• Nie Znaleziono Wyników

Na tle kontrkultury

W dokumencie Poetyka Nowej Fali (Stron 184-198)

Teoretycy kontrkultury podkreślali zgodnie, że ograniczone uczest­

nictwo człowieka w kulturze i całej rzeczywistości wynika z rozbicia integralności jednostki przez przyspieszony od końca X IX wieku rozwój specjalizacji. Już E. Fromm w Ucieczce do wolności zwracał uwagę na istnienie w świecie współczesnym sprzeczności między rozumem a uczu­

ciem. Warunkiem wolności pozytywnej była według niego likwidacja tego rozdźwięku, mająca doprowadzić do ponownej integracji. Idea ta, obec­

na w nurcie krytyki cywilizacji zachodniej, różnie była podejmowana przez takich teoretyków, jak I. Ilłich, H. Marcuse czy M. McLuhan.

W koncepcji Ivana Illicha szczególnie ważne są dwie tezy, dotyczące człowieka zinstytucjonalizowanego i człowieka ubezwłasnowolnionego przez technikę. Człowiek zinstytucjonalizowany jest wytworem społe­

2 Od pop-artu zaczyna się sztuka kontrkultury, a pop-art zainspirował właśnie McLuhan.

3 Per. F. T h o m : La langue de br> s. i’ari? I'M 7.

czeństwa, w którym autentyczne kontakty międzyludzkie zostały znisz­

czone przez instytucje. Jednostkę sprowadzono do tego, co zewnętrzne i co służy funkcjonowaniu wielkiego mechanizmu świata. W ten sposób człowiek uległ okaleczeniu i redukcji do sumy ról społecznych, ponie­

waż ma spełniać wyłącznie oczekiwania instytucji. Pozbawia się go mo­

żliwości samorealizacji, a tym samym odpowiedzialności za to, co robi i co myśli. Kto inny za niego decyduje i wyznacza mu zakres działania.

W taki sposób kształtował się człowiek pasywny i moralnie indyferent- ny, o tzw. drugiej świadomości, czyli świadomości fałszywej.

Charles Reich opisuje to zjawisko w książce Z ieleni się A m eryk a .

„Druga świadomość” charakteryzuje się ogólną akceptacją: systemu spo­

łecznego, politycznego, współzawodnictwa i kariery, proponowanych w y ­ tworów kultury masowej. Człowiek „w plastikowym opakowaniu” — jak go Reich nazywa — istnieje w wymiarze efektywności, racjonal­

ności, poczucia bezpieczeństwa, usztywnionych konwencji życia i m y­

ślenia. Funkcjonuje w hierarchii, a ta wymaga od niego całkowitej iden­

tyfikacji z rolą oraz przekonania, że żyje w najlepszym ze światów, w czym utwierdzają go treści przekazywane przez środki masowej ko­

munikacji (reklama, telewizja, prasa, radio). Jego kontakt z ludźmi ogra­

nicza się do sztucznych potrzeb użyteczności, panowania i podporządko­

wania4.

Taki człowiek — według Illicha — utracił sam siebie, ponieważ zniszczył swą autentyczną więź ze światem. Niemały był też w tym udział techniki. Ubezwłasnowolnienie jednostki przez technikę nie jest rozpatrywane w kategoriach katastroficznej negacji. Autor wychodzi od określenia przyczyn powstania techniki. Każdy człowiek, realizując in­

dywidualne pasje kreacyjne, ma potrzebę tworzenia rzeczy wewnątrz środowiska, w którym żyje. Między nim a środowiskiem stworzonych rzeczy jest zachowana równowaga tylko wtedy, gdy sprawuje on nad nimi kontrolę zgodnie z interesami innych uczestników zbiorowości.

Utrata tych kontaktów powoduje wyodrębnienie rzeczy od wytwór­

ców. Powstaje społeczeństwo, w którym są użyteczne rzeczy i nieuży­

teczni ludzie. We współczesnych zbiorowośeiach akcentuje się użytecz­

ność i produktywność działań ludzkich zgodnie z nastawieniem specja­

lizacyjnym. Tak rodzą się frustracje, a jednostka podlega reifikacji.

