• Nie Znaleziono Wyników

Projekt nowej humanistyki polskiej w wymiarze poznawczym i performa-tywnym dyskontynuuje awangardowe projekty naukowe z pierwszych dekad XX wieku, podjęte i rozwinięte w latach 60. Ze względu na rozpoznanie i doświadczenie aktualnej sytuacji jako wyzwania oraz emocjonalną i intelek-tualną reakcję na to wyzwanie nową humanistykę można uznać za trzecią fazę Wielkiej Awangardy naukowej i artystycznej.

Nowi humaniści z pierwszego awangardowego pokolenia lat 20. XX wieku, tzn. z pokolenia rosyjskich formalistów, dziś uznani za humanistów klasycz-nie nowoczesnych, dorabiali się kanonicznych koncepcji języka poetyckiego, gatunku, stylu, narracji, fabuły, procesu historycznoliterackiego w szczegól-nych okolicznościach. Dwudziestoparoletni filologowie, wykształceni w tra-dycyjnych uniwersytetach, których historia postawiła wobec trzech rewolucji i wojny, mimo doświadczenia barbarzyństwa czasu, z entuzjazmem przyjęli zmiany w skali globalnej. Na własnym filologicznym polu zaczęli od rady-kalnego zerwania z tradycją i ustanawiania nowych zasad. Ich postawa wyra-żała nie młodzieńczą przekorę ani koniunkturalne wykorzystanie zagwaran-towanej przez historię pokoleniowej zmiany warty, ale intensywne odczuwa-nie „sprzeczności dawnej kultury humanistycznej i nowego świata”, jak pisał w 1923 roku Szkłowski (2016, 418). Współbieżność teorii i praktyki nie bu-dziła wątpliwości, motywowana emocjonalnie i uzasadniana intelektualnie, nie tyle Marksem, co filozoficzną estetyką niemieckiego romantyzmu i wyro-sła z niej w rosyjską filozofią czynu.

Towarzyszyło temu odczuciu sprzeczności nowego i starego przekonanie o niemocy zastanych teorii, niewydolnych, by sprostać aktualnej

rzeczywi-stości tak w sztukach, jak w społecznej świadomości, w polityce i ideolo-gii. Nową teorię trzeba było stworzyć od podstaw, zespołowym wysiłkiem, w trybie pracy laboratoryjnej. W Statucie Moskiewskiego Koła Lingwistycz-nego z 1919 roku zostało zawarowane, że zebrania mają polegać na robo-czych spotkaniach, podczas których będą przedstawiane „myśli, nieukończo-ne szkice”, a następnie wspólnymi siłami i w toku dyskusji wypracowywanieukończo-ne

„nowe podejścia naukowe” (Баранкова 1966). „Siłami wspólnymi” oznaczało nie tylko „kolektywnymi” naukowymi, ale też naukowo-poetyckimi: 4 maja 1923 prezydium Koła podjęło decyzję „zaproponowania poetom O. Man-delsztamowi i B. Pasternakowi nawiązania kontaktu z (…) w celu rozpoczę-cia współpracy w dziedzinie poetyki” (Шапир 1996, 371). W tymże roku Mandelsztam poprowadził w Kole kilka dyskusji o poezji z udziałem Nikoła-ja Asiejewa i Borisa Pasternaka (Шапир 1996, 362).

Statutowy zapis mimowolnie podkreślał także pośpieszność prac i ich heurystyczny charakter, nastawienie nie na mocne teorie, ale wstępne hipo-tezy. Gatunkowym znakiem takiego nastawienia było tytułowanie rozpraw

„etiudami” (Brzostowska-Tereszkiewicz 2012). Znakiem stylistycznym – ich „gazetowy”, jak to nazwał w 1926 roku Boris Ejchenbaum (1978, 277), ton, rażący nawet starszych członków Towarzystwa (Ulicka 2011). Wła-śnie też w prasie codziennej ogłaszali swoje teoretyczno-artystyczne dia-gnozy aktualnej sytuacji politycznej. Roman Jakobson na forum gazet

„Listy pro umění a kritiku” i „Lidové noviny” publikował artykuły, techniką montażu cytatów sondując analogie między rewolucją 1848 roku a stalini-zmem i nazistalini-zmem (Jakobson 1934; 1938). Redakcja LEF-u podkreślała w stopce redakcyjnej: „Cała ta praca nie jest dla nas celem estetycznym, lecz stanowi laboratorium najpełniejszego wyrażania zdarzeń współczesności”

(Szkłowski 2016, 483).

