• Nie Znaleziono Wyników

2. Młodzież a współczesna kultura popularna

2.1. Młodzież jako kategoria społeczna

„Dzisiaj wydaje się niemal oczywiste, że pomiędzy dzieciństwem a dorosłością istnieje >>młodość<< jako szczególny okres życia, wypełniony przede wszystkim kształceniem szkolnym i zawodowym”

K.-J. Tillmann, fragment książki Teorie socjalizacji, (2005)

Tak wydawałoby się trywialne twierdzenie, jak motto tego rozdziału, nie było takim we wszystkich epokach historycznych. Jeśli pojmować okres młodości jako czas pokwitania, to istniał on od zawsze, choć nie zawsze pokwitanie zaczynało się tak wcześnie, jak dziś, co zawdzięczamy procesowi akceleracji. Jeśli jednak młodość pojmować jako kategorię socjologiczną, której istotą jest, z jednej strony moratorium, odroczenie w zakresie obowiązków i praw przyznawanych osobom dorosłym;

odroczenie w zakresie odpowiedzialności finansowej za siebie samego, następnie odroczenie odpowiedzialności wiążącej się z założeniem własnej rodziny i opiekowaniem się dziećmi, z drugiej zaś strony, jako kategorię, której istotą jest obarczenie społecznymi wymaganiami wyboru drogi kształcenia i zawodu oraz przyznanie czasu na opanowanie roli płciowej, to młodość można traktować, jako fenomen społeczny zakorzeniony w określonych warunkach historycznych.1 Wprawdzie „o przynależności do grupy młodzieży decyduje kryterium biologiczne – wiek”2, to jednak nie każda epoka historyczna obdarzała ludzi młodych przywilejem okresu młodzieńczego, który trwa od zakończenia dzieciństwa (początek dojrzewania) do uzyskania dojrzałości społecznej (założenie rodziny i podjęcie pracy zawodowej).

Wiek jest zatem warunkiem koniecznym, lecz nie wystarczającym dla zaistnienia młodzieży jako kategorii społecznej. W Europie XVIII wieku „większość dzieci rosła w rodzinach chłopów albo rzemieślników, gdzie nie istniała potrzeba szkolnego kształcenia ani zmiany zawodu. Przemiana dziecka w siłę roboczą dokonywała się miedzy 8 a 10 rokiem życia […] niektórzy wywnioskowali na podstawie tego, że

1 Zob. K.-J. Tillmann, Teorie socjalizacji. Społeczność, instytucja, upodmiotowienie, op. cit., s. 179.

2 Encyklopedia Socjologii, red. H. Domański i in., Oficyna Naukowa, Warszawa 1999, s. 252.

społeczny fenomen zwany „młodzieżą” (młodością) pojawił się dopiero po powstaniu społeczeństwa mieszczańskiego – a więc pod koniec XVIII wieku.”3 Zatem „pojęcie

>>młode pokolenie<< (lub >>młodzież<<) stanowi dynamiczną >>konstrukcję społeczną<<. W różnych miejscach i czasach co innego przez >>młode pokolenie<<

