• Nie Znaleziono Wyników

Koncepcja i typologia uwarunkowań poglądów filozoficznych

Stanowiska zajm ow ane w X IX i XX-wieCznej d y sk u sji nad zagadnieniem u w a ru n k o w ań poglądów filozoficznych w bardzo rozm aity sposób o k reślają n a tu rę ty ch u w aru nk ow ań . W śród uw arunkow ań zew n ętrzn y ch w yróżnia się history czn e i nie- historyczne, społeczne i indyw idualne, m ate ria ln e i n iem a te ­ rialne, podkreśla się znaczenie u w a ru n k o w a ń ekonom icznych, socjalnych, ideologicznych, politycznych i k u ltu ro w y c h w szer­

szym i węższym sensie. W ty m a rb itra ln y m czasem w yrokow a­

niu o n aturze u w aru n k o w ań m ożna często zauw ażyć b ra k p rec y ­ zji, charakterystyczny dla skrótow ego, upraszczającego, potocz­

nego niem al sposobu w ypow iadania tez. P rzy k ład em może słu ­ żyć tu teza M arksa o tym , że m yśli p an u jące są ty lko w yrazem panujących stosunków m a te ria ln y c h 9, lu b cy tow ane przez S te ­ fana Swieżawskiego zdanie L êv y -B ru h la, że: „praw d ziw ą p rzy ­ czyną pow stania system u (filoozficznego —- przyp. В. C.), jest w większym stopniu społeczeństw o, dążące do w y rażan ia sw ej tendencji czy zaspokojenia potrzeby, niż w łasna in icjaty w a filo­

zofa” 10.

Dążąc do uzyskania p recy zy jn iejszej koncepcji u w aru n k o w ań poglądów filozoficznych można, jak się zdaje, p rzy ją ć jako podstawowe n astęp u jące czynniki w a ru n k u ją c e pow stanie po­

glądu filozoficznego:

9 ,*Myśli panujące są niczym innym, jak tylko wyrazem panujących stosunków m aterialnych”. K. M arks, Fr. Engels: Ideologia niemiecka.

Wyd. poi. w K. Marks i F. Engels, Dzieła. Tom III. KiW 1961. Tłum.

K. Błerzyński i S. Filmus. Cytowany fragm ent tamże, 51.

10 H. Lévy-Bruhl: Histoire et Bergsonisme. Revues critiques. „Revue de Synthèse” 60 (1940—1945), 148. Cyt. za: Stefan Swieżawski: Zagad­

nienie historii filozofii, W arszawa 1966, 762.

— istnienie podm iotu filozofującego, gotowego do podjęcia r e ­ fleksji n a określony tem at,

— istnienie języka filozoficznego, p rzy użyciu którego może być sform ułow any określony p roblem filozoficzny i jego ew en tu aln e rozw iązanie,

— zaistnienie pro blem u filozoficznego, dom agającego się roz­

wiązania,

— istnien ie p rzesłanek um ożliw iających rozw iązanie tego p ro ­ blem u przez w y rażenie poglądu filozoficznego.

P ró b u jąc n a podstaw ie całości dotyczasow ych rozw ażań przedstaw ić typologię u w a ru n k o w ań oddziaływ ujących na po­

gląd y filozoficzne, m ożna ją konstruow ać bądź n a zasadzie ge­

netycznej, zap y tu jąc o pochodzenie ko lejnych uw arunkow ań, bądź n a zasadzie fu n k cjo n aln ej, zap y tu jąc o rolę, jaką odgry­

w a ją poszczególne u w aru n k o w an ia p rzy pow staw aniu poglądu filozoficznego.

K om binując poniżej oba k ry te ria klasyfikacji o trzy m ujem y schem at skom plikow any (por. schem at graficzny w aneksie), ale u k azujący całą w ielorakość pochodzenia i fu n k cji u w a ru n ­ kow ań poglądów filozoficznych.