Bo nowy kolektyw myślowy podejmował działania artystyczne i społeczne, angażując się, jak już zostało zasygnalizowane, w przedsięwzięcia emancypa-cyjne, a zarazem propagując, gdzie się dało, uznane za ich ekwiwalent nową kulturę i nową naukę o kulturze. Powoływanym akademickim seriom wy-dawniczym towarzyszyła nie tylko publicystyka, ale spektakle artystyczno--naukowe, przez publiczność traktowane jako futurystyczne prowokacje, przez twórców – także jako sposób wypróbowywania i rozpowszechniania

nowych teorii3. Co istotne, futurystyczno-dadaistycznej proweniencji serio-komiczne gesty odrzucenia akademickich obyczajów obejmowały także przedmiot badań. Zanim go naukowo skonceptualizowali, formaliści testo-wali najpierw możliwości zniesienia ograniczeń w zakresie materiału. Prze-kraczali wydzielone pole filologiczne, podejmując analizy różnych etnolek-tów i socjoleketnolek-tów (ich strony akustycznej i graficznej): języków grup zmargi-nalizowanych i przestępczych, mowy dzieci i osób z deficytami mentalnymi, mieszkańców wsi i miejskich przedmieść, prostytutek, czerwonoarmistów z garnizonów wojskowych. Przełamywali bariery filologii, łącząc ją z prakty-ką poetycprakty-ką i uznając poetów za „pozarozumowych teoretyków”, jak określił Kruczonycha Jakobson (Янгфельдт 1992, 48). Nie tylko opatrywali refleksją ich pisarskie eksperymenty, ale wespół z nimi i z wypracowywali dla nich formy graficzne i typograficzne.

Przekraczali granice sztuk językowych, przygotowując wydania swoich prac we współpracy z malarzami, podejmując badania nad filmem, teatrem i cyrkiem – „teatrem ogromnym” z nadwyżką spełniającym kryteria arty-styczności: niezwykłości, formy utrudnionej oraz potencjału emotywnego (Шкловский 1990, 107)4, a i sami pisali libretta i scenariusze do futurystycz-nych oper, filmów i przedstawień teatralfuturystycz-nych, które współreżyserowali.

„Przed rokiem ogłosił (…) O podstawach filmu czeskiego. Lingwista Roman Jakobson” – pointował Siedlecki (Siedlecki 1934). Na gwałt wymieniali też język opisu zjawisk artystycznych i społecznych, wprowadzając śmiałe meta-fory („chwyt”, „udziwnienie”, „szereg wierszowy”, „sjużet”, „forma treściwa”), które dopiero po latach zastygły w terminy. Używali tych nowych i starych terminów nawet w wyznaniach intymnych, nie oddzielając sztuki, nauki i życia. „Smutną historię” znajomości z Agniją Kasatkiną Eisenstein przed-stawił w formie Powieści w czterech tropach, w której „elegia”, czyli przeżyta historia miłosna, „rozegrała się poprzez metonimię, metaforę, hiperbolę i

3 Taki charakter miał poranek poetycki z okazji święta 1 maja, na którym Roman Jakob-son przedstawił przekład wiersza Majakowskiego na staro-cerkiewno-słowiański. Ale było to nie tylko widowisko; Jakobson badał w dokonanym przekładzie dawną wersyfikację w relacji do tonicznej (Шапир 1989).

4 Artykuł Szkłowskiego Искусство цирка powstał w 1919 roku.

nekdochę” (Zabrodin 2016, 207). Dla Szkłowskiego „dziwność” była elemen-tarną właściwością i futurystycznej poezji, i otaczającej rzeczywistości.

