SB w latach dziewięćdziesiątych
XX wieku
219219 Niniejsze opracowanie jest rozbudowaną i wzbogaconą o nowe ustalenia badawcze pra-cą, powstałą na bazie artykułu Szelest papieru. Zob. P. Skorut, Szelest papieru, „Dzien-nik Polski”, 27 kwietnia 2011, nr 97.
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB w latach dziewięćdziesiątych
XX wieku
219219 Niniejsze opracowanie jest rozbudowaną i wzbogaconą o nowe ustalenia badawcze pra-cą, powstałą na bazie artykułu Szelest papieru. Zob. P. Skorut, Szelest papieru, „Dzien-nik Polski”, 27 kwietnia 2011, nr 97.
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB w latach dziewięćdziesiątych
XX wieku
219219 Niniejsze opracowanie jest rozbudowaną i wzbogaconą o nowe ustalenia badawcze pra-cą, powstałą na bazie artykułu Szelest papieru. Zob. P. Skorut, Szelest papieru, „Dzien-nik Polski”, 27 kwietnia 2011, nr 97.
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB w latach dziewięćdziesiątych
XX wieku
219219 Niniejsze opracowanie jest rozbudowaną i wzbogaconą o nowe ustalenia badawcze pra-cą, powstałą na bazie artykułu Szelest papieru. Zob. P. Skorut, Szelest papieru, „Dzien-nik Polski”, 27 kwietnia 2011, nr 97.
111 Trwający na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku proces de-mokratyzacji w Polsce był czasem reform, tak instytucjonalnych, jak i społecznych. Były to lata silnie nacechowane niepewnością zarówno ustępujących, jak i wschodzących elit politycznych, a także ich real-ną rywalizacją. Rywalizacją, a nawet zderzeniem wzajemnych intere-sów dotychczasowych uprzywilejowanych grup społecznych i nowych grup rządzących220. Zmieniająca się formuła polityczna w Polsce była też wynikiem politycznych przekształceń świadomościowych pol-skiego społeczeństwa. Co wpisywało przykład polski nie tylko w m.
in. huntingtonowski schemat trzeciej fali demokratyzacji, ale i w kon-cepcję procesu krążenia elit politycznych Gaetana Moski221.
Demontaż sytemu komunistycznego w PRL szybko przeszedł z ku-luarowych rozmów przy Okrągłym Stole na poziom terytorialny. Zasięg i efekty prac X kadencji Sejmu PRL, czyli tzw. Sejmu kontraktowego (1989–1991), oraz następująca równolegle demokratyzacja państw
„demoludów” tworzyły obraz nowej rzeczywistości222. Rzeczywistości opartej na nieznanych w ustroju komunistycznym zasadach politycz-no-prawnych. Rzeczywistości, w której nowi aktorzy polityczni, m.in.
220 Zob. Dekoracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej, red.
A. Antoszewski, R. Herbut, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1998, s. 12–31.
221 Zob. G. Mosca, The ruling class, London–New York 1939; G. Mosca, Historia doktryn politycznych. Od starożytności do naszych czasów, Warszawa [b.d.], s. 1–3; S. Hunting-ton, Trzecia fala demokratyzacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
222 O rozmachu podejmowanych zmian politycznych przez tzw. Sejm kontraktowy świad-czyć może m.in. przyjęta 29 grudnia 1989 nowelizacja Konstytucji PRL. Treścią zaak-ceptowanych zmian było nie tylko przyjęcie nowej nazwy państwa polskiego – Rzecz-pospolita Polska, ale i pozbawienie ustawy zasadniczej preambuły oraz usunięcie z art.
3 m.in. zapisu o przewodniej sile politycznej PZPR. Zob. T. Mołdawa, Konstytucje Pol-skie…, op. cit., s. 337–340.
