• Nie Znaleziono Wyników

Między wojną polsko ‑szwedzką a konfliktem w Rzeszy (1625–1629)

Pokój nawet niesprawiedliwy jest pożyteczniejszy niż najsprawiedliwsza wojna cyceron

1. Sytuacja polityczna w Europie po konferencji w Hadze. Możliwość przystąpienia Szwecji do wojny w Rzeszy

Stanowisko Stolicy Apostolskiej względem polityki zagranicznej prowadzonej przez Rzeczypospolitą Obojga Narodów w latach 1625–1629, związane jest z dwoma konflik-tami, w które w tym czasie pośrednio lub bezpośrednio zaangażowana była monarchia Zygmunta III Wazy – duńskim etapem wojny trzydziestoletniej oraz polsko -szwedzką wojną rozgrywającą się od 1625 roku w Inflantach, a następnie u ujścia Wisły. W świe-tle dzisiejszej historiografii współzależność obu wydarzeń jest sprawą bezdyskusyjną1.

Korespondencja wygenerowana przez papieską służbę dyplomatyczną potwierdza, że w Rzymie doskonale zdawano sobie sprawę, jak istotna dla przebiegu starcia katolików z protestantami na terytorium Niemiec jest konfrontacja Wazów w Prusach. Tym samym działania militarne u Wisłoujścia, a także zabiegi dyplomatyczne państw europejskich, określające rolę Rzeczypospolitej w wojnie trzydziestoletniej oraz działania polskich posłów na dworach europejskich znalazły odzwierciedlenie w korespondencji papieskiej.

Powstanie koalicji skupiającej państwa protestanckie spotkało się z reakcją strony katolickiej. W związku z przesuwaniem się teatru działań wojennych na północ Europy, ku wybrzeżom Morza Bałtyckiego i Północnego, hiszpańska i austriacka linia Habsburgów pragnęły zaangażować Rzeczypospolitą do realizacji własnych planów politycznych. Wraz z wznowieniem działań wojennych w Niderlandach, Filip IV zaczął postrzegać monarchę polskiego i Rzeczypospolitą jako naturalnego sojusz-nika w planowanej wojnie ekonomicznej wymierzonej w Holendrów oraz w procesie tworzenia Ligi Sojuszniczej. Ferdynand II liczył na to, że Zygmunt III Waza będzie

1 W większości prac zarówno polskich, jak i zagranicznych historyków, można znaleźć powiąza-nia pomiędzy wspompowiąza-nianymi konfliktami. Rys historiograficzny w tej kwestii przedstawił R. Lolo, zob. Moskwa, Szwecja i Rzeczypospolita wobec wojny trzydziestoletniej. O niektórych tezach w histo‑

riografii. W: Polska wobec wielkich konfliktów…, s. 605–615.

w stanie zaangażować się zbrojnie w wojnę z Chrystianem IV, ewentualnie, że nadal będzie mógł prowadzić akcje werbunkowe na terytorium Rzeczypospolitej. Ponadto dyplomacja cesarska, podobnie jak we wcześniejszych latach, zabiegała o zabezpie-czenie południowej granicy imperium przed ewentualną dywersją ze strony Gabora Bethlena oraz oddziałów Ernsta von Mansfelda. Zabiegom dyplomatycznym obu linii Habsburgów uważnie przyglądali się dyplomaci papiescy, a w Rzymie wierzono, że ostatecznie przy współudziale Polski powstanie silna koalicja państw katolickich, będąca w stanie powstrzymać napór protestantów.

Nadzieje Rzymu dotyczące Rzeczypospolitej zostały ograniczone przez ekspan-sywną politykę Gustawa II Adolfa. Wznowienie polsko -szwedzkiej wojny w Inflantach, a następnie przeniesienie działań zbrojnych do Prus skutecznie wiązało siły państwa polsko -litewskiego u wybrzeży Bałtyku. Z drugiej strony – konflikt polsko -szwedzki zatrzymał Gustawa II Adolfa na Pomorzu Gdańskim. Przypomnijmy, że Szwed, głównie dzięki talentowi strategicznemu, a także silnej, zreformowanej armii, jaką dyspono-wał2 przynajmniej od 1624 roku, był postrzegany przez katolików jako niebezpieczny gracz na europejskiej scenie politycznej, a możliwość włączenia się jego państwa w wir wojny rozgrywającej się w Niemczech, niepokoiła zarówno papieża, jak i cesarza3.