Zamiast istniejących kontaktów społecznych proponuje Illich tzw.

conviviality, czyli indywidualną wolność ekspresji i działania, realizo­

waną w osobowej współzależności z innymi. Postawa taka zakłada au­

tentyczne i twórcze stosunki między osobami, a także między nimi a ich środowiskiem rozumianym jako równowaga między środowiskiem

na-4 Por. Ch. R e i c h : Z ie le n i się A m eryka. Tłum. D. P a s s o n t. Warszawa 1976.

turalnym i środowiskiem rzeczy. Fowszechna równowdga została za­

chwiana przez człowieka, który sprawuje kontrolę nad tymi wytwora­

mi wyłącznie pod kątem zysków materialnych czerpanych z rozwoju techniki, tworząc w ten sposób „cywilizację śmieci” 5.

Teoria Illicha znalazła praktyczne zastosowanie w tzw. społeczeń­

stwach alternatywnych i częściowo w ruchu sytuacjonistów oraz w działaniach zmierzających do odbudowy wartości etycznych i ludz­

kiej natury6. Celem nowych społeczności stało się zniweczenie frustra­

cji jako źródła agresji i konfliktów.

H. Marcuso upatrywał przyczyn rozbicia jedności natury ludzkiej i zerwania więzi ze środowiskiem w represywnej integracji kultury. Po­

lega ona na zatarciu granicy między kulturą a cywilizacją oraz mię­

dzy różnymi dziedzinami kultury, dominującymi ideami a otaczającą codziennością. Kulturę rozumiał jako możliwość spełnienia, ponieważ ma ona wewnętrzną autonomię i jest emanacją myśli. Cywilizacja nato- miasta to konieczność. Stanowi dla człowieka środowisko sztuczne. Oddanie jej priorytetu w życiu zbiorowości prowadzi do stagnacji, bo likwiduje czynnik możliwości spełnienia, pozwalający na samorealizację jednostki i rozwój zbiorowości. Tworzy się w ten sposób rzeczywistość jednowy­

miarowa, ponieważ potrzeby nie wykraczają poza ustabilizowane nor­

my. Kultura zostaje pozbawiona wartości transcendentnych i elitarnych, a jej treści są najczęściej zredukowane do potrzeb operacyjno-teehnicz- nych. Rodzi się zamknięty świat mowy, odbijający uwięzienie świado­

mości w języku potocznym. Jest to wynik procesu bezkonfliktowej ni­

welacji sprzeczności7.

Krytyka Marcusego obejmuje więc kulturę masową w wymiarze przekazywanych przez nią treści. Dominuje w niej logika afirmatywna, przewaga środków nad celami. Jednocześnie jej działania redukcyjne wprowadzają utożsamienie wartości z faktem. W myśl wcześniejszych ustaleń teorii Peirce’a następuje zatem osłabienie sensu przez stopniową utratę zdolności interpretacyjnych i swobodnej przetłumaczalności jed­

nego znaku na drugi. Jednakże z tych samych przyczyn słuszne uwagi autora mają charakter polemiczny, albowiem on sam dokonuje utoż­

samienia negatywnej wartości z faktem, eksponując sferę znaczeń kul­

tury masowej, a pomijając jej środki przekazu.

Niewątpliwie jego analiza rzeczywistości jednowymiarowej zainspi­

3 Por. I. I l l i c h : In v e rs e r les institution...

A. J a w ł o w s k a : D ro g i k ontrkultury..., s. 114— 12-1.

7 Por. H. M a r c u s e : L ’hom m e unidim ensionnel. Paris 1968. a także uwagi krytyczne na temat jego teorii: E. F. R y s z k o w i e : M iędzy utopią a zw ątpie­

niem . Warszawa 1970 oraz J. B o r g o s z: H erbert Marcuse i filo z o fia trze cie j siły.