111 Trwający na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku proces de-mokratyzacji w Polsce był czasem reform, tak instytucjonalnych, jak i społecznych. Były to lata silnie nacechowane niepewnością zarówno ustępujących, jak i wschodzących elit politycznych, a także ich real-ną rywalizacją. Rywalizacją, a nawet zderzeniem wzajemnych intere-sów dotychczasowych uprzywilejowanych grup społecznych i nowych grup rządzących220. Zmieniająca się formuła polityczna w Polsce była też wynikiem politycznych przekształceń świadomościowych pol-skiego społeczeństwa. Co wpisywało przykład polski nie tylko w m.
in. huntingtonowski schemat trzeciej fali demokratyzacji, ale i w kon-cepcję procesu krążenia elit politycznych Gaetana Moski221.
Demontaż sytemu komunistycznego w PRL szybko przeszedł z ku-luarowych rozmów przy Okrągłym Stole na poziom terytorialny. Zasięg i efekty prac X kadencji Sejmu PRL, czyli tzw. Sejmu kontraktowego (1989–1991), oraz następująca równolegle demokratyzacja państw
„demoludów” tworzyły obraz nowej rzeczywistości222. Rzeczywistości opartej na nieznanych w ustroju komunistycznym zasadach politycz-no-prawnych. Rzeczywistości, w której nowi aktorzy polityczni, m.in.
220 Zob. Dekoracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej, red.
A. Antoszewski, R. Herbut, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1998, s. 12–31.
221 Zob. G. Mosca, The ruling class, London–New York 1939; G. Mosca, Historia doktryn politycznych. Od starożytności do naszych czasów, Warszawa [b.d.], s. 1–3; S. Hunting-ton, Trzecia fala demokratyzacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
222 O rozmachu podejmowanych zmian politycznych przez tzw. Sejm kontraktowy świad-czyć może m.in. przyjęta 29 grudnia 1989 nowelizacja Konstytucji PRL. Treścią zaak-ceptowanych zmian było nie tylko przyjęcie nowej nazwy państwa polskiego – Rzecz-pospolita Polska, ale i pozbawienie ustawy zasadniczej preambuły oraz usunięcie z art.
3 m.in. zapisu o przewodniej sile politycznej PZPR. Zob. T. Mołdawa, Konstytucje Pol-skie…, op. cit., s. 337–340.
111 Trwający na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku proces de-mokratyzacji w Polsce był czasem reform, tak instytucjonalnych, jak i społecznych. Były to lata silnie nacechowane niepewnością zarówno ustępujących, jak i wschodzących elit politycznych, a także ich real-ną rywalizacją. Rywalizacją, a nawet zderzeniem wzajemnych intere-sów dotychczasowych uprzywilejowanych grup społecznych i nowych grup rządzących220. Zmieniająca się formuła polityczna w Polsce była też wynikiem politycznych przekształceń świadomościowych pol-skiego społeczeństwa. Co wpisywało przykład polski nie tylko w m.
in. huntingtonowski schemat trzeciej fali demokratyzacji, ale i w kon-cepcję procesu krążenia elit politycznych Gaetana Moski221.
Demontaż sytemu komunistycznego w PRL szybko przeszedł z ku-luarowych rozmów przy Okrągłym Stole na poziom terytorialny. Zasięg i efekty prac X kadencji Sejmu PRL, czyli tzw. Sejmu kontraktowego (1989–1991), oraz następująca równolegle demokratyzacja państw
„demoludów” tworzyły obraz nowej rzeczywistości222. Rzeczywistości opartej na nieznanych w ustroju komunistycznym zasadach politycz-no-prawnych. Rzeczywistości, w której nowi aktorzy polityczni, m.in.
220 Zob. Dekoracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej, red.
A. Antoszewski, R. Herbut, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1998, s. 12–31.
221 Zob. G. Mosca, The ruling class, London–New York 1939; G. Mosca, Historia doktryn politycznych. Od starożytności do naszych czasów, Warszawa [b.d.], s. 1–3; S. Hunting-ton, Trzecia fala demokratyzacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
222 O rozmachu podejmowanych zmian politycznych przez tzw. Sejm kontraktowy świad-czyć może m.in. przyjęta 29 grudnia 1989 nowelizacja Konstytucji PRL. Treścią zaak-ceptowanych zmian było nie tylko przyjęcie nowej nazwy państwa polskiego – Rzecz-pospolita Polska, ale i pozbawienie ustawy zasadniczej preambuły oraz usunięcie z art.