Trwogę tę potęgowały sukcesy, odnoszone przez Skandynawów w Inflantach, a następ-nie u ujścia Wisły. W kontekście obaw obozu katolickiego, przea następ-niesiea następ-nie działań wojen-nych do Prus stanowiło gwarancję, że dopóki tam będzie trwał konflikt, Gustaw II Adolf nie wystąpi przeciwko cesarzowi w Rzeszy. W efekcie sukcesów, jakie odniósł król szwedzki na wstępie kampanii, ograniczony został handel gdański i eksport pol-skiego zboża do Zjednoczonych Prowincji. Co więcej, rozpoczęcie wojny w Prusach nie przekreślało możliwości pozyskania oręża Rzeczypospolitej na potrzeby wojny z Danią. Przeciwnie – poprzez krystalizację planu bałtyckiego wazowsko -habsburskie projekty militarne wchodziły w inny wymiar. Nowy etap wojny polsko -szwedzkiej, wbrew przypuszczeniom, nie wstrzymał zaciągów wojskowych dla cesarza na tery-torium Rzeczypospolitej. Agenci habsburscy nadal je dyskretnie prowadzili4. Jedno-cześnie przeniesienie wojny do Prus podkreślało problem dynastycznej rywalizacji Wazów na arenie europejskiej i wywierało presję na elitach Rzeczypospolitej, dotych-czas niechętnie odnoszących się do koncepcji wojny ofensywnej. W kontekście trwa-jącej na zachodzie wojny trzydziestoletniej rysowały się nowe możliwości i tworzyły nowe kierunki działań dla dyplomatów wielu państw europejskich.

Zarówno dla Wiednia, jak i Rzymu idealnym scenariuszem byłaby klęska króla szwedzkiego w Prusach. Precyzyjniej rzecz ujmując – dotkliwa klęska, która nie

pozwo-2 Reforma armii szwedzkiej przeprowadzona przez Gustawa II Adolfa została wyczerpująco przedstawiona w historiografii, spośród bogatej literatury warto wymienić: M. Roberts: Gustavus Adolphus..., vol. 2, 1626–1632, s. 189–272; Z. Anusik: Gustaw II…, s. 131–142; A. Kersten: Historia Szwecji. Wrocław 1973, s. 185–186; L. Podhorodecki: Rapier i koncerz…, s. 126–134.

3 Podobne obawy wyrażał Wallenstein, zob. V. Letošnik: Polsko, dům Rakouský…, nr 108, s. 171.

4 O zaciągach cesarskich w Polsce, zob. ibidem, s. 169–170; R.  Lolo: Rzeczypospolita wobec wojny…, s. 297.

liłaby mu na zmianę frontu. W efekcie Stolica Apostolska z uwagą śledziła doniesienia z Prus, życząc stronie polsko -litewskiej sukcesów. Długotrwałe zmagania na północny Rzeczypospolitej ukazały jednak, że żadna ze stron konfliktu nie jest w stanie przechy-lić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Jednocześnie rozwój sytuacji w Rzeszy zmusił Gustawa II Adolfa do coraz aktywniejszego zaangażowania się w sprawy obozu prote-stanckiego. Wydaje się, że dla decyzji o interwencji szwedzkiej w Rzeszy kluczowym momentem był rok 1627. Jesienią całe północne Niemcy znalazły się pod okupacją wojsk cesarskich. Ferdynand II zaaprobował plan Olivaresa dotyczący opanowania Bałtyku, a Wallenstein, realizując go, zajął Wismar, by następnie rozpocząć oblężenie Stralsundu. Widmo pojawienia się oddziałów księcia Frydlandu u granic Szwecji sta-wało się coraz bardziej realne. Opanowanie Sundu przez siły cesarskie stanowiłoby katastrofę gospodarczą zarówno dla Holandii, Danii, jak i Szwecji. W dalszej perspek-tywie rosło niebezpieczeństwo restauracji polskich Wazów w Sztokholmie. Gustaw II Adolf był świadomy, że tylko interwencja w Rzeszy może zniwelować to zagrożenie.

