• Nie Znaleziono Wyników

NOTATKI PRZYRODNICZE Z GRUZJI

W dokumencie STYCZEŃ— LUTY 1979 (Stron 30-33)

K o rz y sta ją c z zap ro szen ia d o k to ra n a u k biol. M iko­

ła ja B u rczak -A b ram o w icza, w ybitn eg o radzieckiego p aleontologa polskiego pochodzenia, odw iedziłem w sie rp n iu 1978 G ruzję. W ra m a c h 2 tyg o d n i pobytu

zw iedziłem n ie ty lk o T bilisi, lecz ta k że Z apow iednik Ł agodeehski, je d e n z re z e rw a tó w w głów nym g rzbie­

cie K aukazu, o raz okolice S u ch u m i nad M orzem C zar­

nym . 3*

Ryc. 1. G ościnny dom ek Ł agodechskiego Z ap o w ie d n i­

ka. Fot. Z. B ocheński

W ciśnięte w dolinę rzek i K u ry , m ilionow e m iasto T bilisi, z a sk a k u je d u żą ilością zieleni. W ielkom iejska zabudow a z n a jd u je się często w b ezp o śred n im sąsiedz­

tw ie n a tu ra ln y c h siedlisk na stro m y ch , sk alisty ch zboczach doliny, k tó re są tru d n o d o stę p n e dla lu d z ­ k ie j p e n e tra c ji i sta n o w ią środow isko życiow e d la w ielu d zik ich zw ierząt. Środow isko to u ro z m a ic a ją jeszcze trz y je zio ra, leżące w g ra n ic a c h m ia s ta : d w a n a tu ra ln e i je d n o zaporow e, najw ięk sze, z w a n e „Tbi- lisk im M orzem ”. Szczególnie jezioro L isi; położone w ysoko, w zachodniej części m ia sta , je s t w p o ró w ­ n a n iu z p ozostałym i b ard z iej za ro śn ięte i dizięki te m u spotkać ta m m ożna dużo p ta k ó w w o dnych. O gólnie rz u c a się w oczy stosunkow o du ża liczba p ta k ó w d r a ­ pieżnych, w id y w an y c h n a te re n ie m ia sta — w śród n ic h n ajcz ęśc iej o b se rw o w ałe m m yszołow y. Jak o cie­

k aw o stk ę opow iad an o m i o p u ch a cz u , k tó ry gnieździ się w sk a ła c h w po b liżu rzeźni m ie jsk ie j, a g łów nym sk ła d n ik ie m jego p o k a rm u są w y stę p u ją c e ta m liczn ie szczury. Z d ro b n y c h p ta k ó w śp ie w ają cy c h do n a jp o ­ spolitszych n a le ż ą jask ó łk i. G n iazd a ok n ó w ek b u d o ­ w a n e są często pod gzym sam i i o b ra m o w a n ia m i o kien zarów no sta ry c h b u d y n k ó w , ja k i now oczesnych blo­

ków m ieszkalnych. Szczególnie liczną ich kolonię, o w ielu d ziesiątk a ch gniazd, w id ziałe m n a dw orcu au to b u so w y m .

Z w ielu p a rk ó w T b ilisi n a jb a rd z ie j n a uw agę z a ­ słu g u je ogród botaniczny. J e s t b ardzo rozległy. P oło

-Ryc. 3. G órski potok w otoczeniu lasu liściastego w Z ap o w ie d n ik u Ł agodechskim . Fot. Z. B ocheński żony n a stoku w p o łudniow ej części m ia sta k ip i egzo­

ty c zn ą roślinnością. P o w stał w połow ie X IX w iek u , w m ie jsc u daw nego p a rk u , założonego jeszcze przez A rabów . R ośnie tu w iele g atu n k ó w p alm , bananow ce, za ro śla bam busów , a w szystko w śród k ęp rodzim ej ro ­ ślinności i o g rom nej ilości kw iatów . C ztery godziny ja z d y au to b u sem dzielą T bilisi od m iasteczka Ł ago- dechi. D roga b ie g n ie początkow o n a w schód przez okolice stepow e, bardzo suche, n a s tę p n ie sk ręc a w k ie ­ r u n k u p ó łnocnym , b y przekroczyć le siste pasm o G om - borskiego G rz b ie tu i zjechać w d o lin ę rzeki A łasań.

