Teoretycy kontrkultury podkreślali zgodnie, że ograniczone uczest
nictwo człowieka w kulturze i całej rzeczywistości wynika z rozbicia integralności jednostki przez przyspieszony od końca X IX wieku rozwój specjalizacji. Już E. Fromm w Ucieczce do wolności zwracał uwagę na istnienie w świecie współczesnym sprzeczności między rozumem a uczu
ciem. Warunkiem wolności pozytywnej była według niego likwidacja tego rozdźwięku, mająca doprowadzić do ponownej integracji. Idea ta, obec
na w nurcie krytyki cywilizacji zachodniej, różnie była podejmowana przez takich teoretyków, jak I. Ilłich, H. Marcuse czy M. McLuhan.
W koncepcji Ivana Illicha szczególnie ważne są dwie tezy, dotyczące człowieka zinstytucjonalizowanego i człowieka ubezwłasnowolnionego przez technikę. Człowiek zinstytucjonalizowany jest wytworem społe
2 Od pop-artu zaczyna się sztuka kontrkultury, a pop-art zainspirował właśnie McLuhan.
3 Per. F. T h o m : La langue de br> s. i’ari? I'M 7.
czeństwa, w którym autentyczne kontakty międzyludzkie zostały znisz
czone przez instytucje. Jednostkę sprowadzono do tego, co zewnętrzne i co służy funkcjonowaniu wielkiego mechanizmu świata. W ten sposób człowiek uległ okaleczeniu i redukcji do sumy ról społecznych, ponie
waż ma spełniać wyłącznie oczekiwania instytucji. Pozbawia się go mo
żliwości samorealizacji, a tym samym odpowiedzialności za to, co robi i co myśli. Kto inny za niego decyduje i wyznacza mu zakres działania.
W taki sposób kształtował się człowiek pasywny i moralnie indyferent- ny, o tzw. drugiej świadomości, czyli świadomości fałszywej.
Charles Reich opisuje to zjawisko w książce Z ieleni się A m eryk a .
„Druga świadomość” charakteryzuje się ogólną akceptacją: systemu spo
łecznego, politycznego, współzawodnictwa i kariery, proponowanych w y tworów kultury masowej. Człowiek „w plastikowym opakowaniu” — jak go Reich nazywa — istnieje w wymiarze efektywności, racjonal
ności, poczucia bezpieczeństwa, usztywnionych konwencji życia i m y
ślenia. Funkcjonuje w hierarchii, a ta wymaga od niego całkowitej iden
tyfikacji z rolą oraz przekonania, że żyje w najlepszym ze światów, w czym utwierdzają go treści przekazywane przez środki masowej ko
munikacji (reklama, telewizja, prasa, radio). Jego kontakt z ludźmi ogra
nicza się do sztucznych potrzeb użyteczności, panowania i podporządko
wania4.
Taki człowiek — według Illicha — utracił sam siebie, ponieważ zniszczył swą autentyczną więź ze światem. Niemały był też w tym udział techniki. Ubezwłasnowolnienie jednostki przez technikę nie jest rozpatrywane w kategoriach katastroficznej negacji. Autor wychodzi od określenia przyczyn powstania techniki. Każdy człowiek, realizując in
dywidualne pasje kreacyjne, ma potrzebę tworzenia rzeczy wewnątrz środowiska, w którym żyje. Między nim a środowiskiem stworzonych rzeczy jest zachowana równowaga tylko wtedy, gdy sprawuje on nad nimi kontrolę zgodnie z interesami innych uczestników zbiorowości.
Utrata tych kontaktów powoduje wyodrębnienie rzeczy od wytwór
ców. Powstaje społeczeństwo, w którym są użyteczne rzeczy i nieuży
teczni ludzie. We współczesnych zbiorowośeiach akcentuje się użytecz
ność i produktywność działań ludzkich zgodnie z nastawieniem specja
lizacyjnym. Tak rodzą się frustracje, a jednostka podlega reifikacji.