W św ietle dotychczasow ych rozw ażań należy n a jp ie rw od­

dzielić u w aru nk o w ania zw iązane z sam ą treścią postrzeżenia rzeczyw istości i pow stającego w w yn ik u tego postrzeżenia p ro ­ b lem u filozoficznego do u w aru n k o w ań zw iązanych z w arstw ą językow ą, p rzy pom ocy k tó re j p roblem ów zostaje sform uło­

w any. P ow stające w ten sposób dwie w yjściow e katego rie u w a ­ ru n k o w a ń będą nazw ane TREŚCIOW YM I (1) i JĘ Z Y K O ­ W YMI (2).

(1) K ateg oria u w aru n k o w ań TREŚCIOW YCH o bejm uje w szystkie ty p y u w arunkow ań, k tó ry ch dotyczyła d yskusja o uw aru nk o w an iach poglądów filozoficznych, dopóki nie w łą ­ czyli się do n iej filozofow ie języka i stru k tu ra liśc i. W ew nątrz te j k atego rii należy więc rozróżnić u w aru n k o w an ia FILO Z O ­ FICZN E (1.1), czyli tzw. w ew nętrzne, i PO ZA FILO ZO FIC ZN E (1.2), nazw ane inaczej zew nętrznym i.

(1.1) Treściow e u w aru n k o w an ia FILO ZO FIC ZN E poglądów filozoficznych w y stę p u ją bądź w postaci filozoficznego p ro b le­

mu, pełniącego fu n k cję p y t a n i a o p o g l ą d , bądź w po­

staci tezy filozoficznej fu n k cjo n u jącej jako u z a s a d n i e n i e p o g l ą d u . U w aru n k o w an ia filozoficzne m ogą się więc odnosić zarówno do płaszczyzny z a i s t n i e n i a ( p o w s t a w a n i a ) p r o b l e m u jak i do płaszczyzny r o z w i ą z y w a n i a p r o b l e m u . W tej pierw szej płaszczyźnie in te rfe ru ją one z uw arunkow aniam i pozafilozoficznym i, w d ru g iej zaś — s ta ­ nowią u w aru nk ow an ia w yłączne i d ete rm in u ją c e rozw iązanie problemu.

U w arunkow ania filozoficzne m ogą być W EW NĄ TRZSYSTE- MOWE (1.1.1) lub POZASYSTEM OW E (1.1.2).

(1.1.1) U w arunkow ania filozoficzne W EW NĄTRZSYSTEM O- WE stanow ią tezy uzasadn iające pogląd, k tó ry w łonie system u jest przyjm ow any jako w y n ik ający z inn y ch tez tegoż system u.

W szczególności w ty m sensie tezy w yjściow e czyli pierw sze zasady system u pełnią fu n k cję u w a ru n k o w ań filozoficznych w e- w nątrzsystem ow yeh dla w szystkich w yw odzonych z nich zdań systemu. U w arunkow ania filozoficzne w ew nątrzsystem ow e funcjonują więc w yłącznie w płaszczyźnie r o z w i ą z y w a ­ n i a p r o b l e m u i to jed y nie w odniesieniu do ty ch teo rii filozoficznych, k tó re osiągnęły swe stadiu m system ow e. Ten właśnie model u w aru n k o w ań poglądów filozoficznych p rzy jm o ­ wał — jako jed y n y rzeczyw isty — Gilson w „Jedności do­

świadczenia filozoficznego”. W ydaje się, u w aru n k o w an ia filo­

zoficzne w ew nątrzsystem ow e, działające w obrębie system u w oparciu o p rzy jęte w n im zasady w nioskow ania, zakorzenio­

ne zazwyczaj w n a tu ra ln y c h p raw ach ludzkiego rozum u, m ają najw iększą moc d eterm in u jącą poglądy filozoficzne, k tó re im podlegają.