rozumiano; istniały też odmienne oczekiwania względem jego tożsamości i roli społecznej”.4 Angielskie pojęcie young adults uświadamia zmianę, jaka dokonała się w XX wieku w podejściu do młodości i jej statusu. Termin ten służy do opisu sposobu traktowania dzieci i ogólnie młodości w XIX wieku. Zwykł on denotować de facto brak młodości w owym czasie historycznym. Był to bowiem okres, w którym normy, obyczaje świata dorosłych narzucano młodym ludziom począwszy od najwcześniejszych lat. Świadczyło to, z jednej strony, o znikomej świadomości potrzeb, nie tylko wieku młodzieńczego, ale nawet dzieciństwa,5 z drugiej zaś o późnym pojawieniu się tzw. kultury młodzieżowej6 (jej powstaniu sprzyjał wydłużony czas edukacji, coraz więcej wolnego czasu i pieniędzy w rękach młodzieży na zagospodarowanie owego czasu wedle własnych zindywidualizowanych preferencji, następnie rozwój przemysłu rozrywkowego i odzieżowego ukierunkowanego na młodzież; przemysłu sprzedającego młodzieży specyficzny towar i modny wizerunek, a także ostre konflikty społeczne lat 60-tych XX wieku i narodziny różnych ruchów kontrkulturowych i sukulturowych). Jak pisze J. Richardson, na przykładzie Wielkiej Brytanii, jeszcze w okresie pomiędzy dwiema wojnami światowymi, sale taneczne, kina, miejsca uprawiania sportów i puby ukierunkowane były głównie na dorosłego konsumenta, a zatem oferta rozrywki pomijała kategorię społeczną młodzieży, która dzisiaj stanowi znaczący target dla przemysłu rozrywkowego.

Za dowód społecznego pochodzenia kategorii „młodzieży” (social constructed) uznać można kulturowe różnice w postrzeganiu tego okresu. J. Richardson zauważa7, że dojrzewanie jako początkowa faza młodości, okres wyjścia z dziecięcości jest postrzegany w społeczeństwach Zachodu jako czas emocjonalnego chaosu, wahania nastroju i nasilonych stresów, jakie towarzyszą poszukiwaniom tożsamości przez młodych w tym okresie życiowym. Tymczasem badania Margaret Mead nad dorastaniem na wyspach Samoa pokazały, jak prostota społeczności tam zamieszkującej

3 K.-J. Tillmann, Teorie socjalizacji. Społeczność, instytucja, upodmiotowienie, op. cit., s. 179.

4 Z. Melosik, Młodzież a przemiany kultury współczesnej, w: Młodzież wobec (nie)gościnnej przyszłości, red. R. Leppert, Z. Melosik, B. Wojnar, op. cit., s. 13.

5 Zob. T. Lawson, J. Garrod, Complete A-Z Sociology Handbook, op. cit., s. 305.

6 Zob. J. Richardson, Youth and culture, op. cit., s. 9-10.

7 Zob. ibidem, s. 5.

Popularne dyskursy światopoglądowe…

53 sprzyja spokojnemu wejściu w dorosłość. Tamtejsza młodzież inaczej niż młodzież Zachodu – argument przeciw biologicznemu zdeterminowaniu cech młodości - nie staje w obliczu niepokojących wyborów miedzy opozycyjnymi systemami wartości i moralnie wykluczającymi się standardami. Młodość zatem nie wiąże się z „burzą i stresem”, które standardowo przypisuje się młodości w kręgu kultury północnoatlantyciej.

Na podobne dylematy jednoznacznego określenia kategorii wiekowej dla pojęcia młodzieży nie może pozwolić sobie język prawniczy, dlatego na przykład niemiecka ustawa o pomocy dzieciom i młodzieży tj. Kinder und Jugendhilfegesetz definiuje, iż dzieci, to osoby poniżej 14 roku życia, natomiast ludzie młodzi, to osoby poniżej 27 roku życia.8 Przeglądając literaturę poświęconą młodzieży9 nierzadko wydaje się, że

„dorośli nie lubią młodzieży i jest to zjawisko trwałe oraz powszechne. W publikacjach dotyczących młodzieży omawiane jest sięganie po używki i środki odurzające, problematyka przestępczości i przemocy, samobójstw i ucieczek z domu, swobody seksualnej i wczesnego rodzicielstwa, wreszcie udziału w skrajnych ugrupowaniach politycznych, grupach kultowych, np. satanistycznych, związkach przestępczych (gangach) i >>załogach<< pokrywających mury miast malunkami typu hip-hop grafitti.