Takie działanie awangardy teoretycznoliterackiej z pierwszych dwóch de-kad XX wieku ade-kademicy uznali za policzek wymierzony smakowi nauko-wemu. Wyrzucał ówczesnym młodym, dziś pasowanym na „humanistów klasycznie nowoczesnych”, profesor Łożkin w powieści Wieniamina Kawieri-na, której bohaterem jest m.in. ukryty pod pseudonimem Szkłowski, czyli

„literat, skandalista, filolog”:

W sposobie, w jaki (…) uprawiali naukę, był nieprzyjemny pośpiech, młodzieńcza bezceremonialność i brak stałości. Smarkacze (…)! Jeszcze nie zdawszy egzami-nów doktorskich potrafili zamienić historię literatury na – śmiech pusty bierze – kinematografię. (…) referaty teoretyczne porzucali dla pustej gadaniny, dla bele-trystyki! Pisali powieści. Bodajże nawet wiersze? (Kawierin 1985, 24–25).

Szacowny akademik nie pojmował, że z tego zachłannego chwytania na gorąco wszystkiego, co nowe, zafascynowania odmiennością, anomaliami, odstępstwami, niezwykłością i uniezwykleniem, czasem zgoła patologią, z odkrywania tematów i obszarów nieobecnych w oficjalnej nauce wyłaniała się radykalnie nowa, odkrywcza zasada metodologiczna – heretycka w kon-tekście obowiązujących rygorów: dochodzenia do praw systemowych na podstawie przypadków nie dość, że poszczególnych, to nadto niestandardo-wych. Rozpoznawanie odmienności, odstępstw i dewiacji pozwalało ustalać warunki brzegowe normy i traktować ją jako zmienną relacyjną, nie zaś uo-gólnienie przypadków typowych.

Patronowały takiemu metodologicznemu podejściu rozpoznania przyro-doznawców. Ówczesnych młodych humanistów inspirował konwencjonalizm, probabilizm, geometrie nieeuklidesowe i, bodaj najsilniej, teoria względności (Jakobson 1989). Interdysycplinarnie pomyślany przedmiot badań był tym samym osadzony w metodologii transdyscyplinowej, integrującej humani-stykę i nauki ścisłe.

W kontekście zrekonstruowanego na najwyrazistszym przykładzie projek-tu nowej humanistyki wyłożonego przez pokolenie Pierwszej Awangardy i podjętego w Awangardzie Drugiej z lat 60. retorycznie zabrzmi pytanie, czy

dzisiejsza nowa humanistyka, także ulokowana in-between, jak się mawia, czyli „na miedzach” (na pograniczach dyscyplin, poza instytucjonalnie usta-lonymi podziałami, pomiędzy różnymi obszarami naukowymi, w ścisłej wię-zi z praktykami artystycznymi i politycznymi) wprowadza nową jakość do tego historycznego procesu? Czy też potwierdza mechanizm, który ujawnił swoje działanie już na początku i trwa w dziejach teoretycznych dyscyplin literaturoznawczych tak mocno, że można go uznać za ich składnik defini-cyjny? Pytanie jest retoryczne także dlatego, że wszystkie trzy nowe humani-styki zostały uznane za fazy projektu modernistycznego, modernizm zaś to nie tyle „niedokończony projekt”, ile projekt, który ex definitione, jako mo-dernistyczny właśnie, domknięty być nie może.

PROFESJONALIZM (FILOLOGICZNY) I ZAANGAŻOWANIE (POLITYCZNE)

Przeciwstawienie nowych humanistów humanistom klasycznie nowocze-snym ze względu na odmienność postaw wobec rzeczywistości pozanaukowej, wyrażające się w opozycji profesjonalizm (humanistyki klasycznie nowocze-snej) vs. zaangażowanie (nowej humanistyki), wspiera się na Weberowskim modelu nauki nowoczesnej. Weber skonstruował w 1917 roku5 jej „typ ideal-ny” w terminach specjalizacji, funkcjonalnej organizacji, autonomii i bez-względnego, niezakłóconego wpływami zewnętrznymi podporządkowania celom czysto kognitywnym (Weber 1998). Zważyć jednak trzeba: Weber pisał o naukach społecznych, pisał o niemieckich naukach społecznych i pisał w określonym momencie nie tylko ich rozwoju, ale też aktualnego czasu poli-tycznego. Rozciąganie jego koncepcji na całość humanistyki klasycznie nowo-czesnej jest pochopną generalizacją, której przeczą przywołane fakty, poświad-czające intensywną obecność wczesnych nowoczesnych w świecie

5 Weber wygłosił wykład Wissenschaft als Beruf 7 listopada 1917 roku. Trzeba dodać, że ten „typ idealny” nie jest ideałem samego Webera.

