• Nie Znaleziono Wyników

Nowoczesne zielone ściany

Pnącza rosnące w gruncie obok budynku zazwyczaj są odporne na choroby i szko-dniki, mają małe wymagania glebowe,

tolerują podsychanie gleby oraz okresowy wzrost zasolenia lub wilgotności. Jednak są sytuacje, gdy wszystkie te zalety to zbyt mało. Tam, gdzie oczekiwane są wertykalne, spektakularne kompozycje, właściwym wyborem jest zielona ściana.

Rośliny na niej posadzone nie mają zwy-kle kontaktu z gruntem.

Najbardziej wyrafinowane realizacje, w któ-rych podłoże dla roślin stanowi nie ziemia, a specjalny filc, zasilane są systemem hydroponicznym, co stanowi rozwiązanie ekskluzywne, przewidywalne, lecz bardzo kosztowne. Takie właśnie są zielone ściany projektowane przez słynnego francuskiego botanika Patricka Blanca. Jego realizacja z 2004 r. – zewnętrzna ściana na Musée du Quai Branly w Paryżu otworzyła całą serię równie śmiałych projektów, zarówno samego Blanca, jak i jego naśladowców.

Podziwiane powszechnie jego dzieła to m.in. tętniąca kolorami ściana Paseo del Prado CaixaForum w Madrycie1 (muzeum i ośrodka kultury stworzonego w interesu-jąco zaadaptowanym postindustrialnym budynku nieczynnej elektrowni z 1900 r.) oraz 23 zielone ściany w imponującym australijskim założeniu One Central Park w Sydney. Warto też zwrócić uwagę na stosunkowo niewielką, starannie zapro-jektowaną ścianę w mieście Avignon na południu Francji, bardzo malowniczą i chętnie fotografowaną przez turystów.

1 Powierzchnia zielonej ściany Paseo del Prado CaixaForum w Madrycie liczy 460 m2. Aby osiągnąć oczekiwany efekt, posadzono na niej ponad 15 000 roślin z 250 gatunków wybranych przez pro-jektanta tak, by wytrzymywały zarówno letni skwar, jak i mroźne zimy.

ciekawe realizacje

2 Imponująca ściana przed Centro Commerciale Fiordaliso w Rozzano o powierzchni 1263 m2 została zaprojektowana przez architekta Francesco Bollani.

Jej barwną kompozycję tworzy aż 44 000 bylin i mchów. Całkowity koszt tego projektu wyniósł 1 mln euro.

3 Pionowy ogród na fasadzie siedziby Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (ul. Krasickiego 20/22 w Warszawie) powstał w gruntownie przebudowanym, zmo-dernizowanym budynku z 1933 r., częściowo zniszczonym w czasie II wojny światowej. Na powierzchni 260 m2 posadzono tu ok. 20 gatunków roślin.

Tak, ściany w stylu Patricka Blanca są piękne, wspaniale harmonizują z budyn-kami. Dlaczego więc nie ma ich znacznie więcej? Otóż są to realizacje niezwykle kosztowne, zarówno na etapie tworzenia, jak i utrzymywania w nienagannym stanie.

W efekcie więcej analogicznych realizacji, choć o mniejszej skali, można współcze-śnie spotkać tam, gdzie koszt ich instalacji robi na inwestorach mniejsze wrażenie – na ścianach luksusowych budynków w Japonii, Tajlandii oraz w Emiratach Arabskich. Poza tym większa przewidywal-ność – dzięki zastosowaniu przemyślnego, opatentowanego rozwiązania inżynie-ryjnego – wcale nie oznacza pewności, że dana kompozycja się sprawdzi, że będzie dojrzewała wizualnie z oczekiwaną klasą. Pouczająca jest historia pierwszej, paryskiej ściany z Musée du Quai Branly, która już w latach 2017 i 2018 musiała być poddana gruntownej renowacji.

Tworząc wertykalne kompozycje, projek-tanci często czerpią inspiracje z innych, mniej typowych zastosowań zieleni, np.

doświadczeń, jakie płyną z zakładania i pielęgnacji zielonych dachów. Bardzo efektowne, a przy tym mniej kosztowne – zwłaszcza podczas ich tworzenia – są zielone ściany, na których rośliny wraz z ziemią umieszczone zostają w „kieszonkach” z mocnej agrowłókniny rozpiętej na murze, w strukturach przypominających plaster miodu, produko-wanych np. z recyklingowanego plastiku, lub w modułach ze stali albo aluminium, stosunko-wo trwałych i odpornych – pozwalających na dłuższe użytkowanie bez znacznych nakładów na ich bieżącą konserwację.