Zjawiska charakterystyczne dla niewielkich środowisk uogólniane są całą młodzież, potęgując wrażenie, że okres dorastania jest czasem kontestacji, patologii, kryzysu.”10 Jakie są owe cechy młodego pokolenia, które „ukonkretniają się m. in. w młodzieżowej modzie, sposobie wysławiania się, odmiennej od świata dorosłych obyczajowości, specyficznych formach spędzania wolnego czasu, preferowanych przezeń wzorach i wyznawanych >>idolach<<, co stanowi konkretne przejawy kontestacji wobec wszystkich, wielu lub tylko niektórych propozycji świata dorosłych”?11 Czy młode pokolenie w Polsce posiada jakieś cechy idiosynkratyczne?

Pytanie o istnienie pewnych wzorów kulturowych, systemu norm i wartości, które podziela współczesna polska młodzież może przyjąć następującą formę: czy

8 Podaję za M. Meyer, Problematyka dzieci ulicy w Niemczech, w: red. M. Rokosz, Dewiacyjne aspekty współczesnego świata, Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 266.

9 Zob. Fatyga B., Sierosławski J., Uczniowie i nauczyciele o stylach życia młodzieży i narkotykach.

Raport z badań jakościowych, ISP, Warszawa 1999; Jędrzejewski M., Od subkultur klasycznych do medialnych, Remedium, 2002, nr 10; T. Szlendak, Supermarketyzacja. Religia i obyczaje seksualne młodzieży w kulturze konsumpcyjnej, op. cit.

10 Encyklopedia Socjologii, op. cit., s. 254.

11 E. Wysocka, Oblicza współczesnej młodzieży: cechy, dążenia, zagrożenia i problemy, w: Polska pedagogika społeczna w latach 1945-2003. Wybór tekstów źródłowych, Cichosz M., Tom II, Adam Marszałek, Toruń 2004.

możemy mówić o zaistnieniu jakiegoś wyraźnego pokolenia po roku 1989? Pokolenia, które jest sumą wszystkich należących do danego kręgu kulturowego osób w mniej więcej równym wieku; osób, które na podstawie wspólnej sytuacji historyczno – społecznej wykazują podobieństwo postaw, motywacji, nastawień i systemów wartości.12 Można zapytywać także, czy po roku 1989 byliśmy świadkami aktywności jakiejś znaczącej subkultury13, która poprzez autonomiczny system wartości i norm wyrażałaby własną indywidualność, a zatem wskazywała na istnienie jakiegoś spójnego, idiosynkratycznego systemu wartości. Pytanie pierwsze budzi wiele kontrowersji i znajduje najczęściej negatywną odpowiedź. Prawdopodobnie z największą tego rodzaju dyskusją mieliśmy do czynienia w III Rzeczpospolitej w pierwszych miesiącach roku 1999 na łamach „Gazety Wyborczej”, gdzie m.in. K. Varga pisał: „problem z pokoleniami jest taki, że ponieważ tak naprawdę ich nie ma, trzeba je wymyślać [...], że ostatnim prawdziwym pokoleniem było pokolenie Kolumbów – Baczyński, Gajcy, Trzebiński. Później nie nastąpiło już żadne tak silne przeżycie jak wojna i Powstanie Warszawskie, przeżycie jednoczące całe roczniki. Od tamtego czasu nie przeżyliśmy aż takiej traumy.”14 Czy jednak nie zaistniało w Polsce pokolenie transformacji, które przeżyło określone wydarzenie epokowe i posiadło charakterystyczny dla siebie system wartości? Młodzi od 1996 roku, czyli ci którzy dorastali już w „nowym świecie”, dla których nowa rzeczywistość po 1989 roku jest jedynym światem, jaki znają, to ludzie – jak pisze H. Świda-Ziemba15 – z innego brzegu, a to powinno sprzyjać poczuciu odrębności pokoleniowej. Jednak, jak wynika z wielu badań, jakie autorka prowadziła wśród młodzieży polskiej w latach dziewięćdziesiątych i później, to właśnie brak poczucia pokoleniowości można uznać za legitymacje nowej generacji. Wydaje się również, że żadna ze subkultur nie zdobyła sobie wystarczającej popularności, by sympatyzować zaczęło z nią większość