(1.1.2) U w arunkow ania filozoficzne PO ZASYSTEM OW E s ta ­ nowią po pierwsze:

— tezy filozoficzne, sk łaniające do przy jęcia poglądu n a innej zasadzie, niż z uw agi n a stosunek w y n ik ania w ram ach określonego system u, czyli działające jako U ZASA DN

IĘ-NIA TEZ PRZYJM OW A NYCH PO ZA SYSTEMEM (1.1.2.1);

po drugie:

— p y tan ia jaw iące się w toku reflek sji filozoficznej i gene­

tycznie zw iązane z jakim iś uprzednio p rzy ję ty m i tezam i fi­

lozoficznym i, a n astępn ie fu n k cjo n u jące w postaci nowego p ro b lem u filozoficznego. D ziałają one więc jako ŹRÓDŁA NOW YCH PROBLEM ÓW FILO ZO FICZN Y C H (1.1.2.2.).

(1.1.2.1) UZA SA D N IEN IA TEZ PRZYJM OW A NYCH POZA SYSTEM EM odnoszą się do płaszczyzny r o z w i ą z y w a n i a p r o b l e m u i fu n k cjo n u ją w tedy, gdy pow stająca teo ria filo­

zoficzna nie osiągnęła jeszcze stad iu m system atyzacji, bądź gdy d a n y pogląd jest przyjm o w an y jako jedno ze zdań w yjściow ych czyli pierw szych zasad budow anego w łaśnie system u. J a k roz­

w ażaliśm y to uprzednio, w b rew tw ierdzeniom Gilsona filozof p rzy jm u ją c y pierw sze zasady jest u w aru n k o w an y w łasnym rozpoznaniem rzeczyw istości, k tó re n arzu ca m u przyjęcie okre­

ślonych tw ierd zeń jako oczywiste. Je śli to rozpoznanie rzeczy­

w istości m a c h a ra k te r reflek sji filozoficznej, m am y chyba do czynienia z uw aru n k o w an iem filozoficznym pozasystem ow ym . D ziałanie tego ty p u u w aru n k o w an ia nie jest jed n ak ta k k a te ­ goryczne, jak w p rzy p ad k u u w aru n k o w ań w ew nątrzsystem o-

w ych i nie m a tak iej m ocy d ete rm in u ją c e j podlegające m u po­

glądy·

(1.1.2.2) ŹRÓDŁA NOW YCH PROBLEM ÓW FILO Z O FIC Z­

NYCH działają w płaszczyźnie p o w s t a w a n i a p r o b i e ­ rń u np. jako sugestia podjęcia w ram ach now opow stającej teo rii zagadnień klasycznie staw ian ych w filozofii. W ydaje się, że ten ty p u w aru n k o w ań jest szczególnie płodny w dostarcza­

niu p ro b lem aty k i filozoficznej, z nim także wiąże się ta k mocno podnoszony przez G ilsona p o stu lat fo rm acji historyczno-filozo- ficznej niezbędnej dla sam odzielnej twórczości filozofa.

(1.2) Treściowe uw aru n k o w an ia PO ZA FILO ZO FIC ZN E po­

glądów filozoficznych m ogą być BEZPO ŚRED N IE (1.2.1) lub POŚREDNIE (1.2.2). R ozróżnienie to pozw ala odróżnić te pozafi- lozoficzne czynniki, k tó re w p ły w ają w p ro st n a poglądy filozo­

ficzne, a więc stanow ią ich u w aru n k o w an ia sensu stricto, od czynników n ajró żn iejszej n a tu ry , k tó re w p ły w ając n a u w a ru n ­ kowania bezpośrednie, odgryw ają w obec poglądów filozoficz­

nych rolę u w aru n k o w ań pośrednich, dalszych, u w aru n k o w ań sensu largo. L ista ow ych u w aru n k o w ań sensu largo może być bardzo długa, a n a w e t teorety cznie nigdy nie w yczerpana z uw agi na nieskończone sp lo ty zależności, łączących ze sobą wszystkie zjaw iska, a w śród n ich i ludzkie poglądy.

