Praca nad łam aniem szyfrów nie
m ieckich sil zbrojnych (w ojska lą
dow e, m ary n ark a i lotnictw o), w tym tak że w y w iad u w ojskow ego (A bw ehry) i policji politycznej (SS -S D ) była najbardziej strzeżoną ta
je m n icą O ddziału II SG. N osiła ona od 1938 r. kryptonim O peracja „W i
cher” . Nadal niezbyt w ielu Polaków zdaje sobie spraw ę z tego, że w ysi
łek polskich m atem atyków, dzięki zapleczu logistycznemu W P i współ
pracy technicznej z francuskim w y
w iadem w ojskow ym (2 Biuro), a od lipca 1939 r. także przy w spółpracy z w yw iadem brytyjskim , je st uw a
żany dzisiaj na św iecie za drugie
-po bom bie atom owej - najw ażniej
sze osiągnięcie naukow e aliantów z czasu II w ojny św iatow ej. D okona
nia polskich kryptologów w dużej m ierz e p rz y c z y n iły się tak ż e do późniejszego zw ycięstw a aliantów, a przede w szystkim skróciły o kil
ka lat koszm ar wojny i ludobójstwa.
Początek operacji je st zw iązany z Instytutem M atem atyki U niw er
sytetu Poznańskiego, którego pro
fesor - Zdzisław K rygow ski - na prośbę Sztabu G łów nego zorgani
zow ał kurs kryptologiczny dla naj
zdolniejszych i perfekcyjnie w łada
ją c y c h ję z y k ie m niem ieckim stu dentów. W ykładowcam i byli cyw il
ni k ry p to lo d z y i w o jsk o w i: m jr Franciszek Pokorny, kpt. M aksym i
lian Ciężki oraz inż. Antoni Palluch.
Po ukończeniu kursu i studiów, naj
lepszy z nich M arian Rejew ski
-U góry: okładka biuletynu The Enigma Bul- letin, pod red. dr. Zdzisława Jana Kapery.
U dotu - od lewej - Marian Rejewski, Hen
ryk Zygalski, Jerzy Różycki.
W końcu grudnia 2002 r. m inęła siedem dziesiąta rocznica złam ania przez polskich m atem atyków i zespół oficerów z Biura Szyfrów i R adiow yw iadu [BS-4] O ddziału II Sztabu G łów nego W ojska Polskiego kodu niem ieckiej m aszyny szyfrującej Enigm a, która znalazła zastosow anie w licznych szta
bach traktatowej Reichswehry, a po 1933 r. była m asow o w ykorzystyw ana w W ehrmachcie. B iurem kierow ał ppłk dypl. G w ido Karol Langer.
18 w rześnia tego roku w W arszawie odsłonięto tablicę upam iętniającą w ybitnych m atem atyków - poznaniaków M ariana R ejew skiego i Henryka Zygalskiego oraz kresow ianina Jerzego Różyckiego. W uroczystości wzięli udział m .in. am basador W ielkiej Brytanii M ichael Pakenheim i siostrzenica M. Rejew skiego - M aria Bryschok.
T H E E N I G M A B U L L E T IN
E d ite d b y D r . Z d z is ła w J a n K a p c r a N o . 1 D e c e m b e r 1990 K r a k ó w f C r a c o w ) . P o l a n d
l u t y - m a rzec 2 0 0 4
75
w yjechał do G etyngi żeby odbyć staż na tam tejszym uniw ersytecie.
W 1930 r., po pow rocie do kraju, objął stanow isko asystenta w Insty
tucie M atem atyki w Poznaniu. Po dwuletniej pracy z grupą m atem a
tyków w filii Biura Szyfrów O ddzia
łu II SG w Poznaniu, 1 w rześnia 1932 r. trójka m atem atyków zosta
ła zatrudniona w BS-4. Ich pierw szym, sam odzielnym osiągnięciem było złam anie czteroliterow ego ko
du niem ieckiej m arynarki wojennej (R eichsm arine).
