• Nie Znaleziono Wyników

Panie Jezu Chryste, Królu wszechświata, Ty, któryś dla zbawienia wiecznego wszystkich grzeszni­

ków i błądzących w męce na krzyżu życie swe Bogu ofiarował, zapal we mnie ducha miłości do dusz za­

grożonych, abym z gorącym sercem współdziałała w dziele apostolstwa kościoła Twego nad zbawieniem dusz.

Spraw, Panie, abym Twoją łaską i Twoim przy­

kładem natchniona i posilona, wsparta pomocą Naj­

świętszej Maryi Panny, Królowej Apostołów, pod opie­

ką św. Jacka i św. Jadwigi, Diecezji i Śląska Patronów, coraz to goręcej pragnęła nawrócenia do Ciebie dusz bliźnich moich. Daj, abym się stała gorliwą członki­

nią wielkiego dzieła Misji Wewnętrznej diecezji na­

szej, bym modlitwą, życiem, słowem i przykładem współpracowała nad wzmocnieniem katolików — die- cezjan osłabionych we wierze i doprowadziła ich do uznania Ciebie na nowo jako Boga prawdziwego i Zbawcę swego.

Ty, który, wisząc na drzewie krzyża, modliłeś się za Swych katów: „Ojcze odpuść im, bo nie wie­

dzą, co czynią“, rzuć okiem miłosierdzia Swego na synów i córki naszej diecezji, którzy ostygli we wie­

rze, pobłądzili w ciemnościach fałszu i niedowiarstwa, niepomni, że przez chrztu świętego znamię i uczest­

nictwo w Komunii św. stali się braćmi Twymi i dzieć­

mi Twego świętego Kościoła.

Ocal ich, Panie, by nie pomarli w] grzechach, i pomnij, że między naszymi braćmi i siostrami, za­

ślepionymi błędami niewiary, aż nadto wielu nie wie

co czynią i co stracili, oddalając się od Ciebie, jedy­

nego źródła wiecznego życia. Wyzwól ich z pęt py­

chy i grzechu, otwórz ich oczy i serca, napełnij ich łaską Swoją, by przejrzeli i poznali, że tylko Ty je­

steś prawdziwym Bogiem, Drogą, Prawdą i Żywotem.

Ciebie, Panie Jezu Chryste, który przyszedłeś na świat, by nieść ulgę udręczonym, proszę gorąco, wyciągnij Twą rękę nad tymi, o których wiesz, że odwrócili się od prawdziwej wiary i są w niebezpie­

czeństwie utraty zbawienia. Oddal od nich zwodnicze zasadzki pokusy i grzechu, wzmocnij postanowienie unikania zła, oświeć serca łaską Twą, by w nich od­

rodziła się silna wiara i miłość ku Tobie. A ponieważ te dusze jeszcze nie umieją modlić się same za siebie, przeto ja dla odzyskania ich wiary ochoczo ofiaruję za nich modły i pracę swoją i cierpliwie znosić będę trudy i przykrości dnia dzisiejszego.

Przyjmij o Panie, tę skromną ofiarę moją i złóż ją razem z nieskończoną Ofiarą męki i śmierci Twojej na krzyżu dla odzyskania wiary tych błądzących dusz Bogu Ojcu, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego na wieki wieków. Amen.

Zebranie kończy się odśpiewaniem jednej pieśni do Matki Boskiej i piosenką „Dobra noc Jezu m ój“.

P ie ś n i.

I.

1. Do serca Twego, co miłością płonie, I błogosławi, co się z Niem jednoczą,

Doń znów się zwracam w matek zbożnem gronie:

Niech dzieci moje z cnoty dróg nie zboczą;

O to Cię, Jezu, proszę w tej godzinie:

Z pod mojej pieczy niechaj nikt nie zginie.

2. Ty, coś pieściła Dziecię na swem łonie, Coś była zawsze wzorem wszystkich matek, Zarówno Twojej oddać chcę obronie

Krwią Syna Twego zmyte dusze dziatek.