Warszawa 1972.

rowała ruch kontrkultury. Nowa Fala prezentowała podobny typ my­

ślenia, krytykując treści kultury masowej oraz negując istniejący ję­

zyk jako środek komunikacji. Polska poezja kontestacyjna dokonała de- maskacji języka (lingwizm. lingwizm interwencyjny), zanegowała ist­

niejące struktury, a przede wszystkim role społeczne i sposoby myśle­

nia. Z tych samych powodów uciekła w prywatność. Tym, co najbar­

dziej łączy twórczość poetów Nowej Fali z europejskim ruchem kon­

testacyjnym, jest proponowana przez nich logika sprzeczności w miej­

sce logiki afirmacji. Idea ta obecna jest także w pismach Marcusego, który twierdzi, że napięcie między kulturą a cywilizacją jest najważ­

niejszym czynnikiem aktywizującym dążenia do wolności, a tym samym do rozwoju. Warunkiem rozwoju jest ujawnienie istniejących sprzecznoś­

ci przez wyzwalanie sił destrukcyjnych, albowiem nie ma konstrukcji bez twórczej destrukcji. Aby zrozumieć rzeczywistość, należy ujawnić różn;cę między nią a jej przedstawieniami przez rozbicie tych ostat­

nich8. Ilasła te podejmowali również sytuacjoniści francuscy w czasie paryskiego maja, o czym pisze wyczerpująco Aldona Jawłowska9.

Wytworem rzeczywistości jednowymiarowej jest człowiek jednowy­

miarowy. Utożsamia on wolność i sprawiedliwość z aktualnymi ich re­

alizacjami. Kieruje się w swym postępowaniu konformizmem i lękiem.

Jest pasywny wobec rzeczywistości, a wolność wyobraża sobie wyłącz­

nie wewnątrz zastanego systemu, będąc całkowicie podporządkowanym prawom produkcji i konsumpcji10. Jego życie to ciągła walka z sobą i ze środowiskiem. Zdolności produkcyjne ustanawiają jego panowanie nad naturą przekształconą w środowisko technologiczne, z którego czuje się wyalienowany. Zwracając uwagę na ciągłą walkę człowieka z sobą samym, Marcuse posługuje się na własne potrzeby teoriami Freu­

da i Fromma. Zaostrzenie się zauważonych przez nich opozycji: rozu­

mu i uczucia, tego, co etyczne i tego, co estetyczne, popędów i w yż­

szych mechanizmów regulacji — prowadzi do okaleczenia ludzkiej na­

tury i y.oralnośc:. W efekcie człowiek jednowymiarowy nazywa wol­

nością panowanie nad popędami11. Własną egzystencję traktuje w spo­

•' Por. H. M a r c u s e : L'e th iq u e et la revolu tion . Paris 1969.

s Por. A. J a w i o w s k a: D ro g i kontrkultury....

10 Por. H. M a r c u s e : R em arque d propos d ’une re d efin ition de la culture.

In: C u ltu re et la societć. Paris 1969, a także: E. M o r i n : Duch czasu. 'Hum.

A. F r y b e s o w a . Kraków 1965 — na temat działania w kulturze współczesnej dwóch sił: projekcji i identyfikacji, co można by porównać z koniecznością w y­

zwolenia sił destrukcyjnych w teorii Marcusego.

11 Por. H. M a r c u s e : L ib e rtć et th eorie des pulsions. In: C u ltu re et la so- cićtć... Dla Marcusego poglądy są wartościowe same przez się, natomiast dla Freu­

da dopiero ich transformacja i subłimacja są źródłem zachowań wartościowych kulturowo i społecznie.

sób zhierarchizowany, stawiając na pierwszym miejscu pracę rozumia­

ną jako obowiązek, a nie potrzebę, i odsuwając daleko od siebie pry­

watność jako sferę mało ważną. Chociaż jest całkowicie manipulowany, ma poczucie bezpieczeństwa i fałszywą świadomość możliwości wyboru.