3 m.in. zapisu o przewodniej sile politycznej PZPR. Zob. T. Mołdawa, Konstytucje Pol-skie…, op. cit., s. 337–340.
111 Trwający na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku proces de-mokratyzacji w Polsce był czasem reform, tak instytucjonalnych, jak i społecznych. Były to lata silnie nacechowane niepewnością zarówno ustępujących, jak i wschodzących elit politycznych, a także ich real-ną rywalizacją. Rywalizacją, a nawet zderzeniem wzajemnych intere-sów dotychczasowych uprzywilejowanych grup społecznych i nowych grup rządzących220. Zmieniająca się formuła polityczna w Polsce była też wynikiem politycznych przekształceń świadomościowych pol-skiego społeczeństwa. Co wpisywało przykład polski nie tylko w m.
in. huntingtonowski schemat trzeciej fali demokratyzacji, ale i w kon-cepcję procesu krążenia elit politycznych Gaetana Moski221.
Demontaż sytemu komunistycznego w PRL szybko przeszedł z ku-luarowych rozmów przy Okrągłym Stole na poziom terytorialny. Zasięg i efekty prac X kadencji Sejmu PRL, czyli tzw. Sejmu kontraktowego (1989–1991), oraz następująca równolegle demokratyzacja państw
„demoludów” tworzyły obraz nowej rzeczywistości222. Rzeczywistości opartej na nieznanych w ustroju komunistycznym zasadach politycz-no-prawnych. Rzeczywistości, w której nowi aktorzy polityczni, m.in.
220 Zob. Dekoracje Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej, red.
A. Antoszewski, R. Herbut, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1998, s. 12–31.
221 Zob. G. Mosca, The ruling class, London–New York 1939; G. Mosca, Historia doktryn politycznych. Od starożytności do naszych czasów, Warszawa [b.d.], s. 1–3; S. Hunting-ton, Trzecia fala demokratyzacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
222 O rozmachu podejmowanych zmian politycznych przez tzw. Sejm kontraktowy świad-czyć może m.in. przyjęta 29 grudnia 1989 nowelizacja Konstytucji PRL. Treścią zaak-ceptowanych zmian było nie tylko przyjęcie nowej nazwy państwa polskiego – Rzecz-pospolita Polska, ale i pozbawienie ustawy zasadniczej preambuły oraz usunięcie z art.
3 m.in. zapisu o przewodniej sile politycznej PZPR. Zob. T. Mołdawa, Konstytucje Pol-skie…, op. cit., s. 337–340.
Społeczeństwo przeciw państwu, państwo przeciw społeczeństwu
112
dotychczasowi dysydenci, dążyli do rozliczenia przedstawicieli upada-jącej władzy z nadużyć, jak np. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW223. To w czasie jej prac, od sierpnia 1989 r.
do września 1991 r., udało się ustalić odpowiedzialność funkcjonariu-szy MSW za niewyjaśnione przypadki zgonów, jakie miały miejsce od pierwszych dni stanu wojennego w grudniu 1981 r.224
Treść wniosku poselskiego poprzedzającego powstanie Sej-mowej Komisji Nadzwyczajnej, której pracom przewodniczył Jan Maria Rokita, była wystarczającym przykładem możliwych (i ro-snących) oczekiwań (żądanie przyznania komisji uprawnień śled-czych czy nieskrępowany dostęp do archiwów i organów MSW oraz prokuratury)225, które stać się mogły nie tylko źródłem społecznej wiedzy na temat zakresu działalności organów partyjnych PZPR i bezpieczeństwa PRL, ale i przyczynkiem do procesów sądowych czy odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy SB. Dlatego nieprzy-padkowo miesiąc po nieudanej próbie stworzenia rządu przez gen.
Czesława Kiszczaka (sierpień 1989), rozpoczęto niszczenie akt na masową skalę226.
(Czy) Śmietnik historii?