Wsparcie, jakiego Szwed udzielił obleganemu Stralsundowi5, w ocenie obozu katolic-kiego stanowiło wyraźny sygnał, że w Sztokholmie poważnie myśli się o możliwości przeniesienia wojny znad Wisły nad Odrę. Ostatecznie na posiedzeniu Riksdagu, które odbyło się na przełomie 1628 i 1629 roku, podjęto decyzję o wypowiedzeniu wojny cesarzowi. Przerzucenie wojsk szwedzkich z Prus do Rzeszy stało się jedynie kwestią czasu, uzależnioną od wcześniejszego zakończenia polsko -szwedzkiego konfliktu.

W Rzymie zdawano sobie sprawę z zamiarów monarchy szwedzkiego. We wrześniu 1628 roku nuncjusz rezydujący w Polsce – Antonio Santa Croce – pisał: Esser certo, che Gostavo non per altro desidera la tregua, che per gire contro l’Imperio6. Stolicę Apostol-ską zapewne niepokoił również rozwój sytuacji politycznej na zachodzie Europy, który sprzyjał ponownej konsolidacji obozu protestanckiego. Wygaśnięcie wojny -angielskiej, zakończenie rebelii hugenockiej we Francji, wybuch wojny o sukcesję mantuańską i przygotowania do francuskiej interwencji na Półwyspie Apenińskim, zmusiły Kurię rzymską do intensyfikacji zabiegów, ukierunkowanych na przeciąganie wojny w Prusach i trzymanie Szwedów daleko od spraw niemieckich.

Analiza korespondencji dyplomacji papieskiej w latach 1625–1629 pozwala stwier-dzić, że zabiegi Kurii rzymskiej względem Rzeczypospolitej Obojga Narodów w tym okresie były wyraźnie powiązane z wojną trzydziestoletnią i miały na celu:

– przekonanie Zygmunta III Wazy o  konieczności wsparcia Ferdynanda II poprzez zabezpieczenia granic cesarstwa na wypadek ewentualnych ataków ze strony Gabora Bethlena i Ernsta von Mansfelda;

– utrzymanie monarchy polskiego w przekonaniu o słuszności zawarcia sojuszu z Hiszpanią i konieczności realizacji planu bałtyckiego Olivaresa;

5 Więcej o wsparciu Gustawa II Adolfa dla Stralsundu, zob. V. Letošnik: Polsko, dům Rako‑

uský…, № nr 110, s. 246–248, 252–253; M. Roberts: Gustavus Adolphus…, vol. 2, s. 356–370; Z. Anu‑

sik: Gustaw II…, s. 175–179.

6 A. Santa Croce do F. Barberiniego, Warszawa 2 IX 1628, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 40, f. 237v; [Jest pewne, że Gustaw pragnie rozejmu, tylko po to, by móc wystąpić przeciwko cesarstwu].

– przekonanie Zygmunta III Wazy i społeczeństwa polskiego do potrzeby wprowa-dzenia na terytorium Rzeczypospolitej oddziałów cesarskich;

– zerwanie polsko -szwedzkich pertraktacji pokojowych, podejmowanych z inicjatywy Republiki Zjednoczonych Prowincji Niderlandów, Brandenburgii, Fran-cji oraz Anglii.

Wymienione powyżej płaszczyzny działania dyplomatów papieskich były ukie-runkowane na jeszcze silniejsze powiązanie polskich Wazów z Habsburgami wspól-notą interesów oraz odciążenie i zabezpieczenie terytorium cesarstwa przed ewentu-alną agresją wojsk protestanckich. Tym samym należy podkreślić, że polityka Stolicy Apostolskiej względem Rzeczypospolitej w czasie wojny o ujście Wisły całkowicie pokrywała się z kierunkiem politycznym wytyczonym w Wiedniu i Madrycie. Symp-tomatyczny jest również fakt, że podczas tego konfliktu niemal całkowicie pomi-nięto kwestię relacji polsko -tureckich. Informacje dotyczące sytuacji na południo-wym pograniczu Rzeczypospolitej pojawiają się sporadycznie, jedynie w kontekście kolejnych inkursji tatarskich na ziemie polskie.