M atem atyczne rozwiązanie taje
m nicy Enigm y przez M. Rejewskie- przy kodowaniu znanymi Polakowi w y d arz en ia m i z histo rii N iem iec (ulubiona postać Fryderyk Wielki).
Praktyczne złam anie szyfru, które nastąpiło w styczniu 1933 r., było zasługą H. Zygalskiego i J. Różyc
kiego. Odtąd aż do 1939 r. BS-4 prze
kazywało via Sztab Główny kierow
nictwu w ojska i politycznem u pań
stwa informacje o niemieckich siłach zbrojnych i policji. Sukces Polaków byłby niepełny bez współpracy z kpt.
Gustave Bertrandem, który we fran
cuskim 2. Biurze kierował podobną do polskiej kom órką (Służba Szy
frów SGen. i Sek. D). O sukcesie w pracy wywiadowczej decyduje czę
sto przypadek. I właśnie taki zdarzył się Francuzom, do których zgłosił się w 1931 r. pracownik Chiffrierstelle (C h i-D ie n st) [od 1934 r. w For- schungsamt] - Hans Thilo Schmidt, ps. „ A sch e” (był b ratem gen. R.
Schmidta, twórcy doktryny pancer
nej W ehrmachtu), który dostarczył m.in. różne rodzaje kodów (Satzbii- cher), kod „czarny” (Schwarzes Satz- buch), klucze szyfrów tradycyjnych (ręcznych), sztabowy (Stabsschlüs- sel), służby łączności w ojsk lądo
w ych (H e rre s-N ach rich ten m ittel- schliissel), dla łączności z władzami cywilnymi (Zivil-Zahlenschlüssel), dla łączności z policją kolejową, a
później tabele kluczy na każdy m ie
siąc - niezwykle ważne dla BS-4.
Do osiągnięcia pełnego sukcesu, poza perfekcyjną znajom ością m a
tem atyki, potrzebna była w iększa liczba m aszyn deszyfrujących (eg
zem plarz handlow y Enigm y BS-4 za k u p iło w N iem czech zn aczn ie w cześniej). W lutym 1933 r. O d
dział II SG zlecił W ytwórni R adio
technicznej AVA, której w spółw ła
ścicielam i byli bracia Ludom ir i Le
onard D anielew iczow ie, inż. A nto ryczny zakaz rozm awiania z kim kol
wiek, naw et z kadrowymi pracow nikami o Enigmie. Dla bezwzględ
nej ochrony operacji w maju 1938 r.
zespół kryptologów został przenie
siony z budynku G eneralnego In
spektoratu Sił Zbrojnych na placu Saskim w W arszawie do now ocze
snego i supertajnego ośrodka w La
sach K abackich (Pyry). Z anim to n astąp iło , w sty czn iu 1938 roku, sz e f Sztabu G łów nego polecił prze
prow adzenie eksperym entu, który m iał dać odpow iedź na pytanie, w jakim stopniu zespół BS-4 potrafi praktycznie odczytać treść tajnych radiogram ów W ehrm achtu i policji.
W trw ającej dw a tygodnie próbie generalnej dziesięciosobow y zespół kryptologów i operatorów, wsparty oficeram i biura, wykazał, że je st w stanie rozw iązać i odczytać od po
czątku do końca 75 proc. całości p rzechw yconych depesz Enigm y.
Ze spraw ozdania ppłk. G. Langera w ynika, że był to rezultat znakom i
ty, zw ażyw szy na to, iż część m ate
riału z n asłu ch u rad io w eg o była zniekształcona bądź niekom pletna w skutek zakłóceń w odbiorze.
15 w rześnia 1938 r., czyli na dwa tygodnie przed M onachium , N iem cy całkow icie zmienili sposoby szy
frow ania w 30 tys. m aszyn będ ą BS-4 gotowe podzespoły urządze
nia. Rów nocześnie z „bom bą”, H.