Zamiast istniejących kontaktów społecznych proponuje Illich tzw.
conviviality, czyli indywidualną wolność ekspresji i działania, realizo
waną w osobowej współzależności z innymi. Postawa taka zakłada au
tentyczne i twórcze stosunki między osobami, a także między nimi a ich środowiskiem rozumianym jako równowaga między środowiskiem
na-4 Por. Ch. R e i c h : Z ie le n i się A m eryka. Tłum. D. P a s s o n t. Warszawa 1976.
turalnym i środowiskiem rzeczy. Fowszechna równowdga została za
chwiana przez człowieka, który sprawuje kontrolę nad tymi wytwora
mi wyłącznie pod kątem zysków materialnych czerpanych z rozwoju techniki, tworząc w ten sposób „cywilizację śmieci” 5.
Teoria Illicha znalazła praktyczne zastosowanie w tzw. społeczeń
stwach alternatywnych i częściowo w ruchu sytuacjonistów oraz w działaniach zmierzających do odbudowy wartości etycznych i ludz
kiej natury6. Celem nowych społeczności stało się zniweczenie frustra
cji jako źródła agresji i konfliktów.
H. Marcuso upatrywał przyczyn rozbicia jedności natury ludzkiej i zerwania więzi ze środowiskiem w represywnej integracji kultury. Po
lega ona na zatarciu granicy między kulturą a cywilizacją oraz mię
dzy różnymi dziedzinami kultury, dominującymi ideami a otaczającą codziennością. Kulturę rozumiał jako możliwość spełnienia, ponieważ ma ona wewnętrzną autonomię i jest emanacją myśli. Cywilizacja nato- miasta to konieczność. Stanowi dla człowieka środowisko sztuczne. Oddanie jej priorytetu w życiu zbiorowości prowadzi do stagnacji, bo likwiduje czynnik możliwości spełnienia, pozwalający na samorealizację jednostki i rozwój zbiorowości. Tworzy się w ten sposób rzeczywistość jednowy
miarowa, ponieważ potrzeby nie wykraczają poza ustabilizowane nor
my. Kultura zostaje pozbawiona wartości transcendentnych i elitarnych, a jej treści są najczęściej zredukowane do potrzeb operacyjno-teehnicz- nych. Rodzi się zamknięty świat mowy, odbijający uwięzienie świado
mości w języku potocznym. Jest to wynik procesu bezkonfliktowej ni
welacji sprzeczności7.
Krytyka Marcusego obejmuje więc kulturę masową w wymiarze przekazywanych przez nią treści. Dominuje w niej logika afirmatywna, przewaga środków nad celami. Jednocześnie jej działania redukcyjne wprowadzają utożsamienie wartości z faktem. W myśl wcześniejszych ustaleń teorii Peirce’a następuje zatem osłabienie sensu przez stopniową utratę zdolności interpretacyjnych i swobodnej przetłumaczalności jed
nego znaku na drugi. Jednakże z tych samych przyczyn słuszne uwagi autora mają charakter polemiczny, albowiem on sam dokonuje utoż
samienia negatywnej wartości z faktem, eksponując sferę znaczeń kul
tury masowej, a pomijając jej środki przekazu.
Niewątpliwie jego analiza rzeczywistości jednowymiarowej zainspi
3 Por. I. I l l i c h : In v e rs e r les institution...
A. J a w ł o w s k a : D ro g i k ontrkultury..., s. 114— 12-1.
7 Por. H. M a r c u s e : L ’hom m e unidim ensionnel. Paris 1968. a także uwagi krytyczne na temat jego teorii: E. F. R y s z k o w i e : M iędzy utopią a zw ątpie
niem . Warszawa 1970 oraz J. B o r g o s z: H erbert Marcuse i filo z o fia trze cie j siły.
