• Nie Znaleziono Wyników

Korzyści płynące z uczestnictwa mieszkańców w życiu publicznym i sprawnej komunikacji między mieszkańcami a władzami lokalnymi

I PARTYCYPACJA SPOŁECZNA

5. Korzyści płynące z uczestnictwa mieszkańców w życiu publicznym i sprawnej komunikacji między mieszkańcami a władzami lokalnymi

W literaturze wymienia się wiele korzyści, jakie przynosi partycypacja mieszkańców gminy i sprawna komunikacja między mieszkańcami a jej władzami. Wśród nich są opisane poniżej korzyści dotyczące zarówno władz lokalnych, jak i pojedynczych mieszkańców, grup mieszkańców i całej lokalnej społeczności.

W odniesieniu do zarządzania sprawami publicznymi, zaangażowanie mieszkań-ców prowadzi do wzrostu skuteczności przedsięwzięć i ich efektywności103. Dzięki wcześniejszym konsultacjom władze mają możliwość stworzenia propozycji rozwią-zań problemów występujących w społeczności lokalnej uwzględniających interesy i stanowiska różnych grup, a następnie kreatywne ich rozwiązanie. Wypracowane wspólnie z mieszkańcami decyzje okazują się często trafniejsze i są łatwiej akcepto-wane przez społeczność lokalną. Następuje odpolitycznienie procesów decyzyjnych

99 P. Swianiewicz, Życzliwa obojętność..., s. 49–53; P. Frączak, Rola aktywności obywatelskiej..., s. 54. 100 J. Wódz, Aktywność lokalna, obywatelstwo lokalne, polityka na szczeblu lokalnym…, s. 228. 101 M. Warowicki, Od komunikacji do..., s. 100.

102 P. Swianiewicz, Życzliwa obojętność..., s. 53.

103 G. Prawelska-Skrzypek, Znaczenie partycypacji obywatelskiej dla rozwoju lokalnego, [w:] Partycypacja

obywatelska w życiu społeczności lokalnej. Stan, bariery, rekomendacje, red. G. Prawelska-Skrzypek, Kraków

w gminie. Mieszkańcy mający poczucie wpływu na ważne decyzje dotyczące spo-łeczności lokalnej, czują się za te decyzje współodpowiedzialni i chętniej uczestniczą w ich realizacji. A poczucie wpływu i sprawstwa mobilizuje ich do dalszych działań na rzecz lokalnej wspólnoty i integruje.

Dzięki partycypacji mieszkańców gminy oraz sprawnej komunikacji pomiędzy mieszkańcami a jej władzami oddala się niebezpieczeństwo alienacji władzy lokalnej. A jej przedstawiciele są mobilizowani do poszukiwania propozycji rozwiązań wystę-pujących w społeczności problemów104.

Władze lokalne mają ponadto możliwość lepszego poznania społeczności lokalnej i jej potrzeb. A lepsze rozpoznanie potrzeb mieszkańców umożliwia władzom ich pełniejsze i tańsze zaspokajanie105.

Partycypacja społeczna przyczynia się do zwiększenia przejrzystości procedur de-cyzyjnych i nie tylko dede-cyzyjnych, czego konsekwencją jest zwiększenie społecznej akceptacji dla działań władz lokalnych i budowanie zaufania społecznego. Zbliża poza tym władze lokalne do mieszkańców, podkreśla ich służebną rolę wobec członków społeczności lokalnej i zmniejsza nieufności mieszkańców do oficjalnych działań i in-stytucji. Sprawne komunikowanie się władz lokalnych z mieszkańcami i partycypacja społeczna mieszkańców pozwalają także zmniejszyć liczbę konfliktów lokalnych106.

Grażyna Prawelska-Skrzypek pisząc o znaczeniu partycypacji stwierdziła: „W płaszczyźnie społecznej partycypacja obywatelska jest w swej istocie porusze-niem całego środowiska miejscowego”. Jej zasługą jest wzbudzenie u mieszkańców potrzeby dyskusji nad problemami społeczności i zainteresowanie lokalnym środo-wiskiem oraz przyszłością gminy. Dzięki niej ludzie aktywizują się107. Niewątpliwą korzyścią związaną z partycypacją jest także mobilizacja lokalnych zasobów, której celem jest realizacja przedsięwzięć wpływających na poprawę jakości życia miesz-kańców. Dzięki rozwiniętym mechanizmom partycypacji i komunikacji społecznej, władze mają możliwość zachęcenia mieszkańców do udziału we wspólnych działa-niach. A uczestnictwo w działaniach na rzecz dobra wspólnego zwiększa wzajemne zaufanie mieszkańców i pozwala im dostrzec korzyści wynikające z partycypacji i ko-munikacji społecznej108. Wzbudza również w mieszkańcach poczucie, że „są u siebie” i że działając razem, mogą wiele osiągnąć.