Zygalski dla rozw iązania zagadnie
nia podw ójnego klucza szyfrogra
m ów opracow ał kom plet (26 arku
szy) płacht perforow anych (51 x 51 otw orów ). M etoda ta p o legała na znalezieniu prześw itu w kom plecie płacht perforow anych, co oznacza
ło złam anie szyfru. W grudniu 1938 r. w m aszynach szyfrujących w pro
w adzono kolejne utrudnienia - do
datkow e w irniki szyfrujące (liczba ich w zrosła do pięciu). W krótkim czasie zespół m atem atyków uporał się z kolejnym m erytorycznym w y
zwaniem , ale do w pełni spraw ne
go funkcjonow ania system u deszy- frażu potrzebnych było ju ż nie sześć bom b, ale sześćdziesiąt, i tyle samo kom pletów płacht. Walka o tajem ni
ce staw ała się coraz kosztow niej
sza... Przełom w tej dziedzinie m o
gło przełam ać urządzenie, które po
wstało kilka lat później - ju ż pod nych Francji i po raz pierwszy W iel
kiej Brytanii doszło 9 -1 0 stycznia 1939 r. w P aryżu. P oniew aż nie przedstaw ili oni Polakom konkret
nych propozycji, BS-4 nie ujaw nił szczegółów Operacji „W icher” . 15 m arca 1939 r. W ehrm acht zajął Pra
gę i resztę Czech, a Słow acja zosta
ła całkow icie uzależniona. W poło
w ie lipca 1939 r., wobec nieuchron
nej groźby wojny, szef sztabu gen.
W. Stachiew icz w ydał rozkaz BS-4 do przekazania całości w iedzy teo
retycznej i praktycznej wyw iadow i francuskiem u i brytyjskiem u. M ię
dzy 26 a 28 lipca w W arszawie i w Pyrach nastąpił pokaz m ożliw ości polskiego zespołu m atem atyczno- technicznego, a po nim przekazanie m aszyn. Brytyjczykom Enigm ę do
76
IN D E K S n r 1 -2 (49-50)starczyło francuskie 2. Biuro w spe
cjalnej m isji kurierskiej. 1 września ośrodek BS-4 w Lasach K abackich został w ysadzony w pow ietrze, m a
szyny zniszczono w trakcie odw ro
tu kolum ny ew akuacyjnej ku grani
cy państw ow ej z Rum unią. Z B u
karesztu, dzięki interw encji płk. G.
Bertranda, ekipa polskich m atem a
tyków , w ojskow ych i inżynierów cyw iln y ch AVA d o tarła w końcu września do Paryża. W krótce zostali przew iezieni do O środka „B runo”
w Chateau de V ignolles (m. Gretz Armainvillers) położonego około 40 km od Paryża, gdzie kontynuow ali odczytyw anie niem ieckich depesz, instrukcji i rozkazów . 8 kw ietnia O środek „B runo” uprzedził francu
ski sztab generalny o planow anym ataku na N orw egią, a następnie o agresji na H olandię i Belgię. Po ka
pitulacji Francji w czerw cu 1940 r., G. Bertrand przetransportował część Polaków do Algierii, a stamtąd po
now nie na kontynent do m iejsco
w ości U zes (O środek „C adix” ) w c z ę ś c i F ra n c ji a d m in is tro w a n e j przez m arszałka Philippe Petaina.
Po likw idacji 12 listopada 1943 r.
tzw. Wolnej Strefy, część Polaków przez H iszpanię dotarła do Wielkiej Brytanii. N iektórzy podczas prze
p raw y zo stali a reszto w an i p rz ez gestapo i osadzeni w obozach kon
c e n tra c y jn y ch . P o d c zas p o d ró ży morskiej na storpedow anym statku zginął m.in. Jerzy Różycki. W W iel
kiej B ry tan ii P olaków nie d o p u sz c z o n o do w sp ó łp ra c y . Z o sta li przydzieleni do polskiej, wojskowej jednostki radiowej w Stanm ore-Bo- xm oor pod Londynem , gdzie praco
w ali do końca wojny.