Warszawa 1972.
rowała ruch kontrkultury. Nowa Fala prezentowała podobny typ my
ślenia, krytykując treści kultury masowej oraz negując istniejący ję
zyk jako środek komunikacji. Polska poezja kontestacyjna dokonała de- maskacji języka (lingwizm. lingwizm interwencyjny), zanegowała ist
niejące struktury, a przede wszystkim role społeczne i sposoby myśle
nia. Z tych samych powodów uciekła w prywatność. Tym, co najbar
dziej łączy twórczość poetów Nowej Fali z europejskim ruchem kon
testacyjnym, jest proponowana przez nich logika sprzeczności w miej
sce logiki afirmacji. Idea ta obecna jest także w pismach Marcusego, który twierdzi, że napięcie między kulturą a cywilizacją jest najważ
niejszym czynnikiem aktywizującym dążenia do wolności, a tym samym do rozwoju. Warunkiem rozwoju jest ujawnienie istniejących sprzecznoś
ci przez wyzwalanie sił destrukcyjnych, albowiem nie ma konstrukcji bez twórczej destrukcji. Aby zrozumieć rzeczywistość, należy ujawnić różn;cę między nią a jej przedstawieniami przez rozbicie tych ostat
nich8. Ilasła te podejmowali również sytuacjoniści francuscy w czasie paryskiego maja, o czym pisze wyczerpująco Aldona Jawłowska9.
Wytworem rzeczywistości jednowymiarowej jest człowiek jednowy
miarowy. Utożsamia on wolność i sprawiedliwość z aktualnymi ich re
alizacjami. Kieruje się w swym postępowaniu konformizmem i lękiem.
Jest pasywny wobec rzeczywistości, a wolność wyobraża sobie wyłącz
nie wewnątrz zastanego systemu, będąc całkowicie podporządkowanym prawom produkcji i konsumpcji10. Jego życie to ciągła walka z sobą i ze środowiskiem. Zdolności produkcyjne ustanawiają jego panowanie nad naturą przekształconą w środowisko technologiczne, z którego czuje się wyalienowany. Zwracając uwagę na ciągłą walkę człowieka z sobą samym, Marcuse posługuje się na własne potrzeby teoriami Freu
da i Fromma. Zaostrzenie się zauważonych przez nich opozycji: rozu
mu i uczucia, tego, co etyczne i tego, co estetyczne, popędów i w yż
szych mechanizmów regulacji — prowadzi do okaleczenia ludzkiej na
tury i y.oralnośc:. W efekcie człowiek jednowymiarowy nazywa wol
nością panowanie nad popędami11. Własną egzystencję traktuje w spo
•' Por. H. M a r c u s e : L'e th iq u e et la revolu tion . Paris 1969.
s Por. A. J a w i o w s k a: D ro g i kontrkultury....
10 Por. H. M a r c u s e : R em arque d propos d ’une re d efin ition de la culture.
In: C u ltu re et la societć. Paris 1969, a także: E. M o r i n : Duch czasu. 'Hum.
A. F r y b e s o w a . Kraków 1965 — na temat działania w kulturze współczesnej dwóch sił: projekcji i identyfikacji, co można by porównać z koniecznością w y
zwolenia sił destrukcyjnych w teorii Marcusego.
11 Por. H. M a r c u s e : L ib e rtć et th eorie des pulsions. In: C u ltu re et la so- cićtć... Dla Marcusego poglądy są wartościowe same przez się, natomiast dla Freu
da dopiero ich transformacja i subłimacja są źródłem zachowań wartościowych kulturowo i społecznie.
sób zhierarchizowany, stawiając na pierwszym miejscu pracę rozumia
ną jako obowiązek, a nie potrzebę, i odsuwając daleko od siebie pry
watność jako sferę mało ważną. Chociaż jest całkowicie manipulowany, ma poczucie bezpieczeństwa i fałszywą świadomość możliwości wyboru.