(1.2.1) BEZPOŚRED NIE u w aru n k o w an ia pozafilozoficzne można scharakteryzow ać w oparciu o dokonane na w stęp ie n i­

niejszego p a ra g ra fu zestaw ienie podstaw ow ych czynników w a­

runkujących p o w stanie poglądu filozoficznego. Z estaw ienie to skłania do przyjęcia tezy, że u w a ru n k o w an ia bezpośrednie:

a) są usytuow ane w dziedzinie s t r u k t u r m y ś l o w y c h , człowieka, a nie np. w dziedzinie zw iązanych z nim i fak tó w m aterialnych, k tó re m ogą stanow ić tylk o u w aru n k o w an ia pośrednie,

b) stanow ią u w arun ko w an ia świadom ości podm iotu filozofują­

cego.

Innym i słowy — bezpośrednie u w a ru n k o w an ia treścią n ie- filozoficznych elem entów św iatopoglądu podm iotu filozofują­

cego.

Bezpośrednie u w aru n k o w an ia pozafilozoficzne poglądów filo­

zoficznych odnoszą się do płaszczyzny z a i s t n i e n i a p r o ­ b l e m u i w y stęp u ją w postaci p y ta ń o genezie niefilozoficz- nej, pobudzających do reflek sji filozoficznej.

Z uwagi na przedm iot ty ch p y ta ń m ożna w śród nich rozróż­

nić uw arunkow ania pozafilozoficzne rodzące PY TA N IA O O PIS RZECZYWISTOŚCI (1.2.1.1) i rodzące PY TA N IA O W AR­

TOŚCI (1.2.1.2).

(1.2.1.1) Pozafilozoficzne PY TA N IA O O PIS RZECZY W IS­

TOŚCI pochodzą nojczęściej z k ręg u n au k szczegółowych, ty ch

zwłaszcza, k tó re w d anej epoce mogą poszczycić się istotnym i osiągnięciam i. W ażne odkrycia naukow e, a zwłaszcza u dane sy n tetyczn e k o n stru k c je teorii in te rp re tu ją c y c h jakąś dziedzi­

nę rzeczywistości, jak choćby system ekonom iczny M arksa, teo ria ew olucji w dziew iętnastow iecznym przyrodoznaw stw ie, psychoanaliza F reu d a, fizyka kw antow a, a w ostatn ich latach osiągnięcia antropologii s tru k tu ra ln e j rz u tu ją na atm osferę in ­ te le k tu a ln ą epoki i sk łan iają do uogólnień in te rp re ta c y jn y ch w ychodzących poza zakres m acierzystej dziedziny wiedzy. Czę­

sto pow oduje to p róby w kroczenia owej nau k i w fu nk cje p rzy ­ należne filozofii i n ieu p raw n io n e m etodologicznie generalizacje jej osiągnięć dla całościowego zin terp reto w an ia rzeczywistości.

W innych p rzypadkach jed n ak in ten sy w n ie rozw ijana p ro ble­

m aty k a k tó re jś z n au k szczegółowych po pro stu podsuw a zdo­

b y te przez siebie now e elem enty w izji rzeczyw istości jako przedm iot reflek sji dla filozofii. Ten dopływ now ej p rob lem a­

ty k i rzadko dotyczy zagadnień najogólniejszych, a teren em k o n fro n tacji w izji n aukow ej i filozoficznej b y w ają zazwyczaj szczegółowe dziedziny filozofii. Tak więc n a u k i przyrodnicze sta w ia ją p y tan ia filozofii przyrody, psychologia dom aga się k o n fro n tacji z teo rią poznania, ekonom ia i socjologia — z an ­ tropologią filozoficzną, a tak że z etyką, zwłaszcza społeczną, stru k tu ra liśc i pobudzili w o statnich d w udziestu latach żywszy rozw ój w dziedzinie filozofii języka. Siła ty ch pozafilozoficz- nych uw aru nko w ań, jakie stanow ią dla filozofii p y tan ia pocho­

dzące z n au k szczegółowych i ich pobudzający w pływ na roz­

wój reflek sji filozoficznej w określonych k ieru n k ach płynie z om aw ianej uprzednio ten d e n c ji do jednolitości i spójności s tr u k tu ry św iatopoglądu, zm ieniającego się w raz z ew olucją na u k szczegółowych. Tym niem niej u w aru nk ow an ie tego ty p u nig d y nie m a c h a ra k te ru czynnika determ inującego, lecz jedy­

nie działa na zasadzie sugestii problem ow ej.