W płaszczyźnie politycznej partycypacja jest uważana za szkołę demokracji, mieszkańcy uczą się dyskutować o swoich interesach, potrzebach, oczekiwaniach, problemach w odniesieniu do dobra wspólnego. Uważają się za współautorów pro-gramów czy projektów, które z nimi konsultowano, czują się współodpowiedzialni za podjęte razem decyzje i realizację zaplanowanych przedsięwzięć109. Wśród wy-mienianych w literaturze korzyści płynących z partycypacji społecznej jest także

in-104 M. Warowicki, Od komunikacji do…, s. 96–104.

105 P. Rachwalski, W. Betkiewicz, M. Izdebska, Powiat obywatelski – partycypacja społeczna w powiecie, War-szawa 2000, s. 34.

106 M. Warowicki, Od komunikacji do..., s. 96–104. 107 G. Prawelska-Skrzypek, Znaczenie partycypacji..., s. 109. 108 M. Warowicki, Od komunikacji do..., s. 96–104.

stytucjonalizowanie współpracy władz lokalnych z organizacjami pozarządowymi i sektorem prywatnym (biznesem) oraz instytucjonalizowanie udziału mieszkańców w publicznym procesie podejmowania decyzji110.

Piotr Frączak zaproponował trzy podejścia do korzyści wynikających z zaangażo-wania mieszkańców na rzecz wspólnoty, której są członkami. Wyróżnione przez nie-go sposoby postrzegania korzyści płynących z partycypacji społecznej wiążą się ściśle z opisywanymi wcześniej perspektywami patrzenia na partycypację społeczną111. Po pierwsze zwrócił uwagę na to, że działania, w których uczestniczą mieszkańcy, oka-zują się często skuteczniejsze. Przykładu dostarczają wydarzenia z lat 60. XX w., kiedy narastająca biurokracja zarządzania sprawami publicznymi, a przede wszystkim wy-kluczenie mieszkańców z procesu rozwiązywania problemów społeczności lokalnej, stały się przyczyną spadku efektywności zaspokajania potrzeb publicznych i nasile-nia się konfliktów społecznych związanych z realizacją projektów publicznych. Wyj-ściem z tej trudnej dla władz lokalnych sytuacji okazało się powierzenie rozwiązania narastających problemów organizacjom społecznym i sektorowi prywatnemu. Roz-wiązanie takie jako pierwsze zastosowały miasta położone na północno-wschodnim wybrzeżu USA, ale w końcu lat 70. XX w. za ich przykładem zaczęto je stosować powszechnie112.

Uważa się poza tym, że zarządzanie wspólnotą lokalną zgodnie z koncepcją public

service orientation i związane z nim konsultacje z mieszkańcami, są źródłem

niezli-czonych korzyści. Przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami daje mieszkańcom poczucie, że władze biorą pod uwagę ich opinie, liczą się z ich potrzebami. Dzięki nim decyzje podejmowane przez władze lokalne są trafniejsze. Konsultacje pozwala-ją nie tylko uniknąć decyzji niepopularnych, ale dostarczapozwala-ją radzie merytorycznych argumentów i pozwalają na stworzenie programów działań, których oczekują miesz-kańcy113. Wymienione korzyści wiążą się ściśle z opisanym wcześniej sposobem pa-trzenia na partycypację społeczną z perspektywy zarządzania układem lokalnym.

Po drugie, Piotr Frączak wymienił korzyści, jakie może osiągnąć wspólnota, zwią-zane z udziałem mieszkańców w działaniach na rzecz rozwoju lokalnego. Jednym z celów władz lokalnych jest ułatwienie mieszkańcom realizowania ich inicjatyw, a także wspólne realizowanie przedsięwzięć służących rozwojowi lokalnemu przez władze i inne podmioty lokalne. Nawiasem mówiąc, władze lokalne chętnie dzielą się odpowiedzialnością za rozwój lokalny. A realizując zasadę partnerstwa mogą zre-alizować dodatkowo zadania, których nie nakładają na nie ustawy. Kończąc warto zauważyć, że rozwój lokalny ze swej definicji opiera się przecież na inicjatywie i ak-tywnym uczestnictwie mieszkańców114.