2. Działania wojenne w Inflantach i Prusach…

w relacjach i ocenie nuncjuszy Lancellottiego oraz Santa Croce

Istotną część korespondencji wygenerowanej przez dyplomację papieską w latach 1625–1629 stanowią relacje z polsko -szwedzkiej wojny rozgrywającej się pierwot-nie w Inflantach, a następpierwot-nie u ujścia Wisły. Wysłannicy Urbana VIII, przebywający w Rzeczypospolitej w tym czasie – Giovanni Battista Lancellotti oraz Antonio Santa Croce – na bieżąco opisywali sytuację na froncie, przy czym należy podkreś lić, że zdecydowanie więcej uwagi przedstawiciele Kurii poświęcili wojnie prowadzonej w Prusach, natomiast konfrontacja w Inflantach miała dla nich charakter margi-nalny. Wynikało to z peryferyjności obszaru działań zbrojnych oraz słabego rozezna-nia papieskiej służby dyplomatycznej. Lancellotti w pierwszych miesiącach trwarozezna-nia wojny inflanckiej przebywał poza Warszawą i miał ograniczony dostęp do informacji.

W chwili powrotu nuncjusza do stolicy, działania nad Dźwiną przybrały bierny cha-rakter. W efekcie relacje z frontu były dość skąpe, a odpowiedzi Sekretariatu Stanu lapidarne i mało konkretne. Brak dokładnych zaleceń pozwala stwierdzić, że papie-stwo nie miało żadnej koncepcji politycznej związanej z tym konfliktem, niemniej analiza korespondencji wygenerowanej przez biskupa Noli, jakkolwiek dość ubogiej, może stanowić przyczynek do badań nad tematem wspomnianej wojny7.

7 H. Wisner: Wojna inflancka…, s. 27–94; J. Teodorczyk: Wojna polsko ‑szwedzka 1621–1629.

W: Zarys dziejów wojskowości…, t. I, s. 435–437; M. Balcerek: Księstwo Kurlandii…, s. 297–328;

M. Roberts: Gustavus Adolphus…, t. I, s. 245–248, 251–254; Z. Anusik: Gustaw II…, s. 111–113.

Dnia 10 lipca 1625 roku Gustaw II Adolf ze swoją armią wylądował w Inflantach, inicjując nowy etap polsko -szwedzkiego konfliktu. Rzeczypospolita do wojny nie była przygotowana. Zgodnie z uchwałami ostatniego sejmu Inflant i Kurlandii bronić miały wojska w sile 3 tysięcy żołnierzy8. W praktyce sytuacja wyglądała zdecydowanie gorzej. Załogi zamków były nieliczne i nieopłacone, brakowało zaopatrzenia, a for-tyfikacje znajdowały się w fatalnym stanie. Dodatkowo Zygmunt III Waza mianował sędziwego Lwa Sapiehę na stanowisko hetmana wielkiego, z premedytacją pomijając ambitnego Krzysztofa Radziwiłła. Decyzja ta doprowadziła do sporu między hetma-nami9 i spowodowała, że zamiast jednolitego systemu obrony w Wielkim Księstwie funkcjonowały dwa odrębne ośrodki. Wszystko to sprawiło, że początek kampanii przyniósł stronie szwedzkiej znaczne sukcesy.

W momencie rozpoczęcia działań wojennych Giovanni Battista Lancellotti prze-bywał w Bodzentynie, gdzie schronił się przed panującą w Warszawie zarazą. Nie-wątpliwie pobyt z daleka od dworu rzutował na właściwe rozeznanie wysłannika papieskiego. Pierwsze niesprawdzone informacje o  wznowieniu walk nuncjusz zawarł w  liście z  końca lipca, pisząc: Di poi essendo sopragiunto avviso di Livo‑

nia, che Gostavo in luogo d’haver accettato la tregua, trattata da commisari nella maniera da me avvisata, faccia tentar alcune fortezze, che rimangono per Sua Maestà in quella provincia10. Wznowienie konfliktu w Inflantach zostało zauważone również przez nuncjusza kolońskiego, który powołując się na informacje dociera-jące z Frankfurtu, potwierdził ten fakt w awizo z 3 października11. Nie jest znana reakcja Urbana VIII na wiadomość o rozpoczęciu walk w dorzeczu Dźwiny, jednak można przypuszczać, że wywołała ona w Rzymie mieszane uczucia. Prawdopodob-nie Prawdopodob-niepokój pogłębiony późPrawdopodob-niejszymi sukcesami Szweda mieszał się z nadzieją, że siły szwedzkie, przynajmniej chwilowo, zostały związane i  nie udzielą wsparcia protestantom w Rzeszy.