12 Zob. definicja pokolenia według H. M. Griese, Socjologiczne teorie młodzieży, Kraków 1996, podaję za W. Wrzesień, Jednostka – rodzina – pokolenie. Studium relacji międzypokoleniowych w rodzinie, UAM, Poznań 2003, s. 14. Pokolenie możemy jeszcze definiować jako „zbiorowość ludzi, których postawy i światopogląd zostały ukształtowane przez wspólne doświadczenia życiowe, zwłaszcza główne wydarzenia epoki: zob. Encyklopedia popularna PWN, Warszawa 1999, s. 657.

13 Według T. Sołtysiak, subkultury, to „grupy ludzi, w których ich członkowie realizują własne dążenia, pragnienia i zaspokajają swoje potrzeby, preferując i stosując inny styl życia, o odrębnym systemie wartości, odmiennych normach i zasadach postępowania od obowiązujących ogół społeczeństwa, pomimo faktu przynależności do tego społeczeństwa.” Zob: T. Sołtysiak, Współczesne podkultury młodzieżowe i ich przejawy nie akceptowane społecznie, w: Profilaktyka i resocjalizacja młodzieży, red.

F. Kozaczuk, B. Urban, Wyd. URz., Rzeszów 2004, s. 109.

14 K. Varga, 2000 – pokolenie czy pollena, w: Młodzi końca wieku. Pokolenie 2000 czy pokolenie ’89.

Dzieci wolnego rynku czy blokersi – artykuły z „Gazety Wyborczej”, red. M. Piasecki, W. A. B., Warszawa 1999, s. 42

15 H. Świda-Ziemba, Młodzi w nowym świecie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2005, s. 15.

Popularne dyskursy światopoglądowe…

55 pokolenia. Przykładem tego typu zjawiska byli hipisi i subkultura punk, gdzie z początku niewielki nurt niszowej kontestacji dał z czasem początek powszechnym, pokoleniowym identyfikacjom w zakresie wartości i mód. Także Adam Sosnowski opisując kulturę młodzieżową doby przemian, jakie dokonały się w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, konstatuje, że „poza utrwaleniem postaw roszczeniowo-kontestacyjnych nie pojawił się szeroki obszar wartości realizowanych, nie powstały młodzieżowe kręgi i grupy charakterystyczne dla tychże przemian. Wydaje się, ze zorientowanie konsumpcyjne i motywacje ekonomiczne zablokowały w jakimś zakresie młodzieżową ekspresję.”16

Stanisław Juszczyk pisze, że „współczesne pokolenie 16-, 23-latków nie stworzyło żadnej znaczącej subkultury, w porównaniu z wcześniejszymi generacjami.

Jest pełne luzu i otwartości na wszystko co nowe, jednocześnie zaś nie ma ono celu, nie demonstruje buntu, chce mieć święty spokój. Charakterystyczną postawą młodzieży jest być cool, czyli nie angażować się w cokolwiek, żyć na luzie, a czasami lekceważyć ustalone tradycją hierarchie. Człowiek cool w nic nie wierzy, nie dąży do jakiegoś wybranego celu (oczywiście oprócz pieniędzy), interesują go wyłącznie pieniądze”.17 Jednak taki dominujący, konsumpcyjny nurt antyideologicznych (materialistycznych18) identyfikacji, jaki wyłania się w toku analizy dążeń współczesnych młodych Polaków, świadczy o wyłaniającej się specyfice współczesnej młodzieży, o pewnej pokoleniowości kształtowanej przez wspólne doświadczenie transformacji społeczno-gospodarczej. Można powiedzieć, że młodzi Polacy lat dziewięćdziesiątych i przełomu tysiąclecia, to pokolenie cv. „To nie są ludzie, którzy zamierzają tracić energię w sporach ideologicznych […] dziś młodzi utyskują, że muszą wymyślać, czym się pochwalić, a wszelką aktywność rozpatrują pod kątem, czy warto ją wpisać do