Propozycją pozytywną Marcusego jest człowiek wielowymiarowy, bę­

dący jednością duchowo-fizyczną, oraz społeczeństwo umożliwiające roz­

wój tej jedności. Jednostka zmierza do realizacji siebie jako niepodziel­

nej całości, składającej się z rozumu i uczucia, potrzeb prymitywnych i „kulturalnych” , ślepych popędów i ustalonych praw moralnych. Jej ce­

lem jest dążenie do bycia tym, kim jest po odrzuceniu ograniczeń własnej natury w różnych rodzajach ekspresji i twórczości. Może stać się sobą tylko przez zniesienie zewnętrznych i wewnętrznych ograni­

czeń deformujących naturę ludzką (np. zniesienie represji popędów).

Realizacja popędów ma służyć nie niszczeniu, lecz tworzeniu. Jest to jeden z warunków zorganizowania społeczeństwa na zasadzie przyjem­

ności, w którym zniknie konflikt między potrzebami indywidualnymi a dobrem ogółu. W nowym społeczeństwie — według tej utopii — twór­

czość stanie się podstawową, ludzką aktywnością, związaną z odczuwa­

niem przyjemności. Nadanie wartości popędom i zmysłowości ma zlikwi­

dować frustrację i zapewnić człowiekowi harmonijny rozwój, przy czym rozwój rozumiany jest jako współdziałanie jednostek uwolnionych od poczucia winy, cierpienia i lęku. Człowiek uzyska wolność przez pełne uczestnictwo w kulturze, a przeżywane przez niego wartości estetyczne będą wynikiem porozumienia wyższych i niższych sfer osobowości12.

Z koncepcją człowieka wielowymiarowego korespondowały formy te­

atralne w ruchu kontrkultury, takie jak Living Theatre czy powszech­

nie afirmowany Teatr Laboratorium Grotowskiego oraz wielkie imprezy muzyczne typu festiwal w Woodstock. Jednak przyjemność nie zawsze rozumiano podobnie. Często była ona wynikiem pokonania własnego bólu i łęku1*.

W teorii Marcusego zwraca uwagę rozumienie historii jako odwró­

conego postępu. W myśl tej koncepcji rozwój form represywności zbli­

ża świat do uwolnienia się od nich. Postępujący bowiem rozwój tech­

niczny zwiększa zakres możliwości ludzkich w stosunku do tego, co realnie istnieje. W związku z tym rozwija się wolność potencjalna, a ma­

leje rzeczywista. Te sprzeczne mechanizmy nawzajem na siebie oddzia­

łują prowadząc do eksplozji, w wyniku której nastąpi zerwanie z histo­

12 Tamże. Tor. także uwagi na temat sytuacji człowieka w świecie kultury masowej w: G. D o r f l e s : Człow iek zw ielokrotn ion y. Tłum. T. J e k i e l , I. W o j ­ n a r . Wstęp I. W o j n a r . Warszawa 1973.

13 J. B r a c h - C z a i n a : Etos n ow ej sztuki, Warszawa 1984, s. 44— 100; A. J a ­ w ł o w s k a : D ro g i kontrkultury..., s. 237— 234.

ryczną ciągłością, rozumiane jako zerwanie z pewnymi nawykami, na­

zywanymi dotąd postępem. Sztuka zareagowała na to zmianą swej sub- stancjonalności już od początków X X wieku, kwestionując w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych także jej tradycyjną funkcjonalność i relacyjność (np. zanikający podział na twórców i odbiorców, świat przedstawiony i doznawany). To zaś w połączeniu ze zmysłowością, trak­

towaną jako gwarancja autentycznego kontaktu ze światem, zmierza w kierunku każdorazowego i indywidualnego zrozumienia siebie i rze­

czywistości w celu odnalezienia utraconej wewnętrznej jedności czło­

wieka i jego więzi z otoczeniem14.