-politycznym. Ich praktyki poznawcze i pozapoznawcze dobitnie poświadcza-ją, że nie zamykali się ani w wieżach akademickich, ani w klatkach własnych wyspecjalizowanych dyscyplin.

Ale – zespalanie tych praktyk w pierwszym i drugim pokoleniu Awangar-dy nie naruszało zasad akademickiej filologii. Manifestując lewicowe przeko-nania o równouprawnieniu narodów i pożądanej wielojęzyczności, Lew Jakubinski i Jewgienij Poliwanow, wzorem swego nauczyciela, Jana Baudoui-na de CourteBaudoui-nay, pisali alfabety dla przedpiśmiennych „małych Baudoui-nacji” Baudoui-na podstawie łacińskiej, a nie cyrylickiej. Jakobson wytyczał granice między Rosją i Ukrainą za rządów Skoropadskiego na podstawie atlasu dialektolo-gicznego. Dawid Hopensztand wypowiadał się o sytuacji politycznej po przewrocie majowym, rozpatrując mowę pozornie zależną w dwóch wyda-niach Czarnych skrzydeł, z roku 1925 i 1928. W pracach naukowych wcześni nowocześni nie tematyzowali swoich poglądów. Dawali im wyraz w trybie filologicznym, skoncentrowani na analizie języków wypowiedzi reprezentu-jących doświadczenie. Zasadę nf sformułowaną przez Hopensztanda dla fa-buły: nihil est in fabula, quod non fuerit prius in capitale dramatis personae podbudowywała nadrzędna wobec niej dewiza: nihil est in intellectu quin prius fuerit in sensu. Poetyka była angażowana w politykę i etykę w sposób implikowany. W 1968 roku, pod datą 15 marca, Jerzy Kreczmar, wychowany w rewolucyjnym Kole Polonistów Studentów U.J.P. w Warszawie, zanotował tylko: „W szkole [teatralnej – D.U.] czytamy Irydiona – analizujemy technikę prowokacji” (Kreczmar 2002).

Nowa humanistyka obrała odmienną strategię. W rozprawach reprezentu-jących ją badaczy problemy aktualnego świata są wykładane w trybie apela-tywnych deklaracji. Przedmiotem refleksji jest raczej świat przedstawiony niż sposób jego przedstawienia. A bez mocnej podstawy filologicznej, w pierw-szym pokoleniu nowych humanistów uznawanej za obligatoryjny składnik profesjonalnej poprawności, „historyk literatury jest tylko historykiem idei”

(Weintraub 1959). Historykiem nadto, bywa, bezradnym w uzasadnieniu forsowanych przekonań, które próbuje wesprzeć filologicznymi argumen-tami. Tak np. oskarżająca zasadę rekurencji autorka interpretacji wiersza Paula Celana wiąże ją z… Zagładą, przy okazji mylnie datując potępiany strukturalizm:

Strukturalizm eliminujący znaczenie na korzyść systemu znaczących i obozowy system ulatniania ciała pozostają ze sobą w zależności. Nie w tym znaczeniu, że strukturalizm jest po prostu Zagładą. Lecz ta pustka, która zieje pod siecią relacji pojęć i fonemów, byłaby przed Zagładą niemożliwa (Olesik 2015, 63).

To przykład skrajny. Zwykle „słaby filologizm” przejawia się we wtórnie naśladowczym wobec humanistyki klasycznie nowoczesnej ujęciu ukształto-wania wypowiedzi. Nowohumanistyczne próby close reading lub middle--distance reading z reguły poprzestają na dostrzeżeniu w tekstach chwytów brzmieniowych i stylistyczno-kompozycyjnych rozpoznanych w Pierwszej Awangardzie i notorycznie potem przywoływanych (takich jak uniezwyklenie, amorfia, fragmentaryzm, hybrydyczność, heteroglozja, narracje pierwszoo-sobowe i personalne). Ten gotowy repertuar jest semantyzowany stosownie do powziętej idei, raz stając się wykładnikiem języka kobiecego, raz – rozbitego podmiotu, kiedy indziej – wyrażania niewyrażalnego, traumy i postpamięci.

