• Nie Znaleziono Wyników

JUBILEUSZ NAGRODY „KSIĄŻKA ROKU" POLSKIEJ SEKCJI IBBY

Z RÓŻNYCH SZUFLAD

JUBILEUSZ NAGRODY „KSIĄŻKA ROKU" POLSKIEJ SEKCJI IBBY

„Książka Roku" jest doroczną nagrodą Pol­

skiej Sekcji IBBY, ustanowioną w 1988 roku i fi­

nansowaną przez Ministerstwo Kultury i Dzie­

dzictwa Narodowego. Już niebawem więc piękny jubileusz - dwadzieścia lat.

Celem nagrody jest promocja w arto ­ ściowej polskiej książki dla dzieci. Nagrody i wyróżnienia otrzymują żyjący rodzimi auto­

rzy najlepszych książek dla dzieci, wydanych w danym roku, równolegle przyznawane są nagrody za najpiękniejsze opracowania gra­

ficzne. W konkursie tym nagradzani są nie tyl­

ko twórcy książki dziecięcej i młodzieżowej, ale również ludzie, przyczyniający się do jej upowszechniania, w tym także bibliotekarze, pełni pasji i pomysłów.

Nie mogę nie wspomnieć, jak 10 lat temu po raz pierwszy zasiadłam w gronie jurorów, jako już doświadczony bibliotekarz dla dzieci, a zarazem młody członek Polskiej Sekcji IBBY.

Był to dla mnie ogromny zaszczyt, bo w ob­

radach towarzyszyłam najlepszym znawczy­

niom literatury dziecięcej.

Jurorzy, nominując i nagradzając książ­

ki doceniali zarówno ówczesne sławy lite­

rackie, jak Małgorzata Musierowicz (Noelka, 1997) i Wanda Chotomska Legendy polskie, 2000), starając się nie przeoczyć ciekawych debiutów. Od początku przyświecała zasada, że ważna jest nie tylko atrakcyjna fabuła, ale przede wszystkim walory literackie i artystycz­

ne. Nie wahano się nagradzać książek kontro­

wersyjnych, jak choćby Panna Nikt Tomka Try- zny (1994). Wiele osób uważało, że ta książka nie jest dla młodzieży - mimo tych opinii cie­

szyła się ona ogromnym powodzeniem. Rzad­

ko natomiast nagradzano książki popularno­

naukowe; wyjątek stanowi tu Encyklopedia przyrody i techniki dla dzieci i rodziców Z bignie- wa Przyrowskiego (1996) oraz, obsypany inny­

mi nagrodami, leksykon Barbary Tylickiej Bo­

haterowie naszych książek (2000).

Na przestrzeni lat zmieniały się kategorie nagród; początkowo nagradzano, oprócz pi­

sarzy także ilustratorów (Krystyna Michałow­

ska, Maciej Jędrysik, Bohdan Butenko, Miro­

sław Tokarczyk), tłumaczy (m.in. Izabela Kor­

sak i Michał Kłobukowski) i krytyków literac­

kich (m. in. Joannę Papuzińską, Irenę Bolek, do dziś współpracującą jako juror z konkur­

sem „Książka Roku") a także ludzi, którzy przy­

czynili się do popularyzacji polskiej literatury w świecie (m. in. Peter Cacko, ówczesny szef BI­

BIANY). W ostatnich latach rozszerzyliśmy ka­

tegorię literacką, przyznając nagrodę za książ­

kę dla dzieci (Ale ja tak chcę! Beaty Ostrowic- kiej) i dla młodzieży (Dom ośmiu tajemnic Li­

liany Bardijewskiej).

Również nagroda graficzna będzie od ro­

ku 2007 przyznawana także za książkę obraz­

kową, która na świecie od dawna jest standar­

dem. Od roku 2000 zaczęliśmy wyszczegól­

niać nominacje we wszystkich kategoriach, uznając, że to jest też formą wyróżnienia.