Herbert Marcuse i Ivan Illich podkreślają w swych utopiach koniecz­

ność odnalezienia jedności, odwołując się do stałych właściwości natu­

ry ludzkiej, przy czym Marcuse akcentuje głównie dynamikę żyoia psy­

chicznego. „Utopie realizowane” w ruchu kontrkultury nie podejmują problemu stałych właściwości istoty człowieka — jak pisze A. Jawłow­

ska. Przeciwnie, kontestatorzy żądają prawa do bycia nikim19, a jedno­

cześnie sobą. Ważny dla nich jest akt akceptacji własnej i cudzej nie­

doskonałości, samorealizacja zaś sprowadza się w ich rozumieniu do sa­

moakceptacji i akceptacji innych16.

W imię odnowy jedności człowieka buduje również swą teorię Mars­

hall McLuhan, wychodząc od możliwości, jakie daje człowiekowi kul­

tura masowa, a konkretnie elektroniczne środki przekazu. Technika elektroniczna jest równocześnie koniecznością i możliwością. K tóry z tych aspektów zdominuje drugi, zależy od jednostkowej wrażliwości, zwła­

szcza zaś od artystów, pozwalających nam dostrzec i odnaleźć się twór­

czo przez kreację tzw. antyśrodowisika. Konieczność jest konsekwencją rozwoju cywilizacyjnego. Współczesne jego przyspieszenie nie ma — według McLuhana — charakteru eksplozywnego, lecz implozywny, cze­

go wynikiem jest stopienie się przestrzeni i funkcji. Dzięki zmianie środ­

ków komunikacji zniknęły pojęcia „centrum” i „peryferia” , a elektronika doprowadziła do powstania „światowej wioski” 17.

McLuhan pojmuje dzieje cywilizacji jako logiczną ciągłość prowa­

dzącą do odbudowania zdeformowanej osobowości ludzkiej. Przypomina

14 Por. H. M a r c u s e : Eros et civilisa tion . C o n trib u tio n d Freud. Paris 1963;

A. T o f f 1 o r: Szok przyszłości. Prze!. E. R y s z ka i W. O s i a t y ń s k i . Przedmowa J. D a n e c k i . Warszawa 1974. Autor twierdzi, że rozwój cywilizacji technicznej, a przede wszystkim wielkich zbiorowości ludzkich wytwarza silną potrzebą in­

tymności z innymi ludźmi.

15 Por. w tym kontekście a ia lizę twórczości i postawy E. Stachury, przedsta­

wioną przez J. B r a c h - C z a i na: Etos.... s. 101— 134.

1,1 A. J a w ł o w s k a : D ro~i k o n .r kultury..., s. 270 -277.

17 M. M c L u h a n : W ybór pis n. Tłum. K. J a k u b o w i c z . W arszaw. 1575, s nr>—97.

to trochę rozumienie historii przez Marcusego (proces odwróconego po­

stępu, zmierzający do przywrócenia utraconej jedności). Obaj poświęca­

ją także wiele uwagi życiu psychicznemu człowieka18.

W zbiorowości plemiennej intuicja i myślenie były otwarte na w y- rażalne i niewyrażalne aspekty śwista. Jednostka współuczestniczyła i współtworzyła życie i kulturę zbiorowości. Traktowała świat i społe­

czeństwo jako skupisko elementów równocześnie oddziałujących na sie­

bie. Cywilizacja druku rozbiła integralność człowieka i świata przez wprowadzenie specjalizacji. Druk wykształcił myślenie linearne oraz analityczność, a zasada wynikania przyczynowo-skutkowego przyzw y­

czaiła do stosowania podziałów, czego konsekwencją stały się formaliza­

cja i rozczłonkowanie życia społecznego oraz spłycenie i schematyzacia kontaktów międzyludzkich.

