katalo g u , p różnym b yłoby szukać w bibliotece se m in a riu m (...) I to jed n ak , co po­

zostało m oże radow ać uczonego i bibliofila. D ru k i akatolickie, h isto ry c z ­ ne, m ilita ria , klasycy, pism a polityczne b y ły b y ozdobą każd ej biblioteki.

N ajcenniejsze pochodzą ze sp a d k u po S łu p e ck ic h ” 8. B ra k w iadom ości w jak im sto p n iu zasób te n eksp lo ato w an y b y ł przez opolskich pedagogów do n a u k i i nauczania.

N iezależnie od bib lio tek i ściśle kolegialnej, opolscy p ija rz y p rzy c z y ­ n ili się rów nież do zorganizow ania księgozbioru w szkole w ydziałow ej,

6 T a m że.

7 K a rto te k a p ro w e n ie n c y jn a w O ddziale Z biorów S p e c ja ln y c h w B ibliotece im.

H. Ł opacińskiego w L ublinie.

* L. Z alew ski, (op. cit.j, s. 239—240.

k tó ra do 1833 r. pozostaw ała w ich gestii. N ajw idoczniej fa k tu tego z przeszłości księgozbiorów p ija rsk ic h nie znał ks. L u d w ik Z alew ski, skoro w sw ym cennym i szczegółow ym stu d iu m nie w spom ina ani słow em o bibliotece szkolnej w zakładzie nauczania k iero w an y m przez zakon p ija ­ rów w O polu L ubelskim .

Okoliczności p o w stan ia szkoły w ydziałow ej w O polu L u belskim by ły n astęp u jące. Po trzecim rozbiorze, ów czesny p ro w in cja ł p ija ró w w G a­

licji. Z y g m u n t Linow ski, za zgodą w ładz a u stria c k ic h p rze k sz ta łcił is t­

n iejącą w O polu niew ielk ą szkółkę rzem ieślniczą n a pięcioletnie g im n a­

zjum . W ładze ośw iatow e K sięstw a W arszaw skiego po stan o w iły nadać te ­ m u zakładow i sto p ień szkoły w ydziałow ej. W zw iązku z reo rg an izacją polskiego szkolnictw a, ja k a m iała m iejsce po po w stan iu listopadow ym , szkoła ta o trzy m ała św iecką a d m in istra c ję i s ta tu s szkoły obw odow ej (od r. 1842 —• pow iatow ej). W r. 1848 została ona zlikw idow ana, a jej księgozbiór p rzekazano w całości B ibliotece O kręgu N aukow ego W a r­

szaw skiego 9.

P o dstaw ę funkcjo n o w an ia b ibliotek szkolnych na te re n ie K sięstw a W arszaw skiego oraz K ró lestw a Polskiego stan o w iły n o rm y biblioteczne, zam ieszczone w ram a ch ogólnych przepisów dotyczących poszczególnych typów szkół, a o p racow anych przez T ow arzystw o do K siąg E le m e n ta r­

nych. B iblioteki w ydziałow e opierały się na zarządzeniu z d n ia 6 p aź­

d ziern ik a 1812 r. p t. „W ew nętrzne u rządzenie szkół w y d ziało w y ch ”. M iej­

sce i rolę w sy stem ie ośw iatow ym K sięstw a W arszaw skiego określał roz­

d ział p ią ty cytow anego zarządzenia — „U rządzenie b iblioteki i a rch iw u m szkoły” 1#. M iędzy in n y m i z n a jd u je się ta m szczegółow y reg u la m in b i­

blioteczny. Do n a jw ażn iejszy ch postan o w ień należy zaliczyć § 60, k tó ry c y tu ję : „B iblioteka tej szkoły służyć w łaściw ie pow inna d la n auczy- cielów szkół i uczniów k lasy n a jw y ż sz e j”. Mogli je d n a k z tej b iblioteki k o rzystać na sp ecjaln y ch w a ru n k a ch rów nież uczniow ie klas niższych.