Zmieniająca się rzeczywistość społecz­

na znajdowała swoje odbicie w literaturze.

Ważnym sygnałem tego było pojawienie się książki Ewy Przybylskiej Dzień kolibra (1998).

Ta przejmująca opowieść o wyobcowaniu, samotności i przemocy, która nie omija ani dorosłych ani dzieci, bezapelacyjnie wygra­

ła konkurs. Podobnie było z Jeżem Katarzy­

ny Kotowskiej (1999), poruszającą baśnią „ad­

opcyjną", a także z podejmującą temat narko­

manii powieścią Krystyny Siesickiej Chwilecz­

kę, Walerio... (1993). Ewa Przybylska pozostała wierna swojemu stylowi narracji, nadal w jej książkach dominują tematy trudne, tematy tabu, pełne goryczy i z tzw. otwartym zakoń­

czeniem. Katarzyna Kotowska napisała jesz­

cze, inspirowana tym samym, osobistym do­

świadczeniem (adopcja syna) powieść dla dorosłych Wieża z klocków. Krystyna Siesic­

ka wróciła do losów Walerii w książce Wróć, Aleksandrze!

Wśród pisarzy, poruszających trudne te­

maty, warto wymienić jeszcze Annę Onichi- mowska, Beatę Ostrowicką, Magdę Papuziń­

ską i Dorotę Terakowską. Dorota Terakow- ska została laureatką nagrody „Książka Roku"

dwukrotnie, w roku 1998 (Samotność bogów) i 1999 (Tam, gdzie spadają anioły). Tytuł tej ostatniej stał się inspiracją do katalogu pol­

skich książek na Targi w Lipsku, zatytułowano go właśnie Wo die Engel vom Himmel fallen.

Bardzo ciekawy był werdykt jury w roku 2001; nagrodzone zostały dwie książki, Sen, który odszedł i Zielony wędrowiec, a nagrody odebrała cała czwórka twórców: Liliana Bar- dijewska i Anna Onichimowska (tekst) oraz Adam Kilian i Krystyna Lipka-Sztarbałło (ilu­

stracje).

Weszliśmy bowiem w trzecie tysiąclecie, przywracając po kilkuletniej przerwie nagro­

dę za ilustracje i opracowanie graficzne. Wraz ze zmieniającą się problematyką utworów li­

terackich zmieniała się też ilustracja książko­

wa. Zbliżał się rok 2003, Polska miała być go­

ściem honorowym na Targach Książki Dziecię­

cej w Bolonii. Było oczywiste, że powinniśmy tam pokazać rodzimą, piękną, nowoczesną ilustrację książkową, a nie licencyjne prze­

druki. Konkurs „Pro Bolonia", zorganizowany przez Sekcję Ilustratorów ZPAP pozwolił w yło­

nić nowe talenty i wystawić w Bolonii godną reprezentację. Wielu laureatów wspomniane­

go konkursu zdobyło potem nagrody „Książki Roku", a także wiele innych, m.in. PTWK.

Z roku na rok rosła liczba książek do oce­

ny jurorskiej. O ile w początku lat 90. było 15-20 tytułów, to w roku 2006 było ich ponad 100. Stało się tak dzięki pojawianiu się nowych, często niewielkich wydawnictw, a zarazem

rosnącego znaczenia samej nagrody. Jurorzy nadal starają się rozpoznać rynek i zgroma­

dzić książki, ale sami wydawcy dbają o to, aby znalazły się one w redakcji „Nowych Książek", gdzie odbywają się posiedzenia jury. Warto zauważyć, jak zmienił się klimat wokół książki dla dzieci, oprócz nowych wydawnictw rów­

nież te „stare" zaczynają wydawać książki dla młodego odbiorcy, choć dotąd tego nie robi­

ły (Znak, GWP, Nowa Era, Santorski).

