• Nie Znaleziono Wyników

Moralne sprawowanie rządów

W dokumencie A-PDF MERGER DEMO (Stron 90-94)

R OZDZIAŁ 4. P RASUMIENIE I SUMIENIE 1

2. Moralne sprawowanie rządów

Rządy właściwe (króla) polegają na odpowiednim prowadzeniu podległej so-bie społeczności do właściwego celu – jeśli coś jest zwrócone do zewnętrznego celu; „gdyby natomiast jakaś rzecz nie miała celu poza sobą, zamysł rządzącego winien dążyć do tego jedynie aby zachować ją bez szwanku w jej doskonałości”14.

„Otóż, wydaje się – pisze dalej Tomasz – że celem ostatecznym społeczności jest żyć według cnoty. Po to przecież ludzie tworzą wspólnoty aby razem żyć dobrze, czego nie mógłby osiągnąć każdy w pojedynkę. Otóż dobre jest życie według cno-ty, zatem cel ludzkiej wspólnoty stanowi życie cnotliwe. Świadczy o tym to, że ci tylko należą do wspólnoty, którzy sobie wzajemnie pomagają w dobrym życiu”15. Wysiłek władzy, aby poddana jej społeczność dobrze żyła, dokonuje się na trzech płaszczyznach: 1) ustanowienie dobrego życia, 2) zachowanie go, 3) zmie-nianie na coraz lepsze.

Ad 1) Do dobrego życia indywidualnego potrzebne jest przede wszystkim działanie według cnoty oraz umożliwiająca je ilość dóbr cielesnych. W odniesie-niu do dobrego życia społecznego niezbędna jest przede wszystkim jedność po-koju, czynienie dobra przez całą zjednoczoną pokojem społeczność oraz warun-kujący to wszystko dostatek dóbr.

Ad 2) Ustanowione raz dobre życie społeczne trzeba nieustannie odnawiać, gdyż ludzie zarówno zmieniają się z wiekiem jak i wymieniają się przez śmierć.

Władca musi być czujny także na zagrożenie pokoju pochodzące ze strony ludzi złej woli, czyli rozmaitych przestępców. Musi także czuwać nad bezpieczeń-stwem zewnętrznym.

II. ANALIZA TEKSTÓW ŚW. TOMASZA

13Tomasz czyni także pewne spostrzeżenia, które nazwalibyśmy dzisiaj socjologicznymi. Mówi mianowicie, że nawet w społeczeństwie chrześcijańskim tyran nie ma co liczyć na zachowanie w sto-sunku do siebie przykazania o miłowaniu nieprzyjaciół, gdyż – jak pisze – „aby miłować nieprzyja-ciół i dobrze czynić prześladowcom, trzeba większej cnoty niż ta, jaką obserwuje się w zbiorowo-ściach” (De regno, I, 10, 147). Analogicznie rzecz ma się w odniesieniu do dobrego władcy: nie ma w zbiorowościach aż takiej złości, aby nienawidzieć dobroczyńców i przyjaciół. Także i bogactw, dla których tyrani porzucają sprawiedliwość więcej mają królowie sprawiedliwi, gdyż nie muszą łożyć na utrzymywanie, nieraz ogromnego, aparatu przemocy, który utrzymuje tyranów przy władzy.

14De regno, II, 3, 151.

15De regno, II, 3, 152.

Wynika z tego obowiązek władzy przygotowywania nowych kadr do odpo-wiedzialnego pełnienia funkcji w społeczności. Po wtóre władza musi zapewnić dobre prawodawstwo i sprawne jego egzekwowanie, co powstrzyma ludzi złej woli od niegodziwości. Ponadto obowiązkiem władzy jest troska o bezpieczeń-stwo państwa.

Ad 3) Trzeci obowiązek władza spełnia, „jeśli w poszczególnych, wymienio-nych tu rzeczach poprawia to, co nieporządne, uzupełnia to, czego brak, a jeśli się da, stara się udoskonalić ku lepszemu”16.

Św. Tomasz podejmuje także rozważania na temat tego, co robić, by rządy właściwe nie przekształciły się w tyranię17. Aby do tego nie dopuścić „najpierw konieczne jest, aby ci, do których to należy, takiego człowieka wynieśli na króla, który nie ma skłonności do tyranii... . Następnie tak należy ułożyć rządy w króle-stwie, aby ustanowiony już król nie miał sposobności do tyranii. Należy również tak ograniczyć jego władzę, aby nie mógł łatwo zboczyć ku tyranii;... . Wreszcie należy zatroszczyć się o możliwość przeciwstawienia się, gdyby król zwrócił się ku tyranii”18. Tomasz szerzej rozwija te zagadnienia, lecz są one z naszego punktu widzenia mniej istotne.