(1.2.1.2) Pozafilozoficzne PY TA N IA O W ARTOŚCI działają analogicznie do PY TA Ń O O PIS RZECZYW ISTOŚCI, rodzą się jed n ak w in n y ch rejo n ach św iatopoglądow ych, w konfron tacji z pozafilozoficznym i in te rp re ta c ja m i sensu życia,

pozafilozoficz-nym i h ierarch iam i w artości i kanonam i postępow ania godzi­

wego. Typow ym źródłem p y ta ń kiero w any ch w stro n ę filozofii jest tu religia. H en ri G ouhier zw raca np. uw agę, że choć chrze­

ścijaństw o nie w p ły w a w p ro st na filozofię, to jed n ak sam fak t życia filozofa w k ręg u uk ształto w an y m relig ijn ie przez chrze­

ścijaństw o m usi spow odow ać jakieś zainteresow anie filozofii problem atyką n arzu can ą przez tę religię n . In n e s tru k tu ry po­

glądów, zaw ierające określone system y w artości, też dążą do konfrontacji z aksjologią filozoficzną. P rzy k ład em służyć tu mogą potężne ideologie społeczno-polityczne, k tó re form u łując kanony postępow ania dla sw ych w yznaw ców szuk ają p o tw ier­

dzenia filozoficznego dla sw ych aksjologii. Poza tak im i s tr u k ­ turam i należy także jako specyficzne źródło staw ianych przed etyką p y tań w ym ienić w ażkie dośw iadczenia historyczne pew ­ nych epok, k tó re p o b udzają tych, k tó rzy je przeżyw ają, do form ułow ania eg zystencjalnych p y ta ń o w artości, czy o sens życia w tedy zwłaszcza, gdy w artości te i te n sens by w ają za­

grożone. N ieprzypadkow y w y d aje się np. rozrost problem atyki aksjologicznej w egszystencjalizm ie i rozw ój personalizm u w epoce ludobójstw a i w szechw ładzy system ów to talitarn y ch . Raz jeszcze w racając do G ouhiera, należy zgodzić się n a zda­

nie, że au ten ty czn a filozofia zaw iera zawsze w sobie elem ent odpowiedzi na w ezw ania czasu teraźniejszego 12. G ouhier mówi o m etafizyce, ale w y d aje się, że p y tan ia o w artości odnosząc się do sokratycznego n u rtu filozofii, p o b udzają przede w szyst­

kim rozwój ety k i i dziedzin jej p ok rew nych podsuw ając im p y ­

11 „Le Christianisme n’agit pas directem ent sur la philosophie, mais le philosophie se trouve dans un monde ou il y a le Christianisme.

Ne serait il pas extraordinaire que la philosophie continue, indiffé­

rente â cet événement? H. Gouhier, dz. cyt., 19.

12 „Le philosophe est un homme qui accepte une situation historique de l’esprit definiée par des problèmes. (...) A l’origine de toute m éta­

physique authentique il y a une sommation du temps présent”. Tam ­ że, 100.

tan ia do reflek sji i dom agając się filozoficznej in te rp re ta c ji do­

św iadczeń h istorycznych jed no stki i społeczności ludzkiej.

W ty m sam ym k ieru n k u co przytoczona m yśl G ouhiera, zm ierzają refero w an e przez prof. Sw ieżaw skiego poglądy O r- tegi у G asset, k tó ry tw ierd zi n aw et (być może — przesadnie), że każda idea filozoficzna jest nieodłączna od pew nej k o n k re t­

nej sy tu acji h isto ry c z n e j13.