Jak toczą się losy naszych laureatów? Nie­

którzy pozostali „twórcami jednej książki", jak Zdzisław Domolewski, bezapelacyjny zw y­

cięzca w roku 2003 za „Zosię plecioną". Książ­

ka, bardzo wysoko oceniona przez profesjona­

listów, nie znalazła uznania w oczach młodzie­

ży, która wyraźnie wybierała literaturę „lekką, łatwą i przyjemną". W tym czasie na rynku królował Pamiętnik księżniczki i kolejne tomy Harry'go Pottera oraz jego następców - trudno było przebić się książce, mówiącej o sprawach trudnych, ale bez posmaku sensacji.

Rozwinęła się natomiast twórczość Mar­

ty Fox, Grażyny Bąkiewicz i Beaty Ostrowic- kiej. Marta Fox została przez IBBY wyróżnio­

na dwukrotnie; w roku 1995 za rodzinną po­

wieść Agaton-Gagaton: jak pięknie być sobą oraz pięć lat potem za cykl opowiadań Pierw­

sza miłość. Po raz pierwszy pojawił się wtedy w książce dla młodzieży problem molesto­

wania, autorka wróci jeszcze do tego tema­

tu w późniejszych swoich powieściach, pisa­

nych już dla dorosłych.

Debiutująca w 1995 roku Beata Ostro- wicka pisząc powieści historyczne dla dzie­

ci udowodniła, że ten gatunek literacki może nadal być atrakcyjny dla czytelnika. Obecnie pisze zarówno dla dzieci jak i dla młodzieży, zdobywa nagrody literackie, w tym nagrodę główną w 2006.

Najbardziej widowiskową karierę zrobiła Grażyna Bąkiewicz, nieznana zupełnie w 2002 roku, która po otrzymaniu I nagrody (O, mel­

ba!), napisała kolejne tomy, (również nomino­

wane), a także wydała dawno napisaną i zło­

żoną w szufladzie książkę dla młodszych dzie­

ci, Korniszonek. Podobnie kontynuuje swoje pisarstwo Rafał Kosik, nagrodzony debiutant z roku 2005; ukazał się już trzeci tom przygód Felixa, Neta i Niki, cieszący się dużym powo­

dzeniem wśród czytelników.

Nagroda dla ilustratora to również obfi­

tość nazwisk, za równo tych dawnych, jak wspo­

mniany wyżej Adam Kilian, ale i nowych. Kon­

kurs „Pro Bolonia" pozwolił, jak już wspomnia­

łam, zaistnieć młodym artystom, a ich prace są coraz bardziej rozpoznawalne w świecie.

Szczególnie ciekawą technikę reprezen­

tuje Grażka Lange, wielokrotna laureatka kon­

kursu PTWK, a w „Książce Roku" nominowa­

na, nagradzana (2000, 2004) i wpisana na Listę Honorową (2006). Żaden konkurs, począwszy od roku 2000, nie obył się też bez Agnieszki Żelewskiej, również wielokrotnie nominowa­

nej i nagradzanej. Paweł Pawlak, zawsze do­

strzegany przez jury , choć nie zawsze uhono­

rowany główną nagrodą, zdobył „Złote Jab ł­

ko" podczas Biennale Ilustracji w Bratysławie w roku 2005. Ponad połowa jego książek zo­

stała zilustrowana dla zagranicznego odbior­

cy. Polska Sekcja IBBY przyznała mu w 2005 ro­

ku nagrodę specjalną, za promowanie polskiej ilustracji w świecie. Wspaniały rozwój sztuki książki obserwujemy u Piotra Fąfrowicza. Ar­

tysta, który pierwsze wyróżnienie zdobył po­

za granicami kraju (Japonia 2001), z chwilą po­

jawienia się na polskim rynku od razu zdobył uznanie jury (wyróżnienie 2003), a zwieńcze­

niem była nagroda główna w 2006. W tym sa­

mym czasie mieliśmy prawdziwy wysyp no­

wych osobowości graficznych, spośród nich Monika Hanulak i Anna Niemierko zostały w y­

typowane przez IBBY na Triennale Ilustracji do Tallina, gdzie zdobyły dyplomy. Ogromne wra­

