• Nie Znaleziono Wyników

gruncie teorii neoklasycznej i równoważności ricardiańskiej W literaturze reprezentowane są różne podejścia do kwestii związku między długiem

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 73-76)

a poziomem rozwoju gospodarczego3 czy też stopą wzrostu gospodarczego. Kilka z tych ujęć zaliczanych jest do klasycznych [Misztal 2011, s. 101].

Przedstawiciele pierwszego podejścia są zwolennikami szkoły keynesowskiej. W tym nurcie deficyt budżetowy4 i związany z nim dług publiczny według keynesistów ma sty-mulujący wpływ na aktywność gospodarczą kraju i na wzrost gospodarczy. Zakładają oni, że w danym okresie produkt krajowy brutto (PKB) jest określany w ramach poten-cjalnej podaży przez efektywny popyt, czyli sumę inwestycji prywatnych, nadwyżki eks-portowej, deficytu budżetowego oraz stopę oszczędności prywatnych. Za jeden z waż-niejszych mechanizmów pozytywnego oddziaływania długu publicznego na wzrost gospodarczy uznawany jest mnożnik wydatków budżetowych. Przedstawiciele tego nurtu podkreślają występowanie tzw. efektu uzupełnienia (crown-in effect) wydatków prywatnych przez wydatki państwowe.

Te ostatnie są uznawane jako rezultat deficytu budżetowego i długu publicznego w wyniku prowadzenia ekspansywnej polityki fiskalnej. Zdaniem zwolenników tego podejścia deficyt budżetowy i dług publiczny skutkują wzrostem krajowej produkcji, a w ślad za tym prywatni inwestorzy mają bardziej optymistyczne oczekiwania co do

2 Dług publiczny jest definiowany jako finansowe zobowiązanie władz publicznych (rządu i samorządu) z tytułu zaciąganych pożyczek [Siwińska-Gorzelak 2015, s. 14].

3 Na ogół – jak dotychczas – mierzonego PKB per capita.

4 Dyskusję dotyczącą definicji deficytu budżetowego i długu publicznego czytelnik znajdzie w pracy Misz-tala [2011, ss. 102, 103], a przede wszystkim w książce Siwińskiej-Gorzelak [2015].

74

przyszłej sytuacji gospodarczej i podejmują decyzje o zwiększeniu inwestycji. Aczkol-wiek należy nadmienić, iż podejście tych zwolenników keynesizmu, którzy przepro-wadzają głęboką analizę relacji „dług publiczny a wzrost gospodarczy”, zwykle nie ma charakteru fundamentalnego. Przykładowo Łaski [2009, s. 57] stwierdza, że praktycznie z punktu widzenia makroekonomicznego zwiększenie rozmiarów deficytu budżeto-wego, który przyczynia się do wzrostu akumulacji długu publicznego, ma jedynie sens w warunkach słabej koniunktury gospodarczej.

Przeciwstawne spojrzenie na efekty wpływu długu publicznego na aktywność gospodarczą i wzrost gospodarczy prezentują przedstawiciele szkoły neoklasycznej. Według nich deficyt budżetowy i dług publiczny jest szkodliwy dla aktywności gospo-darczej i wzrostu gospodarczego. Zwolennicy tej szkoły ekonomicznej twierdzą, że ge-nerując deficyt budżetowy oraz dług publiczny, rządy przesuwają obciążenia z tytułu podatków na przyszłe pokolenia i w ten sposób zwiększana jest bieżąca konsumpcja. Przy założeniu pełnego zatrudnienia lansujący tą teorię dowodzą, że w efekcie nastę-puje spadek poziomu oszczędności i wzrost stóp procentowych na rynku kapitałowym, których celem jest doprowadzenie do równowagi na tym rynku. Wyższe stopy procen-towe stanowią przyczynę zmniejszenia prywatnych inwestycji.

Traktowanie długu publicznego jako elementu redystrybucji dochodu między ge-neracjami zakładane jest między innymi w pracach Cukiermana, Meltzera [1989], Tabel-liniego i Alesiny [1990]. Według Cukiermana i Meltzera uboższe warstwy społeczeństwa optują na rzecz zwiększenia konsumpcji kosztem przyszłych generacji poprzez zaciąg-nięcie długu publicznego. Przez niektórych badaczy – zwłaszcza zwolenników szkoły neoklasycznej – ten proces jest komentowany jako przekazanie negatywnego spadku przyszłym pokoleniom. Zakłada się, że wyborca „środkowy” wybierze dług publiczny, który będzie spłacany przez przyszłe pokolenia. Argumentem za takim wyborem jest twierdzenie, że wyborca „środkowy” wprawdzie przed podjęciem decyzji nie postę-pował egoistycznie, ale przeprowadził analizę użyteczności przy założeniu, że dochód obecnej generacji jest niższy niż przyszłej. W modelu Tabelliniego i Alesiny [1990] zakła-da się, że wyborca „środkowy”, posługując się swymi preferencjami, dokonuje analizy użyteczności wydatków w dwóch kolejnych okresach. Zakłada on, że jego preferencje w drugim okresie mogą nie być zrealizowane, gdyż przykładowo o wydatkach w okre-sie drugim będzie decydował wyborca z innymi preferencjami. Jeżeli użyteczność z wydatków w okresie bieżącym jest wyższa niż w drugim, optuje on za zaciągnięciem długu publicznego. Między keynesistami a zwolennikami szkoły neoklasycznej pojawia się kontrowersja, czy rzeczywiście dług publiczny oznacza przekazanie negatywnego spadku przyszłym pokoleniom. Zdaniem tych pierwszych dług publiczny – zwłaszcza krajowy - nie jest obciążeniem przyszłych pokoleń [Łaski 2009, ss. 60–63]. Łaski tę