Po w ojnie przez dziesięciolecia przede w szystkim Brytyjczycy sta
rali się nie pam iętać o sukcesie pol
skiego sojusznika. G orzkie w tym w zględzie są słow a Strum pha Wojt
kiew icza, który jak o oficer praso
w y i szef kw atery prasowej naczel
nego w odza wiele w idział i słyszał.
Podczas wojny niejeden rzeczyw i
ście wielki wyczyn polskiego m ary
narza, lotnika, żołnierza lądowego czy w ynalazcy byw ał na Wyspach B rytyjskich p rzem ilcza n y w skutek
lekceważącego stosunku do >foreig- nerów<, bądź źle zrozum ianych na
rodowych am bicji [...]. Tak się skoń
czył >marsz w historię< piętnastu P olaków w obronie O jczyzny i św ia
ta - zapracowanych, cichych, o bez
p ieczn e życie i zaszczyty nie stoją
cych...
Nie mówili o tym także z innego pow odu, bow iem Enigm a w zm o
dyfikowanej formie, jako Ultra, była nadal w ykorzystyw ana. W Polsce o tym w y w iad o w czy m o siąg n ięciu O ddziału II SG W P po raz pierw szy napisał w 1967 r. W. Kozaczuk.
Potw ierdzony przez niego fakt teo
retycznego i praktycznego złam ania Enigm y ju ż przed w ybuchem w oj Jednak głów na zasługa w deprecja
cji polskiego w kładu w złam anie szyfrów Enigm y spoczyw ała na by
łym tw órcy i dow ódcy brytyjskiej Specjalnej Służby Łączności, odpo
w ied z ialn ej za ro z p ro w a d z an ie i zabezpieczanie inform acji uzyska
nych ze źródła „U ltra” - F. W. Win- terbotham ie. Po w ielu dziesięciole
ciach zm ow y m ilcz en ia, d o p iero a m e ry k a ń s k i h is to r y k i z n a w c a kryptologii David Kahn w ym ienił z nazw iska polskich m atem atyków . U jaw nił także fakt przekazania m a
szyn aliantom oraz stw ierdził, że
„E nigm a” była najw iększą tajem ni
cą wojenną p o bom bie atom owej.
N iezw ykłe zasługi w przypom i
naniu św iatu polskiego osiągnięcia k ry p to lo g ic z n e g o m a prof. J ó z e f G arliński, m ieszkający w Londynie (wielokrotnie gościł w Opolu), który je st jednym z niew ielu historyków polskich, od daw na konsekw entnie w swoich publikacjach podkreśla
jącym , że to polska m yśl naukow o- techniczno-w ojskow a spraw iła, iż szyfry zachodniego sąsiada zostały złam ane na długo przed 1 września historia radiow yw iadu w pierw szej połow ie XX w. Dzięki pom ysłow ej
skim, są przeznaczone przede w szy
stkim dla czytelnika zachodniego.
W intencji w ydaw cy m ają one upo
w szechniać w św iecie dokonania polskiego B iura Szyfrów i R adio
w yw iadu, w tym także ludzi, którzy prow adzili heroiczne zm agania in
telek tu aln e nad m eryto ry czn y m i lo g isty c z n y m zła m a n ie m kodów szyfrow ych III Rzeszy.
Aleksander Woźny
4 m arca 2003 r. odbyło się spotkanie licznej grupy studentów i pracow ników naukow ych z dr. Z. J. Kaperą. Podczas sugestyw nie prze
prow adzonego w ykładu gość z K rakow a zaprezentow ał zebranym przyw iezione z m uzeum w B letchley Park tzw. żółte kartki „U ” , które otrzym yw ał tylko prem ier brytyjskiego gabinetu w ojennego W inston C hurchill.
l u t y - m a rzec 2 0 0 4