(1.2.2) Pozafilozoficzne PO ŚRED N IE uw aru n k o w an ia poglą­

dów filozoficznych są bardzo różnorodne. M ożna w śród nich w yróżnić ogrom nie rozbudow aną w ew nętrznie g ru p ę u w a ru n ­ kow ań k ształtu jący ch całokształt świadomości, a więc W A­

RU N K U JĄ C Y C H ŚW IATO POG LĄD podm iotu filozofującego (1.2.2.1) i uw aru n k o w ań określających H ISTO RY CZN O -K U L- TUROW Y K O N TEK ST U PRA W IA N IA FIL O Z O FII (1.2.2.2).

(1.2.2.1) K ategoria pozafilozoficznych pośrednich u w a ru n k o ­ w ań O K REŚLA JĄ CY C H ŚW IATO POG LĄD o b ejm u je w szyst­

kie czynniki w p ły w ające na zaw artość i s tru k tu rę św iatopo­

glądu filozoficznego. P recy zy jn e ujęcie „pośredniości” u w a­

ru n k o w a ń określających św iatopogląd podm iotu filozofującego w skazuje, że stanow ią one n iejako u w aru n k o w an ia bezpośred­

nich u w aru n k o w ań pozafilozoficznych i poprzez nie pośrednio w p ły w ają na procesy p o w s t a w a n i a p r o b l e m ó w fi­

lozoficznych, sp rzy jając n asu w an iu się określonych p y ta ń o opis rzeczyw istości lub — częściej — p y tań o w artości. Ja k stw ierdziliśm y uprzednio, lista m ożliw ych czynników , pow odu­

jących tak ie pośrednie konsekw encje, nigdy nie będzie m ogła być uzn ana za kom p letn ą z uw agi n a nieostrość zakresu te rm i­

n u „p o śred nie”. T ak np. w y d aje się, że — w brew teoriom n ie­

k tó ry ch dziew iętnastow iecznych pozytyw istów — stre fa k lim a­

tyczna w y w iera bardzo ograniczony w p ływ n a m entalność za­

m ieszkujących ją ludzi i ew en tu aln e klim atyczne u w aru n k o w a­

nie jakichkolw iek poglądów należałoby trak to w ać jako ta k sła­

be i ta k dalece pośrednie, że aż nieisto tn e; ty m niem niej cał­

13 Por. J. Ortega у Gasset, Obras completas. T. VI. M adrid 1947, 392—

—395; lub S. Swieżawski, dz. cyt., 324—326.

ko w ita elim inacja go z listy ty ch u w aru n k o w ań w y dałab y się nieuzasadniona bez jak iejś szczegółowej em pirycznej a rg u ­ m entacji.

Podstaw ow e u w aru n k o w an ia p o średnie tego ty p u m ają wszakże c h a ra k te r społeczny i historyczny.

Należy zauw ażyć, że ten w łaśnie m odel pośredniego pozafi- lozoficznego u w aru n k o w an ia poglądów filozoficznych przez ro ­ dzące się z dośw iadczenia historycznego p y ta n ia o w artości m ieściłby koncepcję u w aru n k o w ań proponow aną przez M arksa.

Różnica polegałaby jed n a k p rzede w szystkim n a tym , że M arks przyjm u je jed en ty lk o schem at u w a ru n k o w ań pozafilozoficz- nych — m ianow icie u w a ru n k o w an ia jednocześnie m aterialne, ekonomiczne, socjologiczne, ideologiczne i historyczne, w yw ie­

rające jednoznacznie u k ieru n k o w an y w p ływ na poglądy filozo­

ficzne — i że n a d a je im moc d e te rm in u ją c ą wobec tychże po­

glądów. W św ietle rozw ażań nin iejszej p racy uprzyw ilejo w ane przez M arksa u w a ru n k o w an ia m ają c h a ra k te r pośrednich, nie są bynajm niej jednoznacznie ukieru n k ow an e, a nad to d ziałają w in terferen cji z in n y m i ty p am i u w arunkow ań.