Potęgujący sic proces alienacji człowieka ze świata jego wytworów został powstrzymany — według McLuhana — przez wynalazek elek­

tryczności, którą autor traktował jako przedłużenie ludzkiego systemu ner- wowego. Dzięki niej człowiek zaczyna odzyskiwać poczucie uczestnictwa we wspólnocie. Cywilizacja elektronicznych środków przekazu jest mo­

zaikowa, dzięki czemu oddaje równoczesność i wielość wydarzeń. Pre­

ferowana przez badacza amerykańskiego telewizja oddziałuje na wszy­

stkie zmysły, odradzając całościowy stosunek do świata. Jako środek przekazu daje świadectwo wielości świata. Analiza oddziaływania tele­

wizji nie prowadzi jednak McLuhana do stwierdzenia odrodzenia się bezpośrednich kontaktów międzyludzkich, lecz uwypukla możliwości ca­

łościowego poznania świata i uczestnictwa w nim.

Nadrzędnym założeniem tej teorii jest teza stwierdzająca, że „prze­

kaźnik jest przekazem” , a więc środek przekazu nadaje sens zawartej w nim informacji, kształtuje sposób percepcji świata oraz wrażliwość. Teza ta ma donośne znaczenie kulturowe i artystyczne, ponieważ zakłada wewnętrzną spójność zjawisk cywilizacyjnych i artystycznych.

Kultura środków elektronicznych jest faktem, którego nie można cofnąć i który wywołał zasadniczy przełom, nie do końca jeszcze uświa­

domiony, a więc często odbierany jako szok19. McLuhan jest zdania, że rozwój mentalności postępował zawsze później niż rozwój techniczny.

Dlatego przeciw telewizji protestuje wielu uczestników zbiorowości w y­

chowanych na kulturze druku. Ruch kontrkultury w zasadzie nie ata­

kował telewizji, lecz tylko spektakle przez nią tworzone, a Jerry Ru­

bin — współorganizator Festiwalu Życia w Chicago (1968) — wręcz zalecał ją oglądać. Sztuka powstająca w relacji z aktualną kulturą i cy­

18 T e n ż e : Przeka źn iki, czy li przedłużenie człowieka. W: W ybór pism ... 43— 208.

19 Por. A . T o f f i er : Szok przyszłości..

wilizacją jest źródłem wiedzy o tym, jak przygotować własną psychiko na zmiany rozwojowe techniki. W tym celu artysta musi zrozumieć is­

totę teraźniejszości20. Takim przygotowaniem nowej wrażliwości był dla McLuhana kubizm. „Ukazując w dwóch wymiarach wszystko, zew­

nętrzne i wewnętrzne, powierzchnię przedmiotu, jego górę. spód, tył i przód, kubizm odrzuca złudzenie perspektywy na rzecz równoczesnego, zmysłowego postrzegania całości przedmiotu. Korzystając z równoczes­

nej świadomości całości, ogłosił nagle, że przekazem jest przekaźnik.

Czy to nie oczywiste, że z chwilą, gdy następowanie zjawisk ustępuje miejsca występowaniu jednoczesnemu, znajdujemy się w święcie struk­

tury i konfiguracji? Czy zjawisko to nie zaszło w fizyce podobnie jak w malarstwie, w poezji i łączności? Uwaga poprzednio podzielona na po­

szczególne fragmenty teraz utworzyła pole całościowe i stwierdzenie, że »przekazem jest przekaźnik«, nie wzbudza już niczyich wątpliwości.” 21 Tak więc kubizm pod względem rodzaju recepcji poprzedził elektro­

niczne środki przekazu, kształtując wrażliwość symultaniczną. Tworzo­

ne przez artystę „antyśrodowisko” pozwala zrozumieć środowisko, w któ­

rym żyjemy, i niekiedy wykroczyć poza nie dzięki temu, że artysta repre­

zentuje świadomość zintegrowaną i ułatwia odbiorcy odnalezienie włas­

nej tożsamości.

Teoria McLuhana inaczej niż poprzednio przedstawione korespon­

duje z ruchem kontrkultury. Wychodząc z podobnych założeń ideolo­

gicznych, dotyczących potrzeby jedności człowieka i jego więzi ze świa­

tem, ujawnia możliwośoi twórczej ekspresji, pozwalającej zrozumieć rzeczywistość teraźniejszą i przewidzieć przyszłość. Podstawowa dyrek­

tywa teoriopoznawcza i metodologiczna McLuhana — „przekaźnik jest przekazem” , „zawartością danego przekaźnika jest inny przekaźnik” — wyraźnie koresponduje z triadą Peirce’a zakładającą podwójną rełacyj- ność znaku w odniesieniu do innego znaku („zastępowanie dla kogoś” ) i w odniesieniu do przedmiotu („zastępowanie czegoś” ).