Zaraz po wznowieniu działań wojennych główny korpus z Gustawem II Adolfem na czele pomaszerował w górę Dźwiny i 25 lipca zdobył Kokenhausen. Trzy dni później

8 H. Wisner: Wojna inflancka…, s. 36.

9 Więcej o sporze między Lwem Sapiehą a Krzysztofem Radziwiłłem, zob. A. Czwołek: Konflikt Lwa Sapiehy, wojewody wileńskiego i Krzysztofa Radziwiłła, hetmana polnego litewskiego na tle pro‑

blemów militarnych i politycznych Rzeczypospolitej w latach 1625–1633, cz. 1. „Czasy Nowożytne”, t. 15 (2003), s. 107–175; cz. 2, ibidem, t. 20 (2007), s. 67–101; Idem: Konflikty i spory wśród dowódców litew‑

skich w czasie wojny w Inflantach w latach 1625–1629 i ich wpływ na przebieg działań militarnych. W:

Wojny północne w XVI –XVIII wieku. W czterechsetlecie bitwy pod Kircholmem. Red. B. Dybaś. Toruń 2007, s. 93–103. H. Wisner: Rozdawnictwo i sprzedaż urzędów w czasach Zygmunta III. „Przegląd Historyczny”, t. 61/3 (1970), s. 449–450.

10 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Bodzentyn 29 VII 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol.

38, f. 133r -134r; [Później nadeszła wiadomość z Inflant, że Gustaw zamiast zaakceptować rozejm, negocjowany przez komisarzy, o którym informowałem, zaatakował niektóre fortece w tej prowincji, należące do Jego Królewskiej Mości].

11 Awizo, Liège 3 X 1625, NAD, Die Kölner Nuntiatur, vol. VII/I, Avvisi 4, s. 703.

upadł Zelborg. W ten sposób cała linia Dźwiny została opanowana przez Szwedów.

Kwestią czasu stało się wkroczenie wroga do Semigalii i dalej na Litwę. Jednocześnie pozostałe siły szwedzkie rozpoczęły oblężenie Dorpatu, chcąc opanować terytoria położone na północ od Dźwiny. Pierwsze sukcesy Szwedów Lancellotti odnotował w liście z 7 sierpnia, jednocześnie donosząc, że Zygmunt III Waza rozpoczął przy-gotowania do wyjazdu na północ. W tej sprawie wysłał listy do szlachty, w których nawoływał, aby mu towarzyszyła, jednakże odzew był żaden12. Nuncjusz nie wie-rzył, że wyjazd króla dojdzie do skutku, głównie ze względu na niedyspozycję władcy oraz panującą na Litwie zarazę13. Jednocześnie Lancellotti sceptycznie odnosił się do szans wojsk Rzeczypospolitej w rozpoczętym konflikcie, winą za dotychczasowe porażki obarczając posłów i senatorów obradujących na ostatnim sejmie, na którym, jego zdaniem, zabrakło konkretnych decyzji co do wojny ze Szwecją i zabezpieczenia Inflant14. W odpowiedzi Barberini wyraził dość naiwną nadzieję na szybkie pokona-nie pokona-nieprzyjaciela15.

W sierpniu Gustaw II Adolf podjął nieudaną próbę opanowania Birż. Wkroczenie wojsk szwedzkich na Litwę zostało odnotowane przez Lancellottiego w liście z 26 sierpnia16. W tej samej depeszy nuncjusz zawarł nieprawdziwą informację o zakoń-czeniu oblężenia Dorpatu. Jak na ironię losu, w dniu, w którym przedstawiciel papieski pisał te słowa – miasto skapitulowało. W rezultacie Inflanty na północ od Dźwiny i na zachód od Ewikszty znalazły się w posiadaniu monarchy szwedzkiego. Sukcesy nie-przyjaciół musiały zrobić wrażenie na wysłanniku papieskim, który uznał, że w zaist-niałej sytuacji nie ma szans na zakończenie konfliktu17. Istotnie, wraz z kolejno zaj-mowanymi miastami rosły ambicje Gustawa II Adolfa względem całej prowincji. We wrześniu Szwedzi zajęli radziwiłłowskie Birże, a następnie Bowsk i Mitawę. Zwycię-stwa odniesione nad wojskiem litewskim zrodziły w monarsze szwedzkim przekona-nie, że uda mu się narzucić Rzeczypospolitej rozejm na każdych warunkach, stąd też zapewne wynikała odnotowana przez Lancellottiego skłonność Gustawa II Adolfa do rokowań z komisarzami polskimi18.