Podobna granica przebiega m iędzy p rzed staw ian y m i tu ta j poglądami, a tezam i w yznaw ców socjologii w iedzy w duchu M annheima. D ysk u tu jąc z socjalno-politycznym i ideologicz­

nym relatyw izm em te j o statn iej szkoły ciekaw e uw agi w ypo­

wiada am ery k ań sk i h isto ry k idei, A rth u r O. Lovejoy, broniący prym atu u w aru n k o w ań filozoficznych, zwłaszcza zaś w ew n ątrz- system owych nad u w aru n k o w an iam i zew nętrznym i.

Prym at ten w ynika d lań przede w szystkim z fak tu, że filo­

zofia jest niezależnie od w szystkich sw ych u w aru n k o w ań zew ­ nętrznych, św iadectw em procesów m yślow ych, z n a tu ry u w a ­ runkow anych przede w szystkim m ery to ry czn ie i logicznie 14.

14 „The history of philosophy assuredly is not, in the succesions of the ideas und systems which it presents, an exclusively logical process, in which objective tru th progressively unfolds itself in a rational order;

its course is shaped and diverted by the intrusion of m any factors

Spostrzeżenie to i p rzestro g a L ovejoy’a w y d ają się uzasadnione 0 tyle, o ile z fak tu obecności u w aru n k o w ań pozafilozoficznych w dziedzinie p ow staw ania p ro b lem aty k i filozoficznej pró bu je się w yciągać w nioski likw idatorskie wobec filozofii jako specy­

ficznej i autonom icznej dziedziny poznania i źródła ostatecz­

nych uzasadnień system ów aksjologicznych.

Isto tn ą opozycję w śród u w aru n k o w ań pośrednich, k sz ta łtu ją ­ cych św iatopogląd podm iotu filozofującego, stanow i rozróżnie­

nie czynnika społecznego i indyw idualnego w u w aru n k o w a­

niach pośrednich poglądów filozoficznych. Nie lekcew ażąc b y ­ n a jm n ie j ważnego w pływ u m entalności społecznej na indyw i­

dualną, a w konsekw encji i n a k o n k rety zację poglądów filozo­

ficznych, należy wszakże pam iętać, że droga do bezpośredniego u w aru n k o w an ia poglądów filozoficznych w iedzie przez indy­

w id u aln y św iatopogląd i indy w id u aln ą świadom ość podm iotu filozofującego. S tąd takie czynniki, jak np. p an u jąca ideologia, stan relig ijn y społeczeństw a, rozw ój nauki, czy poglądy poli­

tyczne m ogą w arunkow ać w spółczesne sobie poglądy filozofów w tej tylko m ierze, w jak iej d o trą do świadom ości filozofów 1 pozostaw ią w n iej trw a ły ślad. W jeszcze w iększej m ierze odnosi się to do czynników takich, jak w ydarzenia z dziedziny historii politycznej, etap y rozw oju postępu m aterialn ego i inne elem enty h isto rii społeczeństw a, do którego należy b ra n y pod uw agę filozof.

N ależy w reszcie pam iętać, że w szelkie u w aru n k o w an ia poza- filozoficzne, a zwłaszcza u w aru n ko w an ia pośrednie, oddziały- w u ją niejako w spólne i n a zasadzie in te rfe re n c ji n a poglądy fi­

which belong to the domain of the psychologist as a would be science.

But since this aspect of the m atter is now in so little danger of being disregarded, it is m ere to purpose to dwell upon the residuum of tru th in the older view. II m ust still be adm itted th at philosophers (and even plain men) d о reason, th at the tem poral sequence of their reasonings, as one thinker follows another, is usually in some consi­

derable degree a logically m otivated and logically instructive sequence”.

A rthur O. Lovejoy: Reflections on the History of Ideas, „Journal of the History of Ideas” 1 (1940), 21.

lozoficzne, ograniczając w zajem nie swój w pływ na kształto ­ wanie się tych poglądów. W pływ y poszczególnych czynników

lozoficzne, ograniczając w zajem nie swój w pływ na kształto ­ wanie się tych poglądów. W pływ y poszczególnych czynników

Powiązane dokumenty