Podejmowane próby określenia semantyki formy są przy tym pozbawione samokrytycznej refleksji, choć właśnie permanentna cyrkulacja tych samych eksponentów i ich każdorazowa inna interpretacja powinny wywołać pytania pierwsze: czy w ogóle zachodzi powiązanie „jak” i „co”, jaka koncepcja języka umożliwia ich korelację?

Pod tym względem nowi humaniści, nastawieni antymetodologicznie, zo-rientowani na słabą teorię zajmują inną pozycję poznawczą niż humaniści klasycznie nowocześni. Ich profesjonalna poprawność wspiera się na od-miennych zasadach – co normalne w historii humanistyki, w której „nie ma języków najwłaściwszych, czyli takich, które miałby ex thesei odpowiadać najściślej rzeczom” (Markowski 2013, 432). Także profesjonalizm należy do wartości zmiennych; ten wprowadzony przez humanistów klasycznie nowo-czesnych również budził obiekcje i w oczach poprzedników uchodził za na-ganny nieprofesjonalizm.

Pozycja poznawcza obu pokoleń jest więc inna, pomimo strukturalnie analogicznej pozycji emocjonalno-intelektualnej. Analogiczne jest przede wszystkim zaangażowanie w ważne sprawy aktualnego świata i niechęć do genealogii – radykalne zerwanie z najbliższą przeszłością (dla humanistów klasycznie nowoczesnych – pozytywistyczno-neoidealistyczną, dla

humani-stów nowych – formalistyczno-strukturalistyczno-semiotyczną). Pytanie, czy przeszłość można znieść, niech pozostanie w gestii historiozofów. Przynajm-niej w przypadku humanistów klasycznie nowoczesnych widać dobrze po latach, że ich nastawienie na „nowe” podlegało zasadzie „obrazu dialektycz-nego”, w którym „»byłość« piorunowym błyskiem tworzy konstelację z »teraz«”

(Benjamin 2005, 508).

To widać po latach. Niewykluczone jednak, że radyklane zerwanie i uda-wana niepamięć jest warunkiem nieskostnienia humanistyki, koniecznym, by nie stała się „blada i chuderlawa”, co „przyklejała się do stron książek i za nic nie mogła się z nich wydostać” (Szkłowski 2016, 439)6.

B I B L I O G R A F I A

Баранкова Г., 1966, Московский Лингвистический Кружок. По материалам его архива храняющегося в Институте русского языка им. В. В.Виноградова РАН,

„Русская реч”, 6.

Benjamin W., 2005, Pasaże, przeł. Kania J., Kraków: Wydawnictwo Literackie.

Brzostowska-Tereszkiewicz T., 2012, Etiuda jako gatunek literaturoznawczy, w: Bolecki W., Ulicka D., red., Strukturalizm w Europie Środkowej i Wschodniej. Wizje i rewizje, Warszawa: Wydawnictwo IBL PAN.

Budzyk K., red., 1946, Stylistyka teoretyczna w Polsce, Warszawa: Książka.

Compagnon A., 2010, Demon teorii. Literatura a zdrowy rozsądek, przeł. Stróżyński T., Gdańsk: słowo/obraz terytoria.

Des Loges M., 1937, Nowe podstawy nauki o literaturze, „Lwów Literacki”, nr 3.

Eagleton T., 2012, Koniec teorii, przeł. Kuźmiarz B., Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej.

Ejchenbaum B., 1978, Szkice o prozie i poezji, przeł. Pszczółkowska L., Zimand R., War-szawa: PIW.

Felski R., 2010, Pożytki z literatury. Szok, „Teksty Drugie”, nr 1/2.

Fleck L., 1935, Entstehung und Entwicklung einer wissenschaftlichen Tatsache. Einfüh-rung in die Lehre vom Denkstil und Denkkollektiv, Basel: B. Schwabe.

Głowiński M., 2007, Jak się nazywa nasza dyscyplina?, w: Głowiński M., Monolog we-wnętrzny Telimeny i inne szkice, Kraków: Wydawnictwo Literackie.