***

Gromadzenie się ludzi w większe społeczności jest według św. Tomasza z jednej strony naturalne, gdyż człowiek jest naturą społeczną, z drugiej strony zaś ma pewien cel, mianowicie dobre życie, którego nikt by nie mógł sobie za-pewnić w pojedynkę. To dobre życie utożsamia Akwinata z życiem według cnoty.

Nie jest to jednak jakieś uproszczenie, lecz teza ta w pełni odpowiada poglądom na cnotę, zawartym w innych dziełach. Cnoty bowiem regulują całe życie czło-wieka i jego działalność we wszystkich dziedzinach życia. Cnota umożliwa prawi-dłowe funkcjonowanie rodziny, powodzenie w interesach, właściwe zarządzanie i nawet pożyteczny odpoczynek. Wykonywanie aktów cnoty sprawia zadowolenie i jest podstawą sukcesów na każdym polu.

Spoiwem wspólnoty jest przyjaźń. Ona warunkuje pokój i nabywanie cnót.

Jest to szczególnie godny podkreślenia akcent św. Tomasza, niezmiernie rzadko podejmiowany w etyce społecznej czy socjologii. Akwinata uważa przyjaźń za największe z dóbr ludzkich. Wiąże się to niewątpliwie z tym aspektem wspólnoty, który wypływa z samej natury ludzkiej.

16De regno, II, 4.

17De regno, I, 6, 140 - 142.

18De regno, I, 6, 140 - 141. Można w tym miejscu na marginesie zauważyć, że ustrój, jaki zda-wałby się preferować św. Tomasz, przypomina dzisiejszy ustrój prezydencki. Król bowiem u św.

Tomasza jest obierany i może być odwołany przez społeczność, jego władza jest silna, lecz wyko-nawcza (cel społeczności jest swoiście obiektywny) i tak ograniczona, by nie dopuścić do tyranii.

Obowiązkiem władzy w tym wszystkim jest zapewnianie pokoju poprzez sty-mulowanie chronienia naturalnych we wspólnocie powiązań przez przyjaźń, poza tym przez odpowiednie kształcenie i wychowanie obywateli. Ponadto pań-stwo ma obowiązek zapewnić zewnętrzne i wewnętrzne bezpieczeńpań-stwo obywa-teli oraz umożliwić im życie na poziomie zamożności odpowiednim dla prakty-kowania cnoty.

W omawianym opusculum Tomasz wyraźnie ustawia prawo jako zewnętrzne kryterium naszego postępowania, ponadto kryterium swoiście wychowawcze, pochodzące z rozumnego rozporządzenia kogoś do tego uprawnionego. Cnota jest z jednej strony źródłem prawa u jego autora i pryncypium praworządności u stosujących prawo. Z drugiej strony cnota jest efektem stosowania prawa, jego wychowawczym skutkiem wobec ludzi poddanych jego regulacjom.

II. ANALIZA TEKSTÓW ŚW. TOMASZA

Problem zasad, według których należy oceniać postępowanie człowieka, św.

Tomasz podejmuje głównie w „Traktacie o uczynkach”1, a w „Traktacie o uczu-ciach”2 korzysta z ustalonych wcześniej zasad przy zagadnieniu oceny moralnej ludzkich uczuć. Sam czyn ludzki Akwinata traktuje dwojako: najpierw jako rela-cję, czyli byt przypadłościowy zapodmiotowany zarazem w dwóch lub więcej sub-stancjach, z których jedna jest podmiotem relacji, jej autorem, a druga kresem tej relacji, czyli jej swoistym odbiorcą. W obszernej kwestii 18 „primae secundae partis” określa Tomasz warunki dobra moralnego tak rozumianego czynu czło-wieka.

Sprawa komplikuje się, gdy mamy poddać ocenie moralnej samego człowie-ka, który jest podmiotem relacji postępowania – a przecież o to także w etyce chodzi. Obiektywna ocena czynu, którego człowiek dokonał, nie utożsamia się w prosty sposób z oceną samego człowieka, jako podmiotu tego czynu. Tomasz stoi na stanowisku, że przeprowadzając wspomnianą ocenę człowieka trzeba, po ustaleniu wartości moralnej czynu samego w sobie, zapytać koniecznie o przy-czynę tego czynu, którą jest wewnętrzny w człowieku akt woli. Może się bowiem okazać, że zachodzi rozbieżność pomiędzy wewnętrznym aktem woli i czynem

1S.Th. I-II, 6 - 21.

2S.Th. I-II, 22 - 48.

zewnętrznym. Wtedy pojawia się pytanie o przyczynę tej rozbieżności. Odpo-wiedź na to pytanie staje się kolejnym składnikiem oceny moralnej ludzkiego postępowania. Scharakteryzujmy krótko wszystkie te zagadnienia.

W dokumencie A-PDF MERGER DEMO (Stron 90-94)