110 M. Warowicki, Od komunikacji do..., s. 102.

111 P. Frączak, Miasto Tychy – szkic do mapy aktywności lokalnej, [w:] Lokalne uczestnictwo obywatelskie, red. R. Skrzypiec, Warszawa 2002, s. 130.

112 G. Prawelska-Skrzypek, Znaczenie partycypacji..., s. 102.

113 M. Bury, Współpraca samorządu z organizacjami pozarządowymi, „Pozarządowiec” 1997, nr 6–7; P. Frą-czak, Miasto Tychy..., s. 130.

Pewne korzyści wiążą się również z trzecią perspektywą patrzenia na partycypa-cję społeczną. I tak część autorów uważa, że aksjologiczny wymiar aktywności nie posiada wymiernej wartości (co nie oznacza, że aktywność społeczna nie wymaga pobudzania i podtrzymywania), część natomiast, że taka wymierna wartość istnieje i jest nią fakt, że aktywność społeczna może stanowić istotny element wpływający na postrzeganie jakości życia w danej jednostce, a tym samym na jej atrakcyjność115.

Ideałem byłoby, gdyby władze gmin wspierały aktywność mieszkańców i ich or-ganizacji, tymczasem w wielu polskich gminach lokalne organizacje pozarządowe są przez władze traktowane jako zło konieczne, a aktywni mieszkańcy jako przeszkadza-jący w działaniach natręci. W polskich samorządach nadal akceptuje się obywatela-petenta, ale nie obywatela-partnera władz lokalnych, służącego pomocą w rozwiązy-waniu lokalnych problemów116.

Oczywiście obok korzyści wynikających z uczestnictwa mieszkańców w życiu pu-blicznym oraz ze sprawnej komunikacji między mieszkańcami a władzami lokalnymi, w literaturze wymienia się również pewne zagrożenia związane z szeroką partycypa-cją społeczną obywateli w publicznym procesie decyzyjnym. Przede wszystkim zwra-ca się uwagę na fakt, że może ona prowadzić do faktycznego przejęcia kompetencji decyzyjnych przez aktywne grupy społeczne i pozbawić tych kompetencji pocho-dzące z powszechnych wyborów władze, które ponoszą przecież odpowiedzialność polityczną i prawną za podejmowane decyzje. Podkreśla się także, że władze mają obowiązek reprezentowania interesów wszystkich członków społeczności, natomiast biorące udział w procesie decyzyjnym grupy społeczne zwykle robią to ze względu na własne interesy, które stanowią przedmiot decyzji władz117.

Na zakończenie warto jeszcze poświęcić nieco miejsca stosowanym w badaniach miernikom uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. W literaturze proponuje się, aby badając aktywność lokalną, wyróżniać dwa typy uczestnictwa. O biernym uczest-nictwie mówi się wtedy, gdy ktoś jest jedynie obserwatorem pewnych wydarzeń, o czynnym – gdy jest jednocześnie aktywnym podmiotem działań. Rozróżnienie to jest istotne z dwóch powodów: po pierwsze pozwala ująć wiele zachowań o charakte-rze partycypacyjnym i odróżnić je od braku udziału w życiu publicznym, a po drugie daje możliwość zupełnie innego spojrzenia na uczestnictwo bierne i czynne. Przykła-dem uczestnictwa biernego jest udział w imprezach organizowanych w gminie, nato-miast czynnego praca w organizacji działającej na rzecz wspólnoty lokalnej, słusznie uważana za dowód prawdziwego zaangażowania w życie wspólnoty. Do mierników biernego uczestnictwa zalicza się na przykład takie mierniki, jak: frekwencja wybor-cza, udział mieszkańców w imprezach organizowanych w gminie, udział mieszkań-ców w zbiórkach i akcjach charytatywnych, struktura budżetu i wielkość środków przeznaczanych na takie dziedziny, jak kultura czy pomoc społeczna118.