16 A. Sosnowski, Wyznaczniki zmiany społecznej – młodzież, lokalność, transformacja, Wyd. US, Szczecin 2002, podaję za T. Piróg, Młodzież w Polsce. Analiza przekazów młodzieżowych obecnych w polskiej kulturze na przykładzie debaty młodych w „Gazecie Wyborczej” (styczeń-marzec 2004), Impuls, Kraków 2006, s.35.

17 S. Juszczyk, Człowiek w świecie elektronicznych mediów, w: Wyzwania pedagogiki medialnej – nowe perspektywy XXI wieku, red. M. Sokołowski, Kastalia, Olsztyn 2001, s. 15.

18 Według badań Ingleharta oraz World Value Survey w ciągu ostatnich 20 lat nastąpiło przesunięcie postaw panujących w polskim społeczeństwie w stronę postaw materialistycznych (kosztem postaw postmaterialistycznych i mieszanych). W 2000 roku poglądy materialistyczne podzielało 37% badanych, postmaterialistyczne – 8%, mieszane zaś – 55%; w 1990 odpowiednio 31%,10%, 69%. Tymczasem w USA w 2000 roku proporcje te wynosiły 10%, 22% i 72%: zob: R. Siemieńska, Od wartości postmaterialistycznych do materialistycznych – casus Polski, w: Zmiana czy stagnacja?, red. M. Marody, Scholar, Warszawa 2004, s. 185.

życiorysu.”19 Na horyzoncie pojawia się już nowe pokolenie młodych ludzi, którzy wychowując się w cybeprzestrzeni – mając z nią częstszy kontakt niż z rodzicami i szkołą – wykazują ogromną biegłość w posługiwaniu się nowoczesnymi technologiami.

Ich wspólnym doświadczeniem życiowym są kontakty sieciowe, więzi zapośredniczone przez Internet oraz brak znaczących doświadczeń w relacjach face-to-face. Pokolenie Y, bo o nim mowa, „stanowi znakomity obiekt reklamy, głównie w dwóch dziedzinach:

sportu i wolnego czasu oraz mody. Y-greki ciesza się ogromnym zainteresowaniem mediów, które komercjalizują ich w stopniu ekstremalnym. Twierdzi się przy tym, iż jest to pierwsza w historii ludzkości generacja, która socjalizowana była przez komputery (>>native computer generation<<)”.20

Nie brakuje badaczy, którzy dostrzegają istnienie znaczących subkultur w naszej transformującej się rzeczywistości. Część młodzieży polskiej - zwłaszcza w wieku gimnazjalnym - ubiera się w charakterystyczny sposób i jednoczy wokół muzyki hip-hopowej, czyli nurtu muzycznego, który „stał się jednym z najbardziej popularnych, nieformalnych ruchów młodzieżowych w Polsce i na świecie.”21 Nie sposób ignorować upodobań muzycznych młodzieży, które – jak pisze M. Kopczyńska – w wielu analizach są traktowane jako element syndromu określanego mianem kultury młodzieżowej oraz element tworzący poczucie tożsamości pokoleniowej.22 Nie sposób ignorować także wciąż żywej w świecie i w Polsce tradycji chrześcijańskiej i jej „ikon”, takich jak chociażby nieodżałowany Jan Paweł II, który nawet dla młodzieży niewierzącej stanowi pewien układ odniesienia i wyraźny autorytet. Pojęcie pokolenia JPII przeszczepił na polski grunt Zbigniew Nosowski, który pisze23, że narodziło się ono po Światowych Dniach Młodzieży w Paryżu w sierpniu 1997 roku, zaś on usłyszał je po raz pierwszy z ust o. Daniela Ange’a, znanego francuskiego duszpasterza.