Propozycją pozytywną Marcusego jest człowiek wielowymiarowy, bę
dący jednością duchowo-fizyczną, oraz społeczeństwo umożliwiające roz
wój tej jedności. Jednostka zmierza do realizacji siebie jako niepodziel
nej całości, składającej się z rozumu i uczucia, potrzeb prymitywnych i „kulturalnych” , ślepych popędów i ustalonych praw moralnych. Jej ce
lem jest dążenie do bycia tym, kim jest po odrzuceniu ograniczeń własnej natury w różnych rodzajach ekspresji i twórczości. Może stać się sobą tylko przez zniesienie zewnętrznych i wewnętrznych ograni
czeń deformujących naturę ludzką (np. zniesienie represji popędów).
Realizacja popędów ma służyć nie niszczeniu, lecz tworzeniu. Jest to jeden z warunków zorganizowania społeczeństwa na zasadzie przyjem
ności, w którym zniknie konflikt między potrzebami indywidualnymi a dobrem ogółu. W nowym społeczeństwie — według tej utopii — twór
czość stanie się podstawową, ludzką aktywnością, związaną z odczuwa
niem przyjemności. Nadanie wartości popędom i zmysłowości ma zlikwi
dować frustrację i zapewnić człowiekowi harmonijny rozwój, przy czym rozwój rozumiany jest jako współdziałanie jednostek uwolnionych od poczucia winy, cierpienia i lęku. Człowiek uzyska wolność przez pełne uczestnictwo w kulturze, a przeżywane przez niego wartości estetyczne będą wynikiem porozumienia wyższych i niższych sfer osobowości12.
Z koncepcją człowieka wielowymiarowego korespondowały formy te
atralne w ruchu kontrkultury, takie jak Living Theatre czy powszech
nie afirmowany Teatr Laboratorium Grotowskiego oraz wielkie imprezy muzyczne typu festiwal w Woodstock. Jednak przyjemność nie zawsze rozumiano podobnie. Często była ona wynikiem pokonania własnego bólu i łęku1*.
W teorii Marcusego zwraca uwagę rozumienie historii jako odwró
conego postępu. W myśl tej koncepcji rozwój form represywności zbli
ża świat do uwolnienia się od nich. Postępujący bowiem rozwój tech
niczny zwiększa zakres możliwości ludzkich w stosunku do tego, co realnie istnieje. W związku z tym rozwija się wolność potencjalna, a ma
leje rzeczywista. Te sprzeczne mechanizmy nawzajem na siebie oddzia
łują prowadząc do eksplozji, w wyniku której nastąpi zerwanie z histo
12 Tamże. Tor. także uwagi na temat sytuacji człowieka w świecie kultury masowej w: G. D o r f l e s : Człow iek zw ielokrotn ion y. Tłum. T. J e k i e l , I. W o j n a r . Wstęp I. W o j n a r . Warszawa 1973.
13 J. B r a c h - C z a i n a : Etos n ow ej sztuki, Warszawa 1984, s. 44— 100; A. J a w ł o w s k a : D ro g i kontrkultury..., s. 237— 234.
ryczną ciągłością, rozumiane jako zerwanie z pewnymi nawykami, na
zywanymi dotąd postępem. Sztuka zareagowała na to zmianą swej sub- stancjonalności już od początków X X wieku, kwestionując w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych także jej tradycyjną funkcjonalność i relacyjność (np. zanikający podział na twórców i odbiorców, świat przedstawiony i doznawany). To zaś w połączeniu ze zmysłowością, trak
towaną jako gwarancja autentycznego kontaktu ze światem, zmierza w kierunku każdorazowego i indywidualnego zrozumienia siebie i rze
czywistości w celu odnalezienia utraconej wewnętrznej jedności czło
wieka i jego więzi z otoczeniem14.