O to Cię, Matko, proszę w tej godzinie : Z pod mojej pieczy niechaj nikt nie zginie.

3. A gdyby które poszły na manowce, Moniko święta, uproś im tej siły,

By te błądzące po bezdrożach owce Do źródeł łaski, jak Twój syn, wróciły.

0 to Cię proszę w zbożnej tej godzinie:

Z pod mojej pieczy niechaj nikt nie zginie.

4. Aniele Stróżu, miłośniku dzieci, Któremu Bóg dał władzę nad duszami, Chroń je i nadal od szatańskich sieci 1 od wszystkiego, co ich serca plami.

O to Cię proszę w zbożnej tej godzinie:

pod mojej pieczy niechaj nikt nie zginie.

II.

Mel.: Hoppe N. 504.

1. Pozdrawiam Cię, o Marjo, Tyś wątpiących nadzieją;

Serce woła, usta głoszą, Ze jesteś matką naszą.

Dla tego Ciebie proszę Dla tego Ciebie błagam:

:,: Matko Boska, pomóż mi i pociesz mnie!

2. Ciało, zmysły i czem władam, Pod Twoje nogi składam;

Przyjmij serce w podarunku, A pociesz mnie we frasunku.

:,: Dla tego Ciebie proszę itd.

3. A gdy zawrę me powieki, Na niezliczone wieki,

Otwórz mi niebieskie wrota Szczęśliwego żywota.

Dla tego Ciebie i!.d.

III

1. Matko Boska Częstochowska Mar ja, Marja, Tyś nasza Pani,.

My Ci pienia, uwielbienia Marja,, Marja, niesiemy w dam',.

I prośby przedkładamy Z ufnością, jaką mamy W twej litości, łaskawości Marja, Marja, że otrzymamy.

2. Jakaś dobra i jak szczodra, Marja, Marja świadczą to cuda;

Kto do Ciebie w swej potrzebie, Marja, Marja, tylko się uda, Wnet ma skutek żądany, A za dar otrzymany

Z Twojej ręki niesie dzięki, Marja, Marja, uradowany.

3. W Twym kościele o jak wiele, Marja, Marja widzimy śladów Łask doznanych,, pociech branych Marja, Marja, jawnych przykładów;

Ołtarz cały z darami I ©braz pamiątkami Ozdobiony przeciążony, Marja, Marja, są dowodami.

IV

1. Matko nasza, Matko Boża, Marjo!

Świeć wśród życia m m rozdroża, Marjo!

Matko cudowna, Róży podobna, Ubłagaj swego Syna!

2. Bo w to życie cierń się wplata, Marjo!

I nas z złością grzechu brata, Marjo!

Matko cudowna i. t. d.

3. A grzech Boga nam wydziera, Marjo!

Łaska przez grzech w nas zamiera, Marjo Matko cudowna i t. d.

4. Gaśnie wiara wśród ciemności, Marjo!

Które grzechu rodzą złości, Marjo!

Matko cudowna i t. d.

5. A gdy wiara nam nie świeci, Marjo!

Zniszczą nieszczęść nas zamieci, Marjo!

Matko cudowna i t. d.

6. Więc nam wiarę roznieć w duszy, Marjo!

Niech w nas złości pęta skruszy, Marjo ! Matko cudowna i t. d.

V

Do M atki Boskiej Piekarskiej.

1. Matko Piekarska, Opiekunko sławna, Orędowniczko wszelkich łask,

Co nam cudami słyniesz zdawiendawna, Przyodziewając kraj nasz w blask.

Ciebie dziecięcem sercem błagamy, Bierz pod opiekę zbożny nasz lud, Lepszej od Ciebie matki nie mamy, Coby w błękity wiodła nas cnót.

2. Któraś chrześcijaństwo całe ocaliła, Jako wojsk jego czujna straż,

Kiedyś pod Wiedniem Turków rozgromiła, Biorąc pod płaszcz swój hufiec nasz.

Ciebie dziecięcego itd.