Wyprowadzenie sztandaru partii z obrad XI Zjazdu PZPR, na któ-rym 28 stycznia 1990 r. zadecydowano o jej samorozwiązaniu, by-najmniej nie zamknęło trwale tematu przewodniej siły politycznej.
Zagadnieniami pozostającymi w sferze zainteresowania nie tylko politycznych przeciwników PZPR, ale i opinii publicznej były dalsze losy polskiej lewicy oraz działającej na zlecenie Biura Politycznego KC PZPR Służby Bezpieczeństwa. Powołanie 28 stycznia 1990 r.
So-223 Zob. A. Dudek, J.M. Rokita, Raport Rokity. Sprawozdanie Sejmowej Komisji Nadzwy-czajnej do Zbadania Działalności MSW, Arcana, Kraków 2005.
224 Zob. M. Lasota, O raporcie sejmowej komisji poświęconym Samodzielnej Grupie „D”
w MSW, „Biuletyn IPN”, nr 1, 2003, s. 27–36.
225 Ibidem, s. 27.
226 Zob. K. Sambrowski, Znów jestem na swoim. Rozmowa z senatorem Krzysztofem Ko-złowskim, byłym ministrem spraw wewnętrznych, „Dziennik Polski”, nr 51, 1 marca 1991, s. 3,6.
Społeczeństwo przeciw państwu, państwo przeciw społeczeństwu
112
dotychczasowi dysydenci, dążyli do rozliczenia przedstawicieli upada-jącej władzy z nadużyć, jak np. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW223. To w czasie jej prac, od sierpnia 1989 r.
do września 1991 r., udało się ustalić odpowiedzialność funkcjonariu-szy MSW za niewyjaśnione przypadki zgonów, jakie miały miejsce od pierwszych dni stanu wojennego w grudniu 1981 r.224
Treść wniosku poselskiego poprzedzającego powstanie Sej-mowej Komisji Nadzwyczajnej, której pracom przewodniczył Jan Maria Rokita, była wystarczającym przykładem możliwych (i ro-snących) oczekiwań (żądanie przyznania komisji uprawnień śled-czych czy nieskrępowany dostęp do archiwów i organów MSW oraz prokuratury)225, które stać się mogły nie tylko źródłem społecznej wiedzy na temat zakresu działalności organów partyjnych PZPR i bezpieczeństwa PRL, ale i przyczynkiem do procesów sądowych czy odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy SB. Dlatego nieprzy-padkowo miesiąc po nieudanej próbie stworzenia rządu przez gen.
Czesława Kiszczaka (sierpień 1989), rozpoczęto niszczenie akt na masową skalę226.
(Czy) Śmietnik historii?
Wyprowadzenie sztandaru partii z obrad XI Zjazdu PZPR, na któ-rym 28 stycznia 1990 r. zadecydowano o jej samorozwiązaniu, by-najmniej nie zamknęło trwale tematu przewodniej siły politycznej.
Zagadnieniami pozostającymi w sferze zainteresowania nie tylko politycznych przeciwników PZPR, ale i opinii publicznej były dalsze losy polskiej lewicy oraz działającej na zlecenie Biura Politycznego KC PZPR Służby Bezpieczeństwa. Powołanie 28 stycznia 1990 r.
So-223 Zob. A. Dudek, J.M. Rokita, Raport Rokity. Sprawozdanie Sejmowej Komisji Nadzwy-czajnej do Zbadania Działalności MSW, Arcana, Kraków 2005.
224 Zob. M. Lasota, O raporcie sejmowej komisji poświęconym Samodzielnej Grupie „D”
w MSW, „Biuletyn IPN”, nr 1, 2003, s. 27–36.
225 Ibidem, s. 27.
226 Zob. K. Sambrowski, Znów jestem na swoim. Rozmowa z senatorem Krzysztofem Ko-złowskim, byłym ministrem spraw wewnętrznych, „Dziennik Polski”, nr 51, 1 marca 1991, s. 3,6.