Je ste śm y w K ac h etii, p ó łnocno-w schodniej p ro w in c ji G ru z ji, o p ie ra jąc ej się o połu d n io w e stoki głów nego p a s m a K aukazu. Po p rzecięciu d o lin y d ro g a biegnie d a le j n a w schód u stóp gór. M iasto Ł agodechi je st siedzibą d y re k c ji jednego z n ajw sp an ia lsz y ch k a u k a ­ skich re z e rw a tó w przyrody, ja k im je s t Ł agodechski Z apow iednik. Z abu d o w an ia d y re k c ji i m u zeu m Z ap o ­ w ied n ik a z n a jd u ją się n a k ra ń c a c h m iasta. Z otacza­

jącego je p a rk u w chodzi się w p ro st do lasu. J e s t on tu stosunkow o m łody — liczy „tylko” około 200 la t i ro śn ie n a ru in a c h d aw n e j gruziń sk iej osady, o k tó ­ re j istn ie n iu p rze d w ielu set la ty św iadczą w yłącznie n ie w y so k ie w a ły z k am ien i, u k ła d a ją c e się w y raźn ie w re g u la rn e k sz tałty .

Ł ago d ech sk i Z ap o w ied n ik m a p ow ierzchnię 18 000 ha i p o w sta ł w ro k u 1912. Z n a jd u je się w k ącie G ruzji, g ran ic zą cy m z A ze rb e jd ża n em i D agestanem . W A zer­

b e jd ż a n ie zresztą ja k gdyby jego p rze d łu że n ie stanow i Z ap o w ied n ik Z ak a talsk i. W dru g iej połow ie X IX w ie ­ k u o b a t e re z e rw a ty w chodziły w sk ła d jednego le ­ śn ictw a, w k tó ry m przez p e w ie n okres, sto la t tem u, p ra c o w a ł jako n ad leśn iczy L u d w ik M łokosiew icz.

O kazy opisanego n a jego cześć przez T aczanow skiego w ro k u 1875 endem icznego kau k ask ieg o cietrzew ia L y - ru ru s m lo ko siew iczi (Tacz.) w id ziałem n ie ste ty tylko w y p ch a n e w m u zeu m Z ap o w ied n ik a, w salce, gdzie n a p rzeciw ległej ścianie w isi d uży p o rtre t M łokosie- w icza. In n y z k au k a sk ic h endem itów , P rim u la juliae, z o sta ł n az w a n y ta k n a cześć córki polskiego leśnika.

T rzy d n i p o b y tu w rez erw a cie pozw oliły je d y n ie n a p e n e tra c ję dolnego p ię tr a la su — odw iedzenie w yższych p ię te r w ym aga dłuższego poby tu . G órna g ra n ic a la su p rze b ieg a t u n a w ysokości ok. 2300 m n.p.m . — w yżej ro zciąg ają się zarośla k a rło w a te j brzozy p rzem ieszan ej z ro d o d en d ro n em , a n a stę p n ie łą k i alp ejsk ie. D olne p ię tro leśn e stanow i w sp a n ia ły la s liścia sty w ielo g atu n k o w y , w którego skład w cho­

d zą m . in. jesion, g rab k a u k a sk i C arpinus caucasicus, Ryc. 2. M ieszany la s Ł agodechskiego Z a p o w ie d n ik a —

część ro sn ą c a n a r u in a c h sta ro g ru z iń sk ie j osady. F ot.

Z. B ocheński

buk Fagus orientalis, orzechy, a ta k ż e p la ta n y i k a ­ sztany jad aln e. D rzew a często o b ra s ta ją festony b lu ­ szczu — należą one do 2 różnych gatunków . W p o d ­ szyciu ro śn ie dużo ostrężyn, różnych paproci, m. in.

języcznik, zw any tu „językiem je len im ”. Na te re n ie Z apow iednika ży je k ilk a se t *,tu ró w ” — ta k n azy w ają tu koziorożce, re p re z e n tu ją c e 2 g atu n k i: koziorożec k au k a sk i Capra caucasica i d agestański C. cylin d ri- cornis. O statnio p o ja w iły się ta k że czerw one w ilki C uon alpinus, choć w w y d an y m w ro k u 1965 kluczu do ssaków ZSRR n ie były z K au k azu podaw ane. W ie­

czoram i m ożna było obserw ow ać w iele n ietoperzy po­

lu ją cy c h n a ow ady, k tó re m asow o p rz y la ty w a ły do św ia tła — było ic h w id a ć po k ilk a w k ręg u św ia tła lam py. Je d e n znaleziony p a d ły n ależ ał do g atu n k u P ipistrellu s p ip istrellu s, spotykanego ta k że w Polsce.