3. Któraś w stolicy czeskiej przyodziała Obraz swój sławny w nocy blask,

Kiedy jej ludność z dżumy wyzdrowiała, Cudem zjednanych przezeń łask

Ciebie dziecięcem itd.

4. Matko, przed którą niegdyś monarchowie Koroną schylali zbrojną skroń,

Której rycerstwo, szlachta i wodzowie W hołdzie składali lśniącą broń.

Ciebie dziecięcem itd.

5. O Matko, którą czcili dygnitarze, Zdobiąc wotami obraz Twój,

Której i Ojciec święty złożył w darze Złotej korony godny strój.

Ciebie dziecięcem itd.

6. Lud i kapłani, sercem Ci oddani, Światli biskupi z różnych stron Nieśli Ci w dani, jako swojej Pani, Hymn ten błagalny przed Twój tron.

Ciebie dziecięcem itd.

7. Matko litości, rwą się wciąż do Ciebie Wiernych zastępy miast i wsi,

Prosząc o pomoc w duszy swej potrzebie.

Żebrząc jaśniejszych dróg i dni.

Ciebie dziecięcem itd.

8. Spojrzyj i na nas okiem miłosiernem, Kiedy spieszymy przed Twój tron,

Nie gardź, ach nie gardź, ludu sercem wiernem.

Gdy je niedoli szarpie szpon.

Ciebie dziecięcem itd.

9. Uśmierz strapionych męki i udręki, Otrzyj ich gorzkie, krwawe łzy;

Zagój ich rany, otul ból i jęki, Rozprósz ich wątpień mrok i mgły.

Ciebie dziecięcem itd.

10. Ratuj nas, ratuj, serc i dusz władczyni, Kiedy nas chytrze nęci wróg

Chciwy do duszy wkraść się dziś świątyni, By nas z przykazań spędzić dróg.

Ciebie dziecięcem itd.

11. Niechaj opieką Twoją nas otoczy, By nam nie szkodził pokus jnd,

Niechaj spojrzymy ufnie Tobie w oczy, Kiedy nas złudny wabi świat.

Ciebie dziecięcem itd.

12. Jakeś praojców strzegła cnót przed laty Pośród ojczystych pól i strzech,

Tak nas i dzisiaj chroń od wiary straty, Niech nas nie splami brud ni grzech!;

Ciebie dziecięcem itd.

13. Pociesz płaczących, osusz ich powieki, Weź nas, w dolinie złud i łez

Wszystkich pod skrzydła możnej swej opieki,, Aż nam nadejdzie życia kres.

Ciebie dziecięcem itd.

VI

Dobranoc, Jezu moj, 1. Już spłynął mrok na łany,

Już ucichł zgiełk i wrzask:

Hen z nieba gwiazd świetlany Migoce znowuż blask,

Lecz milej lśni o wiele, Niż gwiazd błyszczący rój,

Twój płomyk mi w kościele:

Dobranoc, Jezu m ój!

Choć serce me zbolałe Tu jeszcze gościć chce.

To oczy już ospałe, Znużone członki me.

Lecz jutro w rannej porze — Na nowy dzionek Twój — Chcę znów tu bawić Boże:

Dobranoc, Jezu m ój!

Cokolwiek uczyniłam Dobrego tego dnia, Cokolwiek zawiniłam Twe serce dobrze zna.

leżeli z ułomności Splamiłam łaski strój, To wybacz mi z miłości;

Dobranoc, Jezu m ój!

Chcę jeszcze Ci polecić Tych, co ci mili są, Ach, racz i tych oświecić, Co gardzą łaską Twą, By znów tu powrócili, Skąd łask im płynie zdrój, I duszę swą zbawili:

Dobranoc, Jezu mój!

Dobranoc, słodki Panie, Bezdenne źródło łask,

Niech lśnić mi nie przestanie Twej wiecznej lampy blask!

Przytulaj mnie do siebie, A ż skończę życia bój, I Cię zobaczę w niebie:

Dobranoc, Jezu m ój!

Powiązane dokumenty