Grabowski B.T., 1901, Teorya literatury (stylu, prozy i poezyi) do użytku szkolnego i nauki domowej ułożył Bronisław Grabowski, Warszawa [bez wyd.].

6 Cytat pochodzi z rozprawy Trzecia fabryka z 1926 roku.

Grabowski T., 1935, Przedmowa, do: Tomaszewski B., Teorja literatury. Poetyka, Poznań:

Nakładem Koła Polonistów S.U.P.

Grabowski T., Nowa nauka o literaturze, Lwów 1936; Próba syntezy nowej nauki o litera-turze, Kraków 1933; Nowa nauka o literalitera-turze, „Sprawozdania z posiedzeń i czynno-ści PAU” 1945, nr 8.

Hopensztand D., 1946, Mowa pozornie zależna w kontekście „Czarnych skrzydeł”, w: Budzyk K., red., Stylistyka teoretyczna w Polsce, Warszawa: Książka.

Jakobson R., 1934, Perpetuum mobile kyvadla. Pokus o montáž, „Listy pro umění a kriti-ku”, nr 2;

Jakobson R., 1938, Ruské výpravy do budoucna, „Lidové noviny” 1938, roč. 46, č. 1, příloha 1. I. 1989, Einstein i nauka o języku, w: W poszukiwaniu istoty języka, t. 2, War-szawa: PIW.

Янгфельдт Б., ред., 1992, Якобсон-будетлянин, Stockholm: Stockholm Studies in Russian Literature, 26.

Kawierin W., 1985, Skandalista, czyli Wieczory na Ostrowie Wasilewskim; Artysta niezna-ny, przeł. Maślarz J. i in., Kraków: Wyd. Literackie.

Kokowski W., 1914, Teorja literatury polskiej, Warszawa: L. Fiszer.

Koselleck R., 2012, Warstwy czasu, przeł. Krzemień-Ojak K., Merecki J., Warszawa: Ofi-cyna Naukowa.

Kraszewski J.I., 1870, Rachunki. Rok 4. Z roku 1869, Poznań: J.K. Żupański.

Kreczmar J., 2002, Z dzienników, pod. do druku A. Kreczmar, „Pamiętnik Teatralny”, z. 1–2.

Krzyżanowski J., 1936, Nowa odmiana starej metody literackiej, „Pion”, nr 42.

Krzyżanowski J., 1937, O nową historię literatury, „Życie Literackie” nr 1.

Kridl M., 1957, Boje W-wy i Wilna o nową NOL, „Pamiętnik Literacki”, z. 2.

Levinson M., 2007, What Is New Formalism?, „PMLA” 122, 2.

Łempicki Z., 1914, Dilthey, „Przegląd Filozoficzny”, XVII.

Malewicz K., 1998, Od kubizmu i futuryzmu do suprematyzmu. Nowy realizm w malar-stwie, w: Turowski A., Między sztuką a komuną. Teksty awangardy rosyjskiej 1910–

1932, Kraków: Universitas.

Markowski M.P., 2013, Polityka wrażliwości. Wprowadzenie do humanistyki, Kraków:

Universitas.

Mayenowa M.R., Saloni Z., red., 1970, Rosyjska szkoła stylistyki, Warszawa: PIW.

Metallman J., 1938, Determinizm a pojęcie emergencji w biologii, „Przegląd Filozoficzny”, nr 1.

Nycz R., 2015, Humanistyka wczoraj i dziś (w wielkim skrócie i nie bez uproszczeń), w: Nycz R., Łebkowska A., Dauksza A., red., Kultura afektu – afekty w kulturze, War-szawa: Wydawnictwo IBL PAN.

Nycz R., 1997, Literaturologia. Spojrzenie wstecz na dzieje nowoczesnej myśli teoretycz-noliterackiej w Polsce, w: Nycz R., Język modernizmu. Prolegomena historycznoliterac-kie, Wrocław: Wydawnictwo Leopoldinum.

Olesik M., 2015, Szyb komina. Fuga śmierci jako transcendetalna krytyka języka, w: Lipszyc A., Piszczatowski P., red., Paul Celan: język i Zagłada, Warszawa: Wydaw-nictwo Krytyki Politycznej.