K siążki m ożna było w ypożyczać do dom u oraz korzystać z nich n a m ie j­

scu. W ty m celu bib lio tek a b y ła o tw a rta dw a ra z y w ty g o d n iu przez k il­

ka godzin. Szkoła m ia ła na celu w y ra b ia n ie u m łodzieży n a w y k czy­

ta n ia książek oraz uczenia k o rzy sta n ia z bib lio tek i szkolnej. Z asługuje na uw agę zam ieszczenie w ow ym przepisie n a stę p u jąc e j d y re k ty w y : „Dla p rze k o n a n ia się, że uczniow ie pożyczane z b iblioteki książki z pożytkiem czytają, k ażdy w sw oim przedm iocie nauczyciel, przezn aczy je d n ą a n a j­

w ięcej dw ie w m iesiąc godziny, w k tó ry c h uczniow ie zdaw ać m u będą

8 W A P L ublin, S zkolą O bw odow a w O polu L u b elsk im 12.

10 W e w n ę trzn e u rzą d ze n ie szk ó l w y d zia ło w y c h z 6 X 1 8 1 2 r. [w:] „Z b ió r p rz e ­ pisów a d m in istra c y jn y c h K ró le stw a P olskiego. W ydział O św iecen ia” . T. 2, 1867, s.

875—381.

sp raw ę z tego, co czytali, ju ż u stn ie o p ow iadając tre ść książek p rze c z y ­ tanych, ju ż okazując porobione z nich w y p isy ” 1!.

„W ew nętrzne urządzenie szkół w y d ziało w y ch ” z d n ia 8 czerw ca 1820 r.

zaw iera rów nież rozdział: „U rządzenie bib lio tek i i arc h iw u m szkolnego” 11 12, nie w prow adza je d n a k isto tn iejszy ch zm ian w sto su n k u do w cześniej obow iązującego zb ioru zaleceń regulam inow ych. B ra k je s t n a to m ia st po­

stanow ienia, ab y bib lio tek a u d o stę p n ia n a b y ła p rezen cy jn ie. N ie położo­

no rów nież ta k w y raźnego n a cisk u n a k o n tro lę i egzekw ow anie czytel­

n ictw a uczniów , skoro u stalono ju ż znacznie m n iej k ateg o ry czn ie, iż w celu p rzek o n an ia się czy uczniow ie pożyczone z b ib lio tek i szkolnej książ­

k i czy tają, nauczyciele poszczególnych przed m io tó w „szukać będą spo­

sobności p rzek o n an ia się czy z czy tan ia uczniow ie odnoszą p o ż y te k ”.

O dpow iedni przep is o bibliotece z n a jd u je się w u staw ie szkolnej z r. 1833. J e s t ta m je d n a k ty lk o sk ro m n y p o s tu la t n a stę p u ją c e j tre śc i —

„Oprócz p o trz e b n y c h zbiorów nau k o w y ch p ow inien być chociaż n iew ie l­

ki zbiór m o raln y ch i in n y ch pożytecznych, k siążek do czy tan ia, ta k d la uczniów ja k i sam ych nau czy cieli” 13. Id en ty czn ie sfo rm u ło w an ą d y re k ­ ty w ę znaleźć m ożna w u staw ie szkolnej z r. 1840 14. N ie bez pow odów położono t u n acisk n a istn ien ie w bibliotece szkolnej p ew n ej ilości k sią ­ żek: o c h a ra k te rz e relig ijn o -m o ralizato rsk im . P o zo staje to w ścisłym zw iązku z now ym i celam i i-zad an iam i szkół w ty m okresie, k tó re m ia ły przede w szsytkim w ychow yw ać uczniów n a d o b ry ch k a to lik ó w i w ie r­

nych poddanych.