Herbert Marcuse i Ivan Illich podkreślają w swych utopiach koniecz
ność odnalezienia jedności, odwołując się do stałych właściwości natu
ry ludzkiej, przy czym Marcuse akcentuje głównie dynamikę żyoia psy
chicznego. „Utopie realizowane” w ruchu kontrkultury nie podejmują problemu stałych właściwości istoty człowieka — jak pisze A. Jawłow
ska. Przeciwnie, kontestatorzy żądają prawa do bycia nikim19, a jedno
cześnie sobą. Ważny dla nich jest akt akceptacji własnej i cudzej nie
doskonałości, samorealizacja zaś sprowadza się w ich rozumieniu do sa
moakceptacji i akceptacji innych16.
W imię odnowy jedności człowieka buduje również swą teorię Mars
hall McLuhan, wychodząc od możliwości, jakie daje człowiekowi kul
tura masowa, a konkretnie elektroniczne środki przekazu. Technika elektroniczna jest równocześnie koniecznością i możliwością. K tóry z tych aspektów zdominuje drugi, zależy od jednostkowej wrażliwości, zwła
szcza zaś od artystów, pozwalających nam dostrzec i odnaleźć się twór
czo przez kreację tzw. antyśrodowisika. Konieczność jest konsekwencją rozwoju cywilizacyjnego. Współczesne jego przyspieszenie nie ma — według McLuhana — charakteru eksplozywnego, lecz implozywny, cze
go wynikiem jest stopienie się przestrzeni i funkcji. Dzięki zmianie środ
ków komunikacji zniknęły pojęcia „centrum” i „peryferia” , a elektronika doprowadziła do powstania „światowej wioski” 17.
McLuhan pojmuje dzieje cywilizacji jako logiczną ciągłość prowa
dzącą do odbudowania zdeformowanej osobowości ludzkiej. Przypomina
14 Por. H. M a r c u s e : Eros et civilisa tion . C o n trib u tio n d Freud. Paris 1963;
A. T o f f 1 o r: Szok przyszłości. Prze!. E. R y s z ka i W. O s i a t y ń s k i . Przedmowa J. D a n e c k i . Warszawa 1974. Autor twierdzi, że rozwój cywilizacji technicznej, a przede wszystkim wielkich zbiorowości ludzkich wytwarza silną potrzebą in
tymności z innymi ludźmi.
15 Por. w tym kontekście a ia lizę twórczości i postawy E. Stachury, przedsta
wioną przez J. B r a c h - C z a i na: Etos.... s. 101— 134.
1,1 A. J a w ł o w s k a : D ro~i k o n .r kultury..., s. 270 -277.
17 M. M c L u h a n : W ybór pis n. Tłum. K. J a k u b o w i c z . W arszaw. 1575, s nr>—97.
to trochę rozumienie historii przez Marcusego (proces odwróconego po
stępu, zmierzający do przywrócenia utraconej jedności). Obaj poświęca
ją także wiele uwagi życiu psychicznemu człowieka18.
W zbiorowości plemiennej intuicja i myślenie były otwarte na w y- rażalne i niewyrażalne aspekty śwista. Jednostka współuczestniczyła i współtworzyła życie i kulturę zbiorowości. Traktowała świat i społe
czeństwo jako skupisko elementów równocześnie oddziałujących na sie
bie. Cywilizacja druku rozbiła integralność człowieka i świata przez wprowadzenie specjalizacji. Druk wykształcił myślenie linearne oraz analityczność, a zasada wynikania przyczynowo-skutkowego przyzw y
czaiła do stosowania podziałów, czego konsekwencją stały się formaliza
cja i rozczłonkowanie życia społecznego oraz spłycenie i schematyzacia kontaktów międzyludzkich.