Porębski M., 1988, Dzieje sztuki w zarysie, t. 3: Wiek XIX i XX, Warszawa: Arkady.

Siedlecki F., 1934, Roman Jakobson i nowa lingwistyka, „Wiadomości Literackie”, nr 43.

Siedlecki F., 1935, Na marginesie „Stylistyki” Tomaszewskiego, „Przegląd Współczesny”, nr 162.

Siedlecki F., 1938, Biorę na siebie winę, „Wiadomości Literackie”, nr 21.

Skwarczyńska S., 1938, Teoria literatury w liceum ogólnokształcącym, „Prace Poloni-styczne”, seria II.

Strier R., 2002, How Formalism Became a Dirty Word, and Why We Can’t Do without It?, w: Rasmusen D.A., Renaissance Literature and Its Formal Engagements, New York:

Palgrave.

Suchodolski B., 1928, Przebudowa podstaw nauk humanistycznych, Warszawa: Łazarski.

Шапир M., 1989, Русская тоника и старословянская силлбика. Вл. Маяаковский

Szkłowski W., 1986, ZOO, czyli listy nie o miłości, przeł. Jagiełło M.B., „Literatura na Świe-cie” 1986, nr 8.

Szkłowski W., 2016, Jeszcze nie wszystko skończone…, przeł. Berkieta A., Skrunda J., Warszawa: Sedno.

Troczyński K., 1997, Studia i szkice z nauki o literaturze, Kraków: Wydawnictwo Lite-rackie.

Ulicka D., 2011, Żurnal i protokół. Dwa style krytyczne rosyjskich formalistów, „Zagadnie-nia Rodzajów Literackich” t. 54, z. 2.

Weber M., 1998, Nauka jako zawód i powołanie, w: Weber M., Polityka jako zawód i powołanie, przeł. Kopacki A., Dybel., Kraków–Warszawa: Znak, Fundacja im. Stefa-na Batorego.

Weintraub W., 1959, Borowy o Mickiewiczu, „Wiadomości”, nr 677.

Wojciechowski K., 1928, Przewrót w umysłowości i literaturze polskiej po roku 1863, War-szawa: Książnica-Atlas.

Wóycicki K., 1912, Forma dźwiękowa prozy polskiej i wiersza polskiego, Warszawa: Ru-bieszewski i Wrotnowski.

Wóycicki K., 1917, Stylistyka i rytmika polska. Podręcznik dla szkoły i samouków, Warsza-wa: Gebethner i Wolf.

Zabrodin W., 2016, Eisenstein: kino, władza, kobiety, Warszawa: Sedno.

Znaniecki F., 1925, Przedmiot i zadania nauki o wiedzy, „Nauka Polska”, t. 5.

Zima P.V., 1999, The Philosophy of Modern Literary Theory, London: Athlone Press.

Żółkiewski S., 1950, Stare i nowe literaturoznawstwo, Wrocław: Zakład Narodowy im.

Ossolińskich.

Żeleński-Boy T., 1941, Stare i nowe drogi wiedzy o Mickiewiczu, „Nowe Widnokręgi”, nr 1.

Danuta Ulicka PRO ET CONTRA.

HOW OLD ARE NEW HUMANITIES AND HOW NEW ARE OLD HUMANITIES?

The article aims at undermining the thinking which is deeply rooted in the history of science and based on the oppositions determining the historical changes of theoret-ical literary criticism. Its latest manifestation is an opposition of ‘classtheoret-ically modern humanities’ and ‘new humanities’. In response to this, the article author proves that the relation between the two paradigms (or phases) is based on continuation. Her argument utilizes a semantic analysis of the adjective ‘new’ in different program dec-larations in the fields of literary criticism, cultural studies and artistic expression that appeared in Central and Eastern Europe since the beginning of the 20th century till the beginning of the 21st century. The analysis refers to the cognitive and non--cognitive situation of researchers, their ideological and artistic preferences and the definitions of ‘science’ that appear in their texts representing different literary genres.

Keywords: classically modern humanities, new humanities, emergence, novelty, pro-fessional correctness

ŚWIATOWY KONGRES POLONISTÓW

EWA KOSOWSKA

Uniwersytet Śląski Katowice, Polska

FILOLOGIA.