Optymizm monarchy szwedzkiego był jednak przedwczesny. W październiku Litwini przeszli do kontrofensywy. Aleksander Gosiewski wpierw odciął Szwedom dostawy żywności, blokując żeglugę na Ewikszcie, a 12 października pokonał oddziały

12 H. Wisner: Wojna inflancka…, s. 41, Idem: Zygmunt III..., s. 218.

13 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Bodzentyn 7 VIII 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol.

38, f. 139r -v.

14 Ibidem.

15 F. Barberini do G.B. Lancellottiego, Rzym 20 IX 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 174a, f. 57v.

16 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Bodzentyn 26 VIII 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol.

38, f. 160r.

17 Ibidem.

18 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Bodzentyn 21 X 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 38, f. 183v.

Gustawa Horna w bitwie pod Liksną, co spotkało się z uznaniem Lancellottiego19.

Z kolei Krzysztof Radziwiłł przystąpił do oblężenia Bowska i Birż, a wojskom de la Gardie nie udało się zająć Dyneburga. Przed najeźdźcami, dziesiątkowanymi na sku-tek głodu, dezercji i epidemii, stanęło widmo utraty dotychczasowych zdobyczy.

W chwili, gdy wojska litewskie przeszły do kontrofensywy wstrzymana została cią-głość korespondencji między Lancellottim a Barberinim. W rezultacie Stolica Apostol-ska utraciła dostęp do informacji z Rzeczypospolitej i musiała bazować na relacjach z innych ośrodków, nie zawsze rzetelnych, co rzutowało na rozeznanie papiestwa.

Dla przykładu Pier Luigi Carafa w awizo z 19 grudnia pisał: si conferma la voce che il Re Polacco habbia raquistato tutta la Livonia e tenga assediato il Re Suevo nella fortezza di Brissalb20. Rewelacje nuncjusza kolońskiego zostały przyjęte w Rzymie ze spokojem i dystansem, symptomatycznym dla papieskiej służby dyplomatycznej, a Barberini zwrócił się do Lancellottiego z prośbą o weryfikację tych informacji21.

W lutym sekretarz stanu pisał: per altre vie ci sia venuto avviso che Sua Maestà lo ha maltrattato come merita22.

Powrót Lancellottiego z Bodzentyna do Warszawy na przełomie listopada i grudnia, zaowocował dostępem do rzetelniejszych informacji, jak również częstszą wymianą korespondencji z przełożonymi. W liście napisanym pod koniec roku i podsumowu-jącym działania wojenne w Inflantach biskup Noli donosił: Intorno a progressi dello Sueco significai a mesi passati, che egli si era fatto padrone di tutta Livonia e che il Palatino di Vilna, con altri Signori di Lithuania erano usciti in campagna con haver attacare leggier scaramuccie23. Pomimo iż z frontu wciąż napływały wiadomości o kolejnych potyczkach, to jednak wysłannik papieski utrzymywał, że żadnej ze stron konfliktu nie uda się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Prognozę swą nun-cjusz argumentował słabością sił litewskich oraz faktem, że Szwedzi zamknęli się w zajętych fortecach24.

Wbrew przewidywaniom Lancellottiego 17 stycznia 1626 roku status quo na fron-cie inflanckim zostało zachwiane na skutek klęski, jakiej doznały wojska litewskie w bitwie pod Walmojzą. W liście z 10 lutego nuncjusz zrelacjonował przebieg starcia:

19 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Bodzentyn 17 XI 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol.

38, f. 198r -v.

20 Awizo, Liège 19 XII 1625, NAD, Die Kölner Nuntiatur, vol. VII/I, Avvisi 6, s. 706; [Potwierdza się plotka, że król Polski odzyskał całe Inflanty i oblega króla szwedzkiego w twierdzy Birże].