Potęgujący sic proces alienacji człowieka ze świata jego wytworów został powstrzymany — według McLuhana — przez wynalazek elek
tryczności, którą autor traktował jako przedłużenie ludzkiego systemu ner- wowego. Dzięki niej człowiek zaczyna odzyskiwać poczucie uczestnictwa we wspólnocie. Cywilizacja elektronicznych środków przekazu jest mo
zaikowa, dzięki czemu oddaje równoczesność i wielość wydarzeń. Pre
ferowana przez badacza amerykańskiego telewizja oddziałuje na wszy
stkie zmysły, odradzając całościowy stosunek do świata. Jako środek przekazu daje świadectwo wielości świata. Analiza oddziaływania tele
wizji nie prowadzi jednak McLuhana do stwierdzenia odrodzenia się bezpośrednich kontaktów międzyludzkich, lecz uwypukla możliwości ca
łościowego poznania świata i uczestnictwa w nim.
Nadrzędnym założeniem tej teorii jest teza stwierdzająca, że „prze
kaźnik jest przekazem” , a więc środek przekazu nadaje sens zawartej w nim informacji, kształtuje sposób percepcji świata oraz wrażliwość. Teza ta ma donośne znaczenie kulturowe i artystyczne, ponieważ zakłada wewnętrzną spójność zjawisk cywilizacyjnych i artystycznych.
Kultura środków elektronicznych jest faktem, którego nie można cofnąć i który wywołał zasadniczy przełom, nie do końca jeszcze uświa
domiony, a więc często odbierany jako szok19. McLuhan jest zdania, że rozwój mentalności postępował zawsze później niż rozwój techniczny.
Dlatego przeciw telewizji protestuje wielu uczestników zbiorowości w y
chowanych na kulturze druku. Ruch kontrkultury w zasadzie nie ata
kował telewizji, lecz tylko spektakle przez nią tworzone, a Jerry Ru
bin — współorganizator Festiwalu Życia w Chicago (1968) — wręcz zalecał ją oglądać. Sztuka powstająca w relacji z aktualną kulturą i cy
18 T e n ż e : Przeka źn iki, czy li przedłużenie człowieka. W: W ybór pism ... 43— 208.
19 Por. A . T o f f i er : Szok przyszłości..
wilizacją jest źródłem wiedzy o tym, jak przygotować własną psychiko na zmiany rozwojowe techniki. W tym celu artysta musi zrozumieć is
totę teraźniejszości20. Takim przygotowaniem nowej wrażliwości był dla McLuhana kubizm. „Ukazując w dwóch wymiarach wszystko, zew
nętrzne i wewnętrzne, powierzchnię przedmiotu, jego górę. spód, tył i przód, kubizm odrzuca złudzenie perspektywy na rzecz równoczesnego, zmysłowego postrzegania całości przedmiotu. Korzystając z równoczes
nej świadomości całości, ogłosił nagle, że przekazem jest przekaźnik.
Czy to nie oczywiste, że z chwilą, gdy następowanie zjawisk ustępuje miejsca występowaniu jednoczesnemu, znajdujemy się w święcie struk
tury i konfiguracji? Czy zjawisko to nie zaszło w fizyce podobnie jak w malarstwie, w poezji i łączności? Uwaga poprzednio podzielona na po
szczególne fragmenty teraz utworzyła pole całościowe i stwierdzenie, że »przekazem jest przekaźnik«, nie wzbudza już niczyich wątpliwości.” 21 Tak więc kubizm pod względem rodzaju recepcji poprzedził elektro
niczne środki przekazu, kształtując wrażliwość symultaniczną. Tworzo
ne przez artystę „antyśrodowisko” pozwala zrozumieć środowisko, w któ
rym żyjemy, i niekiedy wykroczyć poza nie dzięki temu, że artysta repre
zentuje świadomość zintegrowaną i ułatwia odbiorcy odnalezienie włas
nej tożsamości.
Teoria McLuhana inaczej niż poprzednio przedstawione korespon
duje z ruchem kontrkultury. Wychodząc z podobnych założeń ideolo
gicznych, dotyczących potrzeby jedności człowieka i jego więzi ze świa
tem, ujawnia możliwośoi twórczej ekspresji, pozwalającej zrozumieć rzeczywistość teraźniejszą i przewidzieć przyszłość. Podstawowa dyrek
tywa teoriopoznawcza i metodologiczna McLuhana — „przekaźnik jest przekazem” , „zawartością danego przekaźnika jest inny przekaźnik” — wyraźnie koresponduje z triadą Peirce’a zakładającą podwójną rełacyj- ność znaku w odniesieniu do innego znaku („zastępowanie dla kogoś” ) i w odniesieniu do przedmiotu („zastępowanie czegoś” ).