O bserw ow ane p ta k i, re p rez en to w ały także g atu n k i spotykane w P olsce: dużo m yszołow ów , dzięcioły d u ­ że i zielone, kosy, strzyżyki, gile, zięby i jaskółki.

W p a rk u otaczającym d y re k c ję Z apow iednika g n ie­

ździły się n a d rze w ie m agnolii dzierzby czam oczełne.

Z gadów w idziałem tylk o 3 padalce. Ś w iat ow adów był bardzo b ogaty: w iele różnych chrząszczy, m otyli, a zw łaszcza ciem. Na w e ra n d ę dom u, w k tó ry m m ie­

szkałem , p rz y la ty w a ły do św ia tła osobniki także in ­ nych rzędów ow adzich — sieciarkij ję tk i i szarańcza- ki. Dookoła bez p rz e rw y g ra ły św ierszcze i cykady.

O sta tn im etap e m podróży była A bchazja, położona n ad M orzem C zarn y m w północno-zachodniej G ruzji, i je j stolica S uchum i. I t u podobnie ja k w T bilisi je st bardzo dużo zieleni. W ięcej je d n a k w idać roślinności egzotycznej — ro śn ie np. dużo ró żn y ch p a lm i eu k a­

liptusów , k tó re ju ż daw n o zo stały tu w prow adzone.

T u też z n a jd u je się liczący p o n ad 100 la t ogród b o ta ­ niczny, a w n im n a w olnym p o w ietrz u to w szystko, co u n a s w Polsce pieczołow icie hodow ane je st w szk larn iach , np. V ictoria regia.

G łów ną a tra k c ją śc iąg a jąc ą do S u ch u m i ogrom ne rzesze tu ry stó w , n ie ty lk o z re p u b lik Z w iązku R a ­ dzieckiego, są rozległe p la że n ad m orzem . Od b a łty c ­ kic h ró żn ią się one zasadniczo b ra k ie m p ia sk u — są k am ie n iste , a dno sto sunkow o szybko op ad a w głąb.

D la zoologa n ie w ą tp liw ie najciek aw szy m obiektem je s t w S u ch u m i tz w . „P ito w n ik obiezjan”. T en ogród hodow li m a łp należy do In s ty tu tu P atologii i T erap ii D ośw iadczalnej A k ad e m ii N auk M edycznych ZSRR.

P osiada obecnie około 3000 m a łp , rep rez e n tu ją c y c h w iele gatunków , pochodzących p rzew ażnie ze S tarego Ś w iata. P ołow a obecnego sta n u u rodziła się w „pitow - n ik u ”. J e s t to ju ż d ziew iąte p okolenie od założenia go w ro k u 1927. Część og ro d u m a łp d o stę p n a je st dla publiczności, g łów nym je d n a k celem je s t hodow la z w ie rząt d la b a d a ń nauk o w y ch . P ro w ad zi się tu obser­

w acje n ad a k lim a ty z a c ją i ogólną biologią poszcze­

gólnych g atu n k ó w , w y k o n u ję się b ad a n ia onkologicz­

n e i szereg innych. Poza ty m je st to baza h odow la­

n a d la całego Z w iązku R adzieckiego. Oczywiście, ta k d u że n ag ro m a d ze n ie m a łp p o w o d u je czasem n ieco ­ dzienne incydenty. O p o w iad a ła np. gospodyni dom ku, w k tó ry m m ie sz k ałe m nieopodal In s ty tu tu , że w je

-Ryc. 4. F ra g m e n t O grodu Botanicznego w S uchum i.

Fot. Z. B ocheński

Ryc. 5. P aw ian y n a w ybiegu w In sty tu c ie P atologii i T e ra p ii D ośw iadczalnej ANM ZSRR. Fot. Z. B ocheń­

ski

sieni 1977 p o ja w ił się w je j ogródku pew n ej soboty goryl. In sty tu t b y ł ju ż zam k n ięty , w ięc dopiero w po­

n ie d zia łe k ra n o opiek u n przyszedł po m ałpę, k tó ra przez d w a d n i zażyw ała sw obody spokojnie p asąc się n a owocach.

BO LESŁA W G O M Ó ŁK A (K raków )

W dokumencie STYCZEŃ— LUTY 1979 (Stron 30-33)

Powiązane dokumenty