115 Ibidem, s. 131.

116 G. Staniszewska, Partycypacja obywatelska i integracja europejska z perspektywy polityka lokalnego.

Wprowadzenie do problematyki, [w:] Demokracja lokalna i partycypacja obywatelska…, s. 143.

117 A. Kulig, Regulacje prawne partycypacji społecznej w gminie, [w:] Partycypacja obywatelska..., s. 36. 118 P. Frączak, Miasto Tychy…, s. 134–135.

Z kolei do mierników czynnego uczestnictwa mieszkańców w życiu publicznym zalicza się: liczbę działających w gminie organizacji pozarządowych, udział miesz-kańców w inicjatywach społecznych, wysokość i strukturę budżetu organizacji poza-rządowych i ilość zatrudnianych przez nie pracowników etatowych119.

Ryszard Skrzypiec, opisując mierniki wykorzystane do badania aktywności miesz-kańców Cieszyna i Tychów, wprowadził rozróżnienie na mierniki aktywności niezin-stytucjonalizowanej i zinniezin-stytucjonalizowanej. W ramach pierwszej z wymienionych grup dodatkowo zastosował podział na uczestnictwo czynne i bierne. Skrytykował jednocześnie użyteczność mierników biernego uczestnictwa, do których zaliczył fre-kwencję wyborczą, na podstawie której, jego zdaniem (tak jak na podstawie pozo-stałych mierników biernego uczestnictwa) można sformułować jedynie ograniczone wnioski odnośnie do badanego zjawiska, choć jest ona najczęściej stosowanym mier-nikiem uczestnictwa obywateli w życiu publicznym120.

Do mierników czynnego uczestnictwa zaliczył z kolei deklaracje uczestnictwa w działaniach na rzecz dobra wspólnego i deklaracje członkostwa w działających lokalnie organizacjach pozarządowych oraz filantropię wyrażoną liczbą organizo-wanych na danym terenie zbiórek publicznych oraz wolumen środków zbieranych w trakcie tradycyjnych kwest121.

Mierząc aktywność zinstytucjonalizowaną posłużył się natomiast takim mierni-kiem, jak liczba organizacji mających swoją siedzibę i działających w danej gminie, zastrzegając jednocześnie, że chociaż fakt istnienia i działania organizacji pozarządo-wych jest przez wielu badaczy uważany za dominujący przejaw aktywności obywa-telskiej, to przeprowadzone przez ekipę, której był członkiem badania122 wykazały, że ani liczba organizacji pozarządowych działających w gminie, ani liczba członków tych organizacji i wolontariuszy, nie są dobrymi wskaźnikami aktywności mieszkańców123.

Badając aktywność społeczną, zespół pod kierownictwem Piotra Dobrowolskiego posłużył się zaś takimi wskaźnikami, jak przynależność do organizacji społecznych i politycznych, indywidualne i grupowe działania zmierzające do realizacji interesów jednostkowych i zbiorowych, udział w działalności samorządów terytorialnych oraz funkcjonowanie grup interesów w badanej społeczności124.

Z kolei Dagmara Bieńkowska, pisząc o regionalnym zróżnicowaniu aktywności obywatelskiej, mierzyła tę aktywność posługując się takimi wskaźnikami, jak: wyda-wana prasa lokalna, działające organizacje pozarządowe oraz uczestnictwo w otwar-tych konkursach dla społeczności lokalnych125.

119 Ibidem, s. 136–139.

120 R. Skrzypiec, Mapy lokalnego uczestnictwa obywatelskiego w Polsce…, s. 257. 121 Ibidem.

122 Chodzi tutaj o badania przeprowadzone w latach 2000–2003 służące stworzeniu cieszyńskiej i tyskiej mapy lokalnego uczestnictwa publicznego, które zostały szczegółowo opisane w wielokrotnie tu cytowanych książkach: Lokalne uczestnictwo obywatelskie, red. R. Skrzypiec, Warszawa 2002; Lokalne społeczeństwa oby‑

watelskie – mapy aktywności, red. P. Frączak, Warszawa 2004.

123 R. Skrzypiec, Mapy lokalnego..., s. 260.

124 Władza i społeczności lokalne w procesie przeobrażeń ustrojowych, red. P. Dobrowolski, Katowice 1994, s. 70. 125 D. Bieńkowska, Regionalne zróżnicowanie aktywności obywatelskiej, [w:] Partycypacja obywatelska…, s. 57–80.