Społeczeństwo przeciw państwu, państwo przeciw społeczeństwu
112
dotychczasowi dysydenci, dążyli do rozliczenia przedstawicieli upada-jącej władzy z nadużyć, jak np. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW223. To w czasie jej prac, od sierpnia 1989 r.
do września 1991 r., udało się ustalić odpowiedzialność funkcjonariu-szy MSW za niewyjaśnione przypadki zgonów, jakie miały miejsce od pierwszych dni stanu wojennego w grudniu 1981 r.224
Treść wniosku poselskiego poprzedzającego powstanie Sej-mowej Komisji Nadzwyczajnej, której pracom przewodniczył Jan Maria Rokita, była wystarczającym przykładem możliwych (i ro-snących) oczekiwań (żądanie przyznania komisji uprawnień śled-czych czy nieskrępowany dostęp do archiwów i organów MSW oraz prokuratury)225, które stać się mogły nie tylko źródłem społecznej wiedzy na temat zakresu działalności organów partyjnych PZPR i bezpieczeństwa PRL, ale i przyczynkiem do procesów sądowych czy odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy SB. Dlatego nieprzy-padkowo miesiąc po nieudanej próbie stworzenia rządu przez gen.
Czesława Kiszczaka (sierpień 1989), rozpoczęto niszczenie akt na masową skalę226.
(Czy) Śmietnik historii?
Wyprowadzenie sztandaru partii z obrad XI Zjazdu PZPR, na któ-rym 28 stycznia 1990 r. zadecydowano o jej samorozwiązaniu, by-najmniej nie zamknęło trwale tematu przewodniej siły politycznej.
Zagadnieniami pozostającymi w sferze zainteresowania nie tylko politycznych przeciwników PZPR, ale i opinii publicznej były dalsze losy polskiej lewicy oraz działającej na zlecenie Biura Politycznego KC PZPR Służby Bezpieczeństwa. Powołanie 28 stycznia 1990 r.
So-223 Zob. A. Dudek, J.M. Rokita, Raport Rokity. Sprawozdanie Sejmowej Komisji Nadzwy-czajnej do Zbadania Działalności MSW, Arcana, Kraków 2005.
224 Zob. M. Lasota, O raporcie sejmowej komisji poświęconym Samodzielnej Grupie „D”
w MSW, „Biuletyn IPN”, nr 1, 2003, s. 27–36.
225 Ibidem, s. 27.
226 Zob. K. Sambrowski, Znów jestem na swoim. Rozmowa z senatorem Krzysztofem Ko-złowskim, byłym ministrem spraw wewnętrznych, „Dziennik Polski”, nr 51, 1 marca 1991, s. 3,6.
Społeczeństwo przeciw państwu, państwo przeciw społeczeństwu
112
dotychczasowi dysydenci, dążyli do rozliczenia przedstawicieli upada-jącej władzy z nadużyć, jak np. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW223. To w czasie jej prac, od sierpnia 1989 r.
do września 1991 r., udało się ustalić odpowiedzialność funkcjonariu-szy MSW za niewyjaśnione przypadki zgonów, jakie miały miejsce od pierwszych dni stanu wojennego w grudniu 1981 r.224
Treść wniosku poselskiego poprzedzającego powstanie Sej-mowej Komisji Nadzwyczajnej, której pracom przewodniczył Jan Maria Rokita, była wystarczającym przykładem możliwych (i ro-snących) oczekiwań (żądanie przyznania komisji uprawnień śled-czych czy nieskrępowany dostęp do archiwów i organów MSW oraz prokuratury)225, które stać się mogły nie tylko źródłem społecznej wiedzy na temat zakresu działalności organów partyjnych PZPR i bezpieczeństwa PRL, ale i przyczynkiem do procesów sądowych czy odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy SB. Dlatego nieprzy-padkowo miesiąc po nieudanej próbie stworzenia rządu przez gen.
Czesława Kiszczaka (sierpień 1989), rozpoczęto niszczenie akt na masową skalę226.
(Czy) Śmietnik historii?