21 F. Barberini do G.B. Lancellottiego, Rzym 3 I 1626, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 174a, f. 65r -v.

22 F. Barberini do G.B. Lancellottiego, Rzym 14 II 1626, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 174a, f. 66v; [z innych źródeł dotarło awizo, że Jego Królewska Mość wykańcza go (Gustawa), jak na to zasługuje].

23 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Warszawa 27 XII 1625, ASV, Nunziatura di Polonia, vol.

38, f. 209r; [Co do postępów Szweda zasygnalizowanych w poprzednich miesiącach, to stał się on panem całych Inflant, wojewoda wileński i inni panowie litewscy wyruszyli na front i doprowadzili do lekkich potyczek].

24 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Warszawa 20 I 1626, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 39, f. 5v.

ultimamente havuto avviso che Gostavo veniva con tutto il suo esercito, per incontrarlo fece muover la fanteria con le bagaglie invandola a luogo sicuro, che nonostante ciò fu sopragiunto dal nemico e tagliata a pezzi, salvandosi solamente 200 fanti tedeschi (...). Assali di poi Gostavo il resto del campo che soprafatto dal grosso numero, fu rotto e posto in fuga25. W dalszej części relacji przewidywał, że klęska wojsk dowodzonych przez Jana Stanisława Sapiehę spowoduje, iż Litwa stanie otworem przed najeźdź-cami, a Gustaw II Adolf może dotrzeć nawet do Wilna26. Pogląd ten był powszechny, Radziwiłł zrezygnował bowiem z blokady Birż oraz Bowska celem zabezpieczenia bezbronnej ojczyzny. Szwedzi jednak nie wkroczyli na terytorium Wielkiego Księstwa i poprzestali na obronie zajętych terytoriów, co było tym łatwiejsze, że słabe oddziały litewskie nie były w stanie podjąć ofensywy.

Nadzieje na poprawę sytuacji na froncie Lancellotti wiązał z sejmem ordynaryjnym, zainaugruwanym w styczniu 1626 roku. Klęska Sapiehy wywarła spore wrażenie na obradujących. Wysłannik papieski zwrócił uwagę, że zarówno Litwini, jak i Polacy zadeklarowali pobory wojskowe na prowadzenie dalszej wojny obronnej: Ora pare che le cose caminino a buon fine, e li Lithuani già si dichiarano di voler dare quat‑

tro contributioni l’anno contro lo Sueco, ciascuna delle quali ascendo alla somma di 300000 fiorini continuandole per tre anni per la ricuperatione di Livonia. Li Polacchi sebbene hanno nelle loro instruttioni di condescender solamente a due contributioni, l’una per Livonia, l’altra contro Tartari27. Informację tę potwierdził kilka tygodni póź-niej, oceniając ustalone pobory jako wysokie i satysfakcjonujące28. W rzeczywistości uchwalone podatki okazały się niewystarczające. Lancellotti zaczął dostrzegać rów-nież inne trudności. Twierdził mianowicie, że nie ma osoby, która mogłaby dowodzić wojskiem29, jak również że przygotowania Rzeczypospolitej do dalszej wojny są reali-zowane opieszale i utrzymywał, że siły polskie będą w stanie podjąć walkę z wrogiem dopiero we wrześniu30. Prognoza ta zapewne wywołała pewne zaniepokojenie nad Tybrem, bowiem kilka dni wcześniej nuncjusz wyraził zwątpienie w możliwość dłuż-szego zawieszenia broni w Inflantach i przewidywał, że niebawem Gustaw II Adolf

25 G.B. Lancellotti do F. Barberiniego, Warszawa 10 II 1626, ASV, Nunziatura di Polonia, vol. 39, f. 15r -v; [Ostatnio dotarło awizo, że Gustaw przybył ze całym swym wojskiem, (Sapieha) aby go spo‑

tkać wysłał piechotę z zaopatrzeniem by ta zajęła dogodne miejsce, pomimo to została zaskoczona przez wroga i wycięta w pień, uratowało się jedynie 200 piechurów niemieckich (…). Napadł później

tkać wysłał piechotę z zaopatrzeniem by ta zajęła dogodne miejsce, pomimo to została zaskoczona przez wroga i wycięta w pień, uratowało się jedynie 200 piechurów niemieckich (…). Napadł później

Powiązane dokumenty