Mimo różnic między teoriami Marcusego i McLuhana można w nich znaleźć tezy wspólne. Zbieżność tych koncepcji dotyczy przywrócenia człowiekowi jedności i umożliwienia mu ponownego zadomowienia się w świecie, chociaż zaistniałych faktów cywilizacyjnych nie da się cof
nąć. Idee „odwróconego postępu” Marcusego oraz „światowej wioski”
McLuhana mają być realizowane nie przeciw technice, lecz dzięki jej rozwojowi. Nawet Marcuse — mimo niechęci do kultury masowej — widzi w niej szansę, ponieważ sprzeczne mechanizmy doprowadzą — według niego — do zerwania ciągłości, czyli pewnych nawyków w y
20 M. M c L u h a n : W ybór pism.... s. 76—77.
Tamże, s. 51.
tworzonych przez represywną integrację kultury. Zostanie zatem zlikwi
dowany mechanizm represywnej integracji, należący do mechanizmów dyspozycyjnych, które zakładają hierarchiczność będącą następstwem myślenia „linearnego” . M. McLuhanowi również chodzi o likwidację ciągłości linearnej w myśleniu i rozwoju kultury. Uważa, że środkiem do osiągnięcia celu są elektroniczne przekaźniki, zwłaszcza telewizja.
To ona zbliża czas zaistnienia „światowej wioski” . McLuhan widzi w y j
ście z szoku cywilizacyjnego nie w utopii, lecz w świadomym funkcjo
nowaniu człowieka wewnątrz kultury współczesnej.
Te motywy znajdujemy nie tylko w programach kontrkultury, lecz także w jej artystycznej ekspresji — antysztuce. Kontrkultura — jak wspomniano — wyrażała odmowę uczestniczenia w zastanej rzeczywis
tości, którą poddała kontestacji w zakresie aparatu polityczno-społecz
nego oraz w zakresie kultury i sztuki, zmierzając do stworzenia nowej wizji świata i człowieka. Poszukiwanie samookreślenia obejmowało różne typy ludzkiej aktywności: nierozdzielność polityki, moralności, twór
czości i wiedzy. Kontrkultura eksponowała kilka podstawowych war
tości: spontaniczność (traktowaną jako pewnego rodzaju realizm po
znawczy), prostotę, świadomość własnego istnienia, antyestetyzm, prze
kraczanie konwencji, destrukcję form zastanych. Ruch dążył do usunię
cia rozdźwięku między osobowością a kulturą, zdemaskowania repre
sywnej integracji oraz do integracji pozytywnej w celu przywrócenia jedności subiektywnego i obiektywnego świata22.
Sztuka nie pozostała bierna wobec tych przemian i — jak zauważa McLuhan — zaakceptowała część z nich. Rozwój sztuki wyznaczają — według S. Magali — dwa kryteria natury formalnej: sytuacyjne i histo
ryczne. Pierwsze ma charakter funkcjonalny. Dziełem sztuki jest to, co w danej sytuacji funkcjonuje jako sztuka, sprawiając, że fragmenty rzeczywistości uzyskują wymiar estetyczny, a więc dostarczają doświad
czeń, w których wartości poznawcze współistnieją z trudno uchwytnymi zmianami świadomości. Kryterium historyczne sprawia, że dzieło sztuki daje możliwość odbierania nowych wytworów albo stwarza taką możli
wość w przyszłości. Spełniając te kryteria, sztuka musi uwzględniać: 1)
wość w przyszłości. Spełniając te kryteria, sztuka musi uwzględniać: 1)