Rozwiązania tego typu bywają wkompono-wywane w elewacje jako ich stały element albo wykorzystywane w samodzielnych, mobilnych konstrukcjach, które w mia-stach pojawiają się czasowo – zdobiąc przestrzeń, wprowadzając życie pomiędzy betonowe struktury, wydzielając zielone enklawy. W przypadku każdego zastoso-wania zielone ściany w miastach zajmują mało miejsca, a dają ludziom możliwość obcowania z przyrodą, ulgę akustyczną i termiczną (zwłaszcza podczas letnich upałów), poprawiają mikroklimat oraz zwiększają korzystny bilans tlenowy.

I oczywiście podnoszą estetykę otoczenia.

Ostateczny efekt estetyczny oraz atrakcyj-ność zielonej ściany zależy od tego, jakie rośliny i w jakim układzie zostaną na niej posadzone. Z reguły dobrze sprawdzają się niewysokie byliny oraz niezbyt ekspan-sywne, ale silne pnącza. Gatunki jedno-roczne, sadzone sezonowo, mogą z kolei dodać kompozycji kolorów. Jeśli ściana ma być atrakcyjna przez cały rok, nawet 95% posa-dzonych na niej roślin powinny stanowić gatun-ki zimozielone. O doborze roślin decyduje m.in. nasłonecznienie przyszłej kompozycji czy ekspozycja na wiatr. Muszą też one jak najlepiej znosić niekorzystne warunki.

Należy więc wybierać odmiany żywotne, odporne na mróz, choroby i szkodniki.

Priorytetem jest witalność oraz zdrowie na-sadzeń: osłabione, zainfekowane egzem-plarze mogą stanowić ognisko zarazy dla sąsiadujących roślin, a każda nieplanowa-na wymianieplanowa-na nieplanowa-nasadzeń może być droga.

Kosztowna, jednak niezbędna, jest regu-larna konserwacja nasadzeń, przycinanie martwych roślin, usuwanie chwastów i bieżące wypełnianie szczelin oraz wszelkich luk w zaplanowanej kompozy-cji. Żeby uzyskać oczekiwaną bujność, wybrane rośliny muszą być posadzone gęściej niż w typowym ogrodzie, co ge-neruje koleje wyzwania – podczas sadze-nia, zabezpieczania ich potrzeb w czasie wzrostu (dostarczanie wody, składników mineralnych) i wtedy, gdy konieczna sta-je się wymiana części nasadzeń, do cze-go dochodzi np. po szczególnie mroźnej i wietrznej zimie lub gorącym i suchym lecie, gdy podlewanie okaże się niewy-starczające albo wadliwie zaplanowane.

Dlatego właśnie dywanowe, zielone ściany lepiej sprawdzają się w klimacie umiarkowa-nym, gdzie rzadziej występują ekstremalne zmiany temperatury i wilgotności.

Piękne realizacje zobaczyć można w Wielkiej Brytanii, np. w Londynie – kompozycja na budynku przy Fenchurch Street 20, zielona ściana na hotelu Ru-bens w pobliżu Pałacu Buckingham, oraz w północnych Włoszech, gdzie np. impo-nujący wielkością i jakością kompozycji roślinny dywan zdobi centrum handlowe pod Mediolanem (Centro Commerciale Fiordaliso w Rozzano).2 Jedna z pierw-szych polskich zielonych ścian pojawiła się w 2013 r. na warszawskim Mokotowie.

Wkomponowana została w elewację sie-dziby Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.3 Wertykalna zieleń? Wspaniale, że jest jej coraz więcej. Jednak planując trwałe związki zieleni i architektury koniecznie uwzględniać należy znaczną liczbę zmiennych. Czasem trzeba przewidywać wręcz sprawy na pozór nieprzewidywalne – wpływ mrozu, silnego słońca lub wiatru, a nawet gwałtowny spadek dostępno-ści środków, które można przeznaczać na utrzymanie zielonej konstrukcji na właściwym poziomie, pod względem jej trwałości, bezpieczeństwa, estetyki.

Uwzględniając to, częściej będziemy się mogli cieszyć zielenią rozsądnie zaplano-waną, piękniejszą, właściwie utrzymaną.