sytu-75 ację nazywa mitem, gdyż przyszłe pokolenia oprócz długu posiadają majątek w postaci dłużnych papierów wartościowych. Jednak tego typu redystrybucja wpływa na zwięk-szenie nierówności społecznych, gdyż tak zwane skrypty dłużne – traktowane jako ele-ment majątku posiadacza – nabywają na ogół przedstawiciele warstw bogatszych.

Trzecie podejście do analizy wpływu długu publicznego na wzrost gospodarczy można przypisać badaczom, których poglądy ogniskują się wokół ricardiańskiej teorii równoważności. Stawiają oni hipotezę, że deficyt budżetowy i dług publiczny są neu-tralne wobec wzrostu gospodarczego. Logika wywodów jest następująca. Skoro bieżą-cy defibieżą-cyt budżetowy ma być spłacany w przyszłości za pomocą wyższych podatków wobec powyższego stopy procentowe i inwestycje prywatne pozostaną na tym samym poziomie [Saleh 2003].

Z punktu widzenia teorii jedną z ważniejszych kwestii – w analizie relacji dług a wzrost gospodarczy – jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, czy większy dług publiczny wyhamowuje wzrost gospodarczy? W literaturze ekonomicznej badacze często pod-kreślają, że dług – z punktu widzenia długookresowego – zmniejsza tempo wzrostu gospodarczego według standardowego efektu wypychania inwestycji (crowding out effect), jak również zmniejszania zatrudnienia i obniżania ogólnej produktywności czyn-ników produkcji. Wysoki poziom długu często jest kojarzony z warunkami niepewności, obniżonej wiarygodności dotyczącej jego obsłużenia, w tym spłat rat długu. Pojawiają się wątpliwości, w jakich warunkach i czy w ogóle ten efekt występuje? Łaski [2009, ss. 56–58] zauważa, że koncepcję tę można zastosować co najmniej w trzech znaczeniach. W każdym z nich – zdaniem autora – bazuje ona na błędnych przesłankach. Nie można z góry zakładać [Łaski 2009, s. 57], że wystąpi związek przyczynowy, w wyniku którego deficyt budżetowy będzie wypierał prywatne inwestycje. W zdrowej gospodarce ryn-kowej uruchomiony zostanie proces akomodacyjnej polityki pieniężnej, czyli takiej sy-tuacji, w której bank centralny zapewni gospodarce wystarczającą płynność. Ponieważ inwestycje reagują na różne czynniki w różnym stopniu – w zależności od kontekstu społeczno-gospodarczego danego kraju – to może okazać się, że silniejsza ich reakcja jest na zmiany wykorzystania aparatu wytwórczego i wzrost PKB niż na zmiany stóp pro-centowych, które mogą uruchomić proces wypierania inwestycji prywatnych.

Zdaniem keynesistów z natury rzeczy gospodarki rynkowej głównym celem deficy-tu budżetowego jest zwiększenie aktywności gospodarczej, w tym również inwestycji prywatnych. Analizując zmiany zachodzące od połowy XX wieku w lansowanej przez międzynarodowe organizacje finansowe prowzrostowej polityce, muszą zaistnieć dosyć specyficzne warunki, aby w danym kraju pojawił się brak dostępu do rynku kapitałowe-go, do kredytów dla podejmowanych inicjatyw inwestycyjnych, chyba że są one nie-efektywne, nierentowne.

76

Na gruncie teorii neoklasycznej w procesie modelowania wzrostu gospodarczego zakłada się, że zarówno finansowanie konsumpcji, jak dóbr kapitałowych długiem pub-licznym prowadzi do wyhamowywania wzrostu gospodarczego.

Modigliani [1961] twierdził, że dług narodowy jest obciążeniem przyszłych generacji i sprowadził to do kwestii mniejszych strumieni dochodów z mniejszych zasobów pry-watnego kapitału. Poza bezpośrednim efektem wypychania wskazał na oddziaływanie długu na długookresowe stopy procentowe. Dopuszczał on również sytuację, w której obciążenie długiem narodowym przyszłych pokoleń może być częściowo bądź w cało-ści skompensowane, jeśli finansowane długiem wydatki rządowe mogłyby mieć udział w dochodach realnych przyszłych pokoleń, chociażby przykładowo przez finansowanie długiem publicznego kapitału produkcyjnego.

Diamond [1965] zwraca uwagę na efekt opodatkowania zasobów kapitału i zróżni-cowanie między zewnętrznym długiem publicznym a wewnętrznym. Wyprowadza on konkluzję, że przez kanał podatków niezbędnych dla sfinansowania oprocentowania długu, dług publiczny zmniejszy zarówno długoletnią konsumpcję płacących podatki, jak również ich oszczędności, a pośrednio zasób kapitału.

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 73-76)