żenie na jurorach zrobił Alfabet z obrazkami ilu­

strowany przez Anitę Andrzejewską i Andrzeja

Pilichowskiego-Ragno („Książka Roku 2005"), przyciągał uwagę zwiedzających na Targach w Bolonii i został wydany również w Stanach Zjednoczonych.

Nagrodzone i wyróżnione przez IBBY książki są nominowane na M iędzynarodo­

wą Listę Honorową, gdzie mają większą szan­

sę być dostrzeżone przez zagranicznych w y­

dawców, zwłaszcza, że katalog jest szeroko rozpowszechniany. Nasi w ydaw cy cenią so­

bie tę nominację, ofiarowując książki do w y­

syłki, a w yd aw n ictw o „Ossolineum " dw u­

krotnie pomogło nam zdobyć sponsorów na wyjazd na kongres IBBY, gdzie Beata Ostro- wicka, autorka Św iata do góry nogam i (II na­

groda 2002) oraz Grażyna Lange, ilustrator­

ka Białego niedźwiedzia - czarnej krowy (na­

groda graficzna 2004) odebrały osobiście swoje dyplomy.

Ciekawe były też losy wydawnictw. Naj­

lepiej potoczyły się dzieje Agencji Edytor­

skiej EZOP. Wyróżniona w 2001 w konkur­

sie „Dziecięcy Bestseller Roku", szybko zdo­

była wiele prestiżowych nagród, pozyska­

ła zdolnych grafików i obiecujących pisarzy.

W ślad za tym poszły nominacje, wyróżnie­

nia i nagrody w konkursie „Książka Roku"

(2001, 2004, 2005). Podobnie jedno z naj­

młodszych wydaw nictw - „Wytwórnia", po sukcesie w 2006 roku (nominacja w katego­

rii graficznej) zostało w tym roku wyróżnio­

ne zaproszeniem na Targi Książki we Frank­

furcie. W ydaw nictwo „Media Rodzina", koja­

rzone przede wszystkim Harrym Potterem i Narnią, wydaje coraz więcej i konsekwent­

niej rodzimych autorów, wśród nich nomino­

wanych do nagrody Wojciecha Widłaka i Mał­

gorzatę Strzałkowską. Wydany również przez tę oficynę zbiorek wierszyków Z górki na p a ­ zurki Zofii Beszczyńskiej z ilustracjami Paw­

ła Pawlaka (Honorowe Wyróżnienie 2005) został włączony do Biblioteki Białych Kru­

ków, prowadzonej przez Internationale

Ju-gendbibliothek w Monachium. Niestety, nie powiodło się na wolnym rynku ambitnemu wydawnictwu FRO9, które, zdobywszy wiele nagród, nie pokonało trudności dystrybucyj­

nych i zakończyło swoją działalność.

Sukces kon kursu „Książka Roku " za - wdzięczam y ogromnemu zaangażowaniu środowiska, w tym wydawców, którzy zgła­

szają swoje książki bez żadnych opłat. Przy­

szłość zaś zależy zarówno od życzliwości re­

sortu, jak i hojności darczyńców. Nieobec­

ność jakiegokolwiek przedstawiciela M ini­

sterstwa podczas gali wręczania, brak listów gratulacyjnych, jest odbierana jako przejaw braku troski o książkę dla młodego odbior­

cy. Również media, zwłaszcza te najwięk­

sze, poświęcają zbyt mało uwagi konkurso­

wi i nagrodom. Ten brak uwagi skutkuje re­

zerwą potencjalnych sponsorów, często nie- wiedzących, co to jest IBBY.

MALOWANE POEZJĄ