Wyprowadzenie sztandaru partii z obrad XI Zjazdu PZPR, na któ-rym 28 stycznia 1990 r. zadecydowano o jej samorozwiązaniu, by-najmniej nie zamknęło trwale tematu przewodniej siły politycznej.
Zagadnieniami pozostającymi w sferze zainteresowania nie tylko politycznych przeciwników PZPR, ale i opinii publicznej były dalsze losy polskiej lewicy oraz działającej na zlecenie Biura Politycznego KC PZPR Służby Bezpieczeństwa. Powołanie 28 stycznia 1990 r.
So-223 Zob. A. Dudek, J.M. Rokita, Raport Rokity. Sprawozdanie Sejmowej Komisji Nadzwy-czajnej do Zbadania Działalności MSW, Arcana, Kraków 2005.
224 Zob. M. Lasota, O raporcie sejmowej komisji poświęconym Samodzielnej Grupie „D”
w MSW, „Biuletyn IPN”, nr 1, 2003, s. 27–36.
225 Ibidem, s. 27.
226 Zob. K. Sambrowski, Znów jestem na swoim. Rozmowa z senatorem Krzysztofem Ko-złowskim, byłym ministrem spraw wewnętrznych, „Dziennik Polski”, nr 51, 1 marca 1991, s. 3,6.
113
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB
cjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, wpisującej się w ruch le-wicowy powstały na fundamencie PZPR, oraz 10 maja 1990 r. Urzę-du Ochrony Państwa, którego celem była ochrona bezpieczeństwa RP i jego porządku konstytucyjnego227, nie wyciszyło dyskursu spo-łecznego, dodatkowo silnie pobudzonego procederem potajemnego niszczenia akt partyjnych i esbeckich.
Losy pezetpeerowskiego archiwum oraz dokumentacji MSW szybko stały się tematem nieschodzącym z łam najpoczytniejszych gazet. Powodem niesłabnącego zainteresowania opinii publicznej archiwaliami były liczne i opisywane w prasie lokalnej czy krajo-wej przypadki niekontrolowanego, zarówno w formie, jak i w ilości, niszczenia dokumentacji228. Palone (np. w Tarnowie)229, topione (np.
we Wrocławiu)230 czy wywożone na przemiał do punktów skupu ma-kulatury (np. w Warszawie)231 – podlegały „dzikiej” i zakrojonej na ogólnopolską skalę akcji świadomego i bezpowrotnego niszczenia zasobu archiwalnego po byłej PZPR i SB.
Domniemanych przyczyn niszczenia dokumentacji było kilka.
Najważniejsze z nich to po pierwsze, intensywna reorganizacja wszystkich struktur organizacyjnych MSW dokonująca się wraz
227 Zob. ustawa z dn. 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa, Dz.U. z 6 kwietnia 1990 nr 30, poz. 180.
228 Proces niszczenia dokumentacji PZPR i SB nie był zjawiskiem nowym i odnoszącym się wyłącznie do okresu od września 1989 do lutego 1990. Należy zaznaczyć, że we wcześniejszych dekadach w PRL również podejmowane były czynności brakowania akt pośród wspomnianych zasobów archiwalnych. Znaczącą jednak różnicą była duża dbałość o zachowanie procedur, wynikających nie tylko z treści narzuconych aktów normatywnych, ale i z dążenia do zachowania tej części dokumentacji, która mogła po-siadać wartość historyczną lub operacyjną. Dodatkowo, materiały archiwalne wstępnie wyselekcjonowane do zniszczenia podlegały procedurze dodatkowego i ostatecznego oszacowania ich zbędności czy niskiej wartości dla organów bezpieczeństwa PRL. Zob.
S. Koller, Brakowanie i niszczenie dokumentacji operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (1956–1990), „Przegląd Archiwalny IPN”, nr 4, Warszawa 2011, s. 179–187.
229 Zob. Kto niszczył akta partyjne i SB? Były I sekretarz KW PZPR w Tarnowie przed są-dem, „Dziennik Polski”, nr 38, 14 lutego 1991, s. 1.