Przeżyciem generacyjnym dla tego pokolenia jest pontyfikat Jana Pawła II, a zwłaszcza liczne spotkania z młodzieżą całego świata oraz jednoczące doświadczenia z kwietnia 2005, kiedy cały świat śledził odejście papieża. Z. Nosowski pisze, że generacja JPII ma sens nie tyle jako opis grupy wiekowej – poziom utożsamienia z pokoleniem JPII

19 H. Świda-Zięba, Młodzież nie lubi Giertycha, ale nie zrobi rewolucji, żeby go obalić, „Dziennik”, środa 31.05.2006.

20 Melosik, Mass media, edukacja i przemiany kultury współczesnej, op. cit., s. 67.

21 M. Szulz, D. Kalka, Obraz subkultury hip-hopowej widziany oczami jej uczestników, w: Motywy, cele, wartości. Przyczynek do zrozumienia stanu ducha i stanu umysłu współczesnych Polaków red.

E. Martynowicz, Impuls, Kraków 2004, s. 258.

22 M. Kopczyńska, Z popu król – muzyka nastolatków, w: Nastolatki i kultura w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, red. A. Przecławska, L. Rowicki, Wyd. Żak, Warszawa 2000, s. 77.

23 Zob. Z. Nosowski, Pokolenie JPII - inaczej, „Tygodnik Powszechny”, 9 kwietnia 2006, nr 15.

Popularne dyskursy światopoglądowe…

57 jest wysoki w każdej grupie wiekowej – lecz grupy etosowej, tj. międzynarodowej grupy ludzi młodych, zbudowanej wokół wspólnie akceptowanych i wyznawanych wartości, połączonych podstawowymi wyborami aksjologicznymi.

Ciekawej analizy tożsamości współczesnej, polskiej młodzieży – jej części lepiej sytuowanej i wykształconej – dokonał Tomasz Piróg, który opracował wypowiedzi młodej inteligencji uczestniczącej w debacie „Gazety Wyborczej”.24 Wypowiedzi te są o tyle ciekawe, że diagnozują ogólną sytuację życia młodych ludzi w warunkach polskiej transformacji. Uderzająca jest w tych esejach niechęć do sfery publicznej (zwłaszcza politycznej) charakterystyczna dla krajów postkolonialnych, w tym również Polski. Cechą wspólną tekstów, których autorami są ludzie młodzi urodzeni w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych jest „charakteryzowanie Polski jako kraju, w którym brakuje codziennego ładu i przejrzystych reguł działania. Autorzy zwracają uwagę na brak estetyki miejsc publicznych, brzydką architekturę, brud, brak dobrej infrastruktury, brak higieny wśród Polaków. Polska w ich opisach to kraj przemocy, agresji, >>dresiarzy<<, korupcji i łapówek.”25 Pomimo tego, młodzi ludzie nie chcą opuszczać Polski, a jeśli już to tylko na ograniczony czas; wierzą, że to oni są jej nadzieją na lepsze jutro. Mają pragnienie budowy nowego etosu pracy, nowego, estetycznego otoczenia, co stanowi wyraźną innowację w zakresie pojęcia patriotyzmu.

Obraz Polski i ideałów młodych ludzi, jaki rysuje się w przytoczonej debacie zbliżony jest do tego obecnego w tekstach hip-hopowych. A zatem młodzież polska o różnym pochodzeniu społecznym, wykształceniu i wrażliwości daje wyraz dość podobnym frustracjom i nadziejom. Jej aspiracje w dużej mierze mają charakter materialny.

24 Zob. T. Piróg, Młodzież w Polsce. Analiza przekazów młodzieżowych obecnych w polskiej kulturze na przykładzie debaty młodych w „Gazecie Wyborczej” (styczeń-marzec 2004), Impuls, Kraków 2006.

25 Ibidem, s. 47.