Mimo różnic między teoriami Marcusego i McLuhana można w nich znaleźć tezy wspólne. Zbieżność tych koncepcji dotyczy przywrócenia człowiekowi jedności i umożliwienia mu ponownego zadomowienia się w świecie, chociaż zaistniałych faktów cywilizacyjnych nie da się cof­

nąć. Idee „odwróconego postępu” Marcusego oraz „światowej wioski”

McLuhana mają być realizowane nie przeciw technice, lecz dzięki jej rozwojowi. Nawet Marcuse — mimo niechęci do kultury masowej — widzi w niej szansę, ponieważ sprzeczne mechanizmy doprowadzą — według niego — do zerwania ciągłości, czyli pewnych nawyków w y­

20 M. M c L u h a n : W ybór pism.... s. 76—77.

Tamże, s. 51.

tworzonych przez represywną integrację kultury. Zostanie zatem zlikwi­

dowany mechanizm represywnej integracji, należący do mechanizmów dyspozycyjnych, które zakładają hierarchiczność będącą następstwem myślenia „linearnego” . M. McLuhanowi również chodzi o likwidację ciągłości linearnej w myśleniu i rozwoju kultury. Uważa, że środkiem do osiągnięcia celu są elektroniczne przekaźniki, zwłaszcza telewizja.

To ona zbliża czas zaistnienia „światowej wioski” . McLuhan widzi w y j­

ście z szoku cywilizacyjnego nie w utopii, lecz w świadomym funkcjo­

nowaniu człowieka wewnątrz kultury współczesnej.

Te motywy znajdujemy nie tylko w programach kontrkultury, lecz także w jej artystycznej ekspresji — antysztuce. Kontrkultura — jak wspomniano — wyrażała odmowę uczestniczenia w zastanej rzeczywis­

tości, którą poddała kontestacji w zakresie aparatu polityczno-społecz­

nego oraz w zakresie kultury i sztuki, zmierzając do stworzenia nowej wizji świata i człowieka. Poszukiwanie samookreślenia obejmowało różne typy ludzkiej aktywności: nierozdzielność polityki, moralności, twór­

czości i wiedzy. Kontrkultura eksponowała kilka podstawowych war­

tości: spontaniczność (traktowaną jako pewnego rodzaju realizm po­

znawczy), prostotę, świadomość własnego istnienia, antyestetyzm, prze­

kraczanie konwencji, destrukcję form zastanych. Ruch dążył do usunię­

cia rozdźwięku między osobowością a kulturą, zdemaskowania repre­

sywnej integracji oraz do integracji pozytywnej w celu przywrócenia jedności subiektywnego i obiektywnego świata22.

Sztuka nie pozostała bierna wobec tych przemian i — jak zauważa McLuhan — zaakceptowała część z nich. Rozwój sztuki wyznaczają — według S. Magali — dwa kryteria natury formalnej: sytuacyjne i histo­

ryczne. Pierwsze ma charakter funkcjonalny. Dziełem sztuki jest to, co w danej sytuacji funkcjonuje jako sztuka, sprawiając, że fragmenty rzeczywistości uzyskują wymiar estetyczny, a więc dostarczają doświad­

czeń, w których wartości poznawcze współistnieją z trudno uchwytnymi zmianami świadomości. Kryterium historyczne sprawia, że dzieło sztuki daje możliwość odbierania nowych wytworów albo stwarza taką możli­

wość w przyszłości. Spełniając te kryteria, sztuka musi uwzględniać: 1)

wość w przyszłości. Spełniając te kryteria, sztuka musi uwzględniać: 1)

W dokumencie Poetyka Nowej Fali (Stron 184-198)

Powiązane dokumenty