230 Zob. Bez śladu dla potomnych? Wrocławskie archiwum KW PZPR w Odrze, „Dziennik Polski”, nr 29, 3–4 lutego 1990, s. 1.
231 Zob. J. Jachowicz, WSW zaciera ślady. Zniszczono 40 000 teczek, „Gazeta Wyborcza”, nr 170, 24 lipca 1990, s. 1–2; idem, WSW przed sądem?, „Gazeta Wyborcza”, nr 272, 22 listopada 1990, s. 2.
113
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB
cjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, wpisującej się w ruch le-wicowy powstały na fundamencie PZPR, oraz 10 maja 1990 r. Urzę-du Ochrony Państwa, którego celem była ochrona bezpieczeństwa RP i jego porządku konstytucyjnego227, nie wyciszyło dyskursu spo-łecznego, dodatkowo silnie pobudzonego procederem potajemnego niszczenia akt partyjnych i esbeckich.
Losy pezetpeerowskiego archiwum oraz dokumentacji MSW szybko stały się tematem nieschodzącym z łam najpoczytniejszych gazet. Powodem niesłabnącego zainteresowania opinii publicznej archiwaliami były liczne i opisywane w prasie lokalnej czy krajo-wej przypadki niekontrolowanego, zarówno w formie, jak i w ilości, niszczenia dokumentacji228. Palone (np. w Tarnowie)229, topione (np.
we Wrocławiu)230 czy wywożone na przemiał do punktów skupu ma-kulatury (np. w Warszawie)231 – podlegały „dzikiej” i zakrojonej na ogólnopolską skalę akcji świadomego i bezpowrotnego niszczenia zasobu archiwalnego po byłej PZPR i SB.
Domniemanych przyczyn niszczenia dokumentacji było kilka.
Najważniejsze z nich to po pierwsze, intensywna reorganizacja wszystkich struktur organizacyjnych MSW dokonująca się wraz
227 Zob. ustawa z dn. 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa, Dz.U. z 6 kwietnia 1990 nr 30, poz. 180.
228 Proces niszczenia dokumentacji PZPR i SB nie był zjawiskiem nowym i odnoszącym się wyłącznie do okresu od września 1989 do lutego 1990. Należy zaznaczyć, że we wcześniejszych dekadach w PRL również podejmowane były czynności brakowania akt pośród wspomnianych zasobów archiwalnych. Znaczącą jednak różnicą była duża dbałość o zachowanie procedur, wynikających nie tylko z treści narzuconych aktów normatywnych, ale i z dążenia do zachowania tej części dokumentacji, która mogła po-siadać wartość historyczną lub operacyjną. Dodatkowo, materiały archiwalne wstępnie wyselekcjonowane do zniszczenia podlegały procedurze dodatkowego i ostatecznego oszacowania ich zbędności czy niskiej wartości dla organów bezpieczeństwa PRL. Zob.
S. Koller, Brakowanie i niszczenie dokumentacji operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (1956–1990), „Przegląd Archiwalny IPN”, nr 4, Warszawa 2011, s. 179–187.
229 Zob. Kto niszczył akta partyjne i SB? Były I sekretarz KW PZPR w Tarnowie przed są-dem, „Dziennik Polski”, nr 38, 14 lutego 1991, s. 1.
230 Zob. Bez śladu dla potomnych? Wrocławskie archiwum KW PZPR w Odrze, „Dziennik Polski”, nr 29, 3–4 lutego 1990, s. 1.
231 Zob. J. Jachowicz, WSW zaciera ślady. Zniszczono 40 000 teczek, „Gazeta Wyborcza”, nr 170, 24 lipca 1990, s. 1–2; idem, WSW przed sądem?, „Gazeta Wyborcza”, nr 272, 22 listopada 1990, s. 2.
113
Niszczenie dokumentacji archiwalnej tarnowskiego KW PZPR i materiałów SB
cjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, wpisującej się w ruch le-wicowy powstały na fundamencie PZPR, oraz 10 maja 1990 r.
cjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, wpisującej się w ruch le-wicowy powstały na fundamencie PZPR, oraz 10 maja 1990 r.