Zachęcającą do wdrażania kolejnych zielonych eksperymentów. ◄ Zielona ściana Musée du Quai Branly w Paryżu

(fot. Lauren Manning/Wikipedia)

Fragment nasadzeń na budynku przy Fenchurch Street 20 w Londynie (fot. B. Czerniawska)

ciekawe realizacje

ubezpieczenia

Z

praktyki ubezpieczycieli wynika, że nad ubezpieczeniem nadwyż-kowym powinny zastanowić się zwłaszcza osoby kierujące budową.

Ryzyko związane z problemami z realiza-cją inwestycji lub szkodą na osobie jest duże, a roszczenia wysokie.

1. Rośnie liczba pozwów, obrona jest trudna i kosztowna

Inwestorzy, firmy wykonawcze, samo-rządy posiadają swoje działy prawne, pomoc prawna poszkodowanym się pro-fesjonalizuje, kancelarie odszkodowaw-cze poszukują nowych pól aktywności.

To wszystko zwiększa ryzyko dochodze-nia roszczeń, zaś osoba, wobec której są one kierowane, często staje bezradna wobec konieczności zgromadzenia środków dowodowych i podejmowania czynności procesowych.

Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest bardzo dobrym narzędziem obrony przed roszczeniem zarówno od strony faktycznej, jak i finansowej. Obrona ta jest w interesie ubezpieczyciela, a w dro-dze umowy zobowiązuje się on zarówno do podejmowania czynności faktycznych dla obrony ubezpieczonego przed nieza-sadnym roszczeniem (np. powołania eks-perta dla wyjaśnienia przyczyny szkody), jak i do finansowania jej kosztów (np.

po-krycia kosztów ekspertyzy). Warto jednak zwrócić uwagę, że w przypadku zawarcia wyłącznie ubezpieczenia obowiązko-wego na minimalną sumę gwarancyjną, po wypłacie odszkodowania w wysoko-ści 50 000 euro zobowiązanie ubezpie-czyciela do prowadzenia obrony wygasa.

Poprzez podwyższenie sumy gwarancyj-nej ubezpieczony zyskuje obronę także dla kolejnych roszczeń, zgłaszanych po wypłacie 50 000 euro.

2. trzeba naprawić pełną szkodę Przepisy prawa dotyczące odpowie-dzialności cywilnej za szkodę przewi-dują zasadę pełnej odpowiedzialności.

Oznacza to, że sprawca szkody jest zobowiązany do naprawienia jej w takiej wysokości, w jakiej poniósł ją poszkodo-wany. Jedynym wyjątkiem od tej zasady jest odpowiedzialność pracownika (osoby zatrudnionej na umowę o pracę), która jest ograniczona do trzykrotno-ści miesięcznego wynagrodzenia. We wszystkich innych przypadkach sprawca zobowiązany jest naprawić pełną szkodę, zarówno w zakresie strat rzeczywistych, jak i utraconych korzyści.

W umowach o wykonanie prac zdarzają się postanowienia o ograniczeniu odpo-wiedzialności, z których wynika, że np.

wykonawca nie będzie odpowiedzialny

za szkody przekraczające pięciokrotność wynagrodzenia z tytułu realizacji umowy.

Takie postanowienia obowiązują jednak tylko strony kontraktu, a poszkodowane osoby trzecie są uprawnione do docho-dzenia odszkodowania w wysokości pełnej wartości poniesionej szkody.

Ubezpieczyciel z umowy ubezpieczenia OC odpowiada za szkodę w granicach ustalonej sumy gwarancyjnej. Jeżeli należne odszkodowanie jest niższe niż suma gwarancyjna, wypłaca 100%

odszkodowania, a jeżeli jest wyższe niż suma gwarancyjna, wypłaca pełną sumę gwarancyjną. Suma gwarancyjna w ubezpieczeniu obowiązkowym wynosi 50 000 euro. Jeżeli wyrządzona szko-da przekracza tę kwotę, ubezpieczony będzie zobowiązany pokryć różnicę w odszkodowaniu z własnego majątku.

3. Mały zarobek, duża szkoda. I duże roszczenia

Ryzyko wyrządzenia szkody nie jest współmierne do wartości realizowa-nych usług. O rozmiarze szkody i jej prawdopodobieństwie decyduje szereg czynników, m.in. rodzaj prac, warun-ki ich wykonywania, doświadczenie, standardy i zabezpieczenia, współpraca z kontrahentem. Na pewno nie można stosować obiegowego twierdzenia: moje Anna Sikorska-Nowik

Biuro Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej ERGO Hestii Maria Tomaszewska-Pestka Agencja Wyłączna ERGO Hestii

8 powodów, dla których