W ażnym sk ład n ik iem w a rs z ta tu badaw czego1 h isto ry k a k siążk i i bi­

b liotek ośw iatw ych są w szelkie p ro g ra m y i in s tru k c je 's z k o ln e . S ta w ia ją one przed zak ład am i n auczania k o n k re tn e cele d y d a k ty c z n e i naukow e, p re c y z u ją p rze d m io ty nauczania, k tó re w y ty c z a ją k ie ru n k i grom adzenia zbiorów , z a w iera ją podstaw ow e tre śc i nauczania, w sk a z u ją najw łaściw sze m eto d y w p rez e n to w a n iu w iedzy szkolnej, co tak ż e m a w p ły w n a dobór odpow iednich m ate ria łó w bibliotecznych i zad an ia b ib lio tek szkolnych.

Ale n a jb a rd zie j in te re s u je h isto ry k a b ib lio te k szkolnych w ym ienione w ty ch p ro g ra m ac h i in stru k c ja c h piśm iennictw o, m ające służyć pedagogom

11 T a m że .

v W e w n ę trzn e u rzą d ze n ie szk ó ł w y d zia ło w y c h (z 8 czerw ca 1820 r.) [w:] „Z biór p rzep isó w a d m in istra c y jn y c h K ró le stw a P olskiego. W ydział O św iecen ia” . T . .3, s..

51—55.

i3 W yciąg z N a jw y ż e j w r. 1833 za tw ie r d zo n e j u s ta w y d la g im n a zjó w , szk ó ł o b w o d o w ych i elem en ta rn y c h c z y li p a ra fia ln y c h w K ró le stw ie P o lsk im , [w:] „Z biór p rzep isó w a d m in istra c y jn y c h K ró le stw a P olskiego. W ydział O św iecen ia” . T. 3, 1868,

s.i 159. : ■ 7

54 W yciąg z N ajw y ż ej w r. 1840 zatw ierd zo n ej: u sta w y d la gim n azjó w , szkół obw odow ych, tu d zież e le m e n ta r n y c h . o k ręg u n a u k o w e g o W arszaw skiego. T a m że ,

ś. 245. ' ' ...

podczas realizacji n a k re ślo n y ch zadań pedagogicznych. K siążki zw iąza­

ne bezpośrednio z procesem d y d a k ty c z n y m sta n o w iły zawsze n a jc e n n ie j­

szą w a rstw ę każdej bib lio tek i ośw iatow ej.

D otychczasow e bad an ia nad fu n k cją i znaczeniem b iblioteki szkolnej w yk azu ją, że ta część zasobów bibliotecznych b y ła w y k o rz y sty w an a in te n ­ syw nie i stale znajd o w ała się w obiegu szkolnym .

W św ietle obow iązujących u staw , szkoły w ydziałow e przy sp o sab iały uczniów do p ra c y zaw odow ej i życia obyw atelskiego, a najzd o ln iejszy m u m o żliw iały k ształcenie się w w yższych zakładach nauczania. W ykładano w n ich języki: polski, fran cu sk i, niem iecki, łaciński oraz, h isto rię pow sze­

chną i Polski, geografię, a ry tm e ty k ę , geom etrię, h isto rię n a tu ra ln ą , fizykę, technologię, k o n s ty tu c ję k rajo w ą, k alig rafię, ry su n k i, n a u k ę relig ii i m o­

ralności. Ju ż w r. 1820 u su n ięto z n auczania jęz y k fra n c u sk i i k o n s ty tu ­ cję k rajo w ą , przedm iot, k tó ry m iał za zadanie ro zw ijać uczucia p a trio ­ tyczne i k ształtow ać p o staw y ob y w atelsk ie. W O polu języ k fra n c u sk i b ył p rzed m io tem nadobow iązkow ym .

Po p o w sta n iu listopadow ym , z p ro g ra m u szkoły obw odow ej w O polu L ubelskim znikła h isto ria n a tu ra ln a , po jaw ił się n a to m ia st now y p rz e d ­ m iot — język ro sy jsk i. Od r. szk. 1838/39 nauczano t u n a stę p u jąc y c h przedm iotów : relig ii i m oralności, języków : polskiego, rosyjskiego, n ie ­ m ieckiego, łacińskiego, a ry tm e ty k i, geom etrii, geografii Rosji, h isto rii Rosji, geografii pow szechnej, h isto rii pow szechnej, k a lig ra fii i rysunków . M imo że w p lan ach n aukow ych szkoły opolskiej w okresie polistopado- w ym nie było tak ic h przedm iotów ja k język grecki, fra n c u sk i czy h i­

sto ria n a tu ra ln a , to je d n a k grom adzono zbiory biblioteczne z z ak resu ty c h d y scyplin w iedzy.

O bow iązkow e nauczanie języ k a rosyjskiego, prow adzony po ro sy jsk u w y k ład h isto rii i geografii zaborczego p a ń stw a s ta ł się w y sta rc z a ją c y m p re te k s te m do w p row adzenia do naszej b iblioteki d użej ilości d ru k ó w ro ­ syjskich. Z m ieniło to w y raźn ie dotychczasow ą s tr u k tu rę i c h a ra k te r zaso­

bów szkolnych.

Szkoła opolska obejm ow ała klasę e le m e n ta rn ą oraz trz y k la sy w ła ś­

ciwe, później dodano jeszcze klasę czw artą.

P ie rw sz y p la n nauczania — „R ozkład n a u k n a k lasy w szkołach w y ­ działo w y ch ” o trz y m ały szkoły w ydziałow e w r. 1810. Z ostał on opu­

blik o w an y p rz e z Z y g m u n ta K u k u lskiego w w y d aw n ictw ie p t. Źródła do dziejów wychowania i szkolnictwa w Polsce z doby Izby Edukacji Pub­

licznej. 1807— 1812 15. Chociaż d la p r a k ty k i pedagogicznej w ty m czasie m iał on duże znaczenie, nie m a go w Zbiorze przepisów

administracyj-15 R o zkła d n a u k na k la sy w szkołach w y d zia ło w y c h , [w:] Źródła do d zie jó w w y ch o w a n ia i s zk o ln ic tw a w Polsce z d o b y Iz b y E d u k a c ji P u b liczn ej. 1807— 1812.

Z e b ra ł i w stę p em pop rzed ził Z y g m u n t K u k u lsk i. L u b lin 1931, s. 568— 575.

nych Królestwa Polskiego, w y d a n y m w 1868 r. i stan o w iący m k o m p le t­

n y zbiór u sta w i różnych przepisów ośw iatow ych tego okresu. M ożna w ięc w nioskow ać, że b y ł ty lk o p ew n ą p ro pozycją i m iał spełniać zad an ia o cha­

ra k te rz e ek sp ery m en ta ln y m . O ficjalnym i w ięc p ro g ra m am i nauczan ia w szkołach w ydziałow ych były: Rozkład nauk na klasy w szkołach wydzia­

łowych z 6 paźd ziern ik a 1812 r. 16 i jego znow elizow ana w e rsja — Plan nauk na szkoły wydziałowe z 8 czerw ca 1820 r. 17. J a k ju ż w spom niano, obok tre śc i nauczania i w skazów ek m eto d y czn y ch c e n tra ln e w ładze ed u ­ k acy jn e p rze k a z y w a ły tak im sposobem p ew n ą ilość książek do bezpo­

średniego w y k o rz y sty w an ia ich podczas nau k i. Liczba w y m ien io n y ch p u ­ b lik a c ji b y ła żenująco skrom na, a n iek tó re spośród nich kierow ano jedynie do tym czasow ego u żytkow ania. Do dyspozycji nauczycieli szkół w y d zia­

łow ych przekazano w ty m czasie ty lk o trz y k siążk i e le m e n ta rn e , k tó re T ow arzystw o do K siąg E le m e n ta rn y c h zdążyło opublikow ać. B y ły to K o n ­

łow ych przekazano w ty m czasie ty lk o trz y k siążk i e le m e n ta rn e , k tó re T ow arzystw o do K siąg E le m e n ta rn y c h zdążyło opublikow ać. B y ły to K o n ­

W dokumencie Biuletyn Biblioteki UMCS. R. 29 (1981) (Stron 27-44)

Powiązane dokumenty